5/5
04-02-2015 o godz 12:16 przez: kiniaa.zak
Mamy rok 2033, w wyniku konfliktu atomowego świat uległ zagładzie. Na powierzchni czeka Cię tylko silne promieniowanie, mutanty i cudownie ocalały Kreml. Tylko nieliczni zdołali się schronić w jedynie bezpiecznych tunelach metra. Jesteś pośród nich? To dobrze, odwlekłeś śmierć, ale na jak długo? Nie lubisz grzybów i wieprzowiny? Po tobie. Szczury przyprawiają Cię o mdłości? Będziesz musiał się przyzwyczaić. Boisz się ciemnych tuneli? Przykro mi, ale do nich nie przywykniesz, każdego dnia nowe legendy opowiadane z ust do ust przy ognisku, dziwne odgłosy zasłyszane w nocy, jakieś cienie, które przypadkiem zobaczysz wciąż i wciąż będą Cię przerażać. To jak wychodzisz na powierzchnię, czy uczysz się nowego życia?! Zostajesz? Super, teraz odszukaj Artema, to on będzie twoim przewodnikiem. Niewinny mały chłopiec- nie daj się zwieść i nie odstępuj go na krok.

Książka językowo jest utrzymana na dobrym poziomie, co sprawia, że szybko i miło się ją czyta. Pod względem oddziaływania na emocje i zmysły czytelnika jest rewelacyjna! Nie często się zdarza, że łapiemy głównego bohatera za rękę i jesteśmy tak blisko. W tym akurat wypadku Artem już na mnie czekał. Razem przemierzaliśmy tunele, w których było tak strasznie, że chciało się obrócić przez ramię i cały czas sprawdzać, czy coś aby za tobą nie idzie. Razem czuliśmy na karku oddech czarnych. A w pewnych momentach było już tak ciemno, że autentycznie mnie to męczyło.

Pozycja, choć fantastyczna nie jest oderwana od rzeczywistego świata, zawiera kilka odniesień polityczno-historycznych, które pozwalają bardzo ogólnie rozeznać się w historii narodu rosyjskiego.
Ja także mam wrażenie, iż książka posiada głębszy sens i niesie pewne przesłanie- to może za dużo powiedziane, ale pewne myśli a propos egzystencji, człowieka, celu ludzkiego życia...Ale na ten temat chętnie poznałabym inne opinie.

Szczerze mówiąc lektura z początku bardzo mnie zaciekawiła, wiadomo to w końcu mój pierwszy raz w ciemnych tunelach moskiewskiego metra! Jednak im dalej, tym bardziej zaczynałam się nudzić- nogi odmawiały posłuszeństwa, oczy bolały, a umysł cały czas stawiał pytania typu: co tu jeszcze może się wydarzyć?!, aż tu w końcu, mniej więcej od połowy książki takie rzeczy, iż na skończenie wystarczyły mi już tylko dwa dni :)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
18-04-2014 o godz 09:06 przez: opalka
Rosyjscy pisarze są mi bliscy i chyba jak żadni inni na świecie nie dali się zwyciężyć prozaiczności. Wszystko, co piszą nosi znamiona romantyzmu. To kraj fizyków – liryków, którzy ogromną wrażliwością i nostalgią potrafią zbudować most łączący dwa przeciwstawne światy. Takie jest właśnie „Metro 2033”. Łączy w sobie mroczną, postapokaliptyczną wizję zniszczonego świata z potrzebą ocalenia choćby cząstki ludzkiego ducha. Stanowi również kapitalną, społeczną analizę ludzkich zachowań, przesyconych odwieczną, irracjonalną potrzebą popełniania wciąż tych samych błędów. Wiem – wielu już o tym pisało. Jednak „Metro” przemawia do mnie tym, że cuchnąca, przesiąknięta strachem rzeczywistość, posiada swego na wskroś romantycznego bohatera - Artema. Bohatera zaplątanego w smolistą rzeczywistość dusznych tuneli, jednak skazanego na misję, jaką jest ofiarność, zadanie, którym jest ocalenie i na finał, jakim jest... W „Metrze 2033” intuicja jest ważniejsza od tego, co empiryczne, odczucia są ważniejsze od zmysłów. Wszak nie musisz widzieć śmiertelnego promieniowania, żeby wiedzieć, że cię zabije. Nie musisz posmakować niebezpieczeństwa, aby mieć pewność, że ci grozi. Nie musisz także dotknąć nadziei, aby ją mieć… Mimo znacznej objętości książki – a może właśnie dlatego – polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
3/5
24-04-2011 o godz 22:14 przez: Polistenes
Świetny pomysł, dobre pióro.. Przeszkadza mi jednak Rosyjski Kompleks. Nasi sąsiedzi od lat piszą podobnie, przygnębiająco jednostronnie. Zawsze bohater jest dręczony przez system, zawsze pojawiają się ustroje totalitarne wobec których śmiertelnik jest bezbronny. Mnie to nuży i o ile rozumiem Strugackich i Bułyczowa to oczekiwałem w utworach Ķlodego pokolenia jakiejś świeżości. Tej jednak w Metro 2033 nie znalazłem. Druga rzecz ktora mnie drażni to bohaterowie którzy czasami nie pasują do całości. Han jest jak Bombadil w Trylogii Tolkiena... zupełnie nie na miejscu. Nie znaczy to, że książka jest zła. Jest tylko Rosyjsko przewidywalna. Brawa dla autora za nastrój i ciekawą opowieść która wciąga i pozostawia czytelnika w smutnej zadumie.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
21-05-2011 o godz 17:06 przez: Jenna
Długo się zastanawiałam, czy warto przeczytać tę książkę. W końcu postanowiłam po nią sięgnąć. Książka wciąga, dobrze i lekko się ją czyta. Trochę dużo w niej różnych potworów i zjawisk paranormalnych, ale nigdy się nie wie, czy to rzeczywistość, czy tez wyobraźnia bohatera płata mu figle.
Po przeczytaniu wysunęłam wniosek (morał?) - to nie zmutowane potwory czy kosmici mogą zniszczyć ziemię i ludzkość. To człowiek swoim lekkomyślnym i egotycznym postępowaniem zagraża samemu sobie, ziemi i pozostałym jej mieszkańcom.
Mam tylko zastrzeżenie do redakcji książki - jest dużo drobnych błędów, tzw. literówek i błędów w odmianie - rzecz/postać rodzaju męskiego jest opisana jako ona i odwrotnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
11-12-2010 o godz 21:45 przez: michal23
Kiedy pierwszy raz ją zobaczyłem, to nawet nie słyszałem że takie coś w ogóle istnieje. Kupiłem ją na wakacje, tak naprawdę to z powodu nudy... I ta książka tak niesamowicie mnie wciągnęła, że gdy zobaczyłem, iż jest kontynuacja, jednak nie po polsku, to się załamałem. Na szczęście wystarczyło poczekać trochę i co? Jest ciąg dalszy!!! Szczerze, te książki mają w sobie coś takiego, że nawet jeśli chcesz się od nich oderwać, to nie możesz. Na pierwszej stronie jest ostrzeżenie, iż korzystanie z metra wiąże się z podwyższonym ryzykiem. To powinno być na okładce, w trochę zmienionej formie, a mianowicie że czytanie metra wiąże się z podwyższonym ryzykiem.
Jak dla mnie to 6/5
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
22-01-2015 o godz 23:21 przez: mefistofelcia01
To jest właśnie ta z książka, która wywarła na mnie ogromne wrażenie. (a przyznam, że mało kiedy tak się zachwycam, jestem wymagająca) Nie mogłam się od niej oderwać. Niesamowity pomysł, niesamowita historia, sceneria... ktoś by mógł powiedzieć, że tematy postapokaliptyczne są już przeżytkiem. Radzę sięgnąć po tą książkę! Zakończenie: miażdżące! Gdy kończyłam książkę leżałam w łóżku, ostatnie strony, ja zamurowana... nie wiedziałam czy to co przeczytałam to prawda czy autor robi sobie żarty? Wryło mnie... i to chyba najlepsze podsumowanie książki: gdy ma się ciarki podczas czytania, gęsią skórkę, zadaje się sobie na głos pytania ii ,,kłóci'' z autorem to jest to!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
26-11-2014 o godz 20:05 przez: Mateusz Mefiju Palmer
Od pierwszej strony zaciekawił mnie klimat książki. Czytając ją poczułem, że opisana katastrofa może się wydarzyć w prawdziwym świecie. Akcje są ciekawe i perfekcyjnie opisane. Do bohaterów szybko się przywiązałem i gdy któryś był na pograniczu życia i śmierci, czułem się jakby był nim ktoś z mojej rodziny. Opisy bohaterów są interesujące i każdy bohater ma w sobie to coś, co czyni go wyjątkowym. Zakończenie książki również jest szokujące. Po odłożeniu książki długo siedziałem w osłupieniu czekając, aż to do mnie dotrze. Polecam tą książkę wszystkim, lubiącym mroczny klimat.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
05-05-2011 o godz 19:35 przez: karolina90009
Książka jak najbardziej do polecenia dla czytelników.
W bardzo straszny sposób pokazuje co może stać się ze współczesnym światem, jeśli ludzie nadal będą dla siebie tak okrutni....
Książka wciągnęła mnie już od pierwszej strony a mój apetyt wzrastał w miarę czytania.
Główny bohater jest przykładem niezwykłej siły psychicznej i emocjonalnej.
Mam nadzieję że ta książka nakłoni czytelników do myślenia o tym jak może wyglądać przyszłość naszej planety, tak jak w moim przypadku.
Gorąco polecam...!!!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
01-06-2010 o godz 09:45 przez: Anna Kowalska
Nie uważam się za fana fantastyki. Bliższy mi realizm magiczny, kryminał, metafikacja historyczna. Po fantastykę sięgam rzadko i to głównie po rosyjską...i Metro 2033 to trafny wybór - jest tu wizja świata nie tak w końcu odległa od prognoz dot.świata po wojnie nuklearnej...ale przede wszystkim wizja społeczności zamkniętej pod ziemią, weryfikacja ideologii i religii... główny bohater, który, zgodnie z formalizmem Proppa, dostaje zadanie do wykonania. I zaskakujący koniec. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
25-05-2010 o godz 13:26 przez: Lubimy tę książkę:)
Rok 2033.W wyniku konfliktu atomowego świat uległ zagładzie. Ocaleli tylko nieliczni chroniący się w moskiewskim metrze, które dzięki swojej unikalnej konstrukcji oparło się zabójczej radioaktywności. Pozbawieni złudzeń i nadziei na powrót do normalności, ludzie zostali zmuszeni do zorganizowania na nowo życia w podziemiach metra spowitych mrokiem. Wszędzie czai się strach, niepewność i śmiertelne niebezpieczeństwo.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
19-12-2010 o godz 17:10 przez: nati02andi
Właśnie przeczytałam połowę książki, jest rewelacyjna - świetnie przedstawiony, post apokaliptyczny świat, wciągająca fabuła i swoista aura tajemniczości - z niecierpliwością czytam kolejne rozdziały, odkrywając coraz więcej tajemnic metra. POLECAM!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
27-06-2013 o godz 18:47 przez: Bartłomiej
Bardzo dobra książka, ciekawa, wciągająca! Gorąco polecam!
Ostatnio przeczytałem "Co wylądowało w lesie Rendlesham?" i śmiało mogę stwierdzić, że spodoba się każdej osobie, która ceni serię Metro.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
22-02-2012 o godz 12:23 przez: chudy
Przed przeczytaniem tej książki nie miałem styczności z tym gatunkiem książek. Jednak po jej przeczytaniu szukam już następnej z tego gatunku:)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
12-01-2015 o godz 11:17 przez: pff
„Ten, któremu starczy odwagi i wytrwałości, by przez całe życie wpatrywać się w mrok, pierwszy dojrzy w nim przebłysk światła.”

Na temat tej pozycji naczytałam się wiele dobrych recenzji i tematyka również moja ulubiona, więc jak tu nie przeczytać.

Główny bohater Artem wyrusza w podróż podczas której poznaje wielu ludzi oraz światopoglądów (w szczególności spodobał mi się ten o Wielkim Czerwiu). Podczas wędrówki zbiera również doświadczenie. Czasami miałam wrażenie, że niektórzy traktują go jak małe dziecko pomimo tego, że jest już on dojrzałym mężczyzną. Artem pamięta odrobinę życia sprzed wojny atomowej, więc wie co ludzkość utraciła i bardzo za tym tęskni.

"Ale to nic, najważniejsze jest tutaj - wskazał na swoją pierś - najważniejsze jest to, co się dzieje w środku, a nie na zewnątrz. Najważniejsze to w sercu być tym samym człowiekiem, nie upaść, a okoliczności... czort, za przeproszeniem, z okolicznościami!"

Autor wszystko opisuje tak szczegółowo, że bez problemu potrafiłam wyobrazić sobie wszystkie te tunele i stacje metra. Ciemne, oświetlone jedynie jakimiś żarówkami, z namiotami zbitymi pośrodku i czasami pełne szczurów. Również, gdy wychodzimy na skażoną powierzchnię z łatwością ją sobie zobrazujemy. Zmutowane rośliny i stworzenia są bardzo niebezpieczne dla ludzi. Życie w metrze nie jest łatwe. Za rzeczy trzeba płacić uniwersalną walutą – karabinowymi nabojami. Na powierzchnię wychodzą jedynie stalkerzy – osoby zajmujące się wyszukiwaniem i sprowadzaniem cennych przedmiotów na sprzedaż. Zagrożenie nie pochodzi tylko od tajemniczych stworzeń, ale również od ludzi czy swoich umysłów. Niestety jest to życie, które sami sobie zgotowali. Szkoda, że autor nie poświęcił więcej czasu samej wojnie, która doprowadziła do tej sytuacji.

Pisarz operując prostym językiem poruszył wiele ważnych spraw (wiary czy sensu życia). W powieście nie ma jakiejś zabójczo szybkiej akcji, ale autor potrafił wzbudzić we mnie poczucie zagrożenia i napięcia. Dodatkowy plus należy się za zamieszczony w książce, kolorowy plan moskiewskiego metra – z pewnością ułatwi on śledzenie podróży głównego bohatera, bo na początku można się nieźle pogubić.

Książkę polecam każdemu, bo jak na debiut literacki jest świetna. Już nie mogę się doczekać kontynuacji - "Metra 2034".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-09-2015 o godz 18:13 przez: MrIgiPiech
Metro 2033 autorstwa Dmitry'a Glukhovsky'ego to zdecydowanie jedna z najwybitniejszych książek science-fiction. Łączy w sobie wszystko, co produkcja z tego kanonu literatury powinna zawierać: głęboką, wielopoziomową fabułę, dobrze napisanych bohaterów, nieco grozy i, oczywiście, zaskakujące zakończenie. Występują tu także rozmyślania nad sensem życia, realnością religii i wierzeń, prawdziwością przeznaczenia oraz po prostu nad działaniem ludzkiej psychiki, co nadaje książce miejscami klimat filozoficzno-psychologiczny.

Teraz może kilka słów o fabule: Mamy (jak sama nazwa wskazuje) rok 2033. Na ziemi około 25 lat temu odbyła się wojna atomowa, w wyniku której świat uległ promieniowaniu. Zginęły setki milionów ludzi, lecz niektórym szczęśliwcom udało się uciec pod ziemię. Ten tom, jak cała podstawowa trylogia, opowiada o mieszkańcach moskiewskiego metra. Ludzie uciekający w popłochu z powierzchni przekształcili je w istny mikroświat, tworząc na stacjach mikropaństwa. Metro stało się też domem dla przeróżnych wierzeń, religii, sekt i ideologii. Głównym bohaterem jest Artem, chłopak mieszkający na stacji WOGN w północnej części metra, któremu powierzona zostaje misja przedostania się do położonego w jego centrum miasta Polis, by ostrzec ludzi o groźnym zagrożeniu, które wychodzi z tuneli...

Tak więc z grubsza prezentuje się Metro 2033. Tak, jak wspomniałem na początku recenzji, powieść porusza też kilka wątków psychologicznych i filozoficznych. Dla fanów gatunku, pozycja obowiązkowa.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
17-04-2012 o godz 07:58 przez: chudini0505
Muszę przyznać, że czekałem bardzo długo na przeczytanie tej książki. Po wielu pozytywnych recenzjach i opiniach po prostu nie mogłem się doczekać. To druga książka tego autora, którą przeczytałem, pierwszą była „Czas Zmierzchu”, która również bardzo mi się podobała. To w połączeniu z moją wielką pasją do literatury rosyjskiej spowodowało, że po prostu była to obowiązkowa pozycja.
Rok 2033 a więc bardzo nam bliski, tzn. łatwo jest nam sobie wyobrazić świat za 20 lat, w którym prawdopodobnie będziemy żyć. Świat zniszczony wojną nuklearną przez nas samych LUDZI. Prawdopodobnie ostatnimi ludźmi na ziemi jest 40 tys. ludzi żyjących w podziemnym metrze Moskwy jak szczury. Świat Metra jest podzielony na stacje tak jak kiedyś dzielił się na państwa, miasta czy prowincje. Głównym bohaterem jest Art mieszkaniec stacji WOGN, który zostaje wciągnięty w wir akcji mającej na calu ocalenie tych resztek społeczności. Stację WOGN atakują zmutowane stwory przychodzące z powierzchni, gdzie nie pozost
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-01-2014 o godz 18:11 przez: Mateusz Olczyk
Jako młody pisarz fantastyki, staram się czytać wszystko co mi wpadnie w ręce. Ale jakież było moje zdziwienie gdy pod świąteczną choinką "zaświeciło" pudełko z Metro 2033 oraz 2034. Nie spałem całą noc i prawdopodobnie nie spałbym dwie ale rodzice zabrali mi ową książkę i oddali dopiero rano. Mówiąc ogółem dzieło Dimitria Glukhovskyego wciągnęło mnie w swoją post-apokaliptyczną rzeczywistość do reszty; wizja świata który dosłownie i w przenośni mści się na ludziach za popełnione przez nich błędy, wyczuwalny wszędzie klimat grozy oraz niejednokrotnie...przytłaczającej samotności. Rosyjski autor ukazał nam w jaki sposób sam wyobraża sobie przyszłość naszego gatunku. Najgorsze jest to, że książkę tę należy kiedyś odłożyć co zawsze mocno mnie smuci. Na to jednakowoż nic nie poradzimy dlatego Metro 2033 otrzymuje ode mnie 5 gwiazdek [Szkoda, że nie istnieje możliwość większej oceny] oraz polecam je każdemu - Starszemu czy młodemu...kto wie? Może ludzie nauczą się czegoś właśnie z Metra?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
22-07-2013 o godz 18:36 przez: Agata Wieczorkowska
Tam, gdzie kończy się wyobraźnia, zaczyna Metro 2033 - moskiewska stacja, ostatnie zamieszkane miejsce i jednocześnie wolne od opadu radioaktywnego. Ludzie wygnani pod powierzchnię tworzą nową cywilizację, państwa-miasta, politykę i borykają się z problemami, można by rzec - współczesnego świata. Artem opuszcza jedyne znane mu bezpieczne miejsce i rusza ku słońcu - na powierzchnię. Zadaniem chłopaka jest ostrzeżenie ostatnich ocalałych przed czyhającym gdzieś w mroku nowym gatunkiem mutanta. Proste jedynie z pozoru, gdyż każda stacja posiada swoisty charakter; każda, co do jednej żyje własnym, wykreowanym przez Głuchowskiego organizmem. Uniwersum Metro 2033 jest tak ogromne i indywidualne, że pozwala wyobraźni wzbić się ponad chmury niematerialnymi skrzydłami i latać, póty sił nie zabraknie.

Metro 2033 pozwoli czytelnikowi przeżyć podwójne życie w ciele stalkera. Ze swojej strony mogę koniecznie polecić, gdyż to, co nieistniejące, przez moment zaistniało w zaciszu mego pokoju :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-01-2014 o godz 11:34 przez: Krissy
Metro 2033 opowiada o życiu i tworzeniu nowego świata w podziemnych tunelach moskiewskiego metra.O tworzeniu strefy handlu, ochrony, o wojnach miedzy stacjami, a także ich mieszkańcami a stworzeniami żyjącymi na powierzchni. Po zagładzie atomowej na ziemi mogą żyć tylko zmutowane formy życia, tak niepodobne do tych z lat świetności Ziemi, a pod ziemią -jak się okazuje - żyją ludzie,osłabieni, chorzy, zmarnowani.
Stacja WOGN zmaga się z atakami mutantów tracąc siły i nadzieje. Młody chłopak imieniem Artem dostaje rozkaz wyjścia z WOGN do Polis-centrum, by ostrzec o zagrożeniu z powierzchni wszystkich członków Hanzy.
Genialnie ukazane życie w podziemiach, jak brak słońca i czystego tlenu wpływa na organizmy ludzi, ale i psychikę. Do tych problemów dochodzi agresja, zdrady, brak sojuszników i wyczerpujące eskapady diggerów na powierzchnię, by wszystkimi możliwymi sposobami przeżyć i pokonać zagrożenie. Wciągająca do ostatniej litery. Napięcie, akcja, zero nudy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-03-2013 o godz 15:48 przez: Mateusz Kotas
Metro 2033 jest wielkim hitem w Rosji, gdzie uniwersum mieści już ponad 20 tytułów. Uniwersum stworzone przez Glukhovsky'ego jest bardzo pesymistyczne - wojna atomowa wybiła albo zmutowała wszystko na powierzchni, a niedobitki ludzkości mieszczą się pod ziemią, w Moskiewskim metrze. Na Metro napierają nieznane wcześniej mutanty, które nie sposób zatrzymać. Nawet w obliczu zagłady, bynajmniej ludzie nie są zjednoczeni; trwają walki o władzę, pojawiają się i Komuniści i Faszyści i Republikanie i normalni ludzie i świry. W Metro2033 są silne motywy filozoficzne, takie jak życie po śmierci, sens życia czy zwykłe ludzkie dobro. Artem, główny bohater powieści, musi poznać Metro i jego mieszkańców, by na końcu dokonać wyboru, który może nie być tak oczywisty jak się wydaje...
Najwięcej punktów Metro 2033 uzyskuje za klimat. Czuć apokalipsę na każdej stronie, a promieniowanie niemal wchłania się przez palce. Polecam dość odważnym by ujrzeć wizję przyszłości.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji