Książka, która po prostu rozłożyła mnie na łopatki, takie to mogę czytać codziennie i biorę w ciemno. Przyznam, że czytałam kilka pozytywnych recenzji i miałam lekko zachowawcze podejście, bo cóż ile ludzi tyle różnych opinii, ale obawy były totalnie bezpodstawne. To co się wydarzyło to totalny armagedon dla zmysłów, czytałam na zmianę z sympatią, niedowierzaniem, z zapartym tchem albo i bez, gdy mi ze śmiechu zabrakło oddechu. Autorka zafundowała mi tak szeroki wachlarz emocji, że jeszcze nie mogę wyjść z podziwu. Na pierwszy plan wysuwają się bohaterowie, świetnie wykreowane postacie, z którymi można się zaprzyjaźnić. Sky wiedzie dość uporządkowane życie, prowadząc szkołę tańca i spotykając się z Bossem. Dziewczynie niczego nie brakuje i praktycznie popada w marazm dnia codziennego, do czasu. Jedno spojrzenie w hipnotyzujące oczy pod klubem nocnym i życie dziewczyny nabiera tempa, bo ten wzrok i jego właściciel nie pozwala o sobie zapomnieć. Tej dwójce udaje się ponownie spotkać i od tego momentu mamy już rollercoster wydarzeń, Blue jest niczym rozpędzone tornado. Mężczyzna z ogromnym poczuciem humoru żyje na pograniczu półświatka, jego mroczna przeszłość wymusza na nim działania nie zawsze zgodne z prawem a pojawienie się pięknej dojrzalszej kobiety dość mocno wywraca jego życie do góry nogami. Pełna gama uczuć i emocji od przyjaźni, miłości przez pasję, strach oraz zdradę. Mamy tu romans, walki, dużą dawkę sensacji a nawet klimaty gangstersko - mafijne, a wszystko przeplata się w tak przemyślany sposób, że naprawdę nie czuć tu debiutu, książka stanowi spójną całość a to dopiero początek dobrego, bo już wkrótce kontynuacja, na którą niecierpliwie czekam. Za swój egzemplarz dziękuję @wydawnictwoniezwykle i @annapamula_stronaautorska

" Wystarczy jedno spojrzenie" I od tego spojrzenia sypie się całe ułożone życie bohaterki Sky. Dziewczyna prowadzi studio tańca, który odnosi duże sukcesy . Jest w związku z mężczyzna o którym można pomarzyć . Żyje tak jak chce i jest szczęśliwa. Do momentu ... Dziewczyna idzie na spotkanie ze swoim chłopakiem w jego klubie nocnym i przed wejściem napotyka wzrokiem mężczyznę którego wyprowadzają ochroniarze . Jedno spojrzenie , wzbudza wiele emocji . A przyciągnie dwóch ciał odczuwa się bardzo mocno. I ten moment odwróci ułożone zycie bohaterki do góry nogami . Przystojny nieznajomy wkrada się w jej życie i nie chce go opuścić. Nie ważne jakie ryzyko się z tym wiąże i kto dla kogo jest kim. Mamy tu wiele tajemnic . Dwóch mężczyzn i jedna dziewczyna która za sobą również ma nieciekawa przeszłość. Które wrócą ze zdwojoną siłą. Mamy tutaj przyjaciela z dzieciństwa który stoi przy boku Sky. A niebezpieczeństwo pojawia się co moment . Książkę czytało mi się ciężko ponieważ jest w niej mnóstwo opisów przez co książkę momentami męczyłam. Fabuła wciąga i na prawdę jest ciekawa i zachęcająca. Autorka idealnie przedstawia nam obraz sytuacji z przeszłości jak i z teraźniejszości i nie da się w tym pogubić. Uczucia czuć jak wychodzą z tej książki podczas czytania . Nie mamy tu kolorowego Love story . Mamy mnóstwo kłopotów które zaskakują. Jako debiut książka na prawdę bardzo dobra i godna polecenia :)

Sky razem ze swoim przyjacielem z dzieciństwa Jayem prowadzą studio tańca. Jej chłopak to poważny biznesmen, który prowadzi klub i jeszcze inne niekoniecznie legalne interesy, o których Sky nie wie. Pewnego razu pod klubem spotyka mężczyznę o pięknym, przeszywającym ją spojrzeniu, które wryło się w jej umysł. Losy Sky i pieknookiego Blue się łączą, a relacja staje się coraz bardziej zażyła, mimo że dziewczyna jest w związku z Bossem. ~ ~ ~ Z początku akcja toczy się powoli, jest dużo przemyśleń bohaterów, ale dzięki temu możemy ich lepiej poznać. Później robi się ciekawiej, pojawia się wątek sensacji, ale też miłosnych uniesień. Zakazany romans, tajemnice i niedokończone sprawy z przeszłości. Ale najlepsze jest trio składające się ze Sky, Blue i Jaya oni i ich przekomarzanki dostarczają sporej dawki humoru. ~ ~ ~ Gdy na pierwszy plan wysuwa się postać Bossa, Blue i Jay swoim zachowaniem przechodzą samych siebie. Musicie to przeczytać 😉 I wydaje mi się, że po tym incydencie z Bossem, Blue z takiego lekkoducha staje się trochę bardziej poważny i jego zachowanie się zmienia. Rodzinne sekrety z przeszłości również wyjdą na jaw w najmniej oczekiwanym momencie, no i to zakończenie. Kapitalne, nie wpadłabym na to, że ta pierwsza część właśnie tak się skończy. A taki koniec, aż się prosi o kolejną część na już.

Sięgnęłam po książkę z ciekawości. W blurbie nie było ani słowa o mafii, a teraz trafić na taką książkę to jak wygrać w totka. Owszem mafia się pojawia, ale tak bardzo w tle. Całość skupia się na relacji Sky i Blue. A raczej na trójkącie w jaki się uwikłali. Nie lubię trójkątów, wręcz nie cierpię. Te wieczne rozterki być z nim, a może z nim mnie męczą. Ale tutaj tego aż tak nie odczułam. Od początku do końca autorka poprowadziła to w taki sposób, że praktycznie się tego nie czuło. Jasne, niektórych decyzji bohaterów nie popieram. A w niektórych momentach wrzeszczałam na Sky “powiedz mu, no powiedz”, ale i tak wsiąkłam, przepadłam i nieźle się ubawiłam. Początek może nie zachęca. Był dla mnie trochę ciężki, ale później odniosłam wrażenie, że pisał to kto inny. Akcja nabrała rumieńców, było więcej Jaya i jego mądrości, sprzeczek zakochanych i nawet trochę dramaturgii. Przy ostatnich 100 stronach leżałam i płakałam ze śmiechu. Blue i Jay to niesamowity duet komediowy. Na samą myśl o nich dostaje ataku głupawki. Czekam na drugi tom. I na więcej Jaya! Jay to moja nowa miłość. <3

📖Blue to stan umysłu.📖 On kocha ją od zawsze, ona nie może o nim zapomnieć, odkąd pierwszy raz utonęła w niebieskich oczach. Jest tylko jeden mały problem - Sky jest dziewczyną jego brata. "Niewłaściwy facet" to pierwsza część dylogii Anny Pamuły. Ten facet,nie dość, że niewłaściwy, to jeszcze bardzo niegrzeczny. Ale Sky to też nie ciepłe kluski i ma swój charakter, który sprawia, że między tą dwójką nudno nie będzie ani przez minutę. Jeśli dodamy do tego jeszcze ich przyjaciela, to otrzymamy mieszankę wybuchową. Swoją drogą Jay ze swoimi ciętymi ripostami, zasługuje na osobną książkę.Wartka akcja, zabawne dialogi i zaskakujące zwroty akcji sprawiły, że książkę czytało się świetnie. Choć kilka razy martwiłam się o zdrowie i życie bohaterów. Zakończenie sprawiło natomiast, że zbierałam szczękę z podłogi.

W książkach szukam emocji, rozterek, szalonych wyborów i trudnych konekwencji- życia, którego często nie ma się odwagi mieć. NIEWŁAŚCIWY FACET to nietuzinkowa opowieść o fabule jak lawina. Spokojny początek, coraz szybsza akcja i finał, który rozwala system. Jest tu całe spektrum emocji - fascynacja, pożądanie, lęk, cierpienie, niepewność i miłość. W jednym momencie skóra cierpnie, w drugiej jesteś rozczulona a w trzeciej wybuchasz śmiechem. Kocham bohaterów. Największą mam słabość do Blue.

Ma coś w sobie. Może powolnie narastające przyciąganie między bohaterami? Może wartka akcja i nieziemski humor,? A do tego jest mądra! Pokazuje ludzi, którymi bardziej niż rozum, rządzą emocje. A każdy ich czyn ma konsekwencje. Łapałam się za głowę, krzycząc NIE RÓB TEGO. Denerwowałam się, śmiałam i rozczulałam jakbym czytała o żywych ludziach. Brawo. Nie tak łatwo oddać na papierze ŻYCIE.

Nie ma zdania, w którym coś by się nie działo w tej książce! Jak już człowiek myśli, że wie, kto , co i dlaczego, to kartkę dalej okazuje się, ze to nie tak🙂 Szybko akcja, charakterni bohaterowie, fantastyczny styl i nietuzinkowe słownictwo! To wszystko spowodowało, ze Niewłaściwego połknęłam w dwa wieczory!

Ubawiłam się jak nigdy. Pół żartem, pół serio- to hasło przewodnie tej cudnej książki. Uwielbiam bohaterów i styl pisarki. Ja WIDZIAŁAM te sceny i słyszałam te dialogi. Super propozycja na detoks pandemicznej rzeczywistości.

Nietypowy romans z dużą ilością czarnego humoru. Fajnie skonstruowana fabuła, dynamiczna akcja. Bardzo w moim guście. O dziwo mojej mamie też podeszła.

Kupiłem tę książkę żonie w prezencie, żona była zachwycona, przeczytała ją w kilka wieczorów. Polecam!

Popłakałam się ze śmiechu, darłam włosy z rozpaczy, obgryzałam paznokcie w napięciu. Cudo!

Świetna historia, boskie dialogi. Motyw tańca jest czymś nowym i świeżym.

REWELACJA! Ciekawa historia, rewelacyjni bohaterowie.

Skylar Zane ma dwadzieścia sześć lat i jest w związku z Bossem. On jest bogatym biznesmenem i właścicielem klubu a ona tancerką. Taniec to jej pasja. Razem z przyjacielem Jay'em mają smykałkę w tym kierunku i prowadzą studio tańca. Wszystko idzie jak z bajki. Aż pewnego dnia Sky zauważa chłopaka o lazurowym spojrzeniu, które pochłania ją doszczętnie. Na do datek chłopak świetnie tańczy. Jako nowy narybek w jej grupie tanecznej ma powodzenie. Ale on nie widzi świata poza szefową. Tylko Sky nie przeczuwa, że ta znajomość wywoła burzę zarówno w jej życiu, jak i jemu. Do tego jej przeszłość i ojciec głównej bohaterki. Kogo wybierze główna bohaterka? Po co wrócił jej ojciec? Co z tego spotkania wyniknie? Tę powieść czytałam dwa razu i za każdym razem jest mi jej mało. A to debiut. I to jeden z tych, których żal żegnać się w bohaterami. Autorka dosłownie porwała moją duszę. Od momentu, w którym w życie głównej bohaterki wkracza tajemniczy Blue zaczyna się rewolucja godna najpotężniejszego rollercoastera. Autorka sprawnie lawiruje miedzy gatunkami. Tu romans spotyka się z sensacja staczając wyrównaną walkę. Nie zabrakło emocji. Jest ich pełna gama. Dosłownie adrenalina we mnie buzowała. Ania stworzyła hipnotyzującą historię przypadkowego spotkania, które zwiastowało gorący romans. Romans, który przeobraził się w miłość pełną kolców. Główni bohaterowie są postaciami wyrazistymi i intrygującymi. Mocno tajemniczymi, które niczym kolejną warstwę zrzucają obnażając się przed sobą. Genialnie wykreowane postacie, którzy aż się prosili o dalsze poznanie. Chociażby Sky, Kobieta z przeszłością, z przyjacielem z dzieciństwa u boku. Taniec to jej pasja i ma zapewnioną stabilizację emocjonalną u boku Bossa. Księcia z bajki. Sky to harda i odważna kobietka, która wie czego chce. Boss to poukładany mężczyzna, z konkretną ilością zer na koncie. Pewny siebie i twardy. A przy tym romantyczny. Niestety to tylko jedno z jego obliczy. To drugi e już takie przyjemne nie jest. A do tego Sky, świeży powiew powietrza. Zadziorny, charakterny, temperamentny, irytujący i wesoły. Ale i nad nim wiszą ciemne chmury, który zapowiadają tajemnicę. Jay za to dla głównej bohaterki jest niczym brat. Wesoły, ironiczny, empatyczny. Idealny przyjaciel. Moje brwi poszybowały do góry, gdy poznałam tatuśka głównej bohaterki. Co za typek spod ciemnej gwiazdy. Nie polubiłam Charona. To zdecydowanie była złą postacią. Brutalny, bezwzględny i zimny. Autorka najpierw dała ognia w postaci podtekstów seksualnych a później roznieciła pożar scenami uniesień. To było ostre. Trawiące i zdecydowanie hot. Z przyjemnością i wypiekami na policzkach czytałam opisy uniesień. Realistyczne i dopracowane. Takie jak bohaterowie. Nie zdradzę Wam specjalnie kto i z kim (choć zapewne się domyślacie) ale bohaterów jest jeszcze więcej. Tak dla zmyłki, hihi. Jedno jest pewne - nie będziecie żałować, jeśli lubicie sceny pełne pasji, pożądania i czystej chemii. Romans na najwyższych obrotach. Autorka co rusz dodawała humor i momentami śmiałam się pełna piersią. To było dobre. A tak dla urozmaicenia, co zresztą było genialnym posunięciem doszła przeszłość, która dosłownie powaliła na kolana. Było ryzykownie, było niebezpiecznie i totalnie sensacyjnie. Nie zabrakło dreszczyku emocji i tego nerwowego oczekiwania na ciąg dalszy. Ta niepewność co jeszcze się wydarzy. Cały czas miałam przeczucie, że bomba czeka na finał. I nie myliłam się. Zbierałam szczękę z podłogi. Już nie mogę się doczekać kontynuacji. Zacieram łapki. Pierwszą cześć dylogii czytałam dwa razy i ciągle mi mało. Autorka stworzyła cudowną historię o miłości naszpikowaną emocjami i dawką ryzyka. Wszystkie wątki zostały dopracowane i nie ma tu niczego, co nie pasuje do całości. Lekki styl powieści i wszędobylski humor spowodowały, że powieść wręcz wchłonęłam w jeden wieczór. Taka jest wciągająca. Już pokochałam główną parkę i żal mi się z nimi rozstawać. Składam wniosek o szybsze wydanie kontynuacji, hihi. Także kochani, jeśli lubicie ognisty seks, intrygi, kłamstwa oraz siedzenie jak na szpilkach podczas czytania, to znak, że jest to książka dla Was. Czytajcie - jest genialna. Gorąco polecam.

"Niewłaściwy facet" jest książką, która zaintrygowała nas bardzo swoim opisem. Ponieważ obie bardzo cenimy taniec i muzykę nie mogłyśmy sobie pozwolić aby jej nie przeczytać.. jakie wrażenia po zakończeniu? Hmmm... Otóż pierwszą rzeczą na, którą chciałabym zwrócić uwagę są bohaterowie tu występujący. Wszyscy są bardzo wyraziści i każdy z nich jest inny co uważam jest dużym plusem zwłaszcza, że często w książkach spotyka się postacie, które są mdłe i bez wyrazu. Sky jest 26-cio letnią tancerką. Prowadzi studio tańca wraz ze swoim przyjacielem z dzieciństwa Jayem. Kocha to całą sobą i wkłada w taniec całe swoje serce. "Jeszcze zanim osiągnęłam pełnoletność, dostrzeżono mój talent i z nieśmiałej dziewczyny awansowałam do roli gwiazdy. Zepsuło mnie to, ale też dało wiarę w siebie, tak niezbędną, żeby piąć się coraz wyżej." Niczym się nie przejmuje dzięki swojemu facetowi tzw. Bossowi z, którym się spotyka do momentu gdy poznaje Blue... "Nie obchodziły mnie pieniądze, pewnie dlatego, że będąc z Bossem mogłam się w nich pławić. Nie miałam żadnych dylematów, oprócz obsady mojego kolejnego show." Dla mnie osobiście była postacią piekielnie irytującą ze względu na swoje niezdecydowanie i brak stanowczości. Szczerze powiedziawszy miałam kilka momentów gdy podczas czytania musiałam odłożyć książkę na bok aby nie wyfrunęła z pokoju...🙈 Wplątała się z braćmi w emocjonalny trójkąt z, którego nie potrafiła a wg.mnie ze względu na wygodę nie chciała się uwolnić "nie bałam się stwierdzenia, że obecnie Boss służył do zaspokajania tego, co wzniecał we mnie Blue". Blue natomiast jest sporo młodszy od Sky, dopiero wkracza w dorosłość. Jest niesforny, nieokiełznany i chętnie wyładowuje się przy pomocy pięści "wolałem od razu użyć przemocy, niż cokolwiek negocjować." Ma jednak ten swój chłopięcy urok a do tego pewność siebie dzięki, czemu jest w stanie rozbroić każdego. "Był pewny siebie, ale nie w cwaniacko kokieteryjny sposób, tak jakby była to po prostu cecha charakteru, a nie wynik zerkania w lustro." Bossa można opisać krótko "Minimalna ilość gestów, maksymalna siła rażenia." Jest dorosłym mężczyzną, który jako nastolatek musiał zająć się wychowywaniem młodszego brata. Jest stanowczy, zawsze elegancki i kontroluje wszystko dookoła. Trzeba również pamiętać o przyjacielu Sky - Jayu, którego nie da się nie lubić. Barwna postać, która potrafiła ogarnąć całe towarzystwo. Druga rzecz jest taka, że o ile postać samej Sky mogę zaakceptować tak ilość opisów w książce sprawiła, że prawie poległam na placu boju 🙈 uważam również, że akcja pomiędzy bohaterami rozwinęła się w zbyt szybkim tempie przez co nie poczułam wytwarzającej się między nimi chemii. Niemniej jednak w książce było też wiele momentów kiedy można było się uśmiechnąć "Wprowadzam się, żeby cię ratować, ty pierdolnięty kokainisto z bożej łaski!" 😂❤️ Przyjemnymi również były momenty związane z tańcem mimo, że jest on tylko elementem w tle. A zakończenie... Kochani gwarantuje, że szczęki Wam opadną jeśli zdecydujecie się przeczytać tą pozycję 😃 Ogólnie książka łączy ze sobą kilka różnych wątków - romans, kryminał i sensację. Do tego motyw tańca w tle sprawia, że historia jest całkowicie nietuzinkowa. Będzie ona doskonałą pozycją dla osób kochających emocjonalne rollercoastery, którym większa liczba opisów nie przeszkadza. Widać, że autorka włożyła wiele pracy w jej napisanie. Szczerze zachęcam każdego do przeczytania i wyrobienia własnego zdania ❤️😊

„A jednak lgnąłem do niej jak ta durna ćma, pod skórą czując, czym to się skończy. Uspokajałem się w myślach, że może tak właśnie musiało być, że to nie zbieg okoliczności a przeznaczenie, bo to przecież ona odnalazła mnie, a nie na odwrót. Może jeśli bezszelestnie wejdę do jej życia, to on nie zauważy, a jeśli nawet w końcu przejrzy na oczy, to ostatecznie to zaakceptuje, jakoś się wszystko ułoży, a nasze rodzinne brudy nigdy nie ujrzą światła dziennego.” Czy Sky odkryje, kim naprawdę jest Blue? Jakie tajemnice skrywa mężczyzna? „Byłam w tym momencie życia, w którym najmniej do szczęścia potrzebne mi tego typu uczuciowe rozterki. Nie miałam wątpliwości, że już na tym etapie jestem krok poza linią odgradzającą bezpieczną emocjonalną stabilizację od niewygodnej eksplozji uczuć. Gdzieś zaciera się granica między seksualną fascynacją, zwykłą ludzką chemią a zakochaniem.” Anna Pamuła debiutuje na polskim rynku wydawniczym powieścią o dość chwytliwym tytule „Niewłaściwy facet”, w momencie, gdy tylko zobaczyłam ją w zapowiedziach, przykuła moją uwagę, wiadomo najpierw okładką, cóż nie jest tajemnicą, że jestem wrażliwa na męskie piękne umięśnione ciała... :D A następnie opisem, który dość mocno mnie zaintrygował, no i jako idealne dopełnienie motyw tańca, który naprawdę bardzo lubię w książkach, a niestety, nie ma go zbyt wiele. Zabrałam się więc z ogromnym zapałem za tę powieść, no i niestety, tak samo jak zapał się zaczął, to i rówie szybko się skończył. Ogólny pomysł na fabułę jest naprawdę bardzo fajny, jednak to, jak napisana jest książka, kompletnie nie przypadło mi do gustu, wynudziłam się przy niej jak mops... Opisom w tej powieści nie było końca, był ich ogromny przesyt i tak naprawdę można by było połowę ich wyrzucić a dodać zdecydowanie więcej dialogów, które zdecydowanie bardziej urozmaiciłyby tę opowieść. Główni bohaterowie niestety też pozostawiają wiele do życzenia, Sky skakała z kwiatka na kwiatek, niby miała być zadziorna, a wyszła jak dla mnie komiczna i niezdecydowana. Była w pewnym momencie sytuacja, dość dla niej traumatyczna, ale kurde, aż byłam zaskoczona, jak szybko się po niej pozbierała. Blue niby facet, który bierze udział w walkach, a zachowywał się jak rozwydrzony szczyl. Kurcze, tak ogromny potencjał powieści, a tak spartolony, ogromna szkoda. Jednak gdyby było mniej opisów, a więcej dialogów i całej akcji, opowieść ta byłaby zdecydowanie lepsza i lepiej by ją się czytało. A tak... no cóż, po kontynuację raczej nie sięgnę, ponieważ obawiam się, że może być ponownie to samo z ilością zbędnych rzeczy w treści. Czy polecam tę książkę? Niestety, ale nie. Uważam jednak, że osoby, które chcą przeczytać tę historię, powinny wyrobić sobie zdanie o niej sami, ponieważ może akurat im się spodoba. Tak jak wspomniałam wyżej, pomysł fajny, gorzej z realizacją. Nie polecam. Paula https://girlsbookslovers.blogspot.com/2021/04/anna-pamua-niewasciwy-facet.html

Główna bohaterka powieści to utalentowana tancerka, której przychodzi wyjść z wygodnej i bezpiecznej skorupy i wejść w zupełnie nową, szalenie atrakcyjną, choć niebezpieczną sytuację. Żadna z niej szara mysz, wręcz przeciwnie, Sky potrafi się droczyć, wie jak się odezwać, by wzbudzić pożądane emocje. Postać mocna, choć dla mnie niekoniecznie dająca się polubić. Niezdecydowana, skłonna do wyrachowanych kłamstw byleby było jej dobrze. Tak szybko przepadła dla innego? Dlaczego wciąż tkwiła w relacji z partnerem, skoro przestała do niego czuć to, co wcześniej? Z kolei Blue ma w sobie tą iskrę niebezpieczeństwa, młodzieńczą werwę, pewność siebie wynikającą z naturalnego uroku. Sky od dawna była jego obiektem westchnień, teraz zrobi wszystko, by być blisko niej. Jest jednak jeden problem. Sky tkwi w związku z bratem Blue. Sprawy się komplikują. W powieści przewija się motyw sensacyjny, wszak męscy przedstawiciele pierwszego planu powiązani są ze środowiskiem balansującym na krawędzi. Jest namiętność i przyjaciel głównej bohaterki, Jay, którego uważam za atut tej historii. W tle pojawia się taniec, który tak uwielbiam. To wszystko brzmi jak intrygująca historia, wszak zdaje się, że przepis na udaną lekturę powinien wyglądać właśnie tak. Nic bardziej mylnego. Ależ się namęczyłam. Po pierwsze, autorka zrezygnowała z dialogów ograniczając je do minimum. W zamian za to przytłoczyła ogromem opisów, które zwyczajnie mnie nużyły. Musiałam się zmuszać do tego, by przeczytać kolejne strony. Mało tego, w historię wkradał się niezdrowy chaos. Bywało tak, że zastanawiałam się o czym tak naprawdę czytam. Bywało i tak, że pojawiały się nic niewnoszące i niewykorzystane wątki, które tylko zapychały strony. Wielka szkoda, bo spodziewałam się spektakularnego romansu. Tymczasem przewaga minusów nad plusami okazała się naprawdę widoczna. „Niewłaściwy facet” okazał się dla mnie niewłaściwą książką. Dlaczego dla mnie? Ponieważ nie jestem fanką długiego opisu. Wolę dynamikę i wiarygodność fundowaną przez żywe dialogi, a tutaj tego zabrakło. Analogicznie, fani wewnętrznych monologów i przedstawiania zdarzeń z perspektywy opisów powinni czuć się usatysfakcjonowani. Dla mnie pojawił się naprawdę wielki potencjał pomysłu, sensacja, taniec, miłość… to jednak nie wystarczyło, by stawić czoła złemu wykonowi. Nie cierpię niedokończonych dylogii i w przeważającej mierze decyduję się na sięgnięcie po kontynuację. W tym wypadku mam wrażenie, że chyba sobie odpuszczę. Z prozą tej autorki prawdopodobnie się nie polubimy. Bywa i tak. Szkoda. http://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/

"Niewłaściwy facet" to książka inna niż się spodziewałam... Sky wraz ze swoim przyjacielem prowadzi szkołę tańca. Dziewczyna z pozoru jest szczęśliwa, spełnia się zawodowo i jest w związku, w którym zdaje się nic jej nie brakować. Tak jest do czasu, aż spotyka Blue. Mężczyznę, który wywraca jej życie do góry nogami. Co wyniknie z tej znajomości? Anna Pamuła umie tworzyć zabawne dialogi, ale niestety przeważającą część książki stanowią opisy, które momentami niemiłosiernie mnie nudziły. Pragnęłam więcej rozmów i przekomarzania się bohaterów. Co do wykreowanych przez autorkę postaci, to mam mieszane odczucia. Blue kompletnie nie przypadł mi do gustu. Może to dlatego, że w literaturze wolę spotykać dojrzałych emocjonalnie mężczyzn, a ten zachowywał się jak dziecko? W książce wspomniano o tym, że przez to, co spotkało go w przeszłości nie miał czasu dorosnąć. Ale kurczę, ten gość nie dość, że był strasznym hipokrytą to jeszcze obrażał się bez powodu. Sam miał przed Sky sekrety, a na każdym kroku zarzucał jej kłamstwa, i że nie była z nim szczera... Do tego był porywczy, buntowniczy i lekkomyślny. Nie poczułam żadnej chemii między nim, a Sky. Odniosłam wrażenie, że dziewczyna trochę mu matkuje i go wychowuje. Co do Sky, to też mam z nią problem. Nie popieram sposobu, w jaki się zachowywała. Nie lubię gdy ktoś "lata z kwiatka na kwiatek", jak mu akurat pasuje. Do tego po pewnym dość traumatycznym wydarzeniu, kobieta zadziwiająco szybko doszła do siebie. Uważam, że aby przepracować pewne sprawy i wspomnienia potrzeba czasu, a tutaj bohaterka jakby zapomniała o krzywdzie, która ją spotkała. Żałuję też, że nie pojawił się chociaż 1 rozdział z perspektywy Bossa. Może wtedy lepiej zrozumiałabym motywy jego postępowania. "Niewłaściwy facet" to powieść z dość trafnym tytułem. Idealnie odzwierciedla to, co myślę o Blue, którego, jak już wcześniej wspomniałam, nie znoszę. W książce były momenty interesujące, ale zdarzyły się też takie, przy których moje powieki samoistnie się zamykały. Pewne wątki przewidziałam już na samym początku, chociaż przyznam, że zakończenie lekko mnie zaskoczyło. Czy sięgnę po kolejną część? Nie wiem. Być może, jeśli Blue będzie występował w niej sporadycznie, to może się skuszę. Aaa, muszę docenić jeszcze kreacje Jaya. Tutaj autorka dostaje naprawdę dużego plusa, bowiem charakter tego gościa bardzo przypadł mi do gustu! Dzięki niemu kilka razy nawet się uśmiechnęłam!

Kiedy już myślałam, że nic mnie nie zaskoczy, w ręce wpadła mi książka "Niewłaściwy facet". Miała być lekka i przyjemna, i faktycznie taka była, ale dodatkowo okazała się niezwykle wciągająca i bardzo dobrze napisana. Wciąż uważam, że książek o tematyce tanecznej jest jak na lekarstwo a szkoda, bo to motyw z wielkim potencjałem. Muzyka i taniec zawsze pozytywnie na każdego wpływają. Rozumiem jednak przestój w takich historiach, bo to opowieści niełatwe i ciężko wymyślić coś oryginalnego, co zaciekawi każdego czytelnika, nie tylko tego zaznajomionego z tańcem. Annie Pamuła zdecydowanie udała się ta niełatwa sztuka, ponieważ oddała w nasze ręce niebanalną i wciągającą od pierwszych stron lekturę. Dwudziestosześcioletnia Sky ma wszystko o czym marzyła. Prowadzi własną szkołę tańca i spotyka się z nieziemsko przystojnym biznesmenem. Ma życie jak w bajce. Jednak pewnego dnia spotyka nieznajomego, który wywraca wszystko to, co od lat budowała, do góry nogami. Wówczas je historia zaczyna nieodwracalnie się zmieniać a ona sama nie jest pewna czy dobrze postąpiła. Bo czy rosnące zainteresowanie Blue oraz wprowadzenie go do zespołu nie okaże się dla niej zgubą? Uwielbiam bohaterów. Wszystkich. Autorka ma rękę do kreowania pełnowymiarowych postaci a powołując do życia głównych bohaterów w pełni mnie do siebie przekonała. Sky jest silna i niezależna, chociaż popełnia błąd pod wpływem chwilowej nierozwagi, ale czy to nie sprawia, że staje się bardziej ludzka? Blue skrywa tajemnicę, nie jest tym za kogo się podaje i w dodatku rozsiewa wokół siebie bardzo elektryzującą atmosferę. Osobno są cudowni, ale razem... Chemia pomiędzy nimi jest zabójcza! Wspaniała, chwytająca za serce, mądra i wzruszająca. Taka jest historia zamknięta na kartach powieści "Niewłaściwy facet". Czasami zdarza się, że popełniamy błąd, ale nigdy nie jest za późno, by go naprawić. Nawet jeśli chodzi o wybór księcia na białym koni. Anna Pamuła porusza ważne i aktualne tematy, które na co dzień umykają nam w natłoku innych obowiązków. Pisze o miłości, wspaniałej przyjaźni oraz decyzjach, które wpływają na całe nasze życie. Fabuła zachwyca, bohaterowie zjednują sobie sympatię czytelnika a całość wypada wręcz wzorowo i pozostaje mi jedynie z niecierpliwością wypatrywać kontynuacji.