Never King. Vicious Lost Boys. Tom 1 (okładka  miękka)

No nie wiem. Mam mieszane uczucia co do tej książki. Historia calkiem spoko ale zbyt wulgarna moim zdaniem

Czy ta książka jest dobra? Raczej nie Czy świetnie się bawiłam ja czytając? OCZYWIŚCIE

Książka jest NIESAMOWITA 🔥🔥🔥🔥🔥🖤🖤🖤🖤🖤

Jako fanka wszelkiego rodzaju rettelingów musialam sięgnąć po „Never King”. Sam opis był zachęcający. Mroczna wersja Piotrusia Pana, czy to nie brzmi świetnie? Już na wstępie zaznaczę, że mocne treści tam zawarte są przeznaczone dla dorosłych czytelników. Jeśli szukacie słodkich i ckliwych momentów, to w tej książce tego zdecydowanie nie znajdziecie. Przed jej przeczytaniem koniecznie zapoznajcie się z ostrzeżeniami. Historia opowiada o Peterze Panie, który od dwóch stuleci porywa kobiety z rodu Darling. Zabiera je na Nibylandię z nadzieją, że któraś z nich pomoże mu odzyskać skradzioną rzecz. Po jakimś czasie każda z nich wraca do domu. Różnica jest w tym, że już nie są takie same. Wracają złamane i szalone. Nasza główna bohaterka Winnie była wychowywana przez szaloną matkę, która na różne, dosyć dziwne sposoby, próbowała ją uchronić przed porwaniem w dniu 18 urodzin. Dziewczyna nigdy nie wierzyła w słowa matki, aż do momentu, w którym sam Peter Pan zjawił się w jej domu. Samo jej zachowanie było dość kontrowersyjne. Nie raz wykorzystywała swoje ciało w różnych celach i nie czuła przy tym wstydu. Gdy Peter Pan zabrał ją ze sobą na Nibylandię, była otoczona praktycznie samymi mężczyznami i nie wydawała się być z tego powodu rozczarowana. Poznała tam również Cherry, która była pogodna i sprawiała wrażenie przyjaznej dziewczyny. Nie zabrakło tam również perwersyjnych Zagubionych Chłopców, którzy szczególnie przypadli do gustu głównej bohaterce. Kas i Bash byli bliźniakami, którzy spędzali z Winnie najwięcej czasu. Byli odpowiedzialni za jej pilnowanie. Mogli czasami sprawiać wrażenie grzecznych chłopców, ale uwierzcie, że tacy nie byli. Peter Pan był tajemniczy, ale to Vane stanowi największą zagadkę. Odpychał główną bohaterkę na każdym kroku i pewną sytuacją pod koniec książki totalnie mnie zszokował. Nie ma tu pozytywnych bohaterów. Każdy z nich skrywa w sobie jakiś mrok i tajemnice. To w tej książce jest najlepsze. To co tam się dzieje, robi z mózgu papkę. Klimat jest wprost fenomenalny. Brutalna i mroczna opowieść z elementami horroru o dzikiej namiętności. To wszystko jest tak dopracowane i dobrze poprowadzone, że dynamiczna akcja nie sprawia żadnego problemu. Fabuła jest wciągająca i pochłania czytelnika już od pierwszych stron. Książka jest krótka, przez co bardzo szybko się ją czyta. Tutaj erotyzmem i tajemnicami wręcz kipi. Z wielkim zainteresowaniem śledziłam dalsze losy bohaterów. Byłam bardzo ciekawa, co będzie dalej i nie mogę się doczekać kolejnego tomu, który na szczęście ma niedługo premierę. Sceny erotyczne nie do końca wpasowały się w mój gust. Były bardzo mocne i kontrowersyjne, jednak nie zepsuły one całokształtu historii. Nie zabraknie tutaj również zwrotów akcji i myślę, że zakończenie sprawi, że sięgniecie od razu po kontynuację. Pamiętajcie tylko, że nie należy romantyzować zawartych tam treści. ig: comfortplacewithbooks

Lubicie retellingi? Ja uwielbiam powieści bazujące na motywach znanych baśni. Jest w nich jednocześnie coś znajomego i nowego, a mnie zawsze ciekawi, jak autor wykorzysta znane motywy w swojej historii. Od dawna czekałam na książkę na motywach Piotrusia Pana i wreszcie taka powstała. Jednak po jej przeczytaniu nie mogę się pozbyć gorzkiego uczucia rozczarowania... 🧚‍♀️💀Kobiety z rodu Darling od stuleci znikają w dniu swoich osiemnastych urodzin i wracają odmienione. Winnie nie chce w to wierzyć, ale nie może zaprzeczyć, że wszystkie kobiety z jej rodziny popadły w szaleństwo i jej grozi to samo. Okazuje się jednak, że faktycznie, w dniu urodzin pojawia się tajemniczy mężczyzna, przedstawiający się jako Peter Pan i porywa ją do Nibylandii. 🧚‍♀️💀Ku mojemu zdumieniu Winnie w sumie chciała być porwana i podoba jej się bycie więźniem w domu pełnym przystojnych Zagubionych Chłopców. Ponieważ jest dziewczyną bardzo lekkich obyczajów, postanawia uwieść ich wszystkich... Wiedziałam, że będzie to pikantna książka (w końcu ma oznaczenie 5/5🔥) ale ten wątek jest zwyczajnie toksyczny... Winnie myśli, że ma władzę nad chłopakami, podczas gdy po prostu daje się wykorzystywać. W zasadzie jest tu wszystko czego nie lubię - czyli reverse harem, romantyzowanie przemocy i syndrom sztokholmski. Zabrakło w tym wątku jakiegokolwiek napięcia i szczerze mówiąc był niesmaczny. 💀🧚‍♀️Najważniejsze w tej historii było dla mnie jak autorka opisze Nibylandię i muszę przyznać, że pomysł miała bardzo ciekawy. Kraina jest baśniowa a za razem mroczna, podobał mi się wątek wróżek (klimatem przypominał "Okrutnego księcia") a główna intryga i powód porwania Winnie, też mnie zaintrygowały. Niestety, autorka kompletnie nie rozwinęła swojego pomysłu. Ledwie zaczęła cokolwiek opisywać, skupiając się (niestety🙄) na słabej eroryce, zamiast budowaniu fabuły. 💀🧚‍♀️Kiedy dotarłam do zakończenia nie mogłam się pozbyć wrażenia, że to zaledwie część książki, a nie cały tom. Zupełnie jakby po pierwszym odcinku serialu, ktoś powiedział mi, że to już cały sezon. Mało się tu działo, a zakończenie, tak jak i cała fabuła, było bardzo proste. Niestety zamiast mrocznego retellingu i dodatkiem pikanterii dostałam baśniowy sen nimfomanki że szczątkową fabułą. To kiepska książka, ale co dziwne, dobrze się ją czyta i w sumie jestem ciekawa, czy autorka rozwinie swój pomysł w kolejnych częściach. Na jeden wieczór może być, ale nie spodziewacie się niczego niesamowitego.

Wow! Wow! Wow! Mam dla was mega gorącą historię, od której nie mogłam się oderwać. A co w niej znajdziecie? Króla Nibylandii, który w osiemnaste urodziny kobiet Darling, porywa je, aby wyciągnąć od nich pewną informację. Matka Winni opowiada jej o historie o wyspie, potworze, który porywał ją oraz jej babki. Winnic uważa, że matka jest obłąkana. Nie wierzy jej do czasu, gdy zjawia się u niej Pan. Porywa ją i każe opiekować się nią zbłąkanym chłopcom. Co z tego wyniknie? Czy Piotruś Pan wyciągnie informacje od Winnie? Od razu mówię Wam, że tę książkę albo się pokocha, albo znienawidzi. Ja pokochałam. Może dlatego, że było to dla mnie zupełnie nowe, nieznane dotychczas doświadczenie. Połączenie erotyku z fantastyką. Te elementy wyjęte z Piotrusia Pana, były dla mnie uciechą dla moich oczu. Wow! Ja nie mogłam się oderwać, wszystko przez mrok, namiętność, kipiące pożądanie. Chce Was jednak ostrzec. To lektura DLA PEŁNOLETNICH czytelników. Naprawdę wydawnictwo nie żartowało, umieszczając ostrzeżenie na okładce. Znajdziecie tam bardzo scen erotycznych, które są mocne, wyuzdane, nie do końca moralne. Ta książka nie ma skomplikowanej fabuły, jednakże ciężko było mi ją przestać czytać. Winnie odnalazła się w nowym świecie ukrytych pragnień, które w jej starym, powszednim życiu, nigdy nie zostały zaspokojone. Jestem cholernie zaintrygowana postacią Vena, który nieco ukazał swój mroczny cień. Ven otaczał się taką "Dark" aurą. Przyciągał mnie do siebie niczym magnez. Hipnotyzował władczością i aurą strachu, niepewności. Tym, co nieznane. Nadal nie pokazał swojej prawdziwej twarzy, ale czuję, że ten mężczyzna lubi bardzo brudne i mroczne łóżkowe akcje. To bardzo pikantna i mroczna książka. Mnie przysporzyła o szybsze bicie serca i rumieńce na twarzy. Dość cienka pozycja, co dla mnie było plusem, bo ja nie lubię grubasków. Mam już drugi tom i niebawem zabieram się za niego. Jeszcze raz podkreślam, że nie jest to książka dla każdego. Polecam dojrzałym czytelnikom, którzy lubią hot sceny i się ich nie boją.

Zdarza wam się czytać retellingi? Lubicie poznawać znane wam historie opowiedziane na nowo? Ja takich książek nie czytam wiele, ale jak tylko jakaś mnie zaciekawi biorę ją wtedy ciemno. Tak właśnie było w przypadku „Never King”, która opiera się na historii Piotrusia Pana, z tym, że jest to zdecydowanie bardziej mroczna i pikantniejsza książka skierowana do dorosłych czytelników. Powiem szczerze, że miałam bardzo duże oczekiwania odnośnie tej pozycji, ale niestety trochę się rozczarowałam. Myślę, że przede wszystkim historia poprowadzona została w zbyt szybkim tempie, przez co wiele ciekawie zapowiadających się wątków nie zostało dobrze rozwiniętych. Ta książka mogłaby być o wiele lepsza, gdyby autorka bardziej skupiła się na rozwinięciu postaci i ich wzajemnych powiązań. I tak naprawdę ciężko jest mi jednoznacznie ocenić tę powieść. Bo tak jak mi się podobała, tak samo czuję niedosyt. Osiemnaste urodziny to tragedia dla kobiet z rodu Darling, które w tym dniu znikają. Dzieje się tak od dwóch stuleci. I za każdym razem, gdy zaginione wracają nie są już takie same. Opowiadają o tajemniczej wyspie i postaci, która je porywa. Winnie nie wierzy w opowiadane historie, którymi od dawna raczy ją jej matka. Zdeterminowana, by uciec przed manią, której ulegli jej poprzednicy, Winnie Darling uparcie próbuje zmienić swój los. Jednak w dniu jej osiemnastych urodzin pojawia się On. I zabiera ją do Nibylandii... „Never King” to zdecydowanie szybka i łatwa lektura. Napisana tak, że czyta się ją ekspresowo. Autorka miała świetny pomysł i ta książka miała niezwykle duży potencjał, który w moim odczuciu niestety nie został do końca wykorzystany. Piotruś Pan, Zagubieni Chłopcy i Nibylandia rozbudzili moją ciekawość. Czy ta książka rozwaliła mnie tak jak myślałam? Nie. Ale czy było to tak intrygujące, że od razu chciałabym sięgnąć po drugi tom? Tak. I mam nadzieję, że autorka jeszcze udowodni, że to był tylko początek.

Dawno, dawno temu była sobie kraina zwana Nibylandią. Żył tam Pan, który pod opieką miał Zagubionych Chłopców. Żyła Dzwoneczek i żyli Piraci. Aż pewnego dnia w Nibylandii pojawiła się Wendy i sprawiła, że Pan ją pokocjał. Czy każda bajka ma szczęśliwe zakończenie? Jeśli tak to historia Pana nie jest bajką. Jest mroczną opowieścią o nieszczęśliwej miłości, zawiści i zemście. O nieustannym poszukiwaniu i tęsknocie. Jest opowieścią o dziewczynach Darling - które szaleństwem płacą za błędy innych. I jest opowieścią o Winnie, której udało się przerwać ten błędny krąg swoją miłością do mroku. ... "Never King" to mroczny romans, w którym przerażenie przeplata się z namiętnością. A może nawet nie: to strach tę namiętności wywołuje. Ta książka, chociaż krótka, wprowadza niesamowity klimat i idealnie nawiązuje to "Piotrusia Pana" - bajki, której retellingiem jest. Autorce idealnie udało się połączyć mroczny, niemal baśniowy klimat fantasy z erotykiem - absolutnie gorącym i pełnym chemii między bohaterami. Bawiłam się na niej genialnie - nawet jeśli zabrakło mi odrobinę objętości i pogłębienia - a mrok, tajemnice i niedopowiedzenia, które wylewają się z każdej kartki sprawiały, że przeczytałam ją w godzinę. Po prostu nie potrafiłam jej odłożyć! Styl jest pełen dialogów i myślę, że przypadnie do gustu wielbicielkom "szybkich" książek, czyli takich, które nie mają zbyt wielu opisów i przemyśleń głównych bohaterów. Czekam na następny tom i jest mi on dosłownie potrzebny na wczoraj, dlatego bardzo cieszę się, że Niegrzeczne Książki w tak szybkim tempie dadzą nam kontynuację (tom drugi jeszcze w lutym, a tom trzeci na początku marca!). "Never King" dostaje ode mnie 4,5 gwiazdki 🔥

Gdy zobaczyłam, że to retelling Piotrusia wiedziałam już, że jestem stracona😂. Musiałam siegnąć, bo to moja ulubiona bajka z dzieciństwa, a dodatkowo sama marzę kiedyś o napisaniu tej opowieści na nowo! Piotruś Pan trafił u mnie na dobry czas. Na czas kiedy go potrzebowałam! Potrzebowałam się odciąć, zająć czymś myśli, odmóżdżyć i przenieść do Nibylandii, do krainy w której wszystko się zdarzyć może. I mimo, że to mocny erotyk, czyli rodzaj po który sięgam może dwa razy w roku, to autorka opowiedziała historie Winnie w sposób niesamowity. Lektura tej serii przyniosła mi takie emocje jakich nie czułam dawno. Niektóre sceny były dla mnie zbyt ostre albo przerysowane, ale sposób patrzenia na historie Piotrusia, Zagubionych chłopców, Haka czy Krokodyla totalnie mnie kupił! Szczerze? Chciałabym żeby jeszcze bardziej rozwinęła te wątki, no może trochę uszczuplając sceny łóżkowe. Trzeba także zwrócić uwagę na dowcip, który nie opuszcza bohaterów niemal w ogóle, nawet w tych najbardziej mrocznych chwilach. Piotruś Pan opowiedziany na nowo zaskarbił sobie moje serce. Świat przedstawiony przez autorkę wciągnął mnie bez reszty i bardzo się cieszę, że spotkałam tam bohaterów których znam i kocham od dzieciństwa, a także nowych, którzy dodali ciut nowoczesności i nowatorskości. 7.5⭐️. Zanim sięgniecie po tę serię pamiętajcie, że to erotyk! Mocny, wszechogarniający, wulgarny i zawierający brutalne sceny. Bądźcie tego świadomi!❤️

Baśń o Potrusiu Panie, ale dla dorosłych? Czyż to nie brzmi intrygująco i mrocznie? Zaskoczyło mnie właśnie połączenie Piotrusia Pana i mocnego erotyku okraszonego ciemnym mrokiem i tajemnicami skrywanymi od pokoleń. Jak na tak króciutką książkę to naprawdę się wciągnęłam i nie mogłam jej odłożyć póki nie skończę całości. Podoba mi się taka odmienna wersja baśni, którą poznałam jako dziecko, a teraz poznaje na nowo jako dorosły czytelnik. Mroczna Nibylandia? Czego chcieć więcej. Od Stuleci porywane zostają w swoje osiemnaste urodziny kobiety z rodu Darling. Jak możecie się domyśleć stoi tym sam Peter Pan. Bowiem każda kobieta z tego rodu posiada cenną informacje dotyczącą jego jestestwa. Nie każda z porwanych szybko wraca do domu, czasami mijają długie miesiące nim powróci. Sam zamysł tej książki jest nietypowy, ale za bardzo jest interesujący by przejść obok niego nie przeczytawszy o co chodzi. Tym bardziej jeśli w grę wchodzą spicy sceny dodające dużej ilości pikanterii rozbudzając tym samym wyobraźnie. Jako całość naprawdę spodobał mi się sposób prowadzenia akcji przez autorkę. Już sama wiadomość o powrocie Peter Pana na karty książek jest ekscytująca i przyciąga czytelnika niczym ćma do światła. Jeśli lubicie historie naprawdę gorące to polecam wam „Never king”