Pewnego dnia młoda pisarka Ida Breza znajduje na progu swojego mieszkania tajemniczą paczkę. Jest to brulion z rękopisem książki. Dołączono również prośbę o wydanie jej. Pisarka nie wie, kto podrzucił jej tekst, ani nie zna autora zapisków. Poszukiwania tego drugiego zajęły jej osiem lat i nie przyniosły żadnych rezultatów. Poza tym Ida szybko zorientowała się, że imiona bohaterek tekstu są wymyślone. Postanawia zatem odnaleźć ich prawdziwe tożsamości na podstawie informacji zawartych w powieści. Książka została ostatecznie wydana bez podania nazwiska autora, co Ida odebrała jako osobistą porażkę. Sprawa tajemniczego autora owładnęła kobietą całkowicie i zaważyła na wielu decyzjach, które podjęła w życiu. Jak wiele była gotowa poświęcić Ida w pogoni za rozwiązaniem zagadki? Czy uda jej się tego dokonać po tylu latach? Akcja powieści toczy się dwutorowo. Obserwujemy na przemian współczesną bohaterkę, Idę, i jej otoczenie oraz koszmar KL Ravensbrück i cztery kobiety, Marię, Helgę, Sabinę i Bente, które los połączył w tym strasznym miejscu. Wydawać by się mogło, że okrutna obozowa codzienność wyklucza istnienie takich uczuć, jak miłość, przyjaźń czy współczucie i empatia. Tymczasem więź, która powstała między czterema kobietami zadziwia siłą i czystością intencji. Są diametralnie różne, pochodzą z odmiennych środowisk i trafiły do obozu z innych powodów, a mimo to, dbają o siebie, pomagają sobie i wspierają wzajemnie. Można powiedzieć, że we cztery utrzymują się przy życiu, przy okazji pomagając innym więźniarkom. Magdalena Knedler w niepowtarzalny sposób snuje opowieść o życiu swoich bohaterek, zarówno tych sprzed lat, jak i żyjących współcześnie. Pięknym językiem maluje obrazy przedstawiające kolejne dni, tygodnie i miesiące życia więźniarek, a także zmagania Idy z odkrywaniem kolejnych elementów układanki. Kobiecie nie daje spokoju myśl, że ma wszystkie odpowiedzi na wyciągnięcie ręki, a kluczem jest podrzucony jej tekst. Do tej pory skupiałam się głównie na Auschwitz i życiu w gettach, a o Ravensbrück nie czytałam wiele. Dzięki Magdalenie Knedler mogłam poznać to miejsce z perspektywy więźniarek. Nie muszę chyba dodawać, że cała powieść jest dowodem ogromnej pracy, jaką wykonała autorka, by rzetelnie przedstawić prawdę historyczną. Ta pełna trudnych emocji i obrazów obozowego życia książka, ukazująca niezwykłą siłę czterech kobiet i człowieczeństwo mimo nieludzkich warunków, w których przyszło im żyć, powinna być według mnie lekturą obowiązkową.
"Jeśli echo ich głosów zamilknie - zginiemy" - Zofia Pociłowska-Kann, była więźniarka KL Ravensbruck. "Moje przyjaciółki z Ravensbruck" Magdy Knedler to kolejna książka o tematyce obozowej po którą warto sięgnąć. Autorka przygotowując się do jej napisania pracowała m.in. we Wrocławiu, Lublinie, Dreźnie a także w miejscowości Furstenberg, na terenie dawnego, kobiecego łagru, gdzie postanowiła poznać imiona i nazwiska ponad 13 tys. ofiar zamordowanych w obozie. Zdając sobie jednocześnie sprawę, że wielu nazwisk tam brakuje i wśród tych bezimiennych, pozbawionych tożsamości osób "odnalazła" bohaterki swej powieści, przywracając im niejako człowieczeństwo...... Tytułowe przyjaciółki: Maria, Sabina, Bente i Helga, to postaci fikcyjne, jednak powieść jest inspirowana prawdziwymi świadectwami byłych więźniarek. Książka zawiera przejmujące wiersze Grażyny Chrostowskiej, polskiej poetki rozstrzelanej w tym obozie w 1942 r. Powieść napisana jest z wrażliwością, bez nadmiernego patosu. Ciężko sobie wyobrazić, że w tym otoczonym drutem kolczastym piekle mogła zrodzić się przyjaźń - trwalsza od brutalnych uderzeń i obozowych murów.... CZYTAJCIE💜
Magda Knedler w wyjątkowy sposób potrafi pisać o uczuciach i emocjach, w stylu niezwykle delikatnym, z ogromną wrażliwością porusza najtrudniejsze tematy, z wyczuciem, za pomocą pięknego języka. .. W tej powieści ukazuje piękną przyjaźń więźniarek obozu w Ravensbruck, ich przeżycia i sposób, w jaki chcą zachować człowieczeństwo w tak skrajnie nieludzkich warunkach. Kobiety walczą o przetrwanie, ale nie tylko fizyczne, także w wymiarze duchowym. Są sobie pomocą i oparciem. Czy będą w stanie kiedykolwiek żyć normalnie? Niestety nie da się wyrzucić z myśli i serca przeżytych tam dramatów. Jest to historia fikcyjnych bohaterek, ale oparta mocno na faktach, dlatego tak bardzo boli.. Jak zawsze u Magdy Knedler - jest mądra i przejmująca fabuła, wartości uniwersalne i przesłanie zachęcające do refleksji.
Książka wybitna, która powinna znaleźć się w każdej biblioteczce w Polsce i zagranicą. Napisana z niebywałym wyczuciem i kulturą słowa powieść, którą śmiało można zaliczyć do literatury obozowej, chociaż nie jest sensu stricto dokumentem historycznym. Knedler nieustająco piastuje stanowisko, które ja nazywam "czarodziejką słowa" i dzielnie zajmuje pozycję mojej ukochanej polskiej pisarki.
Jesteśmy już jakiś czas po świętach wielkanocnych, zdarzało się, że podczas mszy drogi krzyżowej są nawiązania do obozów zagłady, bo i to pora dobra na płacz i na wspomnienia. Książka jest głęboka i warto do niej wracać kiedy przeżywamy ważne w naszym życiu chwile.
Podoba mi się, że bohaterka prowadzi własne śledztwo i w tej książce pokazane zostało, jak się tropi historie sprzed lat, jak rekonstruuje życiorysy. Przypomina mi to trochę o wyszukiwaniu ukrywających się Nazistów przez wywiad Izraela po latach.
Każdy kojarzy przede wszystkim obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau, ale tego typu lokalizacji śmierci było wiele, chociaż nie każde na taką skalę. „Moje przyjaciółki...” to uniwersalna opowieść o przyjaźni kiedy wszystko się wali.
Znakomita pozycja zarówno dla seniora, ponieważ osoby starsze bardziej są zainteresowane historią i podsumowaniami, ale także dla młodszych czytelników, ponieważ przypomina o wartościach i tragediach wielkiej wojny.
Ukazuje ofiarność więźniarek. Kobiety aresztowane za rasę, poglądy, wygląd, narodowość, czyli za nic! A trauma do końca życia. Uwielbiam książki autentyczne, realne, ale nie reportaże, tylko takie właśnie.
Zmienia ospałego czytelnika w prawdziwego mola książkowego. Arcyważna książka o poważnych sprawach, z ponadczasową puentą. Twórczość Magdaleny Knedler potrafi oczarować i wzruszyć, a świat przestraszyć.
Powinni przeczytać wszyscy ci, którzy żyją w latach pokoju i narzekają jak im ciężko, ponieważ porównując naprawdę może podnieść was na duchu i pozwoli bardziej optymistycznie spojrzeć na własne życie.