5/5
14-02-2024 o godz 16:07 przez: Kamila | Zweryfikowany zakup
😍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-08-2021 o godz 23:13 przez: Karolina
„Udawanie, że czegoś nie ma, nie sprawia, że ten problem znika”. „Miłość. To ona kompletnie zmienia osobę. To nadnaturalnie piękne zjawisko, które wytwarza szczęście, a jednocześnie naraża nas, na największe niebezpieczeństwo, z jakim kiedykolwiek możemy mieć do czynienia”. Każda przygoda kiedyś musi dobiec końca. Historia Sophii i Brysona również, choć już w momencie, gdy książka znalazła się na moim czytniku, wiedziałam, że cholernie trudno będzie mi się z nimi rozstać. Chyba każdy choć raz czuł, że musi coś zrobić, a jednocześnie nie chce tego robić prawda? Bo ja tak właśnie się czułam, przed czytaniem „Mr & Mrs Complicated". Z jednej strony chciałam dowiedzieć się, jak ostatecznie potoczą się losy bohaterów, z drugiej zaś, czułam żal na myśl o tym, że przewracając ostatnią stronę, definitywnie zakończy się coś, czemu kibicowałam od samego początku. Od wydarzeń z drugiego tomu trylogii mija kilka lat. Sophia i Bryson po całej burzy, jaka ich spotkała, w końcu są szczęśliwi. Mają nastoletniego już syna oraz córkę, a to właśnie dzieci oprócz nieopuszczającego ich uczucia są ich największym skarbem. Mogłoby się wydawać, że ich szczęściu nic już nie zagrozi, jednak nagle przeszłość postanowiła o sobie przypomnieć. Czy po wszystkim, co przeszli nie powinni w końcu żyć pełnią szczęścia? Jak wiele jeszcze przyjdzie im przeżyć i przede wszystkim, czy pokonają każdą z trudności, jaką los stawi im na drodze? *** Smutno mi. Tak najzwyczajniej mi smutno, że to koniec. Nie będę udawać, że byłam w stu procentach pewna tej książki, bo bałam się, co też Joanna Balicka postanowi zrobić bohaterom i jak moje biedne serce to wytrzyma. Z pewnością nie bałam się tego, jak książka zostanie napisana, bo autorka już w pierwszym i drugim tomie dała mi doskonały obraz tego, jak dobry, lekki, ale przede wszystkim dopracowany jest jej styl. Gdybym miała powiedzieć, co najbardziej podobało mi się w tej historii, nie mogłabym tego zrobić, bo ciężko wybrać jedną rzecz, spośród tylu, które mnie zauroczyły. Na wymienienie z pewnością zasługują nieoczekiwane zdarzenia, doskonała kreacja bohaterów, emocje, których tak wiele odczuwałam w trakcie czytania i może nie najważniejsze, ale tak gorące i zmysłowe sceny erotyczne, które rozpaliłyby nawet najbardziej chłodnego czytelnika. Bardzo podobał mi się pomysł, by oprócz perspektywy Brysona i Sophii ukazać w tej historii Justina, który jako nastoletni chłopak idealnie oddał całą gamę uczuć, z jakimi muszą się mierzyć młodzi ludzie. Dodając do tego niełatwą, trochę nieidealną, ale jednak świetnie ukazaną relację rodziców z dorastającym synem, i jakże prawdziwą miłość pomiędzy rodzeństwem dostałam w ostateczności obraz rodziny, która pomimo swoich wad, miała to, o czym wielu marzy, czyli wsparcie bliskich. Oprócz całej otoczki związanej z miłością autorka dała nam konkretny zastrzyk adrenaliny, wplatając w tę powieść wątki kryminalne, ale nie zabrakło też zabawnych chwil, przez które kilka razy prawie zakrztusiłam się kawą – jak choćby rozmowa Brysona i Justina o pierwszym razie :D Tę historię naprawdę trudno nie pokochać. Nie powiem, by bohaterowie nie starali się tego zmienić, zwłaszcza Bryson momentami doprowadzał mnie do szewskiej pasji, jednak gdyby tak nie było, nie byłby po prostu sobą. Myślę, że Joanna Balicka naprawdę wysoko postawiła sobie poprzeczkę i nie łatwo będzie przebić serię Miss Independent, jednak ja też głęboko wierzę w to, że jeszcze nie raz mnie zaskoczy. Na koniec chciałabym podziękować za tą wspólną przygodę, ponieważ patronowanie całej trylogii było dla mnie czystą przyjemnością i jestem pewna, że jeszcze nie raz wrócę do tych książek. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak zachęcić was do poznania tej książki, jak i całej serii, jeśli nie mieliście jeszcze okazji jej poznać i mogę was zapewnić, że każdy następny tom, jest jeszcze lepszy od poprzedniego. CAŁYM SERCEM POLECAM!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-09-2021 o godz 20:40 przez: Złotowłosa i Książki
Sophia i Bryson Scott mają siebie, mają dzieci i realizują się w pracy. On w International Finance Center a ona jest dyrektorem redakcji Golden Wolf w NY. Powinno być już wszystko w jak najlepszym porządku ale tak nie jest. Mają dla siebie coraz mniej czasu, co powoduje, że się mijają. Ma domiar złego przeszłość postanowiła dodatkowo zmącić spokój bohaterów. Pojawia się Lucas, obsesyjny były partner Sophie, oraz Julia Harriet, była narzeczona Brysona... Po co wrócili? Jaki mają cel? Co zrobią główni bohaterowie? Jak to wszystko odbije się na ich małżeństwie? Za mną dwa tomy. Każdy z nich dostarczył mi wielu emocji i wrażeń. Z niecierpliwością czekałam na ostatni. Na finał wydarzeń. Finał historii Sophie i Brysona Scott. Małżeństwa, które przeszło wiele. Zdawać by się mogło, że już powinno być z górki. Należy im się. Ale zabiegani, zapracowani, oddalają się od siebie. Dodatkowo doszły problemy z dziećmi. A jakby jeszcze brakowało wrażeń, to przeszłość ponownie postanowiła wyjść z cienia. Oj, przeczuwałam, że nie będzie łatwo. I nie było. Nie zabrakło ryzyka i niebezpieczeństwa. Tak dobrze znanego z poprzednich części. Oj, adrenalina była. Moje serce biło momentami jak szalone. Jakby miało wyskoczyć mi z klatki piersiowej. Było totalnie nieprzewidywalnie. Autorka nie zapomniała o pikanterii. O chemii pomiędzy bohaterami. Pożadania, które było widoczne. Mimo upływu czasu ich miłość była silna. Rzekła bym nawet, że jeszcze rosła w siłę. Stawała się jeszcze piękniejsza. Na bohaterów czekały nie lada wyzwania. W końcu nikt nie mówił, że będzie łatwo. Osoby z przeszłości Sophie i Brysona wprowadziły niepokój i dreszczyk niepewności. Sporym zaskoczeniem dla mnie był moment, kiedy do akcji włączył się Justin, syn bohaterów. Dostał istotną kwestię w fabule i to było na plus. Tyle tylko, że o ile jestem w stanie zrozumieć finałowe starcie , Lucasem, tak jego relacji ze sceny miłosnej nie do końca. Wyszedł w moim odczuciu w tym momencie na zbuntowanego dorosłego a nie nastolatka. Słowa i przemyślenia padające tam nie do końca pasowały mi do osoby w tym wieku. Ale być może właśnie taki był zamysł autorki, aby w tej powyżej przeze mnie wymienionym starciu stał się taki męski i odważny. Pod koniec lektury natomiast moje serce na moment stanęło a na twarzy pojawił się szok. No takie zostawienie wydarzeń dość mocno poruszające. Nie powiem, łzy zalśniły w mych oczach. Doskonała zagrywka. Odetchnęłam z ulgą, by ponownie towarzyszyć bohaterom. Do samego finału, który inny być nie mógł. Jedno co mnie tak na deser rozweseliło, to "Sową jesteś, że tak do mnie hukasz?" Nie zdradzę Wam tego kto i do kogo wypowiedział te słowa ale normalnie bomba. Autorka zaskoczyła historię. Historię dwójki ludzi, których połączyło siłę i szczerze uczucie. Zostało tutaj podkreślone, że nie należy wahać się, by poprosić o pomoc. Nie wszystko da się radę samemu załatwić. Z wsparciem można zdziałać więcej. To niezwykle emocjonalna historia. Pełna żaru, oddechu śmierci na plecach i humoru. Wszystko się bardzo ładnie przeplata i tworzy przyjemny dla oka obraz. Z przyjemnością poznawałam bohaterów. Towarzyszyłam im w tej przeprawie. To świetna seria. Dopracowana, dopieszczona i odpowiednio rozbudowana. Zachęcam do czytania. Mi dostarczyła wielu emocji i jeszcze więcej wrażeń. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-08-2021 o godz 17:55 przez: justus
„Mr & Mrs Compilcated” to już finał genialnej trylogii, którą Asia podbiła nasze serca! „Miss Independent” zdecydowanie pozostanie w moim serduszku, jak i oczywiście na mojej półeczce, na dłuuugi, długi czas. Pamiętam jakby to było wczoraj, jak sięgnęłam po pierwszy tom…oj zwlekałam z nim trochę, bowiem ilość stron mnie przerażała :P Ale jak zaczęłam czytać, tak te 400 stron to było nic! Dosłownie! Nic w porównaniu z tym, jak zaj**sta to była historia! A przez zakończenie, nie mogłam normalnie funkcjonować! Potem pojawiła się dwójeczka, która była tak cudownie dopracowana, a dalsze losy Brysona i Sophii skutecznie przyspieszały bicie serca…nie wspominając już o temperaturze ciała :P I choć na trójkę już nie mogłam się doczekać, to jest mi też smutno, że to już koniec… Kto czytał poprzednie części, ten wie, że autorka wie jak zagrać czytelnikowi na emocjach. Mogłoby się wydawać, że teraz gdy państwo Scott w końcu wyjaśnili sobie wszystkie niejasności i układa im się bardzo dobrze, a do tego ich syn Justin jest aniołkiem, historia powinna przybrać spokojniejszy obrót…. Ale nic bardziej mylnego :P Lata mijają, Sophia zostaje dyrektorem redakcji Golden Wolf, Bryson co chwile podejmuje się nowych inwestycji, a Justin… no cóż, jest już nastolatkiem, a co za tym idzie, swoje różki zacznie pokazywać. Do tego pojawiają się zmory z przeszłości, które dużo namieszają w rodzinie państwa Scott… Nie byłam przygotowana na to, co czekało mnie w tej części. Po zakończeniu dwójki, kompletnie nie wiedziałam, czym autorka zaskoczy mnie w finale. Wiedziałam jednak… może bardziej przeczuwałam, że będzie to coś, co rozsadzi mi głowę :p I jak udało mi się twardo trzymać i nie płakać wcześniej, tak tutaj wymiękłam :D tak…w dwóch momentach ryczałam jak bóbr! Tak okropnie wczułam się w tę historię, że moje serce w pewnym momencie nie wytrzymało, mózg się przegrzał i miałam ochotę coś rozwalić :p Autorka po raz kolejny serwuje nam taki rollercoaster emocji, że wierzcie mi, nieraz będziecie przeklinać pod nosem :P Co tu się w ogóle dzieje!! Samo pojawienie się pewnych osobistości z przeszłości naszych bohaterów, skutecznie namiesza w ich życiach. Tutaj niczego nie możecie być pewni. Autorka uwielbia zaskakiwać, tak więc musicie być gotowi na wszystko ;) Historia tak okropnie wciąga, że jak zaczniecie to świat naokoło przestanie dla Was istnieć :P i nie śmiejcie się – ja zapomniałam, że wstawiłam ziemniaki na gaz i było po ziemniakach :P Najbardziej w książkach autorki uwielbiam właśnie te emocje, które przyspieszają bicie mojego serca. Ale nie tylko. Spora dawka humoru, którą autorka idealnie tu wkomponowała , po prostu roztopiła moje serce. Relacja Brysona z synem, momentami jest przekomiczna, ale jakże genialna!! A przez ostatnie strony, nabawiłam się bólu brzucha. Tak, to było coś ;) Tak mocno zżyłam się z głównymi bohaterami, że na pewno będę za nimi nieraz tęsknić. I z ogromną chęcią, za jakiś czas znów sięgnę po całą trylogię Miss Independent i ponownie zagłębię się w świat Brysona i Sophii!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-09-2021 o godz 12:19 przez: kamilamielno
"Mr & Mrs Complicated" to trzeci i ostatni tom serii Miss Independent.  W poprzednim tomie Bryson Scott odnalazł Sophię Cole, która nie pamiętała kim on był. Najpierw chciał zemścić się na Lucasie, ale jego celem było odzyskanie ukochanej i syna. Bryson ożenił się z Sophią i pokazał wszystkim, że nie jest jak jego ojciec Steven. W 3 tomie małżeństwo Scottów przeżywała wzloty i upadki. Małżeństwo wprowadziło wiele zmian w ich życiu.  Uczyli się siebie nawzajem, razem dzielili chwile i pokonywali trudności.  Sophia zostaje dyrektorem naczelnym miesięcznika biznesowego "Golden Wolf. Bryson jako prezes holdingu International Finance Center podejmuje się nowych inwestycji. Wychowywanie dwójki dzieci i ich kariery zawodowe powodują, że małżeństwo Scottów ciągle mija się i oddala od siebie. Na dodatek do ich życia powracają tragiczne wspomnienia z przeszłości.  Sophia otrzymuje telefony od psychopaty Lucasa, który był jej partnerem, a Bryson ma problemy emocjonalne, bo firma z którą chce współpracować jest obecnie w rękach jego byłej narzeczonej Julii. Czy związek Brysona i Sophii przetrwa? Czy zazdrośni byli kochankowie rozdzielą ich? Czy Bryson straci kontrolę nad swoimi demonami z przeszłości? Czy tajemnice jakie mają przed sobą Scottowie zniszczą ich małżeństwo? Ta seria jest niesamowita i aż żal, że to już koniec. Nie mogłam od niej oderwać się.  Ten tom jako ostatni to prawdziwa petarda. Szykujcie się na jazdę bez trzymanki. To, co przyszykowała dla Was autorka sprawi, że spadną Wam kapcie z nóg z emocji i wrażeń.  Prawdziwy rollercoaster emocjonalny.  Małżeństwo Scottów ma za sobą kupę lat doświadczeń, ale nie będzie upragnionej ciszy ani spokoju. Nastąpi wielkie trzęsienie ziemi w ich życiu.  Dostaniecie tutaj dużą dawkę seksu, co sprawi, że zrobi się Wam gorąco. Wspomnienia traumatyczne z przeszłości bohaterów powieści spowodują, że łza zakręci się w oku podczas czytania.  Autorka genialnie opisała emocje, które towarzyszą bohaterom tej serii i ja przeżywałam to wszystko razem z nimi. Tajemnice, strach, gniew, ból,  miłość,  rozczarowanie i wiele innych emocji sprawiają,  że nie będziecie nudzić się przy tej książce.  Akcja książki bardzo mnie wciągnęła i cały czas czułam dreszczyk emocji,  a w pewnych momentach przechodziły ciarki przez moje ciało. Autorka stworzyła rewelacyjną historię, która trzyma w napięciu do samego końca.  Każdy bohater tej powieści przyciąga tak, że chce się czytać, aby dowiedzieć się,  co będzie dalej i jak potoczą się ich losy.  Jestem bardzo zachwycona tą serią i już nie mogę doczekać się kolejnych powieści Joanny Balickiej. Kochana Autorko, jesteś genialna! Czuję się oczarowana i polecam Wam gorąco. Gwarantuję,  że  zakochacie się w całej serii Miss Independent ❤ @brunettebooks
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-09-2021 o godz 12:11 przez: kamilamielno
"Mr & Mrs Complicated" to trzeci i ostatni tom serii Miss Independent.  W poprzednim tomie Bryson Scott odnalazł Sophię Cole, która nie pamiętała kim on był. Najpierw chciał zemścić się na Lucasie, ale jego celem było odzyskanie ukochanej i syna. Bryson ożenił się z Sophią i pokazał wszystkim, że nie jest jak jego ojciec Steven. W 3 tomie małżeństwo Scottów przeżywała wzloty i upadki. Małżeństwo wprowadziło wiele zmian w ich życiu.  Uczyli się siebie nawzajem, razem dzielili chwile i pokonywali trudności.  Sophia zostaje dyrektorem naczelnym miesięcznika biznesowego "Golden Wolf. Bryson jako prezes holdingu International Finance Center podejmuje się nowych inwestycji. Wychowywanie dwójki dzieci i ich kariery zawodowe powodują, że małżeństwo Scottów ciągle mija się i oddala od siebie. Na dodatek do ich życia powracają tragiczne wspomnienia z przeszłości.  Sophia otrzymuje telefony od psychopaty Lucasa, który był jej partnerem, a Bryson ma problemy emocjonalne, bo firma z którą chce współpracować jest obecnie w rękach jego byłej narzeczonej Julii. Czy związek Brysona i Sophii przetrwa? Czy zazdrośni byli kochankowie rozdzielą ich? Czy Bryson straci kontrolę nad swoimi demonami z przeszłości? Czy tajemnice jakie mają przed sobą Scottowie zniszczą ich małżeństwo? Ta seria jest niesamowita i aż żal, że to już koniec. Nie mogłam od niej oderwać się.  Ten tom jako ostatni to prawdziwa petarda. Szykujcie się na jazdę bez trzymanki. To, co przyszykowała dla Was autorka sprawi, że spadną Wam kapcie z nóg z emocji i wrażeń.  Prawdziwy rollercoaster emocjonalny.  Małżeństwo Scottów ma za sobą kupę lat doświadczeń, ale nie będzie upragnionej ciszy ani spokoju. Nastąpi wielkie trzęsienie ziemi w ich życiu.  Dostaniecie tutaj dużą dawkę seksu, co sprawi, że zrobi się Wam gorąco. Wspomnienia traumatyczne z przeszłości bohaterów powieści spowodują, że łza zakręci się w oku podczas czytania.  Autorka genialnie opisała emocje, które towarzyszą bohaterom tej serii i ja przeżywałam to wszystko razem z nimi. Tajemnice, strach, gniew, ból,  miłość,  rozczarowanie i wiele innych emocji sprawiają,  że nie będziecie nudzić się przy tej książce.  Akcja książki bardzo mnie wciągnęła i cały czas czułam dreszczyk emocji,  a w pewnych momentach przechodziły ciarki przez moje ciało. Autorka stworzyła rewelacyjną historię, która trzyma w napięciu do samego końca.  Każdy bohater tej powieści przyciąga tak, że chce się czytać, aby dowiedzieć się,  co będzie dalej i jak potoczą się ich losy.  Jestem bardzo zachwycona tą serią i już nie mogę doczekać się kolejnych powieści Joanny Balickiej. Kochana Autorko, jesteś genialna! Czuję się oczarowana i polecam Wam gorąco. Gwarantuję,  że  zakochacie się w całej serii Miss Independent ❤ @brunettebooks
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-08-2021 o godz 19:13 przez: Czytelnia_magdaleny
"Mr & Mrs Complicated" to trzeci tom cyklu "Miss Independent" i jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie książek. Pierwszy tom tej serii to książka, którą rozpoczęłam ten rok czytelniczy. Nie spodziewałam się wtedy, że aż tak bardzo zakocham się w tej historii i że to będzie taka bomba emocjonalna. Po przeczytaniu drugiego tomu byłam kolejny raz zachwycona, pojawił się Justin, którym byłam oczarowana i bardzo chciałam, żeby w tym trzecim tomie było go więcej. Tym razem jestem po lekturze już trzeciego i niestety ostatniego tomu. Myślałam, że ten ostatni tom będzie troszkę spokojniejszy, bo przecież co tam jeszcze mogło się wydarzyć. Autorka tym razem zaskoczyła mnie kolejny raz. Tak mnie pochłonęło czytanie, że kartki same się przewracały i nawet nie wiem, kiedy dotarłam do ostatniej strony. Sophia została dyrektorem redakcji Golden Wolf. Bryson podejmuje się nowych inwestycji, przez co oboje mają mniej czasu dla siebie. Niestety spokój raczej im nie jest pisany, bo kolejny raz pojawią się demony przeszłości. Czy Sophia i Bryson przetrwają kolejną próbę? Wow, wow, wow 🔥 Powiedzieć, że ta seria jest genialna, to jakby nic nie powiedzieć. Tak jak Asia Balicka potrafi grać na emocjach czytelnika, to mało kto potrafi. Cała ta seria to jest istny rollercoaster emocjonalny, uwierzcie mi na słowo.Nie da się niczego przewidzieć, a z każdą przeczytaną stroną emocje szaleją. Raz się uśmiecham, by za chwilę się wkurzać, a później nawet wycierać łzy. Wydawało mi się, że niczym mnie nie zaskoczy i po chwili siedziałam i patrzyłam w te strony i nie wierzyłam w to, co przeczytałam...🤯Było także gorąco, bo namiętnych scen tutaj też nie brakowało. Powiem Wam, że jestem pod wrażeniem jak duży progres widać od pierwszego tomu i nie myślcie sobie, że był słaby o nie, nie. Wydawało mi się, że już nic nie da się dopracować bardziej, bo przecież to już było mega dopracowane...a jednak. Książki Asi są genialne, nie da się opisać tych emocji, które towarzyszą w trakcie czytania i jeszcze długo po zakończeniu. Jestem pod wrażeniem. Ten trzeci tom jest idealnym zwieńczeniem całej serii. Jestem jeszcze bardziej usatysfakcjonowana, bo nie spodziewałam się, że będą również rozdziały napisane z perspektywy mojego ulubieńca Justina😊 To świetnie dopełniło całą historię. No i pojawił się również Lucas, którego wcześniej trochę mi zabrakło. Podsumowując to jedna z najlepszych serii, które czytałam❤️ Polecam całym sercem i mimo iż czuję ogromny żal, że już ta historia się zakończyła, to cieszę się, że niedługo będę mogła trzymać w rękach kolejne książki autorki. Asiu dziękuję Ci, że mogłam przeżyć te wszystkie emocje. Ja wszystkie twoje kolejne książki biorę w ciemno. Już miejsca na półeczkach czekają 🔥❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-09-2021 o godz 21:09 przez: Agata i Karolina
❤️ RECENZJA ❤️ "Roz­pa­lał moje po­żą­da­nie, pchał w ot­chłań nie­skoń­czo­ne­go pra­gnie­nia. Po­mi­mo upły­wu lat che­mia mię­dzy nami ani tro­chę nie wy­ga­sła." ✨Tytuł: Mr & Mrs Complicated. Tom 3 ✨Cykl: Miss Independent ✨Autor: Joanna Balicka @autorkajoanna ✨Wydawnictwo: NieZwykłe @wydawnictwoniezwykle ✨Premiera: 11.08.2021 r. Kontynuacja gorącej serii "Miss Independent" 🔥 Sophia i Bryson przeszli długą i krętą drogę aby znaleźć się w obecnym miejscu. Mimo ciągłych wyzwań dnia codziennego związanych z pracą, rodzicielstwem i ciągle powstającymi nowymi problemami, chodź jest ciężko starają się znaleźć chwilę dla siebie. Niestety jak wszyscy dobrze wiemy, życie bywa przewrotne i lubi nas zaskakiwać często nie koniecznie przyjemnymi niespodziankami. Dawni kochankowie z przeszłości Państwa Scott ponownie dadzą o sobie znać. Czy i tym razem ich związek przetrwa? Czy będzie to jednak próba która rozdzieli ich na dobre? Jeśli miałabym określić tą książkę jednym słowem powiedziałabym, że jest ona nieodkładalna. Asia totalnie wciąga czytelnika w świat Scottów serwując mnóstwo emocji związanych z wydarzeniami jakie mają miejsce. Z każdą przeczytaną kartką pragniemy więcej i więcej. Chemia pomiędzy głównymi bohaterami jest tak samo intensywna jak i w poprzednich częściach co jest fantastyczne bo na pewno się ze mną zgodzicie, że w wielu seriach z każdym kolejnym tomem ona przygasa. W zasadzie można powiedzieć, że tom 3 jest dodatkiem do 2 poprzednich na zasadzie "x lat później" dzięki czemu czytelnik spotyka się ponownie ze swoimi ulubionymi bohaterami, widzi jak sobie radzą w rolach rodziców i może porównać jak diametralne przemiany zaszły w nich na przestrzeni lat. Na szczęście! Co jest kolejnym plusem nie tracą tej ikry, którą w sobie mają więc zarówno Bryson jak i Soph potrafią pokazać swój ognisty charakterek 🔥 Świetnym pomysłem również jest pisanie rozdziałów z perspektywy nastoletniego już Justina. Czytelnik z niemałym zainteresowaniem przygląda się wszelkim poczynaniom kopii młodszego Scotta 😉🔥😈 Jeżeli chodzi o mnie to ten tom chyba z całej 3 przypadł mi do gustu najbardziej. Mimo ponad 400 stron dzięki temu, że cały czas coś się dzieje książka nie nuży i każdą stronę czyta się chętnie niemalże z zapartym tchem. Nie możesz iść spać bo "jeszcze tylko jeden rozdział" i tak się okazuje, że tych rozdziałów było już 10 🙈 tak więc kochani, jeśli pragniecie niegrzecznej książki, która ma wiele pikantnych podnoszących temperaturę scen, która faktycznie wciąga już od samego początku a akcję będziecie śledzić z zapartym tchem i przez którą nie będziecie się w stanie oderwać to jest to pozycja właśnie dla Was! Polecamy serdecznie 🖤❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-08-2021 o godz 19:03 przez: Czytam_bez_wstydu
"Mr&Mrs Complicated" to ostatnia część z cyklu "Miss Independent". Książka ta odznacza się bardzo wartościowym przesłaniem. Mianowicie, ze miłość trzeba podlewać i pielęgnować całe życie, by nie uschła. Już prolog oddaje całkiem nieźle bohaterów zapowiedzianych w tytule. Dojrzałość i ustatkowanie znakomicie splata się z ich słabościami. Przeszłości małżonków wypuszcza macki w kierunku ich oazy spokoju, stawiając tym samym przyszłości Państwa Scott pod znakiem zapytania. Ta historia niemal nie doprowadził mnie do zniszczenia ostatniego egzemplarza trylogii. Nie myślcie sobie jednak, że z powodu nudy! Wręcz przeciwnie, była by to śmierć książki z siły wrażeń jakie mi dostarczyła. Para tych kochanków już od pierwszego tomu zagościła w moim sercu, by w końcu zapuścić tam korzenie. "Mr&Mrs Complicated" zawiera ogrom różnorodnych emocji, co skutkuje doskonałą degustacją. Czytając poczujecie smak goryczy, zawodu ale również słodkiej niewinności i rodzinnego ciepła. Ubarwienia humorystycznego dodała postać Justina, który jest wychowany na porządnego nastolatka z zalążkiem charakteru młodego Brysona. W końcu za przysłowiem "Jakie drzewo, taki klin, jaki ojciec, taki syn” kryje się trochę prawdy😁 Główni bohaterzy mają już za sobą kilka lat małżeństwa a szczęście rodzinne wręcz kwitnie. Sophia nadal jest sympatyczną i ciepłą osobą, ale jak trzeba potrafi być zadziorą😈😁 Stawia pierwsze kroki z własnym wydawnictwem, a jej mąż nadal prężnie rozwija firmę. W tej części mamy przyjemność poznać nowego Brysona, dojrzalszego, na pierwszy rzut oka człowieka, który zwalczył swoje demony. Jednak to tylko pozory. Czasami miałam wrażenie, że to uczucie, paniki mieszanej ze złością, pożądaniem i doprawione pragnieniem dominacji, go niszczy, wręcz spala od środka. Joanna Balicka serwuje nam uczucia stopniowo, by w najbardziej kulminacyjnym monecie wszystko mogło wybuchnąć. Przeklinałam nie tylko Brysona ale i samą Autorkę, która jest niczym diabeł. Szepce, kusi do złego, by później kluć widłami, tym samym powodując, że wyrzuty sumienia nie dały spokoju bohaterom a czytelnik dostawał ciosy prosto w serce. Za nazwiskiem Pisarki kryją się emocje, których z pewnością i w tej części nie zabraknie. Tak śmiałam się, tak płakałam i tak chciałam powiesić co niektórych za niektóre części ciała.🤬🤬 Ach i muszę jeszcze dodać, że instrukcja obsługi wygłaszana przez Brysona chyba już na zawsze zostanie mi w pamięci😂😂
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-08-2021 o godz 15:40 przez: wolfiemami
Trylogia „Miss” od Asi Balickiej wprowadza nas do cudownego życia Brysona i Sophie, ale czy aby napewno wszystko jest tam takie kolorowe jakby mogło się wydawać? Otóż nie. Szczerze powiem, że mój początek z „Miss Independent” zaczął się dość późno. Zakupiłam książkę długo po premierze z powodu pozytywnych opinii, z którymi się spotkałam jednak mimo tego, że trafiła w moje ręce jeszcze swoje przestała na półce nieruszona. Zapytalibyście pewnie dlaczego? Otóż najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że sama nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Jednak kiedy tylko po nią sięgnęłam i wkroczyłam w świat Sophie, a później Brysona nie potrafiłam oderwać się od ich historii do takiego stopnia, że pochłonęłam tą książkę w jeden dzień i w ten sam dzień gnałam (dosłownie) do empiku aby dorwać swój egzemplarz „Mr Addicted”. Nie będę nawet ukrywać, że ta część złamała moje serce niejednokrotnie, ale to właśnie w tej części zapałałam przeogromną miłością do Brysona. Jego poświęcenie i walka o Sophie, aby tylko odzyskać ją i ich syna była naprawdę godna podziwu. Jednak dopiero teraz, świeżo po przeczytaniu „Mr & Mrs Complicated” mogę wam śmiało powiedzieć, że czułam się jakbym wsiadła do jednego z wagoników na rollercoasterze. Ta część wprowadziła mnie w skrajne emocje - przez szczęście, śmiech aż po rozpacz, łzy i złość do takiego stopnia, że miałam nawet ochotę rzucić tą książką i nie kontynuować jej dalej. (Wiadomo, że ciekawość i tak zwyciężyła!) „Zazdrośni byli kochankowie mogą skutecznie ich rozdzielić” Te słowa naprawdę bardzo mieszają w głowie. Wracamy do Julii i Lucasa, których nigdy nie darzyłam szczególną sympatią (czyt. żadną), sprawy między Brysonem i Sophie bardzo się komplikują. Przeszłość nie daje im chwili oddechu, ciągnie się i małymi krokami wszystko rozpieprza. Czy to przetrwają? Nie powiem wam, bo nie chcę zdradzać zakończenia! Tego musicie dowiedzieć się już sami. Wnioski? Jedne, jedyne, niepodważalne, niezmienne - GORĄCO POLECAM. Książki trzymają w napięciu, dostarczają przeróżnych emocji, ale i pokazują, że pieniądze i sława to nie wszystko. Ja z całego serca jeszcze raz serdecznie gratuluję Asi cudownej debiutanckiej trylogii i z niecierpliwością czekam na kolejne działa spod jej ręki ♥ (Ty wiesz na którą najbardziej!) A jeśli wy jeszcze nie sięgnęliście po jej książki to zachęcam - NIE pożałujecie, słowo.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-09-2021 o godz 12:30 przez: Women_books
"Mr&Mrs COMPLICATED" "-Czy mogę Cię jeszcze nazwać moja żona? -Nie wiem" Ostatni tom serii Miss Independent, to czas aby pożegnać się z Brysonem Scottem a to jest bardzo ciężkie. Bo ja go uwielbiam ❤️ dlatego ten czas odwlekalam jak najdłużej, ale nadeszła pora aby zobaczyć co się dzieje u Państwa Scott i powiedzieć Pa. Tak więc w tym tomie główni bohaterowie mają już paroletni staż małżeński, a ich najstarsze dziecko,Justin, wkracza powoli w dorosłość. Jest zbuntowanym nastolatkiem, buzują hormony ale i poznaje pierwsza miłość. Jednak nie tylko z synem, Bryson i Sophia będą mieli problemy. W tym tomie, powracają demony z przeszłości i to osobiście. Była narzeczona Brysona, były partner Sophie, skutecznie namieszają w ich związku i mimo ogromnej miłości jaką do siebie żywią, będą przechodzić ciężkie chwilę. Czy małżeństwo Państwa Scott przetrwa nawał komplikacji? Czy Justin pójdzie w ślady ojca, nie tylko w sferze zawodowej ale i miłosnych podbojów? Uff kochani, działo się tu i to nie mało. Autorka kolejny raz spisała się na medal. A ta seria zajmuje specjalne miejsce w moim sercu. Bo ile ja tu łez wylałam, ile nerwów straciłam to głowa mała. Były sytuacje w których miałam ochotę potrząsnąć bohaterami albo wysłać autorce bilet w kosmos za to co tam się działo. Ale to było świetne! Uwielbiam to gdy książki wzbudzają takie emocje, że zostają w pamięci na długo. Ze patrząc na półkę i widząc te trylogię, pojawia się uśmiech na twarzy bo wiem że jeszcze kiedyś do niej wrócę. W tej części, nie zabrakło również adrenaliny, dzięki której czytało się książkę z jeszcze większym zainteresowaniem, bo w pobliżu czaiło się niebezpieczeństwo i nie wiadomo kiedy wybuchnie ta bomba, który przygotowała autorka. Świetne również było to że mieliśmy wielowątkowa narrację do której w ostatnim tomie dołączył Justin. W książce podobała mi się również relacje między ojcem a synem. To, że mimo spięć i burzliwych momentów, potrafili ze sobą rozmawiać. Że syn miał oparcie w ojcu, mógł zwrócić się do niego o radę a także dzielić się sekretami i przeżyciami. No i jeszcze to zakończenie. Ahh ciężko mi było siebie wyobrazić Brysona w takim wieku, jednak wigoru to mu nie brakowało 😂 . Ciężkie są te pożegnania z bohaterami, jednak będę o nich pamiętać. Dziękuję ❤️ i bardzo polecam 🔥
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-09-2021 o godz 16:47 przez: fem.czyta
Tak jak napisałam w recenzji “Miss Independent” — nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz. Asia idealnie się w to wpisuje moim zdaniem. Zaczynając czytać trylogię „Miss Independent” miałam bardzo wygórowane oczekiwania. Opinie o książce są różne, ale twitter i grono czytelników Asi bardzo wychwalało tę pozycję. Mnie nie porwało. Przez pierwszą część nie mogłam przebrnąć, bo zachowanie głównego bohatera było dla mnie tak odpychające i wkurzające, że niejednokrotnie odłożyłam książkę na bok i szłam jak najdalej od niej. Dodatkowo nie oszukujmy się, gdyby nie plot twist na końcu, książka byłaby jedynie mieszanką kłótni, zdrad, seksu i wku*wiającego Brysona Scotta, którego na koniec miałam ochotę nabić na coś ostrego. Druga część była o wiele lepsza i pojawił się w niej Justin, który wniósł do opowieści o wiele więcej humoru, akcji i światła. Dodatkowo pojawiły się jakieś wyjaśnienia, Bryson trochę się ogarnął i jego postać (choć nadal mnie drażniła) stała się znośna. Trzecia część z kolei jest bardzo dobrym podsumowaniem, świetną metamorfozą głównego bohatera oraz genialnie pokazaną drogą, jaką państwo Scott oraz Asia Balicka razem przebyli. Sophia i Bryson zaczęli rozmawiać o problemach, zaczęli się słuchać i zaczęli tworzyć związek, który można nazwać zdrową relacją. Do tego Justin i Hailey (mimo, że nie mogłam wyrzucić z głowy Justina Biebera i Hailey Bieber) wnieśli powiew świeżości i czegoś nowego. Pojawiły się postacie z przeszłości, pojawiły się problemy życia codziennego, tajemnice, trochę smutków, trochę goryczy, trochę prawdziwego życia. Dodatkowo na koniec autorka zaserwowała nie lada zawał serca, bo przechodząc z ostatniego rozdziału na epilog, prawie krzyknęłam w samochodzie. Podsumowując całą trylogię Miss Independent stwierdzam, że była to dobra lektura. Bardzo podobały mi się zmiany, które zaszły w bohaterach, to jak wspólnie dorośli (mimo że od początku byli dorośli) i nauczyli się pracować nad związkiem i miłością. Gratuluję Asi tak widocznego i zarazem ogromnego progresu i to w tak krótkim czasie! Gratuluję jej wydanie całej trylogii. Gratuluję drogi z wattpada na listy bestsellerów i gratuluję kolejnych umów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-02-2023 o godz 11:52 przez: Magdalena Kantorska
To, co dobre zawsze kiedyś musi dobiec końca. Nie inaczej mogło być w przypadku serii Miss Independent. W tej części poznajemy trochę inne oblicze rodziny Scott. Sophia oraz Bryson, mogą pochwalić się długim i udanym małżeństwem. Ale czy na pewno? Ich rodzina powiększyła się o córkę, która jest oczkiem w głowie ojca. Mimo trudów rodzicielstwa, para spełnia się zawodowo. Sophia jest redaktorem naczelnym nowojorskiego oddziału magazynu, w którym pracę zaczęła jeszcze w Niemczech, natomiast Bryson podejmuje się kolejnych inwestycji w swojej firmie. Mimo że mają bardzo dużo obowiązków, starają się w tym pędzie znaleźć czas zarówno dla siebie, jak i swoich pociech. W przeciwieństwie do poprzednich części w "Mr & Mrs Complicated" historia toczy się z trzech perspektyw. Do dobrze znanych nam z poprzednich części Sophii i Brysona dołącza ich syn Justin, co było bardzo trafnym zabiegiem. Dzięki temu mogliśmy spojrzeć na historię ze strony nastolatka, który czuje się nieco odtrącony przez ojca. Zapracowany biznesmen, nie ma czasu, aby dopingować go podczas meczów, co bardzo frustruje młodego Scotta. Wkurzony na ojca chłopak przez zupełny zbieg okoliczności poznaje, jak sam twierdzi, miłość swojego życia, która z pewnego powodu nie zyskała aprobaty Brysona. A dlaczego? Tego dowiecie się, zagłębiając się w lekturę tego tomu. Mimo że ta część kręci się głównie wokół problemów rodzinnych Scottów, nie brakuje w nim zarówno zwrotów akcji i trzymających w napięciu wydarzeń, do których autorka zdążyła nas przyzwyczaić, a które mających bezpośredni wpływ na ich dotychczasowe życie. Czy katastrofa lotnicza i pojawienie się byłych partnerów - Julii i Lucasa doprowadzi do rozstania głównych bohaterów? Tego oczywiście nie mogę zdradzić, ale mogę Was zapewnić, że podczas czytania tej części z pewnością nie będziecie się nudzić. Muszę przyznać, że seria, jako całość, dostarczyła mi wielu, miejscami skrajnych emocji. Myślę, że dzięki temu zostanie w mojej pamięci na dłużej. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji zabrać się za czytanie książek autorstwa Joanny Balickiej, ta seria sprawi, że będziecie chcieli zagłębić się w kolejne publikacje jej autorstwa.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-09-2021 o godz 11:59 przez: aga.czyta.wszedzie
Sophia i Bryson nie są zwyczajnym małżeństwem. Zarówno razem, jak i osobno mają za sobą bardzo dużo ciężkich i trudnych chwil. Obecnie wychowują dwójkę dzieci i poświęcają się pracy. Sophia jest dyrektorem Golden Wolf, natomiast Bryson rozwija nowe inwestycje. Przez ciągły natłok obowiązków mają coraz mniej czasu dla siebie i coraz częściej się mijają. Gdy na horyzoncie pojawia się była narzeczona Scotta, a jego żonę prześladuje Lucas, sytuacja staje się jeszcze poważniejsza. Jak silna miłość łączy tą dwójkę? Czy jest ona w stanie przetrwać pojawienie się nieproszonych gości w ich życiu? "Mr&Mrs Complicated" to trzecia i zarazem ostatnia część przygód jakże dobrze nam znanych Państwa Scottów. Ileż oni nam krwi napsuli! Po pierwszej części miałam powyżej uszu Brysona i jego zachowania. Jakże ja go nie lubiłam. Teraz, gdy wszystkie części już są za mną, śmiało mogę powiedzieć, że główny bohater przeszedł tak dużą przemianę, że można go śmiało nazwać innym człowiekiem. Autorka bez dwóch zdań potrafi grać na uczuciach czytelnika. Ja dostawałam rozstroju nerwowego w poprzednich częściach, przez co pierwsze co zrobiłam przed rozpoczęciem lektury ostatniej z nich to... zetknęłam na ostatnią stronę. Ja wiem, że większość z Was pewnie uzna, że popsułam sobie niespodziankę, ale ja to zrobiłam dla własnego dobra! Co więcej książki Joanny zaliczam do tych, które nie jestem w stanie zostawić na następny dzień. Jak zacznę, tak muszę skończyć. Są po prostu rewelacyjne, wciągające i niezwykle emocjonujące. Namiętność pomiędzy bohaterami jest aż nad to wyczuwalna, przez co sceny erotyczne czyta się bardzo dobrze, wręcz z wypiekami na twarzy. Bardzo podobało mi się też to, że część książki pokazana jest również z perspektywy Justina. Syn Scottów odgrywa w tej powieści dużą rolę i napsuje rodzicom nieco krwi jak to na buntowniczych nastolatków przystało. Jeśli jeszcze nie czytaliście tej serii to śmiało mogę ją polecić, szczególnie, gdy szukacie naprawdę dobrego romansu biurowego z dużą dawką dobrej erotyki. Balicka wie co robi!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-09-2021 o godz 17:15 przez: Katarzyna Płaza
"Mr&Mrs Complicated" to książka, która pozwoliła mi jeszcze bardziej pokochać Brysona, Sophie, a także Justina. Uwielbiam takie momenty, gdy zamykam ostatnią stronę powieści i myślę sobie: WOW, to była naprawdę fantastyczna lektura. Joanna Balicka przelała na papier wiele emocji, które w trakcie czytania przechodziły na czytelnika. Autorka stworzyła zarówno zabawne sceny, przy których można było się pośmiać, jak i smutne, wręcz rozdzierające serce, które skłaniały do szybszego mrugania, aby powstrzymać łzy. Nie będę ukrywać, że właśnie na taką historię czekałam od początku. Poprzednie części były dobre, ale ta była jeszcze lepsza. Podobało mi się ukazanie tego, że pomimo wielu lat związku, życie nie jest idealne, jak z bajki. Bez zaufania i szczerych rozmów ciężko postawić trwałe fundamenty rodziny. Bryson i Sophia wiele przeszli, ale to nie koniec ich problemów. Każdy dzień jest walką nie tylko z wrogami, ale również z drzemiącymi w środku demonami. Serie mają to do siebie, że na przestrzeni kilku tomów możemy obserwować przemianę bohaterów. W tym przypadku mamy Brysona, u którego ta różnica jest kolosalna. Mężczyzna wiele poświęcił dla swojej ukochanej. Wielokrotnie upadał i był kuszony, by zgrzeszyć, ale starał się wychodzić z tego jeszcze silniejszy. Kolejną postacią, której należy się wyróżnienie jest Justin. Fajnie, że jego historia i perspektywa również została wpleciona do fabuły. Jeśli miałabym napisać czego mi zabrakło, to miałam niedosyt pewnej sceny. Na początku jest pokazane, jak ważne dla Justina są mecze i jak marzy, aby Bryson oglądał go z trybun. Mam wrażenie, że ten wątek został później pominięty albo zapomniany. Niby szczegół, ale jeszcze bardziej dopełniłby w moich oczach tę powieść. Nie zmienia to jednak tego, że ta książka jest piękna. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać serii "Miss Independent" to naprawdę wam ją polecam. Przez te 3 tomy możemy doświadczyć najróżniejszych emocji i pokochać bohaterów, z którymi ciężko się rozstać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-08-2021 o godz 10:17 przez: Anonim
3 tom serii.. koniec historii prezesa i jego asystentki. Od dnia premiery 2 tomu Asia raczyła nas strzępkami informacji w postaci cytatów czy fragmentów finału losów jednych z moich ulubionych bohaterów. Już wtedy przeczuwałam, że w moim odczuciu będzie to finał na miarę finałów. Tak było, bo dostałam ogrom emocji, a moje serce stanęło nie raz a dwa razy, wstrzymałam oddech nad wydarzeniami z życia państwa Scott. Autorka zafundowała takie zwroty akcji, że szczerze puszczałam pod nosem pod jej adresem niezłe wiązanki. Walka z demonami przeszłości okazała się dla naszych bohaterów zażarta, sięgały raz po niego, a raz po nią by upajać sie ich cierpieniem, niemożnością poradzenia sobie z sytuacją. Ale kiedy wróg uderzy ze zdwojoną siłą, wszystko co do tej pory zostało zbudowane może runąć niczym domek z kart, bo przeszłość powroci i upomni sie o najbliższe osoby. Ale czy zmierzenie się z prawdą co dla niektórych nie będzie zbyt bolesne, czy to nie bedzie za dużo aby sobie z tym poradzić? Wiele pytań, na które otrzymacie odpowiedzi ale będą one obkupione płaczem, złością, wzruszeniem, strachem i pokładem ogromu miłości na każdej płaszczyźnie. Promyczkiem tej historii byly ich dzieci, ale główne skrzypce zagrał Justin. Sposób wykreowania jego postaci to majstersztyk, bo jest cudowną mieszanką Brysona i Sophie. Jego relacja z ojcem została rozegrana po mistrzowsku. Bo mimo, że Scott starał się wychowywać syna twardą ręką, nie chciał być dla niego takim ojcem jakiego miał sam, szczerze ma u mnie za to medal, ale brawa mu się należą za galaretkę i widelec! 🤪 zbliżając się ku końcowi, to był finał idealny. Nie złamałaś mi serca jedynie rozkładałaś je na kawałki, powoli znęcając sie wręcz nade mną jako czytelnikiem, by później je w czarodziejski sposób poskładać. Uwielbiam Twoje pióro, czekam na kolejne książki. Gratuluję sukcesu! A prezes już na zawsze pozostanie w moim sercu wraz ze swoim synem❤ (Mom_loves_books)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-08-2021 o godz 10:16 przez: Anonim
3 tom serii.. koniec historii prezesa i jego asystentki. Od dnia premiery 2 tomu Asia raczyła nas strzępkami informacji w postaci cytatów czy fragmentów finału losów jednych z moich ulubionych bohaterów. Już wtedy przeczuwałam, że w moim odczuciu będzie to finał na miarę finałów. Tak było, bo dostałam ogrom emocji, a moje serce stanęło nie raz a dwa razy, wstrzymałam oddech nad wydarzeniami z życia państwa Scott. Autorka zafundowała takie zwroty akcji, że szczerze puszczałam pod nosem pod jej adresem niezłe wiązanki. Walka z demonami przeszłości okazała się dla naszych bohaterów zażarta, sięgały raz po niego, a raz po nią by upajać sie ich cierpieniem, niemożnością poradzenia sobie z sytuacją. Ale kiedy wróg uderzy ze zdwojoną siłą, wszystko co do tej pory zostało zbudowane może runąć niczym domek z kart, bo przeszłość powroci i upomni sie o najbliższe osoby. Ale czy zmierzenie się z prawdą co dla niektórych nie będzie zbyt bolesne, czy to nie bedzie za dużo aby sobie z tym poradzić? Wiele pytań, na które otrzymacie odpowiedzi ale będą one obkupione płaczem, złością, wzruszeniem, strachem i pokładem ogromu miłości na każdej płaszczyźnie. Promyczkiem tej historii byly ich dzieci, ale główne skrzypce zagrał Justin. Sposób wykreowania jego postaci to majstersztyk, bo jest cudowną mieszanką Brysona i Sophie. Jego relacja z ojcem została rozegrana po mistrzowsku. Bo mimo, że Scott starał się wychowywać syna twardą ręką, nie chciał być dla niego takim ojcem jakiego miał sam, szczerze ma u mnie za to medal, ale brawa mu się należą za galaretkę i widelec! 🤪 zbliżając się ku końcowi, to był finał idealny. Nie złamałaś mi serca jedynie rozkładałaś je na kawałki, powoli znęcając sie wręcz nade mną jako czytelnikiem, by później je w czarodziejski sposób poskładać. Uwielbiam Twoje pióro, czekam na kolejne książki. Gratuluję sukcesu! A prezes już na zawsze pozostanie w moim sercu wraz ze swoim synem❤ (Mom_loves_books)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-11-2021 o godz 16:24 przez: books_inspired_
Ms & Mrs Complicated to trzecia i niestety ostatnia część serii Miss Indepedent. Sophia i Bryson mają dwójkę dzieci, realizują się zawodowo. On coraz prężniej rozwija International Finance Center, a ona jest dyrektorem redakcji Golden Wolf. Powinni być szczęśliwi, jednak nie są, bo ostatnio mają mało czasu dla siebie,mijają się, a na domiar złego czują oddech przeszłości na plecach. Były partner kobiety Lucas daje o sobie znać, przez co Bryse świruje, a dodatkowo jego była narzeczona pojawia się na nowo w jego życiu. Ta, która stoczyła go na dno, ta przez którą jego demony wciąż żyją w nim. Czy przeszłość okaże się ponad miłość jaką darzą się Sophia i Bryson? Czy sobie z tym poradzą? ~ ~ ~ Tylko @autorkajoanna jest w stanie zafundować taki rollercoster emocji. Świetnie zbudowana fabuła, opis wydarzeń nie tylko ze strony Sophii i Brysona, ale także Justina. Dodatkowo ta niepewność co się wydarzy, gdy Lucas dopadnie Sophie? Czy możne jednak mąż będzie w stanie ją przed nim ochronić? ~ ~ ~ Ostatnie rozdziały, gdy minęło kilka lat cudne, nie mogę napisać więcej żeby nie zdradzać fabuły. Ale to jest cholernie dobra seria i musicie ją przeczytać. Troszkę mam smuteczek, że to już koniec tej historii, ale wiem, że autorka z pewnością zaskoczy nas kolejnymi niebanalnymi historiami. ~ ~ ~ "Za każdym razem byłem coraz bardziej uzależniony od tej kobiety. Zmieniała moje życie, nakierowała na odpowiednie tory. Myśl o tym doprowadzała mnie do uśmiechu. Nawet, gdy próbowałem ją zniszczyć, gdy chęć przejęcia nad nią władzy wymknęła się spod kontroli, przeciwstawiała się i walczyła o swoje. Nie pozwoliła, bym wepchnął ją w szereg reszty kobiet. Szybko zrozumiałem, że to jej zawdzięczam wszystko, co udało mi się osiągnąć. W świecie, którym rządzą mężczyźni, to kobieta stała za moim sukcesem."
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-11-2021 o godz 22:50 przez: _extremely_books_
Autor: Joanna Balicka Tytuł: Mr & Mrs Complicated Wydawnictwo: NieZwykłe Małżeństwo Scottów jest pełne wzlotów i upadków. Sophia zostaje dyrektorem redakcji Golden Wolf w Nowym Jorku. Bryson podejmuje się nowych inwestycji. Rodzicielstwo, trudne wyzwania i obowiązki sprawiają, że oboje mają coraz mniej czasu dla siebie. Na domiar złego, wracają sprawy z przeszłości. Sophia otrzymuje telefony od obsesyjnego, byłego partnera, natomiast Bryson ma plany związane z firmą, której dyrektorem okazuje się jego eks-narzeczona Julia Harriet. Małżonkowie mogą tylko pomarzyć o spokoju. Czy ich skomplikowany związek, który został wystawiony na kolejną próbę, przetrwa? Jest to kolejna pozycja do której podeszłam bez wahania. Uwielbiam autorkę, a samej książki nie mogłam doczekać się od momentu przeczytania poprzednich części. Wiedziałam, że czeka mnie świetna przygoda. Spodziewałam się, że autorka przygotowała coś, co zmiecie nas z planszy. Historie czytało mi się dobrze, nie miałam problemu z odnalezieniem się w niej. Jeżeli chcecie zajrzeć, to polecam zacząć od pierwszej pozycji, ponieważ jest to kontynuacja losów bohaterów. Myślałam, że książka będzie mniej efektowna niż poprzednie, lecz jest na miarę równej pozycji. Podczas czytania miałam w sobie mnóstwo emocji, które nie opuściły mnie nawet na moment. Byłam nimi tak bardzo przepełniona, że każdy element mocno przeżywałam. W kilku momentach nawet się wzruszyłam. Nie do końca polubiłam zachowanie głównego bohatera, lecz można powiedzieć, że z czasem zrozumiałam. Byłam pod wrażeniem fabuły, dlatego czasem byłam wbita w fotel. Jest mi smutno, że skończyłam swoją przygodę z tą serią. Będę do niej wracać, ponieważ bardzo ją lubię. Dziękuję za tyle wrażeń. Uważam, że było to dobre dopełnienie tej historii. Ocena 9/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-09-2021 o godz 11:40 przez: anonymous
Płakałam. Ta książka wycisnęła ze mnie łzy. Największy ekstremalny rollercoster emocjonalny. Wzloty i upadki. Jak w każdym malozenstwie pojawiają się problemy ale tutaj przeszłość atakuje każdego z bohaterów. Sophia waleczna bohaterka buduje swoje imperium i pnie się coraz wyżej ale jeden telefon zaburza jej spokój. Bryston pracoholik ciągle zdobywa nowe inwestycje ale gdy w jego firmie zjawia się eks-narzeczona rujnuje to jego życie zawodowe jak i prywatne. A do tego Poznajemy świat Justina który już nie jest taki mały i ma swoje problemy a w jego życiu pojawi się dziewczyna. Ich spokojne i rodzinne życie w momencie prysnie i zaczną pojawiać się problemy, tajemnice oraz oddalenie. Kolejny tom w którym przepadłam. Czytając książkę tylko oczekiwałam momentu aż wszystko sypnie i nie będzie już tak pięknie a sypie się nie raz ani dwa. Każde z bohaterów daje nam wiele odczuć i emocji. Nie ma chwili nudy a wszystko dzieje się po coś. Nie chcę wam za dużo zdradzać bo wszystko co ja przeżyłam chce żebyście poczuli na sobie więc jedynie co to mogę wam polecić całą serię z całego serca oraz zagwarantować ze chusteczki będą wam potrzebne. Ja się rozsypałam i bałam się ujrzeć tej ostatniej kropki na końcu. Autorka zabrała mnie w zupełnie inny świat i pomimo wzlotów i upadków mamy tu dużo scen erotycznych które pobudzają wyobraźnię i robi się gorąco. Również mamy rozmowy ojca z synem które dają nam trochę humoru i można się śmiać do książki. Seria w 100% dla każdej miłośniczki pełnej wrażeń. I aż żałuję że nadszedł czas zakończenia serii bo ciężko będzie o bohaterach zapomnieć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji