24-06-2016 o godz 00:00 przez:
Jan Król
|Empik recenzuje
Muszę przynać, że uwielbiam tę płytę, pomimo, że nie jestem fanem muzyki klasycznej, jendkaże w takim wydaniu bardzo ona do mnie trafia. Warto zwrócić uwagę, że Radzimir Dębski dokonał czegoś niesamowitego połaczył muzykę hip-hopu z muzyką klasyczną. Ku mojemu zaskoczniu owo połączenie dało niesamowity efekt. Muzka klasyczna wzbogaciła hip-hop dodała mu elegancji, a dźwięki hip- hopu dały trochę luzy i przystępności muzyce klasycznej. Całośc jest niesamowita. Szkoda, ze nie mogłem być na koncercie i na żywo słuchać tych niesamowitych dźwięków. Polecam
Płyta genialna:) ale chciałam zapytać o zawartość opakowania, bo w moim oprócz 2 płyt i książeczki znalazłam jeszcze kopie odręcznych notatek, 2 autografy Jimka, screeny z wiadomości, wytarganą stronę z gazety z artykułem o koncercie i bilet na koncert 19 grudnia 2015r. oczywiście wykorzystany... Każdy dostaje taki zestaw? Nie żebym narzekała ;)
Jestem pod wrażeniem, nie od dziś wiadomo, że przeciwieństwa się przyciągają i jak dobrze zabrzmiało to na tej płycie. Wyszły z tego kompozycje elektryzujące i przyciągające uwagę, wielki szacunek dla wykonawców za stworzenie czegoś tak oryginalnego i perfekcyjnego pod wieloma względami.
Warto! Piękne wydanie. Połączenie hip hopu i orkiestry czaruje! Przenosi w magiczny świat! Piąta strona świata w aranżacji Jimka przenosi ten utwór w inny wymiar, ponadczasowy, łączy fanów hip hopu, melomanów i miłośników bluesa, a przede wszystkim WZRUSZA! Muzyka łączy pokolenia!
Sądzę że to co zrobili Miuosh, Jimek oraz NOSPR jest genialne. Co prawda wydanie DVD nie oddaje w pełni tego, co działo się na koncercie ale naprawdę miło się do tego wraca. Jak dla mnie każdy track 10/10. Gorąco polecam to wydanie - to naprawdę dobrze wydane pieniądze!
Dla mnie Miuosh beznadziejny - ludzie co wy widzicie (słyszycie) toż to bełkot zwyczajny, przepraszam bełkot, zwyczajny to zbyt wiele. Gratuluję jednak - trza (nie trzeba) mieć tupet i ŁOKCIE by z takim .... wepchać się na scenę i otumanić ? Żenujące - taki poziom.
Lubię Miuosha ale w porownaniu do tego co zrobił OSTRy z orkiestrą symfoniczną do muzyki Chopina to nie ma porownania. Szkoda ze Ostry nie nagrał takiej płyty