Łączył przenikliwość polityczną z talentem oratorskim – dzięki tym umiejętnościom w decydujących momentach zmienił losy świata i przekonał do siebie naród, króla i własną partię. Książka Anthony’ego McCartena pokazuje Winstona Churchilla jako wybitnego przywódcę, ale przede wszystkim – człowieka.

 

Zwykły niezwykły

„Niezrównany mówca. Kpiarz. Patriota. Imperialista. Wizjoner. Projektant czołgów. Niedorajda. Awanturnik. Arystokrata. Więzień. Bohater wojenny. Zbrodniarz wojenny. Zdobywca. Pośmiewisko. Murarz. Właściciel koni wyścigowych. Żołnierz. Malarz. Polityk. Dziennikarz. Pisarz, laureat literackiej Nagrody Nobla…” – taki portret jednego z najwybitniejszych brytyjskich premierów wyłania się z książki "Czas mroku. Jak Churchill zawrócił świat znad krawędzi". Anthony McCarten, jej autor, a  zarazem scenarzysta filmu w reżyserii Joego Wrighta ("Pokuta", "Anna Karenina") opisał okres, gdy Winston Churchill obejmował urząd: w trudnym czasie wojennym, bez zaufania ze strony narodu, swojej partii i króla Jerzego VI. To wtedy wygłosił przemówienia, które sprawiły, że udało mu się przekonać Brytyjczyków do siebie i porwać ich do walki.

Czas mroku

„W owych mrocznych chwilach 1940 roku, kiedy Wielka Brytania stanęła naprzeciw potężnego przeciwnika, Churchill zmobilizował język angielski i posłał go w bój. Nie jest to jedynie zgrabna przenośnia. W tamtych trudnych i niekończących się dniach miał do dyspozycji wyłącznie słowa. Jeśli jednak ktoś miałby pozostać z zaledwie jednym narzędziem walki, akurat słowa można polecić z czystym sumieniem. Potwierdza to historia” – pisze McCarten w  swojej książce. Jej premiera poprzedzi wejście filmu do polskich kin 26 stycznia 2018 roku. Już teraz obraz typowany jest do Oscara jako jeden z najważniejszych filmów minionego roku, podobnie mówi się o Garym Oldmanie, który brawurowo wcielił się w rolę jednego z najsłynniejszych brytyjskich premierów. Na razie znalazł się w gronie nominowanych do nagrody Złotego Globu. Sam Oldman opowiada: „Gdyby nie Winston, świat mógłby mieć dziś zupełnie inny kształt. Dla aktora to rola-marzenie. Nigdy w życiu żadna rola nie cieszyła mnie tak bardzo. Nie mogłem się doczekać, by zacząć go grać, by stać się nim”.

Na temat wybitnej kreacji aktora wypowiedzieli się też członkowie rodziny Churchilla: „Gary znakomicie oddał cechy mojego wielkiego dziadka” – mówi Randolph Spencer-Churchill. „Scenariusz tego filmu poraża, a jego piękno ukazuje człowieczeństwo Churchilla, jego poczucie humoru, wysiłek i oddanie krajowi, oraz obrotność, polityczny spryt”.

Człowiek renesansu

Dziś aż trudno uwierzyć, że – delikatnie mówiąc – Winston Churchill nie cieszył się popularnością, gdy obejmował urząd premiera. „Showman lubiący zwracać na siebie uwagę, a nawet popisywać się, chwalipięta, poeta, dziennikarz, historyk, ryzykant, melancholik, zapewne alkoholik, bezsprzecznie w wieku emerytalnym, (…) był symbolem niepowodzeń, uporczywie uprawiał nietrafione czarnowidztwo, zbyt często okrutnie się mylił”.

Ale miał doświadczenie wojenne. I talent oratorski doceniony w późniejszych latach przez Komisję Noblowską, która przyznała mu nagrodę w kategorii literatura w uznaniu „wysokich ludzkich wartości” jego przemówień.

Odwoływał się w nich do klasycznych wzorów i używał całego arsenału środków retorycznych. „Korzystał z lekcji pobranych u mistrzów – Greków i Rzymian, w szczególności zaś u Cycerona. Najpierw wzbudzał współczucie dla swojego kraju, dla siebie, dla współobywateli, dla sprawy, następnie zaś zmierzał w stronę emocjonalnego, bezpośredniego wezwania, które miało poruszyć serca słuchaczy”.

Jak podkreśla McCarten we wstępie: „Podjąłem się analizy metod postępowania, sposobu myślenia, cech przywódczych i stanów duszy człowieka, który w jej niewątpliwie poetycznej głębi wierzył w owych decydujących dniach, że słowa mają znaczenie, liczą się i mogą odegrać dużą rolę w zmienianiu świata”.

Znalezione obrazy dla zapytania churchill

Bohater (pop)kultury

Zarówno książka, jak i film pokazują Churchilla nie tylko jako nieugiętego przywódcę, ale również człowieka nękanego wątpliwościami i obawami, popełniającego błędy, starającego się sprostać niemożliwej sytuacji.

McCarten dotarł do protokołów posiedzeń Gabinetu Wojennego, z których jasno wynikało, że Churchill brał pod uwagę możliwość rokowania z Hitlerem. Jak podkreśla autor, te rozterki, ukrywane, by podtrzymać morale rodaków, sprawiają, że Winston Churchill staje się postacią wielowymiarową i niebanalną. Piers Brendo, historyk i były dyrektor Churchill Archives w Cambridge, pisał tak: „U McCartena fakty  historyczne wciągają jak najlepsza powieść. Trzymająca w napięciu, pouczająca, odważna książka”.

Jedno jest pewne, Churchill nie był stworzony na czasy spokojne, miał dar dokonywania aktów męstwa i odwagi, podejmowania trudnych decyzji w sytuacjach kryzysowych
i skłonność do ryzyka. Ale trafił na czasy, które odpowiadały jego zdolnościom. Ostatecznie to historia rozstrzygnęła, czy miał rację…

 

Film o Churchilu w kinach, a "Czas mroku" w wersji książkowej dostaniecie na empik.com.