Lubicie świat Minecraft? Tak, to ta gra, na której wybiło się wielu popularnych dziś youtuberów. Ja przyznam szczerze, że grałam w nią kilkukrotnie, jednak nie wywołała na mnie nie wiadomo jak wielkich pozytywnych emocji, jednak gdy tylko dowiedziałam się o premierze tej książki w Polsce, od razu zapragnęłam zapoznać się z tą opowieścią. Tak z czystej ciekawości. Autor w prosty i przyjemny w odbiorze sposób oprowadza nas po świecie Minecrafta, a właściwie to po jednej z jego wiosek i przedstawia nam życie jednego z jego mieszkańców, w którego sercu rozkwitło jedno piękne marzenie. Chciał zostać wojownikiem. I mimo iż rodzice mówili mu, żeby tak jak on został wieśniakiem, on chciał korzystać z szansy i pędząc za swoimi marzeniami, dowieść niemożliwego. Niemożliwego przynajmniej z pozoru. Podoba mi się w jaki sposób Cube Kid przedstawia nam swoją wizję. Dzięki temu możemy do woli podróżować po jego świecie i razem z głównym bohaterem walczyć o jego marzenia. Ponadto dzięki pierwszoosobowej narracji zastosowanej w formie pamiętnika - co według mnie jest istnym strzałem w dziesiątkę - możemy lepiej zapoznać się z Runtem i polubić go takim, jaki jest. I mimo iż nie jest to oficjalna opowieść ze świata Minecraft, miło jest zapoznać się z jej treścią i dowiedzieć, co takiego autor chciał nam przekazać. To przyjemna lektura, której może i nie czytałabym nieustannie, jednak sądzę, że kiedyś, gdy będę miała nieco gorszy humor, z pewnością z przyjemnością ponownie zapoznam się z jej treścią. To miła książka, która zadowoli każdego fana tej gry i nie tylko! Ma naprawdę dużo do zaoferowania, a ponadto wzbogacona jest o liczne kolorowe ilustracje, dzięki którym możemy lepiej przyswoić przedstawioną tam treść. Ponadto jeżeli wciągniecie się w tę opowieść, możecie zapoznać się z jej drugą częścią - "Pamiętnikiem 8-bitowego wojownika od ziarna do miecza". Jestem naprawdę zaskoczona tym, co udało mi się w niej znaleźć. Nawet nie spodziewałam się, że przemówi do mnie do tego stopnia, że nie będę w stanie oderwać się od niej dopóki nie dowiem się o jej zakończeniu - całe szczęście, że jest naprawdę krótka gdyż następnego dnia miałam naprawdę ważny egzamin! Jeżeli więc udało mi się w chociażby maleńkim stopniu pobudzić waszą wyobraźnię, serdecznie zachęcam was do sięgnięcia po tę książkę, bo naprawdę warto i jestem więcej niż pewna, że z pewnością nie zawiedziecie się na przedstawionej tam fabule - jeżeli oczywiście lubicie tematy gier. Osobiście jestem nią zauroczona i z pewnością jeszcze niejednokrotnie przeczytam ją ponownie. Jak najbardziej polecam!
Co prawda ja w wieku mojego dziecka (8 lat) wolałam "Dzieci z Bullerbyn", ale czasy się zmieniają. Teraz dzieci wolą nie jakieś tam historie dzieci ze wsi, tylko historie dzieci z gry. Nie ganianie za owieczkami, a ganianie za zombie i to z mieczem zamiast butelki. Czy mi się podobają takie treści? Oczywiście, że nie do końca. W tej serii wiele jest rzeczy, przed którymi chciałabym ustrzec własne dziecko – i to zarówno w kwestii językowej (pewna doza wulgaryzmów, co prawda nie przekleństw jako takich, ale jednak wyrażeń, których ja staram się unikać szczególnie w opisywaniu innych ludzi) jak i samych wartości (sama podstawa, w której od wojskowego wyszkolenia dwunastolatków zależy ocalenie wioski, ale też nacisk na to, że ciągle trzeba pokazywać, że się jest lepszym od innych). Jednak dla Kluska jest to lektura niezwykle wciągająca i sądząc po tym, że choć nasza biblioteka ma kilka tomów tej historii, to najczęściej kiedy akurat przychodzimy wszystkie są wypożyczone, wielu innych młodych fanów Minecraft uważa podobnie. I co? Mam powiedzieć – nie czytaj tego, bo mi się to nie podoba? Nie mogę zrobić tego z czystym sercem, bo wierzę w to, że żeby lubić czytać, trzeba czytać to, co sprawia nam przyjemność, a zabranianie to dla mnie naprawdę ostateczność. Skoro tak go to fascynuje – niech czyta. Ja tylko od czasu do czasu staram się z nim rozmawiać o tych rzeczach i wartościach, co do których mam wątpliwości. I te rozmowy są w sumie zawsze bardzo ciekawe i pouczające również dla mnie. Jeśli więc macie w domu fanów minecrafta, których chcecie zachęcić do czytania, to może ta seria jest akurat dla Was.
Mniej recenzji