Przypadki, zbiegi okoliczności: wierzycie czy jesteście raczej nastawieni sceptycznie? Ja wierzę, że zawsze „coś jest po coś” i nie ma miejsca na przypadkowe słowa, spotkania czy wydarzenia. To wszystko determinuje nasze życiowe wybory i wpływa na decyzje. Jedne są podejmowane pod wpływem chwili, w silnych emocjach, inne dogłębnie przemyślane. Jednak zawsze musimy ponosić ich konsekwencje. Niektóre są natychmiastowe, inne przypominają o sobie po latach w najmniej odpowiednim momencie. O tym właśnie przekonali się bohaterowie najnowszego thrillera Kathryn Croft. „Los potrafi kierować ludźmi tak, żeby znaleźli się dokładnie tam, gdzie powinni być, aby przyjąć to, co ma nadejść. Czasami ta myśl jest pocieszająca, innym razem przerażająca”. Abby wraz z mężem przeniosła się do wielkiego Londynu. Rob dostał zasłużony awans i przeprowadzili się do bardziej atrakcyjnego lokum. Abby z tego powodu nie była szczęśliwa. Musiała wyprowadzić się ze swojego ukochanego, pełnego wspomnień domu, zrezygnować z bardzo dobrej posady i z przyjaciół. Sienna czuła, że małżeństwo z Gregiem traci na intensywności, a ogień namiętności przygasa. Nie może również porozumieć się z jego synem z pierwszego małżeństwa. Targają nią też dylematy związane z podjęciem nowej pracy. Gdy drogi obu kobiet się ze sobą krzyżują, czują, że to nie przypadek a początek wielkiej przyjaźni. Podczas spotkania towarzyskiego obu małżeństw Sienna wpada na szalony pomysł, który wywróci życie ich czwórki do góry nogami. Wymiana mężów? To nie mogło się dobrze skończyć, ale każdy miał zbyt dużo alkoholu we krwi, by myśleć racjonalnie. W końcu to przecież tylko kilka godzin. Rankiem jednak już nic dla nikogo nie jest takie jak dawniej. Po kilku dniach jedno ze współmałżonków znika. Zrozpaczona Sienna obwinia o to Abby. Sytuacja zmienia się na jeszcze bardziej mroczną i zagmatwaną, gdy policja odnajduje Grega… martwego… Kathryn Croft wróciła do formy. Po kilku słabszych thrillerach tą historią ponownie mnie uwiodła. Jest tu duszny klimacik, w którym fermentują kłamstwa. Jest cały kalejdoskop uczuć i emocji od potęgi miłości, siły nienawiści, niszczącej zazdrości, poprzez uczucie niepokoju i wyrzutów sumienia na sekretach i niedomówieniach kończąc, a istniejących tylko dlatego, że każda ze stron bała się zainicjować szczerą rozmowę. Historia opowiedziana jest też w sposób, w który szczególnie lubię, a więc z perspektywy więcej niż jednej osoby. Dzięki temu fabuła może być bardziej zagmatwana, różne punkty widzenia konkretnej sytuacji wymagają choćby minimalnego wkładu, by zrozumieć bohaterów i ich postępowanie. W ten sposób utkana intryga zmusza także do zwiększonego wysiłku intelektualnego. Kilka razy podczas lektury łapałam się na tym, że myślałam, iż już wszystko wiem, a potem jedno zdanie wypowiedziane przez Abby lub Siennę znów zmieniało obraz sytuacji o 180 stopni. Krótkie rozdziały dodatkowo zaginały czasoprzestrzeń i nadawały historii dobre tempo. Czytało mi się więc doskonale, dobrze się bawiłam i nawet poczułam zaskoczenie, bo nie do końca takiego finału się spodziewałam. Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Słowne.

Każdy z nas ma sprawdzonego autora, po którego książki sięga w ciemno. U mnie jest zaledwie garstka takich pisarzy, natomiast na szczęście jeszcze żadna osoba z tej grupy mnie nie zawiodła. Najlepszym przykładem może być sama mistrzowska Kathryn Croft, której książki mocno działają na wyobraźnię i piekielnie wciągają a jej najnowsza książka "Nie ten mąż" porywa już od pierwszych stron. Croft doskonale manipuluje podświadomością czytelnika. Wie jak zamydlić oczy, jak skutecznie odwrócić uwagę, pozwalając nam skupiać się na pozornie nic nie znaczących detalach, które jak się szybko okaże również będą miały swoje odniesienie do fabuły. W tej książce wszystko jest zamierzone, wszystko ma swój konkretny cel, ale kluczem jest stopniowane napięcie oraz niemalże boleśnie przesuwany punkt kulminacyjny, który w finale wybucha niczym eleganckie fajerwerki. Uwielbiam motyw z pozornie szczęśliwym małżeństwem w thrillerach psychologicznych. To zawsze działa mocno na wyobraźnię, ponieważ mocno konkuruje z prawdziwym życiem i pozwala czytelnikowi w jakiś sposób przełożyć fikcję na to co potencjalnie mogłoby wydarzyć się tuż obok nas. W tej lekturze poznajemy Abby i Roba, którzy właśnie przeprowadzili się do wymarzonego domu w Londynie i są gotowi zacząć wszystko od nowa. Poznają Siennę oraz Grega, pierwszych londyńskich przyjaciół i podejmują pewną grę polegającą na chwilowej zamianie. Nie spodziewają się, że przytłoczą ich tajemnice a także konsekwencje tego niecodziennego wyboru, gdy Greg pewnego dnia zniknie bez śladu. Pomysł dobry, wykonanie również. Może zabrakło mi trochę więcej zaskakujących zwrotów akcji, ale wciąż uważam, że to thriller psychologiczny na wysokim poziomie, który potrafi nie tylko wzbudzić ciekawość, ale i trzymać w nieustannym napięciu. Bardzo polubiłam kreacje bohaterów nie tylko za ich wiarygodność, ale i fakt mnóstwa skrywanych sekretów, które najpierw mocno namieszały w wydarzeniach a dopiero później pozwoliły rozwiązać tajemniczą zagadkę. Całość okazała się więc spójna i w pełni dopracowana a przygoda małżeństwa, które oczekiwało nowego początku przybrała niecodzienny obrót. Niezawodna Kathryn Croft także tym razem udowodniła, że potrafi idealnie trafić w mój czytelniczy gust. "Nie ten mąż" intryguje oraz trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony idealnie ukazując dobrze dopracowane tło psychologiczne, które odegra tutaj kluczową rolę. Była tajemnica, były sekrety, pojawiło się zaginięcie oraz mroczne oblicza bohaterów co zaowocowało lekturą, która może pochwalić się niecodziennym klimatem.

„Nie ten mąż„ to jedna z tych książek, które powoli wkradają się do głowy czytelnika i zagnieżdżają tak głęboko, że nie ma szansy na ucieczkę. Misternie nakręcona fabuła, przez którą się przelatuje, jednocześnie nie spiesząc się z jej przeczytaniem. To bardzo kręta i ekscytująca przejażdżka, w której zawisłam na każdej stronie. To, co miało być zwykłą zabawą, otwiera jedną wielką puszkę insektów z tragicznymi konsekwencjami dla wszystkich. Ukryta tajemnica wychodzi na powierzchnię i jest to świetna lekcja pokazująca, jak pozory mogą mylić. Nawet przez chwilę nie wiedziałam dokąd zmierza ta historia. Autorka umiejętnie poprowadziła fabułę w taki sposób, aby zmylić czytelnika. Zakończenie całkowicie mnie zaskoczyło i wbiło w fotel. Nie chcę, żeby zostało to źle odebrane, ale ta książka zrobiła sieczkę z mojego mózgu i to dosłownie. „Nie ten mąż” to pokręcona opowieść o toksycznych przyjaźniach, wadliwych małżeństwach, kłamstwach, oszustwach, zdradach i tajemnicach. Kiedy jest się w związku małżeńskim, ważne jest, aby poświęcać sobie czas, dbać o siebie i pielęgnować uczucia. Czasami wykracza to poza strefę komfortu. Ale mądrze jest nie posuwać się za daleko. Dwie pary z tej książki urządzają przyjęcie i postanawiają zamienić się mężami na jedną noc. Nikt z nich nie domyśla się jak poważne konsekwencje będzie miała dla nich ta zabawa. Po tym wieczorze wszystko się zmienia i od tej pory pojawia się sieć kłamstw i oszustw. Najlepsze w tej książce jest to, że nikomu nie można ufać. Każdy ma coś do ukrycia jednak gdy wszystkie sekrety wychodzą na jaw całość układa się w nieoczekiwane zakończenie. Nie miałam pojęcia, że ta książka przybierze tak pokręcony obrót. Wszyscy główni bohaterowie są postaciami skomplikowanymi, pod pewnymi względami sympatycznymi, ale pod innymi zamkniętymi i skłonnymi do podejmowania nieracjonalnych decyzji na podstawie marnych poszlak. Historia jest misternie nakreślona, utrzymuje czytelnika w napięciu i ma więcej zwrotów akcji niż kolejka górska zakrętów. Podobało mi się, jak rozwijała się ta historia w sposób, w jaki nigdy nie można było być pewnym, kto jest naprawdę szczery, a kto po prostu karmił inne postacie i tym samym nas, czytelników kolejnymi kłamstwami. Zakończenie zaskoczyło mnie całkowicie. Ale myślę, że było trochę pospieszne. Pomimo tego małego problemu z zakończeniem, bardzo podobała mi się ta książka i z pewnością spodoba się wielu fanom thrillerów psychologicznych.

Wracasz do domu po ciężkim dniu w pracy, ale wiesz, że czeka cię jeszcze rodzinna impreza. Czujesz już zapach przepysznej kolacji, którą przygotowała Twoja żona, widzisz uśmiech swojego syna, który rozpromienia się na Twój widok i wyobrażasz sobie ciekawe rozmowy prowadzone ze swoimi przyjaciółmi. Jedyne co spędza Ci sen z powiek to świadomość, że na tej kolacji pojawi się również Twoja była żona. Cóż, w końcu świętujecie urodziny waszego syna. Kiedy wchodzisz do domu, czujesz lodowaty chłód i zamiast radosnego gwaru wita cię przerażająca cisza. Wchodzisz do salonu i pierwsze co rzuca ci się w oczy to kałuża krwi pojawiająca się pod ciałem Twojej ukochanej żony. Później Twoją uwagę przykuwa Twój najlepszy przyjaciel, jej najlepsza przyjaciółka, Twoja była żona, a przede wszystkim Twój własny syn z krwią na rękach. Jak myślisz, kto zabił i dlaczego? Jaki jest Twój scenariusz tego wieczoru? Oczywiście opisana powyżej sytuacja nie jest w żaden sposób spoilerem przeczytanej przeze mnie książki. Miała ona na celu pobudzić wyobraźnię czytelnika, przed sięgnięciem po powieść "Nie ten mąż". Co do samej książki, muszę śmiało powiedzieć, że tym razem Kathryn Croft mnie pozytywnie zaskoczyła. Czytałam już kilka książek jej autorstwa i nie będę ukrywać, że zdarzały się pewne rozczarowania. Ta książka ma w sobie coś intrygującego, nie ukrywam, że mnie najbardziej do jej przeczytania zachęcił tytuł, który naprawdę pozostawia wyobraźni szerokie pole do popisu. Co prawda powieści Kathryn Croft często są zagmatwane do granic możliwości, przez co również intryga nie zawsze jest na tyle spektakularna, jak planowała to autorka. Tym razem jednak się to zdecydowanie udało, a ja w życiu nie domyśliłabym się zakończenia! Podejrzewałam każdego o niecne plany i intrygi, a jak się okazało, wszystko miało za sobą głęboką i mroczną historię. Sam pomysł, który oczywiście nawiązuje do tytułu, był naprawdę genialny! Zdecydowanie polecam tę książkę autorstwa Croft, ponieważ gwarantuję, że nie domyślicie się jej zakończenia. Mimo wszystko wiem, że niektórych może nudzić styl autorki, ze względu na ilość zmyłek, ale efekt końcowy naprawdę wynagradza te niedomówienia.

Historia, która ma więcej, niż dwie strony. Znacznie więcej. Zupełnie przypadkowe spotkanie- "ani umyślne, ani złowieszcze, zupełnie losowe" sprawia, że krzyżują się drogi Sienny i Abby. Każda to mistrzyni w "zachowywaniu pozorów i odgrywaniu przedstawień", ale jakimś dziwnym zrządzeniem losu zaczyna łączyć je coś na kształt przyjaźni. Zupełnie niewinna zabawa z udziałem ich mężów, która ma być rodzajem ucieczki przed małżeńskimi problemami, przygodą, chwilowym wyjściem ze strefy komfortu, uwolnieniem się od konwencji- zamienia się w coś, co "pada na glebę ich umysłów" i rośnie tam, pomimo wewnętrznych oporów. Normy społeczne schodzą na dalszy plan, a ta noc nie jest niestety jak "rysunek kredą", który można wytrzeć lub wymazać na zawsze... . Sekrety, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego oraz trupy z szafy- oto, co tym razem zafundowała nam Autorka. Nie mam pojęcia, jakie tym razem zastosowała "techniki kontroli umysłu", żeby mnie uwieść- ale dałam się porwać tej książce. Sama fabuła to trochę taki "poplątany wzór", nieco przerażający, a nieco paranoiczny. Wyobraźnia Autorki spłodziła duszną grę psychologiczną między dwiema "przyjaciółkami" - wyrachowaną, trochę bezduszną, pełną kłamstw, wzajemnych podejrzeń i słów bez pokrycia w rzeczywistości. Czasami dialogi między nimi były nieco "drewniane", czasami brakowało emocji (szczególnie w środkowej części książki), a akcja na moment "siadała", ale ogólnie- całość wciągnęła i zaskoczyła jak najbardziej. Kilka spektakularnych trupów z szafy, wyjętych w najmniej oczekiwanym momencie - uratowało książkę. Bardzo dobrze zbudowana była psychologia postaci. Autorka pokazała, jak wiele stron i wiele twarzy ma każdy człowiek, w zależności od okoliczności. Dużo pytań bez odpowiedzi, pojedyncze elementy pozornie niepasujące do układanki, myśli uwięzione w głowach bohaterek (na tyle straszne, że nie można powiedzieć o tym nikomu ani słowa). Całość to sieć kłamstw, w których można utonąć i pole minowe, po którym stąpać trzeba nader ostrożnie. . Zabrakło mi trochę drapieżności i tego WOW, jak przy "Córeczce". Czytało się jednak dobrze, a finalnie był lekki szok i niedowierzanie. .

Każde małżeństwo szew, który łatwo spruć, a każda przyjaźń ma nitkę, którą łatwo przeciąć. 🔸️ Małżeństwo Roba i Abby po przeprowadzce do Londynu, zaczyna nowy rozdział swojego życia. Kolejne wyzwania, kolejne możliwości. Rob po awansie spełnia się w pracy, a Abby czekając na swoją zawodową szansę, zajmuje się urządzaniem nowego domu. Mimo iż czuje się trochę samotna, stara się nadrabiać miną. Kiedy poznaje Siennę i znajduje w niej przyjaciółkę, stwierdza, że życie w Londynie i nowym środowisku może być znośne z kimś tak wesołym jak Sienna. Chociaż jeszcze nie wie o tym, iż poznana kobieta boryka się z wypaleniem/stagnacją/obojętnością w swoim małżeństwie. I tu zaczyna się historia dwóch par małżeńskich. Jeden niefortunny wieczór, który kończy się propozycją zamiany mężów na jedną noc, rozpoczyna szereg wydarzeń zmierzających do ujawnienia skrywanych tajemnic. Za dużo alkoholu, zbyt szczerych rozmów i świat wywraca się do góry nogami. Kiedy przystojny mąż Sienny, Greg, znika, ona sama obwinia za to Abby. Teraz sekrety sięgające wielu lat wstecz pchają się na powierzchnię, by wydobyć z przeszłości to co najgorsze. Żeby było ciekawiej jest jeszcze była żona Grega i jego nastoletni syn, oraz teściowa Abby, niezbyt jej nieprzychylna 😉. 🔸️ To zakręcona, albo raczej pokręcona historia o kłamstwach, zdradach i sekretach, przedstawiona z perspektywy dwóch bohaterek. Trochę zaczęłam się gubić w tej przyjaźni Sienny i Abby. Kiedy są ze sobą, a kiedy przeciwko sobie. Gubiłam się też w tym kto jest postacią pozytywną, a kto wręcz przeciwnie. Tyle tam było kwasu. Właściwie toksyczne opary wylewały się z każdej strony książki. Zakończenie mnie zaskoczyło. Do końca nie wiem czy jestem nim usatysfakcjonowana. Takie jakby przekombinowane. Takie trochę jak "Filip z konopi" i trochę jak “Jożin z Bazin”. Jedno jest pewne, czytając trudno się domyślić kto tak nawyrabiał... Może jest trochę dłużyzn i wątków, które nie wnoszą zbyt wiele do fabuły, ale książkę oceniam na plus za sam klimat, w jakim utrzymana jest całość i za niczego sobie historię (po okrojeniu niepotrzebności). @wydawnictwo_slowne

"NIE TEN MĄŻ" KATHRYN CROFT Słowne #wydawnictwoslowne #nietenmazkathryncroft #kathryncroft Gdy dowiedziałam się, że wychodzi nowa książka autorki Kathryn Croft stwierdziłam, że muszę ją mieć, przeczytać i wgłębić się w treść, dodam, że to moja ulubiona pisarka i moje wyobrażenia o kolejnej powieści są bardzo wysokie, czy po raz kolejny autorka mnie czymś zaskoczyła? Abby i Rob przeprowadzają się do Londynu nie znając nikogo, więc wszystko w koło jest nowe i ekscytujące. Gdy na ich drodze pojawia się Sienna otwierają szeroko drzwi do swojego serca, zalążek przyjaźni rodzi się niespodziewanie, do tego dochodzi czarujący małżonek Greg. Tworzą razem zgraną paczkę i nic nie przepowiada zbliżającej się tragedii, gdyby niepewne zdarzenie, jedna tajemnicza noc, która zmienia wszystko w nastawieniu, niepewność została zasiana i przychodzi rozgoryczenie, ból, cierpienie, podejrzliwość. Ja też zaczęłam się zastanawiać, niby sytuacja w książce mnie nie zaskoczyła, bo miałam do czynienia z podobnymi elementami, ale dzięki temu zagraniu wgłębiamy się w psychologiczną część tej historii, odczucia, emocje i przemyślenia głównych bohaterów, próbowałam wyciągnąć samodzielnie wnioski, częściowo się domyślałam, bo to kolejna opowieść o tym co dzieje się za zamkniętymi drzwiami, że czasami to wszystko pozory. Nachodzi mnie również myśl "że kto od miecza wojuje ten od miecza ginie", bo chcesz chronić siebie, najbliższych, zataić tajemnicę dla dobra ogółu, ale kłamstwo prędzej czy później wychodzi na jaw, a gniew i rozczarowanie drugą osobą nie są dobrymi sojusznikami, czasem coś zrobi się pod wpływem chwili, ale skutki mogą być opłakane. Książkę pochłonęła, kocham ten styl pisania, uwielbiam gdy rozdziały podzielone są na różnych bohaterów, bo wtedy poznajemy odczucia z kilu perspektyw. Pewne elementy czytałam, widziałam w różnych filmach, ale nie jestem tym faktem rozczarowana, bo wystąpił moment zaskoczenia więc jestem w pełni usatysfakcjonowana tą lekturą - gorąco polecam.

Myślę, że większość z Was zna autorkę, Kathryn Croft i już mieliście przyjemność czytać jej książki. Na pewno znajdą się też osoby, które nie ominęły żadnej jej książki. Ja właśnie do nich należę, uwielbiam ją i jak tylko zobaczyłam tę książkę w zapowiedziach, wiedziałam, że ją przeczytam. Otwierając ją wiedziałam, że od pierwszych stron mnie pochłonie i zniknę dla świata, puki nie doczytam do końca. Autorka tym razem przenosi nas w świat dwóch małżeństw. Abby i Rob świeżo co wprowadzili się do swojego wymarzonego domu w Londynie. Mąż ma prace, a żona musi coś dla siebie znaleźć. Poznaje Siennę i stają się prawdziwymi przyjaciółkami. W wir towarzyski zapraszają swoich mężów, którzy również w jakiś sposób się polubili i lubią spędzać wspólnie czas. Na jednym z ich wspólnej imprezie, gdzie alkohol lekko przejął kontrolę Siena proponuje aby na jedną noc zamienić się mężami. Alkohol sprawił, że każdy się na to zgodził i byli pewni swojej przyjaźni i wierności swoich współmałżonków. Jak bardzo następnego dnia, kiedy alkohol przestał działać, pomysł ten wydał im się bezsensu. Coś w ich życiu się zmieniło i ciężej spojrzeć każdemu w oczy. Czy coś się stało tej nocy, czego powinni się wstydzić i czy muszą coś ukrywać? Jedna noc a może zniszczyć ich i idealny świat, życie małżeńskie, przyjaźń, szacunek. Problem się robi dużo większej wagi jak znika mąż Sienny. Czy przygniótł go ciężar tajemnicy? Niewiedza może zniszczyć wszystko. Co tak naprawdę się tam stało i kto jest wszystkiemu winny? Czy to jest gra i zamierzony cel? Książka do końca trzyma w napięciu i co kawałek zmieniałam swój punkt widzenia. Autorka mną manipulowała, a na koniec dostałam wielkiego gonga. Jedna noc, a okazuje się, że tyle tajemnic może się skrywać w każdej rodzinie. Uwielbiam książki tej autorki i zachęcam Was do skosztowania jej porywającego thrilleru psychologicznego.

⭐Recenzja⭐ 🏵Moja miłość do thrillerów psychologicznych zaczęła się po przeczytaniu książki Kathryn Croft "Córeczka", i od tej pory przeczytałam wszystkie jej książki wydane w Polsce. Uwielbiam styl pisania autorki. Jej książki są niezwykle wciągające, tajemnicze i nieprzewidywalne. Więc gdy tylko zobaczyłam nową powieść "Nie ten mąż" i przeczytałam opis, wiedziałam że muszę ją koniecznie mieć. 🏵Głównymi bohaterami są dwa małżeństwa Abby i Rob, którzy właśnie przeprowadzili się do Londynu, oraz Sienna i Greg, mieszkający w pobliżu. Kobiety poznają się przypadkiem i nawiązują znajomość, która przeradza się w przyjaźń. Sienna nie ma wielu przyjaciół, a Abby po przeprowadzce czuje się samotna, a poza tym kobiety dobrze się dogadują i mogą na siebie liczyć. Mężowie także znajdują wspólny język. Nie przypuszczają jednak, że niewinna zabawa, którą zapoczątkuje Sienna zamieni ich życie w koszmar. Kobieta proponuje aby na jedną noc zamieniły się mężami. Tajemnica, o której dowie się Abby doprowadzi do katastrofy. 🏵Przeważnie jak czytam thrillery, jestem w stanie rozgryźć książkę, przewidzieć co się stanie, kto jest winny i jak się skończy. Miałam kilka pomysłów, ale autorka tak mieszała, że nie byłam w stanie odgadnąć o co chodzi. Podejrzewałam wszystkich i wszyscy wydawałoby się mieli coś na sumieniu. Później wszystko jak puzzle wskoczyło na swoje miejsce. Świetnie skonstruowana książka, którą ciężko odłożyć. Dużo zwrotów akcji i dobrze nakreśleni bohaterowie czynią tą książkę bardzo interesującą. Autorka miała naprawdę super pomysł i udało jej się mnie zaskoczyć. Pokazuje, że czasem niewinna zabawa może się skończyć tragicznie, także czasem lepiej nie kusić losu. Gorąco polecam wielbicielom thrillerów psychologicznych.

Dawno nie było u mnie thrillera małżeńskiego, czyli gatunku który uwielbiam i sięgam po niego z największą przyjemnością. „Nie ten mąż” Kathryn Croft to książka wciągająca niczym ruchome piaski! Gdy do mnie dotarła stwierdziłam, że przeczytam kilka stron i przepadłam! Dwa małżeństwa, cztery na pozór idealne życia. Komplikacje zaczęły się pewnego letniego wieczoru, gdy alkohol rozgościł się już w organizmie nowych przyjaciół, a dobry humor dopisywał aż nadto. Szalony pomysł Sienny zmienił raz na zawsze funkcjonowanie obu małżeństw. To było moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Pierwszego nie wspominam zbyt pozytywnie, na szczęście tym razem było zdecydowanie lepiej. Lubię lekkie thrillery, które czyta się z rosnącym zainteresowaniem i prawdziwą przyjemnością. Polubiłam wykreowanych bohaterów i momentami wręcz z zapartym tchem śledziłam ich losy. Natomiast duszna atmosfera nawarstwiających się kłamstw sprawiła, że podczas lektury można było odczuć dreszczyk emocji. Jednak „Nie ten mąż” nie należy do historii wybitnych, które powalą czytelnika na kolana. Dobrze spędzony czas, lecz nie rewelacyjny. Owszem, podczas lektury cały czas intensywnie myślałam kto może stać za tym wszystkim, o co chodzi w tej przedziwnej intrydze. Równocześnie czułam, że zakończenie będzie trudne do odgadnięcia i dopiero finał przyniesie odpowiedzi na wszystkie pytania. I choć wyczekiwane zakończenie zaskoczyło, niestety nie jest dla mnie satysfakcjonujące. Liczyłam na zwrot akcji, który wprawi mnie w osłupienie. W rezultacie było poprawnie, lecz bez fajerwerków. Niemniej, mimo delikatnego rozczarowania, sądzę że to zgrabny i wyjątkowo wciągający thriller małżeński zdecydowanie wart poznania przez miłośnika gatunku.

Jestem zdecydowanie fanką Kathryn Croft za trzymanie czytelnika w napięciu do samego końca. Tak samo było w przypadku jej najnowszej książki, czyli "Nie ten mąż". . W zasadzie to od pierwszych stron wiedziałam, że stało się coś złego pomiędzy bohaterkami Abby i Senną, a autorka jeszcze podkreślała to bardzo często. Ogólnie chodzi o to, że są sobie dwie laski... Abby - można powiedzieć, że świeża mężatka, przeprowadza się z mężem do innego miasta, aby ten mógł dalej rozwijać swoją karierę, a ona z kolei nie może znaleźć nowej pracy. Pewnego razu, nie wiedząc co zrobić ze swoim wolnym czasem idzie na pilates, gdzie poznaje Siennę - niezwykle przebojową kobietę. Kobitki od razu zaczynają się świetnie dogadywać, a Sienna zostaje wynajęta przez Abby do zaaranżowania ich domu. W miarę upływających dni spędzanych wspólnie, dochodzi do kolacji, na której Sienna wpada na dość odważny pomysł aby zacieśnić więzi pomiędzy Abby i Robem oraz Sienną i Gregiem - pary mają wymienić się na noc, bez żadnych podtekstów i spania w jednym łóżku. Po tej nocy wszystko się zmienia. Greg zaczyna unikać Sienny jeszcze bardziej, a co ciekawe, okazuje się, że ma jakiś tajemny sekret z Abby. No dobra, to zdradzili? Tego dowiecie się czytając najnowszą powieść pani Croft, która, jak już pisałam wcześniej, potrafi nieźle zaskakiwać. Zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, więc tym bardziej jestem ukontentowana z tego, w jaki sposób poprowadziła to autorka. Jest tu naprawdę mnóstwo intryg i podejrzanym może być każdy! Co prawda nie jest to najlepsza książka Croft, ale dalej uważam, że autorka jest w formie i to całkiem przyzwoita pozycja na jeden z tych długich wieczorów.

Od początku wzbudza zainteresowanie i przeczucie że stanie się coś złego, nieprzyjemnego lub znajomość dwóch par przerodzi się w miłosny czworokąt. Nie wiadomo czy spodziewać się thrillera czy erotyka, ale to tylko rozpala ciekawość. Wraz z rozwojem akcji, czuję że to Abby jest winna, ale razem z kolejnymi stronami książki podejrzewam już i Roba i Marka, dosłownie wszystkich, tak dużo się dzieje. Niczego nie można być pewnym, więc książka nie jest wcale przewidywalna. Odnajduję się w każdym bohaterze, nawet Sienna zaczyna być mną, chociaż za nią nie przepadałam. Gdy zastanawia się jakie to by było uczucie gdyby porwały ją fale, chciałabym to poczuć i im się poddać. Poczuć wreszcie spokój. Teściowa Abby jest symbolem wszelkiej podłości tego świata. Czuję że bez wahania mogłaby zabijać dalmatyńczyki na futra. Jest jedyną postacią, do której złej natury jestem przekonana. Kathryn Croft swoją prostotą języka i umiejętnością zaskarbienia sobie czytelników ( jesteśmy tylko słuchaczami zdanymi na słowa którymi pisarka chce się z nami podzielić i nie mamy absolutnie żadnego wpływu na losy bohaterów, chociaż chcielibyśmy) syci apetyt strona po stronie a i tak czuję się głodna. Zmusza nas do myślenia i sprawia że chcielibyśmy napisać inny rozwój wydarzeń, sami być pisarzami. Autorka naprawdę dzieli się z nami swoją pasją. Książka naprawdę super, wciągająca, szybko się czyta,wzbudza tyle emocji! Dawno nie czytałam czegoś tak dobrego oprócz klasyki. Na pewno do niej jeszcze wrócę i przy najbliższej okazji zakupię inne pozycje tej autorki. P.S. Chciałabym talerze Holly w kolorze fuksji! UWAGA książka może namawiać do zakupów :-D

"Nie ten mąż" to już ósmy thriller psychologiczny autorstwa Kathryn Croft. Abby i Rob tworzą zgodne małżeństwo i właśnie przeprowadzili się do wymarzonego domu w Londynie. Bardzo szybko łapią kontakt z inną parą Sienną i Gregiem. Gdy Sienna wpada na dość zaskakujący pomysł zamiany partnerów na jedną noc, wszyscy wyrażają zgodę na tę propozycję, nie zdając sobie sprawy, że jej konsekwencje mogą naprawdę wiele zmienić w ich życiu. Niedługo potem Greg znika. Wyrzuty sumienia? Perfidna pułapka? A może coś zupełnie nieprzewidywalnego? "Zaczęło się niewinnie. Skończy się tak, że wszyscy tego pożałują". Nie od dziś wiadomo, że to, co lu­dzie pre­zen­tu­ją świa­tu, nie za­wsze jest tym, co dzie­je się za za­mknię­ty­mi drzwia­mi, a ja jestem ogromnie ciekawa, co naprawdę wydarzyło się tej przełomowej nocy i jakie trupy w szafie skrywają oba małżeństwa? Ta ciekawość nie opuszcza mnie nawet na krok. Wiele tu niejasności i niedomówień - jest to w pewnym stopniu denerwujące, ale i motywuje mnie do odkrycia wszystkich sekretów, a jest ich całkiem sporo. Bohaterki są bardzo złożonymi osobowościami i trudno je naprawdę poznać, bowiem prezentują światu idealne twarze, podczas gdy ich wnętrza skrywają dużo mrocznych tajemnic. "Rozgryzam" je powoli i krok po kroku, w takim tempie, na jakie pozwala mi ich twórczyni. To dość żmudna układanka. "Nie ten mąż" to jedna z najbardziej psychologicznych powieści Croft, składa się głównie z rozterek, przemyśleń i emocji bohaterów, choć pojawią też się zaskakujące zwroty akcji. Jedno jest pewne, nie sposób przewidzieć, jak skończy się ta historia.

Znacie twórczość Kathryn Croft? Ja tak i to jest kolejna powieść tej autorki, która wciągnęła mnie na maksa. Abby i Rob to młode małżeństwo.  Niedawno przeprowadzili się do Londynu. Na zajęciach pilates Abby poznaje Siennę i wkrótce zostają przyjaciółkami.  Ich mężowie też polubili się.  Podczas wspólnego  wieczoru Sienna wpada na pomysł , by zamieniły się mężami na jedną noc. Czarujący Greg spędzi noc u Abby, a Rob zostanie u Sienny. Mężczyźni mają spać w pokojach gościnnych,  bo nie ma mowy o zdradach. Plan Sienny dochodzi do skutku, bo alkohol zrobił swoje tej nocy. Skutki tej nocy są fatalne w skutkach. Mężczyźni osuwają się od swoich żon, ale prawdziwe problemy zaczynają się, gdy Sienna informuje Abby i Roba, że Greg zniknął. Co się stało? Czyżby przygniótł go ciężar tajemnicy? Sienna robi wszystko,  by dowiedzieć się co zaszło między Abby a jej mężem. Czy przyjaźń kobiet przetrwa? "Nie ten mąż " to historia o zamianie mężów,  a z tego wynikną same kłopoty i problemy. Wciągnęła mnie ta książka.  Kłamstwa,  intrygi sprawiły, że czytałam tę powieść z wielką ciekawością.  Autorka zapewniła mi prawdziwy rollercoaster emocjonalny. Całą powieść zastanawiałam się,  o co chodzi? Kto kłamie? Kto zaplanował tę intrygę?  Podczas czytania nie można nikomu ufać. Zakończenie książki zaskoczyło mnie i pokazało, że pozory mylą.  Świetny thriller,  który trzyma w napięciu do samego końca.  Będę z niecierpliwością wyczekiwała na kolejne powieści tej autorki. Warto przeczytać. Polecam!

Intryga początkowo rozwija się dość powoli. Trochę może przypominać obyczajówkę, ale Autorka zadbała o to, by już na tym etapie stworzyć napiętą atmosferę i wprowadzić odbiorcę w intrygę. Czytelnik już wtedy może podświadomie odczuwać, że coś się wydarzy. Taka atmosfera jest podtrzymywana praktycznie do samego końca. Gdy znika Greg, Autorka jasno daje do zrozumienia, że bohaterowie mają sporo do ukrycia. Działania policji nie mają dla fabuły większego znaczenia – większość wydarzeń toczy się wokół głównych postaci. Podsuwanie mylnych tropów sprawiało, że każda z nich mogłałby zostać podejrzana na którymś z etapów powieści – łącznie z samym zaginionym. Dzięki temu do samego końca czytelnik z zainteresowaniem może śledzić intrygę. Opisane w thrillerze wydarzenia czytelnik pozna z perspektywy dwóch bohaterek. Co mnie drażniło, to ich częste infantylne zachowanie. Od początku ich przyjaźń opierała się na tworzeniu pozorów. Później kobiety ukrywały przed sobą prawdę o wydarzeniach, co z jednej strony budowało to napięcie. Jednakże momentami było tego za dużo i ten zabieg spowalniał akcję. Przerzucanie podejrzeń, niedopowiedzenia i kilka dobrych zwrotów akcji sprawiło, że książkę czytałam z zainteresowaniem. Po nieśpiesznym wprowadzeniu w intrygę całość okazała się ciekawie skonstruowana, a zakończenie dla mnie było nie do przewidzenia. Ten nieoczekiwany finał był kropką nad i, co pozwoliło ocenić tę książkę bardzo pozytywnie. Thriller, pomimo kilku potknięć, zdecydowanie trafił w mój gust.

"Nie ten mąż" to ósma książka Kathryn Croft, ale moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. Obawiam się jednak, że ostatnie. Chyba, że ta powieść to wypadek przy pracy. Abby i jej mąż Rob przeprowadzają się do Londynu. Młoda żona czuje się bardzo samotna w wielkim mieście. Kiedy poznaje Siennę i Grega, jej życie zmienia się. Dziewczyny zaprzyjaźniają się. W końcu zaczynają spotykać się w czwórkę. Wygląda na to, że panowie też się polubili. Podczas jednej z imprez Sienna wpada na dość niezwykły pomysł. Proponuje żeby zamieniły się z Abby mężami. Tylko na jedną noc i oczywiście bez fizycznego zbliżenia. Rob nie jest zachwycony, ale skoro wszyscy się zgadzają... Po tej nocy nic już nie będzie takie samo. Greg bierze urlop w pracy i znika. Nie kontaktuje się nawet ze swoim trzynastoletnim synem z poprzedniego małżeństwa. Mam niemały problem żeby napisać o uczuciach i emocjach, które towarzyszyły mi podczas czytania. Poza nudą nie było ich zbyt dużo. To kolejna książka, którą skróciłabym o połowę. Może wtedy moja ocena byłaby wyższa. Pod koniec akcja przyspiesza, ale zakończenie, choć zaskakujące, jest mało realne. Jeżeli ktoś lubi takie delikatne thrillery, w których niewiele się dzieje, wszystko płynie w żółwim tempie i nie ma drastycznych scen, to jak najbardziej polecam. Jednak dla mnie to bardzo średnia pozycja, o której pewnie szybko zapomnę. "Nie ten mąż" nie rzucił mnie na kolana.

Abby i Rob przeprowadzają się do Londynu, ponieważ mężczyzna dostał tam lepszą ofertę pracy. Rozpoczynają nowy etap w swoim życiu. Kobieta szuka pracy, a w międzyczasie zajmuje się domem i jego aranżacją. Czuje się samotna, dlatego też postanowiła wybrać się na pilates. Tam poznaje bardzo energiczną i pełną życia Siennę. Ta znajomość rozwinęła się na tyle, że kobiety zapoznały ze sobą mężów i spędzają czas w czwórkę w domu Sienny i Grega. Podczas jednego ze spotkań Sienna proponuje zamianę mężów na jedną noc. Początkowo wydaje się to świetną zabawą, jednak wszystko się zmienia w momencie, gdy Greg nagle znika z powierzchni ziemi. Gdzie podziewa się mężczyzna? Czy po prostu postanowił zostawić Siennę? Motyw śledztwa jest tutaj motywem pobocznym, ponieważ Autorka na pierwszy plan wysunęła aspekt psychologiczny. Nie wiadomo nawet czego szukamy – czy Gregowi coś się stało? Czy to była jego osobista decyzja o odejściu od żony? Sienna oddala od siebie te myśli, jednak trzeba przyznać, że ich związek nie był kolorowy. Kobieta podejrzewa, że jej przyjaciółka Abby ma z tym jakiś związek. Co wydarzyło się tego pamiętnego wieczoru? Akcja nie pędzi na łeb na szyję, jednak moja uwaga ciągle była tak samo wysoka jak na początku. Jeśli macie ochotę na rozbudowane portrety psychologiczne bohaterów, duszną atmosferę ze śledztwem w tle, ta książka jest dla Was. Polecam!

Abby z mężem przeniosła się do Londynu. Nowa praca Roba i piękny dom, mogłoby  wydawać się idealnie, niestety Abby nie czuła się tam szczęśliwa. Zostawiła wszystko, łącznie z sercem, w poprzednim miejscu zamieszkania, teraz stwarza dobrą minę do złej gry, by pozwolić realizować się mężowi. Z dnia na dzień jest gorzej, a kiedy Abby poznaje Siennę, zapala jej się światełko w tunelu do normalności. Niestety nie na długo w ich życiu zostaje spokój, bo jedna wieczorna, szalona decyzja, spowoduje niesmak na długo oraz milion tajemnic, niedomowień i zagadek. A najlepsze przyjaciółki staną się wrogami. Co może wydarzyć się na spotkaniu czwórki dobrych przyjaciół? Kto ukrywa prawdę? ------ Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Książka może nie należy do jakiś najlepszych, ale nie mam za dużego porównania w tym gatunku. Czytało mi się ją dobrze - wciągneła mnie - mimo że początek wydaje mi się dość przeciągnięty, to reszta dawała całkiem przyjemne zwroty akcji, nowe zagadki i niedomówienia. Z przyjemnością głowiłam się kto był winny i co tak na prawdę mogło się stać. Autorka umiejętnie mną manipulowała, dostarczając co kartkę nowych informacji i podejrzeń, trzymając mnie w napięciu do ostatniej kartki. Końcówka mocno mnie zaskoczyła zdecydowanie na plus. Oczywiście jestem pewna, że nigdy nie wpadłabym, na rozwiązanie zagadki.

Moja przygoda z twórczością Kathryn Croft zaczęła się już dawno temu. Przeczytałam wszystkie książki autorki i mogę je podzielić na dwie grupy. Jedne były wspaniałe i zaskakujące, inne trochę gorsze. „Nie ten mąż” z pewnością mogę zaliczyć do tej pierwszej grupy. To jedna z lepszych książek autorki. „Nie może wiedzieć, że za kilka godzin zostaną wprawione w ruch sprawy, które na zawsze odmienią jej życie”. Abby i Rob przeprowadzają się do Londynu i rozpoczynają nowy rozdział w życiu. Abby szuka pracy i czuję się bardzo samotna. I w tedy poznaje Siennę oraz jej męża Grega. Podczas spotkania Sienna proponuje wszystkim eksperyment, żeby urozmaicić ich życie. Greg na jedną noc ma się przenieść do Abby, a Rob do Sienny. Początkowo wszystkim wydaje się, że to świetna zabawa, jednak wszystko zmienia się, gdy Greg znika. Fabuła książki to jedna wielka tajemnica. Autorka zafundowała nam prawdziwy rollercoaster. Od samego początku myślałam, że wiem kto jest czarnym charakterem w tej historii i jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, jak bardzo się myliłam. Abby oraz Greg w przeszłości zrobili coś złego. Kiedy Greg zwierzy się Abby, rozpęta się lawina niedomówień. Każdy każdego będzie obwiniał i nikt nie będzie sobie ufał. Uwielbiam książki autorki za element zaskoczenia, który towarzyszył mi również podczas tej lektury. Polecam.

Autor: Kathryn Croft Tytuł: Nie ten mąż Wydawnictwo: Słowne Książka od samego początku zapowiadała się ciekawie. Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po autorze, ponieważ nie czytałam żadnych jej książek. Spodobało mi się to jak zostali przedstawieni bohaterowie. Możemy założyć, że zwykły związek bez problemów. Jednak po czasie zauważamy, że coś może jednak jest na rzeczy. Pewna rzecz mnie zaintrygowała, dlatego czytałam ją z zaciekawieniem. Coraz bardziej się w nią wciągałam i nawet nie zwróciłam uwagi na to ile stron już przeczytałam. Bardzo chciałam się dowiedzieć co takiego się wydarzyło. Nie do końca mamy wyjaśnione kilka rzeczy, więc bałam się, że jej nie zrozumiem, lecz z czasem wszystko mi się wyjaśniło. Autorka bardzo dobrze oddała emocje, czułam je na każdym momencie. Cała książka jest prowadzona w jednym kierunku, co wydawało się być dobre. Nie mogłam rozgryźć co tak naprawdę zaszło między bohaterami. W pewnym momencie okazało się, że autorka przygotowała dla nas pełno niespodzianek, które sprawiły, siedziałam jak na szpilkach, a uczucia mi towarzyszące były różne. Koniec końców przyznam, że totalnie nie spodziewałam się zakończenia. Było to dla mnie szokujące, bo wcześniej nie zauważyłam większej wzmianki na ten temat. Historia na pewno się wam spodoba. ocena 9/10