Na liście znajdziecie świeże wydania, nieoczywiste propozycje oraz rozmaite językowe i narracyjne zabawy, które mogą stać się dla Was źródłem wielkiej czytelniczej przyjemności. Dajcie się zaskoczyć!

Ambitne książki warte przeczytania – propozycje

  • „Autobiografia czerwonego”, Anne Carson

Jedna z najpiękniejszych książek, wydanych w 2022 roku. Kanadyjska filolożka klasyczna Anne Carson rozwinęła mit o Heraklesie i Gerionie, by opowiedzieć o zmysłowości buzującej jak lawa, nieutulonej tęsknocie i subtelnych próbach oswojenia swojej tożsamości. Czemu otwiera listę ambitnych książek warte przeczytania?

„Autobiografia czerwonego” (tłum. Maciej Topolski) powstała z użyciem medium poezji - język jest tu subtelny, zmysłowy i bardzo precyzyjny. W teorii może Was to przestraszyć. Niby powieść, ale pisana wierszem? Nie martwcie się, historia nie rozmywa się w namnożeniu metafor i nie podporządkowuje się rytmowi. Miłość między młodymi mężczyznami przemawia do nas z siłą, znaną z klasycznej prozy, a forma - tylko i aż – sprawia masę przyjemności z czytania.
 

ambitne książki warte przeczytania nowe
 

  • „Kochanka Wittgensteina”, David Markson

Powieść Davida Marksona może spodobać się wielbicielom i wielbicielkom fantastyki oraz szeroko rozumianych klimatów sci-fi. Ziemię spotkał bliżej nieokreślony kataklizm, który dotknął wszystkich oprócz jednej kobiety. Lata bezowocnych poszukiwań innych ludzi czy zwierząt, zdają się potwierdzać tę teorię - przeżyła tylko ona. Bohaterka zamieszkuje w domku przy plaży. Spisuje pamiętnik, w którym notuje swoje podróże i przygody. Codzienne banały miesza z odwołaniami do malarstwa i muzyki. Autorka często sama gubi się w swoich „zeznaniach” - przekręca tytuły czy nazwiska, myli kolejność zdarzeń.

Jej potrzeba wygadania się wydaje się z jednej strony rozpaczliwą próbą zaradzenia samotności, a z drugiej próbą zanotowania wycinka umierającego świata. „Kochanka Wittgensteina” (tłumaczenie Krzysztof Majer) to przede wszystkim podróż w intymny emocjonalny świat, utkany niczym drogocenna tkanina ze skrawków wspomnień, anegdot i tekstów kultury.
 

Kochanka Wittgensteina
 

  • „Szczelinami”, Wit Szostak

„Szczelinami” to książka pozszywana z wierszy. Inaczej niż w przypadku „Autobiografii czerwonego”, gdzie płyniemy przez narrację notowaną za pomocą subtelnego języka, Wit Szostak stworzył prawowity tom fikcyjnej poetki. Poprzez kolejne utwory, zebrane na zasadzie antologii, poznajemy życie autorki. Nic nie jest powiedziane wprost - cała prawda przedostaje się do nas tytułowymi szczelinami.

Szostak dotyka kwestii miłości, relacji rodzinnych, macierzyństwa i zmysłowości. To autobiografia nieistniejącej artystki, traktująca intymność jako budulec dla kolejnych wersów. Bardzo ciekawy literacki eksperyment i bez wątpienia ambitna książka warta przeczytania.
 

Szczelinami Wit Szostak
 


Zainteresował cię temat? Sprawdź nasze inne artykuły:


 

  • „Mapa”, Barbara Sadurska

Barbara Sadurska tworzy literaturę, która wydaje się powstawać z czystej miłości do powieści jako gatunku. Jej „Mapa” zachwyca bogactwem meandrujących wątków i bawi się splotami narracyjnymi. Pojawianie się i znikanie tytułowego przedmiotu, który towarzyszy nam przez stulecia szybko przeradza się w wyrafinowaną zabawę. Gdzie tym razem odkryjemy cenny przedmiot? Do czego posuną się bohaterowie, by go zdobyć?

 W 7 kolejnych historiach autorka opowiada nam nie tylko o poszukiwaniu i chciwości. To jednocześnie portret odwiecznych ludzkich tęsknot i fascynacji. Wisienką na torcie jest wysmakowany język, dzięki któremu płyniemy przez kolejne rozdziały z olbrzymią przyjemnością. Ambitna książka? Pewnie. Warta przeczytania? Jeszcze jak!
 

Mapa Barbara Sadurska
 

  • „Strefa mroku”, Nona Fernandez

Bohaterem „Strefy mroku” (tłumaczenie Agata Ostrowska) jest Mężczyzna, Który Torturował - członek tajnej policji, który brał udział w przesłuchiwaniu i mordowaniu więźniów politycznych w Chile. Choć kolejne strony zapełniają opisy przemocy, Nona Fernandez konsekwentnie kieruje naszą uwagę na wymiar psychologiczny całej sytuacji. Szuka źródeł bestialstwa, stara się zrozumieć intencje bohaterów, snuje rozważania na temat okoliczności, w których pisano haniebne karty historii. Autorka łączy elementy literatury faktu z fragmentami fabularyzowanymi. Stale zestawia ze sobą sprawców i ofiary, dynamizując potencjalnie suche reportażowe opisy i konfrontując nas ze skutkami działań służb mundurowych.

„Strefa mroku” to powieść nowatorska pod względem formy, wymagająca od nas stalowych nerwów w kontekście opisanych zdarzeń, ale wynagradzająca wysiłek niezapomnianym przeżyciem literackim. Jest też cenną lekcją - zarówno na temat Ameryki Południowej, jak i kondycji ludzkiej.
 

Strefa mroku
 

  • „Afrykańskie korzenie UFO”, Anthony Joseph

Wpływ tłumacza / tłumaczki na nasz odbiór przekładanego przez nich utworu prozatorskiego czy poetyckiego to temat na osobny esej. Jeśli miałabym kiedyś taki stworzyć, jednym z przykładów, których użyję, z pewnością będą „Afrykańskie korzenie UFO”. Teresa Tyszowiecka-Blask praktycznie napisała tę książkę od początku. To afro-psychodeliczny trip po Karaibach, w którym główną rolę gra mocno zrytmizowany slang i liczne onomatopeje.

Proces translacji wyszedł daleko poza znalezienie konkretnych językowych odpowiedników. Niezbędne było słowotwórstwo i pełne zanurzenie w wartki surrealistyczny nurt, płynący prosto z umysłu Anthony’ego Josepha. To partytura chaosu, językowa jazda bez trzymanki i jedna z najciekawszych książek, jakie możecie przeczytać. Teraz także po polsku.
 

Afrykańskie korzenie UFO
 

A jakie ambitne książki warte przeczytania znalazłyby się na waszej liście? Koniecznie dajcie znać. Więcej artykułów znajdziesz na Empik Pasje w dziale Czytam.

Zdjęcie okładkowe: źródło: shutterstock.com