5/5
02-04-2023 o godz 11:16 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Jest super. przeczytana całą rodziną po kilka razy
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-10-2021 o godz 08:48 przez: Leszek Brzeziński | Zweryfikowany zakup
Doskonała, pobudzająca wyobraźnię literatura.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
18-12-2017 o godz 09:26 przez: Jolanta Góralska | Zweryfikowany zakup
Syn lat 16 czytał jak natchniony.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-03-2019 o godz 16:24 przez: atodryk | Zweryfikowany zakup
najlepsza książka jaką czytałam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-05-2023 o godz 15:54 przez: Sebastian | Zweryfikowany zakup
Najlepsza pozycja autora.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-09-2021 o godz 12:20 przez: Misiek_666_ | Zweryfikowany zakup
Świetna książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-12-2021 o godz 12:47 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Super polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-11-2021 o godz 23:20 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Ok!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-10-2021 o godz 20:37 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
OK
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-02-2017 o godz 13:57 przez: Araxara
(Niechcący pomyliłam się i dałam 4/5 zamiast 5/5 :C) http://zamknietawpozytywce.blogspot.com/2016/09/19-pan-lodowego-ogrodu-tom-ii-jarosaw.html "Planeta Midgaard. Główny bohater Vuko Drakkainen zostaje wysłany tu, by sprowadzić na ziemię grupę naukowców. Na miejscu okazuje się, że jeden z zaginionych, Pier van Dyken, nauczył się władać pierścieniami i zmienia planetę według swoich kaprysów... Na domiar złego Vuko przegrał pierwsze starcie z Pierem i został zamieniony w drzewo. Po uwolnieniu się nie jest już tym samym człowiekiem. Poprzysiągł sobie jednak, że zgładzi tego, kto mu to zrobił... Tymczasem młody cesarz Filar podróżuje z Brusem po ziemiach zniszczonych przez wojnę. Na swojej drodze spotyka kobietę z... przeszłości." Tak historia przedstawia się z typowych książkowych opisów. Pod koniec pierwszego tomu Grzędowicz zostawia nas (akurat mnie) z rozdartym sercem, zwłaszcza ze strony Vuko. Drakkainen jest w naprawdę złej sytuacji. Gorzej niż złej. Jest walonym drzewem. Przyznam szczerze, że po skończeniu pierwszego tomu moje serce było rozerwane na milion małych kawałeczków. Czym prędzej leciałam do biblioteki po kolejną część PLO, bo musiałam wiedzieć co się z nim stanie. MUSIAŁAM. Oba wątki, Vuko i Filara, są kontynuowane i nadal niezależne. Vuko jako obcy na planecie Midgard i Filar jako rodowity mieszkaniec. Czyli mamy znowu kilka perspektyw - ponownie trzy. Pierwszoosobowa z Vuko w roli głównej, pierwszoosobową Filara i trzecioosobową z perspektywy Cyfral, która jest tym razem czymś więcej niż grzybem w mózgu Vuko. Ale przejdzmy do obu historii. Vuko, ku mojej uciesze, w cudowny sposób uwalnia się z postaci drzewa. Jednak ku swemu przerażeniu odkrywa, że został przez to pozbawiony bardzo cennej dla niego rzeczy - Cyfrala. Grzyb po prostu wyparował. Nie ma super siły, nie ma przyspieszenia, nie ma adrenaliny, nie ma widzenia w ciemności i podczerwieni. NIE MA. Ale to nie zniechęca go, dalej dąży do obranego sobie celu - zemszczenia się na Van Dykenie, który zmienił go w drzewo. Wątek walki z Van Dykenem minimalnie traci swój charakter, głównie przez sporą zaletę jaką w pierwszym tomie jest możliwość poznania otoczenia z perspektywy Vuko za pośrednictwem Cyfrala. Był to świetny zabieg, interesujący dla czytelnika. Niestety, nie doświadczymy już takich niespodzianek jak w pierwszym tomie sagi. Trochę żałuję, bo lubiłam te sceny rodem z "Metal Gear Rising: Revengeance", gdzie smukłym japońskim mieczem tnie się wszystko na drobne kawałeczki w filmowym zwolnionym tempie. ;) Tu właśnie historia Filara, syna dawnego cesarza, nabiera tempa. Wędrówka przez własny, splądrowany przez fanatycznych wyznawców kultu Pramatki kraj nie jest już monotonna i nudna. Wręcz kprzeciwnie. To ona wysuwa się tu na pierwszy plan. Wątek zostaje rozwinięty, jego ucieczka nie jest już do końca ucieczką. Jest misją wyznaczoną przez ostatnią wolę jego ojca. Do tego dochodzi wątek Brusa - towarzysza Filara, historia związana z dawną kochanką Filara - Mirah. W pierwszym tomie mogło się wydawać, że ta historia jest historią poboczną, dodatkiem do przygód Vuko. W tomie drugim obie opowieści stają na tym samym poziomie - są równie ciekawe. Lecz na razie są to dwa różne wątki, które (jak mam nadzieję) w końcu spotkają się we wspólnym punkcie. W końcu też zostaje nam uchylony rąbek tajemnicy jaką jest tytuł serii. "Pan Lodowego Ogrodu". W pierwszym tomie nie było wzmianki ani o osobie, która mogłaby być tym "panem" ani samego Lodowego Ogrodu. Drugi tom uchyla nieco tajemnicy tytułu, jeszcze bardziej rozbudzając ciekawość czytelnika. Nie wiem czy wiecie, ale na drugi tom czytelnicy Grzędowicza musieli czekać ponad dwa lata. Dwa lata by poznać dalsze losy Vuko i Filara. By dowiedzieć się czy Vuko wyjdzie z fatalnej opresji, czy Filar poradzi sobie na obcym terenie i odzyska kraj. Dwa lata. To dużo, bardzo dużo. Ale, według mnie, warto było tyle czekać. Grzędowicz wynagrodził mozolne czekanie czymś naprawdę świetnym. Sam sobie pierwszym tomem postawił wysoko poprzeczkę i rozbudził ciekawość czytelników. I szczerze mogę przyznać, że nie zawiódł. Czekanie zostało sowicie wynagrodzone, 100 stron więcej niż poprzedni tom. Drugi tom trzyma poziom, ciężko się od niego oderwać. Cytując: "To irytujące, kiedy coś odrywa Cię od lektury dobrej książki, prawda? Zawsze, kiedy musiałem przerywać lekturę PLO, byłem wściekły. To świetna powieść." Tomasz Kołodziejczak, autor Dominium Solarnego W 100% zgadzam się z tym cytatem! Nie cierpię, gdy ktoś przerywa mi tak świetną lekturę, taką jak PLO. Cieszę się, że należę do osób, które od razu mogą sięgnąć po trzeci tom. Bo przyznam szczerze, ciężko byłoby mi powstrzymać ciekawość przed kolejną częścią! Podsumowując. Według mnie drugi tom PLO jest świetną kontynuacją poprzedniczki, może ciut gorszą, ale nadal podtrzymującą specyficzny klimat PLO. Nie zmieniam zdania, nadal twierdzę, że jest to świetna powieść i kwiat polskiej fantastyki. Jak najbardziej polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-02-2018 o godz 01:30 przez: Northman1984
"Pan Lodowego Ogrodu" odsłona nr 2 ;) Część cyklu... dosyć chyba nierówna. Może nawet słabsza od części pierwszej... jeśli brać tom 2 "na tapetę" jako oderwaną od reszty całość. Szczerze? Nie lubię tak na to patrzeć. Wolę patrzeć na tę część jak na element większej całości. Poza tym... wciąż jest przecież ciekawie, prawda? ;) Powracają nasze dwa główne wątki z tomu nr 1, a więc Vuko i - równolegle do niego - Filar, następca Tygrysiego Tronu. Vuko, po pewnych problemach, znów jest w formie ;) , choć jakby... nieco mniej sarkastyczny. I, być może, zdziwienie u czytelnika może budzić fakt, iż tak łatwo przeszedł do porządku dziennego nad faktem istnienia magii jako takiej... Do Vuko z pierwszego tomu ta łatwość troszeczkę nie pasuje. No ale cóż - to już tom 2 ;) ... Co u Filara? Zmężniał ;) ... Kroczy wciąż swoją drogą pokonując kolejne trudności, a na drodze tej sporo się uczy. Hm... ciężko powiedzieć, który z tych dwóch wątków jest ciekawszy. Po namyśle... stawiałbym na Vuko ;) ... Jednak obydwa wątki są szalenie istotne, pamiętajmy o tym :) Jest coś takiego w tym cyklu, że po zakończeniu każdej kolejnej części ma się ochotę natychmiast sięgać po następną. Tak więc sięgać ładnie proszę ;) ... Będzie bowiem tylko lepiej, mocniej i ciekawiej... ... i o to chodzi ;) :) Polecam! Dziękuję Fabryce Słów za egzemplarz recenzencki. Recenzja znajduje się także na moim blogu: http://cosnapolce.blogspot.com/2018/02/pan-lodowego-ogrodu-tom-2-jarosaw.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-07-2012 o godz 19:43 przez: Agnieszka Stypczyńska
Grzędowicz jest wybornym pisażem, nie tylko ma świetne pomysły, ale fantastycznie potrafi przelać je na papier! Czyta się go świetnie - zabawa słowami, inteligentne żarty - na każdym kroku czuć inteligencję i erudycję autora. Przy czym nie jest to pompatyczne chwalenie się wiedzą i umiejętnościami pisarskimi, ale jest to naprawdę kawał fantastycznej literatury! W serii Pan Lodowego Ogrodu Grzędowicz stworzył bardzo przekonującą historię. Postaci, miejsca i wydarzenia są tak dobrze opisane, że czytając czuje się, jakby się było w tym innym świecie. Baa, po odłożeniu książki, człowiek wciąż jest w książkowej historii! Dodatkowo, autor potrafi zachować optymalne, moim zdaniem, proporcje pomiędzy opowieści i przygodą, a walką i przemocą. Charaktery i emocje są znakomicie opisane. Postaci angażują i są świetnym obrazem ludzkich (sic!) uczuć - namiętności, aspiracji, słanbości i wytrwałości. Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
19-11-2018 o godz 20:34 przez: Aryadwen
Z początku byłam rozczarowana, czułam się jakbym czytała pierwszą część ekranizacji hobbita, w której bohaterowie tylko podróżują, akcja niby jakaś była, ale nie porywała mnie, znalazłam za to sporo zabawnych sentencji np. monolog drzewa, lub późniejsze nawiązywanie do tego, doprawdy świetna sprawa. Z czasem jednak polubiłam miejscowego kirenejskiego Cesarza Tygrysiego Tronu, jego przygody zaczęły pochłaniać mnie bardziej niż przygody ziemskiego bohatera, zupełnie odwrotnie niż w pierwszym tomie czekałam, kiedy skończą się rozdziały z Vuko, aby móc czytać o zdetronizowanym cesarzu. Pod koniec natomiast czytałam łapczywie historie obu postaci. Moim zdaniem tom drugi wypadł nieco gorzej od tomu pierwszego, nadal jednak pozostawia we mnie niedosyt. Zdecydowanie pora sięgnąć po tom trzeci.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
31-08-2018 o godz 00:00 przez: Hedwiga Landowsky | Empik recenzuje
Z zapartym tchem przeczytałam pierwszy tom książki "Pan lodowego ogrodu". Książka zachwyciła mnie pod każdym względem. Chyba nie było w niej żadnej rzeczy, którą chciałabym zmienić. Z ogromną niecierpliwością czekałam na kolejną część i w końcu jest!!! Mogę po raz kolejny spotkać się z moimi ulubionymi bohaterami, przede wszystkim z Vukiem, który po tym jak został zmieniony w drzewo, stał się zupełnie inną osobą. Przyznam, że autor Jarosław Grzedowicz, bardzo mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się tego, że fabuła potoczy się właśnie w taki sposób. Jak widać dynamiczne zwroty akcji, to cecha charakterystyczna jego książek.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-08-2012 o godz 19:32 przez: Mona
Bardzo mocno zachęcona pierwszą częścią, nie mogła doczekać się drugiej. I niestety troszkę się zawiodłam... Druga część jest znacznie nudniejsza od pierwszej, początek dla mnie był wręcz męczący: w niektróych momentach gubiłam się zupełnie w perypetiach Vuko, ale dzięki temu doceniłam wartość historii Księcia. Na szczęście książka kończy się bardzo zachęcająco :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
21-09-2013 o godz 00:00 przez: Elmirka
Jak to bywa w przypadku kolejnego tomu, nie da się go nie porównywać do pierwszego. Moim zdaniem pierwszy był odrobinę lepszy. W tomie II akcja lekko wyhamowuje, co oczywiście nie znaczy że jest mniej interesująco. Nadal zamierzam zostać przy tej serii i sprawdzić jak w porównaniu wypadnie tom III, zwłaszcza że zakończenie daje nadzieję na dobrą historię!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
01-04-2013 o godz 00:00 przez: Boris
Chylę czoła! Panu Grzędowiczowi udała się niełatwa sztuka, jaką jest utrzymanie wysokiego poziomu w kolejnej części swojej opowieści. Jestem pod wrażeniem świata Midgaardu, który tu wykreował. Z przyjemnością i w nie lada napięciu śledziłem losy Vuko i losy następcy Tygrysiego Tronu. Ciekawy jestem jak połączą się główne wątki!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
15-10-2013 o godz 14:24 przez: Majka P.
Porywająca lektura, ja dałam się już porwać pierwszej części :) Znowu mamy mistrzowsko poprowadzoną opowieść o przygodach Vuko, Filara i innych choć tempo jakby wolniejsze. Tom II wydaje mi się odrobinę słabszy niz pierwszy, ale może po prostu zadziałała wtedy magia nowości! Mimo to polecam, bo zakończenie jest rewelacyjne!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
01-10-2013 o godz 00:00 przez: Dodgers
Jak dotąd rewelacja! "Pan Lodowego Ogrodu" po dwóch tomach pozostaje moim numerem 1 w polskiej fantastyce. Czyta się go znakomicie, drugi tom daje nieco oddechu, pozwalając nam przyjrzeć się dokładniej bohaterom i planecie Midgaard. Ale tempo zwalnia tylko pozornie...Nie będę zdradzał szczegółów, zachęcam do przeczytania!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
24-03-2014 o godz 00:00 przez: Dinom
Jeśli podobała Ci się znakomita poprzednia część tego autora to po tą możesz śmiało sięgać. Co prawda w tej części troszkę autor zwolnił tempo, ale nie przeszkodziło mu to w tym, aby napisać doskonałą powieść. Moim zdaniem wszyscy fani części pierwszej oraz dobrej fantastyki mogą kupować tę powieść w ciemno.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji