Gra o… nagrodę i rekord
Jeśli ilość zdobytych nagród i wyróżnień uznać za barometr jakości produkcji - „Gra o Tron” z pewnością zajmuje jedną z najwyższych lokat w rankingu najlepszych seriali wszech czasów. Serial zdobył już blisko 100 nagród i ponad 250 nominacji niemal we wszystkich możliwych kategoriach i najważniejszych branżowych konkursach. Należy do niego także kilka imponujących rekordów, takich jak np. ten za zdobycie największej liczby statuetek Emmy (2015) czy nominacji do nagrody (2018), a także rekord oglądalności premierowego odcinka siódmego sezonu serialu, który obejrzało aż 16 milionów widzów.
Final is coming
„Gra o Tron”, to serial który jak żaden inny do tej pory, zdobył olbrzymią powszechną rozpoznawalność i zbudował wokół siebie zaangażowaną społeczność. Każdy kolejny sezon wiązał się z nowymi wysnuwanymi przez fanów teoriami, a także powstaniem setek memów czy zbiorów cytatów, z których niektóre weszły do obiegu i są znane nawet dla tych, którzy serialu nie widzieli. Popularność serialu wykorzystują największe światowe marki, które odwołują się do charakterystycznych epizodów z „Gry o Tron” i zdobywają serca fanów.
Bohaterki skradły show
W „Grze o Tron” role kobiece są równie, o ile nie bardziej istotne niż męskie. Serial przełamuje typowe stereotypy ukute wobec bohaterek, poświęcając im odpowiednio dużo wątków oraz przedstawiając ich postacie jako silne, odważne, waleczne, a czasem także bezkompromisowe i okrutne. Nowe spojrzenie na udział kobiet w fabule z pewnością przysporzyło serialowi widowni, nie tylko wśród pań.
Nie oczekuj przewidywalności
Powiedzenie: wszystko zdarzyć się może, w „Grze o Tron” oznacza mniej więcej tyle, że to, co przewidujesz, że się stanie, na pewno się nie wydarzy. Będzie gorzej. To właśnie nieoczekiwany obrót zdarzeń sprawia, że serial jest tak intrygujący. „Gra o Tron” nie stawia absolutnie żadnych granic, dzięki czemu nie wiadomo, co przyniesie kolejny sezon i kto ostatecznie zwycięży w walce o Żelazny Tron. Powroty postaci, nieprzewidywalne zwroty akcji i nagłe śmierci głównych bohaterów to znaki rozpoznawcze serialu.
Gra o tron - wszystkie dotychczasowe sezony (1-7) na Blue Ray
I tak wszyscy umrą
Dlatego właśnie widzowie nie powinni zbyt mocno przywiązywać się do ulubionych bohaterów. W „Grze o Tron” nie ma wiodących postaci, których nie można by było uśmiercić. Giną wszyscy, zarówno źli, jak i dobrzy i właściwie nikt nie może czuć się bezpieczny. Fani, którzy polubili jakiegoś bohatera prawie na pewno w końcu będą musieli się z nim pożegnać, co niemal zawsze oznacza dla postaci bardzo krwawą śmierć.
Krew leje się strumieniami
Telewizja karmi się intrygą i przemocą a „Gra o Tron” ma ich pod dostatkiem. Posiada też szaloną ilość scen, w których przelewa się mnóstwo krwi. To plasuje serial wśród produkcji typu gore, która wywołuje jednocześnie niepokojące ale i satysfakcjonujące widzów odczucia. Brutalność serialu to jeden z jego najsilniej przyciągających elementów. A to krwawe widowisko pociąga za sobą wiele ofiar. Trudno dokładnie określić ile postaci ogółem uśmiercono w ramach dotychczasowych sezonów serialu, prawdopodobnie było ich sporo ponad 10 tysięcy.
Mnóstwo różnych wątków
Producenci serialu dobrze wiedzą, jak przyciągać uwagę widzów. Dlatego w fabule rozwija się ok. 100 różnych wątków pełnych intryg, zdrady, kłamstwa i przemocy, które splatają się ze sobą w najbardziej szalony i nieprzewidywalny sposób. Długość odcinków i ilość sezonów serialu pozwala, by każdej historii poświęcić co najmniej 10-15 min czasu produkcji. To z kolei umożliwia poznać naprawdę wiele postaci, na których skupia się sympatia lub nienawiść widzów. Powstały nawet całe społeczności, które uwielbiają nienawidzić złych bohaterów.
Olbrzymi budżet na produkcję
Ilość wątków i historii przeplatających się w całej fabule oraz niesamowite efekty specjalne, scenariusz, aktorstwo, kostiumy i scenografia, które oglądamy w „Grze o Tron” mogą imponować. Serial, który posiada tak duży budżet na produkcję (cała seria łącznie kosztuje prawie 100 milionów dolarów) gwarantuje widzom wrażenia, jakich jeszcze w serialu fantasy nie było. W tym aspekcie 8. sezon „Gry o Tron” może znowu wyznaczyć nowe standardy. Produkcja jednego odcinka kosztowała tu bowiem niebagatelne 15 milionów dolarów! Nie bez powodu fani oczekują po nim naprawdę wiele i prawdopodobnie się nie zawiodą. Ostatecznie rozstrzygnięcie wszystkich lub przynajmniej wielu wątków będzie wymagało nie lada rozmachu, w tym prawdopodobnie największej sceny bitwy w historii telewizji.
„Gra o Tron” to niewątpliwie jeden z najlepszych seriali w historii. Dlatego kolejnym produkcjom tego typu nie będzie łatwo dorównać mu popularnością. Czy sądzicie, że jakiś serial zdoła powtórzyć ten sukces i czy „Gra o Tron” kiedykolwiek odda panowanie?
A jeśli nie możecie doczekać się zarówno na nowy sezon serialu, jak i na kolejną powieść z cyklu - sprawdźcie po jakie książki warto sięgnąć, czyli zobaczcie nasz artykuł i film - „7 książek dla fanów Gry o tron”.
Komentarze (1)
Komentarze
Sezon serialu może i finałowy. Niestety, finału powieści jak nie było tak nie ma. Fani są cierpliwi, oby jednak Pan R. R. Martin nie powtórzył błędu Pana Piekary, który na finał swojego cyklu inkwizytorskiego każe czekać czytelnikom już kilkanaście lat. A pamiętać trzeba, że Mr. Martin do najmłodszych już od dłuższego czasu nie należy...