5/5
21-04-2018 o godz 23:07 przez: verylittlebooknerd
Zanim sięgnęłam po „Miasto świętych i złodziei” nigdzie nie słyszałam o tej książce, ale zainteresował mnie opis, zachęcił mnie fakt, że fabuła dzieje się w Afryce, zaintrygowała grafika na okładce i pomyślałam sobie, że czemu nie, przeczytam. Na całe szczęście, bo jest to jedna z lepszych książek, po które miałam ostatnio okazję sięgnąć. Historia Tiny, której matka została zamordowana w gabinecie jej pracodawcy, potrafi naprawdę wciągnąć. Dziewczyna jest pewna, że zabójstwa dopuścił się właśnie Roland Greyhill, który zatrudnił jej matkę po tym, jak obie uciekły z Kenii. Przez lata opracowywała plan zemsty, ale gdy nie wszystko poszło zgodnie z założeniami, Tina trafiła w sam środek ogromnego niebezpieczeństwa. Od tej pory jeszcze bardziej będzie chciała dowiedzieć się, kto i dlaczego zamordował jej mamę. Fabuła tej książki jest szalenie ciekawa i wciągająca od początku do końca. Nie dosyć, że nie nudziłam się ani chwili, to jeszcze nie mogłam doczekać się każdej minuty wolnego czasu, by móc czytać dalej. W książce pojawia się malutki wątek romantyczny, ale jest on tak subtelny, że absolutnie nie przebija się na pierwszy plan. Bohaterowie zostali wykreowani naprawdę ciekawie, każda postać wprowadza coś do fabuły, a główna bohaterka to odważna, inteligentna i sympatyczna (mimo stale wirującej w niej żądzy zemsty) dziewczyna. Uwielbiam też to, jak autorka w plastyczny (ale nie nudny czy męczący) sposób opisuje barwne krajobrazy, ale też polityczne i biznesowe przekręty oraz realia życia w Afryce. W tej książce nie zabraknie też humoru, odrobiny melancholii a także rozlewów krwi i mnóstwa niebezpieczeństw. „Miasto świętych i złodziei” to książka pełna wartości, emocji, ale też dobrej i ciekawej przygody. Polecam ją bardzo, bardzo mocno!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-10-2017 o godz 12:31 przez: Anonim
Mała Christina wraz ze swoją matką uciekając od wojny domowej targającej rodzime Kongo, trafiają do kenijskiego miasta, Sangui. Kobieta podejmuje się pracy pokojówki, u jednego z bogatszych przedsiębiorców i wdaje się z nim w romans, którego owocem jest Catherine. Wkrótce zostaje znaleziona martwa, a dochodzenie w sprawie jej śmierci, zostaje szybko zamiecione pod dywan. Szesnastoletnia już Tina, jest typowym dzieckiem ulicy. Członkini miejscowego gangu - Goonda, zamieszkuje na dachu jednego z budynków. Życiowym celem i siłą napędową dziewczyny są pragnienie stworzenia siostrze wizji lepszej przyszłości i pomszczenie matki, której śmierć nie doczekała się choćby rozwikłana. Jednak ona ma swoje podejrzenia co do sprawcy i teraz nadeszła wyśmienita okazja, żeby włamać się do jego domu i ujawnić brudy, które doszczętnie go pogrążą. Idealny plan napaści nie uwzględniał jednego.. Michaela, syna owego podejrzanego i równocześnie jej dawnego kompana z dzieciństwa. Jestem oczarowana powieścią Natalie C. Anderson. Autorka naprawdę zadbała o każdy, nawet najmniejszy szczegół składający się na tę oryginalną historię, gdyż autorka nie powielała schematów. Anderson wiedziała o czym pisze i stworzyła niesamowicie autentyczną fabułę. Skrupulatnie i wiernie oddała realia Afryki. W intensywnym odczuwaniu klimatu pomagało wprowadzenie afrykańskich słówek, których zrozumienie ułatwia nam załączony słowniczek. Charaktery są wykreowane z czułą dbałością o szczegóły i eksplodują istną rewią nasyconych barw. Subtelnym i wysmakowanym ubarwieniem losów bohaterów, było wprowadzenie wątku romantycznego. Jednak nie był on nachalny - jak to zwykle bywa – w żadnym stopniu nie zdominował fabuły. „Miasto świętych i złodziei” to mój aktualny faworyt.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-10-2017 o godz 23:50 przez: Karolina Brzezińska
Miasto świętych i złodziei, to książka, po której wiele się spodziewałam. Książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Drobinka, to charyzmatyczna młoda kobieta, której życie zbyt szybko narzuciło dorosłość. Musi troszczyć się o młodszą siostrę, a własnych problemów też nie ma mało. Planuje także zemstę na osobach, które zabiły jej matkę. Problem jednak w tym, że najpierw musi te osoby znaleźć i udowodnić im winę. Pomysł na książkę osadzoną w klimacie Afryki targanej konfliktami, kobiety uciekające z Kongo do Kenii, to nie jest najbardziej oryginalny z pomysłów na fabułę. Tym co książkę wyróżnia, jest postać głównej bohaterki i jej przyjaciół. Barwni, różnorodni, nie pasujący do rzeczywistości w jakiej żyją. Silne charaktery, mające jednak swoje słabości. Biali i czarni. Szczęśliwi i skrzywdzeni przez życie. Łączy ich jedno - każdy ma na tym świecie jakiś interes do załatwienia. Książka świetnie ukazuje afrykańską rzeczywistość. Konflikty zbrojne, zamieszki pomiędzy tworzącymi się grupami, plemionami. Konflikty na tle etnicznym, nielegalny handel, napady na wioski. Krzywdzone kobiety, brutalni mężczyźni, brak pomocy. Mimo, że akcja umiejscowiona jest w fikcyjnym mieście - Sangui - ukazuje realia tamtejszego świata. Przerażającym jest, z jakimi problemami muszą borykać się ludzie, jak ograniczony jest ich dostęp do edukacji czy służby zdrowia. Jak mówi autorka, większość tej historii została oparta na prawdziwych wydarzeniach i losach prawdziwych ludzi żyjących we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga. Zachęcam was do zapoznania się z "Miastem świętych i złodziei". Historia Drobinki kończy się bardzo niespodziewanie - przekonajcie się sami.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-10-2017 o godz 23:49 przez: Karolina Brzezińska
Miasto świętych i złodziei, to książka, po której wiele się spodziewałam. Książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Drobinka, to charyzmatyczna młoda kobieta, której życie zbyt szybko narzuciło dorosłość. Musi troszczyć się o młodszą siostrę, a własnych problemów też nie ma mało. Planuje także zemstę na osobach, które zabiły jej matkę. Problem jednak w tym, że najpierw musi te osoby znaleźć i udowodnić im winę. Pomysł na książkę osadzoną w klimacie Afryki targanej konfliktami, kobiety uciekające z Kongo do Kenii, to nie jest najbardziej oryginalny z pomysłów na fabułę. Tym co książkę wyróżnia, jest postać głównej bohaterki i jej przyjaciół. Barwni, różnorodni, nie pasujący do rzeczywistości w jakiej żyją. Silne charaktery, mające jednak swoje słabości. Biali i czarni. Szczęśliwi i skrzywdzeni przez życie. Łączy ich jedno - każdy ma na tym świecie jakiś interes do załatwienia. Książka świetnie ukazuje afrykańską rzeczywistość. Konflikty zbrojne, zamieszki pomiędzy tworzącymi się grupami, plemionami. Konflikty na tle etnicznym, nielegalny handel, napady na wioski. Krzywdzone kobiety, brutalni mężczyźni, brak pomocy. Mimo, że akcja umiejscowiona jest w fikcyjnym mieście - Sangui - ukazuje realia tamtejszego świata. Przerażającym jest, z jakimi problemami muszą borykać się ludzie, jak ograniczony jest ich dostęp do edukacji czy służby zdrowia. Jak mówi autorka, większość tej historii została oparta na prawdziwych wydarzeniach i losach prawdziwych ludzi żyjących we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga. Zachęcam was do zapoznania się z "Miastem świętych i złodziei". Historia Drobinki kończy się bardzo niespodziewanie - przekonajcie się sami.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-01-2018 o godz 12:20 przez: Dominika Skawińska
Pełna recenzja: http://zaczytanad.blogspot.com/2018/01/miasto-swietych-i-zodziei-natalie-c.html W oryginalnej wersji językowej książka ta jest opisana jako młodzieżowa. W Polsce traktuje się ją jako kryminał, thriller. Po lekturze tej powieść mogę stwierdzić, że bliżej jej do młodzieżówki. Nie ma tu typowych elementów kryminałów (oprócz morderstwa, rzecz jasna), jest za to cała masa różnych przemyśleń głównej bohaterki, które są charakterystyczne dla wieku dojrzewania. W tej książki główną rolę odgrywają uczucia, emocje głównej bohaterki oraz jej relacje z innymi ludźmi. Wątek śmierci jej matki i poszukiwania sprawcy jest, według mnie, sprawą drugorzędną. Tina jest dziewczyną doświadczoną przez los. Po śmierci matki musiała wychowywać się wśród złodziei i gangsterów na ulicy, przez co stała się bardzo nieczuła, chłodna i zamknięta w sobie. Mimo kilku chwil słabości była bardzo silna i radziła sobie ze wszystkimi trudnościami. Akcja książki na początku dzieje się w Kenii, w rezydencji Greyhillów. W tym czasie dowiadujemy się bardzo dużo o historii Tiny, jej matki, siostry i Pana G. Z tymi wszystkimi informacjami wyruszamy razem z dziewczyną do jej ojczyzny, do Kongo. To właśnie tam wszystkie luki w opowieściach dziewczyny stopniowo się zapełniają przez rozmowy z miejscowymi ludźmi, znajomymi. Dopiero wtedy, gdy łączymy ze sobą wszystkie stare i nowe fakty, udaje nam się poznać całą prawdę o życiu i śmierci matki Tiny. Ta podróż była dla mnie niesamowitym przeżyciem, pełnym akcji, tajemnic i niebezpieczeństwa. Serdecznie polecam tę książkę, jeżeli szukacie historii z wartką, wciągającą kacją i niebanalnym tłem fabularnym :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-10-2017 o godz 18:00 przez: Książkowe Wyliczanki
Całość na: http://www.ksiazkowewyliczanki.pl/2017/10/niezwykle-brutalne-miasto-swietych-i.html Długo się przymierzałam do tej lektury, mimo, że opis brzmi ciekawie, to jednak przeszkadzały mi porównania do innych książek (strasznie, strasznie tego nie lubię) i thriller, do którego to gatunku książka należy. I co się okazało? Że bardzo łatwo się pomylić, a pierwsze wrażenie może być bardzo złudne. Wystarczyło kilkanaście stron, żebym poznała Tinę i świat, w jakim przyszło jej żyć, a przepadłam. "Miasto świętych i złodziei" to świetna lektura, która pokazuje zupełnie inny świat, a jednak bohaterowie są bliscy, podejmują trudne wybory, czasami nie panują nad emocjami, czasami wybierają źle. "Miasto świętych i złodziei" to również bardzo trudna historia, która pokazuje świat zupełnie nam obcy, taki, który czasami oglądamy w wiadomościach, choć Afryka nigdy nie była tam "na tapecie". Książka która z jednej strony niesamowicie wciąga, trzyma w napięciu do ostatniej kartki i każe nam kibicować bohaterom, a z drugiej porusza tematy gwałtu i śmierci, to lektura, obok której nie można przejść obojętnie. Zdecydowanie polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-03-2018 o godz 23:46 przez: millawia
„Miasto świętych i złodziei” to wyjątkowa pozycja na rynku literatury młodzieżowej, która wprowadza powiew świeżości do sektora wydawniczego od lat zdominowanego przez fantastykę i romanse YA. Utrzymana w stylistyce noir powieść sensacyjno-przygodowa autorstwa Natalie C. Anderson to niebanalny utwór, w którym na czytelnika czekają sympatyczni bohaterowie, dobrze skonstruowana fabuła i szalenie ciekawe tło społeczno-polityczne. Tytuł okazał się interesującą, kryminalną opowieścią o zemście oraz poszukiwaniu prawdy, w którą umiejętnie wpleciono wątki nawiązujące do współczesnej sytuacji społecznej i politycznej państw afrykańskich. Polecam tę powieść Waszej uwadze, jeśli poszukujecie nietuzinkowej lektury.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-10-2017 o godz 20:42 przez: Agnieszka Szymaniak
Kiedy przeczytałam blurb to stwierdziłam, że poprzeczka jak na debiut została postawiona wysoko. Uwielbiam Larsona i musiałam przekonać się czy to porównanie jest autentyczne. Cała historia toczy się w Kenii i co najbardziej dla mnie przerażające to fakt, że historia została oparta na autentycznych faktach. Nastolatkę Tinę trzyma przy życiu tylko chęć zemsty na mordercy swojej matki, próbując przetrwać na ulicach Sanqui trafia do gangu, gdzie wyspecjalizowała się w kradzieżach. Dziewczyna jest konsekwentna w realizacji swojego planu, ale nie zawsze wszystko jest czarne albo białe. Fascynująca historia, która pochłania czytelnika nie pozwalając złapać oddechu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-09-2017 o godz 15:37 przez: Angelika
Miasto świętych i złodziei, to książka głównie dla młodzieży. Jednak i starsi czytelnicy powinni być usatysfakcjonowani taką lekturą. Nie ma tutaj głupiutkich, naiwnych postaci, wywodów miłosnych. Jest natomiast mnóstwo łez, krew, zabójstwo, nienawiść i ogrom zagadek do rozwiązania. Wielbiciele kryminałów będą pozytywnie zaskoczeni. Jak na debiut Natalie C. Anderson, jest naprawdę świetnie. Czekam z niecierpliwością na kolejne dzieło autorki z nadzieją, że będzie równie wspaniałe. https://czytambolubieo.blogspot.com/2017/09/miasto-swietych-i-zodziei.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-10-2017 o godz 11:47 przez: Angelika Marchelewicz
Książka przyciąga czytelnika od pierwszych stron. Muszę przyznać, że historia jest niesamowita i bardzo dobrze oddaje klimat przecinającej się Afryki: biednej i super bogatej. Bohaterowie są ukazani jako osoby o dużym charakterze, odwadze oraz temperamencie. Książka ta jest wychwalana także przez wiele portali/wydawnictw/czasopism (New York Times, Amazon, US Weekly, Teen Vouge). Jeśli sami jesteście ciekawi tej niezwykłej historii, zapraszam do zapoznania się z tym tytułem. wiedźminka Ciri
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-06-2018 o godz 20:49 przez: malyneczka
Jeśli dalej nie rozumiesz dlaczego warto pomagać uchodźcom, nie rozumiesz dlaczego nie mogą się odnaleźć w innych krajach, to sięgnij po książkę Anderson. Na pewno będzie Ci łatwiej pojąć dramat uchodźcy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji