Nie licząc kilku singli radiowych Celin Dion, które odbiły się średnim echem, od czasów Edith Piaf frankojęzyczne piosenki nie gościły tak często na światowych listach przebojów. Płyta Indili była dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Byłem przekonany, że jej kariera zakończy się po pierwszym singlu „Derniere Danse”. Później w polskich rozgłośniach radiowych usłyszałem „S.O.S”. Jak dotąd jest to ostatni singiel Indili promowany w polskich mediach… ale na pewno nie ostatni. Płyta „wpadła mi w ręce” przypadkiem. Wspólnie z rodziną kupiliśmy ją jako prezent urodzinowy dla naszego taty. Jednak to ja przesłuchałem ją pierwszy ;)
Płyta nie jest długa. I dobrze. Słucha się jej bardzo przyjemnie, a jej ograniczona długość chroni nas przed znudzeniem i zmęczeniem. Płyta jest „lekka”. Nie narzuca nam się, nie męczy nas. Pod względem muzycznym bardzo ambitna i dopracowana (co w świecie komercyjnej muzyki zdarza się coraz rzadziej). Teksty, choć momentami mogą wydawać się pretensjonalne, doskonale komponują się z muzyką, która niweluję wszelkie ich ułomności.
„Mini World” to znakomity debiut francuskiej artystki. Prawie, każda piosenka z tej płyty ma potencjał by stać się „hitem” i moim zdaniem (nie mam co do tego wątpliwości) tak właśnie będzie.

Świat uzyskał nową, młodziutką i początkującą gwiazdę, która z pewnością stanie się gwiazdą wielkiego formatu, tak jak In Grid. Mam na myśli oczywiście Indilę, która swoim debiutanckim albumem zatytuowanym "Mini World" wnosi powiew świeżego powietrza nie tylko w rodzimą muzykę francuską, ale myślę, a wręcz jestem przekonany, że również w światową muzykę. Wokalistka łączy w swojej twórczości starsze nurty muzyczne ze współczesnymi, co pozwala uzyskać doskonałe, kwieciste połączenie, którego można słuchać bez przerwy :) I kto powiedział, że nie można stworzyć pięknego albumu opowiadającego o miłości oraz o ludzkiej egzystencji. Indila jednak pokazuję, iż takie albumu potrafią zostać na długo w głowie i w świadomości słuchaczy, nie tylko w Polsce ale i na całym świecie :)

Płyta jest rewelacyjna. Każdy utwór jest idealny. Moje serce w szczególności podbił kawałek "Ego", którego wcześniej nie słyszałam, aczkolwiek rytm wydał mi się znajomy. I słusznie- drążąc temat wyszukałam, że Indila zapożyczyła go z "They don't care about us" Michaela Jacksona. Myślę, ze warto dołożyć parę złotych więcej i kupić rozszerzoną wersję tego albumu. Pieniądze na bank nie będą wyrzucone w błoto. W środku książeczka z tekstami piosenek. Osobiście średnio z niej skorzystam bo nie znam francuskiego. Teksty rozumiem dzięki tłumaczeniom znalezionym w necie. Są bardzo sensowne, niektóre wręcz refleksyjne. Do tańca i do rozważania. Takich artystów lubię!

Bardzo energetyczny krążek - młoda artystka pokazuje się w nim z różnych stron, co jest niewątpliwą zaletą płyty. Płyty mimo to spójnej. Podoba mi się wyraźnie rytmiczny, "rozkwitający" brzmieniowo pierwszy z utworów "Dernierre Danse" , rozkołysane "Love Story". W "Run Run" czy "Ego" można doszukać się echa muzyki arabskiej połączonej z disco - ciekawy mariaż. Indila jest zarówno liryczna ("Boite en argent"), jak i zdecydowana (w większości kawałków). Gdzieniegdzie można się dosłuchać brzmień Vanessy Paradise cz Zaz. Płyta pozostaje w klimacie tego, co dobrze kojarzy się z tradycją francuskiej piosenki. Fajna na wakacje.

Praktycznie tak nie bywa, żeby na czyjejkolwiek płycie podobały mi się wszystkie piosenki, a właśnie Indila łamie tę zasadę :)
Wspaniały debiut, cudowny głos, niezwykła uroda.
Mam nadzieję, że każda jej kolena płyta będzie równie udana.
Spośród moich znajomych kilkoro zna ten krążek i wszyscy twierdzą zgodnie, że jest rewelacyjny!
I jakoś tak poprawia nastrój :)
POLECAM!

Wysmakowana kompozycja przyjemności, wrażliwości, delikatności. Indila swoim głosem uspokaja jak i pobudza wszystkie zmysły swoim kolorowym wachlarzem subtelności, czułości, serdeczności. Płytę zamyka utwór nazywający cały album. Całość pięknie łączy się ze sobą w jedność. Z pewnością zrelaksujesz się przy niej i odprężysz. Polecam i czekam na kolejne nagrania.

Mnie do zakupu płyty skłoniło nagranie promowane w stacjach radiowych i bardzo się cieszę, że to zrobiłam. Jestem nią oczarowana. Będzie dużym pozytywnym zaskoczeniem nawet dla tych, których francuska muzyka nie przekonuje. Szalenie przyjemna, charyzmatyczna... Będzie należeć do grona tych, które można słuchać nieustannie

Jest to zbiór piosenek dla osób, które lubią muzykę romantyczną i nastrojową. Choć każda piosenka jest inna, łączy je niepowtarzalny klimat. piosenki te nigdy się nie nudzą i można je słuchać na okrągło - nigdy nie ma się dość, ciągle odkrywa się coś nowego. Jazda samochodem + piosenki Indily = sama przyjemność

Francuska piosenkarka z przepięknym głosem; płyta idealnie pasuje na każdą okazję; relaks w samotności po ciężkim dniu pracy, spotkanie z przyjaciółmi, specyficzny i delikatny głos wokalistki trafia w każdą część ciała. Osobiście jestem zachwycona albumem, poleciłabym go na prezent osobie w każdym wieku.

Kiedy miałam naście lat zauroczyła mnie twórczość Mylène Farmer,(piosenki w języku francuskim mają uwodzicielską moc :P). Lat trochę przybyło, a magia wciąż trwa tylko wykonawczyni się zmieniła.Indila hipnotyzuje głosem, a muzyka koi i wypełnia umysł.Bardzo klimatyczna płyta.Gorąco polecam!!!

Płyta naprawdę cudowna. Tak naprawdę nigdy nie przepadałam za językiem francuskim, lecz Indila po prostu urzekła mnie swoim głosem i piosenkami, pisanymi prosto z wnętrza, przepełnione wrażliwością, a także szczerym przesłaniem o otaczającym nas światem. Naprawdę polecam!!

Cudowna muzyka. Przypominam mi podróże do Francji. Brzmienie, głos jest uroczy. Po całym dniu w biegu jest genialna dla odcięcia się i relaksu. Od samego początku kilka utworów utkwiło mi w głowie. Delikatny klimat a zarazem coś świeżego. Polecam!!

Uwielbiam tą płytę. Piosenki na niej są cudowne bo dzięki nim przenoszę się myślami w inny świat. Odpoczywam, relaksuję się i uspokajam, nabieram dużo pozytywnej energii i jestem bardziej szczęśliwa.

Świetna płyta. Znałem dotychczas dwa utwory emitowane w radiu. Po przesłuchaniu całości utwory mnie zaskoczyły, są zróżnicowane, przypominają mi trochę niegdysiejszą inna wokalistkę francuską :)

Idealnapłyta, jeśli chcemy odpocząć i wyłączyć się na chwilkę. Odprężająca, wydaje się spokojna ale nie jest monotonna. A piosenki po francusku to rewelacja. zdecydowanie polecam

Bardzo dobrze już znana "Dernière Danse" to tylko wstęp do kolejnych bardzo dobrych piosenek na tej płycie. Na wszystkie utwory, nie przypadły mi do gustu jedynie dwa z nich.

Nie znałam Indily wcześniej, kupiłam płytę w ciemno, jak większość płyt, które kupuję i ..... jestem pod wielkim wrażeniem. Cała płyta jest świetna, naprawdę polecam :-)

Piękna muzyka, robi wrażenie, ciekawie skomponowane piosenki zapadają na długo w pamięć, Warto mieć tą płytę :)
Indila bardzo ciekawie się zapowiada
zrobi karierę :)

Piękna wpadająca w ucho muzyka. Kupiłam dla jednej piosenki a cała płyta jest super. Rzadko się zdarza że cała płyta jest fajna. A TA JEST!!! Polecam Iwona z Rypina

Album w sam raz na romantyczny wieczór. Piękny wokal, wspaniała muzyka! Zachęcam do zakupy! Dodatkowo cena jest bardzo zachęcająca do jej kupna :) POLECAM!!