4/5
30-05-2021 o godz 11:10 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
4/5 - po opisie spodziewałam się czegoś lepszego
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-12-2023 o godz 06:57 przez: Małgorzata Walesiak | Zweryfikowany zakup
Super książka. Przesyłka szybka. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
01-04-2020 o godz 00:40 przez: Klaudia | Zweryfikowany zakup
Nie zbyt wciągająca i fajna książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-04-2020 o godz 09:33 przez: Barbara | Zweryfikowany zakup
Mega ,kto ma okazję niech czyta
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-02-2024 o godz 11:05 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Bardzo fajna książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-07-2021 o godz 22:13 przez: Małgorzata | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-04-2020 o godz 12:09 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
1/5
29-04-2020 o godz 21:31 przez: pola-90
Książka bardzo średnia. Zaczęło się fajnie, potem namieszane strasznie, pospolite imię Waldek dla bohatera to porażka, według mnie nie pasuje w ogóle. Końcówka zaskakująca, owszem, ale niestety na minus. Osobiście szukam w kiążkach czegoś prawdopodobnego. Ta książka prawdopodobieństwa ma w sobie tyle co rozpad małżeństwa i praca w korporacji. Czyli jakieś 10%
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
01-04-2020 o godz 19:26 przez: Urszula Janiszyn
Miłość, związek z drugą osobą i związane z nią chwile namiętności, oznaczają zazwyczaj drogę do pięknego i szczęśliwego życia. Zazwyczaj..., gdyż czasami ów droga przybiera bardzo nieprzewidywalny, zaskakujący, nie zawsze korzystny, a chwilami wręcz niebezpieczny, przebieg... O takim przypadku opowiada właśnie debiutancka powieść Poli Roxy (to pseudonim autorki, która nie chce zdradzić swojej tożsamości) pt. "Osaczona", która ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Lipstick Books. Poznajmy zatem tę pozycję i wrażenia, jakie płyną z jej lektury... Główną opowieści jest trzydziestoletnia pracowniczka korporacji, nieszczęśliwa mężatka i nie wierząca w lepsze jutro - Karolina. By nieco podreperować swój nastrój i samopoczucie, udaje się ona na wycieczkę do Bułgarii, którą na wskutek pewnego zrządzenia losu, odbywa nie z najlepszą przyjaciółką, ale sama. Jak się jednak okazuje, wyjazd ten przyniesie jej pewną ważną niespodziankę - Waldemara. To właśnie ten szarmancki, tajemniczy i niezwykle przystojny mężczyzna sprawi, że Karolina poczuje się na nową pożądaną, piękną i seksowną kobietą. Co więcej, ów znajomość nie zakończy się wraz z powrotem do kraju, który to rozpocznie nowy, choć trudny okres w życiu kobiety, w którym to Waldek odegra bardzo ważną rolę... Ta tajemnicza autorka oferuje nam ową książką niezwykle ciekawe, emocjonujące, choć także i bardzo odważne w swej formie, spotkanie z obyczajową powieścią z elementami komedii, kryminału, jak i też erotyki. To właśnie tych kilku literackich nurtów tworzy tu ze sobą wspólną, spójną i efektowną całość, która zapewnia nam wielką przyjemność i przednią zabawę na co najmniej kilka dni, choć nie zdziwię się, jeśli ktoś przeczyta tę książkę w ciągu jednego wieczoru. Oczywiście, to powieść stricte rozrywkowa i w mej ocenie przede wszystkim dla kobiet, które pragną chwil namiętnej ekscytacji, ale też i interesującej, być może odrobinę odrealnionej, ale jednak porywającej, opowieści o przewrotności ludzkiego życia. Fabuła książki jest niezwykle barwną, ciekawą i emocjonującą, gdy oto najpierw poznajemy rzeczywistość tej opowieści, jej głównych bohaterów i ich problemy, by potem oddać się relacji z poznania Karoliny z Waldemarem, która to..., będzie niezwykle gorącą, intensywną i spektakularną. Tak naprawdę jednak prawdziwa zabawa zacznie się wraz z ich powrotem, życiową rewolucją z codzienności Karoliny i pewnymi bardzo niepokojącymi wydarzeniami, których ciężar umniejszy nieco doskonały humor. Dzieje się tu dużo, akcja pędzi z naprawdę wielką prędkością, zaś całość wieńczy mocny, niespodziewany i spełniający wszelkie pokładane weń oczekiwania, finał! Znakomicie jawią się kreacje głównych bohaterów tej książki - Karoliny i Waldka. Ona jest przesympatyczną, charakterną i niezwykle odważną kobietą, która to jednak zdaje sobie z tego sprawę dopiero po pewnych perypetiach w jej życiu. To właśnie wtedy odkryje ona w sobą tę niezwykłą moc, seksapil i siłę w działaniu. On jest zaś przystojnym, szarmanckim, uwodzicielskim mężczyzną z tajemnicą, której odkrycie kusi, ale w jakimś sensie także i niepokoi. Co by jednak nie powiedzieć, ta para potrafi nas sobą oczarować, niejednokrotnie zaskoczyć, jak i też sprawić, że obdarzymy tych bohaterów silnymi odczuciami. Ważną, a kto wie czy nie najważniejszą bohaterką tej powieści, jest także erotyka. Erotyka, namiętność i gorące sceny seksu, które to rozpalają naszą wyobraźnię, podnoszą nam ciśnienie, a w dużej mierze także i sprawiają, że zazdrościmy głównym bohaterom tak niezwykłych doznań. Co ważne, sceny te - choć z pewnością bardzo sugestywne, bezpośrednie i szczegółowe w swej narracji, cechuje jednak pewna doza tajemniczości i subtelności, co moim zdaniem ma duże i pozytywne znaczenie dla odbioru tej oto twarzy niniejszej książki. Spotkanie z tą pozycją gwarantuje nam sobą wiele emocje, niezwykłe doznania i przyjemność czerpania radości z lektury tej powieści. To rozrywka, oderwanie od naszych codziennych spraw i mile spędzone chwile z książką w ręku, które dodatkowo cechuje inteligencja i jakość pisarskiego rzemiosła. Tym samym jest to idealna propozycja zarówno dla miłośniczek tak bardzo popularnej dziś literatury obyczajowo-erotycznej, jak i też dla sympatyków opowieści z czarnym humorem oraz szczyptą kryminalnego i sensacyjnego napięcia, w tle. Ze swej strony oczywiście gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po powieść "Osaczona", która to z pewnością was nie rozczaruje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-04-2020 o godz 13:10 przez: Kotek Książkowy
Blanka Lipińska powinna się uczyć u tej pani. Serio serio, jeśli jakiś dosadny i wulgarny erotyk miałby zostać zekranizowany, powinna to być „Osaczona”, a nie jakieś tam dni. Książka wręcz ocieka seksem, ścieka i przecieka, spływa, nabrzmiewa i wypływa. Może i zamiast Massimo mamy Waldka, do tego z lekkim brzuszkiem, może i zamiast Laury jest Karolina, czasem wyszczekana, ale częściej ciapa i beksa, ale ten debiut ze stajni Lipstick Books sprawił mi masę frajdy przy czytaniu. Ostrzeżenie! Achtung! Warning! Wnimanje! Produkt może zawierać śladowe ilości wulgaryzmów. Czytasz recenzję na własną odpowiedzialność. Na początek powiem, że absolutnie nie wierzę, że ta książka jest na faktach i że autorka wydała ją pod pseudonimem, bo... żeby nie zaspojlerować, napiszę tylko, że musi ukrywać swoją tożsamość. Ale pomysł jest świetny i pasuje do tego tornada, jakie czeka na czytelnika pod okładką ze zgrabnymi kobiecymi nogami. Zdjęcie plus opis z tyłu sugerowały mi kolejny romans o bohaterce, która ma monotonne życie i nudną pracę. Gdy myśli, że już nic jej nie czeka, z tego marazmu wyciąga ją przystojny nieznajomy, z którym przeżywa liczne orgazmy i masę przygód. Nie skłamię, potwierdzając, że „Osaczona” bazuje na takiej właśnie historii. Ale to nawet nie ułamek rewelacji, jakimi raczy nas Pola Roxa, debiutująca z przytupem. Początkowo Karolina nieco irytowała mnie biernością. Całą sobą przepraszała świat za to, że żyje. Nie wiem czy to cecha samej autorki, czy pisarka chciała stworzyć postać, której wkodowano, że jest stara. Kręciłam głowa, kiedy czytałam jej refleksje z bułgarskiej plaży („To jednak trochę budujące, że pomimo tych trzydziestu czterech lat ciągle komuś chce się zawiesić na mnie oko”) czy późniejsze („Młodzi ludzie, a wśród nich ja, trzydziestoparoletnia kobieta, udająca strojem i makijażem, że jest młoda”). Magiczna trzydziestka pękła i bęc! Staruszka. Nic tylko garsonka w ziemistym kolorze (żeby się powoli przyzwyczajać) i wykup działki na cmentarzu. W każdym razie ta mentalna babcia pewnego dnia odkrywa, że mąż zdradza ją z jej najlepszą przyjaciółką. Jakby tego było mało, Dagmara podbiera jej nie tylko Bartka, ale i stanowisko. Zrozpaczona Karolina rzuca wszystko: małżonka, pracę, oddaje kota pod opiekę matce i jedzie do Gdańska, żeby spędzić trochę czasu z poznanym w Bułgarii Waldkiem. Na pobyt składa się głównie seks, zwiedzanie, seks, oglądanie Netflixa, seks, perspektywa nowej pracy, seks... I to nie byle jaki. Muszę przyznać, że podobała mi się nie tyle dosadność opisywanych scen, co bezpośredniość bohaterki, jej brak skrępowania w dawaniu i braniu. Nie znajdziemy tu płochej dziewoi, piekącej raczka, gdy luby ściąga jej majteczki. Nic z tych rzeczy – Karolina bez wahania pokazuje kochankowi, jak powinien ją pieścić. Sięga po gadżety i nie wzbrania się przed nowymi konfiguracjami. Nie przeczytacie tu o wojownikach o czerwonej głowie czy wilgotnej kobiecości. Tutaj są tylko cipki, rżnięcie i ruchanie. Mnie się podobało, ale wiecie, mnie się podoba film „Piraci” z 2005 roku ;) Samej historii z Waldkiem starczyłoby na książkę, ale zabawa dopiero się rozkręca. Ledwo (w pełni zaspokojona) Karolina wraca do Warszawy, a okazuje się, że ma na głowie CBŚ, a jej mąż chce drugiej szansy. To koniec ekscytującej przygody? Znów jałowa praca na 18. piętrze stołecznego biurowca, kiepski seks i partner nieuznający domowych obowiązków? Gdzie tam! Akcja przyspiesza, a romans zmienia się w galopującą sensację z – dosłownie i w przenośni – przekraczaniem granic. Już dawno nie ubawiłam się tak przy książce. Jest bezpardonowa i czasem niesmaczna (scena z Rudą... brrr!), absurdalna i nieprawdopodobna, ale niesamowicie zabawna. Choć humor jest specyficzny i nie każdemu podejdzie. W pewnym momencie agent skręcił w lewo i po kilku minutach zatrzymaliśmy się na brzegu szerokiej rzeki. – Co to za rzeka? – spytałam, patrząc na leniwy nurt. – Missouri. – Więc to koniec? Tutaj mnie pan zastrzeli? – Ja pierdolę, agent FBI rozstrzeliwujący kobietę nad rzeką... – Fowler ukrył twarz w dłoniach. – To wszystko przez ten pieprzony Netflix. Polecam, ale z rozwagą. Osobom, które nie boją się wulgaryzmów, nie mają nic przeciw dosadnie opisanym scenom erotycznym i są otwarte na naprawdę nietypową opowieść. Jeśli ją zekranizują, na pewno obejrzę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-05-2020 o godz 21:22 przez: Magdalena Pudło
Ostatnio czytam bardzo dużo książek erotycznych. Momentami czuję już ich przesyt, odnoszę wrażenie, że autorzy zmówili się i wszyscy piszą to samo. Powtarzają schematy, zmieniając tylko imiona bohaterów i dorzucając od siebie trzy grosze. Dlatego bardzo, ale to bardzo się cieszę, kiedy książka mnie zaskakuje! "Osaczona" Poli Roxy to opowieść, która wzbudziła we mnie cały wulkan przeróżnych - pozytywnych emocji, wywołała przyspieszone bicie serca i totalnie zafascynowała. To jest książka z moich marzeń, i to dosłownie. Kiedyś miałam sen bardzo zbliżony do fabuły "Osaczonej" i wtedy pomyślałam sobie: ale z tego byłaby książka! I oto jest. A ja jestem nią zauroczona. Karolina to nieco ponad trzydziestoletnia kobieta, która wiedzie stabilne życie, o którym marzy większość kobiet w jej wieku. Ma męża, stałą pracę w korporacji oraz wymarzony dom pod Warszawą. Brzmi idealnie, prawda? Jednak rzeczywistość pokazuje, że z mężem łączy ją jedynie wspólny kredyt, bo oziębłość w ich związku osiągnęła maksymalny poziom, a praca nie jest wcale tak pasjonująca jak mogłoby się wydawać, w dodatku brak w niej szans na awans. Mało tego, mieszkanie z dala od miasta, które zdaje się szczytem luksusu, tak na prawdę sprowadza się do spędzania godzin w zatłoczonej podmiejskiej kolejce. Tak więc widzicie, że życie Karoliny - z pozoru idealne - okazuje się nudne, żmudne i męczące. Kiedy do tego wszystkiego dołożymy piętrzące się problemy w pracy i coraz gorsze relacje w związku można się spodziewać, że wszystko runie z wielkim hukiem. W tym przypadku sprawdziło się powiedzenie, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - rewolucja, która wywróciła życie Karoliny do góry nogami, wniesie powiew świeżości i przywróci kobiecie nadzieję, że jeszcze będzie dobrze. Na horyzoncie pojawi się bowiem przystojny i tajemniczy mężczyzna, który zadba o Karolinę tak, jak dawno nikt o nią nie zadbał. I to pod każdym względem. Kiedy zaczęłam czytać "Osaczoną" pomyślałam sobie - o nie, kolejna nudna historia bez potencjału. Początek ciągnął się dość długo i mozolnie, ukazując dość przykry obraz młodego małżeństwa, które już na starcie przegrało swój związek. Ten przydługi wstęp do historii mógł okazać się zniechęcający, ale mnie coś ogromnie do tej książki przyciągało! Bardzo zaskakujące dla mnie samej było to, że nie przeszkadzała mi nawet narracja pierwszoosobowa, której przecież, jak wiecie, bardzo nie lubię. A tutaj bohaterka zwracała się nawet bezpośrednio do czytelnika (na przykład - "wiem, co sobie teraz pomyślicie")! Ja tej książki zwyczajnie nie mogłam odłożyć, a kiedy już musiałam to robić, ciągle analizowałam w głowie wydarzenia, które się w niej rozegrały. A działo się w niej wyjątkowo dużo! Na początek opowiem Wam może nieco na temat głównej bohaterki. Karolina jest niemalże moją rówieśnicą, więc łatwo mi było wejść w jej skórę. Rozumiałam targające nią emocje, kiedy analizowała swoje skazane na porażkę małżeństwo. Kibicowałam jej z całego serca, kiedy rozważała rozstanie z mężem. Zachęcałam ją w myślach do podjęcia spontanicznej decyzji podczas wakacyjnego wyjazdu. Ale tak na prawdę doceniłam tę kobietę w momencie, kiedy weszła w nowy związek z Waldemarem. On był przystojny, czarujący, poświęcał jej mnóstwo uwagi i troszczył się o nią, w przeciwieństwie do jej męża. Ale dlaczego napisałam, że ją doceniłam? Nie mogę zdradzić Wam zbyt wiele, aby nie zepsuć radości z lektury, ale muszę przyznać, że Karolina bardzo zaimponowała mi swoją postawą wobec sytuacji, w jakiej się znalazła. Postawiła wszystko na jedną kartę. Była zakochana w Waldemarze, zaufała mu i nie zawahała się przed tym, by go uratować. Aby nieco podkręcić Waszą ciekawość, dodam to, o czym wspomniałam moim czytelnikom na Facebooku - zawsze marzyłam o tym, aby być dziewczyną przestępcy! Jakkolwiek śmieszne się to nie wydaje, tak historia Karoliny jest niemalże spełnieniem moich młodzieńczych fascynacji. Pełną recenzję książki znajdziecie na blogu Małe i wielkie czytanie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-05-2020 o godz 12:08 przez: Jelenka
Po romanse sięgam dosyć rzadko, jednak czasem mi się zdarza. Czasami chcę przeczytać coś co będzie dla mnie czystą czytelniczą rozrywką, pozwoli się zrelaksować i sprawi, że oderwę się na chwilę od codzienności. Dokładnie taką lekturą była dla mnie „Osaczona” – debiutancka powieść Poli Roxy. ZARYS FABUŁY Z pozoru życie Karoliny może wyglądać na spełnione i szczęśliwe. Mąż, dom za miastem i praca w międzynarodowej korporacji brzmią jak spełnienie marzeń o stabilizacji. Jednak tak nie jest. Praca w żaden sposób Karoliny nie satysfakcjonuje, łącznie z zarobkami. Z mężem od dłuższego czasu nie potrafi się porozumieć, a ich relacja z dnia na dzień jest coraz gorsza. Czuje, że życie przecieka jej przez palce. Do czasu. Kiedy świat wali jej się na głowę, coś w niej pęka i postanawia nie być jedynie biernym obserwatorem swojego życia. Może jej w tym pomóc poznany przypadkiem w samolocie mężczyzna. PĘDZĄCA I NIESPODZIEWANA „Osaczona” ma około 380 stron i po przeczytaniu aż trudno uwierzyć, że tylko tyle. Akcja książki obejmuje zaledwie kilka tygodni z życia Karoliny Dąbrowskiej, a jest tyle zakrętów i zwrotów, że całość mogłaby złożyć się na niezły film sensacyjny. Zdrady, pościgi, miłość, seks, tajemnice, mafia to tylko niektóre ze składowych, tego można rzec sensacyjnego romansu. I tu jest problem. Chyba trudno do końca sklasyfikować tę powieść. Ni to romans, ni erotyk czy sensacja. Jedno jest pewne, wiele się dzieje i to w szaleńczym tempie. ROMANTYCZNA, EROTYCZNA Powieść Poli Roxy bywa romantyczna, bywa i erotyczna. Bywa mocna i subtelna zarazem. Sinusoida emocji towarzyszących bohaterom to niekończąca się historia, jednak autorka dobrze wyważyła je wszystkie i ani razu podczas lektury nie odczułam ani grama przesady. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to jednak romans idealny, dla jednych może okazać się za mocny i zbyt intensywny, dla innych zbyt delikatny. Kwestia gustu. Ma też kilka mankamentów fabularnych i czasami wszystko składa się za bardzo. MA COŚ W SOBIE Ta historia ma coś w sobie. Jest świetnie napisana, intryguje i wciąga od pierwszych stron. Czasami niepokoi, czasami bawi, rozbudza czujność i intryguje. Nieoczywista przemiana głównej bohaterki z szarej myszki w pewną siebie i charyzmatyczną kobietę jest przedstawiona w ciekawy i nieoczywisty sposób. Choć sama historia bazuje na pewnych schematach i momentami brakuje szerszego kontekstu czy drugiego dna, to nie sposób oddać jej tego, że jest nietuzinkowa i po prostu szalona. PODSUMOWANIE „Osaczona” to wciągający romans, który zaskakuje czytelnika na każdym kroku. Pędząca na łeb na szyję akcja i jej nieprzewidywalne zwroty nie pozwalają się oderwać od lektury. Autorka ma bardzo lekki i przykuwający uwagę styl, w dodatku wykreowała ciekawą i nieoczywistą główną bohaterkę. Całość została zgrabnie i przyjemnie skonstruowana. „Osaczona” to przede wszystkim świetna rozrywka, szalona, niecodzienna okraszona erotyzmem, który nie żenuje czytelnika. Przeczytajcie „Osaczoną” jeśli szukacie lektury, która na kilka godzin oderwie Was od codzienności, rozbawi i zaskoczy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
25-03-2020 o godz 20:44 przez: Anonim
Z ciekawością, ale i pewną nieśmiałością sięgnęłam po Osaczoną. Zaintrygował mnie jej opis, był dość skąpy, ale i tajemniczy. Całkiem jak ta powieść. Wiele emocji, walki o miłość i marzenia. Bo czyż nie każda kobieta ma prawo do szczęścia i spełnienia. Przekonajcie się sami … Karolina wiedzie spokojne i ułożone życie, takie owiane nudą i rutyną. Pracuje w korporacji od kilkunastu lat, jest małym trybikiem w tej wielkiej machinie układów i wyścigu szczurów. Nie najlepiej układa jej się z mężem, oddalili się od siebie, płomień miłość wygasł. Ich związek zabiła nuda i rutyna, szara codzienna rzeczywistość. Może gdyby mieli dziecko, wszystko potoczyłoby się inaczej. Ale wszystko ma swój kres. Dziewczyna wyjeżdża na zagraniczną wycieczkę, gdzie poznaje Waldka. Niby nic między nimi nie ma, a jednak los tak ułożył ich losy, że po powrocie do kraju spotykają się przypadkowo. Czy ich spotkanie to naprawdę przypadek? Kim jest tajemniczy Waldek, który przewija się w jej życiu? Gwiazdka z nieba czy zło na jej drodze? Finał jest zaskakujący i to chyba najlepszy element tej życiowej układanki. Powieść czyta się szybko i na jednym oddechu. Język prosty i czytelny, dialogi szybkie i dość poste. Historia opowiedziana jest z punktu widzenia Karoliny, więc czułam się prawie jak bohaterka całego zamieszania. Walczyłam z jej emocjami, marzeniami i wątpliwościami. Z pozoru spokojna bohaterka pokazała wielkiego pazura, taki nietypowy zadzior, nie dała sobie wciskać bajek. Wielki szacunek za stanowczość i zdecydowanie, podejmowała niełatwe decyzje, ale za to bardzo odważne. Postawiła wszystko na jedną szalę. Czy udało się, przekonajcie się sami. Osaczona to intrygująca mieszanka zarówno erotyku i obyczajówki, ale też nie brakuje wątków kryminalnych, które były spoiwem świetnie łączącym całość fabuły. Jak na debiut autorki, to wypadła całkiem, całkiem. Ta historia to przykład, że czasem nie warto bezgranicznie ufać najbliższym, nie tylko osobom z rodziny, ale i przyjaciołom. Zbyt dobre i ciepłe relacje powinny być czasami sygnałem ostrzegawczym. Warto mieć oczy i uszy szeroko otwarte, licho nie śpi. Fabuła nie należy do wyszukanych, takich sytuacji dzisiaj wkoło nas jest wiele. Pokazana jest typowa rzeczywistość, bez ubarwień i koloryzowania. Czytając nie musimy się przenosić do odległych nam czasów, wtapiać się w inne środowisko, tematyka nie jest nam obca, żyjemy tu i teraz, gdzie dzieje się akcja powieści. Ten debiut jest przykładem na to, że warto mieć marzenia i należy je realizować, trzeba uzewnętrznić swoje potrzeby, gdyż skrywane nigdy nie mają szans na realizację. Książka może być miłym dodatkiem do porannej, weekendowej kawy. Śmiało zastąpi słodką bułeczkę, okraszoną odrobiną lukru. Akcja wartka, intryga kusząca, a zakończenie … niesamowite. Może nie jest to książka wielkich lotów, ale warto poświęcić jej chwilę i oderwać się od codzienności, dać się ponieść wyobraźni i pozwolić fantazji na dalekie bezkresne wędrówki …
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-03-2020 o godz 11:54 przez: Izabela Wyszomirska
Karolina wiedzie stabilne i, w jej opinii, boleśnie nudne życie – ma męża, z którym prawie już nie rozmawia, dom pod Warszawą i niezbyt pasjonującą pracę w szklanym wieżowcu, do którego codziennie rano dojeżdża podmiejską kolejką. Coś zakłóci jednak ten spokój. Zacznie się od problemów w pracy i związku, aż nagle życie Karoliny wywróci się do góry nogami.  I w momencie kiedy kobiecie będzie się wydawało, że już nic dobrego jej nie spotka, na horyzoncie pojawi się przystojny i tajemniczy mężczyzna. Zadba o Karolinę tak, jak dawno nikt o nią nie zadbał… Kiedyś przyjdzie jednak pora, żeby zbudzić się ze snu. Poranki po upojnych nocach mogą odsłonić to, czego dla momentów prawdziwej rozkoszy nie chcieliśmy widzieć. Umówmy się, czy to naprawdę było możliwe, żeby ten facet był świetny w łóżku, bogaty, przystojny, troskliwy i nie miał żadnych tajemnic? "Przecież tak w końcu mówią, prawda? Czas leczy rany. Zdecydowałam, że nigdy, ale to przenigdy już nikomu nie zaufam. Z nikim nie nawiążę przyjaźni, z nikim nie będę się dzieliła tym, co czuję. (...) Ale tak chyba działa u człowieka instynkt samozachowawczy. A jeśli raz sparzycie się o gorącą patelnię, to chyba drugi raz w życiu nie będziecie tam pchać ręki, prawda?" Książka napisana została na podstawie życiowych doświadczeń autorki, co sprawiło, że jeszcze bardziej chciałam poznać ten historię. Ciekawa jestem, kto kryje się za pseudonimem... Muszę przyznać, iż kompletnie nie spodziewałam się, że ta książka okaże się aż tak dobra. Wszystko mi tu idealnie zagrało. Zwykle w gatunku, jakim jest erotyk, możemy napotkać na bohaterów, których zachowanie dalekie jest od dojrzałego. Tu poniekąd jest inaczej. Poniekąd, gdyż Karolina momentami jest troszkę naiwna, ale która z nas choć raz nie była? Poza tym główna bohaterka przechodzi interesującą przemianę, która zadziwia nie tylko czytelnika, ale i samą Karolinę. Śledzimy jej wzloty i upadki, kibicując w jej działaniach. Podobała mi się jej walka o to, na czym jej zależało. Sama nie jestem pewna, czy bym tak potrafiła.  "Zawsze warto dążyć do miłości i o nią walczyć." Lektura "Osaczonej" i jest przykładem na to, że aby być w pełni szczęśliwymi, najpierw powinniśmy poznać samych siebie, to czego chcemy i pragniemy, sprawdzić własne granice. Pola Roxa uświadamia, że tajemnice i skrywane sekrety mają wpływ na relacje z drugim człowiekiem. Autorka nie pozwala nam na chwilę nudy. Doskonale spięła wszystkie wątki. Akcję napędzają następujące po sobie sytuacje i wydarzenia. Powieść naszpikowana jest humorem, tajemnicami, intrygami, niebezpiecznymi wydarzeniami, potyczkami słownymi ociekającymi podtekstami seksualnymi i bardzo, ale to bardzo odważnymi scenami erotycznymi (zwłaszcza jedna...). "Osaczona" to oryginalny, zaskakujący i emocjonujący debiut przesycony pasją namiętności i nieodkrytych rewirów własnego "ja". Jaką cenę przyjdzie zapłacić Karolinie za romans? Przekonajcie się zaglądając za karty książki!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-04-2020 o godz 12:03 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
02-04-2020 o godz 12:31 przez: kamila9314
W ostatnim czasie trafia do mnie sporo książek z gatunku romans i erotyk. Chociaż początkowo nie byłam przekonana do tego typu literatury, tak po przeczytaniu kilku książek z tej tematyki, coraz bardziej mi się one podobają. Ostatnio dzięki Wydawnictwu Lipstick Books miałam okazję sięgnąć po książkę, dzięki której zupełnie straciłam wszystkie wątpliwości. Ksiązka „Osaczona” to pozycja bazującą na prawdziwych doświadczeniach autorki kryjącej się pod pseudonimem Pola Roxa. Książka opowiada historie Karoliny, która wiedzie z pozoru stabilne, ale jednocześnie nudne życie. Dom, mąż z którym się oddalili się od siebie, praca, która nie sprawia przyjemności to wszystkie elementy wokół których kreci się życie kobiety i jednocześnie powody, które pchają ją w zupełnie inne ramiona, które zadbają o nią jak żadne inne. Czy jednak te ramiona faktycznie okażą się takie bezpieczne? Mimo że to debiut, to zupełnie nie widać że autorka stawia pierwsze kroki w pisaniu, świetnie wciąga czytelnika w wykreowany w książce świat. Przystępny język oraz dynamiczna i wartka akcja sprawiają że książkę czyta się bardzo szybko. „Osaczona”, to ksiązka, której koncepcja na fabułę, może wydawać się pozornie prosta, zawiedziona swoim dotychczasowym życiem kobieta wdaje się w romans, nic bardziej mylnego. Autorka oprócz emocjonującej fabuły serwuje nam zaskakujące zwroty akcji i wprowadza w przestępczy półświatek, dzięki czemu możemy poczuć delikatny kryminalny dreszczyk. W książce znajdziemy również całą gamę emocji, więc z pewnością nie będziemy narzekać na nudę. Przyznam że spodziewałam się erotyka stricte skupiającego się wątkach romantycznych, tymczasem dostałam niezła powieść obyczajową, z fajnym humorem, całą masą pikanterii i zakończeniem, które dosłownie zwala nas z nóg. Dodatkowo autorka nie stroni od wulgaryzmów, czy scen seksu, które jak dla mnie zostały przedstawione jednak w bardzo niesmaczny i dosadny sposób, liczyłam na coś subtelniejszego. Z pewnością nutę tajemniczości i czytelniczej ciekawości wprowadza fakt że nie wiemy co stanowi fikcję literacką a co prawdziwe doświadczenia autorki. Jeśli chodzi o kreację bohaterów to są oni wyraziści, a dialogi między nimi zabawne i autentyczne. Świetnie przedstawiona metamorfoza jaka dokonała się w głównej bohaterce. Od nieśmiałej, trochę denerwującej niepewnej siebie szarej myszki stała się pewną siebie kobietą, która wreszcie wie czego chce. Bo o tym jest ta ksiązka, to my sami jesteśmy motorem do zmiany, wystarczy tylko się odważyć, warto zaryzykować. Z pewnością książka nie należy do literatury najwyższych lotów, rozumiem również że niektóre osoby mogą odebrać ja jako kontrowersyjną niemniej jednak jest świetna propozycją dla osób, chcących na chwile się oderwać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-04-2020 o godz 08:43 przez: Elisse
,,Osaczona’’ – ,, Tylko dla dorosłych, którzy nie boją się swoich fantazji’’ myślę o zapowiada się ciekawie, ale poniżej- ,, Karolina wiedzie stabilne i boleśnie nudne życie’’ – myślę nic ciekawego to po prostu historia jakich wiele, to historia nieszczęśliwej kobiety- ale wiecie co, cieszę się że jednak zdecydowałam się na przeczytanie. Wyobraź sobie- codziennie rano wstajesz, dojeżdżasz pociągiem do pracy, wracasz do domu szykujesz obiad, przyjeżdża z pracy niezadowolony mąż, bez słowa zjada obiad i siada z piwkiem przed telewizorem, Ty sprzątasz po obiedzie, ogarniasz mieszkanie i sama kładziesz się do łóżka spać – nuda? I to jeszcze jaka. Bohaterka Karolina Dąbrowska cicha, spokojna, taka grzeczna, dobrze ułożona dziewczynka, pracuje w firmie korporacyjnej -finansowej. W pracy niedoceniana przez przełożonych, w domu lekceważona przez męża. Po szesnastoletnim związku z jednym facetem jest znudzona, zmęczona, po prostu stagnacja . Z mężem łączy ją , tylko kredyt na dom. Chcąc odpocząć, przemyśleć, coś zmienić w tym zastygłym życie, jedzie na wczasy do Bułgarii, no i od tego momentu wszystko się wali, zaczyna się pasmo niekończących nieszczęść. Ale przysłowie mówi ,, „po burzy zawsze przychodzi słońce“ tak i u Karoliny w tym całym nieszczęściu pojawia się iskierka nadziei. W jej życiu pojawia się zniewalająco przystojny, szarmancki Waldek Stawicki. I tu nasza bohaterka przechodzi metamorfozę, przemianę, odkrywa siebie na nowo. Ta dziewczyna to jak uśpiony wulkan pobudzony do życia, potulnym kotek zmienił się w lwa. Ale rodzi się pytanie kim jest ten tajemniczy facet? Mamy tu mix kilku gatunków literackich, z których można wyciągnąć szereg nauk. W pewnym momencie autorka wprowadza wątek kryminalny, wtedy cała opowieść nabiera jeszcze większego tępa. Z Karoliną pośmiejemy się, dowiemy się jak przemycać narkotyki, popływamy jachtem, mamy tu podróże, zdrady, dużą ilość gorącego seksu a przede wszystkim nieprzewidywalną, zaskakującą i wartką akcję. Na rynku książek, pełno jest pozycji o miłości i walce o szczęście, ale mało jest pozycji, które faktycznie nas porwą i zostaną w pamięci na dłużej. Świetny debit, autorka pisząc „Osaczoną” bazowała na swoich doświadczeniach życiowych, które bardzo zgrabnie połączyła z fikcja literacką. Jest to wciągająca powieść obyczajowa, z zaskakującymi wątkami sensacyjnym. Pani Pola Roxa w łatwy i przyjemny sposób opisuje trudności życia codziennego, świetny styl, czyta się lekko i przyjemnie. Chętnie sięgnęła bym po koleją powieść tej autorki . Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
22-03-2020 o godz 17:50 przez: anonymous
Osaczona jest debiutem literackim, ale nie byle jakim debiutem. Jak możecie się domyślać Pola Roxa, to nie jest prawdziwe nazwisko, a to dlatego, że książka oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, na autentycznej historii autorki, która woli zostać anonimowa. Dlaczego? Tego dowiecie się dopiero w momencie, gdy zdecydujecie się tę pozycję przeczytać. Muszę przyznać, że odkąd dowiedziałam się o tej książce bardzo mnie ona intrygowała. Nieczęsto mamy okazję czytać książki oparte na faktach, autorów, którzy chcą pozostać anonimowi. Dlatego od początku spodziewałam się czegoś mocnego, może bolesnego, wstydliwego, ale to co dostałam przerosło moje wszelkie wyobrażenia. Autorka posługuje się naprawdę prostym, ale bardzo przyjemnym językiem, dzięki czemu książkę czyta się naprawdę ekspresowo. Akcja jest tak wartka, że po prostu ciężko się od niej oderwać. Podczas całej lektury nie sposób choć na chwilę przestać zadawać sobie pytanie "Co będzie dalej?" I jeśli miałabym oceniać tę książkę tylko na podstawie samej historii i tego w jaki sposób Pola Roxa ją przedstawiła to byłaby to naprawdę dobra ocena. Ale Osaczona to nie tylko obyczajówka z wątkami sensacyjno- kryminalnymi oparta na faktach, ale też erotyk. I jakby sięgając po tę książkę wiedziałam o tym i zdawałam sobie sprawę z tego, że prawdopodobnie znajdę tu typowo erotyczne zwroty, ale gdzieś w głębi duszy miałam nadzieję, że chociaż raz te sceny zostaną przedstawione w smaczny i subtelny sposób. Jak już nie raz wspominałam lubię, nawet bardzo lubię opisy scen seksu w książkach, ale pod warunkiem, że jest to opisane ładnie. Seks jest dla mnie czymś wyjątkowym, jest to coś co robimy tylko z naszym partnerem i nikim więcej, coś co umacnia związek, więc absolutnie nie rozumiem, czemu w książkach, niby o miłości, stał się ostatnio popularny taki ostry, brutalny seks. W Osaczonej spotykamy się może nie tyle z brutalnym seksem, co po prostu niesmacznym jego opisem. Mnie to się w ogóle nie podoba i książka wiele przez to traci. Niemniej jednak wiem, że są osoby, którym absolutnie to nie przeszkadza, albo nawet się im to podoba. I okej, każdy ma prawo lubić coś innego, mi nic do tego. To, czy sięgniecie po tę książkę zależy tylko od Was. Historia jest naprawdę bardzo dobrze opowiedziana i ciekawa. I jeśli lubicie być świadkami "ostrego rżnięcia" to myślę, że książka Wam się spodoba. http://www.angelika-jasiukajc-blog.pl/2020/03/recenzja-osaczona-pola-roxa.html#more
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-04-2020 o godz 11:50 przez: Myśli z głowy wylatujące
Fabuła tej książki jest bardzo złożona. Na niecałych 400 stronach powieście dzieje się tyle, co w niektórych trylogiach. Dynamiki dodają przewroty w życiu bohaterki, o ile pierwszy jest łatwy do przewidzenia, tak pozostałe to zwroty akcji godne „Domu z papieru”. Są jakieś drobne wskazówki, głównie sugerowane przez samą narratorkę, aby się domyślić, że coś jest „na rzeczy”, ale i tak to potrafi zaskoczyć. Zakończenie w ogóle zwaliło mnie z nóg, parsknęłam śmiechem mówiąc „Tego się nie spodziewałam!”. Inna osoba pewnie by krzyknęła „Jeszcze tego tu brakowało!”. Też pasuje. To jest jedno z tych zakończeń, które zmieniają cały wydźwięk fabuły. Ta powieść zdecydowanie nie daje odpocząć, ale też nie męczy. Ze względu na to, że w życiu głównej bohaterki cały czas się coś zmienia i balansuje pomiędzy „zapowiada się bardzo dobrze” a „ta dziewczyna będzie mieć problemy”, chce się to po prostu czytać, aby zobaczyć, jak to się rozwinie. Czasem wydarzenia są na granicy absurdu, ale mi to nie przeszkadzało. Wywoływało we mnie kolejną porcję śmiechu. Myślę, że ten śmiech to w dużej mierze zasługa stylu pisania i narracji. Chyba po raz pierwszy czytałam książkę, w której śmiałam się przez cały pierwszy rozdział. Już tam czuć, że to będzie powieść, która jest przepełniona humorem. Karolina jest świetną narratorką. Opowiada swoją historię tak, jakby to robiła siedząc naprzeciwko Ciebie, przez co można tę książkę pochłonąć w kilka godzin i uśmiać się do łez. Oprócz tego czytając ją przechodziłam cały wachlarz emocji. Szczególnie towarzyszył mi śmiech i zaskoczenie, ale były momenty, kiedy było mi szkoda głównej bohaterki. Szczególnie po jej powrocie z urlopu, prawie się popłakałam, a po chwili cieszyłam się jak głupia. Jest to świetna książka, ale niestety, nie mogę jej polecić wszystkim. Przede wszystkim ze względu na sceny erotyczne i sposób ich opisania, są naprawdę ostre i nie dziwię się, że jest ostrzeżenie. To nie „Ugly Love” Hoover, które można przeczytać mając te 15 lat. To serio jest książka, której nie poleciłabym osobom w podstawówce i na początku liceum. Określiłabym ją jako „18+”, ale też nie każdy by to tolerował. W kwestii scen erotycznych są one trochę przerysowane i powielają stereotyp, że facet to maszyna do seksu i zawsze musi mieć ochotę, co jest sporym minusem. Historia jest tak przyjemnie napisana i tak nietypowa, że przepadłam i się zakochałam. Z uwzględnieniem granic wiekowych, polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-02-2021 o godz 22:36 przez: Martyna
Ostatnio podczas wybierania książek do czytania moja uwaga skupia się romansach. Może to ta jesienna aura zachęca do sięgania po ten gatunek literacki? W każdym razie dzisiaj padło na powieść obyczajową i romans w jednym, czyli „Osaczoną” Poli Roxy. Nie miałam wcześniej styczności z twórczością tej autorki, ale postanowiłam ją poznać, tym bardziej że intuicja podpowiadała mi, że będzie to całkiem przyjemna lektura. Co jeszcze dobrego może spotkać w życiu Karolinę, która ma stabilne i nudne życie u boku męża, z którym prawie nie rozmawia, niezadowalającą pracę za marne pieniądze i dom na kredyt? Wydawałoby się, że nic. Na dodatek w pracy i w życiu osobistym zaczynają się pojawiać pewne problemy... To nudne życie na szczęście zmienia się za sprawą pojawienia się tajemniczego mężczyzny. Dotychczasowe problemy znikają, jednak za to pojawiają się zupełnie nowe, które wywracają życie głównej bohaterki do góry nogami... Czy Karolina zatęskni za swoim nudnym i stabilnym życiem? W książce występuje narracja pierwszoosobowa, narratorem jest główna bohaterka, czyli Karolina. Rozdziały są krótkie, ale nie przeszkadzałoby mi to gdyby były długi, ponieważ książkę bardzo szybko się czyta. Ciągle coś się dzieje. Napisana jest przyjemnym potocznym językiem, który czasem bywa bardzo cięty, a także śmieszny. Główna bohaterka początkowo jest bardzo płaczliwą ofiarą, której nie wiedzie się w życiu. Może być tylko pewna miłości swojej kotki Księżniczki (miałam kiedyś kotkę o takim imieniu). Oprócz tego Karolina doświadcza kłamstwa, zdrady i rozczarowania w krótkim czasie. O takim pechowcu jak ona dawno nie czytałam. Polecam tę książkę osobom, które myślą, że mają życiowego pecha i ogólnie przechodzą ciężki czas w życiu. Pocieszą się one, czytając o przygodach Karoliny, mimo że jest to tylko fikcja literacka. W książce występują również przyjemne chwile. Jest w niej wiele romantycznych chwil i scenek erotycznych. Jest także opisana wielka miłość przeplatana z niebezpieczeństwem i akcją, która jak dla mnie była trochę przekombinowana. Dobrze, że posłuchałam swojej intuicji i sięgnęłam po „Osaczoną”, ponieważ ogólnie powieść ta bardzo mi się spodobała i długo o niej nie zapomnę. Jest to bardzo emocjonalna książka o prawdziwej miłości, która na końcu zaskakuje. Myślę, że spodoba się każdemu, kto lubi romanse, powieści obyczajowe, a także sensację.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji