Dla wielbiciela -jak najbardziej :)
Zabawnie napisane 115 błyskotliwych felietonów.

Książka dla miłośników motoryzacji - Mąż zachwycony a Clarkson jak zwykle w punkt

Jak zawsze dowcipny, podobnie jak program telewizyjny wywołuje uśmiech na twarzy.

Jedna z najlepszych pozycji tego Pana!Polecam z całą odpowiedzialnością

Ksiązka warta przeczytania, szybka wysyłka szybki odbiór , polecam

Bardzo przyjemnie się czytało. Jest napisana z poczuciem humoru.

Książka zabawna i błyskotliwa. Idealna na prezent dla panów ;)

towar zgodny z oczekiwaniami, przesyłka błyskawiczna, Polecam!

Książka na prezent. Obdarowany zadowolony.

Książka naprawdę ciekawa.

Zabawna

ok

Top Gear stał się kultowym programem. Ogląda go cały świat z wyjątkiem Francji (ten kto ogląda wie o co chodzi). Top Gear to samochody, drogie, tanie, luksusowe i codziennego użytku. Możemy na ekranie tv zobaczyć wspaniałe dzieła inżynierii, którymi niestety raczej większość z nas nigdy nie będzie miała okazji się przejechać. Ale czymże byłby Top Gear bez prowadzących: Jeremiego Clarksona, Jamesa Maya i Richarda Hamonda. To oni tworzą trzon sukcesu programu i to oni a nie konie mechaniczne są jego siłą napędową. Jeremy w swojej książce mam nadzieję ukaże nam trochę jak wyglądała praca przy programie, jak zrodziły się niektóre pomysły i jak stworzył swój dream team z Richardem i Jamsem. Czekam i na pewno zakupię jako wierny fan.

Zarówno Jeremy Clarkson, jak i jego programy to już legenda sama w sobie. W dziedzinie motoryzacji Jeremy stał się wyznacznikiem wszelkich trendów, osobą, z opinią którego powinien się liczyć każdy szanujący się miłośnik wszystkiego co ma jakikolwiek związek z motoryzacją. Niezwykle ciekawy człowiek, stworzył niezwykle ciekawą i porywającą pozycję wydawniczą

Kolejny tom felietonów JC. Zebrane z przestrzeni lat 1993 - 2011. Pełne brytyjskiego humoru, ironii i zabawnych anegdot. Posiadam wszystkie książki Clarksona, i przy każdej świetnie się bawiłam, również przy "Moich latach w Top Gear". Przy czytaniu tekstów JC odnosi się wrażenie, że ogląda się go w TV, siedzącego na kanapie w studiu Top Gear, i opowiadającego nam te kapitalne historie. Felietony standardowo zawierają historie z życia codziennego, sprawnie nawiązują i przechodząc na tematy motoryzacyjne. Zdecydowanie gratka dla fanów Top Gear. Jednak jest jedno małe ALE. Niestety można odnieść wrażenie, że kiedyś się już to czytało. A szkoda. Może Clarkson jeszcze kiedyś zaskoczy nas wydawnictwem ukazującym kulisy pracy w topowym, w zasadzie już kultowym, programie moto na świecie.

Jeremy jest naprawdę nietuzinkowym człowiekiem: barwnym, niezwykle inteligentnym i błyskotliwym, znanym z interesującej osobowości. A do tego posiada ogromną wiedzę na temat świata motoryzacji. W tej oto książce mamy okazję poznać Jeremiego jako pisarza: mnóstwo ciekawostek ze świata motoryzacji okraszonych niezwykłym stylem i poczuciem humoru Jeremiego

Mój mąż jest pasjonatem jego dziennikarskiej twórczości i wiedzy jaką posiada. Kupiłam książkę, bez okazji jako prezent dla niego i ...najpierw przeczytałam sama J Świetna książka, 115 zebranych tekstów autora napisanych w nieco humorystyczny sposób. Szybko się czyta. Książka, pasja, przygoda w jednym.

Zbliżam się do granicy połowy książek autorstwa Jeremy;ego Clarksona. Napawa mnie to smutkiem. Przyznaję. Dlaczego? Gdyż są to pozycje, które wchłaniam, połykam, nie daję chwil wytchnienia. Trzymam mocno książkę w dłoniach, tak długo, aż nie nadchodzi ten moment, gdy odkładam przeczytaną, z wielkim żalem. Jeremy Clarkson w kolejnej swojej pozycji, w skład której jak zwykle wchodzą liczne felietony prezentera prezentuje kolejną dawkę doskonałego dziennikarstwa. "Moje lata w Top Gear" mogłyby się wydawać odnoszą się do kultowego, jedynego w swoim rodzaju oraz wyjątkowego programu motoryzacyjnego o tym samym tytule. Jednak jednak jest ciut inaczej. Jeremy Clarkson pracował w gazecie, która właśnie nosiła tytuł Top Gear długo zanim została współprowadzącym program w BBC 2 . O perypetiach w programie też coś będzie, ale zdecydowanie określiłabym to słowem- malutko. Podobnie, jak w przypadku wcześniejszych polecanych przeze mnie lektury Clarksona ta również jest wyśmienita dla fana, ale i czytelnika , który gustuje w wyrachowanym, sarkastycznym, precyzyjnym poczuciu humoru dziennikarza. Clarkson ma już "wadę wrodzoną", że musi nabijać, wyśmiewać, wytykać oraz z nieskrywanym brakiem skromności opowiadać o tym co go wkurza, drażni, ale i zachwyca. Jednak on najbardziej lubi wyśmiewać. Taka to jego brytyjska, natura. Wyśmiewać to on lubi szczególnie brytyjskich polityków, Amerykanów, a raczej ich pseudo dokonania, Francuzów oraz co najfajniejsze Niemców. Tym razem felietony nie są porozrzucane od tak sobie. Autor posegregował je chronologicznie. W każdym roku tekstów jest kilka. Lecz każdy rok/rozdział poprzedza wstęp, w którym Jeremy podkreśla to, co w jego mniemaniu jest najważniejsze, czyli oczywiście najlepszy samochód wypuszczony na rynek danego roku, ale i również najlepsze, najpopularniejsze utwory muzyczne oraz filmy. To ten wstęp był dla mnie powrotem do lat ubiegłych, które uciekły mnie nawet nie wiem kiedy. Wielkimi oczyma spoglądam na listę hitów muzycznych oraz filmowych i widok ten był dla mnie surrealistyczny. Zadawałam sobie pytanie: To było tak dawno temu?. A jednak było. Czyżby autor podświadomie wytykał nawet czytelnikowi jego wiek? Być może. Wcale, by mnie to nie zdziwiło. W końcu to Jeremy Clarkson!!! "Moje lata w Top Gear" jak zwykle wyśmienita, aczkolwiek ciut mniej dobra od poprzedniej czytanej przeze mnie innej książki prezentera. Może dlatego, że jest w niej więcej miejsca poświęconej sprawie technicznej. A , że względu na mój stosunkowo młody wiek niewiele mi mówiło, mimo, że motoryzacją się interesuję. Ale są to braki , które zawsze można uzupełnić, by Clarkson nie mógł czytelnika zawstydzić. A wiem , że by chciał. Ale nie damy się . Prawda? Polecam

Odkąd sięgam pamięcią zawsze interesowła mnie istota pojazdu. Będąc małym chłopcem postrzegałem jazdę samochodem jako swego rodzaju przygodę niżeli za zwykły transport z punktu A do punktu B. Jednak nawet dzisiaj nie wiem całkowicie w jaki sposób jest zbudowany i na jakiej zasadzie działa. Stwierdziłem, że osoba o takich kompetencjach nie może nazywać się fanem motoryzacji a samo nim bycie sprawia, iż rozmowa z wami jest zgoła nudna i prowadzi do jednego: TŁOKÓW SILNIKOWYCH. Nie miałem jednak racji. Stało się tak ponieważ przeczytałem tę książkę. "Moje lata w Top Gear" to książka autorstwa Jeremiego Clarkson'a - genialnego felietonisty i prowadzącego najlepszy program rozrywkowo-motoryzacyjny. W tej książcę będącej zbiorem jego artykułów z okresu działalności w magazynie Top Gear ukazuje świat samochodów w zupełnie innym świetle. Nie liczą się liczby, liczą się doznania z jazdy i to jak kupno danego samochodu zwiększy moje względy wśród kobiet. Są tu zaskakujące puenty, niefiligranowe porównania i co najważniejsz e solidna dawka humoru. Polecam tą książkę każdemu zamiłowanemu w czytaniu lekkich, ciekawych i prze zabawnych felietonów.

W domu mam wszystkie Książki, które wydał autor. Lubię jego szelmowskie poczucie humoru i program jaki prowadzi w telewizji .W gruncie rzeczy jak już włączam telewizor i kablówkę to tylko wtedy jak leci kolejny odcinek Top Gear. Co do samej książki jest to kolejna znana wszystkim co mieli do czynienia z nią wcześniej książką, w której autor zamieścił swoje najlepsze kawałki z wszystkich, które spędził w swoim motoryzacyjnym programie. Czyli jak będzie? Wiadomo po staremu. Mnóstwo ciętego dowcipu i opowiadań z życia autora. Czy warto kupić ta książkę? Jasne! Ale tylko pod warunkiem, że lubisz się śmiać. Inaczej trzymaj się od niej z daleka!