4/5
24-08-2021 o godz 00:15 przez: Angelika | Zweryfikowany zakup
Spodziewałam się czegoś lepszego, ale może następne części mnie porwą
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-06-2023 o godz 22:59 przez: wiktoriar | Zweryfikowany zakup
Kocham Shwab więc cokolwiek tu napiszę nie będzie obiektywne.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-12-2023 o godz 18:12 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Fajnie wydana. Całą seria wciągająca od pierwszej strony
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-02-2024 o godz 22:21 przez: Olinek | Zweryfikowany zakup
Książka zabiera nas w bardzo ciekawe światy
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-01-2022 o godz 12:57 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Na prezent bardzo dobra!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-05-2021 o godz 10:44 przez: Krystyna | Zweryfikowany zakup
Bardzo mi się podobało
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-01-2022 o godz 15:31 przez: Zawieruszka | Zweryfikowany zakup
Wciągająca historia
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
12-08-2022 o godz 15:32 przez: natalia | Zweryfikowany zakup
produkt uszkodzony
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
25-04-2022 o godz 12:38 przez: Maja | Zweryfikowany zakup
Naderwana okładka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
13-12-2021 o godz 15:28 przez: Wanda Grzywińska | Zweryfikowany zakup
Polecam gorąco .
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-04-2022 o godz 11:30 przez: Marlena | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-03-2020 o godz 10:58 przez: Inthefuturelondon
Już na początku swojej kariery “blogerskiej” nasłuchałam się i naczytałam licznych zachwytów nie tylko nad całą twórczością V.E. Schwab, ale również nad serią, której pierwszym tomem jest właśnie Mroczniejszy odcień magii. Londyn. Z pozoru zwyczajne miasto, jednak w świecie V.E. Schwab istnieje Londyn Szary, Londyn Czerwony, Londyn Biały i ten najmroczniejszy Londyn Czarny, o którym już nikt nie wspomina. Kell jest podróżnikiem z Czerwonego Londynu i jednocześnie jednym z ostatnich magów, którzy mają zdolność przemieszczania między światami. Kell działa także jako posłaniec i ambasador Czerwonego królestwa rodziny Mareshów. Nieoficjalnie uprawa przemyt, jednak nikt nie może się o nim dowiedzieć. Dlaczego? Ponieważ działanie to może wpędzić go w kłopoty, co właściwie się sprawdza, gdy w jego ręce wpada tajemniczy przedmiot z Czarnego Londynu. Kell ucieka więc do Londynu Szarego, gdzie natyka się na Lili Bard, złodziejkę z wielkimi ambicjami i marzeniami. Oboje wyruszają wkrótce w podróż, która może zaszkodzić nie tylko im, ale i mieszkańcom wszystkich Londynów. Przez pierwsze sto stron nie potrafiłam połapać się, kto jest kim i czym się zajmuje. Ogarnięcie tego, kto jest skąd, również zajęło mi trochę czasu, choć wydawać by się mogło, że to akurat jedna z najprostszych rzeczy do zrozumienia. Kiedy już zaczęłam wdrażać się w akcję przedstawioną w powieści, odkryłam, że jest ona naprawdę dobrze napisana, a opisywana historia ma ogromny potencjał. Nawet nie wiecie, jak się cieszyłam, gdy akcja zaczęła przyspieszać, a na horyzoncie pojawiały się kolejne plot twisty – a było ich tutaj sporo. Główny bohater Kell, na początku nie zyskał mojej sympatii. Dopiero gdzieś w połowie książki zaczęłam dostrzegać w nim pozytywy. Kell z pewnością jest lojalny względem rodziny królewskiej z Czerwonego Londynu. Jest też odważny, co pokazał nie raz i nie dwa przemieszczając się między Londynami bez mrugnięcia okiem. Ponadto na swój pokręcony sposób jest uroczy. Czyżbym znalazła kandydata na książkowego męża? Drugą główną bohaterką jest Lila. Z nią miałam już większy problem, bo moje zdanie o niej zmieniało się jak w kalejdoskopie. Na początku bardzo ją polubiłam, potem znienawidziłam... i tak na okrągło. Wszystko przez to, jak się zachowywała. Rozumiem, że kradzieże pomagały w jakiś sposób przetrwać, ale to postępowanie po prostu mi nie leżało. Irytowała mnie również jej przesadna pewność siebie. Wniosek? Ta bohaterka niestety nie jest moją ulubienicą, chociaż może w kolejnych częściach zdobędzie moją sympatię? Jak już wspomniałam wyżej, książka mimo kilku mankamentów, przypadła mi do gustu. Jest to fantastyka, w którą trzeba się najpierw “wygryźć”, ale później lektura to czysta przyjemność. Zakończenie wywołało we mnie wiele pytań i jestem bardzo kontynuacji. Co Schwab wymyśli tym razem? Jeżeli pokochaliście Czas żniw Samanthy Shannon to i przepadniecie w świecie wykreowanym przez V.E. Schwab. Mam nadzieję, że Wy także będziecie zadowoleni po lekturze Mroczniejszego odcienia magii.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
11-04-2017 o godz 00:08 przez: Anna Łączek
Rany, jak ja się cieszę, że wypożyczyłam tę książkę i ją przeczytałam.! Oczywiście i tak miałam ją w planach, ale jak to każdy czytelnik ma, większość książek jest odkładanych na bliżej nieokreśloną przyszłość. Jednakże ja natrafiłam na tę pozycję w bibliotece i nie mogłam się powstrzymać przed zabraniem jej ze sobą do domu. I bardzo się z tego cieszę. Świat przedstawiony przez panią Schwab jest niesamowity; cztery Londyny, każdy ten sam, lecz jednak inny - mamy tutaj podział na Szary Londyn, Czerwony, Biały oraz legendarny Czarny. W każdym z nich rządzi władca, no może oprócz tego ostatniego, bo on jest prawdopodobnie wymarły. Podróże miedzywymiarowe są możliwe, ale tylko dla antari - magów, których jest tylko dwójka. Jednym z nich jest nasz główny bohater, Kell, który jako małe dziecko został wzięty przez królewską rodzinę pod swoje skrzydła w Czerwonym Londynie właśnie przez wzgląd na jego umiejętności. Kiedy podrósł rozpoczął podróże między Londynami, by przekazywać listy między władcami. Młody antari podczas wędrówek pomiędzy światami zajmuje się też czymś surowo zabronionym - przemytnictwem. Na przekór prośbom brata oraz zasadom Kell dalej szmugluje drobiazgi między Londynami, bo to lubi. Do czasu, gdy w jego ręce wpada przedmiot z Czarnego Londynu. I wszystko zaczyna się sypać. Całe życie Kella wywraca się do góry nogami przez jedną małą rzecz, która tworzy tyle szkód i to nie tylko w Czerwonym Londynie. Rozpoczyna się walka z czasem, ponieważ Kell jest poszukiwany przez królów, strażników oraz Hollanda - drugiego antari. Jako swego sprzymierzeńca, a z czasem przyjaciela, ma złodziejkę z Szarego Londynu, Delilę, która pragnie przeżyć jedyną w swym rodzaju przygodę. "Mroczniejszy odcień magii" to niesłychana historia. Są wciągające zwroty akcji, fabuła idzie szybko przez co czyta się na jednym wydechu, płynnie i z ciekawością, bo ciągle się coś dzieje. Mamy ucieczki, walki, niebezpieczeństwo, krew, śmierć, starcia z nie do końca dobrymi postaciami, no i właśnie ten świat, a właściwie światy, które urzekły mnie swoją oryginalnością i różnością. Bohaterzy są cudowni, ale jednak to Kella wielbię najbardziej - nie wiem czemu, ale jego charakter strasznie mi się spodobał. Najważniejszy dla niego był brat, oddałby za niego życie; zaimponował mi odpowiedzialnością za swoje błędy, wielką siłą, wytrzymałością, determinacją i sprytem w wychodzeniu z opresji. No dobra, oczarowała mnie chyba najbardziej jego oryginalność fizyczna i ten zajebisty płaszcz, co zmienia kolory. Też bym taki chciała. Przyjaźń damsko-męska między Kellem a Lilą wyszła super, nie była zbytnio rozbudowana, ale to dobrze, bo zaraz z tego by wyszedł jakiś paranormal romance, co zepsułoby wszystko. Książkę będę baardzo dobrze wspominać, bo jest naprawdę genialną pozycją i nie mogę się doczekać kontynuacji.!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
02-10-2017 o godz 10:20 przez: SzkolnyKlubRecenzent
V. E. Schwab jest autorką wielu powieści, ale w moje ręce trafiły dwie. Dwie pierwsze części z serii Odcienie magii: tom pierwszy „Mroczniejszy odcień magii” i tom drugi „Zgromadzenie cieni”. Świat jest podzielony na cztery wymiary, a w każdym występuje Londyn. Czerwony Londyn — pełen magii i dostatku, Szary Londyn — bez magii (ten, który znamy), Biały Londyn — wyciśnięty z magii, umierający oraz Czarny Londyn — teoretycznie zniszczony, ale praktycznie… Główny bohater Kell jest magiem — antarim, który potrafi przemieszczać się między Londynami. Wychowany w królestwie jako zaadoptowany książę Czerwonego Londynu, nie wie, kim jest, skąd pochodzi ani skąd wzięła się jego moc. Nielegalnie przemyca przedmioty, sądząc, że nic złego się nie stanie, jednak pewnego dnia przemycił coś, co pozbawiło życia wielu ludzi i na zawsze zmieniło jego życie. W międzyczasie poznajemy Lilę — złodziejkę nieumiejącą nikomu zaufać, a ponieważ jest z Szarego Londynu, teoretycznie nie powinna posiadać w sobie mocy. Kell próbuje naprawić to, co zepsuł przez swoje hobby, ale cena będzie najwyższa… W pierwszej części poznajemy fabułę z perspektywy Kella i Lili... Czytaj dalej: http://www.szkolnyklubrecenzenta.pl/2017/09/odcienie-magii-tom-1-i-2-ve-schwab.html
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
30-07-2016 o godz 17:33 przez: Łukasz Marciniak
Victoria Schwab to brytyjska pisarka, która na swoim koncie ma już blisko 10 książek. Uwielbia wędrować w poszukiwaniu skarbów, bajek i dobrej herbaty. Pisze o drzwiach i miejscach pomiędzy nimi; pęknięciach, gdzie rzeczywistość ujawnia coś mroczniejszego, obcego, a zarazem bardzo interesującego. Z tej pasji zrodziła się trylogia Odcienie magii, która zadebiutowała w lipcu na polskim rynku, zaś za granicą w lutym 2017 wychodzi ostatni tom A Conjuring of Light.

Mroczniejszy odcień magii to w dużej mierze opowieść o Kellu - jednym z bardzo nielicznych antari - magów krwi, potrafiących przemieszczać się pomiędzy światami. Na co dzień mieszka w Czerwonym Londynu i działa jako posłaniec między poszczególnymi Londynami i ambasador Czerwonego królestwa rodziny Mareshów. To jednak oficjalna wersja tego czym się zajmuje. Nieoficjalnie zaś, uprawia przemyt, przenosząc pomiędzy światami drobne rzeczy. W końcu ten niebezpieczny proceder przynosi mu kłopoty. Wszystko zaczyna się od momentu, gdy wpada w pułapkę wraz z zakazanym przedmiotem z Czarnego Londynu. Wycieńczony i ranny ucieka do Szarego Londynu, gdzie z kolei naraża się pewnej złodziejce Lili Bard. Jednak ich znajomość nie kończy się na tylko na tym jednym spotkaniu. Bowiem to właśnie z nią Kell wyruszy w podróż do Czarnego Londynu, której stawką jest uratowanie wszystkich światów…

Na początek kilka słów wyjaśnienia o czterech Londynach, które autorka wykreowała w książce. Pierwszy z nich to Szary Londyn – brudny i nudny, rządzony przez szalonego króla Jerzego III. Jest pozbawionym magii, ale za to technika jest tam dużo bardziej rozwinięta niż w pozostałych. W dalszej kolejności jest Czerwony Londyn, w którym w równej mierze szanuje się życie i magię, oraz Biały, miasto wycieńczone wojnami o magię - wszystko jest w nim wyblakłe a jest rządzone przez rodzeństwo o wygórowanych ambicjach. Kilka set lat temu istniał jeszcze Czarny Londyn... Teraz jednak nikt o nim nawet nie wspomina a drzwi do tego świata zostały na zawsze zapieczętowane. Autorka nie poprzestała jedynie na kilku zdaniach opisu wyjaśniających ogólne idee danego świata równoległego, lecz stworzyła w każdym unikalny klimat oraz ludzi. Odnosi się to nie tylko do koloru jaki przenika dany świat, lecz również do nieco odmiennej topografii i miejsc w każdym z Londynów. To powoduje, że każdy ze światów, czytelnik poznaje niejako na nowo.

Pomysł jaki wykorzystuje autorka w swojej książce nie jest bardzo innowacyjny, ani też oryginalny - to trzeba przyznać. Powstały przecież dziesiątki książek o światach równoległych i różnych rodzajach magii. To jednak pomimo tego, że Schwab wykorzystuje znane schematy, to czyni to z ogromnym doświadczeniem, łącząc znane elementy z niesamowitą kreacją każdego z Londynów. Co warto jeszcze zaznaczyć, to fakt że z początku historia może wydawać się pozbawiona akcji, lecz zmienia się to po kilkudziesięciu stronach. Moim zdaniem autorka nie chciała rzucać czytelnika od razu w wir wydarzeń, lecz pozwolić mu poznać poszczególne światy. Bardzo dobrze zostało wszystko wyważone.

Kell i Lila, to postacie wykreowane przez osobę, posiadającą ogromny talent. To osoby doświadczone przez los - Kell adoptowany przez rodzinę królewską, nigdy nie czuł się ich częścią, a Lila bardzo młodo straciła rodziców i musiała nauczyć dawać sobie radę sama, bez niczyjej pomocy. W związku z tym bardzo ciężko u nich o zachowania nierozsądne, brawurowe, czy nieprzemyślane. Musieli szybko dorosnąć i zacząć dbać sami o siebie z różnych powodów - przez to nie sposób ich nie polubić a ich relacji bardzo ciężko coś zarzucić. Pomiędzy nimi nie rodzi się młodzieńcze zauroczenie pełne kłótni i namiętnych wzlotów. Jest to uczucie, które narodziło się w czasie wielkiego niebezpieczeństwa, więc nie ma czasu na zbędne gesty i słowa. Jest to raczej więź oparta na wzajemnej pomocy i bliskości. Ciężko mi ocenić, czy ostatecznie jest to miłość, czy bardzo bliska więź. Wiem jednak jedno - dzięki takiej kreacji tej dwójki bohaterów i ich relacji powieść czyta się bardzo dobrze.

Mroczniejszy odcień magii to niesamowita książka, napisana przez osobę o dużym doświadczeniu pisarskim. To nie tylko piękna kreacja czterech równoległych i magicznych Londynów, lecz przede wszystkim pasjonująca historia oraz bohaterowie. Bardzo się cieszę, że autorka napisała tę książkę dla nieco starszych czytelników a nie w duchu Young Adult, ponieważ tym sposobem historia bardzo zyskała. Polecam i zapewniam, że z pewnością nie zawiedziecie się!

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka!

hrosskar.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-09-2016 o godz 21:56 przez: Zatracona w słowach
Kell pochodzi z Czerwonego Londynu. Jest antarim, czyli magiem krwi, który potrafi przemieszczać się między światami. Istnieją bowiem cztery światy, które łączy jedna szczególna cecha, a mianowicie każdy z nich posiada miasto, które zwie się Londyn. Jest Londyn Szary – nudny i nieciekawy, pozbawiony magii, którym włada szalony król. Londyn Czerwony, który nieustannie się rozwija, a magia stanowi jego nieodłączną część. Jest także Biały Londyn, w którym toczą się nieustanne walki o władzę, a miasto powili, popada w ruinę. Niegdyś istniał także Londyn Czarny, jednak miast upadło, opanowane przez magię, a drzwi do niego zostały zamknięte.

Kell jest podróżnikiem służącym rodzinie królewskiej. Potajemnie jednak trudzi się przemytem. Przenosi różne przedmioty z innych Londynów, które kolekcjonuje lub sprzedaje. Pewnego dnia w jego ręce trafia zakazany przedmiot z Czarnego Londynu o wielkiej mocy. Kell zostaje złapany w zasadzkę i zmuszony jest uciekać do Szarego Londynu, gdzie spotyka Lilę Bard – ambitną, uliczną złodziejkę o wielkich aspiracjach, z którą wyrusza w podróż mającą na celu ocalić inne światy.

O „Mroczniejszym odcieniu magii”, a także o twórczości Victorii Schwab było już głośno od ponad roku. Kiedy tylko ujrzałam okładkę i przeczytałam opis, wiedziałam, że nie mogę sobie darować lektury jej powieści. Książka zbierała same pozytywne opinie, wszyscy byli nią oczarowani, dlatego sama chciałam się przekonać, czy kolejna książka z gatunku fantasy i mnie przypadnie do gustu.

Najbardziej w tej powieści zachwyca mnie świat wykreowany przez autorkę. Istnieją cztery różne Londyny w alternatywnych światach, które jednak nie są takie same. Wspólna jest tylko nazwa dla miasta, natomiast geografia poszczególnych światów różni się od siebie. Ludzie w trzech Londynach posługują się innymi językami, inaczej też obchodzą się z magią. Ich historia, choć nie dość szczegółowo opisana, jak na mój gust, to jest za to bardzo interesująca, jednak najciekawszym elementem okazała się opowieść o Czarnym Londynie. Muszę przyznać, że kiedy po raz pierwszy zapoznałam się z opisem tej książki, myślałam, że w tym tomie bohaterowie zawędrują do najmroczniejszego Londynu i bardzo tego wyczekiwałam. Okazało się jednak, że autorka postanowiła zakończyć książkę całkiem inaczej, niż przypuszczałam, a Kell i Lila nie odbyli podróży do Czarnego Londynu, jednak nie tracę nadziei, że wydarzy się to w kolejnych tomach.

Vicoria Schwab wykreowała barwne i realistyczne postacie, do których od razu zapałałam sympatią. Kell jest według mnie zabawny w swój zawadiacki sposób. Jestem bardzo ciekawa jego historii, która nie została przed nami odkryta w tym tomie. Kell urzekł mnie swoim oddaniem dla rodziny, a szczególnie uczuciem, którym darzy swojego brata Rhya. Jest w stanie zrobić dla niego wszystko, o czym przekonujemy się w tym tomie, a także nie waha się ryzykować swojego życia dla dobra bliskich i mieszkańców swojego świata. Lila, choć jest kolejną silną bohaterką, których wiele pojawia się w tego typu książkach, to jednak bardzo polubiłam ją za jej cięty język, porywcze zachowanie i zamiłowanie do piractwa, a także męskich strojów. Kolejną postacią, którą polubiłam od samego początku jest brat Kella. Rhy, choć nie dorównuje bratu w talencie magicznym i jest z tego powodu czasami sfrustrowany, ma dobre serce, które otwiera przed wszystkimi, a ludzie go za to kochają. Według mnie jest jednak za bardzo niewinny i ufny, co niestety ściąga na niego kłopoty.

Akcja w „Mroczniejszym odcieniu magii” gna w zawrotny tempie od samego początku. Jest wartka przez praktycznie całą powieść i nie zwalnia ani na chwilę. Wszystkie wydarzenia rozgrywają się w niesamowicie szybkim tempie. Dzięki temu książkę czyta się niesamowicie szybko, choć ma ponad czterysta stron. Trzecioosobowa narracja, którą osobiście uwielbiam w książkach, umożliwia nam przebywanie w wielu miejscach i obserwowaniu losów poszczególnych postaci.

„Mroczniejszy odcień magii” to niesamowita i magiczna powieść, która wciąga od pierwszych stron, zachwyca światem, kreacją bohaterów, a także systemem magi, w którym to ona sama ustanawia reguły. Jestem oczarowana tą powieścią i już nie mogę doczekać się jej kontynuacji, a także innych książek Victorii Schwab. Jeśli nadal wahacie się, czy sięgnąć po „Mroczniejszy odcień magii”, to zapewniam Was, że nie ma co dłużej zwlekać, ponieważ to fantastyczna historia, którą warto poznać.

http://someculturewithme.blogspot.com/2016/09/nigdy-nie-zakadaj-ze-znasz-swojego-wroga.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-08-2016 o godz 17:02 przez: Klaudia Mordarska
Co, jeśli powiem, że magia naprawdę istnieje, ale posiada swoje barwy? Jedna jest mroczna, jak głęboka czerń obsydianu. Inna przybiera kolor zimnej i okrutnej bieli. Kolejna to czerwień, intensywna niczym rozkwitająca róża. Jednak Ty, drogi czytelniku żyjesz w szarości, która jest jej pozbawiona. Ale czy potrafisz mimo wszystko ją dostrzec?

Od dawna szukałam jakiejś dobrej fantastyki i trafiając na "Mroczniejszy odcień magii" w zapowiedziach miałam nadzieję, że to jedna z takich książek. Szczególnie, że za granicą jest bardzo zachwalana.

Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to motyw czterech Londynów. Każdy z nich był odmienny i nadano im nazwy od barw. Światy zostały bardzo starannie skonstruowane. Widać, że autorka włożyła mnóstwo serca i pracy w ich tworzenie. Panował tam bardzo specyficzny klimat, zmieniający się w miarę przenoszenia z miejsca na miejsce. To o magii, lub jej braku decydowało kto jakim był człowiekiem. Muszę przyznać, że jestem urzeczona. Tak wciągnęła mnie ta rzeczywistość, że nawet nie zauważyłam, kiedy przewróciłam ostatnią stronę, chłonąc magię, którą był wypełniony każdy rozdział.

Bohaterowie byli mocną stroną – barwni i z ciekawymi charakterami. Od pierwszej chwili polubiłam parę głównych postaci. Po prostu nie dało się nie żywić do nich sympatii. To właśnie Kell w tym duecie grał rolę rozsądniejszego, chociaż nie zawsze to pokazywał. Był antarim, o czym świadczyło jedno z jego oczu, które było całkowicie czarne. Sprawiał wrażenie oddanego swojej misji, ale lubił ryzykować. Miał również w sobie pewnie urok. I nie mam tu na myśli tego, że unosił się od niego zapach kwiatów z Czerwonego Londynu, choć to po części również się przyczyniło. Drobny szczegół, ale wywołał uśmiech na mojej twarzy.

Lila to również moja ulubienica. Była złodziejką, która marzyłam o zostaniu piratem. Cechowała ją wyjątkowa odwaga i wewnętrzna siła. Z uniesioną głową stawiała czoło wszystkim przeciwnościom. Pragnęła przygody i życia, które nie będzie ciągłym pasmem nędzy. Skradła moje serce, zresztą tak samo jak Kell.

Podsumowując, "Mroczniejszy odcień magii" to fantastyka na wysokim poziomie pełna intryg, przygód i magii, która nie daje o sobie zapomnieć. Autorka sprytnie sobie wszystko obmyśliła – stworzyła złożoną rzeczywistość pełną mroku nadciągającego ze wszystkich stron i stopniowo oplatającego bohaterów. Tak bardzo mi się spodobała, że nie chciałam jej kończyć, by nie rozstawać się z Lilą i Kellem. Wprost nie mogę doczekać się kolejnej części! Urzekły mnie odcienie tej książki. Od bieli skóry potężnych bliźniaków, przez różne brązy oczu Lili, aż do głębokiej czerni zakazanego kamienia. Tę historię trzeba przeżyć samemu!

http://zagubiona-wslowach.blogspot.com/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-10-2016 o godz 08:20 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
"Ludzie żywili się magią, a magia żywiła się nimi, i w końcu pochłonęła ich ciała i umysły, a potem dusze."

Fascynująca i pasjonująca powieść, w której magia odgrywa kluczową rolę, jest nią wypełniona, od pierwszej do ostatniej strony, czary, zaklęcia, amulety i talizmany. Poznajemy delikatne i brutalne oblicze magii, intensywność jej blasku i mocy, oddziaływania na człowieka w dobry i zły sposób, walki między tym, co tworzy i pielęgnuje, a tym co niszczy i zabija. Magia łagodna, cicha, skryta, oraz ta złowrogo przyczajona, wysysająca energię, dopominająca się bezwzględnej uwagi i posłuszeństwa. Interesująco zanurzamy się we wspaniale wykreowany świat, a właściwe w cztery równoległe londyńskie miasta. Czerwony Londyn, zrównoważony, stabilny, pachnący kwiatami. Biały Londyn, przymierający głodem, wypełniony przemocą, krwią i popiołem, rozdarty przez chaos i rozgardiasz. Szary Londyn, pozbawiony magii, stawiający opór wobec jakichkolwiek zmian, z nieustannie unoszącym się dymem. I Czarny Londyn, niebezpieczny, przerażający, wydaje się, że bezpowrotnie utracony. Tylko antari dysponują mocą pozwalającą na tworzenie drzwi między światami, są w stanie przemawiać do magii, żywiołu, który żyje we wszystkim i do nikogo nie należy.

Książka zapewnia przyjemne zaczytanie, dobra fantasy, napisana lekkim piórem, plastycznie i intrygująco, sporo się w niej dzieje, często zaskakuje, trzyma w napięciu. Wyraźnie czuć, że autorka świetnie sobie wszystko wyobraziła zanim historię przelała na papier. Odwołuje się do walki dobra ze złem, wartości, które warto pielęgnować i tych, którymi nigdy nie powinniśmy się kierować. Ciekawe postaci, każda z własną przeszłością, doświadczeniami życiowymi, wydaje się, że zupełnie do siebie niepasujące, a jednak potrafiące wspólnymi siłami stworzyć coś niezwykłego. Kelly, bardzo tajemniczy posłaniec wędrujący między światami, wzbudzający powszechny podziw i szacunek, niestety mający skłonność do drobnego przemytu. Przysporzy mu to mnóstwo problemów, postawi w ryzykownych sytuacjach i być może doprowadzi do zagłady londyńskich światów. Lila, niesamowicie sprytna, waleczna, uparta, doskonale radząca sobie w branży złodziejskiej. Trochę los, więcej przypadek i zbieg okoliczności, zetkną bohaterów razem, przywołają wyzwania, z których niezwykle ciężko wyjść obronną ręką. W co skomplikowanego i niebezpiecznego zostaną uwikłani? Z czym i kim przyjdzie im walczyć? W którym kierunku podąży ich przeznaczenie? Czekam na drugi tom, jeszcze silniejszą iskrę rozpalania czytelniczych zmysłów, możliwość bliższego poznania drugoplanowych bohaterów, dalsze rozwinięcia intrygująco zapowiadających się wątków.

bookendorfina.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-09-2016 o godz 12:27 przez: pabottyro
Muszę przyznać, że książka rzeczywiście wywarła na mnie ogromne wrażenie. Bardzo dobry sposób prowadzenia narracji i samo przedstawienie świata/światów. Lekki i przyjemny styl pisania, który pochłania od pierwszej do ostatniej strony, i co najważniejsze ciekawa, intrygująca i wielowarstwowa historia!
Opis wydawniczy nie do końca oddaje wyjątkowość fabuły. Akcja jest niesamowicie dynamiczna i rozbudowana. Czytelnik zastanawia się przez cały czas, co tym razem zaserwuje nam autorka. A muszę Wam powiedzieć, że jest nieobliczalna i niejednokrotnie potrafi zaskoczyć. V.E. Schwab znakomicie udaje się uchwycić różnorodność ludzkich charakterów. Świetnie ukazuje rozterki narastające w człowieku i konsekwencje trudnych wyborów jakich dokonał. Tu nic nie jest czarne ani białe. Nikt nie jest taki sam, obojętnie, w którym Londynie przyszło mu żyć. Autorka uczy nas, że nie możemy generalizować. Nie u wszystkich bowiem liczy się tylko władza i potęga.
Jeśli zaś chodzi już o samych bohaterów. Czapki z głów. Niesamowita różnorodność charakterów. Kell, buntownik z wyboru (haha, tak mi się jakoś skojarzyło), przez swoje skłonności do przemytu i chomikowania różnych rzeczy wpadnie w śmiertelnie niebezpieczne kłopoty. To chłopak, który poprzez swoją inność budzi lęk i szacunek, ale w głębi duszy jest dobry, bezinteresowny, uczciwy i zrobi wszystko dla osób na których mu zależy. Lily z kolei pragnie zostać piratem. Od razu ujęła mnie jej postać, ponieważ uwielbiam silne babki w literaturze. Lekko zgorzkniała i z pozoru szorstka czy egoistyczna dziewczyna, pragnie tylko mieć lepsze życie niż dotychczas. Dziewczyna z trudną przeszłością i chłopak przygarnięty przez króla i królową, wychowany jak własny syn. Czy razem będą potrafili połączyć siły i sprostać trudnym wyzwaniom?
Jeśli chodzi o wątek miłosny w powieści. Znajdziemy tutaj kiełkujące nasionko (nie wiem czy i tak nie przejaskrawiłam za bardzo uczucia, które zaczyna się rodzić między bohaterami). Autorka nie wpycha nam nachalnie romansu rodem z „Kopciuszka”, ale subtelnie i powoli ukazuje rodzącą się najpierw sympatię, a w dalszej perspektywie, może coś więcej (jeśli się nie pozabijają haha).
Co mogę Wam jeszcze powiedzieć o „Mroczniejszym odcieniu magii”. Cóż mnie osobiście bardzo podoba się okładka nawiązująca do treści jak i strony rozpoczynające nowe rozdziały. Jak dla mnie naprawdę kawał dobrej roboty.
Podsumowując – akcja jest dynamiczna, bohaterowie intrygujący, a historia niezwykle wciągająca i tajemnicza. Intrygi, walka o władzę i magia. Kocham to w książkach i w tej znalazłam to wszystko. Pozostaje mi tylko czekać na kolejne tomy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-08-2016 o godz 09:34 przez: Monika Szulc
Magia niemal całkowicie wymarła i tylko nieliczni mogą poszczycić się mocą. Kell jest ambasadorem i jednym z najsilniejszych magów. Przemierza światy, by służyć Królowi Czerwonego Londynu. Chłopak ma jednak tajemnice, przemyca przedmioty, kiedy w jego ręce wpada coś, co nie powinno już istnieć, musi uciekać. Po drodze robi sobie coraz więcej wrogów. Magia jest nieprzewidywalna i niebezpieczna. Kell jest silny, ale z pewnością przyda mu się pomoc intrygującej złodziejki.

Opis książki bardzo mi się spodobał, a fakt, iż książka nie raz została nagrodzona dodatkowo wpłynął na moje oczekiwania. Zabierając się z lekturę miałam wysokie wymagania, być może zbyt wysokie, ponieważ nie do końca zostały one spełnione. Wczucie się w tę historię zajęło mi trochę czasu. Niemal sto stron ciągnęło się niemiłosiernie. Miałam wrażenie, że ktoś mnie wrzucił w środek serii i trudno było mi się odnaleźć. Moja początkowa dezorientacja szybko się rozwiała, bo autora postanowiła skrupulatnie przedstawić świat, w którym przyszło żyć bohaterom.

Zacznę od tego, że pomysł jest błyskotliwy i zasługuję na uznanie. Alternatywne światy, w których niezmiennym punktem jest Londyn. Biały, Czerwony, Szary oraz Czarny, który został całkowicie odcięty i nawet Kell go nie odwiedza. Każdy czymś się wyróżnia, lecz opowiadanie o tym sto stron, było nudne. Na szczęście przełom, który odmienił całkowicie bieg wydarzeń z pewnością podziałał na plus. Akcja nabrała tępa, dialogi pazura, a sama magia zaczęła dosłownie sączyć się z kart powieści.

Bohaterowie są zagadkowi, jednak skupiłam się na celu, który chcieli osiągnąć ,niż na nich samych. Kell bardziej na mnie podziałał. Ma w sobie pewien rodzaj sentymentalizmu i lojalności, który zachwyca i sprawia, że łatwo go polubić. Ważna w całej historii jest również zuchwała złodziejka, pragnąca zobaczyć świat i przeżyć przygodę życia. Wątek z nią związany w pewnym momencie stał się przewidywalny, jednak nadal ciekawy.

Styl pisania oraz klimat książki przypomina mi serię „Szklany Tron”, więc fanom książek Pani Maas, „Mroczniejszy odcień magii” powinien się spodobać. Narrator trzecioosobowy doskonale się tu spisał. Ukazuję momenty tajemnicze i mroczne, co potęguje napięcie, z czego bardzo się ucieszyłam. Język jest na wysokim poziome, co zadowoli zarówno młodzież jak i wytrawnych koneserów fantastyki.

„Mroczniejszy odcień magii” to książka nieidealna, ale warta uwagi. Alternatywne światy stanowią tło, dla zjawiskowych i magicznych starć. Książka fascynująca i dobrze napisana, a świat wykreowany przez V.E. Schwab, to prawdziwe mistrzostwo!
Polecam 4+/6
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji