Mruczęty. Kot Mikołaja (okładka twarda)

Jeśli szukacie świątecznej książeczki z dużą dawką dobrego humoru, która wprowadzi Was i Wasze Maluchy w radosny, świąteczny nastrój, a przy okazji rozbawi i rozśmieszy to oto nieco niezdarny, ale niewątpliwie uroczy Mruczęty. Zapewniam Was, że przygody tego kota będą doskonałą rozrywką dla całej rodziny. A tak przy okazji to czy wiedzieliście, że Święty Mikołaj ma kota? I to takiego, który marzy by wraz ze swym opiekunem wyruszyć w misję dostarczenia prezentów. Jest tylko pewien problem. Mruczęty ma skłonności narkoleptyczne i potrafi spać dosłownie wszędzie i o każdej porze. Boi się zatem, że znowu zaśpi. Gdy po kolejnej drzemce zrywa się na równe nogi i wpada jak burza do pracowni Mikołaja narobi takiego rabanu, że niestety zamiast pomóc dołoży tylko pracy i tak już mocno zajętym elfom i Świętemu. Kotu zrobi się przykro, że o mały włos, a by zrujnował Święta, przecież tak bardzo się starał, a znowu nie wyszło. Znajduje pudełko, które kusi swoją przytulnością, Mruczęty postanawia zrobić to co umie najlepiej czyli się w nim zdrzemnąć. Pewnie już się domyślacie, że w ferworze pracy Elfy zapakowały pudełko z Mruczętym i kociak jednak trafił na sanie, tylko nie do końca tak jak sobie to wymarzył. Nie chcę Wam zdradzać całej historii ale powiem, że przygody Mruczętego sprawiły, ze ten zaspany kotek okazał się być tym, który jednak uratuje Święta. Koniecznie sięgnijcie po tę książkę aby przekonać się jak. Świetne ilustracje 🤩 oraz zabawny tekst w fantastycznym przekładzie👏 sprawiają, że ten fantastyczny, rymowany picturebook jest wprost idealny do głośnego czytania. Czarek wybrał Mruczętego na dzisiejsze czytanie w przedszkolu i cała grupa "Żabek" śledziła z zapartym tchem przygody tego kota. Akcja jest tak dynamiczna, że dzieciaki dostały aż wypieków z emocji, a na koniec wybuchnęły gromkim śmiechem. Muszę przyznać, że to był doskonały wybór. My znamy już Mruczętego niemalże na pamięć, a drzemie sobie na naszej półce zaledwie kilka dni. Jest jednak tak rozczulający, że Młodszy Skrzat stałe chce przytulać i całować książkę, a Starszy wybiera go codziennie do czytania przed snem. No przyznajcie sami, czy Mruczęty nie jest uroczy?

Czy wiecie, że Święty Mikołaj ma kota? 🐱🎄Nazywa się Mruczęty i ma jedno wyjątkowe marzenie. Otóż chce ruszyć z Mikołajem w wigilijną podróż z prezentami. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że jest strasznym śpiochem. Obawiając się, że zaspał na wyprawę, wpada jak burza do pracowni elfów i robi ogrome zamieszanie. W końcu zasypia w jednym z pudeł, a elfy przypadkowo owijają go w papier i pakują do mikołajkowych sań. Marzenie Mruczętego się spełniło! Chociaż raczej nie widział się w nim w roli gwiazdkowego prezentu dla jakiegoś dziecka 😉 W końcu Mikołaj ląduje na jednym z dachów i znika w kominie.... A do prezentów zbliżają się rabusie.... Już w tej chwili mogę wam powiedzieć, że to jedna z moich ulubionych tegorocznych świątecznych nowości 🤩 To ciepła, żartobliwa i pełna gwiazdkowej magii historia. Okazuje się, że w święta nawet kot może być bohaterem 🐱 Książkę zdobią przepiękne, pełne detali ilustracje, którym warto się porządnie przyjrzeć. To one grają tu pierwszoplanową rolę. Tekst jest w całości rymowany. I trzeba przyznać, że przekład wyszedł perfekcyjnie. Nic tu nie zgrzyta, książkę czyta się po prostu świetnie 🙂 Nas zachwyciła 🥰 Polecamy! 🎄🎄🎄🎄 Instagram: @biblioteka.malych.czytaczy

Tak wesołej świątecznej bajeczki dawno nie czytałyśmy z córką! Mruczęty to kot świętego Mikołaja. Bardzo chce wybrać się w podróż z Mikołajem, by pomóc mu rozdawać prezenty. Jednak Mruczęty jak wszystkie koty uwielbia spać. W wyniku różnych wydarzeń Mruczęty zostaje zapakowany jako prezent i trafia na mikołajowe sanie. Kiedy Mikołaj wchodzi do zamkowego komina by zostawić prezenty, jego sanie chce okraść dwóch opryszków: Zły Zenek oraz Wiola Nikczemna. Czy Mruczęty uratuje Świętemu prezenty? Jaki będzie finał napadu na sanie pełne prezentów? Tego dowiecie się z tej książeczki :) "Mruczęty -kot Mikołaja" od @wydawnictwozielonasowa to zdecydowanie ostatnio jedna z fajniejszych świątecznych książeczek. Piękne ilustracje, rymowany wesoły tekst, świetna akcja i nutka grozy powodują, że córka każdego wieczoru z ogromną ciekawością słucha przygody kota świętego Mikołaja. Książka ma twardą okładkę i duży format- z pewnością sprawdzi się jako świąteczny prezent pod choinką.

Cudowne ilustracje. Książka idealna do wprowadzenia małego czytelnika i miłośnika mruczących kociaków w klimat świąt. Tekst w sam raz do samodzielnego czytania dla 6-latki.

Świetna książka, dziecko bardzo ją polubiło. Przedstawiona historia jest zabawna, a ilustracje dopełniają całości.

Wspaniała książka, zabawna historia, piękne ilustracje, nasza ulubiona pozycja wśród świątecznych hitów 2021.

Świetna historia z super kotem. Książeczka pięknie zilustrowana.

Czytamy, czytamy i czytamy. Tak bardzo spodobała się dzieciom.

Piękna polecam