5/5
06-07-2016 o godz 22:50 przez: Martyna Kosińska | Zweryfikowany zakup
Polecam :) bardzo fajna wciągająca książka . Fajnie się ją czyta ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-05-2016 o godz 18:30 przez: Alicja Hałajdziak | Zweryfikowany zakup
Książka przyszła w idealnym stanie, jestem zadowolona. Polecam! :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-11-2019 o godz 14:06 przez: Agnieszka Sergot | Zweryfikowany zakup
Polecam ta książkę z czystym sumieniem. Jest obłędna
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-07-2022 o godz 21:19 przez: malame71 | Zweryfikowany zakup
Szybka dostawa, produckt bezpiecznie opakowany
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
06-02-2018 o godz 14:58 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
01-11-2016 o godz 12:42 przez: wafelek228
Nie wiem czym się wszyscy tak zachwycają. Kupiłam tę książkę, ponieważ temat wydawał mi się ciekawy, ale ku mojemu rozczarowanie tak nie było. Zanim zdecydowałam się co do zakupu przeczytałam kilka recenzji. Były pozytywne. Niestety podczas czytania ni mnie nie zaskoczyło. Było nudno i nieciekawie. W każdej chwili miałam ochotę zamknąć książkę. Końcówka była fajna, ale to za mało. Nie polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
4/5
10-05-2016 o godz 22:18 przez: Agnieszka Trzesniewska
„Niebezpieczne kłamstwa” to powieść Becci Fitzpatrick - amerykańskiej autorki, której debiutancki cykl o losach Nory i Patcha podbił serca milionów czytelników i stał się światowym bestsellerem. Główną bohaterką książki jest siedemnastoletnia Stella Gordon, która przez jedno wydarzenie utraciła swoje dotychczasowe życie i została objęta programem ochrony świadków. Mając do wyboru śmierć z rąk bandytów lub zsyłkę do małego miasteczka w Nebrasce i egzystencję pod fałszywą tożsamością, wybrała jedyne rozwiązanie dające jej szansę na przeżycie. Ale czy gdyby wiedziała jak wiele niespodzianek szykuje dla niej los w Thunder Basin postąpiłaby tak samo?


Życie Stelli nie było usłane różami. Wychowywana przez matkę narkomankę i porzucona przez ojca, który przy pierwszej nadarzającej się okazji wykreślił ją ze swojego życia, nie wie co to rodzicielska miłość, przywiązanie czy poczucie wspólnoty. Jedyną ostoją w jej życiu wydaje się ukochany chłopak – Reed, ale przez ostatnie zdarzenia parze przychodzi definitywnie pożegnać się. Wyrwana ze znanego środowiska musi zapomnieć o dotychczasowym życiu i zacząć wszystko od nowa w nieznanym miejscu, wśród obcych ludzi. Zasady programu są bezwzględne, ale kiedy serce kieruje się własnymi argumentami, trudno wymagać od nastolatki racjonalnego zachowania. Reed stanowi dla niej wszystko, co najważniejsze i dla niego gotowa jest podjąć największe ryzyko, nie przeraża jej wysokość ceny, którą być może będzie musiała zapłacić za zatrzymanie tej cząstki przeszłości.

I mimo, że plan szeryfa nie ma słabych punktów, to w wieku siedemnastu lat trudno jest zacząć wszystko od zera. A jednak wystarczyło kilka tygodni by Thunder Basin z więzienia stało się azylem. I choć początkowo funkcjonowanie w małej hermetycznej społeczności nie było dla Stelli łatwe, z czasem doceniła jej zalety, a nawet znalazła coś, czego zupełnie nie spodziewała się. Ale czy dziewczyna skorzysta z możliwości, jakie dał jej los? Czy też kurczowo będzie trzymała się przeszłości? A może to wcale nie do niej należy ostatnie słowo?

Becca Fitzpatrick zabiera czytelnika do malej miejscowości w stanie Nebraska i pozwala mu nie tylko cieszyć się jej urokami, ale również obcować z mieszkańcami tworzącymi ciekawą plejadę osobowości. Mamy tu otoczoną złą sławą miejscową gwiazdę, czarującego i charyzmatycznego chłopaka z sąsiedztwa, policjantkę z zasadami, pastora z niekonwencjonalnymi pomysłami i oczywiście miejscowe plotkary, których uwadze nic nie umknie. I choć to Stella wiedzie prym, pozostałe postacie również zostały naznaczone własnymi historiami, bagażem doświadczeń kształtującym ich charakter oraz stosunek do świata i ludzi.

„Niebezpieczne kłamstwa” to wielowymiarowa i barwna opowieść o życiu, które nie zawsze układa się po myśli człowieka i czasem zmusza go do weryfikacji własnych pragnień i priorytetów. Ukazująca różne odcienie miłości oraz skomplikowane relacje międzyludzkie, które nie zawsze oparte są na właściwych fundamentach. To nasycone emocjami, tajemnicami i duchami przeszłości równanie, którego wynik do samego końca nie jest przesądzony. To powieść drogi, jaką przechodzi główna bohaterka by odnaleźć siebie i swój życiowy szlak. Połączenie New Adult i sensacji, a zarazem interesujące studium psychiki i natury ludzkiej.

Mnie najnowsza publikacja Becci Fitzpatrick porwała, choć chemia i przyciąganie pojawiło się dopiero po przekroczeniu pierwszych stu stron. Może zbyt mozolnie autorka wprowadzała mnie w życie bohaterów, ale kiedy rzuciła właściwą przynętę przyssałam się do książki i ten stan trwał do napisów „The end”. W tej powieści dzieje się dużo, a pisarce nie zabrakło pomysłów na kreację postaci oraz skomplikowanie i urozmaicenie ich życia. Momentami czytelnik doświadcza skrajnych emocji, czasem ma ochotę wstrząsnąć główną bohaterką, ale chwilami też jej zazdrości.

Dla mnie przygoda z „Niebezpiecznymi kłamstwami” była intrygującym doświadczeniem i dostarczyła mi różnorodnych wrażeń. Autorka nie tylko w ciekawy sposób zrealizowała pomysł na fabułę, ale również skupiła się na postaciach i nie szczędziła im charakteru, trosk, uporu i determinacji, dlatego na kartach powieści często dochodzi do zderzenia kosy z kamieniem. Jeżeli lubicie niebanalne i niesztampowe literackie przygody i nie boicie się zaprzyjaźnić ze świadkiem koronnym, to ta lektura jest dla was. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-11-2016 o godz 16:54 przez: lisekchan
,,Troska o drugiego człowieka to objaw słabości. Gdy nam na kimś zależy, w nasze życie wkrada się lęk, że możemy tą osobę stracić"

Szczerze mówiąc nigdy przedtem nie miałam okazji przeczytać książek napisanych przez ową autorkę. Gdy natknęłam się na tą książkę w księgarni-od razu przykuła moją uwagę, biła od niej dobra aura. Kilka dni później zamówiłam ją przez internet, gdyż zdecydowanie bardziej wolę kupować książki drogą internetową. Pomyślałam sobie, że to będzie taka typowa ,,młodzieżówka'', dawno nie czytałam niczego z tego gatunku więc był to dobry pretekst aby po nią sięgnąć. Jednak moje przepuszczenia co do tej ,,typowej młodzieżówki'' zostały rozwiane już przy pierwszym rozdziale.

"Niebezpieczne kłamstwa" jest to książka, która przedstawia życie nastolatki, której życie wyglądało niemalże idealnie, miała chłopaka, chodziła do porządnej szkoły, gdzie zauważali jej talent koszykarski, miała przyjaciółki, na które mogła liczyć o każdej porze. Miała to czego chciała, nie wiedziała czym jest ciężka praca.Właśnie to "niemalże" czyni ogromną różnice, bowiem istniała jedna rzecz, przez którą życie Stelli nie było takie kolorowe jakie mogłoby się wydawać.

Pewnej ciemnej nocy dziewczyna wracała do domu z hucznej imprezy. Jak zawsze wchodziła do domu tylnymi drzwiami, tak aby nie obudzić swojej śpiącej mamy. Tym razem coś było inaczej, lampa w kuchni nie chciała się zapalić, Stella poczuła otaczający ją niepokój. Jej matka jak zawsze leżała na jednym ze skórzanych foteli nieprzytomna, tuż za nią spoczywał ktoś jeszcze, był to mężczyzna. Jego ciało było otoczone krwią, a w jego czole znajdował się niewielki otwór...

Tak zaczyna się jej nowe życie. Gdy trafia ona do programu ochrony świadków musi zostawić wszystko co udało jej się osiągnąć w jej mieście- Filadelfii. Porzuca wszystko, jej marzenia, pasje, chłopaka oraz własną tożsamość. Książka pokazuje, że nie należy planować sobie przyszłości, ponieważ w każdym momencie może wydarzyć się coś, co wszystko zaprzepaści. Później czeka nas tylko jedno wielkie zawiedzenie, uczucie, które zdecydowanie nie jest mile widziane. Trudno jest się odnaleźć w nowym miejscu, wśród ludzi, z którymi nigdy wcześniej nie miało się do czynienia. Tym bardziej jeśli jest się do tego zmuszonym.


"Przebaczanie to niełatwa sztuka. (...) Trzeba umieć znaleźć równowagę pomiędzy odrzuceniem tego, co nieistotne, a skupieniu się na tym, co najważniejsze".


Stella nie miała wcale tak łatwo, wychowywała się bez mamy. Jej rodzicom nie układało się zbyt dobrze, gdy była jeszcze małą dziewczyną, wzięli rozwód. Po tym zdarzeniu jej rodzicielka załamała się, nie mogła znieść faktu, że osoba, którą tak bardzo kochała- odeszła. Tak zaczęło się jej uzależnienie od narkotyków, wkraczając w ich świat zostawiła córkę na pastwę losu. Dokonała wyboru.
Nie łatwo jest się wychowywać samemu, rodzice to bardzo ważne osoby, które powinny zadbać o nasze bezpieczeństwo, troszczyć się. Stella tłumiła w swoim sercu ogromny ból. Nie rozumiała dlaczego poprzez błąd swojej matki musi tak bardzo cierpieć. Nienawidziła jej.



Autorka w świetny sposób opisała uczucia oraz myśli Stelli, co pozwoliło mi w łatwy sposób związać się z główną bohaterką, miałam wrażenie, że przeżywam razem z nią jej fatalną sytuacje. Wszystko było takie naturalne, jakby faktycznie działo się na prawdę. Ten realizm daje ogromny plus tej książce, gdyż nienawidzę czytać o czymś co jest naciągane, a dialogi między bohaterami wydają się gdyby były prowadzone pomiędzy robotami.
Każdy bohater ma soczyście skonstruowaną historię oraz cechy charakteru, które dodają barw książce. Z zaciekawieniem przewracałam kolejne strony lektury. Pomimo iż wydawała się gruba, przeczytanie jej zajęło mi zaledwie kilka wieczorów. Trudno było zasnąć z myślą, że chce wiedzieć co stanie się w kolejnym rozdziale. Wątek kryminalny był bardzo dobrze poprowadzony, przypomina o tym, że nie jest to taka typowa powieść dla młodzieży. W odpowiednich chwilach daje o sobie znak.


Życie to jedna wielka niespodziana, nigdy nie wiemy czego możemy się po nim spodziewać. Czasem nawet jeśli tego nie chcesz, przeznaczenie zrobi swoje, a nad tym nie zapanujesz.


Jeśli jesteś fanem powieści, które niesamowicie wciągają do swojego świata powinieneś sięgnąć po "Niebezpieczne kłamstwa'' . Na pewno się nie zawiedziesz.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-05-2016 o godz 21:13 przez: Qulturasłowa
„Przez całe życie próbujemy uciekać przed własną przeszłością, ale nie zdajemy sobie sprawy, że jesteśmy z nią nierozerwalnie związani i nigdy nie zdołamy się od niej uwolnić” – trudno nie zgodzić się z tym stwierdzeniem, lecz jednocześnie trudno jest stawić czoła własnym błędom i minionym wydarzeniom szczególnie, jeśli ich konsekwencje dotkliwie nas zraniły. Nie zmienia to jednak faktu, że nie chcemy konfrontacji, że obawiamy się prawdy i – być może – świadomości własnej winy.
A przed czym ucieka Estella, siedemnastoletnia mieszkanka Filadelfii? W jej przypadku na tę przeszłość złożyły się błędy jej rodziców, a właściwie matki, której postępowanie sprowadziło na dziewczynę śmiertelne niebezpieczeństwo. Wychowana w bogatej rodzinie Estella nigdy nie musiała pracować, mogła śmiało planować wakacje z przyjaciółką czy naukę w college`u i to nawet po rozwodzie rodziców. Tyle tylko, że jej życie wcale nie przypominało sielanki, bowiem spokój ducha mąciła świadomość, że matka jest narkomanką i całe dnie spędza w stanie nieświadomości. Przynajmniej do czasu, kiedy Estella znalazła w ich domu zwłoki dilera … Występując w roli świadka koronnego dziewczyna zostaje objęta programem ochrony – staje się Stellą Gordon z Tennessee, zaś nowym miejscem jej pobytu ma być Thunder Basin w Nebrasce.
Ta miejscowość leżąca na przysłowiowym końcu świata ma być gwarancją, że dziewczyna będzie bezpieczna, przynajmniej do momentu, kiedy za morderstwo zostanie skazany Danny Balando, stojący na czele kartelu narkotykowego. Mężczyzna nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu, ale zeznania Stelli mają być kluczowe dla sprawy. Jak rozwinie się ta historia? Przekonamy się o tym dzięki lekturze niezwykle wciągającej i emocjonującej powieści „Niebezpieczne kłamstwa”, opublikowanej przez Wydawnictwo Otwarte. Becca Fitzpatrick stworzyła książkę opowiadającą o ludzkich słabościach, o konsekwencjach podejmowanych działań oraz o zaufaniu, które tak łatwo jest zawieść. Po książkę sięgnąć powinni nie tylko młodzi czytelnicy, ale wszyscy ci, którzy doświadczyli w życiu niejednego zawodu, niejednej porażki. Ta obyczajowa powieść z wątkami sensacyjnymi oraz miłosnymi przykuwa naszą uwagę, angażuje, a choć główna bohaterka wielokrotnie irytuje swoją lekkomyślnością, to jednocześnie pragniemy chronić ją przed złem tego świata.
Takie same pragnienia kierują Chetem Falconerem, dziewiętnastolatkiem, który po tragicznej śmierci rodziców musi nie tylko zająć się domem, ale i wychowaniem młodszego o kilka lat brata. Kiedy do jednej z jego sąsiadek, emerytowanej policjantki Carminy Songster, wprowadza się nieznośna, ale jednocześnie pociągająca dziewczyna, budzi się w nim instynkt opiekuńczy. Również Stella zwraca uwagę na chłopaka, choć jej serce wciąż bije dla Reeda, także objętego programem dla świadków. Mimo ustalonego (i zakazanego) sposobu komunikacji, nie otrzymuje jednak od niego żadnych wiadomości. Czy to znaczy, że Reed dostał się w ręce kartelu?
Powieść „Niebezpieczne kłamstwa” uświadamia nam, jak problematyczna jest kwestia prawdy i jak niebezpieczne jest z nią igranie. Wciąga nie tylko główny wątek historii, ale również wykreowane przez autorkę postacie i wydarzenia będące na drugim planie, podobnie zresztą, jak atmosfera grozy i niepewności przenikająca książkę oraz zaskakujące zakończenie. Nieustannie zadajemy sobie pytanie, czy Stella jest na pewno bezpieczna w Nebrasce, co się stało z Reedem i skąd jeden z miejscowych chłopaków zna bohaterkę (a co najważniejsze, czy jest w stanie ja zdemaskować)? Na te pytania, a także na kolejne pojawiające się w trakcie lektury, odpowiedź przynosi powieść Fitzpatrick. Autorka po raz kolejny udowadnia swój talent do budowania fabuły i tworzenia postaci z krwi i kości, których problemami i troskami żyjemy. Po raz kolejny też oddaje w nasze ręce niepokojącą książkę od której trudno się oderwać, która jest równocześnie gotowym materiałem na scenariusz filmowy…

Justyna Gul
Qulturasłowa
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-05-2016 o godz 12:14 przez: Elenkaa
To moja pierwsza książka Becci Fitzpatrick, mimo że o niej już wcześniej słyszałam. Raczej mało osób uznających siebie za fanów fantastyki nie słyszało o słynnej serii "Szeptem". Mam ją w planach, jednak gdy w oko wpadła mi książka "Niebezpieczne kłamstwa", to ją zapragnęłam przeczytać.

Stella, niespełna osiemnastolatka mieszka w małym mieście Thunder Basin w stanie Nebraska. Może wszystko byłoby w porządku, gdyby faktycznie miała na imię Stella i faktycznie Thunder Basin było jej domem. Ale nie jest. Bohaterka tęskni za dawnym życiem, za domem, przyjaciółmi, a zwłaszcza za ukochanym chłopakiem, którego zmuszona była zostawić w dawnym życiu. Stella bowiem jest objęta programem ochrony świadków po tym, jak znalazła się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze. Z wielkiego miasta przenosi się do małej mieściny, gdzie ludzie chodzą w kowbojkach i noszą dżinsowe koszule. Nie jest przyzwyczajona do ciszy, która ją otacza, brakuje jej gwaru Filadelfii. Buntuje się przeciwko temu, co ją spotyka i przysparza swojej opiekunce Carmen, dawnej policjantce, wiele zmartwień. Ale spotyka również Cheta, miejscowego chłopaka, z którym szybko się zaprzyjaźnia... Czy Stella może czuć się bezpiecznie w nowym miejscu? Czas pokaże...
Książka zaczyna się każda jedna opowieść o nastolatkach. Romantyczne chwile w objęciach ukochanego, który jest "tym jedynym". Jednak dosłownie po chwili fabuła zaczyna płynąć w całkowicie innym kierunku, niż przypuszczałam. Myślałam, że główni bohaterowie wybrali się na potajemną schadzkę, którą oczywiście ukryli przed rodzicami i zaraz zostaną przez nich przyłapani i rozdzieleni. A tu bum, stało się coś zgoła innego. Okazuje się, że to nie miało być takie rozstanie, o jakim myślałam.

Bardzo rzadko czytam powieści dla młodzieży, jednak jak już się za taką zabieram zazwyczaj naprawdę mnie zaskakuje. Może dlatego, że sięgam po tzw. Young Adult, które charakteryzuje się tym, że nastoletni bohaterowie mają większe problemy niż tylko miłosne, czy szkolne. Fabuła "Niebezpiecznych kłamstw" naprawdę mnie pozytywnie zaskoczyła wątkiem nie tylko miłosnym, ale również kryminalnym. Duża część powieści opowiada o próbach przystosowania się Stelli do nowych warunków życia. To taka obyczajówka, trochę w stylu perypetii Zoe Hart z Hart of Dixie, tylko że dla młodzieży. A opis Cheta od razu skojarzył mi się z Wade'm Kinsellą! O dziwno byłam bardzo ciekawa z kim w końcu będzie Stella - czy wróci do swojego dawnego życia i idealnego chłopaka Reeda, czy jednak na stałe zagości w Nebrasce i będzie z Chetem. Ja po prostu uwielbiam historie miłosne, a zwłaszcza tak niewinne, zaczynające się od flirtu. A Chet wydawał się taki słodki, że kibicowałam właśnie jemu. Jednak gdy już przyzwyczaiłam się do sielankowego prowadzenia fabuły, autorka brutalnie przypomniała mi o czym jest ta książka. Stella przecież nie przyjechała do Thunder Basin na wakacje, tylko po to, aby ukryć się przed osobami, które zrobią wszystko, aby się jej pozbyć. Nie jest to zatem klasyczna powieść dla nastolatków i naprawdę można to odczuć. Autorka świetnie buduje atmosferę zwykłej codzienności żeby uśpić czujność czytelnika, a potem wylewa na niego kubeł zimnej wody i sprowadza go do okrutnej rzeczywistości. Ciekawe są również wątki poboczne, które ubarwiają całą opowieść np. wątek wnuka Carminy, czy też rodziców Cheta. Akcja zdecydowanie nabiera tempa pod koniec i wtedy już po prostu nie można się oderwać od książki. Ostatnie 100 stron przeczytałam bez żadnego oderwania się od lektury. A to już o czymś świadczy.

Historia przedstawiona przez Becce Fitzpatrick wywołuje wiele emocji. Jest słodko-gorzką opowieścią o wchodzącej w dorosłe życie nastolatce, która musiała przejść przez piekło, przez które żaden człowiek nie powinien był przechodzić. Cieszę się, że dałam autorce szansę i już rozglądam się za innymi owocami jej twórczości.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-05-2016 o godz 08:47 przez: Sol
Becca Fitzpatrick jest autorką serii "Szeptem", którą bardzo lubię i gorąco Wam ją polecam! Swego czasu miałam w planach jeszcze jej jednotomową powieść "Black Ice", ale jakoś ciągle nie było mi z nią po drodze. Już niebawem będę mogła się z nią zapoznać, a Wy zapewne z moją opinią na jej temat. Wracając do zapowiedzi wydawniczej pt. "Niebezpieczne kłamstwa", którą dzisiaj Wam przybliżę, i którą mam zamiar Wam polecić, to jestem zaskoczona i zadowolona, że ta książka została u nas wydana i, że jest tak dobra!

"Niebezpieczne kłamstwa" przeczytałam w jeden dzień. Styl autorki bardzo dobrze znam z jej poprzedniej serii i cieszę się, że autorka nadal ma taką swobodną zdolność przelewania swoich myśli na papier. Jej książki czyta się płynnie i samą przyjemnością jest zagłębienie się w ich treści. Tak samo sprawa ma się z "Niebezpiecznymi kłamstwami".

Wiecie co? Tak zaczytywałam się w początku i... była lekka konsternacja "czy to jest kontynuacja "Black Ice" Albo jeszcze czegoś innego?" Tak się zaczęło, jakby był to był jakiś ciąg dalszy.

Niemniej jednak zaraz wszystko się wyjaśniło. I nie miałam żadnych podejrzeń, że coś mnie ominęło.
Kiedy już fabuła ruszyła z kopyta, nie mogłam się oderwać od książki. No po prostu, nie mogłam! Właśnie czegoś takiego potrzebowałam na oderwanie myśli, na odprężenie. Czegoś świeżego, po tych wszystkich ciężkich powieściach, jakie czytałam tuż przed "Niebezpiecznymi kłamstwami".

Stella jest postacią kobiecą, z tych, które lubię. Pyskata, silna, odważna i nie da sobie w kaszę dmuchać. Nie zgrywa pokrzywdzonej przez los dziewczynki, którą trzeba ratować z opresji - jak to często bywa w powieściach tego typu. Brawa dla autorki, że nie namieszała w kreacji tej bohaterów. Jeśli ktoś jest wykreowany na twardziela - to nim jest. Jeśli ktoś jest czarnym charakterem - to nim jest od początku do końca. Natomiast jeśli ktoś jest czarującym młodzieńcem jak Chet - to nim jest i basta! Także jeśli chodzi o bohaterów, to palce lizać.

Teraz zajmę się całą gangsterką. Pomysł fajny, dobrze zrealizowany, ale czegoś mi brakowało. Mało mi tego jak na thriller. Rozumiem jednak, że jest to książka YA, dlatego też nie będę się tego czepiała, bo ją bardzo, ale to bardzo polubiłam, a ja się nie czepiam książek, które lubię. O! Wracając do gangsterki. Jak w opisie sami zauważyliście Stella została objęta programem ochrony świadków. Porzuciła swoje życie i poszła w nieznane. Sama, bez matki i chłopaka. Trafiła tym samym do zupełnie jej obcego miasteczka, gdzie musiała zacząć wszystko od nowa. Nie było to łatwe, w zasadzie chyba każdemu z nas byłoby trudno odnaleźć się w takowej sytuacji. Ale główna bohaterka poradziła sobie z tym, co ją spotkało. Niemniej, okazało się, że to nowe życie, nowe miejsce i nowe otoczenie nie do końca było takie, jakie oczekiwała Stella i w zasadzie, ja sama. Z tym, że ja w tym pozytywnym znaczeniu.

Autorka potrafi zaskoczyć czytelnika - to trzeba jej przyznać. Wielu zwrotów akcji się nie spodziewałam, a nawet kilka razy byłam zszokowana. Przyznać muszę również, że i jednej sprawy byłam pewna od początku, to było do przewidzenia - co? Nie, tego Wam nie zdradzę.

"Niebezpieczne kłamstwa" to książka, którą musicie przeczytać! Jest zabawna, zaskakująca, wciągająca... Dokładnie taka, jaka powinna być dobra książka. Nie mogę się doczekać kolejnych powieści Fitzpatrick!

Zamawiajcie przed premierą (empik), w dniu premiery, po premierze... Nieważne. Ważne, żebyście ją mieli.

http://sol-shadowhunter.blogspot.com/2016/05/przedpremierowo-niebezpieczne-kamstwa.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-05-2016 o godz 09:26 przez: Gaba
Czytałam już wcześniej książki tej autorki. Po zakończeniu „Niebezpiecznych kłamstw” mogę stwierdzić jedno: to najlepsza powieść Fitzpatrick.

Jej imię zostało zmienione. Tożsamość wymazana. Przeniesiona w nieznane miejsce, musi zacząć żyć na nowo.

Po raz pierwszy zetknęłam się z motywem bohaterki, która objęta zostaje programem ochrony świadków. Przyznam, że byłam bardzo ciekawa, jak autorka podejdzie do tego tematu. Bałam się, że fabuła będzie nierealistyczna i schematyczna. „Niebezpieczne kłamstwa” co prawda ocierają się trochę o pewien schemat, szczególnie w wątku miłosnym, jednak powieść tak niesamowicie mnie wciągnęła, że jestem w stanie przymknąć na to oko. Muszę patrzeć na tę pozycję przez prymat jej gatunku, to rodzaj powieści młodzieżowej, która rządzi się określonymi prawami: a więc musi być jakaś tajemnica, wielka miłość, pokrzywdzeni przez los młodzi ludzie i ciągle zmieniająca się akcja.

Co najbardziej mi się podobało? Zdecydowanie stopniowanie napięcia – cały czas miałam wrażenie, że wielki sekret Stelli się wyda i że jednak zostanie odnaleziona przez handlarzy narkotyków. Nie będę zdradzać Wam, jak to wszystko się potoczyło, ale przyznam, że autorka świetnie poprowadziła tę historię. Sam przyjazd dziewczyny do miasteczka, jej próby odnalezienia się w nowym miejscu – to wszystko po prostu świetnie się czytało i śledziło z zapartym tchem oraz zaciekawieniem.

Duży plus z mojej strony leci w stronę postaci wykreowanych przez Fitzpatrick. W końcu udało jej się stworzyć pełnowymiarowych bohaterów, również tych drugoplanowych. Zwykle w swoich książkach skupiała się na głównych postaciach, pomijając całą resztę. W „Niebezpiecznych kłamstwach” mamy małe miasteczko jako naszą główną scenerię oraz żyjących w nim ludzi, nadających mu pewnego charakteru oraz klimatu. Jestem w stanie wyobrazić sobie to miejsce, poczuć jego klimat. To ważne w przypadku książek młodzieżowych, w których autorzy często koncentrują się na problemach postaci, zapominając o przedstawieniu nieco szerzej środowiska, w jakim żyją bohaterowie.

Na szczególną uwagę zasługuje Chet Falconer, główna postać męska. Fitzpatrick udało się stworzyć bardzo charakterystycznego bohatera, charyzmatycznego, silnego, ale równocześnie bardzo ludzkiego. Nie przyczepiła mu na siłę łatki przystojniaka, chociaż z jego opisu wiemy, że wygląda całkiem dobrze. Autorka skupiła się na jego osobowości, tak, że wypełniał sobą każdą scenę, każdy dialog. Jestem pod wrażeniem, Chet zauroczył mnie podejściem do życia, nierobieniem problemu z wszystkiego i byciem w końcu zwykłym facetem, a nie wydmuszką mężczyzny idealnego. Co do Stelli, na początku może niektórych irytować swoim zachowaniem. Jest pewna siebie, trochę rozkapryszona. Jednak jestem w stanie zrozumieć jej zachowanie i dlatego też bardzo polubiłam tę postać. Chyba najbardziej ujęło mnie to, że nie jest nieśmiałą dziewczyną, ale wygadaną, niepoddającą się młodą kobietą. Nie rumieniła się za każdym razem, nie była typowo dziewczyńska, miała w sobie chłopczycę, która zamiast płakać w kącie, szła dalej i na przekór innym pokazywała, że sobie poradzi.

Aby przeczytać „Niebezpieczne kłamstwa” wystarczył mi jeden wieczór oraz podróż autobusem do domu. Myślałam, że potraktuję tę książkę jako lekturę na weekend. Niestety wciągnęła mnie tak bardzo, że pochłonęłam ją wcześniej. Nie mogłam się powstrzymać.

Czytaj więcej na stronie: http://recenzentkaksiazek.blog.pl/2016/05/07/niebezpieczne-klamstwa-becca-fitzpatrick-niebezpiecznie-wciagajaca/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-05-2016 o godz 23:20 przez: Zatracona w słowach
Jedna feralna noc całkowicie odmieniła życie Stelli Gordon. Dziewczyna była świadkiem groźnego przestępstwa, którego dopuszczono się w jej własnym domu. Choć postąpiła słusznie, przyczyniając się do zamknięcia sprawcy, sama wystawiła się na niebezpieczeństwo. Została objęta programem ochrony światków i wysłana do Nebraski, gdzie miała znaleźć bezpieczne schronienie. Stella to nie jest tak naprawdę jej prawdziwe imię. Musiała jednak pozostawić przeszłość za sobą, w tym tożsamość i przyjaciół, a także swojego chłopaka Reeda. Wszystko się zmieniło. Przyszłość dziewczyny wisi na cienkiej linie uplecionej z jej własnych kłamstw, która w każdej chwili może zacząć się pruć…

Becca Fitzpatrick to autorka, której twórczość miałam okazję poznać podczas lektury jej serii „Szeptem” i chociaż nie zrobiła na mnie ona wielkiego wrażenia, a momentami nawet trudno było mi przez nią przebrnąć, to miło wspominałam styl pisania autorki, dlatego z chęcią sięgnęłam po „Niebezpieczne kłamstwa”.

Zacznę od głównej bohaterki, która na początku może być dla niektórych niesamowicie irytująca. Chociaż Stella często podejmowała dziwne decyzje, robiła wszystko, by wyrazić swoje niezadowolenie i raniła innych, by coś sobie udowodnić, to można jednak spojrzeć na to z przymrużeniem oka, gdyż dziewczyna musiała zostawić za sobą całe życie, co na pewno nie było łatwe. Początkowo zachowywała się zbyt niedojrzale, jak na swój wiek, jednak potem zaczęła się powoli zmieniać. Na kartach książki przechodzi ogromną przemianę, zmienia swoje zachowanie i podejście do życia. Od początku jednak pokazuje, że ma charakterek i nie da sobą pomiatać. Nie wacha się używać swojego ciętego języka, by pokazać innym, gdzie jest ich miejsce. Chociaż na początku nie do końca byłam do niej przekonana, to jednak potem, kiedy było już widać w niej pierwsze zmiany, to całą historię zaczęłam czytać z wielką przyjemnością.

Fabuła książki już na początku wydała mi się bardzo ciekawa. Stella otrzymała szansę na rozpoczęcie nowego życia, chociaż wcale tego nie chciała. Nie życzyła sobie, aby objęto ją programem ochrony świadków, ale zdawała sobie sprawę, że to wszystko dla jej dobra. Muszę przyznać, że autorka bardzo dobrze poradziła sobie z tym tematem, a całą książkę czytałam z wielkim zainteresowaniem i zaangażowaniem. Uważam, że Becca Fitzpatrick mogła trochę bardziej rozwinąć niektóre wątki poboczne, które moim zdaniem zostały potraktowane zbyt powierzchownie. Autorka nie skupiła się na ich dopracowaniu, jednak i tak mogę zaliczyć lekturę „Niebezpiecznych kłamstw” do bardzo udanych. Książka podobała mi się na pewno bardziej niż seria „Szeptem” tej autorki, która znacznie lepiej odnalazła się w klimatach młodzieżowego thrillera niż serii z aniołem w roli głównej.

„Niebezpieczne kłamstwa” to wciągająca, pochłaniająca, ale niestety i przewidywalna książka. Mimo to bardzo miło spędziłam przy niej czas, który przeminął zdecydowanie zbyt szybko. Przeczytałam tę książkę w kilka godzin, bez przerwy, ponieważ po prostu nie mogłam się od niej oderwać. Nie należy, jednak oczekiwać od niej zbyt wiele, ponieważ jest to raczej schematyczna i mało zaskakująca powieść, z którą można przyjemnice spędzić czas.  
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
19-05-2016 o godz 15:41 przez: Lucecita
17-letnia Estella Goodwinn znalazła się w niewłaściwym miejscu, o niewłaściwym czasie. Gdy pewnego wieczoru trafia na miejsce zbrodni, zmuszona jest zeznawać przeciwko niebezpiecznemu dilerowi i zostaje objęta programem ochrony świadków. Z nową tożsamością opuszcza rodzinną Filadelfię i wyjeżdża do Thunder Basin w Nebrasce. Jako Stella Gordon trafia pod opiekę emerytowanej policjantki, która ma się nią zajmować do czasu ukończenia przez nią 18 lat. Dziewczyna z trudem znosi rozstanie z najbliższymi, z którymi nie ma żadnego kontaktu, w dodatku nie potrafi się porozumieć z kobietą, z którą ma spędzić kilka najbliższych miesięcy. By wypełnić czas zatrudnia się jako kelnerka i zaprzyjaźnia z sąsiadem swojej opiekunki; przystojnym i sympatycznym Chetem, który jest nią wyraźnie zainteresowany. Stella stara się go trzymać na dystans, ale nie potrafi zignorować ewidentnego przyciągania między nimi…
Becca Fitzpatrick to bestsellerowa amerykańska pisarka, autorka thrillera młodzieżowego „Black Ice” oraz znanej i przetłumaczonej na wiele języków sagi „Szeptem”, dzięki której zdobyła sławę i popularność. Nie należę do jej zagorzałych fanów i do tej pory jej książki nie wywarły na mnie oszałamiającego wrażenia, ale muszę przyznać, że jest coś pociągającego w jej twórczości, co sprawia, że za każdym razem po nią sięgam, by przekonać się, czy tym razem uda jej się mnie czymś zaskoczyć. Książka „Niebezpieczne kłamstwa” od razu przyciągnęła moją uwagę; zarówno oprawą graficzną, jak i intrygującym tytułem, dlatego musiałam się z nią zapoznać. Wiedziałam już czego mniej więcej się spodziewać po Becce Fitzpatrick, dlatego nie miałam zbyt wygórowanych oczekiwań. Liczyłam przede wszystkim na niezobowiązującą i przyjemną w odbiorze pozycję, przy której spędzę miło czas i właśnie to otrzymałam. Widać pewien progres w twórczości autorki; zarówno jeśli chodzi o styl, jak i kreację bohaterów. Stellę poznajemy jako rozkapryszoną, złośliwą i pełną uprzedzeń nastolatkę, do której poczułam natychmiastową niechęć, dlatego początek nie należał do najlepszych. Na szczęście bohaterka stopniowo przechodzi metamorfozę, która sprawiła, że zaczęłam ją darzyć sympatią. Naprawdę rzadko się zdarza żebym tak drastycznie zmieniała stosunek do danej postaci, ale Becce Fitzpatrick się to udało. Bardzo przypadła mi do gustu również zmiana dynamiki w relacjach Stelli i jej opiekunki Carminy i muszę przyznać, że to ich związek najbardziej mnie zainteresował. „Niebezpieczne kłamstwa” to opowieść o mrocznych sekretach, które prędzej czy później wychodzą na światło dzienne i obracają się przeciwko nam, jak również o kłamstwach, które bywają bardziej niebezpieczne od prawdy. To dosyć schematyczna i przewidywalna książka, ale bez wątpienia ma w sobie coś intrygującego i nie mogę powiedzieć, że jestem rozczarowana. Dzieło amerykańskiej autorki to lekka i nieskomplikowana pozycja, która dostarczy wam dreszczyku emocji i przy której będziecie się świetnie bawić. Jeżeli podobały wam się inne książki Becci Fitzpatrick, ta również nie powinna was zawieść.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-05-2016 o godz 12:44 przez: Raven Stark
Całość na http://ravenstarkbooks.blogspot.com/2016/05/niebezpieczne-kamstwa.html
:)

Niebezpieczne kłamstwa wciągają czytelnika niczym czarna dziura już od pierwszych stron. Lekkie pióro autorki pozwala na wczucie się w historię i zbzikowanie na punkcie powieści. Podobnie jak w Black Ice mamy tu do czynienia z młodzieżówką z wątkiem kryminalnym, ale jednak wciąż z młodzieżówką. Bardzo przypadły mi do gustu proporcje, nuta kryminału, by podnieść ciśnienie i napędzić akcję, otulająca tak naprawdę historię o dziewczynie. Choć doszły mnie słuchy, jakoby niektórych irytowała postać Stelli, to osobiście jestem zadowolona z jej postaci. Miała sobie dziewczyna fajne życie, taka typowa nastolatka, chłopak, przyjaciele, na brak pieniędzy też nie narzekała. A tu nagle przez zdarzenia jednej nocy musi definitywnie skończyć z dotychczasowym życiem i właściwie z samą sobą, musi żyć jako zupełnie ktoś inny i nikomu nie może się zdradzić. Nie jest łatwo ani przyjemnie. Dziewczyna nie skacze z podekscytowania, że czekają ją przygody, choć ani trochę jej się to nie podoba i zamierza uciec gdy tylko osiągnie pełnoletność, to zgadza się na program ochrony świadków. Z początku opryskliwa, zamknięta w sobie Stella zaczyna zapuszczać korzenie z daleka od Filadelfii, w czym pomaga jej Chet, sąsiad Carminy.

Jak na zaistniałe warunki to jestem wręcz dumna ze Stelli. W miarę się zaaklimatyzowała, mimo początkowej niechęci, zgodziła się podjąć wakacyjną pracę, słuchała Carminy (choć spryciula miała ukryte motywy). Pomimo całej kryminalnej otoczki jest to lekka i niesamowicie przyjemna powieść. Wydaje mi się, że Black Ice było jednak odrobinę brutalniejsze, aczkolwiek obie reprezentują godny poziom. Ciężko się oderwać od lektury. Nie jestem osobą, która zarywa noce dla książek. Może parę razy w życiu mi się to zdarzyło, ale ogółem nie miewam takich sytuacji. A tutaj, chociaż następnego dnia musiałam bardzo wcześnie wstać, to wolałam czytać, czytać i czytać, niż przestać i iść spać. Jestem absolutnie oczarowana i już przebieram nogami w oczekiwaniu na wieści o kolejnej książce Becci Fitzpatrick.

Nie da się nie wspomnieć o cudownej oprawie graficznej. Już nawet pomijam porównanie do oryginału, który polskiej wersji do pięt nie dorasta. Ale wszystkie te aspekty: miękka w dotyku książka, cudowny i pachnący papier, skrzydełka, okładka częściowo laminowana; sprawiają, że duma czytelnika rozpiera, kiedy może postawić swój egzemplarz na półce. Jak dla mnie książka posiada jedną z ładniejszych okładek spośród powieści Moondrive, a wiecie jak cudowne one są.

Jestem pewna, że do Niebezpiecznych kłamstw, tak jak do pozostałych książek autorki powrócę jeszcze nieraz. Nie ważne, że już znam historię, za każdym razem będzie mi dawać przyjemność, jak to Becca. Polecam wszystkim, nie tylko tym, którzy już poznali powieści autorki, ale i tym, którzy jeszcze nie mieli takiej okazji. Uwierzcie, warto!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-05-2016 o godz 14:52 przez: booksofmeworld
Estella, niespełna osiemnastoletnia dziewczyna, została objęta programem ochrony świadków, a to oznaczało, że musiała zerwać ze swoim poprzednim życiem. Została przeniesiona z Filadelfii do niewielkiego miasta Thunder Basin w Nebrasce, już nie nazywała się Estella, a Stella, niby niewielka różnica, ale dziewczyna zdawała się nienawidzić tego imienia. W nowym miejscu trafiła pod opiekę Carminy, emerytowanej policjantki, gdzie miała trzymać się wersji, że została sierotą, dla której Carmina stała się rodziną zastępczą. Stella tęskni za swoim chłopakiem, który również został objęty programem, ale nie mógł być przeniesiony w to samo miejsce co ona, buntuje się i nie ma ochoty ułatwiać zadania swojej opiekunce. W Thunder Basin poznaje Cheta, chłopaka, z którym szybko się zaprzyjaźnia, który też ma swoje za uszami, ale od dłuższego czasu stara się postępować właściwie. Czy będzie ich łączyła tylko przyjaźń? Czy Stella jest bezpieczna w Thunder Basin?

Becca Fitzpatrick mnie zaskoczyła, właściwie nie spodziewałam się, że będzie to powieść pełna intryg, kryminalnych i miłosnych wątków, przeplatanych kłamstwami, które przecież nie mogły nie wyjść na jaw i dobrze się skończyć. Trzeba przyznać, że wszystko było tak opisane, że ciężko było się od książki oderwać, a i pojawiły się elementy zaskoczenia. Niektórych rzeczy się nie spodziewałam i miałam wrażenie, że będzie to kolejna książka, w której pojawi się schemat gdzie dziewczyna ma już chłopaka, ale poznaje nowego, związana jest z jakąś mroczną tajemnicą, która prędzej czy później wyjdzie na jaw, dojdzie do konfrontacji i już wcale nie będzie tak kolorowo. Nie tym razem, oprócz tego, że Stella musi ukrywać swoją przeszłość to w między czasie dzieje się wiele różnych rzeczy, które zmieniają dziewczynę i wywołują wiele emocji.

Większość powieści dotyczy przystosowania się Stelli do nowego miejsca, ale całości towarzyszy pewien dreszczyk, że przecież to wszystko musi się skończyć i w końcu wydarzy się to, co nieoczekiwane. Dojdzie do konfrontacji, która musiała prędzej czy później dojść do skutku. Przyznam, że z wielkim zaciekawieniem wyczekiwałam tego momentu. Niestety troszkę się zawiodłam. Myślałam, że gdy wreszcie do tego dojdzie będzie się naprawdę dużo działo i autorka poświęci temu konkretnemu wątkowi sporo uwagi. Okazało się, że tak szybko jak konfrontacja się zaczęła, tak samo szybko się skończyła, a szkoda, bo mogło być naprawdę ciekawie. Mimo wszystko nie zepsuło to całości i wcale nie uznaję tego za jakiś wielki minus książki, ponieważ reszta powieści skutecznie się broni.

Niebezpieczne kłamstwa to ciekawa historia, pełna różnego rodzaju emocji, w której wiele się dzieje. Choć wątek, który wydawałoby się powinien być najważniejszy nie jest rozwinięty tak, jakbym chciała to nie umniejsza to całości, od której nie łatwo się oderwać i z pewnością jest to pozycja godna polecenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
19-05-2016 o godz 11:44 przez: dobra.ksiazka
Becca Fitzpatrick urzekła mnie już kilka lat temu, kiedy to nie mogłam się oderwać od serii Szeptem. Tym razem zdecydowałam się sięgnąć po jej najnowszą książkę "Niebezpieczne kłamstwa".
Estella została zmuszona stać się Stellą Gordon i zamieszkać na całe lato w Thunder Basin. Stało się to dlatego, ponieważ siedemnastolatka została objęta programem ochrony świadków. Traumatyczne wydarzenia związane z narkotykowymi dilerami odciskają na niej swoje piętno i aby poczuć choć namiastkę bezpieczeństwa musi zmienić tożsamość i zamieszkać w niewielkiej mieścinie. Przyzwyczajona do wolności, wystawnego życia nie może odnaleźć się w nowym miejscu. Jej samowola kończy się, gdy trafia do domu emerytowanej policjantki Carminy, która ogranicza jej dotychczasowy styl życia. Niedługo po przyjeździe na jej drodze staje Ched, który bardzo szybko zdobywa jej sympatię i nie kryje się z tym, że dziewczyna mu się podoba. Stella jednak pieczołowicie skrywa przed nim mroczną przeszłość, a także pamięta o pozostawionym w Filadelfii ukochanym. Zagrożenie jednak nadal nie minęło, bandyci nie mają zamiaru odpuścić i wkrótce bohaterka będzie musiała zmierzyć się ze ścigającymi ją demonami.
Rzadko zdarza mi się czytać thrillery dla młodzieży i nie ukrywam, że miałam spore wymagania wobec jednej z moich ulubionych autorek. Jednak sądzę, że Fitzpatrick bardziej odnajduje się w pisaniu paranormalnych romansów. Moim zdaniem bardzo kulała tu kreacja bohaterów. Stella jest typem dziewczyny, którą ciężko polubić. Na początku zachowuje się jak rozpieszczona księżniczka, której powinno należeć się wszystko i nie docenia tego wszystkiego, co robi dla niej Carmina. Irytujące zachowanie głównej bohaterki sprawiało, że czytanie tej powieści nie sprawiało mi takiej przyjemności jak zwykle. Niestety również Ched nie został nakreślony zbyt wyraziście. Miły, uczynny i przystojny chłopak, to już oklepany schemat. Sporym zaskoczeniem była dla mnie postać Carminy, która również skrywała swoje tajemnice i Winny koleżanka z pracy Stelli, która potrafiła mnie rozbawić. Nie mogę nic zarzucić pomysłowi na fabułę. Może nie był zbyt oryginalny, ale zapowiadał ciekawy rozwój wydarzeń i nieoczekiwane zwroty akcji. Owszem końcówka trzymała w napięciu i nie mogłam się oderwać, ale to chyba jedyny duży plus tej książki. Dodam, że została ona napisana prostym, lekkim i przyjemnym językiem. Autorka potrafi zaciekawić i wciągnąć czytelnika do stworzonej przez siebie historii.
"Niebezpieczne kłamstwa" nie są najlepszą powieścią Becci Fitzpatrick, brakowało mi dopracowania postaci i wątku kryminalnego. Sądzę jednak, że wielu czytelnikom mogą przypaść do gustu i jeśli lubią tego typu klimaty, to warto spróbować, a nuż stanie się to jedna z ich ulubionych książek.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-06-2016 o godz 18:30 przez: Monika Szulc
Stella była światkiem przestępstwa i teraz grozi jej ogromne niebezpieczeństwo. Musi się ukrywać, by narkotykowy kartel jej nie odnalazł, dlatego zostaje objęta programem ochrony świadków. Dziewczyna porzuca dawne życie, przyjaciół oraz chłopaka, którego kocha. Thunder Basin w stanie Nebraska jest jej nowym domem, a na miejscu zastaje oschłą opiekunkę i przystojnego, dobrodusznego chłopaka, w którym znajduje przyjaciela.


Stella okazała się bohaterką doskonale wykreowaną. Początkowo trudno ją lubić, bo zachowuje się jak rozwydrzony i rozpieszczony dzieciak, lecz przy bliższym poznaniu można dojrzeć zalety, które posiada i lęki, które ją gnębią. Przechodzi ona kolosalna przemiana osobowości i prawdziwą przyjemnością jest oglądanie tej zmiany. Uwagę należy zwrócić również na opiekunkę dziewczyny. Była policjantka, która ma twarde zasady i wymaga ich przestrzegania. Jest ciekawą i złożoną kobietą.

Po przeczytaniu opisu znajdującego się na okładce, czułam lekką obawę. Nie przepadam za trójkątami miłosnymi, a takie wnioski wyciągnęłam z tych kilku zdań. Więc uczciwe mówię, że typowego trójkąta tu nie znajdziecie. Oczywiście temat byłego chłopaka Stelli kilkakrotnie się pojawia, jednak zagłębiając się w treść książki, pojawia się coraz więcej pytań, wątpliwości i okrutnej prawdy. Druga bardzo ważnym postać to Chet, jest intrygującym, męskim bohaterem, który bez wątpienia potrafi zawrócić w głowie.


Jest to literatura młodzieżowa, dlatego problemy stricte młodzieżowe się znalazły. Problemy z chłopakami, czy też obawy dotyczące szkoły. Jednak to wątek kryminalny dominuje i jestem z tego powodu zadowolona. Niepokój i strach o życie Stelli, wzmogły napięcie i z wielki zainteresowaniem śledziłam losy bohaterki. Z pozoru prosta lektura, skrywa sekrety i dramaty pozostałych bohaterów, więc nuda nikomu nie grozi. Akcja jest szybka, usiana dialogami, które całkowicie absorbują czytelnika.


Becca Fitzpatrick po raz kolejny zaskakuje. „Niebezpieczne kłamstwa” to lektura idealna dla młodzieży, lecz ja do tego grona się już nie zaliczam, a mimo to doskonale bawiłam się poznając bohaterów i ich liczne tajemnice. Całości dopełnia piękny krajobraz Nebraski, który dodaję uroku i piekielnie chciałam znaleźć się w tym sennym miasteczku razem z Chetem i Stellą.

Polecam 5-/6
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
23-01-2018 o godz 21:06 przez: nati2525
"Black Ice" było pierwszą książką autorstwa Beccy Fitzpatrick, którą przeczytałam. Byłam nią zachwycona, to za mało powiedziane. Ja zakochałam się w tej książce! Teraz drugi raz sięgnęłam po napisaną przez nią książkę. "Niebezpieczne kłamstwa",to kolejna historia, która oderwała mnie od rzeczywistości. Przez nią przepadłam i na chwilę znalazłam się w innym świecie. Nie jest, to zwyczajny romans. Jest, to historia nieprzewidywalna. Nie jest prosta. Jest skomplikowana. Dzięki głównej bohaterce, Stelli (Estelli) jest ona tak barwna i wciągająca. Ta dziewczyna wprost przyciąga wszelkie kłopoty. Jej niewyparzony język, chęć naprawienia świata, odwaga, bystrość, buntowniczość czynią tę książkę zabawną z mnóstwem dziwnych (groźnych) sytuacji. Jest, to postać, której nie da się nie lubić. Jest także bohater postaci męskiej, Chet. Przystojny kowboj, którego życie także do łatwych nie należy. Jego postać, to przykład mężczyzny, który potrafi zapewnić bezpieczeństwo kobiecie i wesprzeć, gdy jest najtrudniej. Ich znajomość przytrafia im się niespodziewanie. Nie jest, to odpowiedni czas (szczególnie w jej przypadku) na jakieś wiążące uczucia, a tym bardziej pakowanie się w związki. Stelli grozi niebezpieczeństwo i ciążą skrywane tajemnice, które mogą jeszcze bardziej zagmatwać jej życie. Jest, to ciekawa opowieść wywołująca uśmiech jak i budząca strach i niepewność. Są momenty grozy, zagadki na, których rozwiązanie trzeba poczekać do końca. Są uczucia, które rodzą się powoli. Spodziewałam się bardziej rozwiniętego wątku kryminalnego, a zakończył się bardzo szybko. Ta książka nie przebija "Black Ice", ale jest warta przeczytania.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-07-2019 o godz 16:50 przez: Anonim
" Niebezpieczne kłamstwa"- romansidło z wątkiem kryminalnym. Właściwie tak pół na pół. Życie 17-letniej Estelli nie jest łatwe. Każdego dnia opiekuje się bowiem swą matką-narkomanką. Pewnego dnia, wywraca się do góry nogami, kiedy będąc świadkiem groźnego przestępstwa dziewczyna musi zmienić swą tożsamość- imię, nazwisko. Jest zmuszona opuścić ukochane miasto, przyjaciół i chłopaka. Objęta programem ochrony świadków przeprowadza się do Thunder Basin- wioski, na odludziu, gdzie trafia pod dach emerytowanej policjantki z żelaznymi zasadami, Carminy. Z początku Stella się buntuje i drze z kobietą koty- nie może doczekać się końca wakacji, uzyskania pełnoletności i niezależności. Jedyny fakt,który pozwala jej przetrwać trudne początki jest myśl o ukochanym Reedzie,którego musiała opuścić. Nie może doczekać się,kiedy go ponownie zobaczy. Wkrótce jednak Stella zaczyna odnajdywać się w znienawidzonym miejscu- znajduje pracę, przyjaciół. Nawiązuje kontakt z przystojnym Chetem, któremu wyraźnie wpadła w oko. Chłopak troszczy się o nią. I wbrew pozorom nie jest jej obojętny... Stellę dręczą wyrzuty sumienia- nie może nikomu wyjawić prawdy.... Wkrótce demony przeszłości wracają, by wyrównać rachunki.... Czy Stella uniknie śmierci? Kto w tej powieści jest ofiarą? Kto tak naprawdę kryje największą tajemnicę? Czy można nienawidzić, a jednocześnie kochać? Które z tych skrajnych uczuć-wygra? Jak potoczą się losy bohaterów? Przekonajcie się sami... ;) Ja takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam. Z pewnością sięgnę po inne książki autorki w przyszłości. :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji