4/5
06-01-2021 o godz 19:25 przez: Emilia Major
Książka jest zmaganiem młodego lekarza rezydenta w walce z koronawirusem. Jest to swoisty pamiętnik, początek epidemii, gdzie szpital, w którym pracuje zostaje przemianowany na szpital jednoimienny. On ląduje na izbie przyjęć i nikt nie wie jak to wszystko będzie wyglądać. Brakuje masek, kombinezonów, pieniądze są wydawane na karty do korespondencyjnego głosowania, a lekarzy wspierają fundację, osoby prywatne, ludzie dobrej woli. Na izbę przyjęć przywożone są osoby z udarem, z gorączką po chemioterapii, każdy ma wpisane w skierowanie covid, wszystko po to żeby tylko pozbyć się pacjenta, a ten zespół stara się udzielić tym osobom pomocy, wysłać na odpowiedni oddział i często przypomina to zderzenie że ścianą. Pan Tomasz słusznie wspomina że nagle nie ma zawałów serca, innych chorób, jest tylko covid, oczywiście że jest ale jeśli ludzie nie będą odpowiednio diagnozowani poumierają na inne choroby a nie na koronawirusa. Bardzo mądre spojrzenie na epidemię, w którą lekarz nie wątpi. Walka o życie ludzi, nie tylko tych z covidem. Zdjęcia z TK jak wyglądają płuca człowieka na początku zakażenia a jak po siedmiu dniach, jednym słowem masakra. Polecam, warto przeczytać jak to wyglądało od środka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-01-2021 o godz 11:32 przez: Magdalena Mierzynska
Przychodzę do Was dzisiaj z książką o tematyce, która stała się naszym dniem powszednim. Niestety. Wyszło dużo publikacji, książek z wątkiem pandemii, samego wirusa. Nie widzialam potrzeby, aby po nie sięgać. Jednak z perspektywy minionego czasu zainteresowałam się jedną z nich. Jest to książka pisana w formie wspomnień, zapisków, pewnego rodzaju pamiętnika lekarza z pierwszej linii frontu. Zaczyna od pierwszego dnia, kiedy to wszystko się zaczęło. Strach przed tym co nieznane. Autor opisuje przypadki pacjentów, ich obawy. Pacjentów, którym udało się przeżyć oraz tych, którzy byli odsyłani z miejsca w miejsce. Ogromna niewiedza. Znajdziemy zapiski rozmów pomiędzy personelem. Pacjenci z bólem podciągani pod Covid, medialny szum, manipulacja. Książka zawiera ilustracje, co dodatkowo pomaga nam zobrazować sobie pewne rzeczy. Bardzo mądre spojrzenie na epidemię oczami młodego lekarza. Książka napisana prostym językiem, przystępna dla każdego. Tak sobie myślę, że czytanie jej po latach byłoby inaczej widziane. Bardziej z dystansem do minionego czasu. Teraz kiedy znajdujemy się w tym wszystkim było to dziwnym doświadczeniem dla mnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-11-2020 o godz 18:58 przez: Ilona Wolińska
Książka jest formą pamiętnika prowadzonego przez lekarza rezydenta z pierwszej linii walki z koronawirusem, strachem i paniką. Są w niej zawarte wszystko jego przemyślenia i zapiski. To opowieść o prawdziwych ludziach, ich cierpieniach i walce ze strasznymi chorobami, a także o bezduszności systemu. Tomasz Rezydent w swojej książkę ukazje nam jaka jest rzeczywistość. Szczerze to nigdy bym nie pomyślała, że do takich rzeczy mogłoby dochodzić, chociaż w dzisiejszych czasach możemy już spodziewać się wszystkiego. ksiazka wciągnęła mnie już od pierwszej strony i z każdą kolejną moje zainteresowanie rosło. Uważam, że każdy powinien przeczytać tę książkę, zawarte w niej informacje o pracy lekarzy w czasach pandemii naprawdę są warte uwagi. Pan Tomasz wraz ze swoimi współpracownikami robili naprawdę wszystko, żeby pomóc osobom, które zgłaszały się do szpitala. To było w czasach kiedy liczba zachorowań była na poziomie 500-600 osób dziennie. Nie potrafię sobie wyobrazić co dzieje się teraz w szpitalach, gdzie liczba zarażeń jest trzy- czterokrotnie większa. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji