5/5
09-10-2019 o godz 20:57 przez: marta.k
O bogowie olimpijscy - cóż to była za rozkoszna lektura! Ci dwoje nie powinni byli się spotkać.. On nie powinien jej pomagać a ona.. cóż - ona nie powinna była go pokochać. A wszystko dlatego, że zostali oni wbrew swej woli wplątani w mitologię. Cayden wygląda niczym młody bóg - emanuje odurzającą mieszanką uroku i zmysłowości a jego czarowi nie jest w stanie się oprzeć żadna dziewczyna. W przypadku tego bohatera porównanie do istoty idealnej nabiera dosłownego znaczenia, bo chłopak jest tak naprawdę.. tytanem Prometeuszem. Ma on na Ziemi misję do wykonania, ale jego boski plan nie zakłada rozkochania w sobie niewinnej istoty, wpatrzonej w niego ślepiami słodkimi jak u jelonka - Jess. A gdy okaże się, że o względy Caydena zabiega również najlepsza przyjaciółka bohaterki, to dojdzie niemalże do rozlewu.. ambrozji, bo rywalizacja pomiędzy dziewczynami bywa tak samo.. słodka. Nie jestem wielką fanką fantastyki - ba, sięgam po nią niezwykle rzadko, więc amator ze mnie w tej materii totalny, ale jedno mogę Wam napisać: ta historia jest przeboska! Nie mogłam się od niej oderwać nawet na chwilę. Pomyślicie sobie: Ee tam, kolejne wariacje na temat mitologii zapewne nie mogły się udać, ale to nieprawda! Zderzenie świata współczesnego z tym znanym z mitów greckich w wersji Woolf wypadło znakomicie i bardzo wiarygodnie. I uprzedzając komentarze w stylu: fantastyka nie jest dla mnie, napiszę: wyobraźcie sobie, że ta książka to po prostu romans. Dwie przyjaciółki, które w obliczu spotkania z cudownym facetem są w stanie stanąć ze sobą do walki o jego względy. A on, pomimo tego, że czuje niezwykłe przyciąganie do jednej z nich, wybierze tę drugą, bo ma do wypełnienia zadanie. Niedopowiedzenia, intrygi i elektryzujące napięcie pomiędzy bohaterami sprawiają, że tę historię dosłownie się pochłania. Świat ludzi bywa wystarczająco skomplikowany, także możecie się jedynie domyślać, co się będzie działo, gdy zostaną w niego wplątane elementy boskie. Powieść sama w sobie jest elektryzująca i hipnotyzująca, ale dzięki zapiskom posłańca bogów - Hermesa, które przepełnione są humorem i ironią cała historia nabiera rumieńców! Jestem zachwycona i zauroczona i z niecierpliwością czekam na kontynuację! :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
07-05-2021 o godz 18:47 przez: Moment for book
O tym tytule widziałam sporo opinii i zdecydowana większość była pozytywna. Zachęcona tymi wszystkimi dobrymi słowami postanowiłam po nią sięgnąć. Przyznaję, że zaskoczył mnie fakt, że ta historia spodobała się tak wielu osobom, zwłaszcza, że dla mnie jest po prostu mocno średnia i niedopracowana. Główna bohaterka była dla mnie nieznośna, a sposób, w jaki przedstawiane były jej przemyślenia był dla mnie totalnie niejasny. Jess, która notorycznie nie mogła się zdecydować czy lubi Caydena czy nie, to była prawdziwa porażka. Kolejna typowa bohaterka, szara myszka z rudymi włosami i milionem fobii żyjąca w cieniu swojej przyjaciółki, którą zaczyna interesować się najprzystojniejszy chłopak jaki istnieje. Znajomy motyw, prawda? Już dawno nie czytałam książki, w której główna postać działałaby mi na nerwy w taki sposób jak właśnie ona. W trakcie czytania musiałam robić sobie przerwy, aby się zastanowić co autorka mogła mieć na myśli. Relacje między bohaterami są strasznie płytkie, w sumie tak samo jak sami bohaterowie. Nie widziałam tutaj żadnego konkretnego rozwoju w relacjach, czy też charakterach, osobowościach postaci. Kolejnym wielkim minusem były dla mnie dialogi. W tej książce są one niesamowicie płytkie, nic niewnoszące, pisane jakby trochę na siłę. Podczas czytania ich miałam wrażenie, że całe te rozmowy mogły mieć sens w głowie autorki, ale pisząc je chyba zapomniała, że nie znamy jej myśli. Jeśli chodzi o sam pomysł na historię to nie powiem, że był zły. Motywy mitologiczne w książkach to coś, co bardzo lubię, ale tutaj czar trochę prysł. Autorka na siłę chciała nam wepchnąć jakieś swoje wyobrażenie mitologii greckiej, które jak dla mnie, średnio miało sens i mało kleiło się kupy. Idea Prometeusza, który poprzez zakład z Zeusem chce zyskać śmiertelność była całkiem fajna, ale jestem przekonana, że w pewnym momencie Marah Woolf już chyba sama zapomniała o czym chce pisać. Ogólnie, jeśli ktoś chce się podszkolić z mitologii czytając tę powieść to jestem na nie, ale jeśli interesuję was niezobowiązująca historia, którą czyta się niesamowicie szybko i nie trzeba przy niej wiele myśleć to właśnie powinniście sięgnąć po Iskrę bogów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-05-2021 o godz 11:04 przez: Julia Pasiewicz
„Iskra bogów” to pierwsza część trylogii od Marah Woolf, która łączy w sobie zarówno wątek romantyczny jak i mitologię grecką! Interesująco, prawda? Zacznę od tego, że ja bardzo rzadko sięgam po romanse. Nie dlatego, że ich nie lubię - po prostu wolę czytać o czym innym. W końcu jednak, fantastyka trochę mi się „przejadła” i potrzebowałam lekkiego detoksu od tego gatunku. I tak właśnie w moje ręce trafiła Iskra! Zupełnie nie spodziewałam się, że aż tak spodoba mi się historia stworzona przez panią Woolf! Książkę czyta się szybko, jest to naprawdę lekka lektura, a wplatane w akcje mity greckie sprawiają, że czytelnik jest zaciekawiany i zaintrygowany. Bohaterowie może i nie powalają swoją dojrzałością, czasem brakuje logiki w ich zachowaniu i trudno jest zrozumieć niektóre ich decyzje. Uważam jednak, że właśnie to idealnie oddaje klimat letniego obozu dla grupy nastolatków, których aż rozsadzało od nadmiaru buzujących hormonów. Niech pierwsza rzuci kamieniem ta, która nigdy nie straciła głowy i nie robiła głupot z powodu chłopaka z letniego obozu! Co do fabuły - praktycznie od razu mnie wciągnęła i chciałam jak najszybciej dowiedzieć się co będzie dalej. Moją ciekawość podsycały też wszechobecne mity greckie, które w tej książki zostały opowiedziane na nowo 😁 Wątek romantyczny nie zwalił mnie z nóg, za to wojna Jess z Robyn o Caydena to było ZŁOTO! ✨ Ubawiłam się przy tym przeogromnie, a wszystkie sceny, w których Jess odbijała Caydena przyjaciółce sprawiały, że odczuwałam z tego powodu dziką satysfakcję. „Iskra bogów. Nie kochaj mnie” nie jest poważną książką, która w jakiś sposób odmieni Wasze życie, ale jest tak zabawna, przyjemna i ciekawa, że z całą pewnością spodoba się nie jednej osobie! Ja jestem zadowolona z lektury i z wakacyjnego klimatu, który roztacza. Bardzo chętnie sięgnę po kolejny tom, bo czekam na to, aż Jess utrze nosa Robyn! Ostatecznie oceniam ją na 7/10⭐️ i polecam! Młodsi czytelnicy będą z pewnością zachwyceni, a Ci starsi, jeśli przymkną oko na niektóre sceny, będą się cieszyć naprawdę przyjemną lekturą 😁
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-05-2021 o godz 07:43 przez: Iga
"Iskra Bogów" określana jest mianem Percy Jacksona dla dziewczyn, ale moi drodzy... Nawet sam Percy nie wywołał u mnie tyle śmiechu, zaciekawienia co losy Jess i Prometeusza. Autorka tym razem wrzuca nas w sam środek wojny bogów, co jest totalnie świetnym pomysłem! Wyobraźcie sobie obóz, na którym spotykacie mitycznych bogów... Dla mnie bomba! Proszę adres, a tak poważnie, fabuła jest znakomita. Pochłonęłam książkę w parę godzin i dalej mi mało. Główna bohaterka delikatnie mnie zirytowała, chodzi mi konkretnie o jej uległość wobec przyjaciółki Robyn. Gdzieś tam, na tym polu zabrakło mi tej ikry, waleczności. Za to nadrabiała na innych polach, co mnie niezmiernie cieszyło. Mamy w zasadzie trochę takiej myszki, troszkę tygrysa... Jest to fajnie wyważone, ale przede wszystkim, adekwatnie dopasowane do sytuacji. Akcja się zagęszcza, mamy dziewczynę walczącą ze swoimi demonami ale i wrogami. Zapada spokój, jakiś wątek romantyczny... dostajemy Jess taką jaka powinna być każda dojrzewająca nastolatka (tzn. z workiem wątpliwości, masą hormonów). Postać wykreowana doskonale. Prometeusz... Bum, mam kolejnego crusha. Choć denerwował mnie totalnie momentami, niestety moje serce z nim zostaje. Dostajemy takie dorastającego alfę, pomimo iż nasz bohater liczy sobie tysiące lat... szczeniak jeden, nie raz mnie na skraj nerwicy doprowadził! Ale jak to mówią, miłość nie wybiera, Cayden vel Prometeusz, skradł moje serce. Jego upór, waleczność i momentami skrajna głupota, totalnie mnie kupiły. Trzeba przyznać autorce, że zadbała również o dobre wykreowanie postaci pobocznych. Ogólny research jest wyśmienity, świat stworzony na bazie mitów, greckich tradycji jest rewelacyjny! Fabuła przez to, że jest fajnie stopniowana, rozciągana, pochłania bez reszty. W tłumaczeniu złapałam smaczka, przez co byłam w szoku, gdyż to pierwszy raz w książce od tego wydawcy ale... znowu ku zdziwieniu niektórych, nie zepsuło mi to zabawy. Chylę czoło przed autorką, ponownie udało jej się mnie kupić. Wypatrujcie kolejnego tomu, lada moment pojawi się na półkach! ⭐⭐⭐⭐/5
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-05-2021 o godz 20:10 przez: verylittlebooknerd
Naczytałam się już tak wielu recenzji „Iskry bogów”, że mniej więcej wiedziałam, czego mogę się po niej spodziewać. Zgadzam się ze wszystkimi, którzy wspominali, że jest to książka „lekka i przyjemna”, która ma kilka wad - jednak są to takie wady, na które można przymknąć oko. Można, a nawet trzeba. Bo „Nie kochaj mnie” nie ma spowodować, że szczęka opadnie czytelnikowi aż do samej ziemi. Ma po prostu sprawić, by po ciężkim dniu usiadł sobie w fotelu, wziął ją w dłoń i zapomniał o – nomen omen – bożym świecie. Pewnie nie będę oryginalna, ale zacznę od tego, że strasznie podoba mi się sam pomysł na tę książkę. Przyznam szczerze, że ominął mnie szał na Percy’ego Jacksona, a do książek Riordana do teraz mnie nie ciągnie. Zawsze jednak lubiłam mitologię, więc na wieść o tym, że „Iskra bogów” to romans z grecką mitologią w tle, poczułam się mocno zaintrygowana. I nie zawiodłam się, bo dostałam naprawdę solidną dawkę wiedzy o wszystkim, co związane z bogami, tytanami i całą resztą tych mitycznych cudów. A gdy zaczęłam się gubić, z pomocą przychodziło mi umieszczone na końcu książki drzewo genealogiczne. Pierwszy tom, czyli „Nie kochaj mnie”, ma taki klimat, że czytając go czułam się, jakbym sama była na letnim obozie. Ta historia jest po prostu sympatyczna i nieskomplikowana, idealna na letni wieczór z książką. Jasne, nie jest bez wad. Głównie denerwowało mnie to, że Cayden oraz inni bogowie zachowywali się tak, jakby rzeczywiście mieli po te naście lat. Nie do końca rozumiem też logikę zakładu Zeusa i Prometeusza. Ale żeby nie zdradzać za wiele tym, którzy jeszcze nie czytali, nie powiem nic więcej. Mimo tych małych nielogiczności, „Iskrę bogów” będę wspominać naprawdę dobrze i cieszę się, że mam już na półce drugi tom. Jestem strasznie ciekawa, jak rozwinie się historia Jess i Caydena. „Nie kochaj mnie” to idealna lektura dla tych, którzy nie mają ochoty analizować logiki i sensu niektórych zdarzeń, a zamiast tego chcą po prostu zrelaksować się na letnim obozie w towarzystwie greckich bóstw.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
08-06-2021 o godz 12:58 przez: Catherine H.
Byłam bardzo ciekawa ISKRY BOGÓW, ponieważ o innej książce Marah Woolf jest naprawdę głośno (Ezrę sama zdążyłam już znielubić, a przecież czytałam o nim tylko w recenzjach innych, sama nie znam SIOSTRY GWIAZD 😅). Książka zaczęła się naprawdę fajnie, od razu przypomniała mi moją czytelnicze "początki", kiedy bardzo chętnie sięgałam po wszelkie romanse paranormalne. Pomyślałam, że spędzę z NIE KOCHAJ MNIE kilka przyjemnych godzin, ale... Nie byłam gotowa na te dwie dziewczyny, którym niestety brak poczucia własnej godności. Główna bohaterka sama powtarza sobie, że jej zachowanie jest żałosne, nie powinna tak się poniżać, ale wciąż nie wyciąga z tego wniosków. Ma obsesję na punkcie faceta, który nie dość, że jej nie chce, to jeszcze robi wszystko, żeby ją skrzywdzić. Boże, ona nawet widzi, jak obmacuje inne! I nic! Tylko każdy dookoła powtarza, że on ją przecież kocha : ) Toksyczna, dziwna przyjaźń to kolejna sprawa. Jess i Robyn walczą o faceta, który nie jest tego wart i to z założeniem, że to wszystko - ich zachowanie, nieporozumienia - jest normalne, na porządku dziennym. No nie, nie jest. Robyn sama mówi swojej przyjaciółce wiele okropnych słów, które potem właściwie zostają zapomniane - brakuje mi pogłębienia ich relacji, zwłaszcza że wcześniej podobno były sobie bliskie. Gdyby to była powieść psychologiczna, to z pewnością inaczej potraktowałabym interakcje między bohaterami. Ale to romans z elementami mitologicznymi, utrzymany w dość pozytywnym tonie 🤷🏻‍♀️ Być może zbyt emocjonalnie reaguję, ale to przecież książka dla nastolatek, a brakuje tutaj wyraźnego kręgosłupa moralnego. Albo odrobiny kobiecej godności! Fabuła i pomysł są bardzo fajne, chociaż niewiele mnie zaskoczyło pod tym mitologicznym względem. Czekam aż akcja rozkręci się w drugim tomie, po który sięgnę niedługo. I bardzo bym chciała, aby Jess w końcu nabrała rozumu! Zakończenie na szczęście dobrze wróży 😅
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-08-2021 o godz 12:50 przez: Benita
Do tej książki przede wszystkim zachęcił mnie motyw mitologii. Bałam się jedynie, że będzie to pusta młodzieżówka, przesiąknięta wybujałabym idealizmem miłości, czego zbytnio w książkach nie lubię. Wręcz kiedy dostaje ciągle powtarzalny schemat, on "bad boy", ona skromna dziewczyna, relacja początkowo jest oziębła, później się rozwija, przy okazji jest jakaś większa kłótnia, płacz, lament i zgrzytanie zębami oraz wielkie powroty. Przepraszam ale ja takich książek nie kupuje. One robią więcej złego niż dobrego młodzieży. Chodzi mi tutaj o późniejsze postrzeganiu relacji damsko-męskiej. Jak było w tym przypadku? Powiedziałabym, że bardzo dobrze! Początkowo myślałam, że tak właśnie pobiegnie fabuła w tym kierunku, jednak nie do końca. Dlatego odetchnęłam z ulgą. ⚡ Muszę przyznać, że się wciągnęłam w historię, nawet parę wątków mnie bardzo zaskoczył. ⚡ Co ważne bohaterowie dobrze skonstruowani, każdy z nich był inny, nie byli płytcy oraz sztuczni. ⚡ Momentami troszkę dla mnie ta relacji między głównymi bohaterami była zbytnio schematyczna, lecz przyznam, że nie było takich momentów wiele, więc wybaczam! ⚡ Język przyjemny, nieinfantylny to na ogromny plus! Jess dociera z opóźnieniem na obóz, poznaje tam niezwykle tajemniczego i przystojnego Caydena. Od pierwszego spotkania ma wrażenie, że już go wcześniej gdzieś widziała jest o tym przekonana, ta myśl nie daję jej spokoju. Problem w tym, przystojny chłopak jest inny, wyjątkowy to... tytan Prometeusz, któremu Zeus w każdym stuleciu pozwala stanąć do walki o śmiertelność. Czy tym razem mu się uda? Kim dla niego stanie się Jess, zabawką, ofiarą, a może wielką miłością? Bardzo miło spędziłam przy niej czas i z przyjemnością mogę Wam ją polecić. Z pewnością muszę sięgną po kolejną część !
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
20-09-2021 o godz 09:37 przez: kiiki.books
„Nie kochaj mnie” to pierwszy tom trylogii „Iskra bogów” z mitologią w tle! Starcie bogów i tytanów na Ziemi jest na wyciągnięcie waszej ręki. Byłam niesamowicie ciekawa tej książki, bo to takie klimaty, które skrycie i szczerze uwielbiam. Trzeba przyznać, że podejście do tematu tutaj jest naprawdę pomysłowe. Prometeusz pragnie stać się śmiertelnikiem. Zeus w każdym stuleciu pozwala mu o tą śmiertelność powalczyć. Zwycięstwo odniesie tylko wtedy, gdy dziewczyna do której się zaleca i która zostanie wybrana przez Atenę, boginię mądrości, odrzuci jego zaloty. A to nie jest wcale takie proste, bo cóż w końcu jest nieśmiertelny i nieziemsko piękny. Na drodze Caydena (inaczej zwanego Prometeusza) staje w końcu Jess. A może to on staje na jej drodze? Czyta się ją naprawdę szybko i przyjemnie. Dużo się dzieje, momentami jest trochę głupiutka - chociaż gdybym czytała ją w gimnazjum wcale bym tak o tym nie pomyślała. Faktycznie spodziewałam się czegoś, co zrobi na mnie większe wrażenie, jednak jednocześnie wcale się nie zawiodłam. Bardzo polubiłam Apolla i jego wilki. Chyba najlepszy i najsympatyczniejszy bohater w całej książce! Ciężko nie poczuć do niego sympatii. 🥰 Ogólnie cała ta boska rodzinka była naprawdę świetna - no Prometeusz był trochę irytujący, ale znając cel i zasady jego „misji” ciężko się temu dziwić. Robyn to chyba jedna z największych żmij jakie spotkałam w literaturze! Wrr jak mnie ta bohaterka doprowadzała do szału… A już wiem, że będzie tylko gorzej! Lekka i przyjemna lektura, która idealnie nada się na zbliżające się ponure wieczory i wniesie trochę magii i górskiego klimatu w wasze otoczenie. Polecam! ☺️ Czytaliście? Jak wrażenia? A może macie w planach?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-05-2021 o godz 09:18 przez: gwiazdyzkosmosu
Zdarzało mi się już czytać książki w takim stylu, jednak po raz pierwszy miałam do czynienia z tym, że jednym z bohaterów jest Prometeusz. Sam pomysł na fabułę uważam za bardzo ciekawy i interesujący. Świat stworzony przez autorkę niesamowicie mnie pochłonął. Z jednej strony świetny wakacyjny klimat obozu w górach, z drugiej dodanie postaci z mitologii greckiej. Sielankowe wakacje, normalne problemy nastolatków, walka Prometeusza o śmiertelność, a także zagrożenie pochodzące z świata mitologicznego. To połączenie wciąga i nie pozwala się nudzić. Nie zapomnijmy o wątku romantycznym, bo taki też tu jest. Uczucie, które bez wątpienia jest między głównymi bohaterami, a którego nie powinno być. Dlatego właśnie przyciągają się i odpychają, co sprawią, że czytelnik z napięciem śledzi ich relacje. Bardzo polubiłam się nie tylko z nimi, ale też z innymi ziemskimi jak i boskimi bohaterami. Podobała mi się ich różnorodność charakterów i to w jaki sposób zostali wykreowani. Jeśli jesteście ciekawi jakby to było, gdyby greccy bogowie nagle pojawili się w naszym świecie, to koniecznie sięgnijcie po tę książkę. Jeśli macie ochotę na ciekawą fantastykę dla młodzieży z wątkiem mitologicznym, to ta książka również jest dla Was. Jeśli szukacie czegoś lekkiego, wciągającego i innego w fantastyce młodzieżowej, śmiało sięgajcie po tę serię. Nie ukrywam, że ja bawiłam się przy niej świetnie. Skradła moje serce odświeżając moją miłość do wątku mitologicznego. Już nie mogę się doczekać kontynuacji! Nie dajcie się zwieść opisowi. On nie oddaje w pełni tej historii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-11-2019 o godz 22:16 przez: SzkolnyKlubRecenzent
Marah Woolf to niemiecka pisarka i autorka książek o tematyce miłosnej skierowanej dla młodego pokolenia. Jej twórczość z pewnością zasługuje na pozytywne opinie. Na swoim koncie ma serie powieści pochodzących z cyklu: Saga Księżycowa, która w Niemczech uważana jest za prawdziwy bestseller. „Iskra bogów. Nie kochaj mnie” to pierwsza część serii opowiadająca o walce mitologicznych postaci na Ziemi. Wycieńczona trudami życia Jess pragnie odpoczynku i chwili relaksu. Postanawia mile spędzić wakacje na obozie wraz ze swoją przyjaciółką, która uwielbia uganiać się za chłopakami. Główna bohaterka poznaje chłopaka o pięknych, szmaragdowymi oczach, które jak twierdzi, widziała we śnie. Cayden - obiekt westchnień Jess, nie jest zwyczajnym nastolatkiem, na jakiego wygląda. Jego postać niesie ze sobą ogromny sekret i wiele komplikacji, które zdają się nie odpychać młodej dziewczyny. Książkę czyta się łatwo, szybko i przyjemnie. Nie zawiera skomplikowanych wątków. Głównym tematem jest po prostu miłość nastolatków, która w swojej prostocie przypada każdemu do gustu. Poprzez rozbudowane monologi łatwiej czytelnikowi zagłębić się w świat przesiąknięty magią i wyobrazić sobie bohaterów, wraz z którymi przenosimy się do innego świata. Powieść ta bardzo mi się spodobała i z pewnością jest godna polecenia. Pokazał mi potęgę pięknego uczucia, jakim jest miłość. Polecam ja młodym dziewczyna lubiącym romanse, w których główna męska postać jest chodzącą tajemnicą, trudną do rozszyfrowania. Julia, lat 15 źródło: www.szkolnyklubrecenzenta.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
08-06-2021 o godz 18:53 przez: Anonim
Nigdy nie interesowałam się mitologią grecką i nigdy też nie czytałam książek z takim motywem. Dlatego „Iskra Bogów” była dla mnie całkowicie nowym doświadczeniem. Książka opowiada o nastoletniej Jess, która wraz z przyjaciółką, wyjeżdża na letni obóz. Tam poznaje tajemniczego chłopaka oraz spotyka ją mnóstwo niewyjaśnionych sytuacji. Od początku czytanie tej książki szło mi bardzo szybko i sprawnie. Zapewne było to spowodowane tym, że została napisana bardzo prosto, wiec nie trzeba było się za bardzo skupiać, aby cokolwiek zrozumieć. Do bohaterów mam różne odczucia. Większość osób, bardzo polubiłam, jednak było też kilka postaci, które niesamowicie mnie irytowały. Jedną z nich była główna bohaterka. Denerwowały mnie jej myśli, w których zaprzeczała sama sobie, zbyt pochopne decyzje i głupie zachowania. Wątek romantyczny przypadł mi do gustu, choć myślę, że był by jeszcze lepszy, gdyby główna bohaterka miała trochę inny charakter. Tematyka książki mnie zaciekawiła i co chwilę coś się w niej działo, przez co czytając nie odczuwałam nudy, co dla mnie jest ogromnym plusem. Wątek mitologii greckiej bardzo mi się spodobał, więc niepotrzebnie się o to martwiłam. Przypadło mi go gustu też to, jak autorka połączyła ze sobą dwa światy oraz mitologię z współczesnością. Podsumowując, mimo kilku dużych minusów, bardzo dobrze bawiłam się czytając tą książkę i możliwe, że skuszę się na przeczytanie drugiej części, ponieważ mimo wszystko, jestem ciekawa dalszych losów bohaterów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-05-2021 o godz 11:56 przez: faaibaa
Nastoletnia Jess wraz ze swoją przyjaciółką podczas podróży do górskiego obozu doświadcza wypadku drogowego. Umiera, jednak ktoś pomogą jej powrócić do żywych... Po całym zajście nie wie, czy to co miało miejsce było prawdą, czy jedynie koszmarem, z przystojnym wybawicielem... Niespodziewanie w obozie do, którego trafiają dziewczyny Jess spotyka chłopaka ze swojego snu... Czy dziewczyny spotkają miłość w obozie? Kim jest tajemniczy, przystojny chłopak? Czy sen okaże się rzeczywistością? _______________________________ Uwielbiam mitologię, dlatego nie mogłam przejść obok tego tytułu obojętnie. Muszę przyznać, że się nie zawiodłam i wnętrze okazało się całkiem dobre. Książka "ISKRA BOGÓW. NIE KOCHAJ MNIE" jest tak naprawdę wprowadzeniem do serii, dlatego tu poznajemy naszych bohaterów oraz ich hierarchię. Powieść nie jest przewidywalna i skrywa niejedną tajemnicę... W świat realny wpleciony jest świat, nad którym panują odwieczni bogowie. Bohaterowie balansują emocjami, a zwłaszcza jeden z nich... Pojawiają się nieziemskie stworzenia oraz nadnaturalne zdolności. Zakończenie jest bardzo tajemnicze... Ostatnie strony książki zawierają przydatny dodatek. Strona wizualna książki jest świetnie dopracowana, okładka przykuwa wzrok. Wolę książki wydane tak jak ta w twardej oprawie, ponieważ wygodniej mi się je czyta. Jestem bardzo ciekawa zawartości kolejnego tomu. Cieszę się, że na premierę nie będzie trzeba czekać zbyt długo🤗.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-05-2021 o godz 16:00 przez: Diana
Główna bohaterka Jess zachowuje się jak typowy cliche przez co naprawdę ciężko wciągnąć się w fabułę. Z jednej strony potrafię ją zrozumieć czemu zachowuje się tak niedorzecznie, czasem nie mamy na to wpływu z drugiej strony to trochę psuje odbiór. Mimo to nie zniechęcajcie się, to co najlepsze zwykle jest ukryte. Akcja książki rozgrywa się w okresie wakacyjnym, 4 przyjaciół wybiera się na obóz koedukacyjny, żeby po raz ostatni przed obowiązkami i szkołą wspólnie spędzić czas. Możliwe, że wszystko ułożyłoby się według planu gdyby na obozie nie pojawiło się kilka osób, które wyglądają dosłownie jak greccy bogowie. I tutaj zaczyna się cała historia, która momentami była tak bardzo schematyczna, szczególnie dzięki Jess i Robyn. Jednak wątek mitologiczny napędzał całą akcję do tego stopnia, że ciężko było się oderwać czy robić krótkie przerwy nad zastanowieniem się dokąd to zmierza. Wykres i glosariusz bardzo pomogły w całej historii tak jak zapiski Hermesa, które były jak wisienka na torcie. Bohaterowie drugoplanowi nie zostali potraktowani po macoszemu, ale momentami byli o wiele ciekawsi niż główni. Moim ulubionym jest Apollo, jego wątek w drugiej części znacznie został rozbudowany i to najlepszy materiał na dobrego przyjaciela. Jeśli szukacie książki od której trudno będzie się oderwać, zapomnicie o wszystkim wokół a przy tym nie będziecie oczekiwać za wiele, oprócz dobrej rozrywki to jest to Waszym must read. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-12-2021 o godz 13:47 przez: Aleksandra Rzepka
Co wydarzy się gdy na letnim obozie poza zwykłymi uczestnikami pojawią się także bogowie? No właśnie, co się stanie? Tego dowiecie się czytając „Iskrę bogów. Nie kochaj mnie”. Ta wciągająca i fantastyczna historia wchłonie was do środka i pozwoli poznać nowe odsłony chociażby Prometeusza, Zeusa, czy Hery. Dzięki niej przeniesiecie się do świata, w którym wiele nadprzyrodzonych mocy pojawia się w każdym rozdziale. Jest to powieść, która niesamowicie mnie zaangażowała i zaciekawiła. Utwierdziła mnie w przekonaniu, że motyw bogów jest czymś, co mnie interesuje i czego szukam w książkach. Chociaż muszę przyznać, że nie jest to historia bez wad i właściwie najbardziej irytowali mnie niektórzy bohaterowie. Bo wiecie, przyjaciółka naszej głównej bohaterki ewidentnie jej nie szanuje, a ta jeszcze ją za to przeprasza. Właściwie nie było to dla mnie nawet irytujące, tylko przykre. Mimo to jestem tą książką bardzo mile zaskoczona, bo czytało mi się ją, przez większość czasu, niesamowicie przyjemnie i szybciutko. Już teraz zdradzę wam, że wszystkie trzy tomy łyknęłam w jeden weekend, a to coś znaczy! Uważam, że jest to pozycja, która zdecydowanie jest warta poznania i jeżeli interesują was tematy mitologiczne w połączeniu ze światem współczesnym, to jak najbardziej polecam wam po nią sięgnąć. Ja spędziłam z nią bardzo miły czas i nie żałuję, że trafiła w moje ręce!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-04-2021 o godz 20:36 przez: Bookwormpl
Wczoraj skończyłam "Iskrę bogów. Nie kochaj mnie" i muszę wam powiedzieć, że jest to bardzo dobry początek tej trylogii. Uwielbiam mitologie grecką, a tutaj mamy możliwość poznania alternatywnej rzeczywistości kiedy bogowie w XXI roku schodzą na ziemię i wdrażają w ludzką rzeczywistość swój plan. Czy Prometeusz w końcu wykonanie to zadanie, pod czujnym okiem Zeusa? Akcja jest wartka i bardzo łatwo jest się wciągnąć w tę fabułę. Uwielbiam postać Ateny, Apolla i Hermesa. Na samą myśl o 2 tomie już zacieram rączki. Ciężko jest znaleźć książkę z gatunku young adult, która opowiada nowa historię z ciekawym, nowym wątkiem fantasy. Jak dla mnie bomba! Jedynym minusem jest jednak Jess, która dosyć, że jest zakompleksiona to jeszcze okropnie ciekawska i pozbawiona zdrowego rozsądku. Trudno nie zauważyć, że mimo ogromnego potencjału wciąż postępuje dość pochopnie bez względu na konsekwencje. Pół biedy jak z błędu wyjdzie coś dobrego, ale w jej przypadku jak już się potknie to toczy się biedna aż na samo dno 😂 No dobra, ale mimo schematycznego wątku miłosnego to świat bogów greckich i ich losy opowiedziane w tej części to sztos 🔥 jestem zafascynowany i niesamowicie ciekawa jak ta historia dalej się potoczy. Już nie mogę się doczekać jak sięgnę po 2 tom, który będzie już 12 maja 2021 r. ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-06-2021 o godz 20:33 przez: czytamcodziennie
Dwie przyjaciółki jadą samochodem na letni obóz, za oknami szaleje burza. Błyskawice przecinają niebo raz za razem. Po drodze mijają tajemniczego albinosa, który unosi ręce ku niebu i cieszy się ze spływającej na niego ściany deszczu. Przed autem Jess i Robyn nagle pada rażone piorunem drzewo. Czas się zatrzymuje. Wszystko co się wydarzyło jest jak sen, ale Jess pamięta wysokiego zielonookiego chłopaka. I to właśnie ten chłopak zjawia się na tym samym obozie wraz ze swoimi przyjaciółmi. Marah Woolf jest moim odkryciem roku. Podobają mi się jej pomysły i sposób pisania. Wiem, że mogę czytać jej książki w ciemno, mimo że nie jestem wielką fanką młodzieżówek. Przemawia do mnie świat przedstawiony, wykreowanie postaci, chemia między bohaterami oraz subtelne wątki romantyczne. Żałuję, że autorka nie poszła w bardziej mroczną stronę, bo wykorzystanie mitów greckich jest genialne. Momentami relacja Jess i Caydena była dla mnie męcząca. Słyszałam, że drugi tom jest lepszy niż pierwszy więc nie mogę się doczekać aż zacznę czytać. Podsumowując, to lekka i odprężająca lektura, idealna na weekendowy relaks na świeżym powietrzu. Jeśli czytacie młodzieżówki, koniecznie zwróćcie uwagę na ten tytuł
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-10-2019 o godz 09:23 przez: Joanna
Jesteście ciekawi co się stanie kiedy świat mitologii zderzy się z naszym codziennym? Jak w tym wszysykim odnajdzie się miłość i jak potoczą się losy bohaterów z dwóch różnych światów? Ta książka to doskonałe połączenie obu tych rzeczywistości. _ Kiedy nastoletnia Jess wyrusza ze znajomymi na obóz, nie spodziewa się, że znajdzie się w samym centrum rozgrywek olimpijskich Bogów. Każdy bohater genialnie odgrywa swoją rolę i wnosi naprawdę wiele do całości powieści. Cayden jest przystojny i intrygujący niczym młody Bóg (ciekwe dlaczego 🤭). Nic dziewnego, że poza Jess jest jeszcze ktoś kto ubiega się o Jego względy i nie postanawia odpuścić. Jesteście ciekawi jak potoczy się ten pojedynek? Książka wciąga i z każdym kolejnym rozdziałem nabiera tempa. Spotkamy się tutaj z niejedną intrygą i całą masą tejemnic. Dzięki wplątaniu w całą powieść mitologii i Bogów ma się wrażenie, że akcja jest dużo bardziej humorystyczna i tę książkę czyta się z uśmiechem na twarzy. _ Jeśli mam być szczera fantastyka to nie mój gatunek, ale to niezwykłe miłosne tło kupiło mnie całkowicie i sprawiło, że nie mogłam odłożyć książki. Czekam cierpliwie na kontynuację bo niezwykle zżyłam się z bohaterami.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-06-2021 o godz 16:21 przez: Natka Bookish Life
✨Nastoletnia Jess wraz z przyjaciółka jedzie na górski obozie. Tam spotyka Caydena, chłopaka o szmaragdowych oczach, który okazuje się być…tytanem, konkretnie Prometeuszem, któremu Zeus w każdym stuleciu pozwala stanąć do walki o śmiertelność. ✨Szczerze i bez owijania~ czy ta książka doczeka się Nobla lub niej prestiżowej nagrody? NIE ALE… czy wyciągnęła mnie z czytelniczego dołka i zagwarantowała przyjemny wieczór pełen wrażeń? TAK ✨Iska bogów to tego typu książka, którą się wchłonie, kiedy właśnie potrzebujemy dobrej rozrywki, lekkiej książki z może i nie standardowymi bohaterami. ✨Przyjemnie się to czyta, akcja nam na to pozwala, nie jest to mozolna i ciągnąca się historia. Bohaterowie są różni. Niektórych kocham i uwielbiam (kaszl Apollo kaszl).. a niektórych zatopiłam na dnie oceanu! Podoba mi się, że każdy z bohaterów ma swoją role do odegrania i żaden z nich nie został pominięty~ Notatki Hermesa to złoto!Jestem ich ogromną fanką! Historia naprawdę ciekawie się toczy i zaskakująco nie jest tak szablonowe jaka mogłaby się wydawać~ Polecam ją każdemu kto kocha romanse i szuka dobrej lektury na te wakacje~
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-06-2021 o godz 16:11 przez: Natka Bookish Life
✨Nastoletnia Jess wraz z przyjaciółka jedzie na górski obozie. Tam spotyka Caydena, chłopaka o szmaragdowych oczach, który okazuje się być…tytanem, konkretnie Prometeuszem, któremu Zeus w każdym stuleciu pozwala stanąć do walki o śmiertelność. ✨Szczerze i bez owijania~ czy ta książka doczeka się Nobla lub niej prestiżowej nagrody? NIE ALE… czy wyciągnęła mnie z czytelniczego dołka i zagwarantowała przyjemny wieczór pełen wrażeń? TAK ✨Iska bogów to tego typu książka, którą się wchłonie, kiedy właśnie potrzebujemy dobrej rozrywki, lekkiej książki z może i nie standardowymi bohaterami. ✨Przyjemnie się to czyta, akcja nam na to pozwala, nie jest to mozolna i ciągnąca się historia. Bohaterowie są różni. Niektórych kocham i uwielbiam (kaszl Apollo kaszl).. a niektórych zatopiłam na dnie oceanu! Podoba mi się, że każdy z bohaterów ma swoją role do odegrania i żaden z nich nie został pominięty~ Notatki Hermesa to złoto!Jestem ich ogromną fanką! Historia naprawdę ciekawie się toczy i zaskakująco nie jest tak szablonowe jaka mogłaby się wydawać~ Polecam ją każdemu kto kocha romanse i szuka dobrej lektury na te wakacje~
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-06-2021 o godz 12:58 przez: Anonim
8/10 Tak jak obiecano, ,,Percy Jackson" dla starszych czytelników. Bardzo podobała mi się to jak autorka przedstawiła Bogów Olimpu jak i tą całą boskość w śmiertelnym obozie.  Akcja toczy się wartko, więc książkę czyta się niezmiernie przyjemnie. Co do bohaterów, nasza ogniowłosa Jess, bardzo odważna, jednak na widok naszego tytana rozpływa się i nic nie może poradzić na to magnetyczne przyciąganie jakie do niego czuję, co do naszego Prometeusza, to jest on dosyć ciekawą postacią, tajemniczy, powalający chodząca pewność siebie, jednakże to Apollo jest moim ulubieńcem tej książki, uroczy zabawny i zawadiacki. Dawno nie lubiłam, aż tak jakiejś postaci jak Robyn, chyba była to Dolores Umbrigde powieści, po prostu się gotowałam w środku na wzmiankę o niej. Nie zapomnijmy o zapiskach Hermesa, to było świetne! Jakby czytelnik rozmawiał z kimś, kto rozumie, rozbawiało mnie to. Bardzo polecam tą książkę każdemu kto lubi mitologię, jak i tym co lubią letni romans, po prostu lato w książce! 
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji