5/5
04-04-2022 o godz 13:12 przez: Jarosław Papaj | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-03-2022 o godz 15:35 przez: Tomasz | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-12-2022 o godz 19:51 przez: Agnieszka | Zweryfikowany zakup
Mocna
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-11-2022 o godz 14:52 przez: HANNA | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-08-2022 o godz 17:31 przez: Milena Chuda | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-02-2022 o godz 01:16 przez: Tomasz Kosik
Twórczość Maxa Czornyja nie jest mi obca. Co więcej jest bliska mojemu sercu. Koresponduje z moimi czytelniczymi gustami. Autor od pierwszej książki nie zawiódł moich oczekiwań. A z każdą kolejna sprawia, iż poprzeczka stawiana jest coraz wyżej. Obecnie osiągnęła maksymalne wskazania. Jednak jestem przekonany, że Max Czornyj nie przestanie, i z każdą książką będzie podsycał mój czytelniczy apetyt. „Obcy” to powieść, której nie można zdefiniować jednym gatunkiem. Nie od dziś wiadomo, że Czornyj doskonale porusza się w wielu gatunkach. Groza, thriller, literatura faktu czy też wojenna są jego domeną. „Obcy” to zaproszenie do poznania zatrważającej historii rodziny Retlewów. To również zachęta do dyskusji na temat emigracji, repatriacji. Ta historia wywołuje wiele emocji. Pogrąża nas w smutku, oraz poczuciu niezrozumienia czy też pogardy wobec ludzi negatywnie nastawionych wobec obcych, którzy tak naprawdę nimi nie są. Czym zatem jest owa obcość? Dlaczego budzi ona wiele zła? Czym jest zło? Nie ukrywam, że wiele pytań kołatało w mojej głowie podczas czytania najnowszej książki Maxa Czornyja. Tak jak zawsze autor zapewnił mi mocną dawkę wrażeń, tworząc historię, która mną zawładnęła. Również i tym razem „zmusił” do refleksji, wewnętrznej dyskusji. Dodatkowo po zakończeniu lektury, nasunęło mi się wiele smutnych myśli, na temat naszej natury. Natury pogardy wobec „obcych ludzi”. Jednak czy tacy ludzie istnieją. NIE!!! Przecież każdy z nas zamieszkuje planetę – ma do tego prawo, niezależnie od tego, w której części naszego globu się znajduje. Myślę, że z tej książki płynie ogromna mądrość. Jej przesłanie jest krzykiem – wołaniem do każdego z nas, abyśmy spojrzeli na człowieka, nie z perspektywy przynależności etnicznej, lecz przede wszystkim na człowieka jako istotę myślącą i czującą. Max Czornyj zdumiewa mnie swą twórczością. Podziwiam jego wszechstronność gatunkową, w której ukazuje wachlarz umiejętności pisarskich. A te w każdej książce ukazywane są w mistrzowskim stylu, maksymalnie absorbując uwagę czytelnika. Klimat tej powieści przenika przez nasz umysł, dociera do serca, zadając pytanie – czy zło jest w każdym z nas, bo to, że istnieje, jest wiadome od wieków. „Obcy” to bez wątpienia książka wobec której nie można przejść obojętnie. Autor ponownie udowadnia, że jego twórczość zapewnia maksymalne czytelnicze doznania, sprawiając, że lektura jest prawdziwą ucztą, na którą zaprasza mistrz – Max Czornyj. Powieść „Obcy” ukazała się nakładem Wydawnictwa Filia
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
01-03-2022 o godz 22:49 przez: kamilamielno
Rodzina Retlowow przyjeżdża do Polski jako repatrianci. Kupują dom na małej wiosce zabitej dechami. Chcą zapoznać się ze swoimi sąsiadami oraz  zostać przez nich zaakceptowanymi. Chcą wieść spokojne i szczęśliwe życie. Organizują spotkanie zapoznawcze ze swoimi sąsiadami.  Rodzina szybko przekonuje się, że nie są tam mile widziani. Uprzedzeni sąsiedzi stwarzają im prawdziwe piekło na ziemi.  "Obcy" to historia o rodzinie, która jest na emigracji i niestety nie są tolerowani przez swoich sąsiadów. Max Czornyj kolejny raz zapewnił mi lekturę pełną emocji i wrażeń. Autor kolejny raz stworzył historię z ludźmi,  którzy potrafią popełnić okropne czyny z zawiści oraz nienawiści  i to tylko dlatego, że ktoś ma inny kolor skóry i wyznaje inną religię. Ta historia daje do myślenia i pokazuje, że  ludzie potrafią być okrutni oraz to, że nie ma ludzi idealnych.  Świetna fabuła.  Ciekawie wykreowani bohaterowie. Historia pełna mroku, która przeraża. Wchłonęłam ją błyskawicznie.   Uwielbiam styl pisarski autora i za każdym razem jestem usatysfakcjonowana powieścią.  Kolejny raz autor zaskoczył mnie niesamowitą historią, która wciąga od pierwszej strony i trzyma w napięciu do samego końca. Wciąga do tego stopnia,  że nie mogłam od niej oderwać się i wbiła mnie w fotel na parę godzin czytania. Macie zagwarantowaną historię przerażającą i wstrząsającą. Książki autora można brać w ciemno. O tej historii nie zapomnę nigdy! Rewelacja! Gorąco polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
12-03-2022 o godz 15:02 przez: Anonim
Na świecie nie ma zła samego w sobie, to ludzie są źli i to zło szerzą. Czy dobry człowiek może stać się zły? Czy to co nas spotyka, może pchnąć nas w stronę zła? Czy popełniając złe czyny w obronie własnej oraz bliskich automatycznie stajemy się źli? Głównym bohaterem jest Alfred, kilkunastoletni chłopiec wychowujący się w rodzinie pełnej miłości i ciepła. Poznajemy go, kiedy wraz z rodzicami i siostrą powraca do ojczyzny - do małej polskiej miejscowości. Rodzice Alfreda są wykształceni, wrażliwi na sztukę i aspekty duchowe, może właśnie to jest powodem braku akceptacji ze strony miejscowych. Hermetyczna, prosta społeczność widzi ogromną przepaść kulturową pomiędzy nimi, a przyjezdną rodziną Ratlowów i chociaż „nowi” bardzo starają się o względy sąsiadów to przynosi to odwrotny skutek. Alfred i jego siostra także nie mają łatwo, dzieciaki z sąsiedztwa pastwią się nad nimi psychicznie i fizycznie, niektóre sceny są tak realistyczne, że człowiekowi w gardle „rośnie gula” z nerwów. Zmowa milczenia pomiędzy mieszkańcami i brak zainteresowania ze strony stróży prawa, powoduje, że posuwają się oni coraz dalej w swoich czynach, a brak konsekwencji tylko sprawia, że stają się coraz bardziej odważni, a tym samym okrutni. Świetna, mocna okładka, zawsze zwracam uwagę na obraz i detale, wyobrażając sobie co znajdę w środku. Miła dla oka czcionka i krótkie rozdziały sprawiają, że książkę czyta się szybko. Powieść napisana z perspektywy głównego bohatera, poznajemy jego myśli, rozterki, a wręcz czujemy emocje. Autor w niesamowity sposób wykreował ciężką, mroczną atmosferę małej wsi, a także jej mieszkańców. Bardzo żywe opisy, miejscami brutalne sprawiały, że wręcz czułam strach bohaterów i z każdą stroną razem z nimi przeżywałam kolejne dramaty. Przez większość lektury wciąż czułam niepokój, emocje te nie odpuściły w żadnym momencie. Postacie wykreowane po mistrzowsku, są prawdziwi, z krwi i kości. Do tego naturalne dialogi i bardzo realistyczne opisy, zwieńczeniem jest budowanie napięcia, które trzyma do ostatnich stron. Autor przelał na papier historię tak prawdziwą, że aż kipi ona rozpaczą, porusza trudne tematy jakimi są repatriacja, przepaść kulturowa, dorastanie oraz chęć akceptacji. Wiele osób jako główny powód niechęci mieszkańców do nowo przybyłych podaje inną narodowość, różnice wyznaniowe, w moim odczuciu jednak największym problemem była właśnie przepaść kulturowa. Nowy sąsiad nie stał się kompanem do kieliszka, używał niezrozumiałych, trudnych słów i był znawcą sztuki, dobrze wychowane kulturalne, grzeczne dzieci zapatrzone w rodziców też stanowiły niespotykane okazy. Zawiść bijąca od mieszkańców z każdym tygodniem przybierała na sile, czytelnik spodziewa się dramatu, ale to co przygotował autor, było dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Max Czornyj pokazał kunszt pisarski. Przyznam szczerze, po serii z Deryło miałam chwilowy przesyt twórczości autora. Ostatnie części serii nie przypadły mi do gustu, stąd też na kilka dobrych miesięcy dałam nam od siebie odsapnąć. Kiedy sięgałam po „Obcego” spodziewałam się dobrego kryminału, makabrycznych morderstw i hektolitrów krwi. To co otrzymałam, okazało się niesamowitą, chwytającą za serce historią, świetnie skonstruowaną i zapadającą w pamięci na długo.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-03-2022 o godz 09:51 przez: Anonim
Zamknięta społeczność, ludność o wspólnych cechach bardzo często boryka się z problemem braku akceptacji dla innych. Obcy przychodzą i odchodzą. Nie łatwo jest im nawiązać kontakt z kimś kto tego nie chce... Moment w którym przeczytałam tą książkę stał się dla mnie bardzo kluczowy. Właśnie w tamtej chwili zaczęłam się zastanawiać nad swoją tolerancją, ale i szukałam tej tolerancji u innych. Przez długi czas zastanawiałam się czym jest ta historia. Czy jest to odzwierciedlenie nas samych, a może tego czego pragniemy uniknąć ? Każdy z nas może być uznany za Obcego... Obcy - Maxa Czornyja to wstrząsająca opowieść rasizmie, wykluczeniu a także braku zrozumienia. Autor kolejny raz zaskoczył mnie swoją pomysłowością ale także realizmem. Niestety podobne sytuacje mogą dziać się codziennie niekoniecznie tu obok nas ale gdzieś na świecie. Muszę przyznać że autor bardzo dobrze poprowadził wszystkich bohaterów, nadając im konkretne cechy ale także emanując ich emocjami. Na pierwszy rzut oka wyłania się spokój, jaki toczy rodzina. Sztuka zostaje wyniesiona na piedestał a ja jako czytelnik wchodzę w rodzinę wykształconą, posiadającą mocne korzenie ale także pragnącą przynależności. To wszystko co dzieje się potem, jest dla mnie niepojęte. Nienawiść sąsiedzka osiąga prawdziwe apogeum, zaś każde kolejne wydarzenia tylko potęgują moją złość. Nie jest to łatwa książka, którą można przeczytać sobie i odłożyć. Jest to historia która prowadzi do wielu konkluzji ale także pokazuje jak głęboki jest problem wykluczenia i rasizmu. Najgorszym momentem było dla mnie czytanie to co takiego musiały doświadczać dzieci - niewinne istotny także pragnące przynależności. Fabuła wręcz wciąga nie pozwalając się od niej oderwać. Pomimo czasem trudnego języka, trudnych sformułowań i łaciny dałam radę !:) Nie zniechęciłam się, jedynie coraz bardziej chciałam wiedzieć jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Zakończenie nie bardzo mnie zdziwiło. Gdzieś tam spodziewałam się że coś takiego może się wydarzyć jednak co innego jest o tym tylko myśleć A co innego przeczytać i potwierdzić swoje przypuszczenia. Jak już wcześniej wspomniałam historia bogata jest w wiele emocji. Najwięcej jednak jest tych negatywnych, budzących moją złość i smutek. Dało mi to także pogląd na to jak musiała czuć się właśnie ta rodzina, wykluczona oznaczona jakby piętnem. Nienawiść ludzka nie zna granic i właśnie ta historia pokazuje do jakich okropieństw potrafi przyczynić się człowiek ale kogoś wykluczyć że społeczeństwa. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki i myślę że powinna ona być przeczytana przez każdego. Możemy wtedy spojrzymy na inne osoby trochę inaczej niż jak na obcych ...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-03-2022 o godz 12:18 przez: Jolanta
Tolerancja?Czy w dzisiejszych czasach jesteśmy tolerancyjni dla "Obcych"? Uważam, że niestety nie...czego ostatnio mogłam doświadczać pomimo tego, że całe zdarzenie nie dotyczyło "mojej osoby". "Każdy człowiek jest zdolny do popełnienia najpopularniejszego zła". ~Czteroosobowa rodzina Retlerów, kupuje dom na wsi, a tym samym jako repatrianci sprowadzają się do Polski, by móc zacząć nowy etap życia. Nowe miejsce zamieszkania, nowy dom i nowi sąsiedzi to zawsze małe powody do niepokoju. Cała rodzina, osiedlając się w małej, spokojnej wiosce, gdzie wszyscy wszystkich znają, ma tylko jedno marzenie: pragnie akceptacji innych! Pewnego dnia podczas imprezy zorganizowanej w celu poznania wszystkich sąsiadów, dochodzi do przykrych nieporozumień i spięć, które stają się lawiną mrożących krew w żyłach nieprzyjemności... ~"OBCY" Maxa Czornyja to kolejna najnowsza powieść, która totalnie mnie zaskoczyła ukazując nowe oblicze "zła" drzemiącego tak naprawdę w każdym z nas...bo to od nas zależy czy pozwolimy mu zawładnąć naszym sercem i duszą. ~Jako wierna fanka twórczość autora, byłam pewna, że według "utartego schematu" przyjdzie zmierzyć mi się z mocną, brutalna i krwawą, opowieścią...nic bardziej mylnego (wiecie że ciało mnie przerazić 🙈) I chociaż początkowo książka przypomina delikatny obyczaj co było głównym powodem iż nie byłam w stanie wkręcić się całą historię, to im dalej w las tym było ciekawej, mrocznej, podsycając drzemiącą we mnie ciekawość i narastające wciąż napięcie. ~W tej historii poznajemy rodzinę Retlerów, która sprowadza się do Polski i już na "dzień dobry" mierzy z ponadczasową trudną dla "Obcych" tematyką: odrzuceniem społecznym, dyskryminacją, rasizmem, emigracją, odmiennością religijną, różnica klas społecznych, powodując wśród innych mieszkańców ciągły braki zrozumienia, porozumienia, akceptacji, tolerancji, empatii który z czasem przekształca się w nękanie, szykanowanie, a nawet brutalne pastwienie. ~Autor po raz kolejny za sprawą lekkiego pióra, realizmu, niebywałej pomysłowości, udowadnia nam iż potrafi, żonglować naszymi emocjami, poruszając najdelikatniejsze struny naszego człowieczeństwa. ~Będąc już jakiś czas po lekturze, trawiąc nadal cała opowieść stwierdzam, iż to świetny tytuł dla nowych osób, które chcą poznać twórczość autora. ~Książka daje dużo do myślenia i idealnie komponuje się z obecnym światem w którym przyszło nam żyć! Gorąco polecam.J.K.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-03-2022 o godz 06:28 przez: Anna Rydzewska
Człowiek to istota świadoma i wolna, jaka każdego dnia dokonuje tysiące wyborów, począwszy od tych błahych, po te najważniejsze, silnie wpływające na los własny bądź innych. Ponadczasową zagadką jest, dlaczego byt rozróżniający dobro od zła, troskę od krzywdy, wciąż wybiera zadawanie bólu, cierpienia, wciąż sięga po przemoc. Zło jest wielopostaciowe, a człowiek jest jego głównym nośnikiem, jeśli nawet nie jedynym źródłem. Co jest przyczyną tego wewnętrznego mroku? Ta poruszająca opowieść jest historią nieprawdopodobnie bolesną i przerażająco prawdziwą, trafiającą w najczulszy punkt, w skutek czego angażuje wszystkie zmysły, wsiąka w każdą cząstkę ciała i duszy. Puszona tematyka i autentyzm, bijący z każdej strony, dosłownie miażdżą psychicznie, rozbudzają demony, a przede wszystkim głęboko ukryte lęki, rozrywające cierpiące serce na strzępy. Fakt, że zarówno oprawcami, jak i ofiarami są dzieci, które powinny przecież cieszyć się beztroskim losem, silnie przytłacza, przeraża, wywołuje ataki paniki. Tak, to zdecydowanie mocna i mroczna lektura, po której wyjątkowo ciężko uspokoić rozszalałe emocje! "Obcy" bez wątpienia nie jest lekturą, o której będzie można kiedykolwiek zapomnieć, ta opowieść pozostanie w sercu już na zawsze. Nakreślony gęsty, klaustrofobiczny i otumaniający, przesycony grozą klimat, dopełniony mistrzowskimi, jakże złożonymi kreacjami bohaterów, tworzą razem wyjątkowo mroczną, przeszywającą historię, która z każdą kolejną stroną zaciska na czytającym swe bezduszne macki, ściągając go niemal na skraj załamania. Przytłaczająca bezsilność miesza się z intensywnym gniewem, a wszystko to tak naprawdę dopiero wierzchołek góry lodowej... "Obcy" to niesłychanie wciągająca, trzymająca w niesamowitym niepokoju, nieprzewidywalna, dopracowana, klimatyczna historia, która pochłania bez pamięci, uzależnia i otumania czytelnika, wprowadzając go w niebezpieczny trans, z jakiego nie sposób się uwolnić jeszcze długo po zakończeniu lektury. To nie tylko wstrząsająca opowieść o braku tolerancji czy przyzwoleniu na zło, ale także zatrważająco smutna prawda ukazująca, ile cierpienia jest w stanie znieść człowiek, nim sam stanie się oprawcą. Niezapomniana uczta literacka!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-03-2022 o godz 16:48 przez: pskochamczytac
Długo zastanawiałam się co napisać o książce, którą musiałam sobie dawkować. Emocje sięgały wysokiej skali i z każdym rozdziałem czułam to coraz mocniej. Wstyd się przyznać, ale do tej pory nie znałam twórczości Czornyja. Nie wiem jak to możliwe, ale po tej książce wiem, że drugi raz takiego błędu nie popełnię i z przyjemnością sięgnę po inne tytuły, ponieważ autor idealnie wpasował się w mój gust czytelniczy. Zaczynamy od mocnego prologu, który każe nam chwile przystanąć i zastanowić się nad życiem. Nad tym, czym jest zło i do czego zdolny jest człowiek. Ale to jest dopiero początek… Historia bardzo na czasie. Ukazuje drugie dno człowieczeństwa, takie, którego nie chcielibyśmy poznać i z którym nie chcemy mieć nic wspólnego. Okrutne i niesprawiedliwe samosądy, a także uprzedzenia, które doprowadzają do tragedii. Czy zło rodzi zło? Tutaj z pewnością dostaniemy odpowiedź na to pytanie… Wyobraźcie sobie małżeństwo, które musi rozpocząć zupełnie nowe życie. Niestety, ich pochodzenie oraz kultura, nie zostają zaakceptowane przez mieszkańców małej wioski. Pomimo tego, że za wszelką cenę pragną się dopasować, nie dostają żadnej szansy na spokojne życie… Gdyby zatrzymała się ta spirala nienawiści tylko na nieprzychylnych spojrzeniach nie doszło by do tragedii. Jednak społeczeństwo opisane w tej historii jest tak przesiąknięte złem, że „inność” nowych mieszkańców to tylko wymówka, do ukazania swego prawdziwego oblicza, zła w czystej postaci… Agresja która w zastraszającym tempie przybiera tutaj na sile pod względem nie tylko dorosłych ale również dzieci i zwierząt sprawiła, że z łzami w oczach czytałam kolejne fragmenty. W pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać czy jest jakaś granica, której człowiek nie przekroczy i zdąży w porę się opamiętać i wiecie co? Niestety, wydaje mi się, że już dawno została ona całkowicie wyparta… Nie cierpię gdy ktoś ocenia kogoś na podstawie wyglądu, religii, czy pochodzenia. Dla mnie najważniejsze jest to, czy jesteśmy dobrymi ludźmi, zdolnymi by wyciągnąć dłoń, jeżeli ktoś potrzebuje naszej pomocy… Czy jesteśmy?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-03-2022 o godz 17:02 przez: Poczytaj ze mną
Czy my jako naród jesteśmy tolerancyjni??? Myślę, że to pytanie jest w tej chwili często zadawane. Sytuacja u naszych sąsiadów jest teraz szczególnie napięta i my bierzemy czynny udział w opiece nad ludźmi nękanego kraju. Super, ale pytanie w dalszym ciągu chcę zadać, czy my jako naród jesteśmy tolerancyjni?? Czy Ty (czytający tę recenzję) jesteś tolerancyjny? Chodzi mi o inną narodowość, kolor skóry, religię czy orientację? Książka ta porusza temat rasizmu, wykluczenie poza margines osoby, która nie jest taka jak ogół. Problem rasizmu jest powszechnie znany nie tylko w Polsce, ale na całym świecie i myślę, że dobrze podjąć ten temat tak obrazowo w książce. Dzięki temu, że poznamy historie ludzi nękanych od środka, może będzie nam łatwiej wyrobić wyrozumiałość i tolerancję. Nie można skazywać kogoś na brak szacunku tylko dlatego, że różni się od nas wyglądem. Człowiek każdego koloru skóry może być tym złym, ale i dobrym czy wspaniałomyślnym, pomocnym, ciekawym, mądrym itd. Głównymi bohaterami tej książki to rodzina Retlow, którzy przyjeżdżają do Polski jako repatrianci. Osiadają w małej wiosce i chcą wtopić się w społeczność. W rodzinie tej jest dwoje dzieci i to oni będą zmagać się z rasizmem i odrzuceniem społecznym. To dzieci z klasy, szkoły i z podwórka, będą je nękać i wielokrotnie się nad nimi pastwić. Te dzieci to bestie, które mają w sobie tyle zła, złości, nienawiści i chęci krzywdzenia słabszych (innych). Skąd w dzieciach te cechy??? Zastanówmy się my dorośli, co dzieci słyszą w domach z naszych ust! To my dorośli nieświadomie kształtujemy takie potwory! Książka na samym początku nie przypadła mi do gustu, ale był moment, który przełamał wszystko i od tej chwili nie mogłam się od niej oderwać. Choć historia wydaje się nie prawdziwa, niepojęta, możemy nie zdawać sobie sprawy ile zła i nienawiści pada od ludzi, którzy są rasistami. Zakończenie wbija w fotel i daje wiele do myślenia. Przez zakończenie zapamiętam bardzo długo historię tej rodziny. Książka jest mocna i brutalna, taka jak często w życiu bywa.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-03-2022 o godz 01:44 przez: zaczytany.tata
O tym, że Max Czornyj potrafi pisać książki bardzo dobre i genialne z pewnością nie raz i nie dwa przekonał się już niemal każdy z nas. Świetnie wciela się w rolę seryjnych morderców, racząc nas ich biografiami. Z niezwykłą przenikliwością zagłębia się w głąb psychopatycznych umysłów, pokazując ich wynaturzenie. Tworzy również światy, w który najczystsze znane ludziom uczucia miłości i oddania są wystawiane na ciężką próbę. Max Czornyj to z pewnością człowiek o wielu talentach. Czy zatem jego najnowsza książka to kolejny popis niemałych umiejętności autora? Dla mnie jak najbardziej! Emigranci, przyjeżdżający do Polski osiadają w spokojnej miejscowości, marząc o normalnym życiu i akceptacji wśród lokalnej społeczności. Próbują stać się „swoimi”, podczas kiedy każdy z tutejszych ma ich za obcych. Czy zatem ich zaakceptowanie jest w ogóle możliwe w hermetycznej grupie ludzi? A jeśli tak to jaka będzie tego cena? Z pewnością wysoka z czego nie każdy zdaje sobie sprawę… „Obcy” to kolejna już w dorobku Maxa Czornyja książka przesiąknięta całą paletą negatywnych uczuć, które trawią ludzki organizm niczym rak w zaawansowanym stadium, zmuszając jednocześnie do refleksji i zadawania samemu sobie niewygodnych pytań. Autor po raz kolejny raczy nas warsztatem pisarskim o niebywałych umiejętnościach, maksymalnie potęgując odbiór przytaczanej treści. Znowu stajemy się naocznym świadkami zła, drzemiącego w ludziach, które często tylko czeka na byle pretekst by dać upust swojej sile i okrucieństwu wobec drugiego człowieka. Bardzo, bardzo brutalna odsłona naszych defektów jako gatunku ludzkiego, którego przeznaczeniem zdaje się być ogólna i nieunikniona autodestrukcja. Max Czornyj w swoim najlepszym wykonaniu po raz kolejny. Serdecznie polecam… Współpraca w wydawnictwem Filia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-12-2023 o godz 20:13 przez: Klaudia
Pora na kolejną książkę i danie szansy autorowi, gdyż ostatnim razem się nie polubiliśmy. Teraz było zupełnie inaczej, historia była również zupełnie odmienna, bardziej wzruszająca, smutna i wstrząsająca, momentami doprowadzająca do tego, że miałam ciarki na ciele. Przerażająca powieść napisana w sposób bardzo realny i rzeczywisty, mocno oddziaływującą na wyobraźnię czytelnika. Utożsamiająca się z głównymi bohaterami, przeżywająca wszystkie upodlenia, szykanowania, dręczenia ludzi, którzy chcą zostać tylko zaakceptowani przez innych. Nie sposób się od niej oderwać, nie poznając zakończenia. . "Obcy" to książka o braku akceptacji, ukazująca, jak potworni i bezwzględni są ludzie wobec siebie. Do czego są zdolni i potrafią się posunąć, aby poniżyć i pokazać, gdzie w hierarchii jest ich miejsce. Najstraszniejsze jest to, że takie zachowanie ma duży wpływ na dzieci, od małego wpajane jest im zło do drugiego człowieka, więc one wyrządzając krzywdę innej osobie, nie widzą w tym nic strasznego. Zło, które dotknęło rodzinę Retlerów rozrywało serce na kawałki, czytając czułam ogromną bezsilność, bo za wszelką cenę chciałam im jakoś pomóc, ale nie byłam w stanie. Nikt nie powinien być tak krzywdzony i traktowany, szacunek należy się każdemu. . Mocna książka, momentami przytłaczająca przemocą wobec ludzi, czy zwierząt. To nie jest pozycja na jeden wieczór, ją trzeba sobie dawkować, aby nie przygniotła nadmiarem emocji w niej naszpikowanej. Dająca dużo do myślenia, przełknięcia, przetrawienia tego, co miało miejsce w tej powieści.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-04-2022 o godz 21:26 przez: Martyna
Retlowowie przyjeżdżają do Polski jak repatrianci. Osiadają w wiosce, ciesząc się, że w końcu będą na "swoim". Niestety społeczność małej miejscowości jest zamknięta i pełna uprzedzeń. Rodzina Norberta jest dla nich obca - żona "chinka", ogrom antyków w domu, nieznane zwyczaje. Najbardziej cierpią na tym dzieci - 12-letni Alfred i Mała Maria, nieakceptowani przez rówieśników doznają z ich strony wielu nieprzyjemności. A dzieci potrafią być okrutne. Zwłaszcza jeśli mają na to przyzwolenie od dorosłych... "Jedynym złem jest człowiek". Człowiek, który potrafi zgotować drugiemu piekło na ziemi. W końcu jednak czara goryczy się przepełnia, a wtedy nękanemu puszczają hamulce... 🌼 Pochłonęła mnie ta książka. Wciągnęła, przeżuła i wypluła. Choć skończyłam ją czytać wczoraj, do dziś rozpamiętuję niektóre jej fragmenty. Końcówka była tak mocna, że przeżywałam ją bardzo długo, nie mogąc dojść do siebie. Temat tej książki jest mi znany, bo jako dziecko, po rozwodzie rodziców zmieniłam szkołę i niestety poznałam na własnej skórze (czy bardziej psychice) jak okrutne potrafią być dzieci wobec nowych, obcych ludzi. Nigdy na szczęście nie doszło do sytuacji, które spotkały Alfreda i Marię, ale to zostaje w pamięci na zawsze. Mocna i brutalna książka, mam nadzieję będąca przestrogą dla rodziców, by nie wychowali swoich dzieci na pozbawione uczuć, rasistowskie potwory. Pamiętajcie, że przykład idzie z góry. Obcy nie znaczy gorszy. To, że czegoś nie pojmujesz swoim rozumiem, nie oznacza, że jest złe. Jest inne. I ma prawo takie być.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-03-2023 o godz 14:19 przez: Kinga
Max Czornyj "Obcy" Czyta Mikołaj Krawczyk audiobook * "Są ludzie, którzy twierdzą, że zło to brak dobra. a ja jestem pewny, że zło to tylko i wyłącznie człowiek" * "Czasem myślę, że nie mamy aniołów stróży. Mamy jedynie własne demony." [Retlowowie przyjeżdżają do Polski jako repatrianci. Osiadają w spokojnej wiosce, a ich największym marzeniem jest stać się „swoimi”. Co muszą zrobić, żeby zostali zaakceptowani? Czy to w ogóle możliwe? Szybko okazuje się, że nic nie jest takie, jak wydawało się na początku.] Fabuła mnie wciągnęła, nie mogłam nie śledzić życia bohaterów, a raczej próby życia normalnie wśród zacofanej społeczności. Całą historię rodziny Retlów poznajemy z punktu widzenia ich syna Alfreda, który opowiada wszystko w pierwszej osobie. To z jego perspektywy widzimy to co miało miejsce, a mieć nie powinno. Podobało mi się to jak autor opisywał antyki, ale nie z kilku lat wstecz, ale i z odległej historii! To dodawało takiej chwilowej odskoczni od tego co się działo. Była to przyjemna chwila wytchnienia. Przemoc psychiczna i fizyczna jest niemal namacalna. Powietrze aż buzowało od nienawiści do naszych bohaterów. Niepokój towarzyszył mi przez całą książkę. Czułam się jakbym była pod wodą, która przygniata mnie z każdą stroną coraz bardziej. To jest inna książka niż wszystkie Pana Maxa tutaj nie będzie dużej ilości trupów, flaków i brutalnych opisów, ale za to będzie coś innego. Emocjonalnie jestem rozdarta, to była mocna historia naprawdę. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-03-2022 o godz 08:27 przez: zaczytana_mama_dwojki
Czy można utracić człowieczeństwo? W obliczu tego co dzieje się obecnie na świecie komuś udało się to z powodzeniem... Każdy ma swoją granicę wytrzymałości. Co się stanie kiedy zostanie ona przekroczona? Max Czornyj zaprasza nas do poznania historii pewniej rodzinny repatrianckiej. Przyjeżdżają oni do Polski i osiedlają się w niewielkiej wsi. Pragną spokojnego życia, ale przede wszystkim akceptacji wśród lojalnej ludności. Organizują nawet przyjęcie, by dać się poznać i bardziej zintegrować z sąsiadami. Autor bez skrupułów przedstawił tę najgorszą stronę ludzkiej nienawiści, którą szerzą nie tylko dorośli, ale też biorące z nich przykład dzieci. Dyskryminacja ze względu na narodowość czy wyznawaną religię to nie jest obce zjawisko, ale skala przemocy zarówno fizycznej jak i psychicznej może przerazić. To historia przepełniona okrucieństwem i strachem. Wiele scen jest brutalnych i gorszących. Całość jest dość przewidywalna, ale chcąc ukazać wymiar krzywdy myślę, że to dobra droga. W moim subiektywnym odczuciu jednym minusem, choć znaczącym jest wątek nawiązujący do historii sztuki. Nie znam się na tym, nie interesuje się nią i te momenty mnie po prostu nudziły. Jedna, dwie wzmianki ok, ale tutaj ten temat był często wtrącany. Wiadomo, rzecz gustu, ale mnie to wybijało z właściwego rytmu i klimatu jaki panuje w książce. Podsumowując to bardzo dobra, mocna i dosadna historia. Może nie dla wszystkich, ale z pewnością warta przeczytania.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-03-2022 o godz 12:27 przez: Zaczytana.milkaaa
Zazwyczaj, kiedy słyszymy o czymś obcym pomału próbujemy się do tego przystosować. Pomału przyzwyczajamy się do nowych rzeczy, aż w końcu stają się naszą teraźniejszością. Czy tak samo według książki pt. „Obcy” powinni być traktowani ludzie❓ Rodzina Retlowów przyjeżdża do Polski. Kupują dom na małej wiosce. Żyją z ogromną nadzieją, że zaprzyjaźnią się z sąsiadami i będą wiedli spokojnie życie. Lecz mieszkańcy nie chcą, aby ktokolwiek obcy zamieszkiwał w ich wsi. Czy rodzina zostanie w końcu zaakceptowana przez sąsiadów❓ Mieszkańcy wsi nie chcą wchodzić w jakiekolwiek przyjacielskie interakcje z nowymi przyjezdnymi, pomimo że Retlowowie organizują nawet przyjęcie zapoznawcze dla sąsiadów. Czy naprawdę ludzie są w stanie być dla drugiego człowieka tak okrutni tylko ze względu na pochodzenie lub kulturę❓ Gdyby sytuacja zakończyła się wulgarnymi komentarzami być może nie doszło być do tragedii. Maks Czornyj, jak zawsze świetnie się spisał. Nie jest to moja pierwsza książka autora, więc byłam już przygotowana na wciągającą i pełną ciekawych wątków książkę. Końcówka szczególnie zapadła mi w pamięć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-10-2022 o godz 21:28 przez: Dagga
Powiem szczerze zrezygnowałam z czytania książek tego autora po kilku przeczytanych, bo były one okrutnie schematyczne i mało zaskakujące. Po obcego sięgnęłam, bo akurat wpadł mi w ręce w bibliotece, więc w sumie co mi szkodzi. I wreszcie książka, która odeszła od schematu, która sięga gdzieś głębiej. Okrutna, ale niestety bardzo realna biorąc pod uwagę doniesienia prasowe z otaczającego nas świata. Skłaniająca do smutnych refleksji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji