5/5
29-07-2018 o godz 03:49 przez: Anna Rosińska
Zawsze ciężko przychodzi mi ocena tego typu powieści. Jak mam zwrócić uwagę chociażby na styl, jakim posługuje się autorka, jeżeli to się wydaje takie niestosowne i małostkowe w obliczu cierpienia wylewającego się z każdej strony tej książki? Przecież ludzkiego życia nie sposób ocenić. Chociaż Sara, Yousef, Ameer i Rebeka żyją tylko na kartach powieści, tam - wiele kilometrów stąd, pod czujnym okiem Oblubienicy morza tysiące ludzi takich jak oni przeżywają w tej chwili piekło. Piekło, które w każdej sekundzie może ich pochłonąć. Współczujemy im, ale czy zdajemy sobie sprawę, że w tym momencie być może ktoś tam wydał właśnie ostatnie tchnienie? Może sześciomiesięczna Liam? Jakie to smutne... Szczerze polecam tę książkę. W jednych obudzi ona nadzieje, innym otworzy oczy. Chciałabym wierzyć, że dzięki jej treści ktoś wreszcie zamiast wroga, ujrzy w drugim człowieku przyjaciela. To chyba byłaby największa nagroda dla autorów tej powieści. Małe to pocieszenie, ale gdyby chociaż śmierć tych wszystkich ludzi nie poszła na marne... Obawiam się tylko, że ta spirala nienawiści nie potrafi się już zatrzymać 😢😢😢 Cała recenzja dostępna na ➡ http://ksiazkowepodrozeanny.blogspot.com/2018/07/oblubienica-morza-michelle-cohen.html?m=1
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
10-07-2018 o godz 11:12 przez: Natalia Krząszcz
Odkrycie tych wakacji. Nie wiem czy w okresie wakacyjnym uda mi się przeczytać drugą tak poruszającą, pouczającą i głęboką książkę jak "Oblubienica morza" . Sięgnęłam po książkę w ciemno i nie zawiodłam się. Akcja toczy się na przestrzeni kilkudziesięciu lat. 4 głównych bohaterów, którzy opowiadają nam swoją historię. Na końcu książki czeka nas niespodzianka, gdyż jak się okazuje dobro wraca. Jest to historia ludzi, którzy żyją w ciężkich warunkach, a mimo to nie zapominają o wartościach jakie są w życiu najważniejsze. Na początku historii poznajemy Sarę, Żydówkę mieszkającą w Rosji. Po tragedii, której była świadkiem wraz z ojcem przybywają do Palestyny. Schronienie i pracę daje im były kontrahent ojca. Sara pracuje jako pielęgniarka, opiekuje się żoną gospodarza domu. Rozkwita wielkie uczucie pomiędzy przystojnym i mądrym Yousefem a Sarą - jednak ich związek to mezalians.... Jest taka opowieść, która zostaje z nami i zastanawiamy się nad dzisiejszym światem, nad wyrozumiałością, otwartością. Tolerancja to słowo kluczowe - tak często obecnie wypowiadane, a tak rzadko stosowane. Z całego serca polecam! na pełną recenzję zapraszam na Świat Tomskiego!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-09-2018 o godz 22:59 przez: Małgorzata W.
Oblubienica morza to książka, która na długo zapada w pamięć. Losy bohaterów osnute są na wydarzeniach dotyczących konfliktu izraelsko - palestyńskiego, który zdaje się nie mieć końca. Bohaterowie są świadkami brutalnej śmierci swoich bliskich i te wydarzenia wpływają na całe ich życie. Nawet po wielu latach nie potrafią zapomnieć i zrozumieć skąd w ludziach tyle brutalności. Postacie ukazane w książce cierpią z powodu różnic pomiędzy religiami i systemami politycznymi. Nie mogą liczyć na szczęśliwe życie i spełnioną miłość. Opowieść jest bardzo wzruszająca i jednocześnie budzi gniew i zaniepokojenie. Przecież takie rzeczy w dwudziestym pierwszym wieku dzieją się na świecie. Książka wzbudza sprzeciw, nakłania do myślenia i zgłębienia tematu konfliktów politycznych.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-08-2018 o godz 20:33 przez: Krokusowe Przemyślenia
Na początku wspomniałam o skrajnych uczuciach podczas lektury. Szczerze? Jest to coś, co sprawia, że książka wiele zyskuje. Nie ma nic lepszego od odczuwania tylu emocji podczas czytania. Oblubienicą morza jestem zachwycona i to w 100%. Dawno nie czytałam czegoś tak dobrego. Nie jest to książka, którą można "połknąć" w jeden wieczór. Trzeba ją przemyśleć, wręcz przetrawić, żeby dogłębnie zrozumieć sytuację bohaterów, a także zwykłych ludzi, którzy przeżywali tak straszne chwile. Refleksja nad poruszonym tematem to obowiązkowy element, ale nie jest wymuszony. Książka sama w sobie skłania do tej refleksji, czytelnik nie musi zmuszać się, aby na chwilę przystanąć i zastanowić się na treścią i wydarzeniami. Całość recenzji na https://krokusoweprzemyslenia.blogspot.com/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-07-2018 o godz 08:33 przez: Karolina G.
"Oblubienica morza" to wielowątkowa powieść, w której odnajdziemy garść cennych prawd. Michelle Cohen Corasanti u Jamal Kanj skupili się, moim zdaniem, na dość ważnych kwestiach - walce z niesprawiedliwością, z podziałami w społeczeństwie. Powieść ta wzrusza. Wylewałam łzy nie dlatego, że w książce zostały zawarte wątki romantyczne. Moim sercem szargało zło tego świata, to, jakie potworności dotykają narody, jakie tragedie mają miejsce na świecie. Najgorsze jest to, że to właśnie ludzie fundują sobie wiele nieszczęść. Człowiek człowiekowi bywa wilkiem. Więcej na: http://karlin91.blogspot.com/2018/07/oblubienica-morza-michelle-cohen.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-07-2018 o godz 21:24 przez: Kath666
Nie jest to zwyczajną książką. Przepiękna? Hm to zbyt mało napisane. Od pierwszej strony emocje z niej płynące poruszają czytelnika, a do tego obraz stworzony przez autorkę to istny majstersztyk! Od skrajnej biedy aż po olbrzymie bogactwa, a wszystko przedzielone murem. Do tego miłość, która jak zakazany owoc zostaje ukazana. A także nadzieja, że ta druga osoba może żyje, czy nie stało jej się nic złego... Wbrew pozorom te cztery osoby łączy bardzo wiele, więcej niż na pierwszy rzut oka może się wydawać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-08-2018 o godz 13:30 przez: anonymous
Książka jest naprawdę smutna, gdyż opowiada o podziałach, uświadamia nam problemy z jakimi borykają się ludzie, chwilami jest naprawdę brutalna. Ale to właśnie sprawia, że jest wyjątkowa i szczera. Pozwala nam ona szczerze otworzyć oczy, a z czasem sami zaczynamy dochodzić do pewnych wniosków. Mimo smutku z niej płynącej, książka jest pełna nadziei. Polecam ją każdemu, może wpłynie ona na rozumowanie nie jednego człowieka i będzie nam się żyło znacznie lepiej, niż dotychczas :)!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-07-2018 o godz 13:52 przez: Anonim
„Oblubienica morza” to ten rodzaj książki, w którym momentalnie się zakochujesz. Wciąga już od samego początku. Bohaterowie są barwni, bardzo łatwo się z nimi utożsamić. Jedyny minus jest taki, że to powieść do przeczytania tylko raz - potem będzie stać i kurzyć się na półce. Mimo wszystko gorąco polecam! Posy, autorka bloga Biblioteka Marzeń
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
19-01-2019 o godz 01:27 przez: gizela
Wielkie rozczarowanie. Książka jest infantylna, moralizatorska, wtórna; nie daje czytelnikowi choćby marginesu na własne przemyślenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji