Jaką strategią kierować się w wyborze filmów w czasie festiwalu? Może nią być chęć poznania świata. W programie Międzynarodoweo Festiwalu Filmowego Era Nowe Horyzonty 2009 znalazły się produkcje z niemal całej kuli ziemskiej.
Bohaterkami sekcji, prezentujących kinematografie narodowe, są w tym roku Kanada i Szwecja. Ciekawe propozycje z Kanady pokazują m.in. jej rdzennych mieszkańców. "Anaturjat" Zachariasa Kunuka to pierwsza w historii kina próba wyrażenia bogatej wyobraźni Północy. Historia rywalizacji o miłość kobiety, zagrana przez kanadyjskich Inuitów w ich języku, ujawnia doświadczenia tej kultury. O tym, jak pierwsze spotkanie Inwitów z Europejczykami zmieniło całe ich życie, opowiedzą w "Le jour avant le landemain" reżyserki Marie-Hélčne Cousineau i Madeline Piujuq Ivalu. Zetknięciu obu nacji, żyjących w Kanadzie tuż obok siebie, a jednak oddzielonych niewidzialnym murem, poświęci swój film "C’est qu’il faut pour vivre" Benoît Pilon. Jego bohater – inuicki myśliwy, chory na gruźlicę, znajdzie się w szpitalu w Quebecu, odcięty od rodziny i wszystkiego, co znajome. Francuskojęzyczną część kraju reprezentuje Denis Côté. W "Elle veut le chaos", ponurej czarno-białej bajce, pokazuje młodą Coralie, poddaną opresji życia w zamkniętej, patriarchalnej społeczności Quebecu.
Z chłodnej Kanady będzie można przenieść się do nie mniej chłodnej, intymnej w nastroju Szwecji, zobaczyć jej miasta, wsie, odczuć jej umiejętność tworzenia nierzeczywistych światów. Miejski "Himlens Hjärta" Simona Staho, mocno osadzony w tradycji kultury szwedzkiej, w purystycznym stylu pokazuje dwie pary, stojące u progu małżeńskiego kryzysu. Z kolei w nieprzychylnym emocjonalnie świecie socjalnego blokowiska mały Oscar, bohater "Pozwól mi wejść" Tomasa Alfredssona pokocha szczególną dziewczynkę, która okaże się wampirem. Zaś dziesięcioletnia bohaterka "Flickan" Fredrika Edfeldta, mieszkając w wiejskim domu na odludziu, pod nieobecność rodziców będzie musiała sama zatroszczyć się o siebie. Jej podróż z dzieciństwa w dorosłość okaże się bolesna.
By nieco się ogrzać, warto wziąć udział w „nocnym szaleństwie”. Nie zawiedzie ono wielbicieli Quentina Tarantino i exploitation movie – niskobudżetowego kina, eksplorującego w przerysowany sposób wszystko to, co ze wstrętem zostało odrzucone przez filmowy mainstream. To filmy szalone, kolorowe i z gruntu punkowe. Zajrzymy też do filmowej Azji, która nie pozostawi festiwalowej publiczności obojętną. W tym roku niepodzielnie rządzą nią roztańczone, rozśpiewane dyskusje z popkulturą. W "Kapryśnej chmurze" Tsai Ming-Liang pokaże pełne koloru „teledyski” do największych starych przebojów z Tajwanu. Royston Tan w "12 Lotus" w urzekającym wodewilowym stylu przedstawień getai prześledzi historię młodziutkiej piosenkarki, której życie i karierę niszczą okrutni i żądni zysku mężczyźni. Malezyjski reżyser Yeo Joohan tworzy zaś brawurową, musicalową komedię "$e11 Ou7!", na celownik biorąc współczesne media.
Tymczasem kameralny meksykański "Parque via" Enrique Rivero tylko pozornie zaprzeczy latynoskiemu temperamentowi. Reżyser koncentruje się na pojedynczym bohaterze, mężczyźnie, pilnującym wystawionego na sprzedaż luksusowego domu, opowiadając jednocześnie o zbiorowości Indios w klasowym społeczeństwie meksykańskim. W brazylijskim, prezentowanym w konkursie NOWE HORYZONTY, "O Erva do Rato" Júlio Bressane, portretując relację dwójki bohaterów, stworzył świat przesycony duszną atmosferą i seksualnym napięciem, eksplorujący pogranicza norm etycznych i estetycznych.
Osobną kategorię stanowią reżyserzy podróżujący, etnografowie uzbrojeni w kamery. Należy do niej m.in. Ulrike Ottinger, która wybrała się do Seulu, by w dokumencie "Koreański kufer ślubny" etnograficznej baśni pokazać przenikanie się tradycji i współczesności we wschodniej, wypełnionej rytuałami kulturze. Kanadyjczyk Frank Cole w "Life withouth Death" zmierzył się z samotną podróżą na wielbłądzie przez Saharę, dotykając swojej głębokiej fascynacji śmiercią. A Lucien Castaing-Taylor i Ilisa Barbash z tęsknoty za wolnością, wewnętrzną równowagą, a może metafizycznym spokojem nakręcili "Sweetgrass", którego bohaterami są prości ranczerzy, przemierzający setki mil amerykańskich bezdroży wraz ze swoimi owcami.
Agata Szeffel
9. Międzynarodowy Festiwal Filmowy
Era Nowe Horyzonty
23 lipca - 2 sierpnia 2009
Wrocław
Więcej informacji o programie, sprzedaży biletów i karnetów oraz o noclegach na stronie www.enh.pl
Erze Nowe Horyzonty patronuje empik.com.
Komentarze (0)