Jestem wielką fanką psychoterapii, szczególnie tej psychoanalitycznej, dlatego bardzo denerwuje mnie ta książka. Dlaczego? Ponieważ jest potrzebna, ważna, istotna i dobra. Dotyczy również mnie. Ale uważam, że mogłaby być lepsza. Andrzej Gryżewski i Sylwia Sitkowska są znanymi psychologami, psychoterapeutami pracującymi w nurcie poznawczo-behawioralnym. Pierwszy jest też seksuologiem. Ich książka ma formę wspólnej rozmowy. Tematem jest lęk przed bliskością, będącą jednym z najważniejszych elementów każdej głębokiej relacji i poczucia szczęścia w życiu. Coraz częściej odbieramy ją sobie całą gamą zachowań, zwykle nieuświadomionych i rujnujących nasze związki. Autorzy w nieco frywolny sposób omawiają poszczególne odmiany tego lęku, jego przyczyny, liczne badania i przykłady z życia, filmu czy gabinetu, by na końcu pokazać sposoby zmiany naszych relacji w głębokie, prawdziwe, satysfakcjonujące związki i przyjaźnie. I z tą frywolnością mam największy problem. Jak zauważyła Marta Szarejko, autorka "Seksuolożek", w Polsce widać wielkie różnice między kobietami i mężczyznami pracującymi w tym zawodzie. I gdy Sylwia Sitkowska wypowiada się zawsze w sposób wyważony, empatyczny i troskliwy, tak Andrzej Gryżewski bywa rozbrykany niczym Tygrysek z Kubusia Puchatka. Nie przekracza nigdy granic, ale bywa niezręcznie. Psychoterapia działa tylko dzięki głębokiej relacji z terapeutą, opartej na zaufaniu. Czytanie opowieści o innych pacjentach tego zaufania nie buduje. Rozumiem dobrze taką konwencję, uwielbiam "Żyć w rodzinie i przetrwać", ale John Cleese to nie jest. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to, co właśnie robię to identyfikacja projekcyjna. Ale wgląd nie daje ukojenia. I z tymi zastrzeżeniami gorąco polecam.
17-09-2020 o godz 00:00 przez:
TadeaSękiewicz
|Empik recenzuje
W moim odczuciu jest to niezwykle ważna książka, ponieważ porusza ona temat niezwykle aktualny dla każdego czytelnika. Myślę, że wielu osobom współcześnie towarzyszy lęk przed bliskością. Mają trudność przed tak naprawdę zaangażowaniem się w poważną relację, zaufaniem komuś. Tym bardziej cieszę się, że pojawiła się ta propozycja, ponieważ pomoże ona wielu parom lepiej zrozumieć relacje ich łączącą. Ja jestem pod wrażeniem tej książki i cieszę się, że udało mi się na nią trafić. Dzięki niej naprawiłam trudną relację z partnerem, zrozumiałam gdzie leżał błąd, ale również doceniłam to, co mam. Naprawdę warto.
Uff, ciężka książka... ;) Niby lekka, tyle przykładów, zabawnych metafor, widać, że autorzy się lubią. Ale w dobie aplikacji, życia bardziej w sieci niż w realu, bogatej oferty rozrywek coraz częściej jesteśmy samotni. Warto przeczytać, naprawdę, choć refleksje dotyczące siebie samego czy kręgu przyjaciół mogą być mało optymistyczne 🤷♀️
Wow! Super pozycja dla facetów też! Podsunęłam mojemu chłopakowi, bo choć budujemy dom, jest stabilny i przewidywalny... miał kłopoty w okazywaniu jakichkolwiek uczuć! Widziałam jak czytając zamyślał się, albo było mu przykro, ale skończył w 3 wieczory. Po lekturze i po 3 latach (!) usłyszałam pierwsze kocham Cię! Dziękuję!!!
Mam kilku przyjaciół z takim problemem. Zawsze dzielą włos na czworo. Całe życie szukają miłości, ale jak po 4 latach ktoś im się wreszcie spodoba to go spławiają po 3 tygodniach pod jakimś banalnym pretekstem. O tym właśnie piszą autorzy. Dlaczego się tak dzieje? Jak przerwać ten magiczny krąg tęsknoty i niespełnienia.
29-08-2020 o godz 22:16 przez:
hania.kowalska.dancer
Wow, co za książka! Mam fascynującą pracę, tańczę, wyjeżdżam, poznaję nowych ludzi, a ciągle jestem sama.. Nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo mój lęk przed bliskością torpedował większość relacji. Dziewczyny, czytajcie, książka jest mega skuteczna!!!
Namiętnie czytam wieczorami i już wiem czemu haha ;) Relacje mi nie wychodzą, w biurze na 8 kobiet po 30stce połowa to singielki. Książka wpadła mi do koszyka przypadkiem, ale nie wierzę już w przypadki, czekałam na nią, to jak objawienie!