Jestem fanką Mroza. Niestety ta książka zabiła mój zapał do horrorów religijnych. Można by skrócić tą książkę o połowę i podejrzewam, że mało kto by się zastanowił nad tym, że czegoś tam brakuje. Pogmatwana i strasznie nudna. Premiera rozdmuchana a samo dzieło bardzo średnie.

Dzięki tej książce można poznać zupelnie inną twórczość RM. Niestety, ja w przeciwieństwie do autora, zasypialam bez problemu. Zabrakło w niej plynnych przejść akcji, a niektóre sytuacje opisane w książce były tak abstrakcyjne, że zaburzaly przyjemność z lektury.

Książka może trzyma w napięciu ale to kompletnie nie mój klimat. Za dużo religii, za dużo łaciny i za dużo krzyczących demonów. Wersja audiobook zmasakrowana wrzaskami, jedzeniem i dziwnymi odgłosami. Panie Remigiuszu, czekam na kolejny rewelacyjny kryminał.

Czytałam z duszą na ramieniu, przede wszystkim że najczęściej wieczorami przed snem, a w tym wypadku to był błąd. Chciałam zostawić i nie dokończyć, ale nie mam tego w zwyczaju. Cieszę się, że epilog wszystko poukładał. Niemniej jednak to nie moja książka.

Sama fabuła niesamowita, a styl w jakim Remigiusz Mróz utrzymuje napięcie zasługuje na szczere gratulacje. Niewątpliwie,po przeczytaniu tej książki, sięgnę po inne dzieła tego autora. Do samego zakupu zachęciła mnie promocja dla posiadaczy karty mój Empik.

Więcej dowiedziałam się o tym jaką herbatę pije Filip niż o tym jaki był sens całych wydarzeń książki. Koniec bardzo rozczarował, a sama postać ex-księdza zakochanego w mężatej siostrze swojej narzeczonej jakoś bardzo nie zachęca do dalszej lektury.

Książkę czyta się z zaciekawieniem lubię taki rodzaj literatury bardzo wciągająca lecz tylko 4 gwiazdki ponieważ rozczarowało mnie zakończenie, z zapartym tchem czytałam czekając na szokujące zakończenie ale cóż ... ilu ludzi tyle gustów :)

Prawdziwy horror w stylu Kinga. Kto lubi się bać znajdzie tutaj dostateczną ilość mocnych wrażeń. Czyta się szybko, ciarki przechodzą po plecach i na dodatek zaczynamy inaczej spoglądać na osoby wokół nas. Polecam wszystkim.

Thriller godny polecenia. Nie lubię krwawych książek, przerażają mnie te, które w swoim przekazie działają na emocje i psychikę - ta mnie przeraziła. Czyli efekt zamierzony przez autora, został osiągnięty :)

Jedna z niewielu książek Mroza, o której mam kiepskie zdanie. Zapchajdziura? Nieudana chęć zmiany klimatu? Nie polecam, zanudziłam się, chociaż dobrnęłam do końca. Panie Mróz, Pan nie idzie tą drogą!

Remigiusz Mróz wkracza na nowy poziom pisania. Inny, ciekawy, intrygujący, nieco straszny, ale zarazem tak pociągający, że nie skończysz czytać zanim nie przeczytasz ostatniego zdania książki.

Ciekawa, wciągająca, ale nie tak przerażająca jakby autor chciał. Zupełnie inna fabuła niż "typowy Mróz", a jednocześnie typowy styl nie pozwalający odłożyć książki do prawie ostatniej strony.

Może to odosobnione odczucie ,ale seria kryminałów z Chyłką była lepsza od ostatnich fantazji o kosmosie czy odkrywczego wpływu Czarnej Madonny na bezpieczeństwo lotnicze . Warto przeczytać .

"Czarna Madonna" to jedna z gorszych książek tego autora. Miał być przerażający horror. Niestety wyszło coś co nawet koło horroru nie leżało. Uwielbiam Remigiusza Mroza ale jestem zawiedziony

Odkryłam, że nie przepadam za stylem pisania tego autora ale musze przyznać że akcja idzie szybko, pomysł bardzo ciekawy, i nie da się nie uwielbiać motywu thrillerów o tle religijnym

Przewidywalna i toporna. Tani horror klasy B, tyle ze na papierze. Jeśli oczekujecie książki, która trzyma chociaż trochę w napięciu to zdecydowanie nie jest ta pozycja.

Mocno inna powiesc od prawniczego swiata Chylki jednak ciagle na wysokim poziomie. Jednak swiat religi/szatana nie kazdego pociaga, stad trzeba byc swiadomym wyboru

Miałam koszmary w nocy, w trakcie czytania tej książki. Nie jest może bardzo zaskakująca, ale szybko się ją czyta. Idealna na odstresowanie się po pracy :)

Jestem pod ogromnym wrażeniem. Rewelacja. Czytam kolejne książki i za każdym razem przeżywam emocje a zarazem dowiaduję się ciekawych rzeczy. Niesamowite.

Uwielbiam książki Mroza, na każdą czekam z niecierpliwością. Od Czarnej Madonny nie mogłam się oderwać, zarwałam dwie noce, ale nie żałuje. Polecam