4/5
02-07-2018 o godz 16:49 przez: Attra
„Mroczny duet” Victorii Schwab, to kontynuacja świetnej Okrutnej pieśni. Akcja powieści rozpoczyna się w pół roku po wydarzeniach z części pierwszej. Kate żyje w mieście Dobrobyt, gdzie poluje na nowy potwory, żywiące się ludzkimi sercami. Ale nie tylko one są zagrożeniem dla ludzi, oto bowiem Kate pewnej nocy stanie twarzą w twarz z nowym potworem , który karmi się chaosem i wyciąga na powierzchnię najgłębiej skrywane lęki swoich ofiar. To właśnie on sprawi, że Kate będzie zmuszona wrócić do Prawdziwości i zawalczyć o wszystko co dla niej cenne, w tym swoją duszę. Tymczasem August walczy w oddziałach OSF i po śmierci Leo przyjął rolę dowódcy, na której nigdy mu nie zależało. Brzemię odpowiedzialności mocno na niego wpływa, a to co dla niektórych jest albo białe, albo czarne, dla Augusta ma wiele odcieni szarości. Przyznaję, że po fantastycznym pierwszym tomie, moje oczekiwania co do kontynuacji były ogromne. Świetnie wykreowany świat i cudowni bohaterowie to główne atuty pierwszego tomu i nie inaczej jest w tomie drugim. Widać, że autorka ma wypracowany warsztat i wyrobiony styl. Pisze bardzo plastycznie i obrazowo, a fabuła jest spójna. Dynamiczna akcja sprawia, że człowiek nie ma czasu nawet pomyśleć o nudzie, ale nie zabrakło w tej powieści miejsca na chwilę refleksji i wątpliwości targające bohaterami. Przy czym talent V. Schwab sprawia, że ani przez chwilę nie ma się wrażenia, że bohaterowie użalają się nad sobą, biadolą i roztkliwiają nad swoim losem. Co to to nie. W tej powieści August i Kate są wewnętrznie rozdarci, odczuwają lęk i strach, ale również nadzieję i determinację aby zmienić swój los i walczyć o lepszy świat, bez potworów. W drugim tomie autorka mocniej wyeksponowała również pytanie, które nieustająco zadawali sobie bohaterowie – co sprawia, że jest się potworem. W powieści pojawia się nowa bohaterka – malachaja Alice. Potwora powołało do życia zabójstwo, którego dokonała Kate, a które zabarwiło jej duszę na czerwono. Alice jest okrutna, bezwzględna, wyrachowana i bezlitosna. Jest wszystkim tym, czym nigdy nie chciała być Kate, nawet wtedy, gdy próbowała zaimponować ojcu. Zresztą wszystkie potwory są obrazem zła, które kryje się w człowieku, a które się pojawiają, gdy człowiek ze złem przegrywa i dopuszcza się zbrodni. Autorka postanowiła nadać temu złu fizyczną postać i uważam, że wyszło jej to wspaniale. „Mroczny duet” wywołał we mnie masę emocji. Od śmiechu po łzy. Jestem oczarowana światem stworzonym przez autorkę i zafascynowana niesamowitym klimatem, który udało jej się w obu częściach stworzyć. V. Schwab uniknęła fabularnych schematów, dzięki czemu powstała historia nietuzinkowa i nieprzewidywalna. Natomiast zakończenie…Nie jest to zakończenie jakiego bym pragnęła, ale jest to zakończenie, które idealnie pasuje to tej historii i jej klimatu. I choć zapewne w dużej części czytelników wywoła ono rozgoryczenie i złość na autorkę, to dla mnie jest ono idealne. Czy „Mroczny duet” spełnił moje oczekiwania? Oczywiście! I to z nawiązką. Nie mogłam się od tej książki oderwać, a czym bliżej byłam końca, tym większy czułam żal, że to drugie spotkanie z bohaterami V. Schwab jest zarazem ostatnim. Mimo, że to książki z gatunku urban fantasy, próżno w nich szukać sztampowości i typowych dla gatunku rozwiązań. Autorka napisała niebanalna historię, dając czytelnikom do ręki książki, które na długo zapadają w pamięć i do których ma się ochotę wracać za każdym razem, gdy szczegóły fabuły zatrą się choć trochę w pamięci. Obie powieści wędrują na moją półkę „ulubione” i z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że biorę w ciemno każdą książkę napisaną przez panią Schwab. Jeśli jeszcze nie czytaliście Okrutnej pieśni i Mrocznego duetu, to zachęcam do nadrobienia zaległości i gorąco je polecam. Moje Czytanie, czyli czytelniczy miszmasz
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
30-07-2018 o godz 21:58 przez: polska_joanna
Prawdziwość to miejsce, w którym narodziły się potwory. Nie mowa tu o osobach popełniających zbrodnie, ale o tworach, które przy dokonywaniu okrucieństwa powstają. Corsaj schroni się potem w ciemności i tam będzie czekał. Malchaj niczym cień podąża za swoim stwórcą. Jest wreszcie i Sunaj oraz zagrana przez niego melodia, która wywoła na wierzch duszę: białą (gdy niewinna) lub czerwoną (gdy splamiona zbrodnią morderstwa). Po zapierającym dech w piersiach wyścigu o życie Kate Harker schroniła się w Dobrobycie. Sąsiadujące z Prawdziwością terytorium nie jest jednak wolne od zbrodni, a teraz także i od potworów. Nowy rodzaj monstrum, zupełnie inny niż trzy znane gatunki, zmusza ludzi do popełniania zbrodni i atakowania siebie nawzajem. Towarzysząc amatorskiej grupie łowców potworów, panna Harker wchodzi w konfrontacje ze stworem karmiącym się chaosem. Choć wyrywa się spod jego mocy, cząstka chaosu zostaje w niej samej. Podążając tropem wizji, które zobaczyć można tylko spadając w otchłań lustra przez odłamek zwierciadła, Kate wraca do miejsca z którego uciekła. Wraca do domu. Do Prawdziwości. Czy chwile, które spędziła z Augustem, walcząc o życie jeszcze coś znaczą? I ile ona sama jest warta w oczach sunaja, jeśli kolor jej duszy już na zawsze pozostaje czerwony? "Mroczny duet" to zarówno tom drugi serii Świat Verity jak i jej zwieńczenie. Po lekturze "Okrutnej Pieśni" niesamowicie zachwycona byłam stylem autorki jak i sposobem, w jaki Victoria Schwab opowiada swoje historie. Urzekła mnie postać Augusta - potwora, który zapragnął zawalczyć o swoje człowieczeństwo. Ciekawiły niezmiernie losy młodej panny Harker, która początkowo pragnęła udowodnić bezwzględnemu ojcu swoją wartość, lecz w świecie potworów zawsze musiała mieć plan awaryjny. Duet tych bohaterów porywał czytelnika w świat przygody, a akacja pędziła niczym w najlepszych momentach "Darów Anioła" Cassandry Clare. Tam także młodzi bohaterowie muszą zawalczyć o swoje człowieczeństwo i zmierzyć się z mrocznym dziedzictwem w świecie coraz bardziej pełnym potworów. Myślałam więc, że Świat Verity zajmie miejsce obok twórczości Cassandry Clare, lecz tak się nie stanie. Dużo jest świetnie napisanych historii, a tak mało autorów ceni się za trafne zakończenia. Pewne jest, że wiele pięknych cytatów wypiszę z tej serii, lecz wracać w całości do lektury nie będę. Czasem autor, próbując zamknąć serię w dwóch tomach, pomija wiele kwestii. W "Mrocznym Duecie" Kate i August (dwoje głównych narratorów) spotykają się dopiero w połowie tomu. Specjalnością panny Harker jest lekceważenie poleceń i pakowanie się w kłopoty, mimo iż jest świadoma tego, co robi. August zmienia się, ale jego tłumiona osobowość wciąż tam jest, czekając tylko na odpowiedni sygnał. Autorka ucina opowieść, zanim mogła ona się rozwinąć. Bohaterowie tej serii zasłużyli na o wiele więcej. Podobnie jak czytelnik, który nie poznał sposobu sprowadzania potworów do życia w Prawdziwości ani nie było mu dane zobaczyć, jaki ostatecznie finał miała ta walka. Czy potwory zniknęły czy "fenomen" rozszerzył się na cały świat i stał jego nieodłączoną częścią? Zbyt wiele ważnych kwestii, a zbyt łatwy wybór by zabrać jeden punkt narracji i nadać historii tak otwarte zakończenie. Źródło: zakladkadoprzyszlosci.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-07-2018 o godz 12:24 przez: Amanda
Tekst pochodzi z bloga: https://amandaasays.blogspot.com/2018/07/mroczny-duet-victoria-schwab-potwory.html POTWORY SĄ WŚRÓD NAS Zacznę od pocieszenia - nie zaserwuję Wam tu żadnych spoilerów. W końcu nie o to tutaj chodzi. Sama zasiadając do lektury Mrocznego Duetu miałam ogromny spoiler, który zaserwowano mi na Instagramie i sprawiło to, że dokładnie wiedziałam, co się stanie. I całą lekturę znałam zakończenie... Tortura, prawda? Na szczęście, podczas lektury nadal towarzyszył mi ogrom emocji, bo działo się naprawdę wiele. Do samego końca nie wiadomo, czy wygra dobro, czy też zło, a także - czy na pewno to, co powszechnie uznawane jest za dobre, naprawdę takie jest? Jak wiele trzeba poświęcić w swojej walce? Kate poluje na potwory i walczy ze strachem. Czy przyjdzie jej jeszcze z dumą mówić o tym, kim jest? Czy po tym wszystkim to możliwe? Jest jeszcze ktoś, kto jest Kate bardzo bliski, a jednocześnie paradoksalnie daleki. O kim mowa? Musicie przekonać się sami. August musi odnaleźć się w roli przywódcy, jednak czy potrafi nim być? Czy uda mu się odnaleźć w sobie człowieczeństwo? A może natura Sunaja zwycięży? Victoria Schwab stworzyła coś niesamowitego. Świat, w którym dobro walczy ze złem i pełno jest odcieni szarości. Kim jesteśmy, by oceniać grzechy innych? Kim jesteśmy, by mianować się lepszymi? Chociaż jest to urban fantasy, to jednak ja znalazłam tam wiele odniesień do walki z własnymi demonami. Nie muszą biegać i atakować na mieście - one siedzą w nas samych, w naszych głowach. Jestem zafascynowana tą duologią i bez wahania dołączam do grona fanów autorki. Ma ona niezwykły talent do kreowania historii oraz do jej zgrabnego opowiadania. Nic mi się nie dłużyło, ciągle czułam zainteresowanie, a gdybym nie znała z góry zakończenia, to pewnie wbiłoby mnie ono w fotel. Jestem zdecydowanie na tak! STRUKTURA Podobnie jak w przypadku części pierwszej, książka składa się z czterech części nazywanych wersami, w których istnieje jeszcze podział na rozdziały. Nawiązania do muzyki są obecne nie tylko w nazewnictwie, ale również w całej gamie detali - od ozdobnych stron zaczynających poszczególne wersy, po drobne skrzypce przy numerach stron. Pod względem estetycznym więc, książka jest wydana niesamowicie. Co ze stroną stylistyczną? Narracja trzecioosobowa, śledząca poczynania zarówno Kate i Augusta, jak i kilku innych bohaterów, dzięki czemu mamy pełny obraz sytuacji. Język, jakim powieść została napisana jest prosty, a jednocześnie zachwycający. Jest coś w piórze V.E. Schwab, co sprawia, że lektura jest istną przyjemnością. Muszę koniecznie nadrobić inne książki autorki! PODSUMOWUJĄC Mroczny Duet to zdecydowanie udana kontynuacja, która mam wrażenie, że podobała mi się jeszcze bardziej niż tom pierwszy. Świetna kreacja bohaterów oraz świata przedstawionego, masa pomysłowych rozwiązań i piękne zakończenie. Schwab stworzyła historię, do której z pewnością jeszcze kiedyś wrócę. A tymczasem biegnę nadrabiać inne serie autorki! Komu polecam? Miłośnikom oczywiście pióra autorki, a także klimatów urban fantasy oraz tym, którzy lubią wielowarstwowe opowieści o potworach - duologia Potwory Verity powinna Was zachwycić! ;-)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-07-2018 o godz 20:40 przez: Monika Szulc
Szokujące wydarzenia z pierwszego tomu, zmieniły dotychczasowe życie bohaterów. Kate opuściła Prawdziwość i znalazła nowy dom, jednak dziwny i nieznany potwor zmusza ją do powrotu. Minęło pół roku i Kate nie wie, czego może się spodziewać, lecz nie sądziła, że August tak bardzo się zmieni. Sunaj przyjął rolę przywódcy i teraz niesie na barkach wielki ciężar. Oboje mają ten sam cel, lecz potwory przejęły większość miasta. Czy uda im się wygrać tę wojnę? Pierwszy tom połknęłam na raz i niecierpliwie wyczekiwałam tej części. Oczekiwania wysokie, lecz po skończonej lekturze, czuje mały niedosyt. Seria Świat Verity to dylogia i po finałowym tomie spodziewałam się czegoś więcej. Lubię styl Victorii Schwab. Skupia się na konkretach i nie roztrząsa mało istotnych spraw. Przez jej książki dosłownie się płynie! Autorka stworzyła świat, w którym każdy zły czyn przyczynia się do powstania potwora, a dusza jest bezpowrotnie splamiona. Sunaje pochłaniają takie dusze i postrzegają świat, jako czarny lub biały. Jednak z czasem nawet oni zauważają, że nie wszystko jest takie proste. Tym razem zacznę od minusów. Początek jest obiecujący. Kate odnalazła się w Dobrobycie, do którego powoli przenikają potwory. Dziewczyna ma przyjaciół i cel w życiu, lecz okoliczności zmusiły ją do powrotu do domu. Świetny wstęp, a bohaterowie to wielki i niestety niewykorzystany potencjał! Ludzie naprawdę w porządku, lecz gdzieś tam zaginęli i po prostu koniec. Tak cudowne postaci zniknęły w tłumie i ubolewam nad niemożnością ich poznania! Pojawienie się nowego potwora jest aż nazbyt wygodnym rozwiązaniem, a jego powstanie nie zostaje ujawnione. Wiele tajemnic i to bez odpowiedzi. Autorka skupia się na Auguście i Kate, to oni są najważniejsi i im czytelnik kibicuję! Miałam swoje wyobrażenia odnośnie przyszłości bohaterów, lecz się nie spełniły. Męskie grono ucieszy się, że wątku miłosnego brak. Inni bohaterowie również zasługują na uwagę i z chęcią poznałabym ich lepiej. Niestety i w tym przypadku autorka porzuciła te wątki. Książka może nie jest idealna, ale z całą pewnością wciąga. Oryginalna fabuła, zachwycający rozwój wypadków. Kate mnie nie zaskoczyła i chyba bardziej ją lubię niż w parszej części, choć początkowo zachowuję się zbyt lekkomyślnie. August stał się przywódcą i surowym sunajem. Mój piękny sunaj o gołębim sercu, który marzy o byciu człowiek, przerodził się w bezwzględnego żołnierza. Akcja jest zawrotna, a dzięki temu czyta się bardzo szybko. „Mroczny duet” to finał przygody Kate i Augusta, ich niebezpiecznej historii życia. Z łatwością zżyłam się bohaterami i już za nimi tęsknie. Wiele kwestii pozostało w stanie zawieszenia, a szkoda. Świat Verity można było wykorzystać lepiej. Autorka nie skupia się na relacjach między bohaterami i liczą się tylko potwory. Mimo wszystko lubię te serii i polecam wszystkim fanom fantastyki i Urban Fantasy. Polecam 7/10!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-07-2018 o godz 07:52 przez: Roksana Szejna
"Okrutna Pieśń" zdobyła moje serce już od pierwszej strony. Historia Kate i Augusta bardzo mi się podobała, była wyjątkowa i oryginalna. Z niecierpliwością wyczekiwałam dnia premiery "Mrocznego Duetu", aby móc poznać dalsze losy moich ulubionych bohaterów. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Czwarta Strona premiera została przełożona z września na czerwiec. Jak wypadł drugi tom na tle pierwszego? Czy zakończenie mnie usatysfakcjonowało? W "Mrocznym Duecie" Victoria Schwab po raz kolejny użyła swojej bujnej wyobraźni i wprowadziła do książki urozmaicenie, a mianowicie nowy rodzaj potwora, co było świetnym posunięciem z jej strony, gdyż dzięki temu powieść zyskała na oryginalności i dodała jej świeżości. Wydarzenia rozgrywają się pół roku po zakończeniu pierwszego tomu, więc przez pierwsze 100 stron zostajemy wprowadzeni w nową sytuację i dowiadujemy się co działo się przez ten czas z Kate i Augustem. Od początku nie miałam problemu z wciągnięciem się w fabułę. Mimo że na początku za wiele się nie działo, to później autorka zafundowała czytelnikowi prawdziwy rollercoaster emocji. Napięcie w niektórych momentach sięgało zenitu, a akcja pędziła jak szalona. Książkę czyta się szybko i przyjemnie, Victoria Schwab ma lekki styl pisania i wie, jak zainteresować czytelnika. Nadal jestem pod wrażeniem jej pomysłu na tę duologię, jest bardzo oryginalny i niespotykany, autorka nie powiela utartych schematów. A chyba każdy z Nas lubi przeczytać czasem coś innego i wyjątkowego, prawda? W „Mrocznym Duecie” oprócz nowego potwora poznajemy również nieznanych Nam wcześniej bohaterów, którzy są doskonałym urozmaiceniem i sprawiają, że książka Nam się nie nudzi. Autorka wie, jak kreować wyraziste postacie, czy to te, które uwielbiamy czy te, których nienawidzimy, każda z nich budzi w czytelniku wiele emocji. „Mroczny Duet” jest świetną kontynuacją genialnej historii, jednak muszę przyznać, że pierwszy tom podobał mi się bardziej. Może dlatego, że liczyłam na to, że tym razem autorka również mnie czymś zaskoczy (tak jak to było w przypadku „Okrutnej Pieśni”) a może dlatego, że zakończenie niestety delikatnie mnie rozczarowało. Fakt, było dla mnie wielkim zaskoczeniem, jednak spodziewałam się chyba czegoś innego. Ale co by to było, gdyby autorzy zawsze pisali to, czego oczekują od nich czytelnicy? Trochę mi smutno, że przygody Augusta i Kate już się zakończyły, jednak na pewno na długo pozostaną w mojej pamięci, gdyż książki te są jednymi z moich ulubionych młodzieżowych powieści fantastycznych, a bohaterowie zdobyli moje serce. Jeśli podobała Wam się „Okrutna Pieśń”, to „Mroczny Duet” jest pozycją obowiązkową na Waszej liście must-read. Jeśli jeszcze nie słyszeliście o tej duologii, a lubicie fantastykę, to koniecznie musicie po nią sięgnąć. Jest wyjątkowa, wciągająca i świetnie napisana!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-07-2018 o godz 07:52 przez: Roksana Szejna
"Okrutna Pieśń" zdobyła moje serce już od pierwszej strony. Historia Kate i Augusta bardzo mi się podobała, była wyjątkowa i oryginalna. Z niecierpliwością wyczekiwałam dnia premiery "Mrocznego Duetu", aby móc poznać dalsze losy moich ulubionych bohaterów. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Czwarta Strona premiera została przełożona z września na czerwiec. Jak wypadł drugi tom na tle pierwszego? Czy zakończenie mnie usatysfakcjonowało? W "Mrocznym Duecie" Victoria Schwab po raz kolejny użyła swojej bujnej wyobraźni i wprowadziła do książki urozmaicenie, a mianowicie nowy rodzaj potwora, co było świetnym posunięciem z jej strony, gdyż dzięki temu powieść zyskała na oryginalności i dodała jej świeżości. Wydarzenia rozgrywają się pół roku po zakończeniu pierwszego tomu, więc przez pierwsze 100 stron zostajemy wprowadzeni w nową sytuację i dowiadujemy się co działo się przez ten czas z Kate i Augustem. Od początku nie miałam problemu z wciągnięciem się w fabułę. Mimo że na początku za wiele się nie działo, to później autorka zafundowała czytelnikowi prawdziwy rollercoaster emocji. Napięcie w niektórych momentach sięgało zenitu, a akcja pędziła jak szalona. Książkę czyta się szybko i przyjemnie, Victoria Schwab ma lekki styl pisania i wie, jak zainteresować czytelnika. Nadal jestem pod wrażeniem jej pomysłu na tę duologię, jest bardzo oryginalny i niespotykany, autorka nie powiela utartych schematów. A chyba każdy z Nas lubi przeczytać czasem coś innego i wyjątkowego, prawda? W „Mrocznym Duecie” oprócz nowego potwora poznajemy również nieznanych Nam wcześniej bohaterów, którzy są doskonałym urozmaiceniem i sprawiają, że książka Nam się nie nudzi. Autorka wie, jak kreować wyraziste postacie, czy to te, które uwielbiamy czy te, których nienawidzimy, każda z nich budzi w czytelniku wiele emocji. „Mroczny Duet” jest świetną kontynuacją genialnej historii, jednak muszę przyznać, że pierwszy tom podobał mi się bardziej. Może dlatego, że liczyłam na to, że tym razem autorka również mnie czymś zaskoczy (tak jak to było w przypadku „Okrutnej Pieśni”) a może dlatego, że zakończenie niestety delikatnie mnie rozczarowało. Fakt, było dla mnie wielkim zaskoczeniem, jednak spodziewałam się chyba czegoś innego. Ale co by to było, gdyby autorzy zawsze pisali to, czego oczekują od nich czytelnicy? Trochę mi smutno, że przygody Augusta i Kate już się zakończyły, jednak na pewno na długo pozostaną w mojej pamięci, gdyż książki te są jednymi z moich ulubionych młodzieżowych powieści fantastycznych, a bohaterowie zdobyli moje serce. Jeśli podobała Wam się „Okrutna Pieśń”, to „Mroczny Duet” jest pozycją obowiązkową na Waszej liście must-read. Jeśli jeszcze nie słyszeliście o tej duologii, a lubicie fantastykę, to koniecznie musicie po nią sięgnąć. Jest wyjątkowa, wciągająca i świetnie napisana!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-07-2018 o godz 23:49 przez: Sebastian Adamczyk
Recenzja z bloga: zatraceni w kartkach Nareszcie mogłem zabrać się za ostatni tom świata Verity, na który czekałem bardzo długo. Czy sprostał moim oczekiwaniom? A może wręcz przeciwnie, moje wizje książki okazały się wygórowane? August i Kate rozstali się 6 miesięcy temu. On został przywódcą oddziałów OSF w Prawdziwości, a ona nadal walczy z potworami w Dobrobycie. Nikt się nie spodziewa, że inna dwójka szykuje plan ataku na siedzibę OSF a w mroku rodzi się nowy, przerażający potwór, który atakuje wszystkich. Kate okazuje się w przedziwny sposób związana z tym złem. Jak potoczyły się losy bohaterów? Zacznę od końca, bo nadal jestem w szoku. CO TO ZA ZAKOŃCZENIE. Tworzyłem w głowie setki planów na klamrę zamykającą powieść, ale to była petarda! Na samym początku myślałem, że pierwszy tom był lepszy i „Mroczny duet” przepadł, ale się myliłem. Na starcie poznajemy trzy różne losy- Kate, Sloana i Augusta, które dopiero później się przeplatają. Autorka dostarcza powoli trotylu, którego pod koniec książki jest całkiem dużo i na sam koniec zapala zapałkę, żeby wysadzić czasoprzestrzeń. Kocham Schwab za to, że znowu dała mi bohaterów, którzy zachowują się jak moi znajomi, których znam na tyle, że mogę ich tak nazwać. Nie wiem jak to robi autorka, ale jej książki wchodzą jak woda. Niesamowicie plastyczny język wyrazu sprawił, że autorka skradła moje serce na nowo. Victoria Schwab tak prowadzi tę serię, że miałem wrażenie, jakbym był członkiem wydarzeń. Na szczęście tak się nie stało! ^^ Zawsze mówiłem „Kate i August będą razem. Ja to wiem, mimo że oni jeszcze o tym nie wiedzą”. Czuję trochę smak goryczy, że autorka oszczędziła im takich doznań miłosnych, które aż się prosiły. Aż żal mi było na to wszystko patrzeć wiedząc, że wcale się nie klei… No i jeszcze Alice… Najgorszy obraz Kate. Alice to potwór zrodzony z zabójstwa, którego dokonała główna bohaterka. To czym ona jest przechodzi najśmielsze obrazy podsuwane mi przez wyobraźnię. No totalnie najczarniejszy z najczarniejszych- bardzo zła wersja Kate, która jest od niej 3 razy bardziej bezlitosna, okrutna, bezwzględna… Książka spowodowała, że moje uczucie, wszystkie emocje pojechały rollercoasterem na wycieczkę… Ciągle trawię zakończenie, którego później się nawet spodziewałem, ale wypierałem z wyobraźni. Książka ma też piękną okładkę, która z pierwszym tomem wygląda jak złoto! Przez moje nastawienie do książki, przeczytałem ją w chwilę. Jest bardzo późno kiedy to piszę (albo bardzo wcześnie) i emocje ciągle we mnie buzują. Potrzebuję ochłonąć, bo w swoim zakończeniu autorka zrobiła bum w mojej głowie… Recenzja z bloga: zatraceni w kartkach
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
13-08-2018 o godz 00:07 przez: tygrysica
Więcej na : http://tygrysica.tumblr.com/ oraz https://www.instagram.com/tygrysicaa/ Od dłuższego czasu zastanawiam się co mam powiedzieć o „Mrocznym duecie” i szczerze powiedziawszy dalej nie mam pojęcia. Na początku było mi strasznie ciężko w ogóle wciągnąć się w tą historię, bo przez dobre pół książki nie działo się nic interesującego. Bohaterowie tylko zabijali potwory, a wszystkie inne wątki były spychane na dalszy tor i w konsekwencji tego często pozostawały bez wyjaśnienia, jakby autorka nagle traciła nimi zainteresowanie. Na szczęście w mniej więcej połowie, po przekroczeniu jakieś magicznej bariery, wreszcie zostajemy wrzuceni w wir wydarzeń. Od tego momentu fabuła zaczyna się rozkręcać, pojawia się coraz więcej zaskakujących zwrotów akcji, a Prawdziwość wreszcie zaczyna zasługiwać na miano miasta potworów. Jednak prawdziwych emocji dostarcza dopiero zakończenie „Mrocznego duetu”. Wierzcie lub nie, ale takiego obrotu spraw naprawdę nie można było przewidzieć. „Życie jest takie łatwe, kiedy można kłamać." Bohaterowie stworzeni przez Schwab to postacie, których trudno nie polubić. Autorka w ich przypadku naprawdę się postarała i stworzyła ciekawe, wyraziste i niezwykle realne postacie, które przez znaczną część książki pod wpływem różnych okoliczności przechodzą wewnętrzną przemianę. Na uznanie zasługuje także styl autorki. Język jakim się posługuje jest prosty, aczkolwiek niezwykle przyjemny i obrazowy. Czytając wewnętrzne monologi głównych bohaterów można poczuć targające nimi emocje. Bardzo spodobał mi się również pomysł z wykorzystaniem poezji współczesnej. Niewątpliwym plusem tej dylogii jest też jej piękne wydanie. Każdy, nawet najmniejszy szczegół jest tutaj idealnie dopracowany. Widać, że wydawnictwo naprawdę się postarało. „Zawsze zakładała, że będzie się rozkoszować wolnością, jednak okazało się inaczej- samotność traci swój urok, kiedy nie ma się wyboru. " Podobnie jak w przypadku „Okrutnej pieśni” gdy przymkniemy oko na nużący początek odkryjemy, że Victoria Schwab wykreowała mroczny i intrygujący świat bez oczywistych schematów. Więc jeśli pokochaliście pierwszy tom „Świata Verity” to myślę, że się nie zawiedziecie i „Mroczny duet” również przypadnie Wam do gustu. Przygotujcie się jednak na to, że zakończenie Was powali, a ostatnie rozdziały niesamowicie zaskoczą. Aleksandra Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Mroczny duet” autorstwa Victorii Schwab.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-07-2018 o godz 11:48 przez: mrokajtek
Pod względem fabuły książka jest wyśmienita. Mamy non stop akcję, która dokładnie jest opisana. Nie jesteśmy rzuceni na głęboką wodę, tylko krok po kroku przechodzimy po książce. Co krok nasze napięcie rośnie i gdy już myślimy, że wiemy co się stanie..Bum! wszystko dzieje się inaczej. Takie zaskoczenia tylko potęgują chęć do czytania. Dodatkowo, jak to było i w 1 tomie, mamy cytaty z wierszy. Jedynie minusem jest jest wstęp. Mówi o zjednoczeniu Kate i Augusta a następnie o zaufaniu. Jest troszkę przy długi ale całość wynagradza brak wątku miłosnego. Pomimo, że książka jest z gatunku fantasy, pokazuje prawdziwy świat, pełen brutalności i zła. " Potwór nie pragnął krwi ani ciała. Żywił się sercami." Kolejnym fajnym atutem jest tłumaczenie słów od razu. Nie mamy na końcu słowniczka tylko od razu pod wykorzystanym słowem, opis co znaczy i skąd jest i właściwie w jakim celu. Graficznie dopracowano każdy szczegół i to co mnie urzekło to małe skrzypce przy numerach stron. Podkreśla to dopasowanie książki i okładki dając spójną całość. "Zawsze zakładała, że będzie się rozkoszować wolnością, jednak okazało się inaczej- samotność traci swój urok, kiedy nie ma się wyboru. " Postacie są dopracowane i wyraźne. Główni bohaterowie przechodzą zmianę i stają się pewniejsi. Są interesujący i zróżnicowani co dodało urozmaicenia i tylko podkręciło książkę. Usunęła bym jednak Soro czy Alice bo nic nie wnosili. 2 tom wypadł troszkę gorzej od pierwszego. Uważam, że wkradł się lekki chaos. Jednak pomimo tego daje 9/10. Nie jest to lekka lektura do poduszki, bo jak wcześniej wspomniałam, skłania do rozmyślań nad światem i postępowaniem. Czyta się praktycznie sama i zachęca do świata urbanfantasy. Koniec serii.. i koniec książki . Całość zostawia ogromną pustkę. Nie takiego zakończenia się spodziewamy. Chce się więcej. Autorka stworzyła niezwykły świat i widać, że miała pomysł, którego się kurczowo trzymała i nic nie zmieniała. Oba tomy są spójne i utrzymane w jednym stylu. Pod przykryciem dostajemy lekcję o losie i przeznaczeniu. Polecam szczególnie młodzieży i fanom fantastyki. Za książkę dziękuję Wydawnictwu IV i We Need YA ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-06-2018 o godz 18:47 przez: olga.cello
I już za mną przygoda ze Światem Verity... Robi się smutno. Tym bardziej, że "Mroczny Duet", drugi i ostatni tom serii Victorii Schwab, niemal całą swą treścią przyprawiał o łzy. W "Okrutnej Pieśni" mieliśmy dużo akcji, zapoznawania się z bohaterami, ich wzajemne poznawanie się. Jak to w pierwszej części serii. A tutaj fabuła rozpoczyna się po pół roku od znanych nam z zakończenia "Okrutnej Pieśni" wydarzeń. I jesteśmy wrzuceni od razu w wir akcji: Kate jest cały czas w Dobrobycie jako łowczyni potworów. August w Prawdziwości stoi na czele OSF. Czyli niby wszystko tak, jak było. Ale czy na pewno? Przez te pół roku nasi ulubieńcy stali się zupełnie innymi osobami. I nie jest łatwo na to patrzeć. Książka wciągnęła mnie od samego początku, tym bardziej, że tak niedawno czytałam poprzedni tom. I przez to tak widoczna było dla mnie zmiana charakteru fabuły. Och... Było tak smutno! Niemal cały czas krajało mi się serce, było mi żal bohaterów, nie rozumiałam ich wyborów. "Mroczny Duet" nie jest łatwą i przyjemną książką, w której wszystko układa się tak, jakbyśmy chcieli, o nie. Da nam nieźle w kość, namiesza w głowie i pozostawi ze łzami w oczach. I pomimo tego poczucia nieukojenia, ani trochę nie żałuję, że zabrałam się za tę serię! Bo czyż nie jest piękna idea, że to właśnie muzyka pociąga do siebie nasze dusze i ukazuje je światu jaśniejące jak na dłoni?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-08-2018 o godz 13:22 przez: Anonim
Od ostatniego spotkania Kate i Augusta mija sześć miesięcy. W tym czasie konflikt między ludźmi a potworami zaostrzył się na dobre. Kate poluje na potwory poza granicami Prawdziwości, a August został przywódcą jednej z części podzielonego miasta. Tymczasem z mroku wyłania się nowy rodzaj potwora, który potrafi zmuszać ludzi do krzywdzenia się wzajemnie oraz wyciąga na powierzchnię skrywane lęki swoich ofiar... 'Mroczny duet' to druga i ostatnia część serii 'Świat Verity'. Victoria Schwab poraz kolejny nie zawiodła. Akcja jest napięta, wykreowani bohaterowie, do których czujemy przywiązanie, narracja prowadzona z perspektywy kilku osób. Ponadto autorka przedstawia nam wspomnienia Kate, które opisane są w bardzo ciekawy sposób. Jedyny zarzut możemy mieć do zakończenia, ale nie będę tu spojlerować. Uważam, że osoby, które miały niezbyt pozytywne zdanie o pierwszej części powinny sięgnąć po drugi tom, bo być może zmienią swoje zdanie o tej serii!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-06-2020 o godz 19:06 przez: KsìążkowyZakątekUli
Gdy sięgałam po te pozycje, nie sądziłam, że tak bardzo mi się spodobają. Autorka stworzyła świat w którym obok ludzi żyją potwory, Malchajowie, Corsaje, Sunaje. Każdy z nich powstaje z innego rodzaju grzechu. Sunaje są najbardziej wyjątkowe ponieważ powstają w momencie gwałtownej śmierci wielu osób, ale również dlatego, że ich bronią jest muzyka. Miasto podzielone Szwem na pólnoc i południe i główni bohaterowie po obu stronach. Kate, zbuntowana córka przywódcy północy, która za wszelką cenę próbuje być tak samo bezwzględna jak ojciec i Sunaj, wrazliwa dusza-August, przybrany syn przywódcy południa. Książki bardzo mnie zaciekawiły a bohaterowie wzbudzili sympatię, dodatkowo dobrze rozbudowana akcja. Fajna lektura na długie wieczory przy kominku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-12-2018 o godz 19:34 przez: Patrycja Kuchta
„Mroczny duet”, zamyka dwutomową serię, o mieście podzielonym na pół i demonach, które zamieszkują obydwie jego części. Świetny pomysł, ciekawe wykonanie i cudowni bohaterowie, ale niestety nie do końca satysfakcjonujące jako całość. Autorka skupiła się na zbyt wielu rzeczach i nie wszystkie wątki udało jej się rozwinąć jak należy. Mimo, że powieść jest naprawdę dobra, pozostawia w czytelniku niedosyt i zbyt wiele pytań bez odpowiedzi. Szkoda, że to już koniec, bo ta historia w moim odczuciu wciąż nie została opowiedziana do końca, a tom finałowy nie przyniósł mi do końca tego, czego oczekiwałam. CAŁOŚĆ : http://beauty-little-moment.blogspot.com/2018/12/mroczny-duet-victoria-schwab.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-09-2018 o godz 15:11 przez: light.shine
Już na samym poczatku ta książka podbiła moje serce. Dopiero z każdą kolejną stroną rozumiałam jak bardzo stęskniłam się za tym światem i bohaterami. Tak samo jak w pierwszej części już na początku zaczyna się coś dziać. Wydaje mi się, że ten tom jest lepszy i ciekawszy. Akcja dość szybko się rozwija i jest jej dużo. Książkę wręcz pochłaniałam z przyjemnością, nie było momentu w którym bym się nudziła. Im bliżej końca byłam tym bardziej kochałam Augusta i Kate przez co nie spodziewałam się takiego zakończenia, nie ukrywał też, że złamało mi ono serducho. Jeżeli podobała wam się "Okrutna Pieśń" to powinna wam się również spodobać kontynuacja.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
16-07-2018 o godz 00:00 przez: Guamana0908 | Empik recenzuje
Niestety "Mroczny duet" to już ostatnia książka z całej serii Schab. Bardzo żałuję, ponieważ przypadła mi ona bardzo do gustu i na każdą książkę czekałam z wielką niecierpliwością. Uwielbiałam ten dreszczyk emocji, który zawsze mi towarzyszył podczas jej czytania. Wspaniała i nieprzewidywalna fabuła, pełna zwrotów akcji oraz elementów fantastycznych nie pozawalała mi odłożyć książki na bok i praktycznie przeczytałam ją w dwa dni. Oby więcej takich książek już nie mogę się doczekać kolejnej propozycji Schwab. Polecam gorąco.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
01-07-2018 o godz 11:59 przez: Anonim
Na początku historie Augusta, Kate i Sloana są przedstawione osobno. W momencie zagłębiania się w książkę ich historię łącza się w całość. Książka napisana jest naprawdę luźnym językiem i czyta się ją szybko oraz przyjemnie. Powieść jest pełna napięcia, emocji oraz świetnie stworzonych bohaterów i świata wokół nich. Pomysł autorki na książkę był wyjątkowy. Autorka miała bardzo oryginalny pomysł na powieść. Myślę, że Wam jak i mi spodoba się ta książka. Więc zachęcam Was do kupienia i przeczytania jej. readingwithjulie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-07-2018 o godz 18:05 przez: Nerd Książkowy
Okrutna pieśń była jedną z tych książek, które czyta się bardzo przyjemnie, które są napisane dość dobrze i opowiadają dość ciekawą historię. Dlatego, kiedy otrzymałam propozycję przeczytania tomu drugiego, długo się nie zastanawiałam. Oczekiwałam po raz kolejny czegoś przyjemnego, lekkiego i idealnego na tę porę roku, do poczytania na kocyku. Otrzymałam natomiast coś innego... [...] Więcej można przeczytać na blogu :) http://nerdprostozksiazki.blogspot.com/2018/07/zaspiewajmy-okrutna-piesn-w-mrocznym.html#more
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-12-2022 o godz 23:45 przez: Anonim
Ta dwulogia sprawiła, że czułam różne uczucia. Od radości po sam smutek. Jednakże ta książka pokazała mi, że zmiany zawsze są możliwe i różne rozwiązania istnieją. Z niektórymi możemy się pogodzić, a z innymi wręcz przeciwnie, ale wszystko jest po coś. Krzywda ma swój skutek, tak samo jak dobroć. Obie książki pokazują, że człowiek może być potworem, ale to my o tym decyzdujemy, czy splamimy naszą duszę danym czynem i oczywiście czy było warto.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-09-2018 o godz 13:48 przez: NikoN
Mroczny Duet to bardzo udane urban fantasty, które potrafi zauroczyć przerażającym klimatem, ciekawymi bohaterami i przemyślaną koncepcją świata. Autorka pokazała, że ma bogatą wyobraźnię i potrafi zaskoczyć w najmniej spodziewany sposób. Finał to istna bomba, która może złamać niejedno serce. Polecam szczególnie fanom fantastycznych klimatów. Nie pozostaje mi nic, jak tylko sięgnąć po kolejne powieści spod pióra Victorii Schwab.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-06-2018 o godz 11:25 przez: Anonim
„Mroczny duet" wywołał u mnie ekstrakcje, napięcie, ale też pod sam koniec smutek, bo TA KSIĄŻKA NIE POWINNA SIĘ TAK SKOŃCZYĆ!! Ale, jak się skończyła, Wam nie zdradzę. Tak jak mój szósty zmysł mi mówił, tak jak plotki odnosiły to zajebiście (*¹) napisana książka i ekscytujące zakończenie serii Świat Verity.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji