Czarny koń bukmacherów z Czech? Ceniona za niebywały głos reprezentantka Austrii, a może ekscentryczny Australijczyk, śpiewający o robieniu milkshake’ów? Drugi półfinał tegorocznej Eurowizji ponownie dostarczył sporo emocji, a przede wszystkim wiele dobrej muzyki. Przekonaj się, kto będzie rywalizował z Justyną Steczkowską o triumf w 69. Konkursie Piosenki Eurowizji.
Zagraniczni reprezentanci w natarciu
Po fińskiej kapeli reprezentującej Szwecję, w czwartkowym półfinale zaśpiewała m.in. Norweżka reprezentująca Irlandię. Emmy zaprezentowała zresztą nietypowy utwór, który w rytmie klubowych bitów opowiadał o losach pierwszego psa w kosmosie, czyli słynnej Łajki. Z kolei w barwach Czech wystąpił, co prawda mieszkający w Pradze, ale pochodzący ze Słowacji, Adam Novák, czyli ADONXS. Wreszcie z ramienia tzw. wielkiej piątki Niemców reprezentuje austriacki duet Abor & Tynna.
Niemniej podobnie jak w pierwszym dniu konkursu, usłyszeliśmy wiele piosenek wykonanych w ojczystym języku. W rodzimej mowie śpiewały chociażby reprezentantki Łotwy czy wokalistka z Czarnogóry.
Zrób mi milkshake’a!
Drugi tegoroczny półfinał otworzył reprezentant kraju, który z Europą nie ma wiele wspólnego, ale nie od dziś wiadomo, że Eurowizja bije rekordy popularności w Australii. Z tego względu był to już dziesiąty występ reprezentanta Antypodów w konkursie. Australijczycy postawili na wesoły numer „Milkshake Man” w wykonaniu wokalisty Go-Jo. Efektowny występ został ciepło przyjęty, aczkolwiek inaczej odebrali radosnego Australijczyka widzowie. W efekcie nie zobaczymy go w sobotnim finale.
Występy 16 półfinalistów, przeplatane piosenkami Wielkiej Brytanii, Francji oraz Niemiec, zwieńczyła Finka Erika Vikman z energicznym kawałkiem „Ich komme”. Mieszanka gatunków muzycznych połączona z brawurową choreografią rozgrzała widzów przed głosowaniem. Co ciekawe ze względu na dość frywolny i dwuznaczny charakter utworu, Europejska Unia Nadawców zmusiła Finów do złagodzenia choreografii i kostiumów. Niemniej kawałek przypadł do gustu widzom, którzy zagłosowali, by zobaczyć Erikę w finale.
Reprezentantka Finlandii Erika Vikman/ fot Sarah Louise Bennett/EBU
Półfinał pod znakiem fantastycznych głosów
Chociaż zaczęło się raczej zabawnie, to jednak wśród 16 państw dominowały utwory wzniosłe. Podobnie jak we wtorek, usłyszeliśmy kilka klimatycznych ballad, w tym chociażby występ Francuzki Louane, która udział w finale miała już zagwarantowany wcześniej. Czarującą skalą głosu zaimponowała również reprezentująca Austrię JJ w utworze „Wasted Love”, który płynnie połączył muzykę pop z klasycznymi brzmieniami. Nietuzinkowy był również występ zespołu Katharsis z Litwy, który zaprezentował brzmienia dalekie od eurowizyjnych hitów, jednak nie można odmówić piosence „Tavo Akys” artyzmu. Widzowie również docenili ten utwór, gdyż prowadzące wskazały Litwinów jako pierwszych finalistów.
Artyści, którzy nie mogli wystąpić w pandemii
Jak zwykle w czasie półfinału nie brakowało momentów występów artystycznych, które umilały nam m.in. oczekiwanie na głosowanie i podliczenie głosów. W czwartkowy wieczór organizatorzy postarali się o wykonanie pięknego gestu w kierunku artystów, którzy mieli wystąpić na Eurowizji w 2020 roku, jednak jak pamiętamy, wówczas konkurs się nie odbył z powodu pandemii COVID-19. Część muzyków mogła wystąpić na scenie, co dla wielu z nich było niezwykle ważnym doświadczeniem.
Pełna lista uczestników i finalistów drugiego półfinału Eurowizji 2025
Tradycyjnie już podsumowujemy półfinały pełną listą artystów w kolejności ich czwartkowych występów. Pogrubieniem zaznaczyliśmy z kolei reprezentantów, którzy otrzymali największą liczbę głosów widzów i awansowali do sobotniego finału.
- Australia – Go-Jo „Milkshake Man”
- Czarnogóra – Nina Žižić „Dobrodošli”
- Irlandia – Emmy „Laika Party”
- Łotwa – Tautumeitas „Bur man laimi”
- Armenia – Parg „Survivor”
- Austria – JJ „Wasted Love”
- Grecja – Klavdia „Asteromata”
- Litwa – Katarsis „Tavo Akys”
- Malta – Miriana Conte „Serving”
- Gruzja – Mariam Shengelia „Freedom”
- Dania – Sissal „Hallucination”
- Czechy – Adonxs „Kiss Kiss Goodbye”
- Luksemburg – Laura Thorn „La poupée monte le son”
- Izrael – Yuval Raphael „New Day Will Rise”
- Serbia – Princ „Mila”
- Finlandia – Erika Vikman „Ich komme”
Znamy już pełny skład sobotniego finału, na który serdecznie zapraszamy w sobotę 17 maja. Relację z tego niesamowitego wydarzenia znajdziecie oczywiście na Empik Pasje.
Zdjęcia w artykule: mat. prasowe Eurovision Song Contest / EBU
Zdjęcie okładkowe: fot. Alma Bengtsson / mat. prasowe Eurovision Song Contest / EBU
Komentarze (0)