5/5
26-02-2020 o godz 07:54 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Pierwsza część bardzo zachęca do czytania dalej😉😉
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-11-2020 o godz 09:31 przez: Patrycja Strygun | Zweryfikowany zakup
Książka trzymająca w napięciu do ostatniej strony.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-07-2021 o godz 18:00 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Przeczytałam cala serię... a raczej pochłonęłam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-12-2021 o godz 14:44 przez: Natalia | Zweryfikowany zakup
Polecamy gorąco. Super się czyta
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-02-2020 o godz 07:40 przez: Renata Wawrzyczek | Zweryfikowany zakup
Polecam i czekam na kontynuacje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-11-2022 o godz 08:14 przez: Magdalena_00 | Zweryfikowany zakup
Wciągająca historia. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-10-2021 o godz 09:51 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam rewelacyjna książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
13-10-2020 o godz 07:13 przez: Edyta | Zweryfikowany zakup
Super książka 😘polecam !!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-04-2022 o godz 22:08 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Bardzo wciągająca
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-02-2020 o godz 11:08 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Super książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-02-2023 o godz 16:44 przez: Marzena K | Zweryfikowany zakup
Wciągająca
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-11-2021 o godz 18:34 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Rewelacja
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-05-2022 o godz 23:05 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-02-2020 o godz 09:02 przez: Aneta Kopczyńska | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-02-2020 o godz 00:33 przez: werka_books
🃏"Życie jest znacznie prostsze, gdy ludzie nie wiedzą, że się nimi przejmujesz." . . W życiu podobnie jak w kartach, albo wygrywasz albo ponosisz dotkliwą porażkę. Codziennie rozdajemy nową talię, każdy kolejny dzień równa się różnorodnym kolorom i znakom. Spotykamy się z innymi problemami, mamy do czynienia z różnymi przeszkodami. Czasami karty mogą okazać się jedynym ratunkiem w patowej sytuacji. Jedyną szansą na wybawienie z opresji. Przystępując do gry, stosujemy na przeciwnikach wyćwiczone do perfekcji techniki blefu, udajemy pewnych siebie dążąc do wygranej. Ale wtedy pojawia się ktoś, kto doprowadza do naszej całkowitej dekoncentracji. Pojawiają się objawy stresu, nerwowe tiki i bolesna myśl, iż dzisiaj poniesiemy okrutną klęskę. Staramy się trwać w nieprzeniknionej postawie, udawać, że nic się nie dzieje, przecież jesteśmy mistrzami takich zagrywek. Ale Forge rozgryzł Indię. Przejrzał ją na wylot, jej techniki, odczytał doskonale odczucia i wygrał. Pokonał ją swoją własną maską i pewnością siebie. Zastosował na niej jej własne wyuczone zachowania. Przegrana dla Indy jest niczym gwóźdź do trumny. Królowa Midas na gwałt potrzebuje mnóstwa pieniędzy. Jericho pozbawił ją wszystkiego, czego potrzebowała. Teraz żeby to zdobyć będzie musiała wiele poświęcić a jej każda decyzja będzie miała szeroko idące konsekwencje. India stanie się własnością groźnego i bezwzględnego mężczyzny i bez wahania wykona każdy z jego rozkazów, a to wszystko dla dobra rodziny. Jednak z każdą kolejną godziną kobieta coraz bardziej się łamie i zaczyna do niej docierać, że od tego potężnego mężczyzny nie ma już ucieczki. Ona dumna i niezależna, on arogancki i bogaty, zawsze osiąga to, czego chce. Co z tego wyniknie? Czy te dwa silne charaktery będą potrafiły poskromić swoje pragnienia? Czy India pokocha diabła w ludzkiej skórze? . Zasiadając do lektury romansu, nigdy nie mam wygórowanych wymagań. Przy tym gatunku można po prostu spędzić miło czas, odpocząć po ciężkim dniu czasami w towarzystwie kawki, a może i czegoś mocniejszego. Ale Meghan March stworzyła coś całkiem innego. Emocjonującą lekturę z dreszczykiem emocji i masą tajemnic przy której trylogia Mount plasuję się o wiele niżej. Poprzednie trzy książki autorki wydane w Polsce, również przeczytałam w mgnieniu oka. Ale nie były tak dobre, jak losy Jericho i Indii. "Pakt z diabłem" całkowicie hipnotyzuje i sprawia, że przez ponad cztery godziny nie jesteście w stanie myśleć o niczym innym tylko o tej książce. Nie da się od niej oderwać, a kreacja bohaterów i ich liczne tajemnicę dodają charakteru i drapieżności temu tytułowi. Jericho Forge to pewny siebie mężczyzna. Miliarder dla którego milion to jak drobne. Dzierży władze i roztacza aurę męskości. Zawsze dostaje to, czego chcę, a szczególnie to czego akurat pragnie Bastien de Vere - jego odwieczny rywal. Nigdy się nie wycofuję i odbiera dosłownie wszystko, co wpadnie w jego ręce. Każdy obiekt którym zainteresuje się Bastien, musi znaleźć się w rękach Jericho. Kiedyś to de Vere odebrał mu coś szczególnego, ważnego, coś co kochał, a teraz zemsta się dopełnia. Rywalizacji nie ma końca szczególnie, gdy między nich wkroczy przepiękna i olśniewająca mistrzyni pokera, która obecnie jest w ogromnych tarapatach. India Baptiste blef ma opanowany do perfekcji, zawsze wygrywa i jest bezwzględna w tym, co robi. Życie nigdy jej nie oszczędzało, miała zawsze pod górkę. Musiała o wiele za szybko dorosnąć i stać się opiekunką swojej siostry. Nie jest dla niej obce słowo kradzież. Wielokrotnie była do niej zmuszona, aby przeżyć. Życie na ulicy nauczyło ją przede wszystkim jednego: perfekcyjnej gry w karty. Teraz ludzie zwą ją Królową Midas. Jeśli postanowi, że dziś zwycięży, to zrobi wszystko, żeby tak się stało. A dziś wygrana jest jej szczególnie potrzebna. Musi uratować siostrę z rąk bezwzględnych mężczyzn, a do tego potrzebne jej będzie dziesięć milionów. To miała być prosta gra z przeciwnikami, których doskonale da się odczytać i przewidzieć ich ruch. Planowała zwyciężyć i rozwiązać problemy, ale wtedy wszystko popsuł jej ON. Bezwzględny diabeł, nie posiadający skrupułów pozbawił ją potrzebnej kwoty. Żeby ją zdobyć Indy będzie musiała zawrzeć pakt z diabłem. Nie ma innego pomysłu, jak zdobyć takie pieniądze. Za sprawą swojej decyzji czekają ją dni pełne niespodzianek, niskrywanych namiętności, szalonych wrażeń i życiowych wyborów. Oto dwie bezwzględne osoby znalazły się na jednym statku. Dojdzie do starcia charakterów i odczucia magnetycznego pożądania. Jericho chcę jak najszybciej złamać Indy, rozgryźć ją w każdym aspekcie. Kobieta jednak jest nieugięta, nie daje sobą pomiatać i dyrygować. Nie pozwala traktować się jak psa. Cała opinia na Instagramie @werka_books
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-05-2020 o godz 11:40 przez: GirlsBooksLovers
“Znają moje nazwisko. Rozpoznają mnie. Myślą, że wiedzą o mnie wszystko, ale tak nie jest. Nikt nie wie o mnie wszystkiego.” Drapieżny miliarder Jericho Forge nie przegrywa. Nigdy się nie wycofuje i zawsze dostaje to, na co ma akurat ochotę. Nie potrzebuje pozwoleń i nie musi nikogo przepraszać. On może wszystko. Dosłownie. Nie ma żadnych skrupułów. Podobnie jak olśniewająca India Baptiste, zwana Królową Midas, niezrównana pokerzystka, znana z cudownej urody i bezwzględności w grze. Jeśli India postanowi, że musi wygrać, zrobi wszystko, aby to osiągnąć. Nawet jeśli miałaby dać w zastaw samą siebie. Niestety, zakład z Forge’em nie był dobrym pomysłem. Kobieta spodziewała się, że w ten sposób wygra dziesięć milionów dolarów, pieniądze, od których tak wiele zależało. Jednak tym razem przegrała. Straciła wszystko, co naprawdę kochała. I znalazła się w całkowitej władzy mężczyzny, który najwyraźniej postanowił z niej korzystać zgodnie ze swoimi zachciankami. Ku swojemu przerażeniu India niemal od razu odkryła, że ów brutalny, ale niezwykle męski facet budzi w niej instynkty potężniejsze niż zwykłe pożądanie. Oto pierwszy tom wspaniałej historii dwóch osobowości, które łączy bezwzględność, siła, upór i magnetyczne przyciąganie. Wszechwładny tyran nie zniesie zuchwałej odwagi. Dumna i niezależna lwica nie ścierpi arogancji bogatego pyszałka. Jednak India i Jericho pożądają siebie nawzajem coraz mocniej i coraz bardziej beznadziejnie. To pragnienie wykracza poza wszystko, czego oboje dotychczas zaznali. Nic nie może powstrzymać bólu, szaleństwa i... czujnych złych ludzi. Diabła możesz pokochać. Ale nigdy go nie oswoisz! Z twórczością Meghan March miałam już okazję się spotkać poprzez Mount trilogy, która bardzo mi się spodobała. Teraz przyszła kolej na książkę “Pakt z diabłem”. Jest to pierwsza część trylogii Forge. Tym razem również mamy styczność z mocnymi bohaterami, których polubiłam, bo oni dają się naprawdę lubić. Jericho Forge to mężczyzna, który dostaje wszystko, co tylko chce. Jest bogaty, arogancki, ale w głębi serca to facet, który nie jest odporny na ludzką krzywdę i stara się pomóc, ale oczywiście nie za darmo, o czym przekona się India Baptiste. Natomiast nasza główna bohaterka India to znana pokerzystka, która na gwałt potrzebuje pieniędzy. Dziesięć milionów dolarów, to kupa kasy. Wydawać by się mogło, że dziewczyna jest cwana i zależy jej na kasie, ale tak naprawdę ona ma powód, dla którego gra i musi za wszelką cenę zdobyć pieniądze. Losy tej dwójki się przecinają i Forge nie pozwoli Indii tak łatwo o sobie zapomnieć. Praktycznie tam, gdzie jest ona, jest i on. Co z tego wyjdzie? W którym kierunku ta znajomość się potoczy? I czego tak naprawdę chce od Indii Forge? Na te pytania znajdziecie odpowiedzi, czytając tę książkę. "Dziesięć milionów dolarów. W ciągu dziesięciu dni. Takie ultimatum postawiono mi zaledwie trzy dni temu, a jeśli nie uda mi się zebrać tych pieniędzy... Żołądek aż skręca mi się na myśl o konsekwencjach. Wygra. Muszę. Nie mam wyboru." Może teraz przejdę do tego, że styl pisania, jak i poziom autorki pozostaje bez zmian i nadal mi się podoba to, jak nim operuje. Kreacja bohaterów jest ciekawa i bardzo podobało mi się to, jak autorka opisywała ich zachowania, przepychanki słowne, odczucia i charaktery. Zdecydowanie Pani March wie, jak stworzyć wartką fabułę i akcję, żeby czytelnik się nie nudził, wplatając w to po trochu tajemniczości, mroku i ogrom pożądania. Chociaż muszę stwierdzić, że niektóre sceny z książki, które powinny były wprowadzić mnie w nastrój i chyba miały być też seksi, po prostu pisarce nie wyszły, ponieważ zrobiła się z tego jedna wielka komedia. Chyba autorkę trochę za mocno poniosła wyobraźnia, bo używała takich słów, które wywoływały u mnie salwy śmiechu i myślałam sobie: Ona tak na poważnie? Naprawdę tak ciężko jest napisać “penis” czy “fiut”? Serio używanie słów do opisu męskiego przyrodzenia jak “dzida” czy “maczuga” mnie rozwaliło, ale im więcej czytałam tych opisów, to nie wiedziałam, czy się śmiać dalej, czy płakać i rozłożyć ręce. Zrozumiałabym, gdyby to było napisane jednorazowo, ale Pani March używała różnych dziwnych określeń. Nie sądzę, żeby kobiety mówiły do swoich facetów: Kochanie wyciągnij swoją dzidę czy maczugę z bokserek. Ehhh… Te nieco dziwne poczucie humoru :D Na całość zapraszamy pod adres: https://girlsbookslovers.blogspot.com/2020/05/meghan-march-pakt-z-diabem-znaja-moje.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-03-2020 o godz 07:22 przez: Snieznooka
Twórczość Meghan March udało mi się poznać za sprawą Mount Trilogy, w której się zakochałam, całą serię miałam okazję dla Was recenzować. Autorka dała mi się poznać, jako pisarka, która potrafi wręcz perfekcyjnie wykreować swoich bohaterów. Pamiętałam ile emocji wywołała we mnie historia Kiry i „Króla bez skrupułów”, nie mogłam się więc doczekać, kiedy poznam Jericho Forgea. Kiedy otrzymałam propozycję recenzencką, wiedziałam, że muszę wyjść na spotkanie diabłu i za nic tego nie przegapię. Czym tym razem nas zaskoczyła Meghan March? Co dla nas przygotowała? Ile emocji udało jej się ze mnie wykrzesać? Życie przypomina grę w karty, wszystko zależy od tego, jakimi kartami przyjdzie nam rozdawać. Los nie zawsze bywa przy tym łaskawy, jedyne co możemy zrobić to postępować roztropnie i walczyć mimo wiatru, który zbyt mocno wieje nam w oczy. Zawsze jest kolejne rozdanie, kolejna szansa na wyjście z kłopotliwej sytuacji, pożegnanie problemów, a być może wpadnięcie w zupełnie nowe. Poker jest grą dla wytrwałych, zaprawionych w boju, niesamowitych taktyków, którzy potrafią blefować. Główną bohaterką książki „Pakt z diabłem” jest India Baptiste, kobieta, w której żyłach płynie poker. Blef jest jej oddechem, jest niesamowitym graczem, który nie przegrywa. Opanowała tą sztukę do perfekcji, tak jak wszystko, co robi. Zyskała przydomek Królowej Midas, słynie z bezwzględności w grze. Życie nie nauczyło ją litości, było w stosunku do niej twarde i równie zaskakujące, jak partia pokera. Musiałą dorosnąć o wiele zbyt szybko, aby móc zaopiekować się siostrą. Musiała robić wiele, aby przetrwać, nie tylko ze względu na siebie, co dodawało jej determinacji. Potrzebuje szczęścia o wiele bardziej niż zwykle, aby wygrać potężną sumę pieniędzy. Ma na gardle przysłowiowy nóż, musi uratować kogoś dla niej ważnego z rąk bezwzględnych oprawców. To miała być łatwa i przyjemna gra, przeciwnicy, których zasiedli przy stole nie stanowili dla niej problemu, do czasu, kiedy pojawił się on. Jericho Forge diabeł pozbawiony skrupułów, równie bezwzględny, niebezpieczny i zepsuty. Nigdy nie przegrywa i zawsze dostaje to, czego pragnie, nigdy nie przeprasza, przed nikim się nie korzy. Milioner, dla którego te dziesięć milionów to żadna duża kwota. Chciał wygrać i to zrobił, bo mógł, pokazał swoje umiejętności i wyższość. Dla dziewczyny pieniądze były gwarancją ocalenia kogoś ważnego, teraz pozostaje jej jedynie podpisać cyrograf z samym diabłem. Indy decyduje się na szaloną rzecz, ponieważ nie ma możliwości, ani pomysłu, jak zarobić dziesięć milionów, zawiera pakt z Forgem, z diabłem. Jak to się skończy? Czy India ocali swoją duszę? „Pakt z diabłem” przypomina walkę dwóch silnych niezłomnych charakterów, gdzie żadne z nich nie ma zamiaru się poddać. Uparte, bezwzględne i nieugięte, toczące ze sobą boje, których rodzi się coraz więcej. Silna bohaterka przeciwstawiająca się mężczyźnie, który coraz bardziej zaczyna ją doceniać. Czy to wystarczy, aby stanowić podstawę do czegoś wyjątkowego? Co będzie jeśli Indy pozna tajemnice i ukryte motywy, którymi kieruje się Jericho? „Pakt z diabłem” jest świetnym erotykiem, przedstawia o wiele więcej niż romans wypchany scenami erotycznymi. Meghan March potrafi doskonale wyważyć fabułę i sceny zbliżeń, które nie są niesmaczne. Powieści tej autorki nie są jakoś szczególnie obszerne, ale to moim zdaniem wystarczy, aby przykuć uwagę czytelnika. Będzie gorąco, przygotujcie się na powieść pełną namiętności, a także intryg, które narzucają akcji dynamiczny bieg. Książki March są pełne pasji, napięcia i przewracają mój świat do góry nogami. Zakończenie wbiło mnie w fotel i żałowałam, że nie mam pod ręką drugiego tomu, gwarantuję, że czytając Pakt z diabłem będziecie się ze mną solidaryzować.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-03-2020 o godz 20:26 przez: Alpha
„Jestem tak potwornie zachłanny i nienasycony. Gdyby India Baptiste trzymała się z dala ode mnie, to nawet bym nie wiedział, że mogę kogoś aż tak bardzo pragnąć.” Czy zastawienie samej siebie jest oznaką uzależnienia od hazardu czy być może zdesperowania? Sławna Królowa Midas zostaje przyparta do muru, przez jednego z okrutniejszych i upartych ludzi, jacy stąpali po Ziemii. Ona doskonale o tym wiedziała, dlatego nie miało go tam być. Wszystko miało potoczyć się jak po maśle, a obróciło się w totalną porażkę. Tylko czy aby na pewno? Czy jeden wieczór może być jednocześnie tragedią oraz wybawieniem? Czy jedna przegrana partia może okazać się najlepszą wygraną, jaka ją do tej pory spotkała? Czy nienawiści rywali może spowodować narodziny miłości? „Gdy tylko Forge wszedł do tego pokoju, z gracza zmieniłam się w pionka.” Nienawiść Jericho Forge’a do Bastiana de Vere’a jest bardzo silna, a narodziła się wraz ze śmiercią ważnej dla Forge osoby. Przysiągł sobie wtedy, że skończy z młodym dziedzcem de Vere, ale koniec nie miał być szybki. Miał być powolny i zadawany niczym tortura. Forge postanowił pomału odbierać wszystko Bastienowi i tak w grze pełenej nienawiści pojawił się nowy pionek, którego osławiony mianem pirata Forge zapragnął. „Królowa Midas”. Używając swoich umiejętności oraz wpływów Forge postanawia pomóc Indii Baptiste, lecz nie za darmo. Czy tracąc wszystko sławna pokerzystka odważy się podpisać „Pakt z Diabłem”? W końcu jeśli nie zdobędzie określonej sumy, nigdy więcej nie zobaczy swojej siostry. „Przestań się bronić, a ja otworzę przed tobą całkowicie nowy, nieznany ci świat…” India Baptiste znana w świecie hazardu jako Królowa Midas pierwszy raz zostaje postawiona pod ścianą. Musi zdobyć pieniądze, aby uratować swoją młodszą siostrę, która zagrała z niewłaściwą osobą. India natomiast przegrała i zadała się z niewłaściwym człowiekiem. Mężczyzną. Piratem. Diabłem. Czy kiedy wszystko zawiedzie, a magiczne umiejętności Królowej Midas przestaną działać odważy się zastawić samą siebie w zamian za potrzebną sumę? Czy będzie potrafiła poświęcić własne dobro i szczęście, aby uratować siostrę? A może „Pakt z Diabłem” wcale nie okaże się takim złym wyjściem? „- Więc czego ode mnie chcesz w zamian? Unosi jedną brew. - Od ciebie? Za dziesięć milionów? Przecież znasz już odpowiedź. - Kąciki jego ust podnoszą się aż do momentu, w którym jego mina wyraża czysty i nieskrywany triumf. - Absolutnie, kurwa, wszystkiego.” Historia Forge’a oraz Indii kupiła mnie. Spędziłam z nią przyjemny wieczór, a ze względu na małą ilość stron szybko minął mi czas z tą parą bohaterów. Prócz kart, hazardu i dobrej akcji, możecie się spodziewać bardzo dobrze wykreowanych bohaterów. Zarówno Forge jak i India są silnymi charakterami i można się przy nich naprawdę świetnie bawić. Na dodatek sama końcówka nie pozostawia czytelnikowi nic prócz głodu i chęci kolejnej części. Jednym słowem, jest to idealna lekka lektura na rozluźnienie. Miłośniczki romansów, akcji oraz silnych męskich oraz żeńskich bohaterów będą zachwycone i właśnie takim czytelniczkom polecam tę lekturę. Bardzo spodobał mi się sam motyw kasyn, hazardu oraz kart. Ostatnio miałam deficyt takich książek i ucieszył mnie fakt, że „Pakt z Diabłem” miał taki wątek. Osobiście bardzo jestem zaintrygowana co dalej wydarzy się w życiu tej dwójki i jak bardzo namiesza Batien, więc wypatruję premiery kolejnej części <3. Za możliwość poznania historii i udostępnienie egzemplarza dziękuję bardzo Wydawnictwu Editio Red.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-04-2020 o godz 08:41 przez: Inthefuturelondon
Zanim zaczęłam tę książkę, byłam pełna obaw. Stałam właśnie przed pierwszym spotkaniem z twórczością Meghan March. Teraz po jej skończeniu mogą w końcu opowiedzieć o tym, czy było warto się stresować, czy też odwrotnie. Dlatego też chętnie odpowiem na to pytanie w mojej krótkiej opinii. Jedno, o czym należy pamiętać to to, że Jericho Forge nigdy, ale to nigdy nie przegrywa. Zarówno w życiu, jak i w kartach. Tak samo nigdy się nie wycofuje, a wszelkie groźby zawsze realizuje. Nie musi nikogo o nic prosić, a tym bardziej przepraszać. Można by rzec, że ma chłop idealnie w życiu, nie? Jest jednak osoba, na którą urok Forge’a nie działa, a przynajmniej jest to dobrze ukryte. India Baptiste to kobieta, która nie boi się ryzyka, a w kartach nazywana jest mistrzynią. Jeśli postanowi sobie, że musi wygrać - to zrobi to. Nawet gdyby miała sprzedać za to siebie. Zakład z Forge’em nie był jednak dobrym pomysłem, o czym kobieta przekonuje się bardzo szybko. Straciła wszystko, co kochała, a dodatkowo mężczyzna postanowił zrobić sobie z niej zabawkę. Jeszcze, żeby tego było mało, India odkrywa, że piekielnie seksowny Jericho wzbudza w niej ogromne pożądanie. Główna bohaterka, India, bardzo przypadła mi do gustu. Sama byłam w szoku, że ta postać tak szybko i tak mocno mnie w sobie na swój sposób “rozkochała”. Jest to kobieta silna, odważna, gotowa do wszelkich poświęceń w imię rodziny – a udowodniła to nie raz. Bardzo spodobało mi się również to, że nie do końca wierzyła we wszystko, co oferuje Forge. Owszem, zdarzyło jej się popełnić kilka błędów, jednak na ogół podchodziła do mężczyzny nieufnie. Zdecydowanie jest to postać dobrze i dokładnie wykreowana. Mogę jeszcze jej zarzucić to, że za często zarzucała sobie brak myślenia tuż po podjęciu lekkomyślnych decyzji. No ale trzeba przyznać, że nadało jej to bardziej ludzkiego wyglądu. Jericho to drugi główny bohater, który, choć jest irytujący, okropnie zaborczy i zbyt pewny siebie, to potrafił pokazać też tę drugą, całkiem miłą twarz Zaimponował mi też trochę tym, jak troskliwy był w stosunku do Indii. To znaczy, jeśli można jego zachowanie w ogóle określić mianem troski. Poza tym był jednak dosyć irytujący i przez jego zachowanie i kwestie nie raz przewracałam oczami. Meghan March wywarła na mnie naprawdę dobre wrażenie. Nie spodziewałam się, że jej pióro aż tak przypadnie mi do gustu, a lektura książki okaże się tak przyjemna i lekka. Pochłonęłam tę pozycję w jeden dzień, więc to już mówi chyba samo za siebie. Fabuła jest wciągająca, wzbudza napięcie, a to oznacza jedno – autorka doskonale wie, jak poprowadzić akcję, by nie było nudno, a czytelnik nadal pozostawał zainteresowany. Jednocześnie czuję się w obowiązku, by wspomnieć również o tym, że w powieści występują opisowe sceny seksu, zarówno tego “łagodnego”, jak i tego ostrzejszego – a zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszystkim się to podoba. Jeżeli jednak przepadacie za romansami i szukacie takiego z wątkiem erotycznym, to Pakt z Diabłem zdecydowanie będzie dla Was. Ja czekam na kontynuację, bo zakończenie kompletnie mnie zaszokowało i cóż, nie mogą się doczekać, aż dowiem się, co było dalej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
13-02-2020 o godz 15:03 przez: Wiktoria Rówińska
Moja zeszłoroczna lektura „Króla bez skrupułów” była tragiczna, o czym dobrze wiecie. Trochę z przekory, trochę z ciekawości postanowiłam jednak sprawdzić, czy inne historie autorstwa Meghan March również oferują tak niewiele. Sięgnęłam więc po „Pakt z diabłem”, który rozpoczyna nową trylogię („Forge”) i przyznam, że nieźle się zaskoczyłam. Zacznijmy od tego, że historia toczy się wokół hazardzistów i poker to bardzo ważny element książki. Obok tego pojawiają się wątki tajemnicy (cóż, niestety Wam ich nie zdradzę!), które scalają i napędzają fabułę, nadając tym samym motywację głównej bohaterce – Indii – do postępowania w określony sposób. Ocenę jej postępowania zostawiam, lepiej nie będę się nią zajmować (wiecie: ona chce i nie chce jednocześnie, więc czasem można się trochę pogubić). Mimo wszystko – tak jednym słowem – w tej książce naprawdę się coś dzieje! Fakt – jest to erotyk i trzeba być tego świadomym, ale (w porównaniu do wspomnianego już „Króla bez skrupułów”) scen samego seksu nie ma tutaj aż tak wiele. Zostałam mile zaskoczona tym, że autorka faktycznie skupiła się na stworzeniu historii, która jest w stanie się obronić. Bohaterowie napisani zostali dość schematycznie – oto dwie temperamentne osoby o mocnych charakterach, które się ze sobą ścierają, ale w pewnym momencie coś poszło nie tak. India traci swój zapał i mi bardziej zaczęła przypominać potulne zwierzątko niż tę „dumną i niezależną lwicę” podkreśloną w opisie. Szkoda, że jej postać została sprowadzona do kobiety całkowicie podległej, bo uwydatnia to tylko władzę, jaką uzyskał nad nią Forge. Skoro o nim mowa, czas na kolejny paradoks – Jericho Forge to facet pozbawiony skrupułów, ale jednak opis ten kłóci się z jego zachowaniem w niektórych sytuacjach. Swoją drogą przyznam, że sposób opisywania swoich głównych męskich bohaterów Meghan March wychodzi dość zgrabnie, ale i zabawnie. Gwarantuję Wam, że po przeczytaniu tej książki nie spojrzycie już w ten sam sposób na Aquamana czy pirata. Nie spodobało mi się w tej historii uprzedmiotowienie kobiet. I chociaż wiem, że fabuła została wyssana z palca, wciąż raziło mnie w oczy ciągłe powtarzanie przez któregokolwiek z bohaterów słów w stylu: „ona jest tylko moja”, „nie będziesz jej miał”, „wszedłem w jej posiadanie” itd. Zdaję sobie sprawę, że jest to coś popularnego, jeśli chodzi o romans i literaturę erotyczną, ale jeśli komuś z Was by to przeszkadzało – ja tylko ostrzegam. Trochę się tego znajdzie. Podsumowując, po pierwszym feralnym podejściu do twórczości Meghan March, kolejne pokazało, że jeśli chce się stworzyć książkę, w której toczy się jakaś faktyczna akcja (poza opisywaniem przygód seksualnych), to można tego dokonać. No i warto dawać kolejne szanse! Bo tym razem sięgnę po kolejne tomy – zwłaszcza po zakończeniu, jakie zaserwowała autorka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji