EODM (czyl skrót od Eagles Of Death Metal – co powinno już wyjaśnić nurt muzyczny, jaki reprezentuje grupa) znów powraca na scenę! Muzycy, po 7 latach przerwy, promują swój najnowszy album - “Zipper Down” nagrany w legendarnym studio Pink Duck Studios w kalifornijskim Burbank.
EODM to amerykański duet starych, dobrych kumpli – Jessie „The Devil/Boots Electric” Hughes (wokalista oraz gitarzysta) i Josh "Carlo Von Sexron / Baby Duck" Homme (perkusja, gitara elektryczna, gitara basowa, instrumenty klawiszowe, wokal). Znów mamy do czynienia z grange rockiem i ciężkim brzmieniem death metalu. Autorami piosenek są Hughes i Homme. Obaj panowie nagrali również wokale oraz instrumenty. Na krążku znajdują się również covery (np. Duran Duran “Save A Prayer”). Fani z pewnością nie będą zawiedzeni i przekonają się, że warto było czekać na naprawdę dobrą, nową płytę.
Ciekawostką jest, że muzycy zanim powstali – słuchali i inspirowali się… polskimi brzmieniami! Josha Homme, chcąc zapoznać przyjaciela z ulubionym gatunkiem muzycznym i jednocześnie namówić go do założenia własnej kapeli – puszczał mu Vadera (zespół z Olsztyna, powstały w 1983 r., grający death metal i trash). Nic dziwnego, że „Orły” postanowiły potem zagrać w Polsce – muzycznej kolebce wielu gwiazd. EODM zagrali w Warszawie koncert w 2009 roku, a teraz wraz z premierą najnowszej płyty, o której z pewnością będzie głośno, przygotowali wyjątkową zachętę, specjalnie dla polskich fanów!
Zobaczcie filmik od Jessego, a nową płytę wybuchowego duetu dostaniecie na empik.com.
Komentarze (0)