Spis treści:
  1. O co chodzi w Dzienniku Cwaniaczka?
  2. Dlaczego Dziennik cwaniaczka jest ważny?
  3. Dziennik cwaniaczka – czyli każdego z nas

W 2007 roku przy okazji premiery pierwszej książki Jeff Kinney nie mógł nawet podejrzewać, że osiągnie tak spektakularny sukces. Zabawne historyjki o życiu Grega Heffleya – zwykłego ucznia amerykańskiego gimnazjum (w oryginale middle school) – okazały się tym, czego nastoletni czytelnicy potrzebowali. I szybko zapragnęli więcej.

Premiera książki „Dziennik Cwaniaczka. Główka pracuje” (to już 18 pozycja z cyklu!) udowadnia, że Jeff Kinney nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i wciąż lubi powracać do swojej najpopularniejszej postaci.

Pozostaje tylko pytanie – dlaczego seria cieszy się taką miłością fanów?

O co chodzi w Dzienniku Cwaniaczka?

 O czym jest „Dziennik cwaniaczka”? W dużym skrócie: o życiu i przygodach Grega Heffleya, jednego z wielu typowych uczniów amerykańskiej szkoły. Nasz główny bohater z pozoru niczym szczególnym się nie wyróżnia: nie odnosi ogromnych sukcesów, nie jest rozgrywającym szkolnej drużyny futbolowej, ani nie cieszy się wśród innych uczniów ogromną popularnością. To, jak mówi oryginalny tytuł serii,  wimpy kid – „słabeusz”/„mięczak.”

Jednak to właśnie słabość jest największą zaletą Grega jako bohatera pierwszoplanowego. Tytułowy „Cwaniaczek” szybko staje się lustrem, w którym mogą przejrzeć się nastoletni czytelnicy. W końcu każdy z nas czasami czuł się gorzej w szkole, a nadmiar obowiązków i próba dogadania się z rodzicami spędzały sen z powiek.

Jeffowi Kinneyowi udało się stworzyć postać wielowymiarową, wyrazistą i przy tym do bólu prawdziwą. Greg Heffley naprawdę jest zwykłym nastolatkiem, ma swoje wady i popełnia błędy, ale nie brakuje mu humoru, inteligencji i spostrzegawczości. Tego „Cwaniaczka” trudno nie polubić.

Dlaczego Dziennik cwaniaczka jest ważny?

Ogromnym atutem wszystkich tomów z serii „Dziennik Cwaniaczka” jest ich wyjątkowy styl. Całość została napisana w formie pierwszoosobowej, jako pamiętnik głównego bohatera. Autor z ogromną wprawą wykorzystuje „młodzieżowy” styl pisania, w żadnym momencie nie popadając w sztuczność czy niezamierzoną autoparodię. „Dziennik Cwaniaczka” naprawdę brzmi, jakby pisał go strudzony nastolatek i dzięki temu całość czyta się tak dobrze.

W każdym kolejnym tomie widać, że Kinley dobrze rozumie problemy z jakimi borykają się wszyscy nastolatkowie i umie podejść do nich z odpowiednim dystansem, jednocześnie nie umniejszając ich wagi. Historyjki opowiadane z perspektywy Grega mają w sobie dużą dozę autentyczności i młodym czytelnikom łatwo w nich odnaleźć elementy z własnego życia. Do tego całość została dopełniona niewymuszonym humorem oraz naprawdę celnymi spostrzeżeniami dotyczącymi świata widzianego z perspektywy nastolatka. Dzięki temu nawet proste opowiastki dotyczące np. pomocy mamie w ogrodzie czy rodzinnej wycieczki samochodem, stają się autentycznie zabawne i wciągające.

Dużą siłą „Dziennika Cwaniaczka” jest także plejada barwnych bohaterów, których poznajemy na przestrzeni kolejnych tomów. Od kolegów i koleżanek ze szkoły, przez nauczycieli, aż po najbliższą rodzinę –  wszyscy są miejscami przerysowani (w końcu opowiada nam o nich nastolatek!), ale w żadnym momencie nie stają się niewiarygodni czy nieprzyjemni w odbiorze.  Relacje między nimi a Gregiem bywają skomplikowane, jednak na koniec „Dziennik Cwaniaczka” ma ciepłą i podnoszącą na duchu wymowę. To cykl, od którego robi się miło na sercu.

Dziennik cwaniaczka – czyli każdego z nas

Idealnym uzupełnieniem uroku tych książek dla dzieci jest forma wydania. Każdy tom wygląda w środku jak zeszyt w linie, a kolejne akapity rozdzielają charakterystyczne, proste ilustracje. Dla wielu współczesnych dzieciaków „Dziennik Cwaniaczka” może być podobnym doświadczeniem, co seria o „Mikołajku” Renego Goscinnego dla starszych czytelników. To wciągająca, dobrze przemyślana i zabawna seria książek dla dzieci, które będą sprawiać przyjemność nawet po wielu latach od pierwszej lektury. Warto się o tym przekonać na własną rękę – nawet jeżeli czasy szkolne mamy już dawno za sobą.

Więcej tekstów o książkach dla dzieci znajdziecie na Empik Pasje w dziale Pasje Dziecka.

Zdjęcie okładkowe: źródło: shutterstock.com