5/5
16-08-2021 o godz 13:22 przez: Wieczorek Krzysztof | Zweryfikowany zakup
Rewelacyjne
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-06-2023 o godz 21:26 przez: Mirek Bartkowiak | Zweryfikowany zakup
Genialne
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-08-2019 o godz 13:34 przez: Bartosz Pietraszak | Zweryfikowany zakup
Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-08-2022 o godz 22:15 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-11-2017 o godz 14:07 przez: superfruits
Neil Gaiman porwał mnie drugi raz z kolei. Najpierw w jeden wieczór przeczytałam "Ocean na końcu drogi", a niedawno skończyłam "Nigdziebądź" i nigdy żaden magiczny świat nie wywarł na mnie takiego wrażenia jak Londyn Pod, który stworzył Gaiman. Każda książka tego autora ma w sobie coś niezwykłego, każda opowiada niesamowitą historię z równie niesamowitymi bohaterami. Do teraz, parę dni po skończeniu książki, wciąż wracam do niej myślami i zastanawiam się co było dalej. Gaiman od zawsze powtarzał, że nie pisze kontynuacji. Dla mnie to jest w porządku - lubię sama dopowiadać resztę historii. Na samym początku poznajemy Richarda, głównego bohatera, który właśnie przeprowadza się do Londynu. Tego mężczyzny nie da się nie pokochać. Mimo perspektywy zerwania zaręczyn przez swoją narzeczoną (Jessico, nie mam słów) ratuje dziewczynę o imieniu Drzwi, a potem znika. Dosłownie znika. Richard w zabawny sposób próbuje się odnaleźć w Londynie Pod i za wszelką cenę pomóc Drzwi w ucieczce przed dwoma zabójcami: panem Vandemarem i panem Croupem, oraz w dotarciu do anioła Islingona, który ma pomoć jej w dowiedzeniu się prawdy o morderstwie jej rodziny. Oprócz tego w ucieczce oraz poszukiwaniach pomaga im Markiz de Carabas - zdecydowanie moja ulubiona postać w całej książce (ja wam mówię, że on zdecydowanie miał się ku Richardowi). W między czasie znajdują Ruchomy Targ i zaczyna towarzyszyć im Łowczyni, mająca być ich ochroniarzem, ponieważ, jak się okazuje, Londyn Pod jest bardzo niebezpiecznym miejscem. Historia oprócz tego, że jest niesamowicie przemyślana, ma w sobie przede wszystkim tajemniczość, a świat pod Londynem posiada niemalże oniryczną aurę. Kiedy stajesz się mieszkańcem Londynu Pod, znikasz ze świata, w którym dotychczas żyłeś. Było mi naprawdę szkoda Richarda; nie zasłużył na to wszystko, chociaż z drugiej stronie wiele zyskał. Wciąż zastanawiałam się nad tym, a w połączeniu z zakończeniem (Markiz i Richard!) nie wiem absolutnie nic. Mimo, że przeczytałam tę książkę dwa tygodnie temu, do dzisiaj wracam myślami do tych wydarzeń i mam ochotę przeczytać ją jeszcze raz (ponieważ Markiz de Carabas skardł mi serce). Naprawdę nie wiem co więcej by tu napisać, bo obawiam się, że zdradziłabym całą fabułę, wymieniając moje ulubione fragmenty albo rozczulając się nad jakimś bohaterem. Jest to na pewno książka, którą koniecznie trzeba przeczytać, jeśli bierze się za Gaimana i którą na pewno przeczyta się jeszcze wiele, wiele razy. Co najlepsze - moje wydanie zawierało opowiadanie "Jak markiz odzyskał swój płaszcz". Nie sądziłam, że mogę kochać fikcyjną postać do tego stopnia.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
19-11-2018 o godz 20:36 przez: Aryadwen
Świetna, niewiarygodnie wciągająca książka. Alicja w Krainie Czarów dla dorosłych, Londyn ukazany w baśniowym stylu czaruje czytelnika swoją tajemniczością oraz barwnością postaci. Same pomysły, które towarzyszyły autorowi podczas pisania są znakomite, warsztat literacki moim zdaniem zdecydowanie najlepszy z dotąd przeczytanych przeze mnie książek Gaimana, albo zdążyłam się przyzwyczaić do jego stylu. Zakończenie bardzo mi się spodobało. Można powiedzieć, że odmienne od zakończenia Alicji. Zakończenie, którego zawsze oczekiwałam i które spełniło moje wyobrażenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
13-09-2016 o godz 08:49 przez: Łukasz Marciniak
Richard Mayhew ma dobrą pracę, narzeczoną - jednym słowem jest zadowolonym z życia mieszkańcem Londynu. Wszystko zmienia się za sprawą drobnego gestu - pomaga znalezionej na ulicy rannej dziewczynie i zabiera ją do swojego domu. W tym momencie jego nudne i monotonne dotychczasowe życie, zmienia się nie do poznania. Dziewczyna ma na imię Drzwi, ucieka przed dwoma zabójcami w czarnych garniturach i pochodzi z Londynu Pod. To niezwykły, ukryty świat, leżący tuż pod ulicami i budynkami Londynu w którym wszystko jest jakby nowe, a zarazem dziwnie znajome... Jest to miejsce pełne potworów, niebezpiecznych i przerażających miejsc oraz dziwnych stworzeń, gdzie w pewnym labiryncie mieszka Bestia a stary Hrabia ma swój dwór w pociągu metra. Znajdzie się nawet jeden anioł i nie tylko...

Nigdziebądź nie jest nową książką. Pierwotnie Gaiman najpierw napisał scenariusz serialu a następnie powieść, którą w przeciągu kolejnych 20 lat nieustannie poprawiał, dopisywał sceny i wycinał niektóre wydarzenia. Tak powstała ta oto wersja - tzw. wersja autorska, czyli preferowana przez autora. Zawiera ono nowy wstęp oraz opowiadanie O tym jak markiz odzyskał swój płaszcz amerykańskiej, które skupia się na wydarzeniach rozgrywających się w trakcie opisanej historii. Jako, że czytałem pierwszy raz Nigdziebądź nie sposób mi ocenić, czy nastąpiły bardzo duże zmiany w porównaniu do poprzednich wydań, czy też są one tylko kosmetyczne. Mogę jedynie stwierdzić, że całość czyta się bardzo dobrze i zauważyłem momentów w których czegoś istotnego by brakowało.

Zabierając się do czytania Nigdziebądź nie miałem specjalnych oczekiwań i starałem się podejść do niej bardzo neutralnie - nie mając ani pozytywnego, ani negatywnego nastawienia. Jednakże z początku miałem problem, aby wczuć się w opisywaną historią i w pełni poczuć urok Londynu Pod. Zmieniło się to na szczęście bardzo szybko, im więcej poznawałem ten nowy i pasjonujący świat. Z bohaterami książki odwiedzimy bowiem wiele magicznych i niezwykle ciekawie opisanych miejsc jak wspomniany Labirynt z Bestią, Zakon Mnichów strzegących pewnego klucza, Grzybiarzy lubujących się w specyficznych grzybach, czy wreszcie komnatę niezwykłego anioła. Londyn Pod jest jednak miejscem niebezpiecznym, w którym na każdym kroku może czaić się coś niebezpiecznego, nie do końca nazwanego i określonego. To w połączeniu z szeregiem malowniczych miejsc, tworzy bardzo urokliwy i zachwycający czytelnika świat Londynu Pod, będący wspaniałym popisem wyobraźni autora. Oczywiście jak na taką krótka książkę nie sposób wszystkiego dokładnie opisać i przedstawić. W kilku jednak miejscach zabrakło mi szerszego przedstawienia pewnych lokacji, czy wydarzeń, ale nie jest to istotny brak.

Nigdziebądź to także cała plejada niezwykle barwnych i interesujących bohaterów. Przygody Richarda z początku przypominają mu dziwny sen z którego ma nadzieję zaraz się obudzić i wszystko wróci do normy, aniżeli prawdziwe wydarzenia. Tak się jednak nie staje. O dziwo z czasem akceptuje on taki stan rzeczy i całkiem dobrze odnajduje w nowej rzeczywistości a nawet bierze aktywny udział w historii. Być może przez to, że ten bohater nie jest nikim niezwykłym, to książkę czyta się tak dobrze. Mamy tutaj także dwójkę zabójców ścigających Drzwi oraz jej przyjaciół - różnią się oni od siebie zarówno w sposobie działania, jak i w wyglądzie. Jednakże w połączeniu z ich profesją, tworzy to mieszankę, powiedziałbym bardzo nietypową i chwilami ciężko powiedzieć, czy powinniśmy się śmiać z ich kwestii i zachowań, czy drżeć z obawy o życie bohaterów. W żadnym wypadku nie są to typowi płatni mordercy... Bohaterów jest znacznie więcej, ale byłoby ciężko ich tutaj wszystkich opisać a poznawanie ich jest istotnym elementem książki.

Nigdziebądź nie jest powieścią, która rozłoży czytelnika na łopatki i zapewni mu kaca książkowego. Jest to zdecydowanie książka, która będzie idealną pozycją dla osób szukających czegoś lżejszego a przy tym bardzo oryginalnego. Urzeka w niej przede wszystkim niezwykły, tajemniczy a jakby znany Londyn Pod oraz bohaterowie. Zarówno tych dobrych, jak i złych nie sposób w nie polubić i miło wspominać. Pomimo przewidywalnej chwilami fabuły, Nigdziebądź zapewnia kilka godzin wspaniałej czytelniczej zabawy i z pewnością sięgnę jeszcze po inne książki Gaimana. Polecam!

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Mag!

hrosskar.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-12-2016 o godz 11:21 przez: Zaczytany w Książkach
Neil Gaiman – angielski pisarz, scenarzysta i redaktor, autor licznych powieści, opowiadań i komiksów fantasy, science fiction i grozy. W "Dictionary of Literary Biography" jest wymieniony jako jeden z najwybitniejszych żyjących pisarzy fantasy, urban fantasy i s-f. W Polsce uważany za postmodernistę, mimo jego wielokrotnych oświadczeń, że nie czuje się powiązany z tym nurtem.*

Jest to ósme wydanie tej książki, wzbogacone o dodatkowe opowiadanie na końcu. Czy jest to aż tak dobra książka, aby wydawać ją aż tyle razy?

Richard Mayhew prowadzi normalne życie – ma narzeczoną i w miarę dobrą pracę. Wszystko zmienia się, gdy pomaga pewnej rannej dziewczynie. Nazywa się ona Drzwi i ucieka przed zabójcami. Od tego momentu wkracza do świata, z którego wyjść nie będzie tak łatwo.

Jestem pozytywnie zaskoczony tą książką. Nie spodziewałem się, że aż tak bardzo się mi ona spodoba. Autor posługuje się lekkim językiem, jest dużo momentów, w których akcja trzyma mocno w napięciu. Świat został wykreowany dość szczegółowo, a pomysł to obłęd.

Bohaterzy zostali dobrze wykreowani. Najbardziej polubiłem Vandemara i Pana Croupa. To duet, który rozbraja lekkim i prostym humorem. Drzwi jest postacią zaskakującą i tajemniczą. Co jakiś czas odkrywamy kolejne informacje dotyczące jej życia, dzięki czemu dopiero pod koniec jesteśmy w stanie powiedzieć o niej coś konkretnego, ale Neil Gaiman nie wszystko odkrywa. Po przeczytaniu wiedziałem, że jeszcze czegoś o niej nie wiem. Richard przechodzi dość poważną przemianę wewnętrzną i zewnętrzną. Staje się odważniejszy, mężniejszy i bardziej męski.

Humor w „Nigdziebądź” towarzyszy nam od samego początku do końca za sprawą bohaterów (np. Markiza de Carabasa) oraz wielu sytuacji, których niestety nie mogę zdradzić.

„– Lubisz koty? – spytała.
– Tak – odrzekł Richard. – Dosyć lubię.
Na twarzy Anestezji odbiła się ulga.
– Udko? – spytała. – Czy pierś?”

Świat wykreowany przez autora jest przede wszystkim tajemniczy. Mieszka w nim wiele osób, po których tak naprawdę możemy się wszystkiego spodziewać. Można zauważyć również różnice w obyczajach oraz sposobie zachowywania się. Oczywiście nie zabraknie potworów i aniołów, cierpienia i radości.

Koniecznie muszę wspomnieć o tym przecudownym wydaniu. Jest ono dość minimalistyczne, litery się mienią, mamy twardą oprawę i wbudowaną zakładkę (sznureczek). Bardzo mi się ono podoba.

Podsumowując, koniecznie sięgnijcie po ten utwór. Wyróżnia się on na tle książek fantastycznych. Gwarantuję, że miłośników tego gatunku akcja porwie i nie będą oni mogli się oderwać od lektury „Nigdziebądź”. Ja na pewno sięgnę po inne dzieła tego autora, tym bardziej że będą one wydane w taki sam sposób.

Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu MAG.

Tytuł: „Nigdziebądź”
Tytuł oryginału: „Neverwhere”.
Autor: Neil Gaiman
Wydawnictwo: MAG
Przełożyła: Paulina Braiter
Korekta: Urszula Okrzeja
Ilustracja na okładce: Dark Crayon
Opracowanie graficzne okładki: Piotr Chyliński
Wydanie: VIII
Oprawa: twarda
Liczba stron: 368
Data wydania: 31.08.2016
ISBN: 978-83-7480-662-66

** Źródło – Lubimy Czytać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
08-09-2016 o godz 20:45 przez: Triskel
Neil Gaiman jest autorem bardzo znanym, nie tylko w literackim świecie fantasy. Pisarz wydał z pod swojego pióra sporą ilość książek i nie można mu odmówić pomysłowości w kreowaniu niepowtarzalnych i zaskakujących światów. Tym razem przyszło mi zrecenzować książkę, której byłem bardzo ciekaw, a mianowicie, "Nigdziebądź". Świetnie wykonana okładka od razu przyciągnęła moją uwagę, a opis na okładce również wydał mi się interesujący. Dowiedziałem się z niego, że egzemplarz trzymany przeze mnie w rękach jest wersją preferowaną przez autora, oraz że zawiera nowy wstęp i opowiadanie - "O tym jak markiz odzyskał swój płaszcz". Zaciekawiony i podekscytowany przystąpiłem do lektury.

Przed oczami wielu ludzi, którzy zamieszkują Londyn skrywana jest ogromna tajemnica. Pod tętniącym gwarem miastem, znajduje się magiczny i niebezpieczny świat, zwany Londynem Pod. Poznajemy Richarda Mayhewa, mężczyznę normalnego i niewyróżniającego się niczym szczególnym. Pewnego dnia gdy mężczyzna przemierza ulice miasta, napotyka ranną dziewczynę. Okazuje się, że ma na imię Drzwi i ucieka przed tajemniczymi prześladowcami. Richard po pewnych perypetiach dowiaduje się, że są nimi zabójcy z Londynu Pod. Mężczyzna chcąc pomóc dziewczynie wplącze się w nie lada kłopoty, które ściągną mu na kark potwory z mrocznych odmętów podziemnego labiryntu.

Baśniowa opowieść wciągnęła mnie od pierwszej do ostatniej strony. Pisarstwo autora jest zwariowane i nieprzewidywalne, głównie za to lubię teksty Gaimana. Z pozoru znane koncepcje nabierają zupełnie innego znaczenia i czyta się je z wypiekami na twarzy. Liczne zabawne dialogi i sytuacje nadają całości wyrazistości i nie raz można porządnie się uśmiać. Zabawa podczas czytania gwarantowana. Bohaterowie zostali stworzeni z krwi i kości, bardzo polubiłem Hrabiego, który nie raz zaskakiwał mnie swoimi poczynaniami. Postacie, Drzwi czy Richarda również zostały wiarygodnie wykreowane, o ich losach również czyta się z dużą ciekawością. Autor wraz z czytelnikami bawi się przedstawionym światem i podczas lektury możemy spodziewać się dosłownie wszystkiego. Wyobraźnia autora zdaje się niewyczerpana, za co należą się spore brawa i uznanie. Neil Gaiman zaserwował czytelnikom książkę wciągającą, która nie raz potrafi naprawdę zaskoczyć.

Książka przepełniona jest elektryzującą, magiczną atmosferą, która wręcz wylewa się ze stronic książki. Z pozoru baśniowa historia, kryje również wiele przesłań, które zostały skierowane raczej do starszego czytelnika. Upływ czasu, podejmowanie odpowiedzialności za swoje czyny czy mierzenie się z własnymi słabościami autor opisał ciekawie i z typową dla siebie wrażliwością. Lekki i barwny język sprawia, że "Nigdziebądź" czyta się szybko i przyjemnie. Zakończenie potrafi zaskoczyć i dać wiele do myślenia, ile jeszcze tajemnic skrywa nasz z pozoru znajomy świat...

http://fantasy-bestiarium.blogspot.com/2016/09/nigdziebadz-neil-gaiman.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-09-2016 o godz 11:02 przez: Sol
Na samym początku pragnę zaznaczyć, że od dawna nie czytało mi się tak dobrze i, tak szybko powieści fantasy. "Nigdziebądź"... Nie mogę przestać się nią zachwycać. W ogóle Gaiman jest moim kolejnym mistrzem pióra. Czytałam jego "Ocean na końcu drogi", którym może nie wszyscy się zachwycają, ale ja owszem. Autor ma specyficzny styl. Klimat, jaki tworzy w swoich książkach, przenosi się do rzeczywistości czytelnika, a to nie jest cecha, jaką posiada wielu pisarzy.

Ta edycja "Nigdziebądź" nie tylko jest najładniejszą, jaka została wydana, ale zawiera również dodatki, których poprzednie nie posiadają. Dlatego sądzę, że jest to ogromny plus. W ogóle... Okładka. Jest cudowna. Jedna z najpiękniejszych, jakie posiadam w mojej kolekcji. Nie mogę przestać się na nią patrzeć. Nie ma się czemu dziwić, w końcu to robota samego mistrza. Dark Crayon, zachwycająca robota! Przechodząc teraz do samej treści...

"Nigdziebądź" posiada dwa równoległe światy, a akcja dzieje się w Londynie. Jest Londyn Nad i Londyn Pod. Jednak znacznie bardziej interesujący i niesamowity jest Londyn Pod, gdzie żyją przeróżne stworzenia, a świat jest magiczny. Niebezpieczny, niezwykły, świetnie wykreowany. Nie ma się w sumie czemu dziwić, w końcu to Neil Gaiman, a autor ten ma ponadprzeciętną wyobraźnię i zdolność kreowania postaci, wątków, dialogów czy światów w swoich dziełach. Co bardzo mi imponuje i, za co go szanuję.

Bohaterowie przypadli mi do gustu. Wszyscy. Nawet te czarne, zwariowane charaktery - Pan Croup oraz Pan Vandemar. Po prostu... Tak śmieszne, tak zakręcone i tak niebanalne postaci... Uwielbiam. I niezaprzeczalnie ta dwójka jest ozdobą (jeśli można tak stwierdzić) całej historii. Naprawdę, są tak uroczy w swojej złej naturze, że... Pierwszy raz spotkałam się z takim czymś. Moje ulubione postaci. Bezapelacyjnie. A! Jeszcze do tej trójki dołączy Markiz de Carabas, którego humor i aparycja zdobyły mnie już od pierwszego "spotkania". Nie można pominąć oczywiście samego kluczowego bohatera, czyli Richarda Mayhew oraz dziewczyny, która wywróciła jego życie (dosłownie) do góry nogami. Richard to taki pocieszny mężczyzna, którego chyba nie da się nie lubić. A Drzwi to postać zagadkowa, którą ciężko było mi rozgryźć... Ale polubiłam ją, nie dało się inaczej.

Jeśli chodzi o postaci, to moim zdaniem rewelacja. Na pewno pozostaną w mojej pamięci. W dodatku nieprzeciętny humor, jaki autor wprowadził w dialogi, sytuacje czy nawet to, jakim osobliwym poczuciem humoru obdarzył postaci - bardzo mi się spodobał i zawsze był w punkt.

Co ja mogę napisać na sam koniec... Moja ocena to oczywiście 10/10. "Nigdziebądź" to niebanalna, oryginalna i wciągająca historia, której nie mogłam się oprzeć. Historia, którą czytało się fenomenalnie i, dzięki której bawiłam się wyśmienicie. Gorąco polecam. Każdemu! Nie tylko fanom fantastyki.
sol-shadowhunter.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-11-2016 o godz 17:26 przez: Książkomaniacy
ksiazkomaniacyrecenzje.blogspot.com

Życie Richarda Mayhew'a mogłoby uchodzić za zwyczajne. Praca, dziewczyna, podstawowe problemy. Kiedy jednak Richrad postanawia pomóc rannej dziewczynie, znalezionej na jednej z ulic miasta
i zabrać ją do domu, jego życie w mgnieniu oka wywraca się do góry nogami. Dziewczyna ma na imię Drzwi. Za mało dziwne? Ucieka przed dwoma zabójcami, którzy wyglądają na takich, jakby urwali się z innej epoki. Sama pochodzi z Londynu Pod. To właśnie pod ulicami Londynu leży świat, o którym ludziom się nawet nie śniło. Odruch litości i chęć pomocy zagubionej dziewczynie poprowadzi Richarda w miejsce pełne potworów i aniołów, gdzie w labiryncie mieszka Bestia, a stary Hrabia urządził sobie dwór w pociągu metra. Wszystko jest takie dziwne, intrygujące, niesamowite,
a jednocześnie znajome...

Pierwsze spotkanie z twórczością Neila Gaimana oceniam jako bardzo udane. Nie umiem porównać twórczości autora do innych autorów. Ta książka była przemagiczna. W trakcie czytania czułam się, jakbym czytała Harry'ego Pottera w dużo doroślejszym i mroczniejszym wydaniu. Autor zaskoczył mnie umiejętnością zabawy słowem, tworzeniem mrocznego, zagadkowego, a zarazem cudownego klimatu. Historia owiana aurą tajemniczości sprawia, że od książki nie sposób się oderwać. Podział na Londyn Nad i Londyn Po, gdzie żyją ludzie, którzy wpadli w szczeliny świata. Barwne, plastyczne opisy, mistrzowski stopień kreacji świata i bohaterów, których również jest niemało. Każdy z nich jest istotny dla fabuły i z równie interesującą historią (a może nawet bardziej) co główny bohater - Richard. Napięcie, tajemnice, zagadki, plątanina wątków i wiele niespodzianek przygotowanych przez autora z myślą o czytelnikach. Nie jest jednak tak, że Neil Gaiman nie potrafi czytelnika rozbawić - owszem, potrafi. I to jak!

Uważam, że "Nigdziebądź" to baśń dla dorosłych. Fantastyczna, ale jakże dojrzała opowieść, skupiająca się głównie na psychice bohatera. Historia z drugim dnem. Neil na filarach fantastycznego świata oparł coś ważniejszego, uniwersalne motywy. Porusza tematy trudne
i trudniejsze. Dorastanie, budowanie własnych ideałów, dążenie do nienagannej postawy, ale również pomoc, miłość, przyjaźń i inne relacje międzyludzkie.

Podsumowując, "Nigdziebądź" to książka, którą warto przeczytać (i posiadać w swojej biblioteczce) z wielu przyczyn. Najmniej ważna to przepiękna twarda oprawa i wydanie, które zawiera nowy wstęp
i opowiadanie "O tym jak markiz odzyskał swój płaszcz". Do sięgnięcia po tę książkę powinny was przede wszystkim zachęcić wspaniały styl autora i kreacja świata, w którym rozgrywa się akcja. "Nigdziebądź" to książka, w której zakocha się każdy fan fantastyki i nie tylko. Zapewniam.

Izabela Nestioruk
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-05-2018 o godz 15:57 przez: Izabela Kruczkowska
Myślę, że ważną rzeczą, gdy mówi się o Gaimanie jest podkreślenie faktu, iż ma on specyficzny styl narracji, który wielu czytelnikom może po prostu nie przypaść do gustu. Trudno powiedzieć, na czym ta specyficzność polega, ale gdy czyta się Gaimana, to wie się, że to on. W sumie oprócz tego trudno mi cokolwiek o tej książce powiedzieć, ponieważ ona cała jest dość specyficzna. To będzie słowo dzisiejszej recenzji. Specyficzna, specyficzny itd. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy mi się podobała. Jestem jednak w stanie powiedzieć, że nie nie podobała mi się, ale nie jest to równoznaczne z tym, że mi się podobała i mam zagwozdkę. Chociaż z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że jestem w stanie skłonić się ku temu, iż podobała mi się ona. Nigdziebądź ma swoje mankamenty, takie jak zakończenie, które nie wiem, jak w roku wydania, ale teraz wydawało mi się mało oryginalne. Nieco zbyt... Nie mogę powiedzieć, że było ono zbyt dramatyczne, czy szczęśliwe, a tylko takie określenia przychodzą mi na myśl, ale to nie o to chodzi. Coś w tym zakończeniu jest nie tak. W każdym razie być może wcześniej nie stosowano takich rozwiązań, ale teraz po tych siedemnastu latach od polskiej premiery coś mi tu nie gra. Myślę, że ku zdziwieniu niektórych można uznać, że na korzyść książki działa to, że kreacja bohaterów jest tu bardzo prosta, nieskomplikowana, widać, że autor powoli dopiero wdraża się w tym cały wir pisania, ale ma już obrany pewien kierunek. Mimo tej swojej prostoty bohaterowie mają w sobie to gaimanowskie coś, co sprawia, że są wyjątkowi na swój własny sposób. Na koniec, pozwólcie, że się powtórzę, ta książka nie spodoba się każdemu. Nie każdemu przypadnie do gustu styl pisania Gaimana, ale jeśli już wcześniej czytaliście od niego i jesteście ciekawi, jak wypadają jego początki na tle późniejszych książek, to serdecznie polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 2
4/5
13-06-2021 o godz 11:00 przez: Książkowa Wieża
Głównym bohaterem dzieła jest zamieszkały w Londynie Richard Mayhew. Mężczyzna ten pracuje w dużej korporacji, wiedzie dość nudne ustabilizowane życie, w którym ważne miejsce zajmuje jego władcza narzeczona Jessica. Jego stabilna egzystencja ulega załamaniu, gdy pewnego wieczoru w drodze do ekskluzywnej restauracji spotyka tajemniczą młodą dziewczynę. Ze względu na fakt, iż jest ona poważnie ranna, decyduje się, na jej prośbę zabrać ją do swojego mieszkania, by tam udzielić jej pomocy i schronienia. Jednak jak powszechnie wiadomo, każdy dobry uczynek musi być należycie ukarany, w następstwie czego rozgoryczona Jessica zrywa z nim zaręczyny, a jego tropem wyrusza dwóch rosłych mężczyzn spod ciemnej gwiazdy – Vandemar i Croup – których celem jest odnalezienie i zabicie dziewczyny. Trudno nie zgodzić się z opiniami innych czytelników, że "Nigdziebądź" przypomina w swojej konstrukcji inną XIX wieczną angielską powieść "Alicja w krainie czarów". Wskutek niewytłumaczalnych wydarzeń Richard przeżywa przygody w obcej dla siebie krainie, gdzie nic nie jest takie, jak być powinno, a śmiertelne zagrożenie czeka wszędzie. W podziemnych czeluściach Londynu nie brak magii, bestii, gadających szczurów, nawiedzonych mostów i wielu innych dziwów. W mojej pamięci najbardziej zapisała się scena spotkania Richarda ze szczuromówcami, była ona pełna zarówno grozy, jak i humoru. Jedynym minusem było zakończenie historii, niestety dość banalne i łatwe do przewidzenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-02-2018 o godz 19:45 przez: Wojciech
Ciekawe połączenie świata realnego i zagubionej w wyobraźni fantastycnzej przesrzeni kryjącej się za każdym zakamarkiem starego, pełnego historii i zagadek wielkiego miasta. Ciekawa pozycja o czasem dłużącej się narracji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-12-2018 o godz 10:26 przez: Anonim
Ciężko wybrać najlepsza książkę Gaimana, ale ta stanowczo w top3 jego autorstwa dla mnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-03-2017 o godz 19:51 przez: UrszulaL
nowe wydanie jednej z najlepszych pozycji tego autora, już się cieszę
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-04-2021 o godz 20:03 przez: Monika Wróblewska
To jest książka, której nie można opowiedzieć. Trzeba ją przeczytać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-07-2021 o godz 21:14 przez: Tomasz
Urokliwa perełka:) Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji