3/5
22-07-2017 o godz 16:53 przez: Biały Notes
Zaginiona Amber niespodziewanie się odnajduje, a związek Reeve’a i Emily staje pod znakiem zapytania. Lojalna wobec przyjaciółki Emily ma zamiar wyrzec się swojej miłości  i zostawić Amber wolną drogę do serca przystojnego pana Sallisa. Reeve nie pozwala jej jednak tak łatwo odpuścić – twierdzi, że to właśnie z Emily chce spędzić resztę życia. Być może kobieta by mu uwierzyła, gdyby nie jego czułe gesty wobec Amber. Jego troska, opieka i noce spędzane z nią w jednej sypialni… Amber nie ukrywa, że pragnie odzyskać byłego kochanka. Przedtem musi się jednak uporać z ludźmi Michaelisa, którzy wciąż nie dają jej spokoju i prześladują dziewczynę. Czego od niej chcą? Co takiego tym razem przeskrobała Amber? I którą kobietę wybierze Reeve? Wyjaśnienie i ostateczne zakończenie wszystkich wątków odnajdziecie w książce „Ostatni pocałunek” autorstwa Laurelin Paige. ZROBIŁO SIĘ ROMANTYCZNIE O ile „Pierwszy dotyk”, pierwszą część historii o Reevie i Emily, można określić jako thriller erotyczny, tak „Ostatni pocałunek” mocno odbiega od konwencji dreszczowca i skupia się głównie na miłosnych problemach bohaterów. W książce pozostały co prawda pewne niejasności, niektóre elementy wymagają wytłumaczenia, ale wątek emocjonującej zagadki gdzieś się rozmył. W „Ostatnim pocałunku” próżno szukać napięcia, które towarzyszy lekturze „Pierwszego dotyku”. Zamiast tego Laurelin Paige skoncentrowała się na skomplikowanym trójkącie miłosnym i zaserwowała czytelnikowi romantyczne dialogi rodem z melodramatów. Plus opisy rozterek Emily, która sama nie wie, czy dać się porwać miłości, czy pozostać lojalną wobec przyjaciółki, której nie wiedziała od lat. I chociaż jako kobieta lubię sobie czasem poczytać o nieszczęśliwie ulokowanych uczuciach, to spodziewałam się po tej powieści czegoś innego. Czegoś, co wciągnie mnie równie mocno jak pierwszy tom. Niestety, pod kątem fabularnej intrygi „Ostatni pocałunek” zostaje daleko w tyle za poprzednią częścią. SEKSUALNIE WYZWOLENI Poziom utrzymały jednak opisy aktów seksualnych, które są równie pikantne w obydwu książkach. Jednym mogą się takie sceny podobać, drugim wręcz przeciwnie, ale trzeba przyznać, że Laurelin Paige potrafi ubrać seks w słowa. Nawet ten najbardziej frywolny i wyuzdany. Szkoda tylko, że element, który w „Pierwszym dotyku” był iskrą zapalną miłości Reeve’a i Emily, który pozwolił im dobrze się poznać i w pełni sobie zaufać, w „Ostatnim pocałunku” pełni rolę dość… ordynarną. Emily nie jest pewna ani uczuć Reeve’a, ani aktualnej liczby jego kochanek, jednak oddaje mu swoje ciało bez większego problemu. A gdzie kobieca duma i godność? Gdzie te wszystkie moralne rozterki, które nie pozwalają Emily stanąć Amber na drodze? Być może po erotyku nie powinnam spodziewać się przesadnie szlachetnej postawy bohaterów, jednak niesmak czułam. I coś mi się ewidentnie nie kleiło. PIERWSZY PODOBNO NAJLEPSZY Mówi się, że pierwszy wybór jest najlepszy, a kontynuacja danej historii nigdy nie będzie tak dobra, jak oryginał. Niestety, ta zapewne nieco sporna mądrość sprawdza się w przypadku książki „Ostatni pocałunek”. Laurelin Paige nie udało się utrzymać elektryzującej atmosfery pierwszego tomu powieści – zagadka prześladowców Amber jest średnio ciekawa i przewidywalna, a królujący w lekturze seks stracił na wartości. Osoby, którym podobał się „Pierwszy dotyk”, na pewno będą chciały poznać ostateczne zakończenie tej opowieści (czemu się zupełnie nie dziwię, bo sama czekałam na nie z wypiekami na policzkach), ale raczej się rozczarują. Z erotycznego thrillera zrobiło się sprośne romansidło, czego szczerze żałuję.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-08-2017 o godz 14:57 przez: redgirlbooks
''Ktokolwiek uznał, że potępionych dręczy ogień i siarka, myli się. Piekło to zimno, lód i pustka. Piekłem było patrzeć, jak ktoś, kogo tak kurczowo się trzymałam, wymyka mi się z rąk. Piekłem była świadomość, że ten, którego wreszcie pokochałam, nigdy nie pokocha mnie.'' W życiu Emily i Revee pojawia się osoba, którą obydwoje kochają - Amber. Kobieta nie rozpoznaje w niej tryskającej energią przyjaciółki, którą ostatnio widziała kilka lat temu. Za to ma przed sobą zmaltretowaną i kruchą kobietę, która z ledwością wyrwała się z terroru greckiej mafii. Mężczyzna daje Amber schronienie. Emily obawia się, że pojawienie się kobiety zmieni jej stosunki z Revee. Znajduje się między młotem, a kowadłem. Z jednej strony cieszy się, że Amber żyje, ale z drugiej strony obawia się, że straci przez nią ukochanego mężczyznę. To czego chciała, kłóciło się z obietnicą złożoną Amber kilka lat temu. W końcu ustępuje przyjaciółce, nie wiedząc, że ta nią manipuluje. Czy Emily odnajdzie siłę, aby wybrać miłość? Co kombinuje Amber? Po pierwszej części nie mogłam się doczekać, kiedy druga trafi w moje łapki. Wiedziałam, że od razu zabiorę się za jej czytanie i tak się stało. Pochłonęłam książkę w jeden dzień! Jedyną serią tej autorki, którą miałam okazję przeczytać to Połączeni. Nie ukrywam, że nie zachwyciła mnie tak jak tego oczekiwałam, chociaż spędziłam przy niej miło czas. Porównując te obie serie uważam, że First and Last porwało mnie bardziej! To było po prostu fenomenalne. Przechodząc do Ostatniego pocałunku to tak, ta książka miała wady. Denerwowało mnie to, że Emily tak łatwo ulega Amber, chociaż widzi, że ta próbuje grać na jej uczuciach. Denerwowało mnie to, że nie potrafiła wziąć swoje życie we własne ręce i albo zawalczyć o Revee, albo po prostu odejść i nie biczować samej siebie. Irytowało mnie to, że Emily najczęściej się żali, chociaż pokazała, że jest kobietą, która ma pazur. Z drugiej strony miłość rządzi się swoimi prawami i każdy inaczej jej ulega. Zauważyłam, że lubię tego typu książki, kiedy narracja jest poprowadzona ze strony kobiety i mężczyzny. Wtedy o wiele łatwiej jest mi zrozumieć uczucia tych drugich. Tego tutaj mi brakowało tym bardziej, że Revee to postać bardzo złożona. Z jednej strony potrafi być czuły, troskliwy i łagodny, a za chwilę mroczny, nieugięty i podły. Bardzo chciałam też wiedzieć, co czuł w sytuacji, kiedy w jego życiu pojawiła się Amber, którą kochał. Czy kochał ją nadal jako kobietę, czy już tylko po prostu jako przyjaciółkę, której należy pomóc? Przyznam, że nie dowiedziałam się tego nawet z zakończeniem powieści. Jeśli chodzi o Amber nie potrafiłam jej polubić. Od samego początku widać było, że wykorzystuje uczucia innych, że potrafi wszystko przekręcić tak, aby wyszło na to, że wszystko, co zrobiła dla Emily i Revee, było kierowane miłością. ''Ostatni pocałunek'' jest lepsza od swojej poprzedniczki. Ograniczono ilość scen seksu, jednak nadal są one brutalne. Autorka w tej części skupiła się na relacjach Amber, Emily i Revee. Wraz z główną bohaterką przeżywałam jej wątpliwości i lęki. Z niecierpliwością oczekiwałam tego, co się wydarzy. Książka zdecydowanie trzyma w napięciu jeszcze bardziej niż ''Pierwszy dotyk''. Nie zabraknie tu zagadkowych wydarzeń, tajemnic i nowych wyznań. Jeśli lubicie ostre erotyki, wątek kryminalny i wybuchowych bohaterów to musicie sięgnąć po tę książkę. Jest lekka, przyjemna i wciągająca. Odradzam jednak sięgnięcia po nią bez znajomości pierwszej części, bo możecie czuć się bardzo zagubieni. Kup książkę
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-09-2017 o godz 17:57 przez: Anonim
Po lekturze pierwszej części cyklu Laurelin Paige pisałam między innymi o tym, że opisy scen miłosnych były dla mnie – pod każdym względem duszki romantycznej – zbyt dosłowne, odważne i bynajmniej nie znajdowałam w nich upodobania. Spodziewałam się, że tom drugi także będzie w takie sceny obfitował, a jednak zdecydowałam się po niego sięgnąć. Dlaczego? Bo zakończenie „Pierwszego dotyku” było tak zaskakujące, że musiałam poznać ciąg dalszy. „Ostatni pocałunek” to historia dwóch przyjaciółek, Emily i Amber, które pokochały tego samego mężczyznę. Każda z kobiet ma za sobą trudne doświadczenia z dzieciństwa, wspólnie spędzona młodość także ich nie rozpieszczała i jedyną pociechą było to, że mogą na siebie wzajemnie liczyć. Przynajmniej tak im się wydaje. W dorosłym życiu drogi Emily i Amber się rozchodzą, by ponownie skrzyżować się w tajemniczych okolicznościach, kiedy jedna z nich przepada bez wieści. Ponowne spotkanie przyjaciółek naznaczone jest mieszanką przeróżnych uczuć – od radości po zazdrość spowodowaną faktem, że obiektem ich zainteresowania jest ten sam mężczyzna. Czy przyjaźń przetrwa tak ciężką próbę? Do czego jest w stanie posunąć się jedna z kobiet, aby odzyskać ukochanego? I czy relacje, które łączą bohaterów, są rzeczywiście tym, czym się na pozór wydają? Czym przekonała mnie do siebie ta seria na tyle, że sięgnęłam po drugi tom? W końcu za dużo tu dla mnie erotyki, a postaci dalekie od tego, bym mogła obdarzyć je szczerą sympatią. Jest jednak coś, czego nie spotyka się tak często we współczesnej literaturze. To nieoczywista historia z wątkiem kryminalnym w tle. Historia, która drażni, szokuje, wzbudza wiele emocji i ciekawość u Czytelnika, który po prostu musi poznać jej zakończenie. Polecam przede wszystkim kobietom, zwłaszcza tym, dla których erotyki stanowią czytelniczą gratkę. Warto zacząć od części pierwszej, ale autorka poprowadziła narrację w taki sposób, że nie jest to obligatoryjne. zaczytana.com.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-09-2017 o godz 22:44 przez: Klaudia Grabowska
,,Ostatni pocałunek" rozpali zmysły nawet w najbardziej chłodną noc - cholernie gorąca i seksowna powieść, która ukazuje mroczne odcienie miłości. Pełna niezachwianej namiętności przepływającej leniwie po stronach książki, hipnotyzująca swoją oryginalnością i tajemnicą, którą jest owiana, dyskretnie wkradająca się w umysł i atakująca go ze zdwojoną siłą na samym końcu. Mieliście okazję przeczytać ,,Pierwszy dotyk"? Jeśli nie, to zapewne słyszeliście o wielu kontrowersjach, które wywołuje wśród czytelników. Laurelin Paige w tej serii pokazała mroczną, a niekiedy brutalną stronę swej twórczości, weszła z przytupem w świat, o którym zbyt wiele się nie słyszy, ukazała tajemnicze, czasami masochistyczne strony ludzkiej osobowości. Niektórzy mówili, że to, co miała miejsce w pierwszym tomie, było niekiedy wręcz odpychające, inni byli zachwyceni jednym z najbardziej mrocznych powieści erotycznych, jakie powstały. ,,Ostatni pocałunek" łagodzi napięcie, które pozostało po pierwszym tomie, ale to nie znaczy, że zwalnia tempo - nadal mamy okazję ujrzeć ciemną stronę ludzkich pragnień i zanurzyć się w świat przemocy mieszającej się z pożądaniem, ale również może dostrzec coś więcej - uczucie, które dodaje sił i dodaje magii całej powieści. Czego możecie się spodziewać? Na pewno wielu nieoczekiwanych zwrotów akcji, które pozostawiają czytelnika w niepewności co do zakończenia. Laurelin Paige wrzuca Emily w sam środek walki pomiędzy Reeve'm a okrutnym przywódcą greckiej mafii, ale również w bitwę, którą główna bohaterka musi odbyć sama ze sobą, a która sprawi, że stracić jedną z osób, które kocha. Z czym przyjdzie zmierzyć się Emily? Czy pierwsza miłość zawsze jest tą ostatnią? Zapraszam do zapoznania się z całą recenzją na blogu: www.zaczytanawniesamowitychksiazkach.blogspot.com!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-07-2017 o godz 14:13 przez: nataliaxsiema
Przyznaję się. Okej? Przyznaję się. Tą książkę czytałam z zapartym tchem. Jest ona o wiele lepsza niż poprzednia część, ponieważ tutaj autorka skupiła się przede wszystkim na tych tajemnicach i cichej rywalizacji o względy Reeve'a. Teraz uwaga: powtórzę coś, co powtarzałam w poprzednich recenzjach. Główna bohaterka bardzo mnie irytowała swoim zachowaniem. Skoro widzi, że jej obecność nie jest dobra, to dlaczego nie wyjedzie od razu tylko dalej siedzi w rezydencji tego mężczyzny, myśląc sobie, jaka to ona nie jest głupia, że tu jest. Serio. Nie lubię czegoś takiego i czytając te wszystkie rozmyślania miałam wielką ochotę przywalić w łeb Emily czymś ciężkim. Amber, którą poznałam dokładniej, sprawiła, że moje nerwy sięgnęły jakiegoś apogeum. Jest to tak cholernie irytująca laska, jeszcze bardziej niż Emily. Ugh, masakra. A Reeve? A Reeve cieszy się, że ma przy sobie dwie piękne kobiety i chyba nie zamierza żadnej z nich uświadomić którą z nich woli. Kolejny bohater, który zasługuje na potępienie. Mimo moich zarzutów do głównych bohaterów, jestem szczerze zachwycona tą powieścią. Choć moje nerwy nie raz i nie dwa były już totalnie na wyczerpaniu, to jednak ja uparcie trwałam i przewracałam kolejne kartki. Laurelin Paige po raz kolejny udowodniła mi, że nawet jeśli jestem na nią zła to i tak nie jestem w stanie jej opuścić. To prawie tak jak sytuacja między Reevem i Emily. Jak jakieś chore uzależnienie. I szczerze? Teraz boję się sięgnąć po kolejne książki tej autorki, bo ja już nie wiem czego mogę się spodziewać. Dla jednych "Ostatni pocałunek" może być totalnie przewidywalny i nie warty uwagi, ale ja byłam naprawdę zaskoczona końcówką. Mimo, że mogłam się jej spodziewać. inthefuturelondon.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-07-2017 o godz 14:35 przez: rudablondynkarecenzuje
Emily i Reeve to dwoje kochanków, którym los nie sprzyja, a raczej osoba z przeszłości ich poróżnia. Ale czy na pewno? Czy przyszłość nie jest im pisana?  Szczerze powiedziawszy ciężko było mi się zabrać za tą książkę, ponieważ bałam się, że poczuje rozczarowanie. Jednak bardzo się myliłam, gdyż książka bardzo mnie zaskoczyła i to pozytywnie. Autorka więcej opowieści poświęciła kłopotą a nie tak jak do tej pory - pociągowi seksualnemu. Właśnie z tego punktu historia ta bardziej przypadła mi do gustu, gdyż pokazała to, czego brakowało mi do tej pory.  Czytając wyżej wymienioną lekturę od początku aż do końca odczuwa się burze emocjonalną, ale najbardziej wyraźny jest tutaj strach i obawa. Od pierwszej strony czuć tutaj dreszczyk tajemniczości, który nadaje tej powieści mroczny charakter.  Podsumowując mogę wam powiedzieć na pewno jedno, a mianowicie to, że warto sięgnąć po tą historię i zanurzyć się w jej świat. Jak dla mnie książkę powinien przeczytać każdy, a najbardziej ci, którzy uwielbiają mafijny świat.  Moja ocena: 9/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-10-2017 o godz 20:04 przez: czytatnik
Związek Emily i Reeve'a nigdy nie należał do najbardziej stabilnych. Powrót Amber zdecydowanie nie poprawia jego jakości. Tym bardziej, że przyjaciółka Emily zdecydowanie nie zamierza drugi raz wypuścić z rąk okazji do usidlenia przystojnego bogacza. Ze względu na dawną przyjaźń Emily chce opuścić Reeve'a i zostawić Amber wolną rękę. Problem w tym, że chociaż żadne z nich tego nie chciało, zakochali się w sobie. Czy jednak obecność tej, którą oboje kochali nie stanie na drodze do możliwego szczęścia? Emily chce zaufać ukochanemu mężczyźnie, ma jednak świadomość sposobu działania dawnej przyjaciółki. Zbyt wiele razy już zawiodła jej zaufanie, by tym razem zawierzyć jej bez zastanowienia. Czy Emily i Reeve mają jeszcze szansę na wspólne życie bez wiszącego nad nimi cienia niedoskonałej przeszłości? I jak przyjmie to wszystko Amber? Całość recenzji dostępna pod adresem: http://zapach-ksiazek.pl/ostatni-pocalunek/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-07-2017 o godz 16:49 przez: Gandalfka
http://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2017/07/ostatni-pocaunek-laurelin-paige.html Świetne zakończenie serii. Zaskakujące i pobudzające uczucia z głębi serca. Ta książka sprawi że będziecie jej nienawidzić i kochać jednocześnie, co więcej będziecie chcieli ją odłożyć i nie kończyć, a jednocześnie będziecie chcieli wiedzieć o jest dalej :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji