Nowa płyta Marii Sadowskiej "Spis treści" - premiera już 8 czerwca. Tymczasem przedstawiamy fragment wywiadu, w którym Maria opowiada o swojej drugiej, wielkiej pasji – filmie.
O czym jest twój film "Non stop kolor"?
O zagubieniu i niedojrzałości. Trochę mnie już to nie dotyczy, jestem już dorosła, aczkolwiek lubię pielęgnować dziecko w sobie. To przywilej artystów… Scenariusz "Non stop kolor" napisałam dość dawno więc choć bohaterka filmu jest pod wieloma względami do mnie podobna, ja jestem już na zupełnie innym etapie życia. "Non stop kolor" jest o takim momencie, kiedy zupełnie nie wiesz co chcesz ze sobą zrobić, nie wiesz dokąd zmierzasz, nie masz żadnych wytycznych. Wszystko wokół się rozpada. Mój film jest więc smutniejszy niż moje piosenki.
Co będzie, kiedy staniesz przed wyborem - muzyka czy film?
Myślałam o tym, stanę przed nim na pewno. W tej chwili muzyka jest na pierwszym miejscu, film natomiast jest moim kosztownym hobby. W przyszłości chciałabym jednak przesunąć środek ciężkości na film. Z muzyką wiesz jak jest – trzeba być piękną i młodą, trzeba mieć kondycję fizyczną. Póki mam siłę grać koncerty, zarywać noce… będę to robić. Ale kiedyś chciałabym skupić się wyłącznie na filmie.
Jakie filmy chciałabyś kręcić?
Kino obyczajowe. Tragikomedie. Filmy słodko-gorzkie.
Uwielbiam Antonioniego i Bertolucciego, Sophie Coppolę, Martina Scorsese. Mam zresztą różne inspiracje. Kiedy szłam do szkoły filmowej fascynowałam się Fellinim i Rybczyńskim, odjechaną formą, surrealizmem. Nie miałam pojęcia czym jest reżyseria, myślałam że to wymyślanie jakichś dziwnych obrazów. Nie mam pojęcia jak ja się tam dostałam. (śmiech) Dopiero w szkole dowiedziałam się, że najważniejsza jest literatura, rys psychologiczny postaci, praca z aktorem, a najtrudniejszą rzeczą jest odtworzenie rzeczywistości. Teraz jest jeszcze trudniej, bo przez ekspansję telewizji kino obyczajowe musi konkurować z telenowelą, a przy tym musi być tak zrobione, żeby telenowelą nie być. To trudne zadanie.
Fascynuje się też dokumentami, dosyć fajne robiłam na studiach i chciałabym kiedyś do dokumentu wrócić. To nieprawdopodobna przygoda, zostawić swoją tożsamość za drzwiami i przez dłuższy czas żyć życiem kogoś innego.
Ale na razie przede mną premiera płyty, czyli praktycznie dokumentalny zapis wręcz biograficzny – słucham jej i… czuję, że w tym momencie życia zdecydowanie wolę być sobą i tylko sobą!
Film Marii Sadowskiej "Non stop kolor" powstał w ramach programu "30 minut" koordynowanego przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich - Studio "Młodzi i Film" im. Andrzeja Munka. Filmy "Demakijażu" to autorskie wypowiedzi młodych kobiet na współczesne tematy, europejskie, świeże kino. Wszystkie trzy reżyserki są przed pełnometrażowym debiutem fabularnym.
Maria Sadowska w "Non stop kolor" ukazuje muzyczne środowisko warszawskiego clubbingu - pokolenie bez rewolucji i kultury kochające muzykę i nieustającą zabawę. Z kolei "Droga wewnętrzna" Doroty Lamparskiej jest alegoryczną opowieścią o wyborach młodych ludzi i ograniczeniach, z jakimi się stykają. "Pokój szybkich randek" Anny Maliszewskiej to przejmująca historia o naturze miłości w obliczu nagłego nieszczęścia i próby czasu.
Obecnie trwają prace nad czołówką filmu, spajającą wszystkie trzy nowele. Studio Munka prowadzi rozmowy o dystrybucji filmu; będzie on rozpowszechniany w kinach i na DVD.
"NON STOP KOLOR"
Trzydziestoletnia Muza budzi się rano pod pomnikiem Chopina w Łazienkach. Nie pamięta skąd się tam wzięła, nie może znaleźć swojego samochodu, więc jedzie porannym tramwajem do domu na Ursynowie. Pod drzwiami okazuje się, że zgubiła też klucze od mieszkania. Muza rozpoczyna więc długą wędrówkę po Warszawie w ich poszukiwaniu.
Maria Sadowska - reżyser, piosenkarka, kompozytor, aranżer, producent. Ukończyła Akademię Filmu i Telewizji w Warszawie oraz Wydział Reżyserii PWSFTviT w Łodzi. Jej etiuda fabularna pt. "Skrzydła" pokazywana była na wielu międzynarodowych festiwalach filmowych, m.in. w Moskwie, Taipei, Bolonii, Barcelonie, Istambule czy Paryżu. Inne filmy Marii Sadowskiej to: "Przesłuchanie", "Na chwilę przed…", "Kilka scen z życia artysty", "Kim jestem w dalszym ciągu", "Zmogus-Zuvis" ("Człowiek Ryba") oraz "Pokochaj mnie trochę…"
Sony Music Entertainment
Komentarze (0)