Na barana

Współpraca popłaca! Przywykliśmy uważać, że istotą gier - nie tylko tych planszowych - jest mniejsza lub większa rywalizacja oraz, obok dobrej zabawy, przyjemny bonus w postaci wygranej (rzecz jasna kosztem innych). To wszystko prawda, jednak... Co jeśli zamienimy rywalizację na kooperację? Czy taka zmiana w istocie samej gry może być czymś fajnym? Tak! - gra "Na barana" z serii "Rodzinka wygrywa" jest tego znakomitym przykładem. Gra według opisu Wydawcy zapowiada się mniej więcej tak: W słoneczny wiosenny poranek rodzinka Sztapelków ma ochotę na podwórkową zabawę z balonikiem i puszczenie latawca. O nie! Wygląda na to, że w nocy wiatr zwiał wszystkie zabawki na drzewo! Pomóżcie rodzince poruszać się po ogrodzie i wspinać się wzajemnie na barana, żeby przed zachodem słońca zdjąć wszystkie zabawki z drzewa. Ale które zbierać jako pierwsze? Balon, piłkę czy latawiec? Kto z rodziny ma wspiąć się na barana? Sami zadecydujcie, co będzie najlepsze i pozbierajcie pogubione przedmioty. W ­grze nie występuje rywalizacja między ­graczami, ponieważ wszyscy mają wspólny cel. Gracze poruszają się pionkami po planszy wokół drzewa, oraz ustawiają pionki jeden na drugim, aby zebrać 4 żetony zabawek, zanim żeton słońca dotrze na koniec swojego toru. Sprawa wydaje się być zatem prosta - naszym zadaniem jest współpraca, która jest konieczna po to, aby przed upływem określonego czasu zebrać wszystkie zwiane przez wiatr przedmioty (balon, piłkę, latawiec, papierowy samolot). Czy to się może udać? Tak, ale tylko pod warunkiem, że każdy będzie sobie wzajemnie pomagać. Elementy gry: - plansza, - 4 drewniane pionki, - składające się z dwóch części drzewo, - tarcza losująca ze strzałką, - 4 żetony przedmiotów, - żeton słońca, - elementy służące do rozszerzenia i do dodatkowych wariantów gry: 8 żetonów małych zwierząt i 4 żetony dużych zwierząt. Skoro mowa o rozszerzeniach, to są one dodatkowym wariantem rozgrywki, który w bardzo ciekawy sposób ją urozmaica. I tak np. możemy poza standardowym zadaniem pozbierania przedmiotów znaleźć także dom dla małych zwierzątek :) (których żetony także dołączono do gry). Samą podstawową wersję gry można ponadto wzbogacić o dowolny utrudniający ją element, np. o to, aby po pozbieraniu wszystkich przedmiotów zebrać pionki wszystkich graczy na jednej części planszy przed zajściem słońca za horyzont. Proste urozmaicenie, a jakie ekscytujące! Gra jest świetnym pomysłem na wspólne spędzenie czasu i rodzinną rozrywkę dla każdego bez względu na wiek (co do wieku, to w grę mogą z powodzeniem grać już 3-letnie dzieci). Wspólna ekscytująca zabawa jest gwarantowana, a dodatkowo mamy okazję do umocnienia naszych rodzinnych więzi - nie tylko dzięki wspólnie spędzonym przy grze chwilom, ale także za sprawą konieczności współdziałania w jej trakcie. Pozytywów jest, jak widzicie, mnóstwo - negatywów nie stwierdzam :) Gorąco polecam! Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki. #nabarana #egmontpolska #planszówki #gryplanszowe #grybezprądu #gramywplanszówki #rodzinkawygrywa https://cosnapolce.blogspot.com/2021/10/na-barana-steven-michiel-rijsdijk-anne.html

To trójwymiarowa gra, którą składamy w pudełku i powstaje ogromne drzewo z tęcza. Do gry potrzebujemy 4 pionków są nimi dwójka rodziców i dwoje dzieci. Jest to gra kooperacyjna, czyli nie mamy tutaj rywalizacji tylko wzajemna pomoc w dążeniu do celu. W grę może grać od 1 do 6 graczy w przedziale wiekowym 3-103 lat. . Gra uczy nasze pociechy logicznego myślenia, oraz radzenia sobie z emocjami. Za pomocą pionków układając ich kolejno jeden na drugi w formie na barana zdejmujemy przedmioty uwięzione na drzewie przed zachodem słońca. Dane rzeczy są na drzewie na różnej wysokości. . Mamy do gry załączoną planszę ze strzałką, która pokazuje nam którego obszaru gry się poruszamy. Celem gry jest zdobycie 4 zabawek przed zachodem słońca. Mamy jeszcze dołączone dodatkowe zwierzęta, którymi również można grać w trudniejszym wariancie rozgrywki. . Dzięki grze spędziliśmy miło rodzinnie jesienne popołudnie. Polecamy ❤️