Coldplay jest jednym z moich ulubionych zespołów, szczególnie za albumy "X&Y" oraz "Viva la Vida..." i liczyłem, że ten album będzie równie dobry i jest, ale nie tak samo dobry. Odsłuchując "Xylo Myloto" od razu można usłyszeń nowe brzmienia Coldplay i mimo iż nie jest to, to samo za co ich cenię, ale mimo wszystko słucha się ich naprawdę przyjemnie (szczególnie "Charlie Brown" oraz "Major Minus"). Na albumie nie braknie również starych brzmień ("Us Against The World", "U.F.O.") Największą pomyłką tego albumu to "Princess Of China" który został zagrany wraz z Rihanną ale odnoszę wrażenie iż słucham tutaj bardziej piosenkę Rihanny śpiewaną wraz z Chrisem. Podsumowując od 1 do 6 daję mu 4-.
Dla mnie świetni! Dlaczego sama melodia? Zwróc uwagę, że ta płyta to całość. Nie tylko poszczególne utwory. One ze sobą współgrają. Zwykła melodia przechodzi później w piosenkę. Ta melodia to wstęp. A jeśli chodzi o empik to dostawa szybką, a płytka doszła w nienaruszonym stanie ;)
Piąty studyjny album Coldplay jest inny niż wszystkie poprzednie. Orbituje w bardziej taneczno-elektroniczne rejony, ale to nie umniejsza jakości utworów. Od energetycznych "Every teardrop is a waterfall" i "Paradise" oraz "Charlie Brown" po spokojne "Up in flames" i "Us against the world" zespół nie zawodzi. Nadal słychać zawsze w tle fortepian, co jest mnie osobiście zawsze czaruje. Duet z Rihanną (Princess of China) nie oceniam jako fatalny, bo piosenka sama w sobie jest niezła, choć za dużo w niej Rihanny za mało Martina, ale ten wyjątek potwierdza tylko regułę - cały album ma u mnie mocne 4+/6.
Ta płyta jest dla mnie jakaś taka ... uśmiechnięta :). Ulubiony kawałek to Every Teardrop Is a Waterfall, ale pozostałe także nastrajają mnie świetnie :). Być może podoba mi się głównie dlatego właśnie, że poprawia nastrój, ale wokalnie i instrumentalnie, jak dla mnie, naprawdę bez zarzutu + do tego ciekawa płyta (przynajmniej jak na razie nie znudziła mi się :) ). Polecam.
Moim zdaniem COLDPLAY chcą nam w nowym albumie przekazać coś więcej niż muzykę stąd same melodie bo nie tylko ważne są słowa, ale melodia i akompaniament w szczególności. Płyta Mylo Xyloto przynajmniej mi przypadła bardzo do gustu i jestem nadstawiony pozytywnie do piosenek.
Na ta płytę długo czekałam i w dniu premiery szybko pobiegłam do Empiku. Jest świetna:) Inna od pozostałych Coldplay'a, ale mimo to warta uwagi. Polecam!
Świetna propozycja Coldplay. Jak zawsze ciekawe teksty i tym razem eksperymenty z muzyką elektroniczną. Obowiązkowa pozycja dla każdego Coldplay-maniaka
Więcej recenzji