Batmana i Supermana znamy od dekad. To najbardziej kultowi spośród wszystkich superbohaterów – prawdziwe ikony popkultury. Nie sposób się więc dziwić, że każdy trafiający na wielki ekran film o jednym z nich stawał się wielkim hitem. Teraz fanów komiksowego uniwersum czeka podwójna dawka emocji, bo do kin trafia nowa produkcja: „Batman vs. Superman”, w której, zgodnie z nazwą, herosi zmierzą się… ze sobą.
Wybierasz się na nową odsłonę przygód ikon uniwersum DC Comics, choćby, by przekonać się, czy Ben Affleck w roli Batmana przebije Christiana Bale i sprawdzić, jak Jesse Eisenberg wypadnie w roli Lexa Luthora? Dobrym pomysłem będzie więc też odświeżenie sobie kultowych ekranizacji sprzed lat. Oto absolutne "must watch" dla każdego fana komiksowego świata bohaterów.
Dwie twarze Batmana
Człowiek – nietoperz: milioner, który pod osłoną nocy walczy z przestępczością w Gotham City fascynuje i urzeka. Szczególnie w dwóch odsłonach autorstwa wybitnych reżyserów: Tima Burtona w latach 90-tych i Christophera Nolana na początku XXI wieku.
Burton przywrócił Batmanowi jego miejsce w świecie popkultury – po dość nietrafionym (choć przezabawnym) serialu z Adamem Westem. Oglądając „Batmana” i „Powrót Batmana”, wkraczamy w komiksową, groteskową i przerysowaną rzeczywistość. Fenomenalne kreacje stworzone przez Michaela Keatona w roli Bruce’a Wayne’a (Batmana), Jacka Nicholsona (jako Joker) czy Danny’ego DeVito (Pingwin) urzekają po dziś dzień. A historiom nie sposób odmówić uroku i niepowtarzalnego klimatu.
Zupełnie inną wizję Batmana – o wiele bliższą rzeczywistości i „uczłowieczoną” prezentuje Christopher Nolan. Po świetnym „Batman: Początek” przyszła pora na jeszcze lepszego „Mrocznego Rycerza”. Ten drugi, z oscarową kreacją Jokera w wykonaniu Heatha Ledgera, wprawił w zachwyt krytyków i widzów – umiejętnie łącząc komiksową widowiskowość i wartką akcję z filozoficzną refleksją. I choć zwieńczenie trylogii Nolana: „Mroczny Rycerz powstaje” zebrało nieco mniej entuzjastyczne recenzje, film stanowi doskonałe zakończenie tej sprawnie nakreślonej historii. I ten głos Christiana Bale’a!
Superman dawniej i dziś
Pierwsza ekranizacja przygód Supermana to 1978 rok i kultowy już dziś film Richarda Donnera. „Superman” z Christopherem Reevem w roli głównej i Genem Hackmanem wcielającym się w Lexa Luthora bawił i intrygował – nawet dziś, mimo słabych efektów (jak na dzisiejsze możliwości techniczne), ogląda się go świetnie. Również druga część tego cyklu utrzymała poziom i warto ją zobaczyć.
Na kolejną odsłonę przygód superbohatera z planety Krypton czekaliśmy 20 lat – tyle upłynęło od 1986 roku, gdy w kinach wyświetlano Supermana IV. W 2006 roku swoją wersję historii Clarka Kenta zaprezentował Brian Singer, reżyser znany m.in. jako autor „X-Men” i reżyser dużej porcji odcinków „Doktora House”. Efekty specjalne w „Supermanie: Powrót” robią wrażenie! Ale to dopiero najnowszy film – „Człowiek ze stali”, wyreżyserowany przez Zacka Snydera (znanego m.in. z hitowych „300”) i wyprodukowany przez Christophera Nolana, wywołał rewolucję w tym uniwersum. Podobnie jak w przypadku Batmana, (prawie) Nolanowski Superman zyskuje bardziej ludzką i realistyczną twarz i… przestaje być bohaterem bez skazy. Warto zobaczyć!
Nie pierwszy pojedynek Batmana i Supermana…
Superbohaterzy ścierali się ze sobą wcześniej – na kartach komiksów oraz w filmach animowanych. Poszukiwacze spoilerów i alternatywnych wersji historii z najnowszego filmu Snydera, który ma swoją premierę 1 kwietnia, mogą zerknąć choćby na takie tytuły jak: „Superman Batman: Wrogowie publiczni”, „Superman/ Batman: Apokalipsa” czy „Batman i Superman”. Czy tak, jak w premierowym obrazie, herosi stają do walki ze sobą, czy może sprzymierzają się, mierząc się z innym celem? Sprawdź sam!
Nasze zestawienie nie wyczerpuje repertuaru filmów o superbohaterach. Czeka na Ciebie jeszcze całe uniwersum DC Comics i… rywalizującego z nim Marvela. A wszystkie najlepsze wydania znajdziesz oczywiście na empik.com. Zajrzyj i bądź na bieżąco!
Komentarze (0)