Paddington. Historia pewnego niedźwiadka z Peru (okładka  twarda, 04.2022)

Mój czteroletni wnuk jest zachwycony i ja też.

Dzieci uwielbiają przygody Paddingtona

Super seria

Ok

Znacie Misia Paddingtona? Osobiście poznaliśmy tego uroczego niedźwiadka stosunkowo niedawno, ale skradł nasze serca. Nieco przybliżę Wam książeczki “Paddington. Historia pewnego niedźwiadka z Peru” oraz “Paddington w ogrodzie”. Autorem książek jest Michael Bond, a piękne ilustracje wyczarował R.W. Alley. Dzięki jednej z książeczek poznamy początek tajemniczej historii niedźwiadka, który przyjechał na dworzec kolejowy Paddington, aż z Mrocznego Zakątka Peru i jak sam wspomniał, w ogóle nie powinno go tam być, bo jest pasażerem na gape! Państwo Brown, kiedy tylko zobaczyli ten niewielki kłębek futra postanowili zabrać go do domu, jednak po chwili zastanowili się, czy na pewno dobrze zrobili. Miś ma wielkie i dobre serduszko, ale pakuje się w kłopoty pierwszy i naturalnie całkiem przypadkiem. Jednak dla Paddingtona wszystko jest nowe i nieznane, musi nauczyć się życia w nowym miejscu i z całkiem nieznanymi sobie ludźmi. Czy niedźwiadek poradzi sobie w domu Państwa Brown? W kolejnej części poznamy Paddingtona nieco bliżej i dowiemy się, że jest niezwykłą gapą! I ewidentnie ma problemy z pamięcią, co czyni go uroczym, ale nieco rozkojarzonym niedźwiadkiem. Miś ma charakter typowy dla takich jak on, przytulaśny i ciamajdowaty. Paddington wraz z Judytą i jej bratem, dostali w ogródku swoje własne małe poletka, na których mogą zrobić co tylko im się podoba. Miś nie ma pojęcia co stworzyć i wyrusza na miasto w poszukiwanie inspiracji. Przez jego zapominalstwo dołożył tylko roboty pracownikom budowy, ale ostatecznie wyszło tego samo dobro. Te pięknie ilustrowane książeczki o Misiu Paddingtonie to bardzo ciepłe i urocze historie o niezwykłym niedźwiadku, który pojawił się w życiu Państwa Brown z dnia na dzień i wniesie ze sobą mnóstwo zmian i nieprzewidzianych wydarzeń. Książki sprawdzą się wśród młodszych czytelników, a kolorowe ilustracje z pewnością spodobają się młodym fanom książek i przygód Misia Paddingtona.

Na pewno większość z Was zna tego słodkiego misia, ale, czy wiecie skąd się wziął i jak to się stało, że zamieszkał z Państwem Brown? Ostatnio trafiły do mnie dwie książeczki: Paddington. Historia pewnego niedźwiadka z Peru. I Paddington w ogrodzie- Michael Bond, wydawca @wydawnictwoznakpl W żadnej z tych książek nie mogła oczywiście zabraknąć humorystycznych scen, wynikających z osobowości naszego niedźwiadka. U nas syn pokochał te zabawne historie i zawsze czeka z zapartym tchem co znów ( przez przypadek) spsoci mały misio. I tym razem się nie zawiedliśmy. Książeczki oprócz świetnego tekstu są cudownie zilustrowane. Prawie na każdej stronie możecie znaleźć kolorowe obrazki, które urozmaica czytanie nawet z najmłodszymi. W książce: Paddington. Historia pewnego niedźwiadka z Peru, dowiecie się w jakich okolicznościach przesympatyczny miś spotkał Państwa Brown. Oczywiście po podjęciu decyzji o przygarnięciu misia, nie mogło zabraknąć podróży do nowego domu, podczas której miś wysmarował kremem i dżemem kurtkę i tak już niezadowolonego taksówkarza. Później mogło być już tylko lepiej. Kiedy gospodyni zarządziła kąpiel dla Paddingtona, o mało się nie utopił, zalewając przy tym łazienkę wodą, ponieważ zapomniał, że można wyciągnąć po prostu korek🤣 wtedy czysty i najedzony zaczął opowiadać swoją historię. Jak myślicie do którego momentu swojego życia dotarł? W drugiej pozycji znajdziecie to co "niedźwiadki" lubią najbardziej, czyli historię o ogrodzie. Miś dostał własną grządkę do zagospodarowania, tylko nie miał na nią pomysłu. Zaczął więc szukać. A najlepszą inspiracje i materiał znalazł na budowie, a jak do tego doszło przeczytajcie sami😍

Pewnego dnia Państwo Brown ujrzeli na peronie dworca niedużego, futrzastego misia, siedzącego na starej walizce, tuż obok biura rzeczy znalezionych. Gdy podeszli bliżej, dostrzegli, że na jego szyi wisi kartka z napisem „Proszę zaopiekować się tym niedźwiadkiem. Dziękuję". W dodatku okazało się, że przybysz pochodzi z Mrocznego Zakątka Peru i jest pasażerem na gapę. Niewiele myśląc, Pani Mary zdecydowała o przygarnięciu malucha, no bo jak mogłaby zostawić go samego? Znalazła mu nawet imię — Paddington, bo tak nazywała się stacja kolejowa, na której rozpoczęła się ich niesamowita, pełna zabawnych sytuacji przygoda. Historia o słynnym niedźwiadku to klasyka literatury brytyjskiej, stworzona 60 lat temu, do dziś raduje małe dziecięce serduszka. Misia Paddingtona nie da się nie kochać. To postać radosna, ciepła, dobrze wychowana, troszkę gapowata, przez co często wpada w różne tarapaty. Jest to jednak na swój sposób bardzo urocze. Dzięki @znakwmotikon nowe pięknie ilustrowane wydania wróciły do sprzedaży i z pewnością wywołają uśmiech na niejednej małej buźce. Książka ma większy, kwadratowy format z twardą oprawą. Tekst jest prosty, zrozumiały dla kilkulatków. Czyta się go bardzo przyjemnie, a wyjątkowe ilustracje cieszą oczy i pobudzają ciekawość małych czytelników. Znajdziecie tu mnóstwo życzliwości i gwarantuję, że niejednokrotnie historia niesfornego, małego misia doprowadzi Was do śmiechu. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać Paddingtona, to polecam sięgnąć po tę pozycję. Dla mnie wspólne czytanie z córką było powrotem do wspomnień z dzieciństwa, kiedy mama i babcia opowiadały mi o jego przygodach.

Jak wiecie, przygody Misia Paddingtona nie są nam obce, mamy już całą kolekcje jednak, książeczki, której chce Wam dziś pokazać są dość szczególne, bo wzbogacone zbiorem przepięknych ilustracji stworzonych przez R.W Alleya, które nadają opowieścią niesamowitego klimatu. Miś Paddington, to wyjątkowy miś w niebieskim płaszczu, czerwonym kapeluszu, z walizką i kanapką z marmoladą. Jest niezwykle miły, dobry, zabawny, trochę nie poradny, a czasem trochę naiwny. Lubi wpadać w kłopoty, przez co cały czas przytrafiają mu się przeróżne przygody i to dzięki temu czytelnik się nie nudzi. Autor, Michael Bond to angielski pisarz, który zasłynął właśnie z serii książek dla dzieci o przygodach misia Paddingtona. Stworzył historie opowiadającą o misiu, emigrancie z Peru, którego znaleziono na stacji kolejowej w Londynie z karteczka, na której widniał napis : „Proszę zaopiekować się tym niedźwiadkiem. Dziękuję". Pomoc oferuje mu angielska rodzina Brownów. Przyjęty w domu z otwartymi ramionami miś staje się praktycznie członkiem rodziny. Miś Paddington to opowieść skierowana głównie dla dzieci, ale myślę, że nie jeden dorosły z chęcią sięgnął by po takie ciepłe, proste, optymistyczne i pełne humoru historie. Uroczy Miś już od pierwszych wersów skupia uwagę małego czytelnika - dlatego zachęcam do wspólnego czytania i przeżywania przygód Misia.

Nie tak dawno miałam okazję recenzować na profilu książkę "Paddington się krząta" która według mojego odbioru była skierowana bardziej do starszego dziecka lub dorosłego miłośnika tego misia. Głównie przez, choć bardzo klimatyczne, to jednak nieduże, czarnobiałe ilustracje wykonane piórkiem które dla młodszego czytelnika mogą nie być zbyt atrakcyjne. Nowość - "Paddington, historia pewnego niedźwiadka z Peru" to pięknie ilustrowane tom przygód tego niesfornego misia! Według mnie, te ilustracje to strzał w 10! Śliczne, wesołe i bogate w szczegóły, o nasyconych kolorach - idealnie oddające charakter przygód Paddingtona. __ "Paddington, historia pewnego niedźwiadka z Peru" to początki przygód naszego misia. W tym tomie poznaje Państwa Brown i zostaje przez nich wzięty do domu. " __ Duża dawka humoru, dobrze dobrana czcionka i idealna ilość tekstu nawet dla 3latka do skupienia się na wysłuchaniu (moja 3latka słucha). No i te ilustracje! 😍 Cudne, duże, przyciągające wzrok i sprawiające, że chce się je oglądać znowu i znowu! Przyznaję, że lepiej czytało mi się Misia Paddingtona w tej kolorowej, ilustrowanej odsłonie niż tej z mini ilustracjami rysowanymi piorkiem ☺️ Chętnie sięgnęłabym po więcej! (Nika też 🤪) __ Na uznanie zasługuje też wydanie - twarda oprawa, śliskie kartkii spory format (fajnie, że książeczka jest kwadratowa!)

Książka ta jest przeznaczona dla dzieci od 3 roku życia i opowiada o losach pewnego niedźwiadka, który znalazł się w Londynie. Przygodę z tym miłym misiem należy zacząć od tej właśnie książki, bo to w niej dowiadujemy się skąd on się wziął na stacji kolejowej jedynie z bagażem podręcznym w jednej łapce i marmoladą w drugiej. To tam spotykają go państwo Brown i to tam zaczyna się ciekawa podróż zarówno misia jak i rodziny, która go przygarnia. Już od samego początku widać jak niezdarnym niedźwiadkiem jest Paddington i jak mało on wie o życiu ludzi. Sam zna jedynie tajemniczą Ciocie Lucy, o której czasem coś wspomni i do której kieruje swoje listy. Sam Miś zarówno mi, jak i moim dzieciom jest znany jedynie z bajki w telewizji. Bajka nam się spodobała, natomiast książeczka urzekła. Mamy w niej piękne ilustracje. Kreska ilustratora jest przyjemna dla oka. Nie narzuca się nachalnie. Jest delikatna. Do tego ilustracje są barwne i świetnie komponują się z czytanym tekstem. Książeczka idealnie sprawdzi się do czytania przed snem. Nie jest ona długa, nie nuży, a ciekawi. Nam się bardzo spodobała. Polecam ją fanom Kubusia Puchatka, bo Paddington swoją niezdarnością bardzo go przypomina :)