"Niech moc będzie z Tobą”, lub w wersji anglojęzycznej: „May The Force be with you” – tę frazę znają nie tylko najbardziej zagorzali fani uniwersum Gwiezdnych Wojen. A od „May The Force…” tylko jeden krok dzieli nas od „may the fourth”… I to właśnie ta gra językowa sprawiła, że 4. maja jest celebrowany przez fanów Jasnej i Ciemnej Strony Mocy jako Dzień Gwiezdnych Wojen.

A że w świecie Star Wars działo się w ostatnim roku naprawdę wiele – warto przyjrzeć się bliżej fenomenowi serii sci-fi stworzonej niemal 40 lat temu. Poczuj zatem Moc i wyrusz w tę podróż razem z nami!

Star Wars 101, czyli o co w tym wszystkim chodzi?

Nie czarujmy się: fanów gwiezdnej sagi nie trzeba przekonywać do tego, by sami odkrywali i eksplorowali uniwersum Gwiezdnych Wojen. Oni z niecierpliwością czekają na każdą premierę – nie tylko filmową, ale i gier komputerowych oraz innych gadżetów związanych ze Star Wars.  Tym zaś, którzy nie bardzo rozumieją, na czym polega fenomen tej opowieści spieszymy z wyjaśnieniami.

Wszystko zaczęło się nie tak dawno temu, w nie tak odległej galaktyce – bo w USA. W 1979 roku odbyła się premiera filmu „Gwiezdne Wojny: Nowa Nadzieja”. To w nim poznaliśmy młodego Luke’a Skywalkera, syna potężnego rycerza Jedi, krok po kroku odkrywającego Moc, która w nim drzemie  i która w końcu pozwoli mu uwolnić świat spod złowrogich, imperialnych rządów Sithów – czarnych charakterów serii. Zgrabna, utkana w przemyślany sposób historia, doskonale nakreślone postaci - przede wszystkim zadziorny pilot Han Solo, księżniczka (która nie czeka na ratunek, zamknięta w wieży) Leia i droidy: C3PO i R2D2 podbiły serca widzów na całym świecie. I zaczęło się prawdziwe szaleństwo. Dwie kolejne części trylogii: „Imperium kontratakuje” oraz „Powrót Jedi” przyciągnęły przed ekrany jeszcze większe rzesze widzów i po dziś dzień zachwycają. Kiedy zatem po 20 latach George Lucas powrócił z nową trylogią, której bohaterem jest ojciec Luke’a – Anakin Skywalker, świat oszalał. Niestety nowa seria, mimo rewelacyjnych efektów specjalnych, zawiodła nieco na polu fabularnym. Niemniej jednak fandom Gwiezdnych Wojen stale się powiększał i stopniowo zachodziła w nim zmiana pokoleniowa.

Wystarczy wybrać się na dowolny zjazd fanów czy konwencję poświęconą „Gwiezdnym Wojnom”, by przekonać się, że jej uczestnikami są przede wszystkim osoby w przedziale wiekowym między 20. a 30. rokiem życia.

„Przebudzenie mocy” i więcej

Grudzień 2015 roku przyniósł miłośnikom „Gwiezdnych Wojen” wyjątkowy prezent. To nowa część sagi, której wydarzenia rozgrywają się już po pokonaniu Sithów. Okazuje się jednak, że rzeczywistość nie jest tak różowa, jak mogłoby się wydawać. Zamiast demokracji, mamy totalitaryzm, a za sterami władzy stoi złowieszczy Zły Porządek. Kim jest tajemnicza Rey? Czyim potomkiem jest nowy „zły”, czyli Kylo Ren? Czy dorówna Darthowi Vaderowi? I co najważniejsze, czy rebeliantom uda się odnaleźć Luke’a Skywalkera? Jeśli nie zdążyłeś do kina, na empik.com czeka na Ciebie świeże, premierowe wydanie VII części Gwiezdnych Wojen, również na BluRay.

A już w drugiej połowie grudnia możesz ponownie szykować się na wizytę w kinie. Co prawda, część ósma sagi dopiero za 1,5 roku, ale już za nieco ponad 6 miesięcy, spin-off serii: „Łotr jeden”. Dla prawdziwych fanów to nie lada gratka.

Jeżeli zaś chcesz znaleźć więcej multimediów i gadżetów związanych z uniwersum Gwiezdnych Wojen, polecamy nasz serwis specjalny. Pod adresem: empik.com/star-wars z łatwością uzupełnisz swoją kolekcję wydań, ciesząc się najlepszymi cenami. I pamiętaj... niech Moc będzie z Tobą!