5/5
04-11-2016 o godz 10:33 przez: aniak777
Pamiętacie "Fangirl" Rainbow Rowell? Ta książka parę lat temu podbiła serca wszystkich miłośniczek popkultury i do dziś pozostaje moją ulubioną powieścią autorki. Jak być może pamiętacie, główna bohaterka pisała fanfiction na dużą skalę, zrzeszając wielkie grono własnych fanów. Już wtedy mieliśmy okazję dotknąć świata przygód Simona Snowa oraz jego największego wroga i zarazem współlokatora, Baza. Chłopców, mimo początkowej niechęci, zaczyna łączyć uczucie (jak to w fanfikach często bywa), a dalej to już w ogóle jest wesoło. Wszyscy wiemy, że jeśli chodzi o fabułę fan-fiction, to działo się już wszystko i w naszych fantazjach ogranicza nas wyłącznie nasza wyobraźnia.



Muszę przyznać, że fabuła się broni. Oczywiście, mamy kilka absurdów, ale całość jest tak zabawna i przyjemna w odbiorze, że można darować parę niedoskonałości. Nie mogłam się oderwać, a to zdarza mi się ostatnio coraz rzadziej. Między Bazem i Simonem autentycznie jest chemia, obserwowanie ich losów jest czystą przyjemnością. Rainbow Rowell zdecydowanie ma dar uwodzenia czytelnika. Wiele wątków należy jednak traktować z przymrużeniem oka, ale nie ma w tym nic złego. Nietrudno również zauważyć wielu nawiązań do cyklu o Harrym Potterze, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że najwięcej fan-fiction tworzonych jest właśnie w tym uniwersum.



Ta powieść to przede wszystkim wielki ukłon autorki w stronę fanów. Ile razy marzyliśmy żeby książka opisywana w naszej ulubionej powieści, ukazała się naprawdę!



Jeżeli polubiliście "Fangirl", to "Nie poddawaj się" jest lekturą obowiązkową. Myślę jednak, że opowieść radzi sobie również całkiem nieźle jako odrębna całość. Ja zaś chętnie poczytałabym jeszcze o wzlotach i upadkach Simona i Baza, nawet jeśli to wszystko jest w pewnym sensie "guilty pleasure", jak wszystkie fanfiki zresztą. Ale nie szkodzi, moi drodzy. Podobno najważniejsza jest przyjemność z lektury, a jej braku z pewnością "Nie poddawaj się" nie można zarzucić
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-10-2016 o godz 14:48 przez: Angelika
Ulubiony książkowy bohater znanej z "Fangirl" Cathy powraca z własną historią.

Sądziłam,że fabuła dotycząca magii i czarodziejów została na tyle wyczerpana ,że na rynku wydawniczym nie pojawią się już nowości o tej tematyce.Jednak się myliłam.Rainbow Roweel była na tyle odważna,że ponowiła tą tematykę.
Kolejna książka, wprowadzając nas w świat czarodziei i magów.Głównym bohaterem jest chłopak o imieniu Simon Sinow. Uczeń Szkoły dla Czarodziejów od zawsze miał poczucie,że jest osamotniony i niezrozumiały.Tęsknota w nim do rodziny jest ogromna.W Szkole dla Czarodziejów ,w której się uczy ,nie jest idealnie.Samego Bohaterka poznajemy w najmniej szczęśliwym momencie.Simon nie jest wybitnym czarodziejem, posługiwanie się różdżka zostawia wiele do życzenia, mimo to jest uznawany za najpotężniejszego czarodzieja.Na domiar złego Simona zostawia dziewczyna.W świecie czarodziejów zaczynają się problemu,a Simon będzie musiał stanąć w oko w oko ze swoim wrogiem.
Zabierając się po tą książkę obawiałam się,że będzie to mocny niewypał podobnie jak z książką Fangril.Odnośnie tej książki mam podobne odczucia. Zapoznając się z okładką wiedziałam,że jest to powieść o czarodzieju.Nie zdawałam sobie sprawy jednak,że będzie bardzo podobna do Harry’ego Pottera. Czytając ją czytelnik nie jest w stanie nie porównywać jej do Harry’ego Pottera.Przez większość czasu śledząc losy bohaterów miałam przed oczami Harry’ego. Powieść miała tendencje to tego,że akcja się rozkręcała, po czym wszystko zastygało w martwym punkcie.Momentami miałam ochotę zostawić książkę i dalej nie czytać.Moim zdaniem w książce Rainbow znajdziemy wiele magicznych zaklęć,które w porównaniu z piórem J.K. Rowling są niskich lotów.Jest jeden plus tej książki sama autorka i jej odwagę.Nieliczne autorki odważyłyby się napisać, powieść o czarodziejach,która może być porównywana do słynnego Harry’ego Pottera.Czy chcę Wam ją polecić ?Niekoniecznie.Pozdrawiam Angelika
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
30-10-2016 o godz 15:07 przez: Książkomaniacy
Izabela Nestioruk
ksiazkomaniacyrecenzje.blogspot.com

Simon Snow, bohater znany z "Fangirl", powraca z własną (nie)oryginalną historią. Chłopak rozpoczyna właśnie ostatni rok nauki w Szkole Czarodziejów w Watford. Nigdy nie był i nie jest doskonałym uczniem. Ma spore trudności, ciągle coś mu się nie udaje, nieustannie coś podpala, a wszystko w jego otoczeniu wybucha. Gdyby tego było mało, dziewczyna zdradza go z jego największym wrogiem, a mentor nie daje znaku życia. Simon nie ma pojęcia, dlaczego akurat on uznawany jest za najpotężniejszego czarodzieja, skoro potrafi zepsuć wszystko, czego dotknie. Jednak gdy w czarodziejskim świecie zaczyna wrzeć, Simon zostaje wystawiony na wiele prób. Będzie musiał sprostać wielu trudnym wyzwaniom i zapanować nad sytuacją.

Nie jestem w stanie pojąć, co tak naprawdę Rainbow Rowell chciała przekazać tą książką, a może chciała coś udowodnić? Dla mnie "Nie poddawaj się" to kopia,posunę się nawet do stwierdzenia, że jest to wręcz parodia Harry'ego Pottera. Nie potrafiłam wyzbyć się wrażenia, że Simon to taki Harry - tylko o wiele bardziej irytujący.

W pozostałych bohaterach książki Rainbow również bez trudu można znaleźć odpowiedniki bohaterów słynnej serii. Czy to jest w porządku? Czy powinnam być tym zachwycona? Czy to szczyt możliwości autorki? Zgadzam się, że "Nie poddawaj się" to książka o magii, miłości, tajemnicy, przeróżnych magicznych stworach. Moim zdaniem brakuje jednak czegoś całej tej historii. Brakuje również czegoś bohaterom. Oryginalności? Błysku w oku? ;)

To pierwsza książka Rainbow Rowell, którą przeczytałam. Niestety, trochę się zawiodłam. Liczyłam na dużo więcej od autorki, którą pokochały miliony nastolatek. Nie mówię nie kolejnym książkom. Na pewno sięgnę po "Fangirl". Mam nadzieję, że będzie dużo lepsza, a przede wszystkim nie będzie bezczelną kopią innej książki. Mała prośba do Rainbow - więcej własnych pomysłów!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
25-10-2016 o godz 17:52 przez: Nutella
Gdy dowiedziałam się, że mam możliwość przeczytania powieść tej autorki, nie zastanawiałam się ani przez sekundę - to było oczywiste, że muszę to zrobić. Miałam już do czynienia z jej poprzednimi utworami i bardzo mi się podobały... "Eleonorą i Parkiem" byłam wręcz zachwycona, ale tym razem nie mogę powiedzieć tego samego.
Pierwsza moja myśl, gdy zaczęłam czytać tę książkę brzmiała "czy to jest podróbka Harry'ego Pottera, czy tylko mi się wydaje?". Nie dało się nie zauważyć tego, jak bardzo autorka wzorowała się na tym bestsellerze i muszę przyznać, że było mi trochę przykro, gdy jedyne na czym mogłam się skupić, to na podobieństwach między powieścią pani J.K. Rowling, a tą.

Jeśli czytacie tego bloga już jakiś czas, to na pewno wiecie, że jestem wielką fanką przygód Harry'ego Pottera. Te siedem tomów ( teraz już 8) dosłownie mnie oczarowało i panujący w książce nastrój jest naprawdę magiczny. W tym przypadku nie dało się tego odczuć. Myślę, że cały nastrój niszczy, to że akcja rozgrywa się w dzisiejszych czasach. Uczniowie mogą używać laptopów i mowa jest również o najnowszych modelach iPhone'ów ( czy to jest takie ważne w świecie czarodziei?).

Odchodząc od podobieństw, to nie podobały mi się również zaklęcia. Jak wierszyk "Biedroneczko leć do nieba" może być traktowany jako jedno z nich? Uważam je za bezsensowne i obawiam się, że pani Rowell po prostu zabrakło lepszego pomysłu. Sama fabuła była dość nudnawa i zainteresowała mnie dopiero w połowie książki. Ciekawy okazał się wróg głównego bohatera - Buz. Jego postać i jego rodzina wydaje się bardzo tajemnicza i odkrywanie ich sekretów krok po kroku jest bardzo intrygujące.

Przyznaję, że tym razem zawiodłam się na pani Rainbow Rowell, ale chciałabym teraz poznać jakieś jej powieści, które przekonają mnie do siebie bardziej niż " Nie poddawaj się".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-10-2016 o godz 13:03 przez: singwithme
Rainbow Rowell, autorka powieści „Fangirl” oraz „Eleonora i Park”, powraca z kolejną książką dla młodzieży. „Nie poddawaj się” to opowieść, która przenosi czytelnika do świata magii.

Głównym bohaterem powieści Rainbow Rowell „Nie poddawaj się” jest Simon Snow. To osiemnastoletni adept sztuki magicznej, który właśnie rozpoczyna swój ostatni rok nauki w szkole magii w Watford. Simon, choć wcale nie rzuca imponujących zaklęć i nie potrafi sprawnie posługiwać się różdżką, w świecie czarodziejów jest uznawany za Wybrańca.

Popularność nie zapewnia jednak Simonowi szczęścia. Dziewczyna go porzuca, najlepszy przyjaciel okazuje się szkodnikiem, a jego mentor ukrywa się w górach i nie daje znaku życia. Na domiar złego na rozpoczęciu roku szkolnego nie pojawia się współlokator, a zarazem największy wróg Simona – Baz. Snow jest pewien, że przebiegły kolega coś knuje.

Gdy Baz się odnajduje, Simon, zamiast być wściekły, martwi się, czy kolega nie ma przypadkiem kłopotów. Koledzy zbliżają się do siebie. Tymczasem w świecie czarodziejów zaczyna wrzeć. Dochodzi do rozłamu między członkami starych, tradycyjnych rodów a zwolennikami reform. Zażegnanie kryzysu spada na barki Wybrańca. Wówczas Simon i Baz uświadamiają sobie, że więcej zdziałają jako sojusznicy, niż jako wrogowie.

Postać Simona, głównego bohatera powieści „Nie poddawaj się”, przewinęła się wcześniej przez twórczość Rainbow Rowell. Cathy z „Fangirl” zaczytywała się bowiem w powieściach, których głównym bohaterem był Snow. Autorka postanowiła wykorzystać tę postać i stworzyć w jej udziałem odrębną historię.

„Nie poddawaj się” Rainbow Rowell to błyskotliwa i dynamiczna historia, która z pewnością spodoba się młodzieży, a także miłośnikom magicznego świata.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-07-2020 o godz 13:16 przez: Anonim
Jeśli ktoś czytał Fungirl (również książka tej autorki) to serdecznie polecam Nie poddawaj się, ponieważ w Fungirl występuje po raz pierwszy Simon Snow i Baz. Natomiast jeśli ktoś jeszcze Fungirl ma przed sobą to zachęcam aby najpierw przeczytać właśnie ją. Książka Nie poddawaj się opowiada o losach 18 - letniego czarodzieja - Simona Snowa, który właśnie rozpoczyna ostatni rok w szkole magii. Dodatkowo od wielu wieków krążą legendy, że to właśnie on jest Wybrańcem, który może ocalić świat magów przed Podstępnym Szaroburem. Niestety Simon nie radzi sobie z magią przez co coraz mniej wierzy w to, iż mogłoby mu się udać uratować czarodziejów. Należy dodać, że Simon nigdy nie poznał swoich rodziców i odkąd pamięta, wszystkie wakacje spędza w domu dziecka (w ciągu roku szkolnego mieszka z innymi uczniami w szkole magii - Watford). Swój pokój w szkole magii dzieli z tajemniczym Bazem, który jest na 99% wampirem wg. Simona, lecz nie chce się do tego przyznać. Główny bohater przez całe swoje życie uważa,że jego współlokator chce go zabić... Książka jest baaaardzo wciągająca. Ma zarówno elementy romantyczne jak i mrożące krew w żyłach. Co prawda jest dość mocno podobna do serii książek o Harrym Potterze, ale mi osobiście to nie przeszkadzało. Można porównywać sobie bohaterów itp. 😁. Co ciekawe narracja jest 1 osobowa w dodatku opowiadana historia jest przedstawiana przez wszystkich każdego z bohaterów m.in. Simona, Baza, Penelopę (przyjaciółkę Simona) czy Agathę(dziewczynę Simona). Serdecznie polecam książkę wszystkim bez wyjątku. Zwłaszcza osobom, które przeczytały Fungirl. Miłego czytania :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
26-01-2017 o godz 15:14 przez: Weronine
Simon Snow po raz ostatni wraca do Szkoły Magii Watford. Chłopak jest wybrańcem, lecz nie czuje się jak najpotężniejszy czarodziej świata. Niestety, Szarobur dał o sobie znać i Simon wraz z przyjaciółmi musi stanąć z nim do walki. Czy uda mu się go pokonać? I co planuje jego największy wróg, Baz? Nie poddawaj się to historia o Simonie Snowie, którego czytelnicy mogli poznać w innej powieści Rainbow Rowell - Fangirl. Miałam bardzo wysokie wymagania wobec tej powieści. Czy autorce udało się mnie zaskoczyć i usatysfakcjonować? Nie poddawaj się to interesująca powieść, z którą spędzicie parę miłych godzin. Świat Simona Snowa porwie Was w magiczną wędrówkę po Szkole Watford. Myślę, że czytelnicy będą usatysfakcjonowani lekturą. Fani Harry'ego Pottera i gatunku fantasy znajdą w tej powieści mnóstwo ciekawych wątków. Czy wyruszycie z Simonem pokonać Szarobura? Pełna recenzja znajduje się na stronie: http://weronine-library.blogspot.com/2016/11/nie-poddawaj-sie-rainbow-rowell.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-05-2020 o godz 12:27 przez: Anna
Simon uczy się w szkole Czarodziejów w Watford. Jest wybrańcem, czego ani trochę nie rozumie, przecież własna różyczka częściej go nie słucha, niż słucha. Wszystko, czego się dotknie, na czym mu zależy, rozsypuje się, nawet jego związek, który przecież miał być „wieczny”. Nie ma jednak czasu na użalanie się nad sobą, musi szybko się pozbierać, bo choć on i wampir Baz są współlokatorami, są też wielkimi wrogami, gdy ten niespodziewanie ginie, Simon zaczyna się martwić, chce go znaleźć. W świecie magów zaczynają dziać się dziwne, złe rzeczy, a na chłopca ktoś poluje? Czy Simon sobie poradzi? Co się stało z jego współlokatorem? Co się dzieje w świecie magi? Cała recenzja na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2020/05/harpercollins-polska-ksiazka-pt-nie.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
03-11-2016 o godz 09:10 przez: książko miłości moja
Nie poddawaj się to dobry tytuł, naprawdę trzeba mieć w sobie wiele siły, żeby się nie poddać i przeczytać tę książkę do końca. Mnie strasznie wynudziła, czytając ją robiłam sobie przerwy na inne tytuły, a nawet na seriale. Niestety nie zapałałam wielką radością ani do historii, ani do stylu autorki i już jakoś nie mam ochoty sprawdzać, czy inne książki Rainbow Rowell były lepsze. Nie mogę wam tej książki polecić z czystym sumieniem, myślę, że jest to lektura dla młodzieży w wieku 11-14 lat, może takim młodym czytelnikom książka przypadnie do gustu. Ja już do tej grupy się nie zaliczam, choćbym bardzo chciała i niestety dla mnie książka była słaba.
http://ksiazkomiloscimoja.blogspot.com/2016/11/pierwsze-spotkanie-z-rainbow-rowell-i.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
30-10-2016 o godz 08:19 przez: Ujrzeć Słowa
Ciężko było mi przez nią przebrnąć. Ciągle dawałam jej szansę, że już zaraz się rozkręci akcja, przecież muszę się tylko w nią wczytać. Sam tytuł wołał do mnie: nie poddawaj się. Więc starałam się, ale to nie wychodziło. Była to męka, istny bieg po szyszkach. Nie wiem co w moim przypadku zadziałało najbardziej na nie; jednak zażenowanie przebija się tutaj najmocniej. Może nie mam w sobie takiego dużego dystansu do czytanych przeze mnie książek, bo nie mogę powiedzieć, że z takich historii wyrosłam, bo to zdecydowanie jest książka inna niż wszystkie. Jest to po prostu parodia, i proszę, by osoby, które lubią twórczość Rowell mnie nie zlinczowały, ale naprawdę postrzegam to jako parodię, tylko chyba niezbyt udaną i momentami aż głupią.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-10-2016 o godz 22:26 przez: hasacz93
Naprawdę dobrze napisana książka – totalny must have dla każdego fana, a raczej fanek, które uwielbiają związki oczywiste nie tylko w fanfiction. Mnóstwo magii, potworów, wampirów i innych tworów. Dzieje się wiele, jest naprawdę barwnie i momentami robiło mi się niesamowicie ciepło na serduchu. Lubię takie książki. Nie czyta im się dla akcji, ale to nadal coś świetnego. Idealna na jesienny wieczór.

https://bigdwarf.wordpress.com/2016/10/21/rainbow-rowell-nie-poddawaj-sie-carry-on-kiedy-przeznaczenie-robi-cie-w-jajo-a-twoj-wrog-wcale-nim-nie-jest/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-10-2017 o godz 20:58 przez: Alicja Wrycz-rekowska
Najlepsza książka jaką w życiu czytałam. Uwielbiam styl w jakim jest napisana (przynajmniej angielska wersja) czyli mniej więcej jak fanfictions. Historia mocno przypomina Harrego Pottera tylko że moim zdaniem historia jest ciekawsza, postacie o wiele lepsze i łatwiej je polubić i w dodatku ten wątek romantyczny jest po prostu genialny. Gdyby się dało dałabym 6 gwiazdek lub więcej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
01-07-2020 o godz 08:48 przez: Anonim
Na początku byłam zagubiona, ale potem bar dz zo mnie wciągnęła, teraz jestem zakochana w tej serii
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji