
Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?
ZadzwońProdukt niedostępny
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?
zamknijSprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Może Cię zainteresować
"Nasza historia się zakończyła, ale nasza podróż trwa. Ponieważ zawsze będziemy żyć na krawędzi, aż do śmierci."
Kilka miesięcy wcześniej Camryn i Andrew, spotkali się w autobusie w drodze donikąd. Zakochali się w sobie i dowiedli, że gdy dwoje ludzi jest sobie przeznaczonych, los znajdzie sposób by ich połączyć. Teraz, w niecierpliwie oczekiwanej kontynuacji "Na krawędzi nigdy" Camryn i Andrew oddają się w pełni swej miłości do muzyki, pełnymi garściami czerpiąc z życia, tak jak sobie to obiecywali. Ale kiedy wydarza się tragedia, ich związek wystawiony zostaje na ostateczną próbę. O ile Camryn próbuje zagłuszyć swój ból, to Andrew podejmuje śmiałą decyzję - żeby ich życie wróciło na dawny tor, muszą znowu wyruszyć w drogę. Razem odnajdą namiętność, przygody i wyzwania, których nie spodziewali się w najśmielszych snach.
Tytuł: | Na krawędzi zawsze |
Autor: | Redmerski J. A. |
Tłumaczenie: | Dyrek Katarzyna Agnieszka |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Filia |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | angielski |
Liczba stron: | 448 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2014-05-14 |
Forma: | książka |
Wymiary produktu [mm]: | 52 x 241 x 135 |
Indeks: | 14661525 |
O autorze: Redmerski J. A.
Zobacz także
Opinie, uwagi, pytania
Jeśli masz pytania dotyczące sklepu empik.com odwiedź nasze strony pomocy.
Jeśli widzisz błąd lub chcesz uzyskać więcej informacji o produkcie skorzystaj z formularza kontaktowego: zgłoszenie błędu / pytanie o produkt
Twoja wiadomość została wysłana. Dziękujemy.
Administratorem podanych przez Ciebie danych osobowych jest Empik S.A. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu obsługi Twojej wiadomości z formularza kontaktowego, a także w celach statystycznych i analitycznych administratora. Więcej informacji na temat przetwarzania danych osobowych znajduje się w naszej Polityce prywatności.
Wybierz temat a następnie wypełnij dane formularza:
Jeśli chcesz skontaktować się z nami telefonicznie, skorzystaj z naszej infolini:
+48 22 462 72 50
Czynne: pon – nd 8:00 – 23:00* z wyjątkiem świąt ustawowo wolnych od pracy
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Na krawędzi zawsze
"Nasza historia się zakończyła, ale nasza podróż trwa. Ponieważ zawsze będziemy żyć na krawędzi, aż do śmierci."Kilka miesięcy wcześniej Camryn i Andrew, spotkali się w autobusie w drodze donikąd. ...Szczerze muszę powiedzieć, że ta część mnie nudziła. Poprzedniczka składała się z tak wrażliwych momentów, tak głębokich tematów, tak dobrze opowiedzianych. Z odpowiednim stopniowaniem i zaskakiwaniem czytelnika. Tutaj ewidentnie mi tego zabrakło.
Jeszcze o ile zachowanie Andrew jestem sobie, po części w stanie wytłumaczyć, o tyle Camryn wypadła tutaj mizernie. Zupełnie nie rozumiem jej zachowania po stracie dziecka. Podejmowane wątki tak naprawdę to chyba wszystkie były naciągane, a szczególnie ten z tabletkami. Dalsze losy bohaterów, które tak naprawdę powinny się skończyć na części pierwszej tutaj ponownie zostały powielone, niestety z gorszym skutkiem. Niesamowite wrażenia, które wyniosłam po części pierwszej, w tej zostały przekreślone. Te same miejsca co w części pierwszej, ci sami bohaterowie, nic co mogłoby mnie zaskoczyć.
Odnoszę wrażenie że moja ocena nie przypadnie wszystkim do gustu. Na portalu społecznościowym związanym z książkami pozycja ta ma wysokie noty, choć sama nie wiem dlaczego? Czyżbym jej nie zrozumiała? Ale drugi raz po nią nie sięgnę i raczej trzeciego tomu już nie przeczytam. Ta pozycja umniejszyła wrażenia jakie wywołała we mnie część pierwsza. Ja się przy niej wynudziłam. Nie będę was zanudzać dłuższymi wywodami na jej temat. Poniżej umieszczę jeszcze tylko link do pierwszej części i życzę ciekawszych wrażeń dla tych którzy po nią sięgną i znajdą coś więcej niż ja. Dla mnie zasługuje ona tylko na pięć punktów.
1. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Na krawędzi nigdy" J.A. Redmerski
Są też niestety takie pozycje, które nigdy, przenigdy nie powinny zostać napisane, wydane i przeczytane. Są takie pozycje, które niszczą pozytywne emocje po pierwszym tomie. W moim życiu jak dotąd spotkało mnie coś podobnego tylko raz.
„Na krawędzi zawsze” J.A. Redmerski jest drugą pozycją na tej liście.
Nie chodzi o styl, choć nie można powiedzieć, by był jakiś wyjątkowy. Powoli już przywykam do pierwszej osoby, bo ciągle mam pecha na nią ostatnio trafiać. Chodzi o historię. Naciąganą do granic możliwości, nudną, przepisaną z jakichś tanich romansideł, bez polotu i większego sensu.
„Na krawędzi nigdy” może nie powaliło mnie na kolana, ale zaciekawiło na tyle, by dostać ode mnie 7/10 gwiazdek. Zmusiło mnie również do kupna „Na krawędzi zawsze” zaraz po premierze i niemal z miejsca zaczęłam czytać. Tyle, że utknęłam na trzynastym rozdziale i musiało minąć trochę czasu bym wróciła do tej książki.
Największym plusem powieści jest czcionka i duże odstępy pomiędzy wierszami, przez co czyta się w mgnieniu oka. Niby stron jest niewiele mniej niż w pierwszym tomie, a jednak tak naprawdę tekstu jest sporo mniej. I dobrze! W innym wypadku albo czytałabym przez najbliższy miesiąc, albo walnęła książką o podłogę. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda, a na koniec niedorzeczność.
Nie mogę powiedzieć, że byłam jakąś wielką fanką bohaterów, ale dali się lubić. Tutaj natomiast miałam ich ochotę zamknąć w pokoju z oknami bez klamek. Nie wiem gdzie ta obiecana na okładce romantyczna historia. Naprawdę nie wiem, co się z nią stało, a przecież tak cudownie było to przedstawione w „Na krawędzi nigdy”.
Podsumowując, bo nie zamierzam się rozpisywać, nie mam zbytnio o czym pisać, chyba, że miałabym zacząć wymieniać wady tej książki, a to bez sensu. Jak dla mnie „Na krawędzi zawsze” zostało napisane pod namową obietnicy o kolejnych zerach na koncie bankowym autorki. Może miała dobry pomysł i zwyczajnie utknęła po drodze? Nie wiem. Wolałabym, by historia bohaterów skończyła się w pierwszym tomie. Nie potrzebowałam informacji o ich życiu niemalże do grobowej deski, naprawdę. A jeśli już chciała to opisać, mogła się chociaż przyłożyć.