3/5
10-05-2020 o godz 13:47 przez: itysiek_reads
Kamila Mikołajczyk znana jest pod pseudonimem Sinkingindreams, pod którym publikuje w portalu Wattpad. Tysiące fanów, których zyskała wśród jego bywalców, cenią ją zwłaszcza za obrazowe opisy uczuć i emocji bohaterów. Kocha książki, koty i seriale. Z wykształcenia pedagog, z natury niepoprawna optymistka. Inspiracji (z powodzeniem!) szuka po prostu w życiu [opis pochodzi z książki]. Lena w dniu swoich 17-tych urodzin przeżywa największy koszmar, który położy się cieniem na jej późniejszym życiu – zostaje napadnięta przez nieznajomego mężczyznę. W wyniku tej traumy ucieka jak najdalej od domu rodzinnego i zaczyna życie w Krakowie. Tam studiuje, zawiązuje przyjaźni i spotyka swojego chłopaka, Pawła. Paweł mocno ją kocha i wspiera, a dwie przyjaciółki zawsze stoją za nią murem i znają jej słabości. Jednak to poukładane życie zaczyna chwiać się w posadach, gdy na drodze Leny staje Adam – kuzyn jej chłopaka, który rozpala w niej całkiem nowe emocje. Jakie decyzje podejmie Lena i dokąd ją one zaprowadzą? Ostatnio na Instagramie bawiłam się w zabawę „Pokaż książkę, która…” i ktoś dokończył „…podobała się wszystkim, a Ciebie rozczarowała” – z przykrością stwierdzam, że na dzień dzisiejszy wskazałabym właśnie „Wdech”. Kompletnie nie rozumiem zachwytów innych ludzi, bo dla mnie ta książka była po prostu niezmiernie irytująca od samego początku! Lena jest tak głupiutka i niedojrzała, że po prostu ręce opadają. Jej przyjaciółki mają „gadki” rodem z podstawówki, a przemyślenia ich wszystkich mnie po prostu powalają. Paweł może i jest nie lepszy, ale przynajmniej jego uczucie do Leny wydaje się naprawdę poważne, tym bardziej więc wściekam się na bohaterkę za to, jak traktuje tego chłopaka! Jedynym sensownym bohaterem w tej książce jest Adam i trochę żałuję, że tak mało się o nim dowiedziałam, bo po kolejne części raczej nie sięgnę. Przykro mi to pisać i naprawdę nie chcę autorki urazić, ale książka zdecydowanie nie trafia w mój gust i zalicza się raczej do tych, którymi mam ochotę rzucać o ścianę. Trzeba jednak przyznać, że okładka jest przepiękna i przyciąga wzrok – szkoda jednak, że nie przekłada się to na treść. Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Editio.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-05-2020 o godz 12:09 przez: Weronika
Debiuty! Jak ja je uwielbiam. Jedna wielka niewiadoma. Nowe, świeże pomysły i moc wrażeń. @kamilamikolajczyk_autor zaserwowała nam niezły początek serii i nie wiem czy dobrze podpowiada mi intuicja, ale mam wrażenie, że ta historia dopiero się porządnie rozkręci w kolejnej części. . W trakcie czytania miałam momentami mieszane uczucia. Z jednej strony historia była bardzo tajemnicza, co bardzo mi się podobało! Przeszłość Leny jest nam do końca nieznana i bardzo intrygująca. Autorka w trakcie lektury rzuca tylko strzępki informacji, które powodują, że możemy co nieco się domyślać. Zachowanie dziewczyny należy do tych panicznych, gdzie na każdym kroku wraca do niej trauma i ślad przeżytego doświadczenia. Poznajemy jej chłopaka Pawła, przy którym nadal nie potrafi się otworzyć i Adama, który bardzo miesza w głowie i związku Leny. To właśnie przy nim dziewczyna zapomina o wszystkim co złe i nareszcie czuje się sobą. W sumie cała historia kręci się wokół Leny, która gubi się w swoich uczuciach, pociągu i przeszłości. Nie wie co się z nią dzieje, pozwala na coś co do tej pory ją przerażało i nie wie co zrobić, odnośnie Pawła i Adama. W fabule uwielbiałam momenty, gdy miałam wrażenie, że jej małe kłamstewka i niefer zagrania wyjdą na jaw. Gdy czuć było chemię tworząca się między Leną i Adamem. Sama mocno się w nim zauroczyłam, miał w sobie naprawdę coś przyciągającego, jednak mój rozum cały czas mi mówił „coś mi tu śmierdzi, nie wierzę temu chłopakowi”. Jestem bardzo ciekawa czy w kolejnej części Adam nadal będzie mnie zachwycać, czy wkręca przeciwnie, mocno mnie rozczaruje. Jak potoczy się ich wspólna historia. A jeśli chodzi on tą drugą stronę, to brakowało mi punktu kulminacyjnego, efektu wow, który na długo zostałby w mojej głowie. Mogłoby się też trochę więcej dziać, dodać tej historii szybszego tempa, jednak liczę, że druga cześć zapewni mi moc brakujących wrażeń. . „Wdech” to historia miłosna, o odkrywaniu swoich uczuć. O walce między rozumem, a sercem. Przeżywaniu nowej miłości, gdy stara się jeszcze nie zakończyła...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-07-2020 o godz 14:07 przez: Anonim
Lena wiedzie z pozoru normalne życie i tylko nieliczni wiedzą, z czym na co dzień musi mierzyć się młoda studentka malarstwa. Uciekając od traumatycznych przeżyć, przyjeżdża do Krakowa, gdzie poznaje Pawła, chłopak kocha ją do szaleństwa, jednak koszmar traumatycznych przeżyć nie pozwala jej cieszyć się beztroską. Ciężko jest zdobyć zaufanie dziewczyny i nadal dopadają ją ataki paniki. Sama też nie jest pewna swoich uczuć, co do Pawła, a w tym nie pomaga przyjazd przystojnego i tajemniczego kuzyna jej chłopaka. Czy Adam sprawi, że życie dziewczyny będzie spokojniejsze, a może skomplikuje je jeszcze bardziej? Zaczynając czytać książkę, zaciekawił mnie zarys dramatyzmu, który rozegrał się w życiu głównej bohaterki. Autorka nie zdradzała wielu szczegółów, co tym bardziej potęgowało moją chęć do poznania całej historii Leny. Ciekawie było odkrywać problemy codziennego życia bohaterów oraz ich samych, ale nie spodziewałam się takiej historii. Wszystko jest opisane w doskonały sposób, więc nic nie umyka czytelnikowi, ale autorka skrzętnie ukrywa pewne informacje, co wzbudza jeszcze większe zaciekawienie książką. Od pierwszych stron powieść czytało mi się bardzo przyjemnie, choć z pozoru akcja toczy się wolno, to dzieje się w niej bardzo wiele. Mamy okazję poznać mnóstwo szczegółów i na własnej skórze doświadczyć wielu emocji, ale także w pewien sposób odczuć jej realność. Podoba mi się kreacja postaci, poznajemy każdego dzięki głównej bohaterce, bo książka pisana jest z jej perspektywy. Kamila Mikołajczyk nie skupiła się na tym, by przez opis przybliżyć nam każdego bohatera, a jego obraz zyskujemy przez różne sytuacje oraz dialogi. Dlatego też mogę stwierdzić, że w powieści niczego nie brakuje. Zawsze powtarzam, że pierwszą część serii traktuje w charakterze wprowadzania w dalsze losy bohaterów, która ma na celu przybliżenie nam postaci oraz ich problemów. Autorka zostawiła mnie z ogromnym niedosytem, gdzie zakończenie było poprzedzone pewnym zwrotem sytuacji, dlatego już nie mogę doczekać się kolejnej części.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-06-2020 o godz 22:31 przez: pati82s
Świetny debiutMieliście kiedyś koszmarny sen, który wraca, budząc was zlanych potem i nie mogących złapać tchu? Mieliście taki sen, czy sytuację, że chcecie wrzeszczeć, ale emocje tak paraliżują, że potrafiliście wydobyć z siebie tylko niemy krzyk? Ja tak. Tak jak Lena, główna bohaterka powieści "Wdech" Kamili Mikołajczyk przeżyłam wydarzenie, które przez długi czas wywoływało takie sny i traumę. Tak jak ona odczuwałam lęk i panikę, unikałam miejsca kojarzącego mi się z tym wydarzeniem, choć w odróżnieniu od niej nie wyjechałam na drugi koniec kraju, by tego dokonać. Autorka świetnie oddała emocje targające Leną po napadzie przez nieznanego napastnika, któremu cudem uciekła. Mimo, iż po tym zdarzeniu wyjechała z Sopotu do Krakowa, gdzie rozpoczęła studia malarskie, ma przyjaciółki (Patrycję i Dagmarę), na które zawsze może liczyć oraz zabójczo przystojnego, zakochanego w niej faceta (Pawła) nie potrafi uporać się z dręczącymi ją wspomnieniami, utrzymuje pobieżny i sporadyczny kontakt z rodzicami, których obwinia o to, że jej nie obronili - przyznam, iż tego trochę nie rozumiem, a autorka nie rozbudowała tego wątku. Kiedy pewnego dnia pojawia się przystojny i nieco mroczny kuzyn Pawła - Adam, życie dziewczyny ulega zmianie. Ale jak? Tego musicie się dowiedzieć sięgając po tę debiutancką powieść i przyznam szczerze bardzo udaną. "Wdech" to książka ze świetnie skonstruowanymi bohaterami, których nie sposób nie polubić, nawet jeśli wydają się irytujacy (urzekła mnie postać staruszki sąsiadki 😊). Idealnie wpisującymi się w fabułę trzymającą w napięciu, pełną emocji i iskrzącej namiętności udzielających się czytelnikowi do ostatniej strony. Tak się nie kończy książki! Mam nadzieję, że Pani Kamila nie każe nam długo czekać na kontynuację, w której poznamy wszystkie tajemnice! Z niecierpliwością będę czekała na kontynuację!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-05-2020 o godz 22:14 przez: wredna.books
„Oddychając z trudem. Wdech” to debiutancka powieść Kamili Mikołajczyk. Znanej szerszemu gronu czytelników jako Sinkingdreams na portalu Wattpad, gdzie rozpoczęła swoją przygodę z pisaniem i gdzie rownież zdobyła tysiące miłośników jej twórczości. Jest to pierwsza książka z serii o młodej kobiecie, która zmaga sie z lękami. Przyczyną traumy jest napaść, której doświadczyła w swoje siedemnaste urodziny. Od tej pory jej całe życie sie zmieniło. Lena zamknęła się w sobie i bardzo ograniczyła swoje życie towarzyskie. Po za dwiema szalonymi przyjaciółkami oraz chłopakiem Pawłem stara się nie zawierać nowych znajomości, zwłaszcza z płcią przeciwną. Jednak w jej życiu pojawia się Adam, który namiesza w jej życiu i sprawi, że na nowo spojrzy na swoje dotychczasowe życie. Cała historię poznajemy z punktu widzenia Leny, dzięki czemu możemy poznaj jej odczucia, które są bardzo dobrze opisane. Każda z postaci jest umiejętnie wykreowana i z charakterem. Ja osobiście pokochałam Dagmarę i Patryśkę, te dwie kobiety spowodowały, że nie raz miałam na twarzy uśmiech podczas czytania. Książka trafnie ukazują z jakimi dylematami musi się zmagać Lena, a także jak traumatyczne wydarzenia wpłynęły na jej psychikę i postrzeganie świata zewnetrznego. Książkę pochłonęłam tak szybko, że żałowałam, iż to już koniec i z niecierpliwością będę wyczekiwać kolejnych części, by poznać dalsze losy tej grupy znajomych. A zwłaszcza Leny i jej dwóch psiapsiółek. Ta historia sprawi, że będziecie się śmiać, będziecie się bać i będziecie wstrzymywać oddech. Sprawi, że wasze serce stanie by za chwilę się rozpuścić pod wpływem całego wachlarza uczuć!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-05-2020 o godz 13:49 przez: Kamila Biegańska
Lena w dniu swoich 17 urodzin została zaatakowana przez nieznajomego mężczyznę. Cudem udało jej się uciec ale trauma po tamtym wydarzeniu została. Nawracające sny są tak realne,że dziewczyna praktycznie każdego dnia przechodzi ten koszmar. Boi się, umysł płata jej figle i ciężko jej rozmawiać z obcymi mężczyznami. Jej chłopak Paweł stara jej się pomóc. Kocha ją i dba o to by czuła się bezpiecznie. Jednak gdy niespodziewanie do Polski wraca jego kuzyn,życie dziewczyny może ulec diametralnej zmianie. Jeśli tylko będzie tego chciała. Spotkanie Leny i Adama było cielesne, nawet bardzo gdyż chłopak został przez nią uderzony. Gdy go zobaczyła to od razu wiedziała,że jest to osoba,która kilka dni temu ją śledziła i przez którą jej wspomnienia powróciły ze zdwojoną siłą. Jednak on temu zaprzecza.. Czy mówi prawdę? Adam może namieszać. Jest bezpośredni w stosunku do niej i nie przeszkadza jemu to,że jej chłopakiem jest jego kuzyn. Dziwne jest też to,że Lena jak nigdy czuje się przy nim swobodnie i potrafi mu zaufać pomimo tego,że jest obcy. W jakim kierunku zajdzie ta relacja? Debiut mojej imienniczki zabrał mnie w cudowną choć trochę skomplikowaną podróż. Tam gdzie nic nie jest pewne i wszystko jest możliwe. Niezwykle barwni i temperamentni bohaterowie. Każdy inny a wszystkich łączy piękna przyjaźń. Ciekawe dialogi i zabawne sytuacje. A no i nawet znajdziemy tutaj starszą Panią,która jest szczera,śmieszna i bezpośrednia. Jestem ciekawa jak to wszystko się potoczy. Czy tak jak to sobie wyobrażam a może zupełnie inaczej? Czekam, czekam z niecierpliwością. 
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-05-2020 o godz 07:29 przez: Anonim
Wstęp do hisotrii życia Leny, zbudował niesamowite napięcie, które jednak opadało z każdą kolejną przeczytaną stroną. Koszmarne wspomnienia autorka przedstawiła, w taki sposob że sama miałam problemy z oddechem. Dalsza część losów głównej bohaterki, mocno mnie zaskoczyła. Myślałam, że będzie to raczej historia życia kobiety na codzień borykającej się z traumą, pójdzie trochę w innym kierunku. Okazuje się, że główna bohaterka całkiem dobrze sobie radzi. Oczywiście przemawiają przez jej zachowanie wydarzenia z przeszłości, ale są poniekąd już przepracowane. Powiedziałabym, że jest to raczej lekka historia o próbach samodzielnego życia z dala od przeszłości. Relacja między trzema przyjaciółkami wręcz do pozazdroszczenia, zupełnie odmienne charaktery, które tworza nierozłączne trio. Niejednokrotnie rozbawiły mnie ich spotkania. Jeśli chodzi o postacie męskie. No cóż, Paweł mięśniak dbający o swój wygląd, kieruje nim głównie pożądanie. Z kolei Adam to człowiek zagadka z tajemniczą przeszłością, używający uroczych zdrobnień, od razu skradł me serce. Dwa zupełnie odmienne charaktery. Podsumowując jeśli szukasz lekkiej historii z wątkiem miłosnym, która pozwoli Ci się oderwać od rzeczywistości, ta książka będzie świetna. Jeśli jednak myślisz o kobiecie zastraszonej, pracującej nad powrotem do normalnego życia, nie znajdziesz tutaj tego. Pomimo, że byłam nastawiona na trochę inną historię, bardzo miło spędziłam z nią czas. Chętnie sięgne po kontynuację
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-05-2020 o godz 09:50 przez: Emczytelnik
No cześć, robaczki! Dzisiaj na tapecie książka o której dumnie mogę powiedzieć "mój patronat". A jako, że jest dzisiaj 6 maja czyli premiera "Wdech. Oddychając z trudem" to poznacie dzisiaj moją opinię ♥️ . Książkę mogłabym zaliczyć do gatunku YA z lekkim zabarwieniem erotycznym. Gdzieś po drodze książka lekko zahaczała w niektórych momentach o thriller, ale nie napalajcie się na duże pokłady tego gatunku. Fabuła książki jest bardzo angażująca, nie mogłam się oderwać dopóki jej nie skończyłam i to jest Świetnie wyważony humor a jednocześnie mamy w niej bardzo pikantne sceny od których policzki się rumieniły. To co wymyśliła Autorka było ciekawe i mogę to stwierdzić od razu, że właśnie w tym momencie moja wiara do debiutów z platformy wattaada chociaż trochę się podreperowała. Dla takiej książki jak "Wdech. Oddychając z trudem" warto jest się przełamać i po prostu zacząć czytać! . Kreacja bohaterów? Nie mam się czego czepić, chociaż ja jako bohaterka chyba jednak wybrałabym Pawła, mam nadzieję, że w następnej części również się pojawi bo ma on spory potencjał. Adam? Adam z kolei trochę jest schematyczny, ale daje radę - nie ukrywam, że dla mnie ta postać potrzebuje jeszcze dobrego oszlifowania. . Czy polecam? No jasne, że tak!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-10-2020 o godz 08:49 przez: Bookmi.forever
Kochani, ostatnio wiele u mnie średnio pochlebnych recenzji. Nadszedł czas, by to zmienić! Okazało się, że była to bardzo dobra historia, która mnie totalnie pochłonęła. Fabula wessała mnie tak, że nie mogłam się od niej oderwać nawet na moment. Byłam rządna jej treści, chciałam wiedzieć co będzie na kolejnych stronach. Główna bohaterka Lena, jest osobą z traumatycznym doświadczeniem z przeszłości. Takim, które zmieniło całkowicie jej życie. I rozumiałam strach dziewczyny, jednak miejscami miałam wrażenie, że postać ta jest lekko przerysowana, czego zupełnie nie mogę powiedzieć o Adamie. Do samego końca został szarmancki i lekko tajemniczy. Podobał mi się pomysł na fabułę książki, ponieważ przypominał mi realne perypetie wkraczających w dorosłość osób. Do tego mistrzowsko zbudowane napięcie, które wraz z kolejnymi rozdziałami rosło, nie pozwalając oderwać się od czytanej strony. Wiele emocji, które targały moimi uczuciami, jak chorągiewką na wietrze. Myśle, że dlatego ta książka tak bardzo mi odpowiadała. Czytając Wdech, przez myśl mi nie przeszło, że to debiut. Tym bardziej gratuluje Pani Kamilo! I już sięgam po kontynuacje, bo po takim zakończeniu, nie można inaczej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-05-2020 o godz 11:08 przez: bookHobby
Gdy książka do mnie dotarłam nie mogłam się doczekać, aż zacznę ją czytać. ⠀ Po opisie byłam strasznie zaciekawiona, do tego ta okładka, która woła „czytaj mnie”! Nie zwlekałam długo i następnego dnia rozpoczęłam lekturę ☺️ ⠀ ⠀ ———————————-⠀ ⠀ „Wdech” to książka, od której nie mogłam się oderwać. Przeczytałam ją w 2 dni i potrzebuje kontynuacji💕 ⠀ ⠀ Ogólna historia była ciekawa, główną bohaterkę polubiłam. Trauma, którą przeżyła niestety odcisnęła piętno na jej dalszym życiu, dużym wsparciem jest dla niej jest jej chłopak Paweł, ale juz po pierwszych kilkudziesięciu stronach można stwierdzić, że związek Leny nie jest idealny, szczególnie patrząc na to, ze dziewczyna nie jest pewna miłości do chłopaka. ⠀ ⠀ Jeśli chodzi o Pawła to był takim trochę cwaniaczkiem, zależało mu głównie na jednym, ale troszczył się o Lenę. ⠀ Adama polubiłam choć jego bezpośredniość czasami mi irytowała.. ⠀ ⠀ Książkę czytało mi się bardzo dobrze i szybko, podobała mi się :) Była ona wybawieniem od „Okrutnego Księcia”, z którym mam trochę problem 😂 ⠀ ⠀ Podsumowując - książka idealna na wieczór, nie była bez wad, ale na prawdę czytało mi się ją bardzo dobrze :) ⠀ ⠀
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji