Nad wyraz fascynująca książka. Z uwagi na tematykę, zajmującą fabułę i niezwykły styl Arturo Reverte - Pereza. Bo któż z nas nie lubi czytać o tangu, miłości, żądzach i namiętnościach? A jeśli dodamy do tego wątki sensacyjne powstanie z tego całkiem przyjemna lektura na nadchodzące długie jesienne wieczory. To książka o ludzkich losach, czasem tak pogmatwanych, lecz czasem dziwnym zrządzeniem losu splątanych ze sobą. Czy to przeznaczenie czy przypadek? Odwieczne pytanie. Ogólnie książka z wielu względów zostaje w pamięci. To moja pierwsza książka Reverte - Pereza, chyba teraz przeczytam coś innego. Mam nadzieję, że okaże się równie interesujące.

Książka Arturo Perez-Reverte to nie tylko opowieść o człowieku, który tańczył tango, to zdecydowanie więcej. Fabuła jest bardzo złożona, bohaterowie żywi i nieprzewidywalni. Bez pamięci zanurzymy się w świecie, który zaserwował nam autor, będziemy przeżywali wszystkie dylematy bohaterów, spacerowali ulicami pięknych miast, schodzili do zakątków, o których żaden Europejczyk nie słyszał. Poznamy muzykę graną w biednych dzielnicach, zobaczymy tańce nieskrępowane żadnymi zasadami. Skosztujemy smaku zdrady, zazdrości, wielkiej miłości. Będziemy obserwowali jak budzi się namiętność. A wszystko to w rytmie Tanga Starej Gwardii. Bardzo polecam!

Ta książka to w gruncie rzeczy połączenie kilku gatunków literackich w jednym. Mamy tutaj powieść szpiegowską z ciekawymi zwrotami akcji, bohaterów doskonale pasujących do schematu powieści kryminalnej jak i burzliwą namiętną grę między głównymi bohaterami. Musze przyznać że bardzo ciekawe połączenie. Sprawia to na pewno że wielbiciele różnych gatunków znajdą tu coś dla siebie. Ja jako wielbiciel kryminałów po przeczytaniu czułem się jak najbardziej usatysfakcjonowany. Książkę polecam jeszcze z jednego względu. Cena! Za tą kwotę możemy się cieszyć dobrą wielowarstwową powieścią nie uszczuplając zbytnio swojego budżetu.

Pérez-Reverte to autor którego kojarzę po książce „Klub Dumas”. Co ciekawe, a pewnie niewiele osób o tym wie, film Polańskiego „Dziewiąte Wrota” powstał właśnie na podstawie książki „Klub Dumas”. Autor ma bardzo ciekawy styl, chyba mogę go porównać do takiego starego stylu pisania najlepszych klasyków. Najwięcej akcji rozgrywa się w sferze psychologicznej poszczególnych postaci. Natomiast „Mężczyzna, który tańczył tango” zapowiada się bardzo ciekawie. Taka historia romansu w kilku odsłonach a w tyle różne wydarzenia. Zdecydowanie kupię od razu po premierze i spokojnie przeczytam w wolny weekend.

W tej powieści jest wszystko: gorąca namiętność, afera szpiegowska, szczypta wielkiej polityki, a także przeszłość, która nie daje o sobie zapomnieć. Gdy były fordanser, a zarazem wytrawny złodziej-dżentelmen, po latach spotyka dawną miłość, jeszcze nie wie, że znajomość ta zaowocuje największym wyzwaniem dla jego temperamentu, sprytu i inteligencji. Czy mu podoła? Warto się o tym naocznie przekonać.
Agnieszka Golianek, empik Olsztyn

Ta powieść kompletnie mnie zaskoczyła. Nie spotkałam się do tej pory z żadnym tytułem, który byłby napisany tak pięknym, plastycznym językiem nie tracąc przy tym płynności fabularnej. Miałam wrażenie, że razem z fordanserem płynę w tańcu z piękną kobietą i dotykam jej nagich pleców. Patrzyłam jego oczami, oszukiwałam razem z nim i kochałam się z kobietami, których on tylko pożądał. Mmm, uczta dla zmysłów.

Jeśli chcecie dowiedzieć się o tangu więcej niż w jakiejkolwiek książce z krokami, a o szachach więcej niż w praktyce, sięgnijcie po tę książkę, bo to skarbnica wiedzy w tej materii. Wiele jest też o miłości, emocjach i bezsilności kochanków wobec uczucia jakie w nich wybucha. Męską część na pewno pocieszy wątek szpiegowski, świetnie rozbudowany zresztą. Idealna na jesienne wieczory.

Dzięki tej książce przypomniały mi się lata mej młodości, kiedy to na prywatkach tańczyło się bez opamiętania, do samego rana i zakochiwało co tydzień w innym, czarującym chłopaku. Bezcenne było powrócenie do tych wspomnień i czytanie tej książki. Pobudziła moje zmysły i uśmiechnęła nieraz i choć zdrowie już nie te, chyba pokuszę się pójść na jakiś dancing...

Dla mnie ta powieść to historia tanga bardzo różniącego się od współczesnego tańczonego na salonach i w szkołach tańca. Bo tango moi mili początkowo było tańczone przez prostytutki i alfonsów i bardziej przypominało kopulację niż taniec. Perez-Reverte świetnie wgłębia czytelników w dawny świat, który każdy chciałby poznać. Niezwykle interesująca pozycja.

Wielkie brawa należą się autorowi za tę powieść. Nie dość, że jest przemyślana od początku do końca i konsekwentna w założeniach to jeszcze piękny język i malowanie scen, ktore potrafią tylko najwięksi pisarze świata. Kompletne zaskoczenie, bo po okładce nie spodziewałam się zbyt dużo, ale teraz już wiem, że będę wciskać tę książkę wszystkim znajomym !

Podróż statkiem do Buenos Aries zmienia życie Maxa i Machy. Zmysłowe tango, rozbudza wzajemne pożądanie, które nie powinno się zrealizować. Macha jest przecież mężatką, żoną sławnego i bogatego kompozytora. A jednak przed miłością nie można uciec... Nowa powieść Arturo Perez-Reverte'a to chyba najlepsza książka w jego dorobku.

Myślę, że książka ta usatysfakcjonuje wiele gustów. Tych co lubią kryminały, bo wątek szpiegowski jest tu bardzo fajnie rozwinięty, tych, którzy lubują się w romansach, bo miłość gra tutaj kluczową rolę, tych którzy lubią dramaty, powieści obyczajowe. Uniwersalna, świetnie napisana powieść dla każdego. O, tak to ujmę

Uwielbiam tego typu literaturę - zmysłową, przepełnioną erotyzmem, tajemniczym i elektryzującym klimatem. Tę książkę kupiłam kilka dni temu i przez te kilka dni przeżyłam niesamowitą przygodę, super chemię, a powolne odsłanianie historii bohaterów spowodowało, że trudno było mi się odkleić od lektury. Świetna

Tango to taniec zmysłowy i pełen namiętności. Taka jest też książka Artura Péreza-Revertego. Niezwykła historia "związku" tancerza i żony kompozytora z aferą szpiegowską w tle. Powieść ta przypadnie do gustu zarówno miłośniczkom romansów, jak i powieści sensacyjnych. Polecam tę lekturę nie tylko paniom :)

Zmysłowa powieść pełna niedopowiedzeń które wyjaśniają się dopiero w trakcie dalszej lektury. Bohaterów łączy nienasycona erotyczna gra, którą rozgrywają przez całą książkę. Autor poswięca wiele uwagi szachom (nikt nie pisze o szachach tak interesująco) i tangu - tańcu namiętności i pasji! Super książka!

Chciałabym, żeby więcej takich książek wychodziło w Polsce. Literatura najwyższej rangi, po którą chce się sięgać w każdej wolnej chwili. Niezwykła narracja i obrazy, które wciąż mam w głowie. Teraz kiedy przechodzę koło Wisły, stoliczki do szachów kojarzą mi się jednoznacznie...

jeśli lubicie filmy lat 20, papierosy, szachy i ogniste tango podziemia i salonów to zdecydowanie książka dla was. Jesli jednak uwielbiacie romanse i intrygi też powinniście po nią sięgnąć. Mężczyźni nie będą zawiedzeni bo mnóstwo tu technicznych smaczków taktycznych ; )

Perez jak zwykle oczarowuje swoimi książkami. Tym razem zniewala tańcem, aferami, rozgrywkami szachowymi i namiętnością, która rozpala się przy każdym spotkaniu Mech i Maxa. Te spotkania przypominają burzę z piorunami: nagłe, gwałtowne i niebezpieczne. Wspaniała książka!

Spodziewałam się zwykłej opowiastki o namiętności sądząc po okładce. A ktoś kiedyś mądrze pwoiedział - nie oceniaj książki po okładce i miał rację, bo jej wnętrze to nie tylko namiętność i żar, ale też taktyka, intryga, miłość, romans, taniec, taniec, taniec! Piękna

Kobieco, szampańsko, zmysłowo. To pierwsze i na pewno nie ostatnie moje spotkanie z autorem. Świętny styl i język!