5/5
13-01-2020 o godz 20:19 przez: Snieznooka
Debiut Patty Goodman „Ognista sukienka. Nie igraj z żywiołem” jest niezwykle udaną publikacją, przy której będziecie płakać. Płakać? Owszem! Płakać ze śmiechu, to macie gwarantowane! To nie jest tylko romans, ani bohaterka, o której szybko zapomnicie. Ona ma pazur i wie ile jest warta, nie potrzebuje faceta by jej to udowadniał na każdej chwili. W tej powieści to ona nosi spodnie, a on nie do końca jest na to przygotowany! Nie obawiam się sięgać po debiuty, ale żebym to zrobiła musi mnie zaintrygować fabuła. Dlatego też postanowiłam pomóc autorce i objąć książkę medialnym patronatem. Jeśli poszukujecie czegoś innego, co sprawi, że śmiech i to donośny, wręcz niekontrolowany będzie Wami władał, coś co sprawi, że wszelkie smutki odejdą rozwiązanie jest jedno, „Ognista sukienka. Nie igraj z żywiołem” Patty Goodman. Główną bohaterką ksiąski „Ognista sukienka. Nie igraj z żywiołem” jest Amanda Holt. To młodziutka, bo dwudziestojednoletnia kobieta, która studiuje literaturę. Jest mieszkanką Nowego Yorku, która została wyrolowana przez swoją przyjaciółkę Vivian. Dlaczego? Vivian jest także współlokatorką Amandy, dorabia sobie jako kelnerka, jednak zachorowała i prosiła biedną przyjaciółkę, aby ją zastąpiła na pewnym charytatywnym przyjęciu. Dla naszej bohaterki, która nigdy wcześniej się tym nie zajmowała było to nie małe wyzwanie. Kiedy pojawiła się w wyznaczonym miejscu i rozpoczęła swoją pracę niejednokrotnie przeklinała swoją chorą przyjaciółkę za to, że ją tutaj wystawiła. Przepych, bogactwo i wywyższający się goście działają na nią niczym płachta na byka. Muszę Wam powiedzieć, że Amanda ma niewyparzony język, którego nie boi się używać, co czasem sprawia, że pakuje się w tarapaty. Czym byłoby bez nich życie? Kiedy zatrzymała się przy barze pojawia się przy nim kolejny znudzony życiem bogacz. Blake Monroe oczekuje, ze Amanda poda mu drinka, przez zwykłą pomyłkę myśli, że jest barmanką. Dziewczyna tłumaczy mu w jakim charakterze tutaj pracuje, mimo wszystko on nie ustępuje, nalega by to właśnie ona go dla niego wykonała. Przy tej prostej czynności pada wiele ciekawych i zadziornych słów, dzięki czemu w głowie milionera rodzi się szatański plan. Zabiera dziewczynę na górę dzwoniąc przy tym do pewnej kobiety, zestresowana Amanda od razu mówi, że nie pisze się na żaden seks, a tym bardziej trójkąty. Niestety, bądź stety mężczyźnie chodzi w tej chwili o coś zupełnie innego. Kobieta jest mu potrzebna aby mu pomóc i dopiec jego matce. Blake chce zapłacić Amandzie za to, żeby poszła z nim na bal sporą sumkę, kobieta się zgadza. Lepiej być gościem na balu niż roznosić kieliszki szampana, prawda? Amanda nie wie, jaki jest plan mężczyzny, idealnie wpasowała się w jego lukę, której tak desperacko potrzebował. Jak się okazuje ci zamożni także lubią ze sobą pogrywać, może nawet bardziej niż ci biedniejsi? Blake zamierza przeciwstawić się matce, pokazać jej, że sam jest panem swojego życia, więc podczas przemowy wszem i wobec oznajmia zebranym, że Amanda jest jego narzeczoną. Co na to zainteresowana? Powiem jedno będzie się działo! „Ognista sukienka. Nie igraj z żywiołem” jest niesamowitą opowieścią, która aż płonie, kiedy się ją czyta. Wraz z lekturą spędziłam wspaniałe godziny. Mimo swojej objętości jest to powieść na jeden wieczór, wciąga niczym grząskie bagno, im bardziej się w nią zagłębiałam, tym trudniej było mi ją odłożyć na półkę, bo i po co? Wyjaśnijcie mi, po co miałabym zajmować się czymś innym, kiedy lada chwila znowu padnie coś cierpkiego z ust Amandy? To, co bardzo mi się podobało u Patty to właśnie silna bohaterka, relacja z Blakiem, który starał się jej dorównać kroku i otrzymać dokładnie to, czego chciał. Ich przekomarzanki były naprawdę urocze, nie były drażniące i sprawiały, że śmiałam się tak, że nawet nie byłam w stanie sobie przypomnieć tego, kiedy ostatnio czułam się taka beztroska. „Ognista sukienka. Nie igraj z żywiołem” ukazuje, że kobieta nie musi, a może wiele rzeczy. Amanda jest urodziwą kobietą, ale nie jest pustą lalą, potrafi o swoje zawalczyć i pokazać pazurki, kiedy jest to konieczne. Układ, który zawarła z Monroe zdawał się ewoluować, mężczyzna go naginał wedle swoich upodobań, a ona cóż nie była tym faktem zachwycona. Ta batalia, jaką między sobą toczyli była niezwykle wciągająca. Rodzice pragną szczęścia swoich dzieci, więc matka Blakea postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce, zwłaszcza, że on nie kwapił się ku temu, aby się ustatkować. Mężczyzna nie był zachwycony planami rodzicielki, dlatego za wszelką cenę zamierzał zdusić jej plany w zarodku. Kluczem ku temu stała się urocza Amanda. Dlaczego ją wybrał? Właśnie z powodu jej zaciętego języka i tego, że nie jest kolejną pustą panienką. Liczył na to, że sobie poradzi w jego domu między rodziną, która z pewnością będzie chciała ją przemaglować lub przegonić. Kto wie, jaką batalię wytoczą między „młodych”? Myślę, że dobrze będzie, kiedy odkryjecie to sami, na własną rękę. Dla Patty Goodman także ukazanie w powieści matczynej miłości
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-01-2020 o godz 19:37 przez: Anonim
Ognisty temperament nie raz jest tylko przykrywką dla prawdziwych uczuć. Potrafi być swoistym kamuflażem. Otoczką, przed dostaniem się do serca miłości. Tylko co takiego strasznego jest w tym uczuciu? Amanda Halt jest studentką literatury. Mieszka z Vivien i prowadzi skromny tryb życia. Vivian Eleonor Paxton jest całkowitym przeciwieństwem swojej współlokatorki. To cicha i spokojna dziewczyna, której nie po drodze z przekleństwami. Mandy doświadczona przez wydarzenia z przeszłości i brak miłości od rodzicielki omija szerokim łukiem jakiekolwiek związki na dłuższa metę w mężczyznami. Traktuje ich jak bakterię. Nie przywiązuje zbytniej wagi do swego wyglądu a tym bardziej do słownictwa. Z zasady wali prosto z mostu, to co myśli. Dobierając słowa w szokujące zdania, które rozmówców wprowadzają w stan szoku i niekiedy zniesmaczenia. Ale taka właśnie jest Mandy. Blond włosa złośnica. Cięty język i ostre riposty. Bywa nieobliczalna. Jest krnąbrna i pyskata. Nigdy nie wiadomo, z czym w danej chwili wyskoczy. Tylko czy taka na prawdę jest? A może to jej tarcza? Broń? Mandy na zastępstwie za Vivian poznaje przystojnego, bogatego i aroganckiego faceta. Już od pierwszego zdania iskrzy. On uważa, że mu wszystko wolno. Że jest królem. Panem i władcą. Arogancki dupek? Wplątuje naszą główna bohaterkę w coś, co wywróci do góry nogami całe ich dotychczasowe życie i zmieni ich priorytety. Nie obędzie się bez szoku. Dla nich też ale bardziej dla rodziny naszego paniczyka. Włos im się zjeży na zachowanie Mandy. Na to jak staje okoniem, gdy ktoś próbuje ją do czegoś zmusić. Zagłaskać ją. Zmienić. A ona jest niczym szalejąca w klatce dzika kotka. Potrafi być miłą i urocza. Prężyć i wabić. Kusić i nęcić. Ale jeśli trzeba, to nie zawaha się wystawić swoich ostrych niczym brzytwa pazurków. Ona wie jak walczyć. Jak nie dać się zgnębić. Choć znajdą się i tacy, co będą próbować. Oj, biada im, biada. Nawet nie wiedzą na co się porywają. Razem z Amandą wpadniemy w sam środek tornada. Tornada, jakie wywoła Blake Monroe. Prawie wpędzi do grobu Tiffany, dla której on zawsze będzie małym chłopczykiem, który potrzebuje opieki i prowadzenia za rączkę. Nawet jak już jest dorosłym mężczyzną. Mandy stanie oko w oko z Harry'm Clintem - panem lepkie rączki oraz Rebeccą Morris - dziewczynie, której wydaje się więcej niż na prawdę jest. W tej całej intrydze nasza awanturniczka może liczyć na wsparcie siostry naszego bogatego dupka oraz jego kumpla - Seana. A na wszystkie te zawirowania nadciągają burzowe chmury w postaci harpi nad harpiami - Jennifer Halt. Już dawno tak się nie uśmiałam. Ale do łez. Śmiałam się właściwie prawie cały czas. A wszystko przez charakter i zachowanie naszej blond złośnicy. Autorka stworzyła historię, która wciąga od pierwszego zdania. Dosłownie. Już po pierwszej stronie wiedziałam, że to jest to. Że znajdę tu morze pożądania, zabawnych sytuacji i niesamowitej historii. I tak było. A nawet i lepiej. Dostałam więcej niż myślałam. Co kartka myślałam, co jeszcze mnie tu spotka. A dzieje się na prawdę dużo. Bardzo dużo. Mimo tego, nie gubiłam się. Opisane jest wszystko przyjemnym językiem i stylem. Momentami razem z Amandą dostawałam ślinotoku. Jedno tylko malutkie odczuwam zawiedzenie. Jakie? Myślałam, że Vivien jako przyjaciółka dostanie więcej kwestii. I że sytuacja z uczuciami siostry Blake'a zostanie choć trochę pociągnięta. Nie chce za dużo pisać, by nie zdradzić o co mi chodzi. No chyba, że powstanie kontynuacja. Wszak do tej pory oficjalnie nie wiadomo czy Amandy życie jeszcze raz nie zrobi fikołka o kolejne sto osiemdziesiąt stopni - ale całkiem w inną stronę. Czytając lekturę chciałam jak najszybciej dopłynąć do brzegu. Dotrzeć do końca. Nie miałam cierpliwości. Dlaczego? Bo tak dobrze mi się czytało. Poganiałam do przodu by za chwilę zrobić stop i wrócić do momentu, na którym skończyłam uważne czytanie. Słowo do słowa. Od deski do deski. Książkę wciągnęłam niczym narkoman kreskę. Nie mogłam się od niej uwolnić. Moje myśli podczas przymusowych przerw ciągle krążyły wokół bohaterów. Byłam na głodzie. Z niecierpliwością i tęsknotą zerkałam na leżącą samotnie książkę, kiedy musiałam zając się codziennymi sprawami. To tak jak z deserem - zaczynamy się delektować i chcemy zjeść do ostatniego okruszka. Moje kubki smakowe zostały podrażnione i nie zaspokoję głodu, dopóki nie wchłonę dania do końca. Mam taki sam apetyt jak Mandy. Nie rozdrabniamy się na mikroskopijne lecz miłe dla oka posiłki. Chcemy dużo i smacznie. Składam więc wniosek o kontynuację. Wszak genialnej fabuły nigdy za mało. Cięte riposty, odwaga szalonej młodej kobiety a do tego szarmancki i bogaty przystojniak. I oczywiście genialny pomysł, który zmąci ich spokojne życie stając się tornadem szalejących uczuć... A wszystko to okraszone szczyptą intryg na dokładkę z szalejącymi mamuśkami w tle. Debiut autorki okazał się być dla mnie strzałem w dziesiątkę. I choc troszkę ponarzekałam to i tak zyskała ode mnie wysoką notę. Chcę więcej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-02-2020 o godz 20:29 przez: werka_books
👗"Zła? Ja miałabym być zła? Nie, skąd. Mam tylko ochotę rozpocząć tu trzecią wojnę światową, ale zła nie jestem." . . Wyobraźcie sobie sytuację w której jesteście najzwyklejszą studentką literatury, niczym niewyróżniającą się dziewczyną mającą ludzkie problemy. No może nie taką normalną, bo cyniczną, wybuchową, obdarzoną ognistym charakterkiem i ciętym językiem. Jak to przystało na studenta, pieniądze zawsze się przydadzą, a gdy pojawia się szansa na ich zdobycie nie zawahamy się, ani chwili. Amanda miała zastąpić chorą koleżanką na stanowisku kelnerki, podczas jednego z przyjęć charytatywnych. A tam otrzymała bajkową propozycję. Jedna noc w towarzystwie przystojnego i nieziemskiego milionera do tego markowa sukienka i drogie buty w zestawie. Takie rzeczy przydarzają się tylko w filmach, więc kto by się nie skusił na taką propozycję? Oczywiście, Amanda nie zamierza godzić się na żadne trójkąty, ani inne figury geometryczne. Jednak Blake oczekuję od niej tylko, aby została jego partnerką na tym balu. Mężczyzna wplątuje ją w rodzinną intrygę, która całkowicie odmieni jej życie. Jeden dzień z milionerem przemieni się w tydzień udawania narzeczeństwa przed jego niezrównoważoną rodzinką. Jak zakończy się ta przygoda? Czy ciągłe kłamstwa i udawanie przerodzą się w coś więcej? Czy pomiędzy dwójką osób z całkowicie innych światów i warstw społecznych narodzi się uczucie? . Na naszym rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej debiutów. Na początku nie byłam przekonana, co do powieści od polskich autorek, ale powoli, sukcesywnie zapoznaje się z nimi, a zarazem przekonuje do talentu, jakim zostały obdarzone. Patty Goodman znam doskonale z Wattpada. Śledziłam praktycznie od początku historię Amandy i Blake'a, a teraz wytrwale wyczekuje nowych rozdziałów do wampirka i Tary, którzy ogromnie skradli moje serce. Ale wracając do właściwego tematu, "Ognista sukienka" to dla mnie komedia idealna. To taki nietypowy, bajkowy romans z odpowiednią dawką pikanterii i humoru. A bohaterowie? Nie znajdziecie nigdzie indziej takich nietypowych i genialnych kreacji. Amanda to młoda, wyglądająca niczym anioł, twardo stąpająca po ziemi studentka literatury. Nie miała w życiu łatwo, a mimo wszystko wyrosła na mądrą, odważną i charakterną kobietę. Nie jest księżniczką mającą wszystko, co najlepsze. Dla niej pieniądze nie mają żadnego znaczenia, nie przynoszą szczęścia, ani miłości. Dla Ami najważniejszy jest spokój i przyjaciele. Na swoją matkę nigdy nie mogła liczyć. Została wychowana przez babcię, a po jej śmierci zmuszona była radzić sobie sama. Dla matki dziewczyny zawsze na pierwszym miejscu znajdowały się uciechy cielesne i chęć wzbogacenia się po najmniejszej linii oporu. Amanda wyjeżdżając na studia, wiele kilometrów od swojego miasta rodzinnego, wreszcie mogła odetchnąć i cieszyć się wolnością. Jednak jej dość poukładane życie, pewnej nocy zmienia się w ułamku sekundy. To wszystko stanie się za sprawą mężczyzny, który złoży jej niecodzienną propozycje... Blake to najbardziej pożądany kawaler w całych Stanach. Nie dość, że młody i przystojny, to do tego majętny. Do tej pory interesowały go tylko przygody na jedną noc, a teraz zamierza przedstawić rodzinie narzeczoną. Zależy mu na tym, aby odegrać się na matce ciągle ingerującej w jego życie. Ona nigdy nie patrzy na potrzeby swoich dzieci. Robi to, co sama uważa dla nich za najlepszą opcję. Dlatego teraz Blake pilnie potrzebuje dziewczyny, której przecież nie ma. Młoda kelnerka wydaje mu się być dobrym wyborem, ale szybko przekona się, że trafiła mu się wybuchowa mistrzyni ciętych ripost z ognistym temperamentem. Szopka miała trwać tylko jedną noc, ale w wyniku pewnych komplikacji ta dwójka będzie musiała przedłużyć swoje przedstawienie. Z każdym dniem Blake wikła się w coraz większą sieć kłamstw, już nie odróżnia prawdy od fałszu. A co najlepsze, mężczyzna uświadamia sobie, że nie może rozdzielić się z Amandą choćby na chwilę. Oboje zdają sobie sprawę, iż zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Jednak życie to nie bajka i nie wszystko będzie tak, jakby tego chcieli. Pannie Holt przyjdzie zmierzyć się z rodzinką z piekła rodem. Jej przeciwnikami zostanie przede wszystkim dystyngowana mamusia Blake'a, wujek lepkie ręce i panna Papierosek, która chcę dostać się do łóżka Monroe, a na koniec, do całej drużyny dołączy lateksowa dama czytaj: matka Amandy, która wyczuwając miliony monet chętnie okaże swoje uczucia dawno porzuconej córce. Czy młodym uda się pokonać wszystkie przeszkody? Czy uczucie kiełkujące, rosnące z każdym dniem w siłę ma szansę rozkwitnąć pomiędzy osobami z innych światów, o różnych statutach społecznych i odmiennych charakterach? Ciąg dalszy na Instagramie @werka_books
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-04-2020 o godz 10:51 przez: Anna Kryska
Po czasie leżakowania na półce sięgnęłam po "Ognistą sukienkę" Patty Goodman Wydawnictwa WasPos. Teraz kiedy przewróciłam ostatnią stronę z całą pewnością stwierdzam, że był to strzał w dziesiątkę. Autorka wykreowała bohaterów jakich nie powstydziłaby się komediowa ekranizacja. Z każdą stroną czułam się właśnie jakbym oglądała komedię na ekranie.Humor dosłownie się z tej książki wylewał od pierwszej do ostatniej strony- ubaw murowany, więc jeśli ktoś jeszcze nie przeczytał "Ognistej sukienki" Patty Goodman niech czym prędzej nadrobi lekturę i jestem pewna, że tak jak u mnie nie będzie to czas stracony. Już Blake i Amanda o to skutecznie zadbają. Blake jak sam siebie określił kretyn,samolubny dupek i Amanda niestabilna emocjonalnie pyskata wariatka takie połączenie charakternych postaci powoduje że książkę przeczytałam w jedno popołudnie nie mogąc się oderwać od ich losów. Ale po kolei. Jestem daleka od porównywania książek do ich bardziej znanych odpowiedników. Tutaj już okładka przywołuje nam opowieść o Kopciuszku.Czy jednak nasza główna bohaterka Amanda ma w sobie coś z bajkowej postaci? Może to, że kiedy ją na dobrą sprawę poznajemy odziana jest w strój kelnerki, gdyż akcja dzieje się na przyjęciu. Tam splatają się drogi Amandy i Blake'a. Jezu opis wyglądu tego faceta jaki zaserwowała autorka toż to spełnienie moich marzeń jeśli chodzi o tym męskiej urody.Umięśniony, przystojny,brunet o spojrzeniu które już zawróciło w głowach wielu kobietom. Blake nie jest świętoszkiem, przez jego łóżko przewinęło się wiele " nic nie znaczących przygód na jedną noc"To facet który ma wszystko, wygląd, pozycję, renomę, kasę i może mieć każdą a mimo to jego wzrok na przyjęciu wodził za niepozorną kelnereczką chociaż w koło było na pęczki kobiet czekających na jedno jego skinienie. Co więc urzekło go w Amandzie? Jej rzucający się na pierwszy rzut oka niewyparzony język? a może to, że wydaje się niewzruszona i nieugięta pod urokiem bogatego paniczyka?. Cokolwiek przyciągnęło tych dwoje do siebie czy było to przeznaczenie czy nic nie znacząca intryga mająca ukrócić wpływ matki na syna i jego decyzje życiowe, będzie miało nieodwracalne skutki na ich przyszłość.Propozycja udawania narzeczonej jaką Blake składa na przyjęciu Amandzie wywoła wśród śmietanki towarzyskiej wielkie poruszenie. Książę odnalazł swojego Kopciuszka- tego typu tytuły na pierwszych stronach poczytnych brukowców i poważnej prasy od przyjęcia charytatywnego będą towarzyszyć naszej dwójce jak ogon stworzony z paparazzich. Jak na świeczniku odnajdzie się Amanda? Przyznam się, że te jej odzywki i cięte riposty na każdą zaczepkę i próbę sprowokowania ze strony rodziny Blake'a to majstersztyk i kompendium wiedzy z cyklu " Jak nie dać sobie w kaszę dmuchać- czyli jak się odszczekać" Echa po "zaręczynach" jeszcze nie ucichły a dziewczyna zostaje wciągnięta na głęboką wodę kiedy Blake ją zabiera do jaskini lwa czyli Hamptons gdzie mieści się posiadłość jego rodziny.To co tam się dzieje trafnie zostaje określone jako serialowa Dynastia. Sztywna i oschła matka, wujaszek "Lepkie ręce" i plastikowa odrzucona dziewczyna Blake'a. Te hieny tylko czekają na potknięcie Amandy. Dzięki Bogu ratują sytuacje Sean, przyjaciel Blake'a i siostra Olivia którzy od początku przyklaskują intrydze aby dopiec "mamusi" Czy miłość można kupić? Ile jest warte uczucie? Czy kocha się człowieka za to kim jest czy za to co posiada? Czy można udawać nie tylko przed ludźmi ale przede wszystkim przed samym sobą? Na te i inne pytania odpowiedź znajdziemy razem z Blakusiem i Mandy wraz z ostatnimi linijkami książki, którą polecam każdemu przeczytać bo zabawy i humoru nie można jej odmówić. Całość oceniam 10/10 i z niecierpliwością wyczekuję kolejnych pozycji Patty Goodman, nie omieszkam zrecenzować kolejne perełki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
21-01-2020 o godz 22:54 przez: saskia
Bajki podobno są tylko dla dzieci, a romantyczne historie jedynie dla tych, którzy widzą w miłość w jasnych barwach. Często rzeczywistość odbiega od tej wyobrażonej i okazuje się ciut lub więcej bardziej różniąca się od oczekiwanych emocji. Czasem los uśmiecha się i daje szansę na to, by spełnić swoje marzenia. Jednak co w sytuacji kiedy okazja trafia pod niewłaściwy adres? Chociaż czy na pewno? Kiedy zamiast nudnego wieczoru ktoś oferuje wieczorową kreację oraz pantofelki z logo znanego projektanta, a w ramach atrakcji głównej przystojnego partnera to czy powinno paść słowo NIE! To już zależy od okoliczności, rzucających na tak niecodzienną propozycję, dość intrygujące światło. Amanda nie waha się głośno i wyraźnie oznajmić zainteresowanym swojej odpowiedzi i to nawet kilka razy w dość dosadnych zdaniach. Na Blake`u nie robią one wrażenia, za to ich autorka jak najbardziej. Jak może potoczyć się znajomość, mająca taki wstęp? Na pewnie niezbyt spokojnie, zwłaszcza kiedy dziewczyna ma odwagę zawsze i wszędzie wyrazić to, co myśli, a druga strona konsekwentnie trzyma się swoich zamiarów. Pozostaje jeszcze urok osobisty, nieplanowane emocje i życiowe realia, w jakich nie uwzględniono zapatrywań ze strony bliskiego otoczenia. Jakby tego było mało Amanda i Blake dolewają oliwy do ognia, w centrum którego znaleźli, więc nic dziwnego, że ich punkt widzenia ulega diametralnej zmianie. Fikcja czasem staje się aż zanadto realna, lecz czasem taki prolog otwiera drzwi do dość nieoczekiwanej przyszłości. Humor, cięty i czasami bardzo ostry, kontrastowi bohaterowie, którym autorka na pewno nie daje taryfy ulgowej w żadnym momencie oraz historia, jak z bajki tylko z przymrużeniem oka. O jakiej książce piszę? Do „Ognistej sukienki” słowa te pasują doskonale, podobnie jak i pewne ostrzeżenie z tylnej strony okładki. Patty Goodmann obdarzyła główną bohaterkę charakterem takim jak i tytułowa część garderoby, a można zaryzykować opinię, iż ma jeszcze bardziej temperamentne usposobienie. Już na samym początku dostajemy przedsmak jak będzie przebiegać jej dalsza część czyli śmiechu na pewno nie zabraknie, a emocje nieraz sięgną zenitu. Jeśli do tego dodać postacie mocno wyraziste oraz różniące się, miliony w tle i rodzinę z gatunku tych upiornych to i tak jeszcze nie ma pełnego obrazu perypetii, jakich czytelnicy będą świadkami. A co z bajkowymi wątkami? Mamy piękną sukienkę i pantofelki, bohatera, odpowiedniego na współczesnego księcia i dziewczynę, która mogłaby odegrać rolę księżniczki, tyle, że w żadnym wypadku nią nie jest. Na pierwszy rzut oka szablon został zachowany, oczywiście w odkurzonej wersji, lecz jak się okazuje wszelkie podobieństwa może nie są dziełem przypadku, ale od czego wyobraźnia autorki? Niekiedy diabeł tkwi w detalach, tworzących całość, a te rysują od nowa osoby, wydające się znane. Cała reszta dodaje pikanterii, bezpardonowego humoru oraz dystansu do słodkich marzeń w postaci bajkowych historii. „Ognista sukienka” jest zabawną opowieścią, zapewniającą rozrywkę, żartobliwy nastrój oraz poznanie bohaterów, głośno wyrażających swoje zdanie ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-02-2020 o godz 17:58 przez: Ovieca
Wiecie jak to jest być okładkową sroką? Nie? To ja Wam powiem! Przeglądam księgarnie albo strony z asortymentem wydawnictw i nagle się okazuje, że w oko wpada mi okładka, przy której moje serce nabiera tempa, a w głowie pojawia się myśl: „muszę to mieć! To moje must have!”. I tak właśnie to wygląda. Chyba każdy z nas raz w życiu miał taką książkę, która za nim „chodziła”, dopóki jej sobie nie kupił. Tym razem prócz okładki podziałały też pierwsze zdania opisu. Babeczka cyniczna i taka harda charakterem? Na pewno ją polubię! Szczegónie jak dorzuci kilka ripost, które do najmilszych nie będą należały! Debiut Patty bardzo przyjemnie mnie zaskoczył, więc wierzcie mi, że na pewno będę wracać do tej książki wiele razy, ale do sedna. Jak to mówią historia się powtarza, więc można by rzec, że kolejny raz mam książkę z rodzaju „Kopciuszka”, wiecie jeden wieczór, jeden bal i pach! Miłość gotowa! Ale ale! Nie ma mowy, że to słitaśny, jednorożcowy romans, co to to nie! To porządna dawka humoru i świetna historia, jakich dzisiaj można szukać niczym igły w stogu siana. Amanda to kobieta petarda! Tak, właśnie! Dzięki przyjaciółce trafia jako obsługa kelnerska na pewien bal. Tam właśnie poznaje bogatego Blake’a, który proponuje jej układ za porządne pieniądze. Proponuje, by dziewczyna była jego towarzyszką na imprezie, na której chce dopiec swojej matce. Znacie takie klimaty? Wiecie co wychodzi najczęściej z takich historii? „Ognista sukienka” jest po prostu bombową lekturą, w której sidła wpadłam z miejsca. Nie było mowy, by nie polubić bohaterów, a język autorki tylko utwierdza nas w tym, że takie książki zostają z nami na długo. Ogromnie mi się podoba, że pani Goodman, nie zrobiła z Amandy słodkiej dziuni. Uwielbiam kiedy kobieta potrafi pokazać pazur i to, że wcale nie jest słabą płcią, jakoś tak sama się z nią nie utożsamiam (mimo, że też jestem niezłe ziółko), ale po prostu lubię kiedy kobieta jest konkretna. Jak to mówią kto się lubi ten się czubi, ale właśnie tak wygląda pozytywna droga do sukcesu i oczywiście uczucia, które jak wiadomo, musi wybuchnąć niczym laski trotylu. Autorka również ujęła mnie tym, że tak ot po prostu dała nam znać poprzez swoją powieść, że warto ze sobą rozmawiać, że powinno i trzeba dbać o relacje rodzinne, bo w końcu jakby nie patrząc mamy ją jedną (no, może dwie po ślubie =P ). Tak czy siak, ja mówię ogromne „TAK” dla tej książki! Ogromne „CZYTAJCIE”, bo ta lektura zupełnie napełni Wam doskonałym nastrojem! ♥
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-01-2020 o godz 16:41 przez: ania7770
„Ognista sukienka” to jedna z tych książek, które chętnie czyta się dla przyjemności. Jest to bardzo zabawna i ciekawa pozycja, która sprawi, że z łatwością oderwiesz się od życia codziennego. Patty Goodman zafascynowała mnie w swej lekturze humorem i czystą rozrywką, którą czytelnicy z pewnością poczują, śmiejąc się przy tym głośno. Książka ta wywołała we mnie tyle emocji. Była zarazem dziwaczna i zabawna, smutna i tragiczna, pełna akcji i ekscytująca. Amanda Holt to bardzo inteligenta dziewczyna, która od dzieciństwa już nie ma łatwego życia. Wychowywana głównie przez babcię, nie ma żadnego wsparcia że strony matki, nie wspominając o ojcu, którego nigdy nie poznała. Wie, że abycoś osiągnąć trzeba walczyć o swoje. Tego właśnie nauczyło ją życie. Jest studentką literatury, mieszka w akademiku, wydaje się, że dobrze sobie radzi. Amanda jest piękną kobietą, której uroku dodaje cięty język. Twardo stąpa po ziemi obezwładniając swoim ognistym temperamentem. I tak pewnego razu, tak samo jak w bajce spotyka księcia. Bardzo przystojny, bogaty i pewny siebie. Spotykają się na balu, który wywrócił życie Amandy do góry nogami. Blake Monroe to taki książę, o jakim marzy każda księżniczka. Jest typowym bogatym Casanovą, ale przy tym jest bardzo słodki i niezwykle namiętny, kiedy poważnie się w kimś zakochuje. Zdecydowanie sposób w jaki troszczył się o Amandę powodował rozczulenie. Ta książka nie jest właściwie przyzwoitą lekturą. Dużo w niej wulgaryzmów, brzydkich słów i erotycznych igraszek. Nie jest to książka dla każdego. Osobiście mi się spodobała ta inna wersja historii o Kopciuszku. Fabuła była prosta i interesująca, akcja toczyła się w odpowiednim tempie. Czasami miałam problem z językiem, jakim posługiwała się Amanda. Ale całość bardzo mnie urzekła. Ta książka była bardzo ciekawa. Miała trochę wszystkiego. Myślę, że jest to idealna pozycja, jeśli nie chcesz, aby lektura była ponadprzeciętna. Było zabawnie z takimi śmiesznymi i sympatycznymi postaciami. Książkę czytało się lekko. Zawiera wiele zabawnych momentów, jak również odrobinę niepokoju, aby zapewnić niezwykłą rozrywkę. Uwielbiałam chemię między dwójką głównych postaci. Moim zdaniem niektóre części były nieco tandetne, ale w większości bardzo przyjemne. Zakończenie było absolutnie słodkie, prawie jak w bajce. Polecam tę książkę osobom szukającym książki, która poprawi ich humor i rozbawi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-02-2020 o godz 17:54 przez: Wioleta Kuflewska
I mamy kolejną debiutująca na polskim rynku autorkę. Niegrzeczna komedia romantyczna, bohaterowie potrafiący postawić na swoim i udany wieczór gotowy. Amanda znajduje się przypadkiem w miejsc, gdzie nawet nie chciała być. Ale jak to student potrzebuje pieniędzy, więc decyduje się na propozycje od przystojnego bruneta, ale nigdy się nie spodziewała, że jeden wieczór to za mało, a kłamstwa będą potęgowały kolejne. Amanda słynie z tego, że zdecydowanie nie da sobie w kaszę dmuchać i na wszystko znajdzie sarkastyczną odpowiedź. „Są trzy kategorie facetów: tacy, co łapią za serce, tacy, co łapią za tyłki, a ty, Monroe, należysz do tej trzeciej kategorii: tacy, co nic nie łapią.” Amanda dostaje propozycje nie do odrzucenia, chwila zabawy, łatwa kasa do kieszeni. Nigdy nie spodziewała się, że ta chwila zmieni jej życie na zawsze. Blake Monroe ma wszystko, ale sytuacja zmusiła go do podstępu i szybko musiał znaleźć wyjście z sytuacji. Niezbyt komfortowej. Idealnie nadawała się do tego Amanda. Tylko on także nie zdawał sobie sprawy w co się pakuje i do czego go to zaprowadzi. Historia przede wszystkim pełna humoru i niesamowitych tekstów, przez które nie raz, nie dwa prychałam ze śmiechu. Amanda i jej powiedzenia są niesamowite, nie dziwię się teraz tytułowi. Kobieta z jajami, która umie pokazać pazurki. Książka jest przepełniona śmiesznymi scenami, ale także pokazuje, że pieniądze to nie wszystko. Pomimo pieniędzy, które wypełniają kieszenie i można za nie kupić wszystko, ale nie rodzinę, relacje z nią i ciepło domowego ogniska. Czasami najbliższym wydaje się, że wiedzą wszystko, wiedzą co dla nas najlepsze, ale nie słuchają nas. Nie obyło się bez paru niedociągnięć, stylistycznych błędów, ale pomysł na historię niespotykany. Tak naprawdę cała fabuła toczyła się bardzo szybko, nie nudziłam się przy czytaniu. Przeczytałam w jeden wieczór i miło spędziłam z nią swój czas. Zdecydowanie chce więcej komediowych romansów na naszym rynku, bo chyba każdy lubi się pośmiać, a jeśli jest bonus w postaci historii romantycznej, zazdrosnych facetów i bójek to już w ogóle. Zdecydowanie czekam na więcej historii Patty i mam nadzieję na części o siostrze Blake oraz o Seanie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-01-2020 o godz 14:41 przez: Aleksandra
Amanda to charakterna dziewczyna, która nie boi się mówić tego co myśli i robić tego na co ma ochotę. Bohaterka jest piękną kobietą z ciętym językiem. Nie miała w życiu łatwo, jednak wydarzenia z przeszłości sprawiły tylko, że stała się twarda i nie da sobie wejść na głowę. Dziewczyna nie spotkała jeszcze mężczyzny, który sprawiłby, że serce szybciej jej zabiło. Aż pewnego dnia zastępując koleżankę w pracy jako kelnerka poznaje przystojnego Blake. Mężczyzna jest kobieciarzem i milionerem, dla którego kobiety są rozrywką. Jednak ma dla Amandy propozycję, na której całkiem nieźle może zarobić. Kobieta mimo wahania zgadza się pomóc mężczyźnie i tak jeden wieczór sprawia, że dotychczasowo spokojne życie Amandy całkowicie się zmienia. Czy tak rozpoczęta znajomość ma szansę przetrwać? "Ognista sukienka" to rewelacyjna książka z ciekawymi, pewnymi siebie, potrafiącymi walczyć o swoje bohaterami, którzy wiedzą czego chcą i wiedzą jak to zdobyć. Historia, w której piękna, seksowna kobieta o ognistym temperamencie i przystojny, lubiący mieć wszystko pod kontrolą mężczyzną, uwikłali się w pewną sytuację, z której nie ma łatwego wyjścia. Jednak będą musieli współpracować, co doprowadzi do spięć, potyczek słownych i kilku śmiesznych sytuacji, które ich do siebie zbliżą. Wydawałoby się dwójka, zupełnie różnych bohaterów, jednak czas, który razem spędzają sprawia, że coraz trudniej wyobrazić sobie dzień bez tej drugiej osoby. Dochodzi do tego jeszcze napięcie seksualne, od którego między nimi aż iskrzy. Książka może i powiela pewne schematy. Jednak w tej jest tyle uroku i przede wszystkim humoru, że wyróżnia się ona na tle innych historii. Wciągająca, seksowna, zabawna lektura o uczuciu, które pojawia się w najmniej spodziewanym momencie. O rodzinie, która nie zawsze jest idealna i ma swoje sekrety, jednak ważne jest, aby ze sobą rozmawiać i szukać wyjścia z trudnej sytuacji. O przyjaźni, która powinna być nienaruszalna, niezależnie od powodu, gdyż prawdziwy przyjaciel ma wspierać i być zawsze kiedy go potrzebujemy. Książka, którą bardzo dobrze się czytało, a czas jaki z nią spędziłam to sama przyjemność. Bardzo polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
4/5
13-05-2020 o godz 14:22 przez: justus
Zabawna, lekka i przyjemna. Taka właśnie jest książka Patty Goodman - Ognista sukienka. Pomimo ciężkiego początku, później nie mogłam się od niej oderwać. Na samym wstępie postać głównej bohaterki nie mogła mnie do siebie przekonać. A czemu nie polubiłam od samego początku Amandy? A to dlatego, że rzucała co chwile kiepskimi żartami i przeklinała jak szewc :) ale z czasem już coraz mniej zwracałam na to uwagę i nawet mnie te jej żarty zaczęły śmieszyć. Amanda to studentka literatury. Za prośbą swojej współlokatorki, idzie za nią na imprezę, na której jest kelnerką. Poznaje na niej przystojnego Blake'a, który proponuje jej pieniądze w zamian za jej towarzystwo. Pierwsze skojarzenie dziewczyny- "co to za zbok, myśli, że jak ma kasę to mu wszystko wolno?" Po wyjaśnieniu sobie wszystkich "niedomówień" Amanda zgadza się i towarzyszy Blakeowi na przyjęciu (oczywiście nie za darmo). Ale to nie koniec atrakcji! Dziewczyna zostaje przedstawiona jako narzeczona owego towarzysza. I tutaj zaczyna się seria wydarzeń, która śmieszy, wzrusza a nawet i przyprawia o szybsze bicie serca. Historia jak z bajki. Wręcz niemożliwa. Ale miała za zdanie rozbawić i to się autorce udało. Niektóre porównania były naprawdę śmieszne, ale zdarzały się też i takie, które mnie osobiście w ogóle nie bawiły. Świetnie przedstawieni główni bohaterowie - ona pewna siebie, wyszczekana, pyskata a on - goguś z pieniędzmi, który myśli że może mieć wszystko. Bardzo polubiłam postać przyjaciela Blake - Sean'a, który co trochę próbował mieszać i przez niego właśnie były te ciekawe dramaty między bohaterami :) co więcej - smaku całej historii dodali rodzice Blake'a i mama Amandy i powstała wybuchowa historia, która momentami bawiła do łez. Wiecie jak to jest jak rodzice nie do końca akceptują Waszego partnera, prawda? ;) Nie zabrakło oczywiście w tej historii pikantniejszych scen, które przyprawiały o ciarki na plecach :) - te pozytywne ciarki ;) Książka idealna na wieczór, na odpoczynek od cięższej literatury czy na po prostu poprawienie sobie nastroju. Bardzo dobry debiut autorki. Polecam, a ja czekam na kolejne ksiązki Pani Patty Goodman.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-02-2020 o godz 11:42 przez: Piórem Czarownic
Znasz bajkę o Kopciuszku? To dobrze, bo to całkowicie inna historia. Amanda Holt to twardo stąpająca po ziemi studentka literatury. Dziewczyna o wyglądzie anioła z osobliwym charakterem. Jest cyniczna, wybuchowa i ma ognisty temperament. Romantyczne gesty i czułe słówka powodują u niej reakcje alergiczne. Pewnego dnia na jej drodze staje on - nieziemsko przystojny i wpływowy milioner Blake Monroe. Playboy i najbardziej pożądany kawaler w Stanach, który traktuje kobiety jak rozrywkę. Jak w bajce: jeden wieczór, jeden bal i całe życie dziewczyny wywraca się do góry nogami. Tylko dlaczego Kopciuszek przeklina, a książę przy pierwszym spotkaniu każe jej się rozbierać? Zapraszam do przeczytania mojej niegrzecznej komedii romantycznej. Tutaj Kopciuszek rzuca mięchem i nokautuje w razie potrzeby. Piękny i bogaty książę nie potrafi flirtować, a podwójna liczba złych macoch powoduje wesołe komplikacje. Nie zaleca się spożywania posiłków w trakcie czytania tej historii. Może to zagrażać Twojemu życiu lub zdrowiu. Jeśli spodziewacie się romansu jakich wiele, to tu go nie znajdziecie. Amanda Holt to studentka literatury, dorywczo kelnerka i kobieta o nieokrzesanym charakterze. Jej cięte odzywki niejednokrotnie sprawiły, że wybuchałyśmy śmiechem. Blake Monroe to pozornie bogaty bufon. Podkreślamy słowo pozornie, ponieważ tak naprawdę przy bliższym spotkaniu ogromnie zyskuje. Blake i Amanda poznają się w ciekawych okolicznościach. Ona kelneruje na dostojnym bankiecie. On jest tam szychą. Amanda otrzymuje pracę roku, wystarczy tylko, że będzie towarzyszyć Blakowi podczas imprezy, a sporo zarobi. Któż by nie skorzystał? Nasza bohaterka więc w to wchodzi, a dokładniej pojawia się w ognistej sukience i... wszystko obiera interesujący kierunek, czego już nie zdradzimy! Patty Goodman czaruje słowem, bawi, wzrusza i wywołuje skrajne emocje. Potrafi z szykiem przejść od śmiechu do poważnych tematów. Podaje nam świetnie wykreowanych bohaterów i sprawia, że książkę się pochłania. Zdecydowanie polecamy „Ognistą sukienkę”!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-03-2020 o godz 10:00 przez: weź_przeczytaj
Amanda Holt w zastępstwie za koleżankę pracuje jako kelnereczka na balu dla bogaczy. W pewnym momencie zaczepia ją przystojny mężczyzna. Po krótkiej i niezbyt uprzejmej wymianie zdań zaciąga ją do pokoju i każe się rozebrać. W Amandzie od razu budzi się drapieżny tygrys, który bez zastanowienia atakuje potencjalne zagrożenie w postaci pięknego, ale zboczonego bogacza. Intryga w jaką dziewczyna zostaje wplątana wywraca jej życie do góry nogami. Ognisty temperament i cięty język spowoduje wiele spięć. Blake Monroe, bogaty kawaler, który nie planuje wiązać się z jakąkolwiek kobietą, wchodzi w układ z Amandą. Do czego to doprowadzi? Czy Blake osiągnie swój cel? Nie zliczę ile razy czytając tę książkę wybuchałam śmiechem :) Cięte riposty Amandy doprowadzały mnie do łez. Już na samym początku główna bohaterka pokazuje nam jaką jest diablicą. Bardzo ją polubiłam i z zapartym tchem czekałam co takiego jeszcze wymyśli. Blake również ma odrobinę nie równo pod sufitem :) Wymyślił zwariowaną intrygę, aby zyskać święty spokój i móc decydować samemu o swoim życiu. Momentami było poważnie, ale większość książki jest zabawna i przyjemna. Autorka spowodowała, że na mojej twarzy ciągle gościł uśmiech. Bohaterowie są świetnie wykreowani. Amanda jest bardzo silną osobowością, romantyczne gesty wywołują u niej mdłości, nie da sobie w kaszę dmuchać i kiedy trzeba potrafi dosadnie dać do zrozumienia co jej się nie podoba. Blake również ma nie po drodze z miłością. Chce być wolny i za wszelką cenę ma zamiar osiągnąć swój cel, co czasami ocierało się o szaleństwo :) Oboje są bardzo pozytywnymi postaciami i chętnie poznałabym ich dalsze perypetie :) Ich matki, przyjaciel Blake'a, Sean oraz reszta rodziny także zasługują na wyróżnienie. Starcie Amandy i Blake'a z całą resztą okazała się mieszanką wybuchową :) Jest to zdecydowanie jedna z historii, którą można pochłonąć na raz. Napisana w lekkim stylu. Idealnie sprawdzi się na gorszy, smutny dzień. Ja jestem zachwycona i bardzo polecam tę książkę!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-02-2020 o godz 00:28 przez: coffee_cup90
Pełna wersja recenzji na: https://coffee-cup90.blogspot.com/2020/02/patty-goodman-ognista-sukienka-nie.html Moim skromnym zdaniem „Ognista sukienka” to prawdziwa petarda. Nie pamiętam już, kiedy tak dobrze bawiłam się podczas czytania książki. Ta historia jest przezabawna, bohaterowie nie chorują na język, a pewne sytuacje powodują, że wciągamy się jeszcze bardziej w fabułę opisaną przez tę autorkę. Od pierwszych stron tej książki można zauważyć, że Patty Goodman postawiła na ogromną dawkę poczucia humoru i niejednokrotnie zdarzyło mi się poryczeć się ze śmiechu. Historia może i jest nieco oklepana, ponieważ mamy tutaj bogacza oraz szarą myszkę, która ciuła grosz do grosza, ale ta myszka jest na pewno całkowitym przeciwieństwem Anastasii Steele. Ta książka również jest przewidywalna, jednak mi się ją czytało naprawdę dobrze, ponieważ została ona napisana lekkim, a przede wszystkim prostym językiem, który mnie nie męczył. Wiadomo, że gdzieniegdzie do tej powieści wdarły się drobne błędy leksykalne, ortograficzne czy interpunkcyjne, jednak tego nie da się uniknąć i pomimo korekty, czasami ciężko je wyhaczyć. Dla mnie osobiście liczy się pomysł na książkę, zbudowanie odpowiedniej relacji pomiędzy bohaterami i unikanie zapchaj dziur, które mają nadać tylko objętości. I to się udało Patty Goodman. To teraz może przejdziemy do bohaterów tej książki. Amanda to młoda kobieta, która studiuje i za wszelką cenę stara się unikać swojej toksycznej matki. Nie ma, co ukrywać jest to też pyskata laska, którą nie łatwo jest zastraszyć. Natomiast Blake to marzenie, każdej kobiety. Jest przystojny, inteligentny i wysportowany. Ten bohater wie czego chce od życia i nie chce, aby ktokolwiek w nie ingerował. Kiedy krzyżują się drogi tej dwójki to spokojnie można porównać to do wybuch bomby atomowej, która sieje spustoszenie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-02-2020 o godz 15:16 przez: Justyna Majcher
ięgając po tę powieść, widziałam, że będzie śmiesznie, ale to co dostałam, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Czytając, gdy dziecko spało, mało nie obudziłam go, gdy wybuchałam śmiechem. Relacja stworzona między Amandą, a Blake była naturalna. Przekomarzania, były urocze i ani na chwilę nie czułam zażenowania. Autorka w swojej powieści pokazała nam, matczyną miłość, która jest swego rodzaju zaborcza. Kocha swoje dziecko, chce dla niego jak najlepiej, ale w pewnym sensie nie liczy się z jego zdaniem. Jest pod silnym wpływem swojego brata, który nią steruje, podpowiadając kolejne ruchy. Kobieta straciła swojego męża i teraz chce, by jej dzieciom było dobrze, ale niestety nie patrzy na ich indywidualne potrzeby, a chce robić po swojemu. Drugą przeciwnością jest matka, która ma w nosie swoje dziecko. Nie interesuje się Amandą, ale gdy świat obiega wieść, że są parą, od razu zmienia się jej nastawienie. Nawet gdy już pojawia się w jej życiu, stara się wywrzeć jak najgorsze wrażenie. Chociaż nie, ona wygląda tak na co dzień. Jednak traktowanie swojej córki, jako bankomatu, było czymś, co rozwaliło moje serce. W tym wszystkim jest także miejsce na uczucie. Uczucie dwojga młodych, ale jak różnych ludzi. Można rzec bogatego i biednej. Jednak w tym wszystkim nie chodzi o kasę, pozycję, chodzi o uczucie, które z każdym dniem, kiełkuje, choć bohaterowie nie są do końca przekonani, czy to aby dobry pomysł. Bardzo podobała mi się debiutancka powieść Patty. Był w niej obiecany humor, dużo uczuć, które atakowały nas na każdym kroku. Nie obyło się bez smutku, jednak wszystko autorka zaplanowała tak, by rozkochać w sobie czytelnika. Ja jestem oczarowana i zakochana w tej powieści. Serdecznie Wam polecam, bo to idealna powieść, na zimne wieczory. (coraciemnosci.blogspot.com)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-01-2020 o godz 18:13 przez: kit_katbooks
Jeden wieczór, przypadkowe spotkanie, które wywróciło życie Amandy do góry nogami. Poznać tę dziewczynę, to dla mnie czysta przyjemność, jej historia rozpoczyna się jak w dziwnej bajce, zaczyna od kelnerki, a kończy na królewnie. Amanda miała dystans do siebie oraz do otoczenia, twardo stąpała po ziemi, a tego wszystkiego, nauczyło ją życie. Kiedy stanął przed nią bogaty paniczyk, ich wymiana zdań była powalająca, dziewczyna nie chciała dać się wykorzystać, miała swoją godność, jednak propozycja jednego z najbogatszych kawalerów Blacka Monroe, nie wydawała się taka straszna a dodatkowo, miała przynieść jej korzyści. Plan się posypał, kiedy Amanda stała się narzeczoną, tego paniczyka na stronach wszystkich gazet w kraju, z tej sytuacji nie było wyjścia jak, ciągnąć dalej to kłamstwo, aż sprawa przycichnie. Jaki Black miał w tym interes? Otóż tu mamy do czynienia z chęcią zagrania na nosie mamie, która zbyt ingeruje w życie swoich dzieci, tylko czy przedstawienie fałszywej narzeczonej, która ni jak się ma do ich świata, jest dobrym pomysłem? Tylko co zrobić, kiedy tych dwoje zaczyna coś czuć do siebie? Czy seria kłamstw, nie zniszczy tego, co się między nimi rodzi? Bezpośredniość i cięty język dziewczyny, nie przyprawi szanownej mamusi o zawał? Kochani to, co zaserwowała nam autorka, to było GENIALNE, nie dość, że dostajemy bardzo ciekawą historię, która ma swój początek i koniec, jest przepleciona dużą dawką dobrego humoru i ciętego języka bohaterki, również dodatkowi bohaterzy, którzy występują w tej książce, mają swoje znaczące role, dzięki którym też się o nich pamięta. "Ognista Sukienka" to nie tylko tytuł, cała książka jest jak ogień, dla tego polecam wam z czystym sumieniem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-01-2020 o godz 22:12 przez: siedzewksiazkach
RECENZJA Autor: Patty Goodman Tytuł: "Ognista sukienka" Wydawnictwo: Waspos Amanda Holt to młoda studentka literatury, dziewczyna pewna siebie, nie dająca sobie w kaszę dmuchać. Nikt jej nie podskoczy, a ona ciężką pracą dąży do tego, aby móc się samodzielnie utrzymać. Pewnego razu, kiedy ma zastąpić swoją przyjaciółkę jako kelnerka na wystawnym przyjęciu, jej życie odmienia się o 180°. Brzmi jak bajka o Kopciuszku? Nic bardziej mylnego. Kopciuszek nie miałby z Amandą szans. Gdyby nim była na pewno nie wróciłaby przed północą, a po zgubiony bucik cofnęłaby się sama. Na przyjęciu dziewczyna poznaje przystojnego Blake'a Monroe, mężczyznę, przed którym kobietom nogi same się uginają, a portfel pęka od pieniędzy. Są jak ogień i woda. Ale w jakiś sposób ich światy się stykają i zaczynają egzystować jednocześnie. To, co na początku wydawało się awersją szybko przekształca się w coś więcej. Wszyscy wiemy jak cienka jest granica pomiędzy nienawiścią..a miłością. Jeśli myślisz, że to książka napisana prostymi słowami to nie tędy droga. "Ognista sukienka" to opowieść, której bohaterowie porozumiewają się mocnym i pełnym obelg językiem. To był chyba jedyny aspekt, który nie w pełni podobał mi w tej powieści. Sama na co dzień nie przepadam za wulgaryzmami. Ale w tej opowieści, to jakoś wspólnie grało ze sobą i no cóż, nie mogłoby tego nie być. Cięty język Amandy to jej znak rozpoznawczy. Jeżeli poszukujesz książki, którą pochłoniesz w jeden wieczór i chcesz się dobrze bawić to trafiłeś/aś idealnie. Patty Goodman przygotowała tą historię właśnie dla Ciebie. Bardzo dziękuję za egzemplarz autorce i wydawnictwu. Czytałam z przyjemnością i polecam każdemu kto chce przeczytać coś dobrego.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
07-04-2020 o godz 17:03 przez: em.love.book
Chcecie poznać szaloną wersję kopciuszka z niepokorną księżniczką i nieobliczalnym księciem w roli głównej? To zdecydowanie musicie sięgnąć po tę książkę! Skala poczucia humoru z jaką miałam tu do czynienia jest szczerze powalająca! To jest przykład prawdziwej komedii romantycznej, żarty i dialogi są autentycznie śmieszne, a nie zawsze jest to takie oczywiste. Zaczynając od początku, poznajemy Amandę, która pojawia się na balu charytatywnym gdzie dorabia sobie jako kelnerka, zastępując tym samym swoją chorą współlokatorkę. Organizatorem jest wysoko postawiona rodzina, której rodzicielka postanawia pomóc swojemu synowi w podjęciu decyzji dotyczącej jego małżeństwa. Blake mający na ten temat zdecydowanie odmienne zdanie, wpada na gienialny plan, który zamierza wcielić w życie jak najszybciej. Aby się udał, potrzebna mu jest pomoc nowo poznanej "kelnereczki". Jakie jest jego zdziwienie, gdy okazuje się, jak ognistą wybrał sobie wspólniczkę. Amanda ma cięty język, zadziorny humor, poza tym jest pyskata i szybko stawia do pionu pewnego siebie milionera. To dla chłopaka jest zaskakującą odmianą i zaczyna mu coraz bardziej zależeć na tej znajomości, ponieważ dziewczynie nie imponuje jego majątek, pierwszy raz ktoś zaczyna dostrzegać go, nie przez pryzmat pieniędzy. Blake cały czas musi uważać, na ludzi, którzy pragną jego pieniędzy i ciągle próbują go wykorzystać, niestety nawet w jego najbliższym otoczeniu. Książka jest lekka i przyjemna, poprawia nastrój, więc jeśli szukacie czegoś na odstresowanie to jak najbardziej z nią będziecie się dobrze bawić. Nie wiem skąd autorka bierze te teksty, ale gdybym miała zaznaczyć te najlepsze to śmiało oznaczyłabym całą książkę. ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
4/5
14-02-2020 o godz 21:19 przez: w_i_o_l_a_a__
To książka, obok której nie da się przejść obojętnie. Już sama okładka krzyczy: Weź mnie! Nie pożałujesz. A opis wydawcy to kupa śmiechu zapowiadająca wspaniałą zabawę. Współczesny Kopciuszek na sterydach, bez zgubionego pantofelka, ale z balem i puentą, że prawdziwa miłość i dobro zawsze zwyciężą. Świat ludzi bogatych, pełen intryg i obłudy, wyzbyty głębszych uczuć kontra piękna, żywiołowa studentka z bardzo ciętym językiem. Ale zacznijmy od balu. Amanda dorabia jako kelnerka. Wpływowy milioner i znany playboy Blake Monroe chce dać matce pewną lekcję i wynajmuje dziewczynę, by zagrała jego narzeczoną. Nie jest to łatwy orzech do zgryzienia. Mnóstwo perypetii na każdym kroku dostarcza nam niesamowitych wrażeń. Amanda wywraca wielki świat bogacza do góry nogami. Wspólny, choć na pokaz weekend w rodzinnej posiadłości Hamptons to istny pojedynek dwóch stron mocy. Dystyngowana mamusia bohatera prawie dostaje zawału, a niezapowiedziana wizyta matki dziewczyny, królowej kiczu i lateksu potwierdza, że oboje łączy bardzo trudne dzieciństwo. Była partnerka, przyjaciel i stryj Blake'a też wiele namieszają. Szczerość dziewczyny otworzy bohaterom oczy na istotne problemy rodzinne. Jej cięte riposty, wulgarny język i brak wahania, by go użyć dodają sporo pikanterii. Ale ten bezkompromisowy wizerunek skrywa wielkie serce. Po jej wizycie nic już nie będzie takie samo. I dobrze. Świetnie napisana, wciągająca bez reszty komedia romantyczna. Opowieść o miłości bez względu na konsekwencje, aprobatę innych czy stan posiadania. O zaburzonych relacjach rodzinnych. Dynamiczna, ekscytująca, niezwykle zabawna, z pewnością nietuzinkowa. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-10-2020 o godz 20:58 przez: Patrycja Drążek
. Takiej dawki dobrego humoru i ciętych ripost nie można przegapić! Amanda to rewelacyjna postać! Bez trudu potrafiłam ją sobie wyobrazić. Jej wygląd, zachowanie i sposób bycia. Autorka odwalila kawał dobrej roboty tworząc główna bohaterkę. Pokochałam ją od pierwszych stron. - I faktycznie nie zaleca się spożywania żadnych płynów, ani jedzenia, gdyż grozi to katastrofą! 😬Amanda to petarda! 😍 Blake również wzbudził moja sympatię. Często mam problem z męskim postaciami "bogaty milioner", ponieważ zawsze boję się powielania schematu. Często brakuje im tego "pierwiastka ludzkości", który mógłby sprawić, że czytelnik faktycznie pomyśli, iż taka historia mogłaby zdarzyć się naprawdę. Tutaj główny bohater niekiedy jest głupi, ale w tym dobrym znaczeniu. - Po prostu uwielbiam moment ich pierwszego spotkania oraz gdy, Amanda idzie na randkę z jego przyjacielem. Niemal mu współczułam, gdy zwijał się z zazdrości. Niemal 😁 Podobało mi się to, że nie było przeciągania akcji. Wielkiego dramatu. Właściwie wszystko dość szybko się dzieje, przez co bardzo wciągnęłam się w świat Amandy I Blake'a. W większości wszystko skupia się wokół ich relacji, przez co mało zarysowane są postaci drugoplanowe - tak nienawidzę obydwu matek! Były koszmarne niczym wrzody na tyłku! - Może to i dobrze, bo wszystko czyta się jednym tchem bez odwaracania uwagi. . Rewelacyjna pozycja, gdy chcemy się oderwać od rzeczywistości, albo po prostu mamy zły dzień. Trochę z przymrużeniem oka, ale właśnie taki urok jest tej książki. Całość oceniam zdecydowanie na plus. Z pewnością sięgnę po coś więcej od autorki, bo jej debiut jest po prostu świetny!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-10-2020 o godz 21:28 przez: Karolina Nizioł
"Niby posiada się odrobinę oleju w głowie, trochę się czytało i jakoś człowiek funkcjonuje w społeczeństwie, więc nie jest się całkowitym debilem, aż tu nagle jeb! Przychodzi taki. Walnie jak łysy warkoczem o kant kuli i kombinuj." Amanda żeby dorobić a przy okazji pomóc swojej współlokatorce zgadza się by zastępować ją jako kelnerka na balu charytatywnym organizowanym przed jedną z najbardziej zamożną rodzinę w okolicy. Kiedy jednak w niezbyt uprzejmy sposób obsługuje przy barze przystojnego Jamesa Bonda, nie zdaje sobie sprawę że to może zmienić jej życie. Blake Monroe jest jednym z najmłodszych i najbogatszych biznesmanów w Nowym Jorku. Kiedy zaborcza matka postanawia mu ustawić życie, on wymyśla plan idealny. Wprowadza diabelną narzeczoną. Czy to może się udać? Amanda jest taką babką z jajami, która nie dość że ma olej w głowie to i błyskotliwe riposty po prostu powalają. Rzuca nimi jak z rękawa (mi dobra riposta zajmuje z 2 dni xD). Cała historia nie jest przesłodzona. Amanda do końca nie jest pewna swoich uczuć, a Blake nie jest typem księcia z bajki. A matki naszych bohaterów to na pewno nie dobre wróżki. Ich historia naprawdę jest jak dobry scenariusz, ale i też cudownie opisana. Nie można mówić, że przy tej książce się znudzisz. Czytam, śmiejesz się i chcesz wiedzieć co jest dalej. Nie możesz się wręcz oderwać. Dla mnie idealna lektura! Szybka i przyjemna. Niektóre teksty aż musiałam sobie zapisać, bo były tak błyskotliwe. Naprawdę polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji