Koncert Comy, promujący najnowszy krążek grupy, zatytułowany „Hipertrofia”, odbędzie się 19 lutego 2009 roku w warszawskim klubie Stodoła. Album ukazał się na rynku w listopadzie br. i w zaledwie kilka dni osiągnął status platynowej płyty.
Jak to się stało, czyli kilka wydarzeń z życia COMY
Zespół Coma powstał w czerwcu w 1998 roku. Nazwa to zupełnie przypadkowe słowo. Zadecydował o tym rzut monetą. Muzycy musieli wybrać nazwę zespołu, ponieważ byli umówieni na wywiad w Radio Łódź. Początkowo określali swoją grupę jako Voo Doo Art (czas pierwszych prób), nazwa ta jednak nie przyjęła się.
Zespół został założony przez Dominika Witczaka (gitara) i Tomasza Stasiaka (perkusja). Osobnicy ci grali wcześniej w zespole o tajemniczej nazwie Ozoz (wspólnie, z nie występującym już w Comie Wojciechem Grendą).
Po rozpadzie Ozozu, tandem Witczak-Stasiak próbował założyć zespół, w którym chłopaki planowali grać muzykę, wzorując się na Illusion, Pearl Jam, Led Zeppelin, itd.
Problemem okazało się znalezienie basisty. Mimo usilnych starań nie mogli porozumieć się z kandydatami na tak zaszczytne stanowisko. Po dość długim czasie Bóg zesłał im Rafała Matuszaka, który oprócz tego, że był całkiem dobrym muzykantem, do tego rozrywkowym, to jeszcze okazało się, że mieszka 300 metrów od Witczaka.
Nastąpił okres wzajemnych fascynacji. Próby odbywały się kilka razy w tygodniu. Witczak, Stasiak i Matuszak stwierdzili, że będą grać razem do końca życia, po czym podcięli sobie żyły i...
...wymieszali krew.
Tak powstała hybryda funkcjonowała jako wspomniane już Voo Doo Art. Następnie do zespołu dołączył Wojciech Grenda (podobno wykonał telefon do Witczaka mówiąc, że jest gotów do współpracy od zaraz). Muzycy przyjęli go z radością. Przyjaźń zrodziła się bardzo szybko. Stasiak i Witczak znali już dobrze Grendę z Ozozu. Do pełni szczęścia brakowało kogoś, kto umie śpiewać. Niestety tutaj wymagania były największe. Stasiak, Witczak i Grenda występowali wcześniej w zespole z Agnieszką Unczur, osobą, która śpiewała lepiej niż większość wokalistek słyszanych w radio. Panowie "skażeni" wysokim poziomem osoby odpowiedzialnej za stanowisko przy mikrofonie mogli zdecydować się tylko na postać, która śpiewałaby podobnie bądź lepiej.
Opis albumu: „Hipertrofia”
Obszerny, dwupłytowy album „Hipertrofia“ zrodził się podczas dwutygodniowego jesiennego wyjazdu do Jaworek. W zaciszu górskim podczas codziennych prób powstało 90 procent materiału na nowy album. Potem przez cały rok trwało dopracowywanie kompozycji i tekstów oraz nagrania - produkcją płyty zajął się Tomek ZED Zalewski, na co dzień realizator dźwięku podczas tras koncertowych COMY. Płyta jest przykładem rzadko obecnie uprawianego gatunku koncept-albumu, gdzie cały materiał podporządkowany jest zgłębianiu jednego zagadnienia, którym w tym wypadku jest życie ludzkie, jako szeroko pojęta wola istnienia – od poczęcia aż do śmierci. Pierwszy utwór z nowej płyty - „Zero osiem wojna“ - trafił już do stacji radiowych.
Płyta 1:
1. Party- Ein Buch für Alle und Keinen
2. Wola istnienia…
3. After party
4. Lśnienie
5. Diagnoza
6. Transfuzja
7. Przesilenie
8. Nadmiar
9. Nowe tereny migreny
10. Trujące rośliny
11. Ciągi i pociągi
12. Osobowy
13. Loty i odloty
14. Emigracja
15. Stosunek do służby wojskowej
16. Zero osiem wojna
17. Polish Ham
18. Pożegnanie z mistrzami
19. Chrum!
20. Świadkowie schyłku czasu królestwa wiecznych chłopców
21. Koniec pewnego etapu
Płyta 2:
1. Początek pewnego etapu
2. Ekhart
3. Na na na na
4. Zamęt
5. Zwalniamy
6. Widokówka
7. Parapet
8. Popołudnia bezkarnie cytrynowe
9. Ślimak
10. Cisza i ogień
11. Epilog ze starym prykiem
12. Archipelagi
13. Recykling
Coma - „Hipertrofia” - koncert
19 lutego 2009, godz. 21.00
Warszawa, Klub Stodoła
Stodoła/I.J.

Aktualności
COMA z platynową Hiprtrofią w Stodole
Koncert COMY, promujący najnowszy krążek grupy, zatytułowany
„Hipertrofia”, odbędzie się 19 lutego 2009 roku w warszawskim klubie
Stodoła. Album ukazał się na rynku w listopadzie br. i w zaledwie kilka
dni osiągnął status platynowej płyty.
Komentarze (0)