Kilkanaście dni temu ukazała się w Polsce pierwsza pełna biografia wybitnego reżysera Krzysztofa Kieślowskiego pióra Stanisława Zawiślińskiego. Książka Kieślowski - ważne, żeby iść nie dość, że została ciepło przyjęta przez polskich czytelników, to jeszcze wzbudziła duże zainteresowanie poza granicami kraju. W najbliższych dniach autor będzie gościł w trzech holenderskich miastach: Nijmegen, Utrechcie i Hadze, gdzie weźmie udział w promocji swojej książki oraz retrospektywie filmów Kieślowskiego. Biografia zostanie wkrótce wydana w Holandii, trwają prace nad przekładem na niderlandzki.
Wielką estymę, jaką Holendrzy darzą polskiego reżysera, wyraził podczas promocji książki w Warszawie ceniony holenderski reżyser Jos Stelling (Latający Holender, Poczekalnia). - To był wybitny reżyser, z radością wracam do jego filmów. Chętnie poznam historię jego życia opisaną w tej książce - powiedział Stelling.
A jest to historia życia prawdziwego artysty. - Kieślowski jest postacią niezwykle ciekawą i barwną, a jednocześnie trudną, bo nie poddającą się łatwym klasyfikacjom - wspomina Stanisław Zawiślański. - Istnieje kilka wizerunków twórcy Dekalogu. Myślę, że każdy jest prawdziwy. Bliscy zapamiętali go jako człowieka ciepłego, pogodnego, lubiącego żartować i wygłupiać się. Ci, którzy z nim pracowali, wspominają z kolei, że starał się utrzymywać kontrolowany dystans. Nie traktował kina jak zabawy. Kino to był dla niego sposób porozumienia się z ludźmi, rozmawiania o sprawach istotnych. Sądzę, że najwięcej prawdy o Kieślowskim można wyczytać w jego filmach. Tak jak u największych artystów, pozostawały one w zgodzie z jego życiem - dodał autor biografii Kieślowskiego.
W książce Kieślowski - ważne, żeby iść znalazły się nieznane fakty, prywatne listy oraz zaskakujące wypowiedzi o polskim reżyserze. Twórca Trzech kolorów, słusznie stawiany w jednym rzędzie z Bergmanem, Antonionim i Tarkowskim, to ostatni z wielkich reżyserów, któremu udało się nawiązać z widzem poważny dialog dotyczący kondycji duchowej współczesnego człowieka. Autor książki twierdzi, że dzięki temu pamięć o Kieślowskim trwa i że, w jakiejś mierze, spełniło się pragnienie reżysera, który mówił: - Robię filmy, żeby porozmawiać z ludźmi.
Ta rozmowa Kieślowskiego z widzem nie została przerwana przez śmierć. Przeciwnie – prowadzona jest nie tylko w Europie, ale również w USA, Japonii, Indiach, RPA, czego dowodem są liczne przeglądy i retrospektywy twórczości Krzysztofa Kieślowskiego, a także poświęcone mu sympozja i publikacje. Irena Strzałkowska przypomniała: Warto pamiętać, że książki o Kieślowskim ukazywały się na całym świecie m.in. w Wielkiej Brytanii, Francji, USA i Czechach.
Premiera biografii Kieślowski - ważne, żeby iść rozpoczęła w Polsce cykl imprez związanych ze zbliżającą się dziesiątą (13 marca) rocznicą śmierci wybitnego reżysera. W programie m.in.: premiera filmu dokumentalnego Marii Zmarz-Koczanowicz, wystawa multimedialna organizowana przez Muzeum Kinematografii w Łodzi, międzynarodowe sympozjum Kino Kieślowskiego, kino po Kieślowskim oraz wiele imprez towarzyszących.
- Przesłaniem całej twórczości Kieślowskiego jest wiara w człowieka. Jestem przekonany, że taki sposób myślenia może tylko pomóc twórcom w uzdrawianiu polskiego kina - powiedział Zawiśliński. - Tą ścieżką, bliską człowiekowi, starał się zawsze podążać Kieślowski. Dlatego tak bliski jest ludziom poszukującym, wrażliwym, widzom, którzy nie chcą gotowych rozwiązań i nie godzą się na powielanie schematów.
M.W.

Aktualności
Biografia Kieślowskiego po holendersku
Kilkanaście dni temu ukazała się w Polsce pierwsza pełna biografia wybitnego reżysera Krzysztofa Kieślowskiego pióra Stanisława Zawiślińskiego. Książka Kieślowski - ważne, żeby iść nie dość, że została ciepło przyjęta przez polskich czytelników, to jeszcze wzbudziła duże zainteresowanie poza granica
Komentarze (0)