5/5
30-10-2019 o godz 17:28 przez: Anna
Eden jest dziennikarką, ale zamiast spełniać się w pracy, zajmuje się dodawaniem Memy, co wcale się jej nie podoba. Kiedy siostra opowiada jej o tajemniczym „Panu Romantycznym”, którego tożsamości nikt nie zna, a on spotyka się tylko z wybranymi, bogatymi kobietami, Eden widzi w tym swoją szansę. Przekonuję szefa, by mogła napisać artykuł demaskujący pana Romantycznego. Dostaje szansę, lecz jeśli jej nie wykorzysta, straci pracę. Pan Romantyczny, czyli Max to mężczyzna bardzo tajemniczy. Za spore wynagrodzenie zapewnia kobietą randki z ich marzeń. Ma jednak swoje zasady, które kobiety otrzymują przed spotkaniem, m.in. żadnego seksu. Max ma wiele wcieleń, potrafi spełniać najskrytsze marzenia kobiet. Czy jednak potrafi być jeszcze sobą? Kobieta jest uparta. Podstępem zdobywa kwestionariusz, który trzeba wypełnić, żeby umówić się z panem Romantycznym. Niestety nic jej to nie daje, zostaje odrzucona. Eden nie zamierza się poddać. Udaje jej się dotrzeć do pana Romantycznego, ten jednak już wie, kim jest. Proponuje jej układ, w którym mają iść na trzy randki i jeśli się w nim nie zakocha, będzie mogła napisać artykuł, jednak jeśli się zakocha, zapomni o oni i nic nie napisze. Kobieta jest pewna swojego, nie wierzy w związki, w miłość, dlatego bez wahania się zgadza. Jednak nic nie idzie, jak powinno być. W siłowni poznaje mężczyznę, który zaczyna ją fascynować, mimo oporów, w końcu (w sumie podstępem) udaje mu się z nią umówić. Okazuje się, że mężczyzna z siłowni, to tylko jedno ze wcieleń Maksa. Czy Eden oprze się mężczyźnie, który potrafi sprawić, że kobieta czuje się najważniejszą na świecie? Jaki jest naprawdę Max? Dlaczego został panem Romantycznym? Czy Eden uwierzy w miłość? Co stanie się z jej pracą? Cała recenzja na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2019/10/wydawnictwo-niezwyke-ksiazka-pt-pan_30.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-11-2019 o godz 23:16 przez: Angel
Stąpacie twardo po ziemi czy jednak macie w sobie chociaż odrobinę marzycielki, romantyczki, bujacie czasem w obłokach? Moja romantyczna dusza miała totalną, cudowną ucztę. Moje małe romantyczne serduszko schowało sobie Pana Romantycznego i nie ma zamiaru go wypuszczać. Zarówno ta dusza, serce, ale i twarz uśmiechały się szeroko, tak szeroko, że naprawdę czułam to całą sobą. Czytając tę historię, nie potrafiłam przestać się szczerzyć! Nigdy nie miałam za bardzo takich książkowych miłości, ale Max tak bardzo mną zawładnął, że gdzieś koło 80 strony stwierdziłam, że się zakochałam. Kiedy jakaś książka tak bardzo, BARDZO mi się podoba, czasem mówię o tym innym po sto razy. Wszystkim komu mogę. Wszystkim naokoło? ups :D Tak było i w tym przypadku, ponieważ Max sprawił, że ta historia nie była ze mną tylko w momencie czytania. Była ze mną w każdej chwili kiedy nie mogłam czytać i sprawiał, że się uśmiechałam i dzieliłam tym uśmiechem z innymi. Każdy z nas dobrze wie, że ideały nie istnieją, jednak Maxowi pozwalamy być takim ideałem. Facetem, który potrafi sprawić, że kobieta czuje się lepiej, czuje się piękna, czuje się doceniona. Znikają jej troski i, nawet jeśli przez chwilę, potrafi uwierzyć, że jest cudowna i warta wszystkiego, że ma znaczenie. Pomimo tego męskiego ideału, autorka wcale nie sprawia, że rzygamy tęczą. Max na swojej drodze spotyka uparciuszka, takiego nieufnego, który nie wierzy w miłość, a facetów ma na chwilę aby zaspokoić fizyczne potrzeby. Co się kryje w sercu i duszy Eden? Co się kryje za idealnością Maxa? Są tajemnice, jest zabawnie, romantycznie, jest chemia, jest ta nieufność. No i jest Babcia! Babcia, ze swym domowym zwierzątkiem jest mistrzem! :D Myślę, że każdy, w kim skrywa się romantyczna dusza, powinien przeczytać tę książkę i że sprawi mu ona sporo radości :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-01-2020 o godz 20:45 przez: Natalia Woźnicka
Wydawać by się mogło, że "Pan Romantyczny" to typowy romans, gdzie momentami robi się gorąco, a fabuła należy raczej do tych przewidywalnych, aniżeli skomplikowanych i zagadkowych. To co czyni ten tytuł wyjątkowym, to z pewnością kreacja bohaterów. Autorka postawiła na silną przedstawicielkę płci pięknej, która zdecydowanie różni się od swoich "koleżanek po fachu". Swoim charakterem Eden przypomina niejednego bohatera męskiego, z którym spotykamy się w tym gatunku. Jest niezależna, nie gustuje w długoterminowych związkach, jej relację z partnerami są raczej krótkotrwałe, będąc bardziej dokładną, zaczynają się wieczorem, a kończą nad ranem. Jej charakter ukształtowały zdarzenia, o których dowiecie się dopiero w drugiej połowie książki. Z kolei postać męska, której przedstawicielem jest Max, nie odstaje za bardzo od Eden w swojej wyjątkowości i nietypowości. On zdecydowanie oczekuje od kobiet romantyzmu, miłości, zaufania, nie interesują go znajomości na jedną noc, co zdecydowanie stoi w sprzeczności z jego profesją. Działania i przemyślenia bohaterów z pewnością mają swój ciąg przyczynowo-skutkowy, nie są zupełnie oderwane od rzeczywistości, autorka zgrabnie wplotła w historię również przeszłość bohaterów, przez co nie trudno znaleźć umotywowanie ich wyborów w fabule. Zawsze szczególne miejsce poświęcam postaciom drugoplanowym, tutaj wypadają one raczej słabo na tle kreacji postaci pierwszoplanowych. Widzimy ich ogólny zarys, wiemy że są ale niczym szczególnym się nie wyróżniają. Na szczególne wyróżnienie zasługuje humor, jaki przedstawiony jest w książce, a to za sprawą Eden i jej sarkastycznego podejścia do Maxa, ich dialogi to naprawdę zabawna mieszanka. To i ciekawa fabuła sprawia, że przez tekst dosłownie się płynie. Ani się obejrzymy, a dotrzemy do końca.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-12-2019 o godz 18:42 przez: dalena.ro
Leisa Rayven autorka bestsellerów powróciła z nową powieścią, która sprawi, że staniecie się romantyczkami z krwi i kości. Uwierzycie w magię pocałunku, zapragniecie odkryć prawdziwą miłość i zrobicie wszystko, aby odnaleźć swojego Pana Romantycznego. Eden Tate jest dziennikarką. Niestety zamiast pisać fascynujące artykuły tkwi za biurkiem tworząc niedorzeczne memy. Eden marzy o temacie, który odmieni jej karierę. Kiedy kobieta słyszy plotki o Panu Romantycznym, który za pieniądze zabiera bogate (często zamężne) Panie na randki ich marzeń, Eden czuje, że trafiła na naprawdę gorący temat (i gorącego mężczyznę!!). Max Riley jest facetem do towarzystwa. Za odpowiednią cenę zrealizuje romantyczne fantazje swoich klientek. Teraz w jego poukładanym życiu pojawia się pewna zadziorna i uparta dziennikarka, która chce go zdemaskować. Max, aby chronić tożsamość swoją oraz swoich klientek zgadza się na pewną umówię. Udzieli Eden wywiadu pod warunkiem, że ta pójdzie z nim na trzy zaaranżowane przez niego randki. Oboje zgadzają się na układ, który całkowicie odmieni ich życie. Eden nie wie jeszcze, że Pan Romantyczny zburzy jej wyobrażenia o facecie do towarzystwa oraz jej mury ochronne wokół serca. Max nie spodziewa się, że kobieta wywróci jego życie do góry nogami. Miłość zaskoczy ich oboje. Ale czy wystarczy im odwagi, aby przyznać się do swoich uczuć? „Pan Romantyczny” to fenomenalna książka, która powinna trafić w ręce każdej romansoholiczki. Fabuła jest oryginalna, bohaterowie błyskotliwi i barwni. Lektura jest przezabawna i zmysłowa. Leisa Rayven stworzyła fantastyczny klimat, który dosłownie otula czytelnika od pierwszego rozdziału. Ja jestem zauroczona książką i już wyczekuje kolejnej z serii. Gorąco polecam! Więcej recenzji na www.facebook.com/LiteraturaZmyslow
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
29-11-2019 o godz 22:30 przez: Patriseria.blogspot
Pan Romantyczny to lekka i całkiem przyjemna lektura. Jest tu to co fanki romansów lubią najbardziej – przystojny i męski główny bohater, kobieta, którą trzeba zdobyć. Autorce udało się zbudować chemię między bohaterami, napięcie jest wyczuwalne już od samego początku. Jest jednak coś co mi przeszkadzało – przemiana bohaterów. Eden jest cyniczna i nieustępliwa, myśli logicznie, a jej dziennikarska natura często bierze górę nad uczuciami - to są cechy, które bardzo mi się podobają. Nie podoba mi się natomiast taki dualizm postaci – z jednej kobieta sukcesu, z drugiej dziewczyna, która traci cały swój charakter. Trochę zniesmaczało mnie podejście Tate i jej siostry do seksu i robienie z niej mocno rozwiązłej postaci. To, że ktoś jest cynikiem i kpi z romantyzmu, nie oznacza, że musi ciągle szukać nowych przygód. Max początkowo jest pewny siebie, męski i bardzo zorganizowany. Ma się wrażenie, że jest o krok przed dziennikarką i skutecznie blokuje jej działania. Tak jakby czytał jej w myślach. Jednak mniej więcej w połowie książki następuje moment zwrotny i postać się rozmiękcza. Okazuje się, że wcale nie jest taki profesjonalny, że ma przeszłość, która go ściga i zaczyna robić się mocno niezdecydowany. Lubię, kiedy bohaterzy zbudowani są wielopoziomowo i mają rozbudowaną osobowość, ale mam wrażenie, że tu nie do końca to zagrało. Przejście i przemiana nastąpiła szybko i dla mnie osobiście to trochę rozczarowujące, bo wszystko tak jakby oklapło w połowie książki. Muszę jednak oddać sprawiedliwość, bo historia jest spójna, dialogi są realistyczne i często zabawne, a więzi między bohaterami namacalne, dlatego jeśli miałabym oceniać w skali do dziesięciu to daję mocną siódemeczkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-11-2019 o godz 20:12 przez: Anonim
Bardzo lubię opowieści przy których skutecznie można się zrelaksować, odpocząć, wyśmienicie się bawić. "Pan Romantyczny" zdecydowanie do takich należy. "W życiu chodzi o kochanie bez ograniczeń oraz o pozwolenie, żeby ktoś kochał nas w zamian". Eden to młoda przebojowa dziewczyna, ma siostrę i babcię, które bardzo kocha. Skończyła dziennikarstwo i bardzo chce coś osiągnąć w swoim zawodzie. Dziennikarstwo to jej pasja, a do tego jest bardzo ambitna. Niestety w pracy musi się zadowalać byle jakimi tematami. Docierają do niej pewne bardzo ciekawe informacje o Panu Romantycznym. Jest on bardzo popularnym facetem wśród kobiet ze śmietanki towarzyskiej. Eden po otrzymaniu zgody od szefa i ultimatum - albo porywający artykuł, albo koniec współpracy - postanawia zająć się panem o którym bogate kobiety szepcą z uwielbieniem. Co on takiego w sobie ma, że jest tak bardzo popularny, a do tego okazuje się, że za swoje usługi kasuje całkiem spore pieniądze? Jednak Pan Romantyczny - Max Riley bardzo chroni swojej prywatności. Eden będzie musiała nieźle się natrudzić aby się z nim umówić. Czy jej się uda? Koniecznie sprawdźcie! Niezła zabawa gwarantowana. Powieść oprócz tego, że ma w sobie bardzo pozytywną energię i bawi, dotyka bardzo poważnych tematów. Odrzucenie, obawa przed stałym związkiem, emocjonalnym zaangażowaniem. Miłość - piękna, jedyna, bezwarunkowa. Przyjaźń, oddanie, lojalność, szacunek. Samotność, trudne życiowe wybory, potrzeba akceptacji. Zakończenie dość przewidywalne, jednak podobało mi się, jest takim słodkim, przyjemnym zwieńczeniem całości. Polecam :) Tatiasza i jej książki :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-10-2019 o godz 13:24 przez: natala_reads
Pan Romantyczny skrywa się pod nazwiskiem Riley. Max Riley. Jest mężczyznom, który dostaje to czego chce w życiu i uwielbia realizować swoje romantyczne fantazje. Gdyby tego było mało będzie on tym, kim zechcesz. Kuszące prawda?? Eden Tate jest dziennikarką śledczą, która gdy tylko dowiaduje się o istnieniu Romantycznego Pana postanawia dać mu nauczkę. Pisze artykuł, który demaskuje jego tożsamość. Max w swojej obronie i obronie swoich klientek proponuje Eden trzy randki. Warunki są proste - jeśli się w nim nie zakocha, opublikuje swój artykuł, a jeśli coś do niego poczuje artykuł nie ma prawa zobaczyć światła dziennego. Uczciwy zakład? Jak myślicie, czy między Eden i Max'em zrodzi się uczucie? To była naprawdę świetna książka! Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak bardzo się śmiałam. Przezabawna, emocjonująca i lekka powieść, która zostanie wam w pamięci na bardzo długo. Aż żałuję, że wcześniej nie sięgnęłam po książki tej autorki. Bardzo odpowiada mi styl jej pisania. Fabuła dzięki Panu Romantycznemu jest lekko bajkowa, co spowodowało, że czytałam ją z jeszcze większym zapałem i ciekawością. Poza tym autorka bardzo fajnie określiła charakter postaci. Max potrafi się wcielić w każdego, którego zapragnie kobieta, naprawdę mi zaimponował! Nie ma się co dziwić, że kobiety mdlał wręcz na jego widok. Eden... Hmm, należy ona do niezależnych, silnych i nie do zdarcia kobiet. Jakby zupełne przeciwieństwo Maxa, ale jednak uzupełniające. Niby dwie różne postacie, które świetnie współgrały. Podsumowując w czterech wyrazach: polecam wam tę książkę! Naprawdę warto po nią sięgnąć! ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-10-2019 o godz 19:14 przez: Paulina
Znacie twórczość Leisy Rayven? Przypomnę, że to ona napisała serię Zły Romeo. Dzięki @wydawnictwoniezwykle mogłam przeczytać najnowszą książkę autorki, mianowicie "Pan Romantyczny". Miałam co do tej pozycji ogromne oczekiwania, bo poprzednia jej seria bardzo mi się podobała. Chemia między bohaterami była obezwładniająca. Czułam ciarki podczas czytania. Czy w tym przypadku, autorka powtórzyła sukces? Nakreślmy fabułę. Eden Tate zamieszkuje razem z siostrą i próbuje udowodnić swojemu szefowi, że jest wspaniałą dziennikarką i zasługuje na awans. Dowiaduje się z trzeciej ręki, że wśród towarzyskiej śmietanki istnieje ktoś taki jak Pan Romantyczny, który wydawało by się jest po prostu facetem do towarzystwa. Bardzo drogo liczy sobie za każdy czas oraz randkę. Eden postanawia go zdemaskować. Jednak gdy poznaje Maxa nie wszystko staje się takie oczywiste. Nie ukrywam, że pierwsze 100 stron pochłonęłam na raz. Dawno żadna książka tak na mnie nie działała. Ta chemia między głównymi bohaterami, te intrygi, znów poczułam ciarki. Gdybym miała czas zdecydowanie przeczytałabym książkę na jednym posiedzeniu. Mimo to znalazłam taki mały minusik. Podczas ostatnich 100 stron czekałam jeszcze na "coś". Myślę, na pewno jeszcze fabułą zatrzęsie. Ktoś coś odkryje albo kogoś zdemaskuje. Ale nie. Zakończenie było zdecydowanie przesłodzone. Lubię szczęśliwe finały ale w tym przypadku było za cukierkowo. Mimo to książka była mega i nie mogę się doczekać dalszych tomów ❤️ Dziękuję @wydawnictwoniezwykle za egzemplarz książki 😀
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-11-2019 o godz 20:52 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
4/5
17-11-2019 o godz 23:31 przez: coffee_cup90
Pełna wersja recenzji na: https://coffee-cup90.blogspot.com/2019/11/leisa-rayven-pan-romantyczny.html#more Kiedy usiadłam do lektury „Pana Romantycznego” to już po pierwszych paru stronach przepadłam i wiedziałam, że ta historia ma w sobie to coś co mnie do niej przyciąga. Podoba mi się w tej książce poczucie humoru, które serwuje w niej autorka. Powiem Wam, że były momenty, gdzie uśmiech nie schodził mi z twarzy przez dłuższy czas i to było cudowne. Jednak ta książka ma też swoje mankamenty, bo bywają w niej momenty gdzie jest ona przewidywalna do granic możliwości. Tylko, że mi to jakoś zbytnio nie przeszkadzało. Według mnie ta książka Leisy Rayven jest napisana poprawnie, ponieważ mamy w niej zgrabne opisy, a język którym posługuje się autorka nie jest męczący. Były momenty w „Panu Romantycznym”, gdzie byłam bardzo zaintrygowana fabułą i zastanawiam się, jak dalej potoczą się losy głównych bohaterów, chociaż domyśliłam się, zakończenia tej powieści. Fajne jest też to, że w tej historii pojawiają się świetnie wykreowane postacie, które nie są jak szmaciane laleczki, które są pozbawione jakichkolwiek emocji. Jeżeli będzie szukać w tej historii wyuzdanych scen erotycznych, to od razu Wam powiem, że ich tutaj nie znajdziecie. Jednak nie brakuje w tej powieści chemii oraz napięcia seksualnego pomiędzy parą głównych bohaterów. To połączenie w „Panu Romantycznym” jest o wiele lepszym rozwiązaniem, niż opisane szczegółowo sceny łóżkowe.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-10-2019 o godz 11:51 przez: Honorata Jamroży
Pan romantyczny Leisy Rayven to dość nietypowy romans. W książce nie ma dużo scen erotycznych, jednak napięcie czuć prawie w każdej stronie. Pan Romantyczny to alter ego Maxa Riley’a, który za odpowiednią cenę spełni fantazję każdej kobiety. Eden Tate, dziennikarka, która pragnie zdobyć lepsze stanowisko, postanawia odkryć kim, tak naprawdę jest tajemniczy Pan Romantyczny. Czy Max da radę przekonać do siebie sceptyczną dziennikarkę? Czytając pierwsze strony, miałam wrażenie, że gdzieś już coś podobnego czytałam. Nie mogłam sobie tylko skojarzyć, co to mogło być. Na szczęście dość szybko to wrażenie minęło i mogłam skupić się tylko na fabule, która była bardzo dobra. Bardzo polubiłam bohaterów, w sumie Max nawet zdobył moją większą sympatię. Bardzo dobrą postacią była też babcia głównej bohaterki. Sama chciałabym mieć taką pełną humoru, ale i mądrości babcię. Jak wspomniałam wcześniej, ta książka na pewno nie jest typowym erotykiem, samych scen jest niewiele, ale za to książka doskonale pokazuje, że czasami pocałunek może dać dużo więcej radości niż samo zbliżenie. Pana romantycznego czytało się bardzo szybko. Autorka ma dość lekki styl. Fabuła czasami zaskakuje, co jest jej atutem. Zdecydowanie jest to książka warta polecenia, zwłaszcza na chłodne dni, które nadchodzą. Z pewnością każdy czytelnik spędzi z nią bardzo przyjemne chwile.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-10-2019 o godz 12:22 przez: Ewelina
Aż wstyd przyznać, że wcześniej nie znałam książek autorki Leisy Rayven, co też koniecznie muszę nadrobić... Pan Romantyczny, znany jako Max Riley jest panem do towarzystwa, potrafi zaplanować dla każdej kobiety randkę marzeń - chcesz lecieć samolotem i sączyć szampana - załatwione, masz ochotę dzisiaj spędzić noc pod gwieździstym niebem na plaży ? nie ma problemu... On załatwi wszystko na co tylko masz ochotę... Jest tylko jedna zasada - nigdy nie sypia z klientkami... Eden, dziennikarka śledcza, której kariera wisi na włosku, dowiaduje się o działalności naszego bawidamka i za wszelką cenę chce Go zdemaskować żeby móc napisać artykuł, który uratuje Ją przed utratą pracy, dając tym samym znać całemu światu, że Max to zwykły oszust, który naciąga kobiety. Pan Romantyczny nie może do tego dopuścić, dlatego proponuje Eden uczciwy układ - 3 randki w ciągu których jest pewien, że kobieta się w Nim zakocha, dzięki czemu On zachowa swoją tożsamość, jeśli jednak tak się nie stanie, Max obiecuje dać Jej wszystkie potrzebne do artykułu informacje .... Więcej nie zdradzę... Świetna, zabawna, pełna emocji historia dwójki ambitnych ludzi, którzy za wszelką cenę chcą bronić swoich racji. Czy w tej grze, ktokolwiek może być zwycięzcą? Wow wow wow, polecam serdecznie, endorfiny gwarantowane w naprawdę sporej dawce.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-02-2021 o godz 16:43 przez: Anonim
"Seks jest dla ciała, natomiast romans dla duszy..." "Pan Romantyczny " to pierwszy tom serii Masters of Love od Leisy Rayven. Przyznam szczerze, że lubię czasem takie romantyczne historie ze sporą dawką humoru i oczywiście namiętności. Czytając czuć chemię między bohaterami, A nas czytelników przyprawia o szybsze bicie serca. Eden Tate to młoda ambitna dziennikarka, która pragnąc awansu musi napisać ostry i intrygujący artykuł. Postanawia wykorzystać informacje o miejskiej legendzie zasłyszane od siostry i jej przyjaciółki jaką jest Pan Romantyczny. Według nich to facet do towarzystwa, który spełnia romantyczne fantazje bogatych nowojorskich kobiet. Eden postanawia go zdemaskować i napisać zjadliwy artykuł. Max Riley, którego alter ego to właśnie wspomniany Pan Romantyczny, chce chronić tożsamość swoją i swoich klientek. Dlatego proponuje Eden trzy randki. Jeżeli w tym czasie dziewczyna się w nim zakocha, zapomni o sprawie i nie napisze kompromitującego artykułu. Czy Eden podejmie wyzwanie i jak potoczy się ta historia? Przeczytajcie sami, ostrzegam tylko, że książka mega wciąga i kiedy już zaczniesz to się nie oderwiesz od czytania. Lekki i przyjemny romans na jesienne wieczory, pełen emocji i humoru.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-12-2019 o godz 17:08 przez: wredna.books
„Pan Romantyczny” to zachwycająca historia miłosna, która zaspokoiła moja romantyczną duszę w pełni. Jak już nie raz mogliście się przekonać, uwielbiam romanse, a od tej powieści nie mogłam się wręcz oderwać. Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie, których można polubić i którzy nie dają o sobie zapomnieć, z pewnością są atutem tej książki. „Seks jest dla ciała, natomiast romans dla duszy” tak brzmi jedna z dewiz Maksa. Czytając ten romans można niemal namacalnie wyczuć napięcie seksualne jakie towarzyszy głównym postacią. W całej historii nie zabrakło również zaskakujących zwrotów akcji, co podsyca ciekawość i zapewnia czytelnikowi wiele atrakcji podczas lektury. Urzekająca fabuła ekscytuje i chwyta za serce. Przystojny, troskliwy, fascynujące i o złotym sercu, po prostu ideał. To wszystko można by powiedzieć o Maksie, ale czy jest coś co mogłoby zaburzyć ten cudowny obraz Pana Romantycznego. Jeśli jesteście ciekawe jak potoczy się historia, którą zachwyca się już duże grono czytelniczek, a romanse to jeden z waszych ulubionych gatunków, polecam serdecznie. Ja się dałam omamić Panu Romantycznemu i się zakochałam, a teraz czekam na więcej. Już niebawem 18.12 premierę będzie miał „Profesor Feelgood”
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-10-2019 o godz 12:15 przez: Eliza89
Super pozycja! Znając już pióro Pani Rayven z takich książek jak „Zły Romeo” czy „Zła Julia”, wiedziałam czego się mniej więcej mogę spodziewać, czyli: dużo zabawnych sytuacji, śmiesznych dialogów, ciętych ripost, charakterystycznych bohaterów drugoplanowych, np. babci Eden-Nannabeth, no i oczywiście ciekawej historii😉 Samo ścieranie się Eden z Maxem i dążenie przy tym do osiągnięcia przez nich wymierzonego celu jest zabawne. Nieraz miałam przed oczami różne sceny z komedii romantycznej „Jak stracić chłopaka w 10 dni” z przeprzystojnym Matthew McConaughey i śliczną Kate Hudson. Każdy ma swoje poglądy w sprawach uczuciowych i zrobi wszystko, by udowodnić tej drugiej stronie, że ma niekwestionowaną rację. Autorka w dość ciekawy sposób zmienia tutaj strony w relacji damsko-męskiej. To ONA jest bezuczuciowa i chce tylko zaspokoić swoje żądze. Natomiast ON -romantyk z racji poniekąd swojego zawodu- pragnie pokazać jej że miłość istnieje i... że nie trzeba się przed nią wzbraniać. Ciężko się oderwać od lektury, dla mnie zdecydowanie za krótka 😉 Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
07-01-2020 o godz 18:11 przez: Nikki
"Pan romantyczny" to początek kolejnej serii Leisy Rayven, autorki cyklu o złym Romeo i złej Julii. Tym razem również mamy ciekawy koncept bohaterów i sam pomysł na takich a nie innych bohaterów wydaje się obiecujący. A jak jest w rzeczywistości? On, Max, to tzw. pan do towarzystwa, który zarabia na życie wcielając się w rolę trgo idealnego. Skojarzenie z netflixowym hitem "Wynajmij sobie chłopaka" będzie tutaj bardzo trafne, żeby dobrze zobrazować czym zajmuje się nasz bohater. Z tego powodu Max juz do ostatniej strony otrzymał twarz Noah Centineo (sic!). A ona? Jeśli główna bohaterka jest dziennikarką i prowadzi własne śledztwo, to ja to kupuje w ciemno. Uwielbiam takie słodko-gorzkie relacje, darcie kotów, wzajemne dogryzki i całe to "wiesz, że ci się podobam ale nie chcesz tego przyznać". Tak, to oklepany motyw który znajdziemy w niemal każdym romansidle ale czy nie właśnie za to je kochamy? "Pan romantyczny" może i jest oklepany, czasem naiwny, ale przez to odprężający i idealny dla poszukujących lekkiej i świeżej lektury.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-01-2020 o godz 16:13 przez: Dominika Stryszowska
Ależ mi się ta książka podobała. Można powiedzieć, że to dziwne, bo ja nie jestem romantyczna. Nic, a nic. Więc czemu ten zachwyt? Bo mimo tytułu ta powieść to nie ckliwa opowieść o miłości, takiej pełnej serduszek, kwiatków i czekoladek. Tutaj mamy masę cynizmu, ironii i dużego dystansu do świata. Czytałam w opiniach innych osób, że główna bohaterka jest irytująca - dla mnie jest idealna do tej powieści. A Max? No nie sposób się nie zakochać. Świetnie się bawiłam, nie mogłam się oderwać i ciagle myślałam o tym, że muszę przeczytać choć kawałeczek. Zabawna, oryginalna, totalnie w moim stylu. Jeden z lepszych romansów w tym roku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-02-2020 o godz 14:04 przez: doorothyworld
Hmmm... Książkę czyta się szybciutko, niestety mam wrażenie że już kiedyś coś podobnego czytałam:( On chłopak o złej przeszłości, który chce odkupić woje winy poprzez uszczęśliwianie kobiet spełniając ich fantazje. Ona dziewczyna, która nie wierzy w miłość. Zalicza przygody tylko na jedną noc. Ona- Dziennikarka, Która chwyta temat tajemniczego Pana Romantycznego i za wszelką cenę chce się wybić na tym artykule, ale czy cena będzie tego warta? Ciężko mi pisać o tej książce, jest łatwa i przyjemna, lecz mam wrażenie że taka powszechna...... Mimo wszystko na długie jesienne wieczory polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-01-2020 o godz 23:19 przez: All my tiny world
Ta ksiażka to naprawdę duże zaskoczenie. Żaden tam przesłodzony romansik jakich pełno. Znajdziemy tu za to dużo cynizmu, ironii oraz dystansu do siebie i świata. Bohaterowie są świetnie wykreowani - wprost idealnie stworzeni do tej historii. Bawiłam się z nimi wyśmienicie i teraz tylko czekam, aż w moje ręce wpadnie kolejny tom. W skrócie: dawno nie czytałam tak fajnego i oryginalnego romansu! Oby więcej takich dzieł, bo ileż można czytać te słodko-pierdzące opowiastki pełne wzdychania, robienia maślanych oczu, zapewnień o miłość i przesłodzonych wyznań?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
02-01-2020 o godz 17:10 przez: Stringusia
Trochę mnie zmęczyła ta książka, akcja dosyć wolno się rozwija i jest na stałym poziomie. Nic mnie nie zaskoczyło, żadnych zwrotów akcji raczej się nie spodziewajcie. Główna bohaterka strasznie irytująca jak dla mnie to panna lekkich obyczajów i alkoholiczka, bez zainteresowań i poczucia własnej godności. Tytułowy " Pan romantyczny " również nie powalił mnie na kolana. Dla mnie strata czasu. Ani to wybita literatura ani " lekki umilacz czasu".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji