Nie wciągnęła mnie

Ina nisz grei

Ciekawa.

Polecam

Polecam

Świetna

Super

super

Ok

😊

Maxim Trevelyan to mężczyzna obdarzony urodą, urokiem osobistym i pieniędzmi. Tak naprawdę nigdy nie musiał pracować, a kobiety nie opuszczały go na krok. Czego można chcieć więcej? Jednak mężczyzna nie spodziewał się tego, że pewnego dnia jego starszy brat nagle umrze, a wszystkie posiadłości, majątek i obowiązki szlacheckie spoczną na jego barkach. To może okazać się o wiele trudniejsze, niż można byłoby przypuszczać. Z kolei Alessia Demachi to na pozór zwykła dziewczyna, która nagle pojawiła się w Anglii. Dba o porządek w domu Maxima, tym samym będąc jego całkowitym przeciwieństwem - cicha, małomówna, skryta. Jednak jest w niej coś, co wzbudza niekryte pożądanie w mężczyźnie. A gdyby tego było mało, skrywa pewne tajemnice, które czynią ją tym bardziej interesującą. Kim tak naprawdę jest Alessia i jak potoczą się losy jej i Maxima? E.L. James to autorka znana z owianego sławą erotyku "50 twarzy Greya" i jego kolejnych części. "Mister" to jej kolejne dzieło, które na pierwszy rzut oka wydaje się do Greya bardzo podobne. Mamy dokładnie ten sam schemat (który notabene pojawia się w ponad połowie erotyków/romansów, jakie znaleźć można na rynku) - on - cudowny, przystojny, bogaty mężczyzna, uwielbiający seks i ona - cicha myszka, bojąca się odezwać i niedoświadczona, a z tego wszystkiego wielka miłość. Na dłuższą metę robi się to nudne, ale mimo wszystko było coś, co powodowało, że książkę chciałam przeczytać do końca, choć przyznam bez bicia, że leżała u mnie na półce rok i nie byłam w stanie się za nią zabrać. Na całe szczęście okazało się, że nie jest to płytka szlachecka historia ociekająca jedynie seksem (choć i tego tu nie zabrakło)! Można bardziej poznać bohaterów oraz ich historię. Była tutaj fabuła i pomysł...niekoniecznie idealne przelany na papier. Momentami odnosiłam wrażenie, że brakowało logiki i spójności. Czasami dało się pogubić w wydarzeniach. Mimo wszystko jak najbardziej na plus jest tutaj fakt, że akcja rozwija się szybko i cały czas coś się dzieje. Trzeba powiedzieć, że język i sposób pisania autorki są proste w odbiorze, przez co książkę czyta się szybciutko. Niezmiernie denerwował mnie sposób, w jaki nagle zmieniała się narracja - z 1-osobowej na 3-osobową. Zdecydowanie wolę trzymania się jednej formy. Co do samych bohaterów, jak już wspomniałam, są schematyczni, ale mimo wszystko mają swoje charaktery i historie (nie do końca takie codzienne), o których czytelnik dowiaduje się w trakcie lektury. "Mister" nie należy do wymagających pozycji. Mam problem z jednoznaczną oceną... Powiem tylko, że można przeczytać go szybko, zajmując sobie dwa wieczory, żeby jak to się mówi... trochę się "odmóżdżyć". W przeciwieństwie do Greya myślę, że nie doczeka swojej filmowej wersji. Ale kto to wie 😀

Jak to jest walczyć z pożądaniem, któremu rozsądek nakazuje się przeciwstawić? Skąd bierze się to niezrozumiałe uczucie zainteresowania drugą osobą, której na dobrą sprawę nawet dobrze nie znamy? Czy to prawda, że przeciwności najbardziej się przyciągają? Między innymi z takimi dylematami musiał się zmierzyć Maxim Trevelyan – bohater powieści „Mister” autorstwa fenomenalnej E.L. James, po której książki sięgam bez cienia wahania. Nie zawiodłam się i tym razem. Nie musiałam długo czekać na to, by historia mnie wciągnęła. Czytałam ją do późna, z ogromnym zaciekawieniem śledząc rozwój fabuły, przepełnionej tajemnicami, niedopowiedzeniami, kontrastami, a przede wszystkim pożądaniem! To idealna książka na jesienne wieczory, dla tych, którzy cenią sobie w romansach wątek zderzenia osób z dwóch różnych światów i autentyczne emocje. On – obrzydliwie bogaty i wiodący idylliczne życie, ona – Alessia, sprzątaczka pochodząca z Albanii, pracująca w mieszkaniu Maxima. Kobieta, choć skryta i małomówna, to w mgnieniu oka zaprząta myśli młodego lorda, Maxima. Jakie tajemnice kryje? Co musiała już w życiu przejść? Jakie mroczne sekrety wyjdą na jaw? Mister to książka, która zdecydowanie wzbudza ciekawość. Autorka świetnie stopniuje napięcie jakie rodzi się w relacji między Maximem a Alessią, która w niewyjaśniony sposób wzbudza zaciekawienie mężczyzny swoją osobą. Jest uzdolniona, skryta i zupełnie inna od jego dotychczasowych partnerek. Można by zarzucić tej książce, że motyw wydaje się powtarzalny… ale ja nie czułam się znudzona ani przez chwilę! Podobnie jak w serii „50 twarzy Greya” tak i w „Misterze” Autorka pozwoliła mi poczuć chemię między bohaterami i obawy przed przekraczaniem własnych granic, choć te nie były tu tak wyraźne i miały zupełnie inny charakter. Książka zawiera sceny erotyczne, ale jest ich znacznie mniej niż w Greyu. Jeśli należycie do osób, którym historia Christiana i Anastazji nie przypadła do gustu, to bez obaw sięgnijcie po tę powieść, bo utrzymana jest w całkowicie innym klimacie. Polecam na jesienny, romantyczny wieczór z książką!

„Mister” to książka, która została wydana już parę lat temu, ale ja miałam okazję ją przeczytać dopiero teraz. Stało się to chyba za sprawą popularnej serii „Pięćdziesiąt twarzy Gray’a”, która totalnie mnie nie kupiła. Po latach postanowiłam dać szanse po raz drugi autorce E.L. James. „Mister” to pierwszy tom serii Mister & Missus. Jest to miłośna historia o dwójce ludzi pochodzących z dwóch skrajnych światów. Maxima Trevelyana wiedzie dość łatwe życie. Nie musi niczym przejmować się. Jest przystojny, bogaty do tego stopnia, że nigdy nie musiał pracować a noce nie spędza samotnie. Wszystko jednak zmienia się gdy do Anglii przybywa piękna, utalentowana muzycznie kobieta. Cały spokój i uporządkowane życie wywraca się do góry nogami. Alessia uciekła z Albanii i pracuje w posiadłości Maxima. Będzie sporo namiętności i sporo niebezpiecznych sytuacji, bowiem przeszłość nie zapomni o dziewczynie. Mam trochę mieszane uczucia co do tej lektury. Jest na pewno o niebo lepsza od „Pięćdziesiąt twarzy Gray’a”, ale nadal czegoś mi brakuje. Nie uważam jednak, że książka jest zła. Jest po prostu dobra. Jest przewidywalna, a zarazem ma coś w sobie co sprawiło, że przekładałam kolejne strony. Na pewno zachwycą się nią fani książek, w których na każdej stronie jest sporo namiętności, ale tuta pikantne sceny są subtelne. Co akurat jest jak najbardziej na plus. To co mi się podobało w tej historii to odwiedzenie aż trzech miejsc: Londynu, Kornwalii i Albanii. Znajdziemy również tutaj wyrazistych bohaterów. Na początku irytował mnie Maxim, ale z czasem zaczęłam nawet go lubić. Alessia za to stała się moją ulubienicą od początku. Jest nie tylko ładna, ale również inteligenta i nieufna. Czytając byłam coraz bardziej ciekawa jak znajomość Maxima i Alessi rozwinie się. Jeśli lubicie tego typu książki to koniecznie powinniście sięgnąć po „Mistera”

Powiem Wam, że kiedy zobaczyłam tę książkę wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Jej okładka jest bardzo przejmująca. Była ona zapowiedzią naprawdę niesamowitej fabuły, która sprawia, ze trudno jest się oderwać od tej książki. Doskonale mi się ja czytało. Faktycznie jej fabuła jest tak emocjonująca i trudno się od niej oderwać. Naprawdę każdy z Was będzie pod wrażeniem tej książki. Dla mnie jest ona wspaniała. Myślę, że każda czytelniczka zgodzi się ze mną, ponieważ jest to bardzo kobieca książka i co najważniejsze odpowiada ona na potrzeby każdej czytelniczki. Zachęcam Was do jej przeczytania.

Mister to jedna z moich ulubionych książek. Powiem Wam szczerze, że bardzo chciałabym przeżyć przygodę, jakiej doświadczyła główna bohaterka. Takie historie w życiu realnym się nie zdarzają. Chyba nie ma już tak opiekuńczych i troskliwych mężczyzn. Moim zdaniem ten fakt stanowi o niezwykłości tej książki. Uwielbiam wracać do tej historii, ponieważ z jednej strony przenosi mnie ona do niesamowitego świata nieznanych doznać, a z drugiej pokazuje jak wiele rzeczy, które nas otaczają mogą być inne niż w rzeczywistości. Myślę, że każda czytelniczka będzie oczarowana tą książką. Polecam!

czytałam już jakiś czas temu. słyszałam, że ponoć mają zekranizować tę książkę. trochę mnie to zdziwiło bo jest o wiele ciekawszych książek w podobnej tematyce, które można by było zekranizować. napisałbym tak romansik i rodzące się uczucie miedzy sprzątaczka- służącą a a głównym bogatym arystokratą. ogólnie fajna historia. mam nadzieję, że film będzie o wiele lepszy od książki. chociaż rzadko tak jest. ważna również obsada filmu. np. grey książka o niebo lepsza jak filmy,

książka totalnie o niczym Jeżeli ktoś lubi czytać niezliczona iość stron jak to harabia szukał sposobu rozprawiczenia dochądzącej to pewnie będzie zadowolony. " Poucinane" wątki bohaterów drugiego planu a rozdział jak to Mister przyjeżdza w rodzinne strony po opisie głównej bohaterki jakie panuja w Jej kraju obyczaje to już totatny odlot autoerki. Jakby nie miała pomysłu na zakończenie.

Sięgnęłam po tą książkę z ciekawości, a gdy ją przeczytałam pozytywnie się zdziwiłam. Porywająca historia niezwykłego uczucia Maxima i Alessi wciąga niczym wiertarka. Warta tych kilku godzin, naprawdę polecam

Super książka, świetna, bardzo dobry pomysł na fabułę, trzymająca w napięciu. Jestem zachwycona tą autorką i mam nadzieję, że wyda więcej książek, bo pisze naprawdę świetnie. Gorąco polecam.

Ksiazka jest typowym lekkim romansem. Grey i Mister to dwa inne rodzaje ksiazek. Jeżeli ktos sie nastawia na to samo co ma Grey to sie rozczaruje.