5/5
28-06-2022 o godz 01:26 przez: antara | Zweryfikowany zakup
Max jak zwykle pokazał co potrafi godna polecenia pozycja
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-07-2022 o godz 16:02 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Kolejna świetna książka tego autora, naprawdę polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-09-2018 o godz 21:11 przez: domi | Zweryfikowany zakup
Świetna!Czyta sie jednym tchem.Szczerze polecam!!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-10-2018 o godz 09:26 przez: Aleksandra | Zweryfikowany zakup
Do ostatniej strony trzyma w napieciu
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-04-2022 o godz 15:11 przez: Agata Wittrch | Zweryfikowany zakup
Jak zwykle - S U P E R!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-07-2022 o godz 16:47 przez: Dorota Michalak | Zweryfikowany zakup
Zaskakująca i wciągająca
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
26-04-2023 o godz 20:24 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
słaba, ledwo czytałam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-05-2021 o godz 11:58 przez: Izabela Malinowska | Zweryfikowany zakup
Autor daje czadu
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-03-2024 o godz 21:49 przez: Sandra | Zweryfikowany zakup
Super lektura
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-06-2023 o godz 14:48 przez: HANNA | Zweryfikowany zakup
Ok ciekawa
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-05-2021 o godz 22:11 przez: Serhij Pracz | Zweryfikowany zakup
Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-06-2021 o godz 22:01 przez: Malwina Sadowska | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-05-2022 o godz 19:09 przez: Magdalena | Zweryfikowany zakup
Ekstra
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-11-2022 o godz 09:38 przez: Monika | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-06-2022 o godz 03:59 przez: Joanna | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-01-2023 o godz 13:55 przez: Beata Palczynska | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-10-2018 o godz 11:16 przez: she__vvolf
SHEVVOLF.BLOGSPOT.COM ”Najszczęśliwsza” to thriller psychologiczny, a raczej miała nim być chyba z założenia, bo w moim odczuciu Autorowi niestety zamysł ten się nie udał i nie zmieni tego w żaden sposób lekko naciągane (gdyby się nad tym logicznie zastanowić w kontekście całości) zakończenie. O co chodzi w samej książce? Otóż niejaki Dawid Kaster, kontrowersyjny malarz, pewnego wieczoru z żonatego mężczyzny, staje się wdowcem, gdyż ponieważ wspomniana wyżej żona zostaje w brutalny sposób zamordowana. W trakcie dosyć nieudolnie prowadzonego śledztwa nie udaje się schwytać zabójcy, a główny bohater początkowo pogrążony w rozpaczy „po chwili” przenosi się w czasie o cztery lata i zaczynamy mu towarzyszyć w tej nowej rzeczywistości, obserwując jak ułożone życie zaczyna mu się coraz bardziej sypać. I tutaj zamilknę, ponieważ cokolwiek bym nie powiedziała związanego z fabułą? To skończyłoby się to mniejszym bądź większym spoilerem, a tego chciałabym z przyczyn oczywistych uniknąć. Zatem wracając do ogólnej oceny tego tytułu żałuję osobiście, że pomysł i potencjał jednak nie przekuły się w coś porywającego i przerażającego. Jedyne fragmenty, które w jakikolwiek sposób niepokoiły mnie i poruszały to był swego rodzaju pamiętnik tajemniczej kobiety, który przeplatał się z rozdziałami dotyczącymi losów Kastera. W pewnym stopniu domyśliłam się zakończenia, choć i tak na swój sposób zaskoczyło mnie i sprawiło, że na samą pozycję spojrzałam koniec końców przychylniej. Jednak szokujący finał to dla mnie za mało, by książką się zachwycić i polecić ją z czystym sumieniem w 100%. Nie zmienia to faktu, że tak jak w przypadku każdego tytułu, zachęcam Was do zapoznania się z nim chociażby po to, by móc wyrobić sobie własną opinię na jego temat! 😉
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
17-08-2018 o godz 16:17 przez: Magdalena Senderowicz
Twórczość Maxa Czornyja przypadła mi do gustu już w przypadku jego pierwszej powieści wydanej nakładem wydawnictwa Filia, jaką był „Grzech”. Przede mną jeszcze drugi tom cyklu o Komisarzu Deryło, oczekuję też na trzeci, ale w międzyczasie postanowiłam sięgnąć po oddzielną powieść tego autora pod tytułem „Najszczęśliwsza”. I to był naprawdę dobry wybór, bowiem Max Czornyj mnie nie zawiódł – podchodziłam do tej książki naprawdę z ogromną radością, bo pamiętałam, jak pozytywne odczucia wzbudziło we mnie pierwsze spotkanie z jego twórczością. Niestety, często bywa tak, że gdy mam takie nastawienie, to książka okazuje się być średnia, co najwyżej poprawna. A tutaj muszę śmiało przyznać, że „Najszczęśliwsza” tak mnie wessała, że pochłonęłam ją chyba w niecałe trzy godziny! Wydarzenia, które rozgrywają się w tej książce poznajemy z dwóch różnych perspektyw, nierozerwalnie ze sobą powiązanych, które charakteryzuje z pewnością dobre tempo akcji oraz jej zaskakujące zwroty. Naprawdę, jest ich tutaj całe mnóstwo, bowiem niejednokrotnie w czasie lektury z moich ust mimowolnie padały słowa w stylu „o kurde, ale motyw”, „o ja cię” i tym podobne – wiecie jak to bywa z czytelnikami, gdy książka naprawdę okaże się być na tyle angażująca, że po prostu żyjesz tym, co czytasz. Właściwie, jeśli chodzi o same perspektywy, to można by iść nieco dalej, bowiem z początku poznajemy wydarzenia z… przeszłości. Dopiero po kilku rozdziałach przechodzimy do meritum, do tego, co dzieje się tu i teraz, aczkolwiek jest to tak mocno powiązane z tym, o czym główny bohater opowiada na samym początku, że nie mogło się obejść bez takiego zabiegu. Często mamy do czynienia z retrospekcjami rozsianymi na całej długości książki, tutaj autor zrobił coś innego – dał nam jasny obraz tego, co się wydarzyło kiedyś, a dopiero potem wprowadził teraźniejszość. Taki zabieg zdecydowanie nie wytrąca czytelnika z równowagi oraz z tego, co dzieje się tu i teraz, a i tak mamy w pamięci to, co spotkało Dawida Kastera. Dawid Kaster to dosyć ciekawa osobowość. Z jednej strony można go postrzegać jako bardzo spokojnego i stonowanego człowieka, a z drugiej potrafi wybuchnąć. To bohater, w którym można dostrzec cały wachlarz emocji – od radości po smutek i zwątpienie, nawet całkowite poddanie się i pogodzenie z nieuczciwością i porażką. Z czego to może wynikać? Zacznijmy od tego, co mu się przydarzyło… Prowadził niegdyś naprawdę szczęśliwe życie. Miał wspaniałą żonę, miał zostać ojcem, aż tu nagle jego Ilona została zamordowana. Mężczyzna przeżył ogromną traumę i ciężko mu się było pozbierać, ale na jego drodze pojawiła się po pewnym czasie niesamowita kobieta, Magda, która pomogła mu się pozbierać. Po czterech latach Dawid niemal zapomniał o smutnej przeszłości, ale gdy otrzymuje list od byłej żony, która przecież nie żyje, wszystko powraca. Śledztwo w sprawie tej tajemniczej śmierci zostaje odnowione, a Dawid zrobi wszystko, aby poznać mordercę. Pragnie sprawiedliwości, ale niestety jej nie otrzyma… Wiecie, co jest najlepsze w tej powieści? Właśnie ten brak sprawiedliwości, brak typowego szczęśliwego zakończenia w stylu: winni zostają ukarani, niewinni odzyskują spokój. Max Czornyj łamie pewne schematy, co pewnym osobom może się wydać kontrowersyjne, ale mnie zakończenie tej książki, a także całe wyjaśnienie sprawy śmierci Ilony, niezmiernie przypadły do gustu. To był taki powiew świeżości – człowiek ma wrażenie, że już wszystko wie, jest pewien zakończenia, a tutaj nagle coś niespodziewanego, coś, czego nie spotyka się zbyt często! Choć przyznaję, że od początku miałam pewne podejrzenia co do prowadzonego tutaj śledztwa, to jednak motywów nie byłam w stanie zupełnie przewidzieć! Te niespodziewane zwroty akcji, ta nieprzewidywalność, te elementy zaskoczenia, to łamanie pewnych schematów… Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć, że to wszystko działa na korzyść „Najszczęśliwszej”. Dodatkowo wszystko jest tak idealnie wyważone i stonowane, napisane bardzo przyjemnym językiem – lekkim, ale niebanalnym – że przez tę historię się po prostu płynie. Nie sposób jej odłożyć na półkę, bowiem przewraca się stronę za stroną, dobiegając w końcu do samego końca. Zamykając już tę powieść miałam odczucie, że to było naprawdę dobre. Całość na blogu: bookeaterreality.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
5/5
24-09-2018 o godz 09:25 przez: BartoszCzyta
W tym miesiącu postanowiłem nadrobić swoje zaległości czytelnicze w których znalazł się między innymi Max Czornyj. O autorze jest głośno od kilku miesiący. Jedni go kochają, a ci drudzy to wiadomo. Spotkałem się z wieloma opiniami na temat jego książek. Od tych pochlebnych po te mniej pozytywne. Widziałem kilka instastoriers blogerek, że " Wydawca robi promocję z ładnej buźki". Skrajnych opinii jest mnóstwo, a gdzie takie sytuacje się dzieją - ciężko jest przejść obojętnie ponieważ ciekawość rośnie, prawda? Dlatego postanowiłem nadrobić serię z komisarzem Deryło w skład który dotychczasowo wchodzą Grzech oraz Ofiara. Pierwszy tom był równocześnie moim pierwszym spotkaniem z twórczością autora i nie ukrywam nastawiłem się na niewypał. Jednak od pierwszych stron Czornyj pokazał co to znaczy rasowy kryminał. Szkoda jednak, że drugi tom okazał się być bardzo przeciętny. Ale miałem już wyrobioną opinię o autorze i sam mogę się wypowiedzieć. Tej jesieni zapowiedziana jest premiera trzeciego tomu związanego z przygodami komisarza Deryło zatytułowanego Pokuta na którego nie ukrywam czekam niecierpliwie. Bo dopiero po tej książce całkowicie wyrobię sobie zdanie o Czornyju. Pozytywnym zaskoczeniem była informacja o zbliżającej się premierze książki Najszczęśliwsza, która jak zapowiadano miała być czymś zupełnie innym. Wiecie, takie 50 twarzy Maxa Czornyja - twarz numer dwa :) O samej fabule ciężko cokolwiek powiedzieć, ponieważ wszystko ze sobą jest ściśle powiązane i mogłoby to wam zdradzić zbyt wiele. Ale zacznijmy od samego początku. Kiedy zacząłem czytać Najszczęśliwszą byłem zły. Zapowiadało się to bardzo źle, nudno - a wszystko dlatego, że nie rozumiałem o co chodzi. Zacząłem się zastanawiać co będzie w zakończeniu. Aż nagle do niego dotarłem i kopara mi opadła. Nie mogłem uwierzyć w to co właśnie się stało. Dlatego książkę tego typu jest bardzo ciężko ocenić. Bowiem przez 70 procent książki zadawałem sobie pytania w stylu: PO CO? NA CO? DLACZEGO? PO JAKIEGO GRZYBA TO I TAMTO? Aż nagle ostatnie 100 stron zaczęły klarować całą fabułę. Z jednej strony jest to genialny zabieg zastosowany przez autora, ale z drugiej strony wiele osób ocenia książkę po pierwszych 50 stronach i jeżeli się nie podoba to po prostu ją odkłada. Drugą rzeczą która mi się nie podobała to warsztat autora. A raczej powinienem napisać tak: Grzech był napisany znakomicie, Ofiara pomimo tego, że mi się nie podobała również stylistycznie napisana była świetnie. Natomiast Najszczęśliwsza zawiera trochę błędów i są momenty kiedy zastanawiałem się, czy to serio pisał ten Czornyj? Ten od świetnego Grzechu? Jednak po całej historii mogę śmiało powiedzieć, że jest to kawał dobrej książki. Po pierwsze Max Czornyj pokazał, że ma inne pomysły. Do tego skomplikował sobie fabułę w taki sposób, że pod koniec wielu z was stwierdzi, że serio - KOPARA OPADA. Początkowo wszystko było przerysowane, nierealne i kompletnie nie maiło dla mnie sensu. Jednak przychodzi taki moment, że wszystko stopniowo zaczyna nabierać realności/sensu. Jest to lektura, która na pewno wzbudzi wiele kontrowersji, ale o to właśnie chodzi w dobrych książkach. Na dzień dzisiejszy jestem na zero z twórczością Maxa Czornyja i jak wspominałem wcześniej - czekam na Pokutę. Na chwilę obecną uważam, że jeżeli Max będzie dalej kombinował w swoich fabułach w taki sposób jak dotychczas to robił może znaleźć się na szczycie najlepszych polskich pisarzy, Chociaż teraz nasunęło mi się na myśl pewna rzecz! Gdyby wam nie powiedzieć, że to polski autor nigdy byście się nie domyślili. Styl bardzo amerykański, zagadkowy i te zaskakujące zakończenia. Co oczywiście w moim przypadku jest na ogromny plus. Wcześniej wspomniane ostatnie sto stron po pierwsze wyjaśnia nam wszystko, ale z drugiej strony jest tam wiele aspektów psychologicznych - bardzo dobrze rozwiniętych. Jeżeli nie mieliście okazji jeszcze zapoznać się z twórczością Czornyja serdecznie wam polecam! ______________________________________________________ IG : https://www.instagram.com/bartosz.official_reads/ FB: https://www.facebook.com/bartoszczyta1/ BLOG:https://bartoszczyta.pl/ _______________________________________________________
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
19-11-2018 o godz 19:43 przez: Patrycja Kunicka
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Maxa Czornyja. Co prawda miałam je zacząć od serii z Erykiem Deryło ale wygrałam "Najszczęśliwszą" w rozdaniu i w ten oto sposób trafiła w moje ręce. Sięgając po tę książkę kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać ale zostałam pozytywnie zaskoczona. I to bardzo! "Nigdy nie możemy mieć absolutnej pewności, że znamy drugiego człowieka". Dawid "Dejw" Kaster to trzydziestoletni malarz odnoszący duże sukcesy. Do czasu kiedy to w trakcie wernisażu zostaje brutalnie zamordowana jego ukochana żona, Ilona. Jego życie rozpada się w ułamku sekundy. Mijają cztery lata. Dawid nie maluje ale udało mu się jakoś ułożyć sobie życie. Jest w związku z młodszą od siebie Magdą i stara się w miarę normalnie funkcjonować. Aż nagle otrzymuje list od zmarłej żony. Policja wznawia śledztwo, a w życie Kastera znowu wkrada się śmierć. Czy to możliwe, że jego żona żyje? Czy jest to powiązane z zaginięciami kobiet w mieście? Dawid znajduje kolejne dziwne przesyłki i zaczyna popadać w coraz większą paranoję. Czornyj prowadzi fabułę dwuwątkowo. Poznajemy Kastera i nieznaną kobietę, która w swoim pamiętniku opisuje dziwne zachowania męża. Przyznaję, że nie bardzo wiedziałam w jaki sposób te dwie historie mogą się połączyć. Zazębiły się one tak zaskakująco, że ja byłam oszołomiona. Powiedzieć, że zakończenie wbiło mnie w fotel to zdecydowanie za mało! Dawno nie czytałam czegoś tak pokręconego! "Najszczęśliwsza" to thriller psychologiczny trzymający w napięciu od pierwszej strony. Czornyj stworzył taki klimat, że odczuwałam paranoję i niepokój bohatera jakby cała historia dotyczyła mojej osoby. Napięcie budowane przez autora nie pozwala się nudzić. Jest to bardzo mocna lektura z szokującym zakończeniem. Ja zdecydowanie polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
Więcej recenzji