2/5
15-07-2019 o godz 14:22 przez: verylittlebooknerd
Ed i Lorraine Warren to najbardziej znani badacze zjawisk paranormalnych na świecie. Badali i opisywali przeróżne sprawy: nawiedzenia, opętania, zniewolenia. Ta książka miała być zbiorem takich właśnie opowieści – jak głosi opis wydawcy, opowieści wstrząsających, opartych na faktach, związanych z nawiedzeniami, upiornymi prześladowaniami oraz spotkaniami z duchami (tymi mniej i bardziej przyjaznymi). Sama nie wiem, czego tak właściwie spodziewałam się po tej książce, ale na pewno nie tego co dostałam. Miałam nadzieję na straszne, mrożące krew w żyłach opowieści, tłumaczące pochodzenie duchów albo opisujące sposoby na radzenie sobie z nimi, ale poparte jakimiś dowodami. O ile oczywiście takie rzeczy jak występowanie zjaw można poprzeć dowodami, ale mam nadzieję, że wiecie, o co mi chodzi – w końcu Warrenowie byli demonologami, chyba wiedzą, jak wytłumaczyć pewne zjawiska w taki sposób, by przeciętny Kowalski uwierzył, że jest w nich choć trochę prawdy. Tymczasem książka jest zbitkiem kilku historii Warrenów oraz kilkunastu opowiadań o duchach, które Warrenowie dostali od swoich czytelników i do których na końcu odnoszą się krótko (serio krótko, ich komentarze zajmują zwykle niecałą stronę i tak naprawdę nie wnoszą zbyt wiele). No dobrze, nie dostałam reportażu o badaniach zjawisk nadprzyrodzonych, a opisane historie równie dobrze mogłyby być wyjęte z jakiejś książki czy innego pseudo-horroru, bo jedynym, co zapewnia czytelnika o ich prawdziwości, jest podtytuł. Trudno. To może chociaż trochę się wystraszyłam podczas czytania, tak zwyczajnie, dla rozrywki? Oj, nie tym razem. Na palcach jednej ręki mogę policzyć momenty, w których poczułam dreszcz niepokoju, a warto zaznaczyć, że jestem jednym z największych cykorów, jakie widział świat. Tutaj po części zawalił pan Chase, autor opisujący całą historię oraz spisujący komentarze Warrenów – posługiwał się on bardzo prostym, nijakim wręcz językiem, opisywał wszystko w sposób monotonny, nie potrafił zbudować klimatu grozy wokół opisywanych historii. Zamiast się bać, musiałam walczyć ze sobą, żeby nie zasnąć w połowie strony. Podsumowując, jestem tą książką totalnie rozczarowana. Jest to bardzo chaotyczny zbiór opowiadań z duchami lub zjawami w roli głównej, które jednak nie nadają się do tego, by wystraszyć czytelnika. Okej, zainteresowani tematem może dowiedzą się z tej książki co nieco na temat badań nad tego typu zjawiskami, ale – no właśnie, co nieco, bo na szczegółowe, ciekawe opisy nie ma co liczyć. Jak dla mnie nudy, nudy i jeszcze raz nudy. Niestety, nie polecam tej książki.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
08-08-2019 o godz 12:50 przez: Sylwia
W „Nawiedzenia. Historie prawdziwe” nie znajdziecie mrożących krew w żyłach historii, po których będziecie bali się wyjść z domu. To zupełnie inna książka, coś na kształt opowieści o duchach, którymi często dzielą się dzieciaki przy obozowym ognisku (nawet jeżeli nie znacie tego z własnego doświadczenia, to na pewno z filmów), czyli trochę strasznie trochę zabawnie. W dużej mierze poświęcona jest cmentarzowi Union w Monroe, gdzie „aktywność” duchów jest bardzo wysoka, jak to zbadać? Jak zauważyć? Odsyłam do książki, bo w niej dość szczegółowo zostało to opisane. Powieść nie rozczarowuje, jednak to nie pozycja dla fanów Anabelle czy Obecności. Jest napisana bardzo prosto, momentami sucho i choć miejsca czy same zjawiska wprowadzają specyficzny klimat, to raczej nie będą Was przerażały stukania niewiadomego pochodzenia. A może będą? Ponoć część tych nawiedzeń zdarzyła się naprawdę, ale o tym, czy w nie wierzyć, czy nie, musicie zdecydować sami.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
1/5
15-03-2020 o godz 17:32 przez: Anonim
Rozczarowanie to słowo najlepiej opisuje ta książkę. Nudna narracja, stare przypadki ... Spodziewała się dużo więcej po nazwisku Warren . Nie polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
1/5
17-07-2020 o godz 21:29 przez: Anonim
Strata pieniędzy, historie nudne i narracja tez nie powala. Po takim nazwisku spodziewała się czegoś znacznie lepszego!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
3/5
27-07-2020 o godz 09:40 przez: Anonim
Narracja jest tragiczna , niektóre historie są ciekawe .Ale raczej kolejnej części nie przeczytam
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
14-08-2019 o godz 20:02 przez: justa21
Uwierz w ducha… Historie o duchach, o tajemniczych zjawach snujących się wokoło domów czy na cmentarzach, potępieńcze jęki czy dziwne zjawiska, które możemy obserwować wokół nas – to wszystko rozpala wyobraźnie. Strach, emocje, tajemnice doskonale się sprzedają, nic zatem dziwnego, że półki w księgarniach uginają się od różnego rodzaju horrorów, począwszy od powieści o duchach, po krwawe opowieści o demonach i klątwach. Czy jednak te wszystkie historie są wytworem wyobraźni pisarzy? Czy istnieje szansa, że choć część z nich jest prawdziwa, a prawdopodobieństwo zetknięcia się z nadprzyrodzonym zjawiskiem wcale nie jest takie małe? Na te pytania sami będziemy mogli sobie odpowiedzieć po lekturze książki, a właściwie dokumentu dowodzącego, że duchy istnieją. Małżeństwo, Ed i Lorraine Warrenowie, to para znana wszystkim osobom zarówno interesującym się światem nadprzyrodzonym, oglądającym horrory, jak i tym, którzy kiedykolwiek musieli korzystać z ich pomocy. Na podstawie ich doświadczeń, przy współpracy z Robertem Davidem Chase, powstała opublikowana nakładem Wydawnictwa Replika pozycja pt. „Nawiedzenia. Historie prawdziwe”. Książka stanowi opis wybranych przypadków nawiedzeń, z którymi Warrenowie zetknęli się w swojej pracy, a także swego rodzaju analizę przyczyn pojawienia się określonych form nadprzyrodzonych w tych konkretnych miejscach. Książka rozpoczyna się prologiem Eda Warrena, który tłumaczy fenomen Connecticut – zarówno jako miejsca, które małżeństwo pokochało, jak i stanu o niezwykłej aktywności energetycznej. Wspomina, iż to właśnie tu obsesja na punkcie czarownic i czarów była wyjątkowo silna, pisze także o tradycjach, jakimi były spotkania przy paleniskach i snucie opowieści o duchach. Opisuje ponadto sposoby pracy – wędrówki po cmentarzach i „łowienie” dźwięków i obrazów z aparatem i dyktafonem. Przekonuje również, że wiele duchów pragnie komunikować się z żywymi i nie tylko projektują oni swoje wizerunki na nagrobki i pomagają się sfotografować, ale również wydają różne dźwięki. Wypowiada się również Lorraine, wprowadzając nas do pierwszej ze spraw, jakie zostały w książce opisane – tajemnicy cmentarza Union, który wywiera mroczny wpływ na życie ludzi wokół niego mieszkających. Przypadki nadprzyrodzonych wydarzeń powiązanych z tym miejscem to nie jedyny dowód na to, że duchy istnieją i błąkają się po tym świecie. W drugiej części książki zostały bowiem opisane historie związane z innymi cmentarzami, zebrane przez Stowarzyszenie ds. Badań Parapsychicznych. Odwiedzimy m.in. cmentarz Hillpointe leżący na obrzeżach jednego z miast Nowej Anglii, gdzie niejaki Calvin Ziegler, gospodarz lokalnego talk-show spotkał swojego zmarłego syna, którego za życia nigdy nie poznał, czy też cmentarz Tutwiler, przy którym – dzięki interwencji zjawy – udało się uratować od gwałtu a może i utraty życia pewną kobietę. Mimo iż wszystkie te opowieści zostały pozbawione plastycznych opisów, co czyni je nieco „szkolnymi”, to jednak należy pamiętać, że zostały oparte na faktach. Już samo to mrozi nam krew w żyłach, nawet pomimo tego, iż nie znajdziemy tu ani frapującej fabuły, ani nagłych zwrotów akcji, których celem jest wyłącznie utrzymanie czytelnika w napięciu. Są tu natomiast historie, z którymi Warrenowie i Stowarzyszenie ds. Badań Parapsychicznych zetknęli się podczas pracy, a także zdjęcia, które potęgują grozę sytuacji. Pamiętajmy zatem, że te historie mogą przydarzyć się również nam… Justyna Gul Qultura słowa
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
3/5
15-10-2020 o godz 22:53 przez: Anonim
Ta książka jest chyba jednym z największych rozczarowań 2019 roku. Wydaje mi się, że każdy spodziewał się czegoś innego. Sam się spodziewałem szczegółowych opisów spraw związanych ze spotykaniem duchów, szczegółów z pracy w terenie, relacji z pracy z ludźmi nachodzonymi przez duchy i osobistych przeżyć oraz odczuć Warrenów. Być może to zbyt intymna ingerencja w życie dwójki kultowych dziś badaczy zjawisk paranormalnych i być może te szczegóły są obecnie utajnione, ale to, co dostaliśmy, równie dobrze mogłoby dziecko czytać, gdyby nie sporadyczne wulgaryzmy nieodłączne w sytuacjach. Obecne millenium poznało Warrenów dzięki serii filmów Jamesa Wana "Obecność". Film ten zyskał popularność od 2013 roku i dla jednych był bardzo dobry, a dla drugich przeciętny i był dobrą komedią. Dla mnie film był straszniejszy i dużo lepszy niż ta książka. Jeśli chodzi o książki z serii Warrenów, ta pozycja miała skupić się na temacie duchów. Nie wiem, czy ta książka została napisana częściowo przez Warrenów, czy chociaż nadzorowali jej powstanie, ale lepsze rzeczy opisują gazety katolickie. Nie sugeruję, że nic w tej książce nie jest straszne, ale czegoś tu brak i straszne może być dla kogoś samo przebrnięcie przez lekturę. Ten tytuł oferuje nam krótkie omówienie sprawy Cmentarza Union, gdzie Warrenowie często badali przypadki nawiedzeń i nagrywali duchy na wszelkie rejestratory. Ta część jest bardzo krótka, natomiast druga część to fragmenty listów do Warrenów, w których ludzie pisali o swych spotkaniach z duchami. Co ciekawe przebieg tych historii nie był łatwy do przewidzenia, stąd być może nie były to historie wyssane z palca. Niemniej historie te brzmiały jak historyjki - ciekawostki, niczym opowieści wujka na ognisku po 22:00. To takie lekko szokujące historyjki, których znajomością można się pochwalić na spotkaniach towarzyskich późnym wieczorem. Prawdopodobnie te historyjki nic nie wnoszą. Wbrew temu i czytało się tę książkę znakomicie. Lekka, niewymagająca i pisana prostym językiem. Brak tego naukowego i specjalistycznego tonu może mnie rozczarował, jednak od czasu do czasu warto sobie poczytać takie błahostki dla rozluźnienia. Usiąść wygodnie z jakąś przegryzką i zatopić się na jedną noc w historiach przykładowo o Białej Damie, dziadku zmieniającym się w potwora, przystojnym psychopacie odbywającym stosunek z owrzodziałą babcią i o tym, co fachowo nazywają (jeden z nielicznych fachowych terminów pojawiających się w książce) prekognicją. Nic Cię nie nawiedzi, nie wystraszysz się, kilka razy wytrzeszczysz oczy, ale książka ta wyszła tylko dla czystej rozrywki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-03-2021 o godz 14:46 przez: ksiazka_ukryta_w_puszczy
Wierzycie w duchy, nawiedzone miejsca, przedmioty czy opętanych ludzi?👻 Bo ja chyba bardziej stoję po stronie tych, co wierzą. Z tego co pamiętam, to u mnie w klasie był chłopak, który prawdopodobnie był opętany. Tak szeptali na szkolnym korytarzu, na jakiś czas zniknął, później wrócił do szkoły i kompletnie odmieniony człowiek. Wcześniej dziwnie się zachowywał, ponoć były przeprowadzone na nim egzorcyzmy, ale jak było, to tylko on wie. Ja na pewno nigdy, bym się nie zapuściła na cmentarz lub inne miejsce wiedząc, że może być one chodź trochę nawiedzone, czy przeklęte. Do wywoływania duchów tym bardziej namówić bym się nie dała. A teraz do rzeczy, bo jeśli chodzi o książkę, to czytało mi się ją świetnie, pisana prostym językiem, a nie naukowym bełkotem. Duże litery, ciekawe historie w niej zawarte, ale niestety zabrakło tego elementu grozy wywołującego gęsią skórkę. Jeśli liczycie na paraliżujący strach to raczej na niego bym się nie nastawiała, ale z mojej strony, to mogę Wam ją spokojnie polecić👍. Tylko nie za taką zaporową cenę, jaka jest na okładce, szukałabym jej jedynie na promkach💸 Ja swój egzemplarz dostałam od Mikołaja🎅 ✒✒✒✒✒✒✒✒✒✒✒✒✒✒ "Nawiedzenia. Historie prawdziwe" to jedna z części serii książek Eda i Lorraine Warrenów. Ed był jedynym świeckim egzorcystą zaakceptowanym przez Watykan (zmarł w 2006 r.), z kolei Lorraine była medium (zmarła w 2019 r.). Wspólnie przebadali wiele spraw związanych z zjawiskami nadprzyrodzonymi. Między innymi związanymi z duchami, które nawiedzały zwykłych Amerykanów w okolicach słynnego cmentarza w Union oraz wielu innych miejscach Nowej Anglii. To właśnie tam złożyli Stowarzyszenie ds. Badań Nadprzyrodzonych. Zbadali tysiące zjawisk nadprzyrodzonych, a ich historie stały się inspiracją do powstania wielu filmów grozy, seriali czy reportaży. Sama książka to zbiór krótkich i prawdziwych historii, które miały miejsca, zostały zbadane i opowiedziane przez świadków. To historie o duchach i zjawach, białych damach, małych dziewczynkach, rozkładających się bytach, które pojawiały się, by przestraszyć i przekazać swoją historię. Pojawiały się i te pozytywne duchy, by ostrzec, pouczyć, by zmienić czyjeś życie. Każda z historii kończy się komentarzem Eda, bądź Lorraine.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-02-2021 o godz 13:10 przez: Urszula
„Nawiedzenia. Historie prawdziwe” autorstwa Roberta Chase’a to zbiór opowieści opartych na faktach, których bohaterami są duchy, zazwyczaj pojawiające się na cmentarzach. Połowa książki dotyczy historii, które mają związek z dosyć wiekowym już cmentarzem Union mieszczącym się w Connecticut. Natomiast opowieści z drugiej części książki zostały przedstawione z innych cmentarzy. Ed i Lorraine Warren, czyli słynne małżeństwo zajmujące się sprawami paranormalnymi – niestety nie zajmowali się wszystkimi przypadkami opisanymi w książce, a jedynie większość z przedstawionych historii opatrują swoim eksperckim komentarzem. Demonolodzy są przekonani, że w cmentarnych „szeptach, krzykach i błaganiach umarłych można usłyszeć całą historię ludzkości”. Historie przedstawione w „Nawiedzeniach” są bardzo zróżnicowane. Niektóre z nich dotyczą zamierzchłych czasów, inne natomiast wydają się bardziej być osadzone w realiach współczesności. W książce opisano m.in. sprawę morderstwa, do którego pchnęła niepohamowana żądza, i wypływających na powierzchnię (choć mocno obciążonych) zwłok, jak również rozmowy z duchami. W książce opisano zagubionego w czasie siedemnastowiecznego łowcę jeleni, Białą Damę, niespodziewanego pasażera - widmo, gospodarza talk-show, spotykającego się ze swoim nieznanym, nieżyjącym już synkiem, kobietę przyjaźniącą się z duchem, senatora, któremu ekscentryczna ciotka wyznała mroczną tajemnicę, jak i człowieka, który w nowym domu śni o makabrycznym morderstwie (choć każdorazowo budzi się tuż przed jego faktycznym dokonaniem). Wszystkie powyższe opowieści mają swój specyficzny, mroczny klimat. Czytając książkę niejednokrotnie zadawałam sobie pytanie, wierzyć czy nie wierzyć w zaprezentowane historie? Na ten moment pozostawiam to pytanie bez odpowiedzi. Niech każdy odpowie sobie na nie zgodnie z własnymi przekonaniami oraz sumieniem. Recenzja: @moje_ksiazki_moja_milosc
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
14-07-2019 o godz 15:10 przez: cat_book_read
#Nawiedzenia Historie Prawdziwe autor: Ed I Lorraine Warren, Robert David Chase od @wydawnictworeplika To zbiór opowieści na temat szeroko pojętych zjawiskach paranormalnych, spisanych w umiejętny sposób przez najbardziej znanych badaczy w tej dziedzinie. Jeżeli jesteście miłośnikami horrorów czy wszelakich przypowieści o poltergeistach, telekinezie czy opętaniu – to pozycja odpowiednia dla Was. Przedstawione historie w książce są oparte na faktach, ale ile w tym prawdy ? To zależy już od nas samych. Osobiście jestem osobą, która wierzy w istnienie drugiego, równoległego świata i czytanie tej publikacji było miłą odskocznią. Mojej rodzinie zdarzyło się doświadczyć pewnych sytuacji, które ciężko wyjaśnić. Opisane sytuacje nie sprawią, że poczujecie dreszcz na skórze czy nagle zaczniecie dostrzegać obecność zjawisk nadprzyrodzonych w życiu codziennym. Możliwe, że przywiążecie większą uwagę do nagłych spadków napięcia, odgłosów czy snów. Zdecydowanie odczujemy aurę tajemniczości, a liczne niedopowiedzenia doprowadzą do dyskusji. Pozycja zdecydowanie na jeden wieczór, warto spojrzeć przychylnym okiem na pracę wyżej wymienionego małżeństwa, bo dzięki takim ludziom możemy doświadczyć w jakimś stopniu życia pozaziemskiego.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
30-05-2021 o godz 11:13 przez: Anonim
"Nawiedzenia. Historie prawdziwe. "Ed i Lorraine Warren, Robert David Chase Ta książka przedstawia wiele wstrząsających, opartych na faktach przypadków nawiedzeń demonicznych, prześladowań i przerażających spotkań z duchami. Ed i Lorraine Warren przebadali razem mnóstwo spraw ze zjawiskami nadnaturalnymi. Napisali razem sporo artykułów naukowych czy książek opisujących sprawy, które badali, wygłosili wiele wykładów w wielu stanach ale też i krajach. Te sprawy są wstrząsające, niebywałe w niektóre wręcz trudno uwierzyć. Taka jest i ta książka - wstrząsająca w którą trudno uwierzyć. W dobie horrorów,internetu i książek o różnej tematyce,kiedy jesteśmy ludźmi mocno starającymi po ziemi, borykającymi się z niebywałymi wydarzeniami z którymi przyszło nam się zmagać,trudno nam to przychodzi. Wiedza, że to małżeństwo nie było żadnymi oszustwami i naciągaczami w tym za bardzo nie pomaga. Bo albo te fakty zaakceptujemy bez zbędnego ale, albo nie. Książka bardzo dobrze i szybko się czyta. Jeśli chcecie się zmierzyć ze swoim ,,ale,, polecam tą pozycję. Zaczytana Jarzębinka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-09-2019 o godz 21:47 przez: zetbasia
To nie jest horror, to historie oparte na faktach, mimo, że czasem brzmią nieprawdopodobnie. Ed Warren jest jedynym świeckim demonologiem uznanym przez Watykan, wraz z żoną wiele lat poświęcił na badanie zjawisk paranormalnych. Stare cmentarze często są nawiedzane przez zjawy nie z tego świata. Zbłąkane dusze krążą budząc przerażenie przypadkowych świadków. Duchy bywają złe i agresywne, ale niektóre wracają by ostrzec bliskich przed zbliżającym się niebezpieczeństwem. Jeszcze inne zmuszają ludzi do złych czynów, zmieniając ich osobowość. Wtedy pomagają tylko egzorcyzmy. Ciekawe historie, prosto opisane. Czy rzeczywiście prawdziwe? Wierzę na słowo, nie chcę przeżyć takiego spotkania ☺
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
05-09-2019 o godz 12:56 przez: wildhoney
Jeśli oczekujesz czegoś trzymającego w napięciu - lepiej kup coś innego, bo ta książka to tak naprawdę strata pieniędzy. Pierwsze, co rzuca się w oczy - to strasznie nijaki, suchy język, jakim pisana jest książka, nie wiem, na ile to zasługa autorów, a na ile tłumacza, ale niestety bardzo to w czasie lektury irytuje. Druga rzecz: strasznie chaotycznie napisane rozdziały, pełne zaburzonej chronologii i nawet jeśli uda nam się w daną historię wciągnąć, to zaraz się kończy albo jest "zabijana" samym stylem pisania. Liczyłam na fajną lekturę na jesienne wieczory, otrzymałam jakąś bzdurkę. To już "Gęsia skórka" dla dzieci jest ciekawsza i bardziej trzyma w napięciu. Szkoda.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
30-07-2019 o godz 00:00 przez: AjdinSopoćko | Empik recenzuje
Bardzo dobrze napisane i super przerażające. Ta książka nie jest dla osób o słabym sercu. Wiele razy pomijam Wstęp w książce i przechodzę od razu do historii, ale w tym przypadku warto poświęcić czas na przeczytanie. Ta książka jest jednym z wielu akt spraw wykonanych przez Eda i Lorraine Warren. Intensywny, wciągający, niepokojący horror. Jest to książka o prawdziwej walce rodziny o wyrwaniu się z demonicznej potęgi. To jest książka ostrzegawcza. Obowiązkowa pozycja dla każdego, kto jest głęboko zainteresowany zjawiskami paranormalnymi i innymi tego typu wydarzeniami.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
26-05-2020 o godz 17:14 przez: varia91
Książka którą powinien przeczytać każdy, kogo interesuje tematyka nawiedzeń i zjawisk paranormalnych. Może narracja nie jest jakąś górnolotną jednak temat poruszony jest tym, który mnie interesuje więc chętnie po nią sięgnęłam i nie żałuję.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
25-04-2020 o godz 14:52 przez: Anonim
polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji